Przez 2 dni nie mogłam znaleźć kluczyków do auta. W akcie desperacji zapłaciłam "fachowcowi"za włamanie się do mojego auta licząc na to, że są gdzieś pod siedzeniem albo innym zakamarku. Kluczyków w aucie nie było, a ja musiałam za usługę zapłacić 150zł. W trakcie przetrząsania auta znalazłam parę papierków i wkurzona wyrzuciłam je do kosza na śmieci... prosto na kluczyki do auta. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Tak to jest, jak się nic nie wyrzuca przez dwa dni
0
2
FMLRulez | 212.244.52.* | 18 Maja, 2017 15:47
wow właśnie przeczytałem tę historię na FML...
-1
3
m@rko | 83.26.33.* | 19 Maja, 2017 09:30
Różnie w życiu bywa.Wczoraj miałem gdzieś jechać.Zamknąłem dom poszedłem do auta żeby coś włożyć do bagażnika i sprawdzić czy jest tam jedna rzecz która również miała mi być potrzebna.Zamknąłem bagażnik nie zauważając że kluczyki dla wygody przy przeszukiwaniu bagażnika zostały wewnątrz.Auto zamknięte,otwierałem tylko bagażnik.Klucz od domu razem z kluczykami od auta.Na szczęście miałem uchylone okno,po drabinie musiałem dostać się do domu po zapasowe kluczyki.Niedużo brakowało a miałbym podobny problem.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
18 Lutego, 2019 22:09mozejutro napisał(a): XDDD mam dziś naprawdę słaby humor, rzekłbym nawet 'znowu w życiu mi nie wyszło' eh. Ale po przeczytaniu tego zaśmiałem ostro, dziękuję choć trochę
18 Lutego, 2019 21:44Natura_Rzeczy napisał(a): Masz racje:) wiec od teraz przestajesz istniec. Trolluj, pisz co dusza zapragnie, ale zostaniesz z tym sam.
18 Lutego, 2019 20:36sspp napisał(a): No i znowu wiedziałam, że napiszesz żeby odnieść się do yafuda, a nie do ciebie. Jesteś monotematyczna i z racji tego niezbyt rozgranięta.
18 Lutego, 2019 19:06Aknologia napisał(a): mnie osobiście nogi strasznie bolą przy depilacji, dlatego już nie robię, a twarz bez problemu. chociaż może to kwestia przyzwyczajenia.
18 Lutego, 2019 19:05Kurłaaludzie napisał(a): Żaden pozew o usiłowanie zabójstwa - jak już, to takimi sprawami zajmuje się policja i prokutatura a przed sąd wnosi się akt oskarżenia. Usiłowania zabójstwa dotyczyć będzie postępowanie karne, a nie cywilne, w którym autorka mogłaby sobie wnosić pozew - jak już na drodze cywilnej, to odszkodowanie i zadośćuczynienie za krzywdy, koszty leczenia itp.
18 Lutego, 2019 18:48mQrko napisał(a): Zgodzę się z tobą w tej kwestii.Wyjaśnienie "łopatologiczne"przez postronną osobę z pewnym autorytetem i wiedzą,wydaje się być dobrym pomysłem.
18 Lutego, 2019 18:46Vrkr napisał(a): Sugerujesz, że są tylko dwie płcie? :) żartuje oczywiście, ale w dzisiejszych czasach kto wie czy to „prawdziwy” facet;)
18 Lutego, 2019 18:33jolaw napisał(a): Jeśli rodzina jest niereformowalna i na nic nie reaguje pozostaje ci chodzić na spotkania z własnym wiktem i jeszcze pilnować, by ci czegoś nie dołożyli. Albo nie chodzić na spotkania. Zdrowie i życie ważniejsze niż rodzinne fochy.
18 Lutego, 2019 18:09Natura_Rzeczy napisał(a): Wez ze soba osobe, ktpra w domu rzadzi, do lekarza na wizyte kontrolna. Popros aby lekarz wyjasnil jej czym jest Twoja choroba i czym grozi niestosowanie diety odpowiedniej do choroby. Jak to nie pomoze, tzn ze masz rodzine debili i jak ktos napisal, pozew o usilowanie zabojstwa.
18 Lutego, 2019 17:26louie napisał(a): I co, podejrzałeś przez dziurkę od klucza jak wyglądają i dorobiłeś sobie własną teorię? Można mieć w takim wieku tak zniszczoną skórę nawet stosując dobre kosmetyki, jeśli jednocześnie przesadzało się np. z solarium. To twoje automatyczne sugerowanie tynku jest przezabawne bo taki makijaż już praktycznie nie istnieje - wystarczy dobrze kryjący podkład. A są już takie, którymi przykryjesz nawet tatuaż. I wcale nie potrzeba szpachli, jeno zwykła gąbeczka. :) Do tego primer i taki makijaż nie musi mieć grubej warstwy, żeby wytrzymać na skórze cały dzień.
Piesek Leszek | 194.156.44.* | 18 Maja, 2017 15:15
Tak to jest, jak się nic nie wyrzuca przez dwa dni
FMLRulez | 212.244.52.* | 18 Maja, 2017 15:47
wow właśnie przeczytałem tę historię na FML...
m@rko | 83.26.33.* | 19 Maja, 2017 09:30
Różnie w życiu bywa.Wczoraj miałem gdzieś jechać.Zamknąłem dom poszedłem do auta żeby coś włożyć do bagażnika i sprawdzić czy jest tam jedna rzecz która również miała mi być potrzebna.Zamknąłem bagażnik nie zauważając że kluczyki dla wygody przy przeszukiwaniu bagażnika zostały wewnątrz.Auto zamknięte,otwierałem tylko bagażnik.Klucz od domu razem z kluczykami od auta.Na szczęście miałem uchylone okno,po drabinie musiałem dostać się do domu po zapasowe kluczyki.Niedużo brakowało a miałbym podobny problem.