Jestem ponadprzeciętnie niezdarna. Co rusz na coś wpadnę, o coś zahaczę, czymś się uderzę lub zatnę. W mojej nowej pracy chyba jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą bo ktoś mi zaczął podrzucać ulotki "STOP! Przemocy w rodzinie"i tym podobne. Aktualnie nikogo nie mam i mieszkam sama z kotem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-2
1
prrr | 5.172.233.* | 13 Kwietnia, 2019 23:40
Typowy milenials
-2
2
Raf | 188.146.50.* | 14 Kwietnia, 2019 08:11
To idź do neurologa. Masz coś z głową.
2
3
Edi | 89.174.134.* | 14 Kwietnia, 2019 10:18
Mam dokładnie to samo co autorka a z moją głową jest wszystko w porządku :-) po prostu czasem się zdarza, że ktoś jest roztargniony i nigdy nie pamięta, że stolik stoi ciągle w tym samym miejscu i trzeba go ominąć a nie w niego kopać.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Raf[ Zobacz ]
0
4
kij w mrowisko | 188.147.100.* | 14 Kwietnia, 2019 10:24
powieś sobie na szyi kartkę z napisem "jestem samotna"wtedy zaczną ci podrzucać ulotki "STOP autoagresji"lub znajdziesz kogoś kto się tobą zaopiekuje bo widać twój anioł stróż jest na urlopie
W dodatku to ona musi zadziałać. Nikt inny za nią tego nie załatwi. Zwłaszcza nie koleżanka z pracy, która widzi tylko sińce i zadrapania. Podpytywanie (i to przez osoby niemal obce), może być uznane za wścibstwo, można też zostać okłamanym. Natomiast ulotka mówi - dostrzegamy cię, martwimy się o ciebie, zrób coś z tym.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika Lusia[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
07 Grudnia, 2019 01:40Jaczuro napisał(a): Uważam, ze pieciolatkom juz definitywnie nalezy dac troche swobody i samodzielnosci bez scislego nadzoru. Nie bede sie tu przechwalac co moja trzyletnia córka potrafi, moze tostera bym jej akurat nie dal, ale pieciolatek? Coz, mi tez sie zdarzylo jako doroslemu przypalic cos w garnku, spalic olej na patelni albo zrobic cos w sumie durnego w domu. Wypadki sie zdarzaja, trzeba wyciagnac z nich lekcje. Nie kazda decyzja doroslego jest idealna, życie. Oby dzieci rosly, byly samodzielne (i chetne do samodzielnosci!) i wyciagaly wnioski. Dla matki plus, a dla natury - jak zwykle za bezpodstawne wyzywanie od glupich - wielki mop w oko.
06 Grudnia, 2019 23:06Aaa napisał(a): Moja corka tez umie robic tosty. Ale moze to robic tylko w mojej obecności. Dla frajdy ona robi dla bezpieczenstwa ja stoje obok. Dzieci sa kreatywne. Nigdy nie wiadomo co jej do głowy przyjdzie
06 Grudnia, 2019 23:00Gość napisał(a): Bez przesady. Miałam wręcz analogiczna sytuację. Tylko,że to ja jestem szefową. I też kiedyś wspomniałam (początek pracy w nowym zespole), że lubię glaskać kota po grzbiecie. A jeden z moich podwładnych schylił się i zrobił jakby koci grzbiet i też zamiauczał. Osobiście mnie to rozśmieszyło ale pracowniķ nagle poczuł się zażenowany,zrobił się czerwony i uciekł do biurka, przy salwie smiechu reszty zespołu. Pózniej w ciągu dnia nabyłam saszetkę karmy whiskas, którą polożyłam na biurku tego pracownika, z adnotacją "miłego wieczoru". W sumie rozluzniło to atmosfere. Od tego czasu mineły ze 3 lata a ja nadal mam ksywę catwoman a ten pracownik(mimo,ze jest juz w innym dziale) ksywe Whiskas i tak się przedstawia nowym kolegom. Trochę luzu. Jeszcze poczucie humoru nikogo nie zabiło.
06 Grudnia, 2019 22:40Tvrh napisał(a): 5-latek to jednak maluszek i wypadałoby, by rodzic był w pobliżu, gdy dziecko korzysta ze sprzętów, które się nagrzewają do wysokich temperatur. Nie musi ich wyręczać (nawet, dla ich dobra, nie powinna tego robić). Wystarczy być obok.
06 Grudnia, 2019 22:40Natura_Rzeczy napisał(a): Tamponow, ktore lezaly na strychu, nie wiadomo ile i w jakiej temperaturze, czy byla tam wilgoc, czy nie - lepiej nie wkladac nigdzie, tylko wyrzucic, wszak to srodki higieniczne.
06 Grudnia, 2019 22:36Natura_Rzeczy napisał(a): Tak, a nastepnym razem poznaja tajniki elektryki. Szkoda tylko ze raz, a porzadnie. Zrobic cos kolo siebie to umiec ubrac sie, zasznurowac buty, umyc zeby, skorzystac z toalety bez pomocy doroslego. To co najwyzej powinno umiec 5letnie dziecko, a nie uczyc je korzystac z urzadzenia podlaczonego do pradu, bez nadzoru doroslego. I do tego ten dRZEem? Matka ewidentnie glupia.
06 Grudnia, 2019 22:20Vphq napisał(a): Kup nowy toster. Ogólnie spoko, że bardziej się przejmujesz zapachem tostów niż tym, że twoim dzieciom mogło się coś stać.
06 Grudnia, 2019 21:39KrowiPlacek napisał(a): Może zadzwoń i popytaj jakie 20 lat temu były warunki na porodówkach, w akademikach czy wiejskich szkołach :D teraz jednak świat wygląda nieco inaczej. Poza tym nikt tu nie pisze, że chłop miał przywieźć prezenty, mam wrażenie, że autorka nawet wspomniała o tym w formie żartu. Mi nawet nie chodzi o to, że zrzucił pranie na żonę. Zwyczajnie powinien się oprać i tyle. Sytuacje kiedy byłoby to niemożliwe są albo rzadkie, albo praktycznie ich nie ma. Myślę, że żona też zdawałaby sobie sprawę z tego, że się nie dało. Z gościa wyszedł leń i śmierdziel, bywa.
06 Grudnia, 2019 21:29Natalia napisał(a): Niedawno pewien dziennikarz został oskarżony o molestowanie kobiet w programie, ponieważ je całował. Wszyscy wielce oburzeni. Ale jak dziecku nakazuje się całowania ludzi, na co wyraźnie nie ma ochoty, to nikt nie zwraca uwagi. Dla mnie to również jest pewnego rodzaju molestowanie
06 Grudnia, 2019 21:27Jaczuro napisał(a): Na potrzeby tego komentarza zadzwonilem do swojej cioci ktorej mąż (juz na emeryturze) 20 lat temu jezdzil na takie kontrakty. Zapytalem o najlepszy i tak to wygladalo - wujek dostal roczny kontrakt w dwoch wariantach, wybral ten co opisuje czyli najbardziej hardcoreowy: kontrakt roczny, 3x po 3 miesiace z jednym miesiacem przerwy miedzy wyjazdami, praca jako spawacz/elektromonter. Stawiali hale produkcyjne w Norwegii (hale, w ktorych notabene dzis pracuja przyjezdni polacy i wszyscy inni imigranci). Hale polozone na zupelnym wtedy odludziu, do sklepu mieli kilkanascie kilometrow. Nikt nie mial samochodu, najpotrzebniejsze rzeczy przywozili. Jak ktos chcial sie wybrac do sklepu to taxi - a malo kto gadal po ichniemu i nie bylo komórek xD tylko w naglych wypadkach opracownicy wyjezdzali z zakladu pracy. Opcja zdrady? Nie oszukujmy sie, tam nie pracowaly kobiety... 1 dzien wolnego (niedziela) zmiany po 10-12h, oczywiscie z przerwami. Mieszkali w barakach, przywozili ze soba mase puszek, konserw i co sie dalo. Mieli co prawda kantyne i zapewnione nawet posiłki ale wciaz zabierali swoje. Hektolitry alkoholu rowniez. Na tamte czasy, nie oszukujmy sie, warunki mieli nieporownywalnie gorsze niz obecnie aczkolwiek wciaz czyta sie, ze nawet dzis na roznych zbieraniach ogorkow czy truskawek jest gorzej niz w Afryce. W kazdym razie w pensji mial wliczone 3 posiłki z kantyny, kawe, herbate itp, nocleg w blaszaku pracowniczym, prysznice. Warunku, mowiac krotko, najskromniejsze aby zrobic swoje i przezyc. W wynagrodzenie mial wliczone tzw. rozłąkowe. Nie, nie przywiozl zadnych prezentow, pamiatek ani innych bzdur. Pojechal zarobic tyle, ze dzieki temu jednemu kontaktowi i roku z zycia postawili dom. Nie, ciocia nie miala bólu tyłko o brak prezentow i tego, ze musiala poprac mu brudne ciuchy i jeszcze przygotowac wyprawkę na kolejny wyjazd.
06 Grudnia, 2019 21:08KrowiPlacek napisał(a): Yafud jest oczywisty. Autorka stworzyła atmosferę oczekiwania i napięcia, kurier tupał ze zniecierpliwienia nóżką, paczka się otwiera a tu tampony :D
prrr | 5.172.233.* | 13 Kwietnia, 2019 23:40
Typowy milenials
Raf | 188.146.50.* | 14 Kwietnia, 2019 08:11
To idź do neurologa. Masz coś z głową.
Edi | 89.174.134.* | 14 Kwietnia, 2019 10:18
Mam dokładnie to samo co autorka a z moją głową jest wszystko w porządku :-) po prostu czasem się zdarza, że ktoś jest roztargniony i nigdy nie pamięta, że stolik stoi ciągle w tym samym miejscu i trzeba go ominąć a nie w niego kopać.
kij w mrowisko | 188.147.100.* | 14 Kwietnia, 2019 10:24
powieś sobie na szyi kartkę z napisem "jestem samotna"wtedy zaczną ci podrzucać ulotki "STOP autoagresji"lub znajdziesz kogoś kto się tobą zaopiekuje bo widać twój anioł stróż jest na urlopie
Sarkastyczny komentarz bez sensu, miłego dnia;) | 83.26.247.* | 14 Kwietnia, 2019 10:31
Pokaż ulotki kotu :D Niech wie, że ma cię traktować jak swoją Panią a nie drapak.
Swuh | 188.47.62.* | 14 Kwietnia, 2019 10:54
Eee... typowy Janusz z wąsem, a może po prostu typowy debil, hmm
Swuh | 188.47.62.* | 14 Kwietnia, 2019 10:56
W każdym pokoleniu znajdą się niezdary, więc się już tak nie brandzluj do myśli, że twoje januszowe pokolenie jest jakieś lepsze.
prrr | 5.172.233.* | 14 Kwietnia, 2019 17:18
Zwłaszcza, że mam 20 lat. XDDD
Julian | 83.31.136.* | 15 Kwietnia, 2019 02:40
Swoją drogą jest to zabawne. Wszyscy myślą "o nie, pewnie znów napier*ala ją kablem od pilota", kiedy Ty siedzisz i głaskasz sobie kota. Pozdrówki!!
shinpu [YAFUD.pl] | 15 Kwietnia, 2019 04:27
To raczej dobrze że się martwią i reagują, chcą pomóc
Deagon [YAFUD.pl] | 15 Kwietnia, 2019 09:46
No właśnie nie reagują bo zamiast pogadać i okazać wsparcie, zapytać czy wszystko w porządku podrzucają nic nie warte ulotki
Lusia | 77.65.107.* | 16 Kwietnia, 2019 03:22
Na tych ulotkach na pewno jest numer kontaktowy do odpowiednich instytucji, wiec owszem, te ulotki sa jak najbardzie cos warte
Marianna [YAFUD.pl] | 16 Kwietnia, 2019 09:09
W dodatku to ona musi zadziałać. Nikt inny za nią tego nie załatwi. Zwłaszcza nie koleżanka z pracy, która widzi tylko sińce i zadrapania.
Podpytywanie (i to przez osoby niemal obce), może być uznane za wścibstwo, można też zostać okłamanym. Natomiast ulotka mówi - dostrzegamy cię, martwimy się o ciebie, zrób coś z tym.