Kiedyś moja mama kupiła grzyby, zachwalała, że takie piękne i czyste, szybko postanowiła, że zrobi zupę grzybową. Na następny dzień zaserwowała nam ją na obiad, choć za grzybami nie przepadam, stwierdziłam, że spróbuję. Przy trzecim grzybku poczułam coś twardego. To "coś"wyplułam na rękę i okazało się że jest to 1,5-centymetrowa tłusta gąsienica... Obiad zakończyłam adoracją muszli klozetowej... Chyba długo nikt mnie do grzybów nie przekona... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
miranda | 83.20.119.* | 08 Kwietnia, 2011 16:27
to na główną powinno trafić
-1
2
K. | 178.235.1.* | 09 Kwietnia, 2011 09:43
Niestety znam to. Ja akurat przez dobrych kilka(naście?) lat maliny do ust nie wzięłam (dopiero w tym roku przekonano mnie, że te na pewno nie mają robaków)
Gąsienica? Ciekawe skąd Ci ludzie te grzyby zebrali z łąki? Moja rodzina odkąd pamiętają zbierają grzyby (mam na myśli rodziców i dziadków) Sama zbieram bardzo często i się znam, ale na gąsienice to jeszcze nie trafiłam... Dziwne też, że robaczek nie wypłynął z pewnością był wysuszony i leciutki więc powinien pływać po wierzchu. Na grzybach są głównie te takie ślimaki bez muszelki i takie robaczki, których nie zobaczysz tylko musisz przekroić grzybka. Kiedyś mojego taty kolega uzbierał grzybki, a że nie umiał wyczyścić to wrzucił je tak do zupy i potem pełno białych, malutkich robaczków pływało po tej zupie bleeh:P
0
16
katalahela | 78.8.82.* | 19 Kwietnia, 2011 09:03
@Matylda Jak dla mnie - wielbiciela grzybów - też to się kupy nie trzyma. Twarda gąsienica, w dodatku przetrwała oczyszczanie i gotowanie. Fejk.
0
17
brzydka i niedobra | 193.239.36.* | 19 Kwietnia, 2011 12:23
Grzyby należy wcześniej wygotować albo sparzyć, wszystkie robale wylecą.
0
18
Matylda | 77.88.140.* | 19 Kwietnia, 2011 13:14
@brzydka i niedobra Własnie o tym mówiłam, że kolega taty ugotował takie grzyby i wszystkie robale wyszły;/ Ale widocznie jej mama za grosz się nie zna na grzybach kupiła byle jakie nawet nie oczyszczone nożem i nawet nie ugotowała ich zanim wrzuciła do zupy. Tyle, że w zupie generalnie są suszone grzyby a takich się nie gotuje tylko trzeba mieć pewność, że są "zdrowe"zanim się wysuszy, a w zupie wszystkie robaki by wypłynęły wówczas na wierzch.
0
19
Autorka | 195.82.165.* | 19 Kwietnia, 2011 18:42
Gąsienica była twarda, bo była ugotowana, niestety NIE wypłynęła, nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo chciałabym żeby to był fake. A akurat na gotowaniu, to moja mama się zna, sami grzybów nie zbieramy, te były "kupne", więc nie wiem skąd "przyjechały"i dlaczego "grzybek z mięsem"pozostał taki aż do konsumpcji... ale ja zawsze miałam pecha, w filetach bez ości też nieraz się prawie udławiłam.... ością właśnie.
PS. Kilka moich Yafudów już wpłynęło na główną, to dla mnie nie jest jakiś konkurs na YafudoMastera żeby wymyślać historyjki i cieszyć mordę do komputera, że jestem "na głównej"
Miriam, gdybym była świnia, to bym Ci życzyła podobnej przygody, ale nie robię tego...
1
23
hchc | 79.191.85.* | 21 Kwietnia, 2011 08:16
Nie rozumiem was, czemu wy uważacie, że Bear Grylls jest takim wszystkożernym człowiekiem. Dla mnie robi bardzo fajny program na temat przetrwania, a w dżungli raczej nie znajdziecie zastawionego stołu z dymiącym świniakiem na stole...
Co do YAFUD'a - fuj, fuj, fuj, jak jem mięso i trafię na to takie tłuste, to zaraz odechciewa mi się jeść... Na twoim miejscu chyba bym przez miesiąc nic do ust nie włożył..
1
24
Matylda | 77.88.140.* | 21 Kwietnia, 2011 09:52
@up I Ty to facet jesteś?;D Tłuste w mięsie jest czasami najsmaczniejsze niż cała reszta jak np pieczona golonka czy coś. A dalej nie wierze w to, że mamusia przez cały okres od kupna do podania na talerz nie zauważyła gąsienicy. U mnie to nawet źdźbełko trawy potrafią znaleźć i wyciągnąć. A skoro tego nie zjadłaś tylko wyplułaś i było martwe to nie wiem czym się przejmujesz. Więcej robali zjadasz nieświadomie.
0
25
Tomek | 79.135.164.* | 01 Czerwca, 2011 11:41
Kur***a jadłem, ale już nie dokończę. Dzieki. Jesteś mi winien obiad dnia w torewieji
0
26
Becvf | 83.6.125.* | 16 Lutego, 2015 21:08
Buhahahahhaaahha!!!!!!! Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-02-17 07:57:58 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
08 Grudnia, 2019 00:12Kate napisał(a): Nieprzyjemny to mało powiedziane. Teraz wszystko co źle z komuny wraca w szpitalach, tylko porodówki powoli się cywilizują, ale to z powodu fundacji rodzić po ludzku, a nie dlatego że któryś z lekarzy, położnych czy pielęgniarek miało taką inicjatywę.
07 Grudnia, 2019 23:52Edi napisał(a): Moj kolega sprzedawał takie odkurzacze po 1500 zł przy czym normalnie szło je kupić po jakieś 600 zł. Ale to nic, moja szwagierka kupiła komplet garnków na pokazie za 5500 zł.... także są ludzie i parapety...
07 Grudnia, 2019 23:14Kapucha napisał(a): No po prostu idiotka. Jak muszą być drogie te rzeczy, że aż trzeba było to rozłożyć na raty? To mi się w głowie nie mieści. Takie rzeczy chodzą po maksymalnie kilka stów (bardziej do 400zł można znaleźć zayebiste rzeczy).
07 Grudnia, 2019 22:29Drax napisał(a): Ej to musi być fake... Gdyby na świecie byli aż tak głupi ludzie to nie potrafiliby jednocześnie chodzić i oddychać więc szybko by wymarli.
07 Grudnia, 2019 22:29Natura_Rzeczy napisał(a): Co Ty pie.rdol.isz czlowieku. Nie masz pojecia o fobiach! Kojarza Ci sie chyba one z histeria kobiety jak zobaczy pajaka i czeka az samiec alfa go zabije. Jak zaczniesz robic cos ponad swoje sily, mozliwosci, to nabawisz sie albo powaznej kontuzji, choroby, albo nerwicy (jak facet z yafuda). I modl sie, zebys nigdy nerwicy nie doswiadczyl- mezczyzno.
07 Grudnia, 2019 21:46Kruk napisał(a): Powodzenia że skłonieniem kogoś z arachnofobią do dotknięcia pająka, serio... Jak się choruje na ospę, to się idzie do lekarza, chociaż po to, żeby złagodzić objawy. Nie siedzi się w domu, trzymając kciuki za to, żeby nie było powikłań. Po złamaniu nogi też się nie trenuje zgodnie z własnym widzimisię, tylko pod okiem specjalisty. I tak samo jest z psychologiem - z zaburzeniem trzeba walczyć samodzielnie, ale najbezpieczniej robić to pod okiem kogoś, kto doradzi jak to robić, albo zauważy, że coś nie idzie w te stronę, którą powinno. To nie jest kwestia jaj, czy ich braku. Choćby wspomniana przez Ciebie fobia - to, co proponujesz, to metoda terapii nazywana zanurzeniem. Problem w tym, że nieprawidłowo przeprowadzone zanurzenie jedynie pogłębia fobię, może się nawet rozwinąć PTSD. Ale, żeby być tego świadomym, trzeba rozumieć, jak działa lęk i co się dzieje z człowiekiem w momencie, gdy styka się z obiektem, który ją wywołuje. Napad paniki to nie jest histeria. Takiemu napadowi towarzyszy hiperwentylacja, zaburzenia rytmu serca, skoki ciśnienia i inne objawy czysto fizjologiczne. Objawy, które mogą być potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia lub życia. Dlatego w leczeniu fobii stosuje się stopniowe odwrażliwianie. To, co piszesz, to zwyczajne brednie, szkodliwe mity podobne do tych, które depresję tłumaczą brakiem fizycznej pracy...
07 Grudnia, 2019 21:43Cziken napisał(a): A czy trzeba z tym walczyć? Dla dzieci wakacje na działce, jeśli dobrze zaplanowane, mogą być ciekawsze, niż wyjazd w "ciepłe kraje"(ogniska, gra w podchody, grzybobranie vs hotel "olinkluzyw"z kawałkiem plaży). No zawsze jest tak, że im coś droższe, tym lepsze.
07 Grudnia, 2019 21:34Aaa napisał(a): Poniekad masz racje. Jednak wczesniej trzeba oswoic sie z tematem. To tak jak wspomniana przez ciebei rehabilitacja. Zanim zaczniesz biegac musisz przejsc serię zmudnych cwiczen. Wydatek okolo 10 tysiecy na start to moze troche glebokie wody. Dlatego organizm tak drastycznie zareagował. Nie mowie ze to źle. Moze dla tego faceta to akurat da motywację a moze nie. To wie tylko żona. Jakby zaczal troche z nizszej półki np. Wspolny swiateczny wyjazd ktory zamkneli by w granicach 3 tys. byłby latwiejszy do przełknięcia. A noz widelec czlowiek odkrylby ze to fajne
07 Grudnia, 2019 21:06Jaczuro napisał(a): Nie uodpornisz sie na ospe czy odre uprzednio na nia nie chorujac. Mimo szczepienia najczesciej musisz zwalczyc goraczke. Nie wyleczysz sie z arachnofobii bez wziecia wielkiego pajaka do reki. Nie zaczniesz na nowo biegac po powaznym zlamaniu nogi bez bolesnych rehabilitacji i kto wie ilu upadków... Ale do tego trzeba miec jaja, jak facet z yafuda.
07 Grudnia, 2019 20:01Aaa napisał(a): Niektorzy są tak biedni, że mają do zaoferowania jedynie pieniądze. Bardzo ci wspolczuje autorko. Ale dobrze, że mąż rozumie, że nie tędy droga. Obawiam sie tylko, że w tym wakacyjnym luksusie to on sie bedzie strasznie męczył a ty patrzac na to tez nie bedziesz zadowolona. Mam nadzieje ze dzieci chociaz skorzystają. Terapia bedzie dobrym roziwazaniem. Inaczej twoj maz nie bedzie umial cieszyc sie z tego ze zarabia pieniądze po to aby z nich korzystac a nie po to zeby je kolekcionowac
07 Grudnia, 2019 19:09Piotrek napisał(a): Póki strój jest stosowny i odpowiedni do danej pracy, to jak najbardziej może też podkreślać atrakcyjność danej osoby, a już na pewno nie musi jej na siłę ukrywać. Chociaż z drugiej strony, jeśli sytuacje tego typu zdarzają się częściej, to kobieta dbająca o swój profesjonalny wizerunek zrewiduje strój do mniej skupiającego uwagę na jej walorach fizycznych. Opisany przez Ciebie strój wg mnie to już może być o krok za daleko w części firm lub zawodów, zaś w części nadal w pełni na miejscu.
07 Grudnia, 2019 18:17korpoludek napisał(a): Wy pracujecie w zakładzie pogrzebowym wszyscy? Nikt o zdrowych zmysłach się o to nie obrazi, ludzie się śmiali bo to był po prostu dobry żart i nikt tego jutro pamiętać nie będzie.
07 Grudnia, 2019 17:52mimowszystko napisał(a): Akurat mój mąż miał raka jelita grubego i wątroby. Swoje życie zawdzięcza miedzy innymi dobrze dobranej chemioterapii i radioterapii. Ale fakt, nie leczy się w Polsce.
07 Grudnia, 2019 17:50shinpu napisał(a): 60 par majtek, 60 par skarpetek, ponad 30 podkoszulków, 15-20 par spodni, a to dopiero początek... jaki facet ma tyle ubrań? I jak on to zabrał? Albo faktycznie był śmierdziel, albo jakoś sobie dawał radę z praniem, jednak. Z drugiej strony przepierka przepierką, ale kupę czasu trzeba się nameczyc by ubrania były tak czyste jak z pralki. Pralnie to też droga zabawa (w sumie pewnie zależy też jakie), więc nie do końca się dziwię, że wolał wyprać w domu. Np. ja mam swoje dziwactwa i brzydzę się prać w ogólnodostępnych pralkach. Chociaż w domu mógł sobie już sam nastawić pranie.
07 Grudnia, 2019 17:11Jaczuro napisał(a): Mąż poszedl krok dalej niż terapia - zaczal po mesku zwalczac problem. Terapia na tym etapie to znaczny regres obecnych postepow. Autorce i mezowi gratuluje, zycze powodzenia oraz udanych wakacji.
07 Grudnia, 2019 16:09Natura_Rzeczy napisał(a): Jesli Twoj maz chce to zwalczyc, niech idzie na terapie. Cos tak mocno zakorzenione w psychice, nie zwalczy sie tak latwo, ani szybko.
miranda | 83.20.119.* | 08 Kwietnia, 2011 16:27
to na główną powinno trafić
K. | 178.235.1.* | 09 Kwietnia, 2011 09:43
Niestety znam to. Ja akurat przez dobrych kilka(naście?) lat maliny do ust nie wzięłam (dopiero w tym roku przekonano mnie, że te na pewno nie mają robaków)
aha | 83.28.160.* | 09 Kwietnia, 2011 19:50
to mialas grzybową z "mięchem";)
Mario | 83.29.214.* | 10 Kwietnia, 2011 21:44
Nie byłabyś godną zastępczynią Beara Gryllsa;p
mistrzloda | pinger.pl | 18 Kwietnia, 2011 19:46
adoracja muszli klozetowej - coś na czasie :D
kkf | 89.79.98.* | 18 Kwietnia, 2011 19:49
Taaaa twarda gąsienica... pancerna...
kora | 193.239.124.* | 18 Kwietnia, 2011 19:53
brawa dla mamy serwującej nieumyte i nie sprawdzone grzyby....., mnie moja zawsze uczyła by sprawdzać i grzyby i wspomniane wcześniej maliny.
†.†.Czarna♣Róża.†.† | pinger.pl | 18 Kwietnia, 2011 19:57
Szkoła Przetrwania Według Mamy
Rakieta [YAFUD.pl] | 18 Kwietnia, 2011 20:10
Ten YAFUD niedawno był, nie kopiowac !
Tofikowa | 94.78.179.* | 18 Kwietnia, 2011 20:57
Rakieta był, ale na Trashu, wyszedł z odrzutów.
Smutas [YAFUD.pl] | 18 Kwietnia, 2011 21:25
Niech się mamusia nauczy płukać grzyby...
rqvr | 79.184.125.* | 18 Kwietnia, 2011 21:30
twarda gąsienica??
kenwood | 178.37.147.* | 18 Kwietnia, 2011 23:12
Chciała cię wychować na następczynię Beara Gryllsa. Zje*bałaś że wyplułaś.
SwedziMnieCelluit [YAFUD.pl] | 18 Kwietnia, 2011 23:56
Grzyby nadziwane
Matylda | 77.88.140.* | 19 Kwietnia, 2011 08:28
Gąsienica? Ciekawe skąd Ci ludzie te grzyby zebrali z łąki? Moja rodzina odkąd pamiętają zbierają grzyby (mam na myśli rodziców i dziadków) Sama zbieram bardzo często i się znam, ale na gąsienice to jeszcze nie trafiłam... Dziwne też, że robaczek nie wypłynął z pewnością był wysuszony i leciutki więc powinien pływać po wierzchu. Na grzybach są głównie te takie ślimaki bez muszelki i takie robaczki, których nie zobaczysz tylko musisz przekroić grzybka. Kiedyś mojego taty kolega uzbierał grzybki, a że nie umiał wyczyścić to wrzucił je tak do zupy i potem pełno białych, malutkich robaczków pływało po tej zupie bleeh:P
katalahela | 78.8.82.* | 19 Kwietnia, 2011 09:03
@Matylda
Jak dla mnie - wielbiciela grzybów - też to się kupy nie trzyma. Twarda gąsienica, w dodatku przetrwała oczyszczanie i gotowanie. Fejk.
brzydka i niedobra | 193.239.36.* | 19 Kwietnia, 2011 12:23
Grzyby należy wcześniej wygotować albo sparzyć, wszystkie robale wylecą.
Matylda | 77.88.140.* | 19 Kwietnia, 2011 13:14
@brzydka i niedobra
Własnie o tym mówiłam, że kolega taty ugotował takie grzyby i wszystkie robale wyszły;/ Ale widocznie jej mama za grosz się nie zna na grzybach kupiła byle jakie nawet nie oczyszczone nożem i nawet nie ugotowała ich zanim wrzuciła do zupy. Tyle, że w zupie generalnie są suszone grzyby a takich się nie gotuje tylko trzeba mieć pewność, że są "zdrowe"zanim się wysuszy, a w zupie wszystkie robaki by wypłynęły wówczas na wierzch.
Autorka | 195.82.165.* | 19 Kwietnia, 2011 18:42
Gąsienica była twarda, bo była ugotowana, niestety NIE wypłynęła, nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo chciałabym żeby to był fake. A akurat na gotowaniu, to moja mama się zna, sami grzybów nie zbieramy, te były "kupne", więc nie wiem skąd "przyjechały"i dlaczego "grzybek z mięsem"pozostał taki aż do konsumpcji... ale ja zawsze miałam pecha, w filetach bez ości też nieraz się prawie udławiłam.... ością właśnie.
PS. Kilka moich Yafudów już wpłynęło na główną, to dla mnie nie jest jakiś konkurs na YafudoMastera żeby wymyślać historyjki i cieszyć mordę do komputera, że jestem "na głównej"
Miriam | 87.207.117.* | 19 Kwietnia, 2011 19:22
Fake, fake, fake.
Bear Grylls | 80.239.242.* | 19 Kwietnia, 2011 23:00
Nie rozumiem...
Autorka | 195.82.165.* | 20 Kwietnia, 2011 23:38
Miriam, gdybym była świnia, to bym Ci życzyła podobnej przygody, ale nie robię tego...
hchc | 79.191.85.* | 21 Kwietnia, 2011 08:16
Nie rozumiem was, czemu wy uważacie, że Bear Grylls jest takim wszystkożernym człowiekiem. Dla mnie robi bardzo fajny program na temat przetrwania, a w dżungli raczej nie znajdziecie zastawionego stołu z dymiącym świniakiem na stole...
Co do YAFUD'a - fuj, fuj, fuj, jak jem mięso i trafię na to takie tłuste, to zaraz odechciewa mi się jeść... Na twoim miejscu chyba bym przez miesiąc nic do ust nie włożył..
Matylda | 77.88.140.* | 21 Kwietnia, 2011 09:52
@up
I Ty to facet jesteś?;D
Tłuste w mięsie jest czasami najsmaczniejsze niż cała reszta jak np pieczona golonka czy coś. A dalej nie wierze w to, że mamusia przez cały okres od kupna do podania na talerz nie zauważyła gąsienicy. U mnie to nawet źdźbełko trawy potrafią znaleźć i wyciągnąć. A skoro tego nie zjadłaś tylko wyplułaś i było martwe to nie wiem czym się przejmujesz. Więcej robali zjadasz nieświadomie.
Tomek | 79.135.164.* | 01 Czerwca, 2011 11:41
Kur***a jadłem, ale już nie dokończę. Dzieki. Jesteś mi winien obiad dnia w torewieji
Becvf | 83.6.125.* | 16 Lutego, 2015 21:08
Buhahahahhaaahha!!!!!!!
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-02-17 07:57:58 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]