Super matka. Może przedstaw sytuację babci, jakieś cioci, która pójdzie z tobą i zgodzi się na tabletki?
Ja mam ten sam problem, zastrzyki Olfen? Też regularnie dostawałam, jak miałam 15 lat trafiłam do ginekologa i przepisała mi też jakieś śmiesznie drogie leki, więc poszłam do innego lekarza. Ta z kolei dała mi normalne leki, z NFZ'etu to jest jakieś 20 zł miesięcznie .-. antykoncepcyjnych nawet nie proponowała.. może spróbuj u innego lekarza.
(Swoją drogą mam też niedoczynność tarczycy, może też to sprawdź bo ma to duży wpływ na cykl;) )
Wyślij swoja mamę do Kościoła i niech jej ksiądz (może to dla niej jakiś autorytet) wytłumaczy, że zażywanie tabletek antykoncepcyjnych jako środków leczniczych (bez współżycia) nie jest grzechem ani nie prowadzi do chęci zostania prostytutką. To nie leki psychotropowe, że wpłyną na zmianę twoich poglądów i zachowań. A prostytutką można zostać bez zażywania tabletek antykoncepcyjnych. I seks również można uprawiać bez tabletek bo to nie jest element do tego niezbędny. W logice rozumowania twojej matki brak ... logiki.
Do 18 lat zostało ci jeszcze 3 lata. Wiem, że marne to pocieszenie, ale masz już z górki. Matki współczuję mam bardzo podobną z tą różnicą że już jestem dorosła i sama decyduję o sobie
Kurcze, mając 16 lat faktycznie niewiele możesz sama zdziałać, ponieważ co prawda możesz się sprzeciwiać pewnym zabiegom, ale nie masz prawa wyrażania na nie zgody (brzmi to zagmatwanie - ale pacjent +16 może powiedzieć że czegoś NIE CHCE, ale nie może sam "wnioskować o leczenie"czy jak to nazwać).
Ciocia czy babcia też niewiele pomogą, bo nie są opiekunami prawnymi i lekarz może mieć problem. Ale można je poprosić, żeby przekonały matkę...
No i w ostateczności można poprosić tatę, jeśli się nie wstydzisz;)
Jeśli ma taką możliwość to niech poprosi tatę, może on przynajmniej jest normalny. To żaden wstyd, to przecież zwykły problem który zupełnie nie tak, jak opisała autorka, powinno się rozwiązywać w rodzinie. Współczuję matki, że też tacy ludzie w XXI wieku psują innym życie...
Nie rozumiem jednej rzeczy. Po co mama u ginekologa z piętnastolatką? Być może jestem dość niezorientowana w obecnej sytuacji, ale sama zaczęłam brać tabletki mając szesnaście lat i nic takiego jak zgoda rodzica nie było konieczne.
Niestety teraz jest konieczne i to nie tylko u ginekologa ale i u lekarzy w ogóle. Prawo aktualnie mówi, że osoba poniżej 16 roku życia jest w kwestiach medycznych w pełni zależna od rodziców - mogą wyrazić zgodę na leczenie, nie wyrazić. Osoba poniżej 18 roku życia potrzebuje zgody opiekuna, jednak ma prawo się na coś nie zgodzić np. na jakąś operację. Ma to jednak takie swoje "ale", osoba +16 musi wykazywać się "dostatecznym rozeznaniem", co można interpretować jak się chce.
Bez zgody rodzica lekarz może działać tylko wtedy, jeśli zagrożone jest życie lub jeśli brak interwencji mógłby doprowadzić do zagrożenia życia. Czyli jeśli masz 16 lat, to o ile nie masz noża wbitego w oko to do okulisty bez opiekuna nie pójdziesz, podobnie jak możesz mieć problemy żeby samodzielnie wybrać się do chirurga ze złamaną nogą (poważnie mówię).
Tylko dodam żeby nie było - to nie tak, że rodzic musi być przy badaniu czy coś. Potrzebna jest jego zgoda, ale do gabinetu można wejść samemu;)
Zaczęłam brać tabletki jak miałam 15-16 lat i mamy zgoda nie była mi potrzebna. Rok później poszłam do gastrologa na badanie kontrolne to kazali mi przyjść z rodzicem, choć mieszkałam już wtedy bez rodziców...
Bo kiedyś jeszcze nie było to konieczne. Gratuluję, zaraz 13-latki zaczną brać tabsy i uprawiać normalnie seks...
Z okresem miałam identycznie. Mama na szczęście była wyrozumiała , dostałam Narayę i ból niemalże znikł. Może faktycznie kogoś z rodziny zagadaj.
Powiedz mamie, że jak będziesz chciała zostać prostytutka, to wystarcza ci gumki, a potem poproś ojca. Chyba wie jakie masz bóle.
To może chociaż ojciec jest normalny?
Z nim pogadaj
To zostań w końcu tą prostą tutką;)
A pierszy słownik już dostałaś?
ladna ironia. mialo byc pieszy, piersi czy pierwszy?
A po co jej słownik?
Skonczysz 16 to nie musisz miec zgody rodzica na Tabsy, sama tak mialam
To może miałaś sympatycznego ginekologa, można na takich trafić.
Jednak prawnie bez zgody opiekuna nie da rady;) "Oficjalnie".
twoja matka musiała sie dobrze za młodu puszczać skoro teraz tak się obawia o twoje wczesne współżycie
O matko, co za bieda umysłowa, WSPÓŁCZUJĘ matki.
Od 16 roku życia można iść do ginekologa (jak i do wszystkich lekarzy) bez rodzica.
Z racji swojego wykształcenia napiszę tylko tyle : Leczenie hormonalne w okresie dojrzewania jest niewskazane oraz obarczone dużym zagrożeniem, gdyż wpływa bardzo negatywnie na rozwój osoby leczonej i prowadzi do zaburzeń dojrzewania. Zaburzenia dojrzewania prócz oczywistych i widocznych objawów jakimi są np. w przypadku dziewczyn zahamowanie wzrostu, zahamowanie rozwoju gruczołów piersiowych itp. może również prowadzić do zaburzeń rozwoju funkcjonalności jajników, a to najczęściej jest przyczyną sporych komplikacji w przyszłości (kłopoty z zajściem w ciąże, nieregularne cykle, częste plamienia, ciąże zagrożone, mnogie, z powikłaniami, poronienia, ciąże pozamaciczne itp.) Dodatkowo w okresie dojrzewania hormony kształtują psychikę, zachwianie gospodarki hormonalnej powoduje nieprawidłowy rozwój psychiczny czego skutkiem mogą być takie choroby jak depresja czy schizofrenia.
Dlatego stosowanie terapii hormonalnej u potocznie mówiąc nastolatków (czyli osób przed 20stym rokiem życia) jest WYSOKIM ryzykiem i żaden lekarz, któremu zależy na dobru pacjenta nie podejmie takiej decyzji bez uzasadnionych pobudek. Osoby po 18stym roku życia, oczywiście mają prawo samodzielnie podjąć taką decyzję, ale lekarz ma obowiązek poinformować pacjentkę o możliwych konsekwencjach. Więc, mimo, że mama dziewczyny, która napisała YAFUD-a nie zgodziła się na te leki z nazwijmy to "niezbyt mądrych"powodów, paradoksalnie mogła uratować przyszłe zdrowie tej dziewczyny.
Na koniec napiszę, że leczenie trądziku tabletkami hormonalnymi jest czystym debilizmem. To najszybsza droga "na łatwizne". To tak jakby goić ranę przy pomocy rozżarzonego pręta, bo nie ma co czekać, aż sama się zasklepi. Owszem, może efekt jest, może i jest natychmiastowy i szybki, ale konsekwencje czynu mogą być tragiczne...
Niby taka wykształcona, a chyba przeoczyłaś, że autorka zaczęła miesiączkować w wieku 9 lat, więc raczej okres dojrzewania za nią...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Nadia666x [YAFUD.pl] | 30 Czerwca, 2016 18:16
Zaczęłam brać tabletki jak miałam 15-16 lat i mamy zgoda nie była mi potrzebna. Rok później poszłam do gastrologa na badanie kontrolne to kazali mi przyjść z rodzicem, choć mieszkałam już wtedy bez rodziców...