| YAFUD # | Komentarz |
---|
43821 | 27 Listopada, 2019 14:48jjdjdhs napisał(a): Z takimi zaburzeniami to troche jak z alergią. Ludzie narzekaja, ze by nie zatruli osoby ktora nad soba nie panuje i to troche tak, jakby dla zasady nie zatrudnic alergika bo może kichnąć i rozlać na cos/na kogos kawe albo cos upuscic. Bo przeciez nie mozna zaufac, ze nad soba zapanuje. | 43821 | 27 Listopada, 2019 14:26Kocina napisał(a): A ciekawe czy ktos z Was wpadl na to, że ona po prostu nad tym nie zapanowala? Owszem, nie autora wina, ze to zostawil, w koncu jest u siebie. Ale po kilku akcjach widzial, ze ma do czynienia z osoba z powaznym zaburzeniem i skonczylo sie jak sie skonczylo. Osoba z taka przypadloscia, nie robi tak ze zlosliwosci, tylko z silnej, niepowstrzymanej i nieuzasadnionej potrzeby. To sie leczy. | 43823 | 27 Listopada, 2019 14:07jajco napisał(a): Nie pisałam nic o nie pójściu do lekarza. Ale swoją drogą są tacy co idą tylko w ostateczności. Na przykład ja. Nie chodzę do lekarza bo mam farmakofobię i tak czy tak nie będę brała leków które mi przepisze :P Wielokrotnie po lekach zdarzały mi się działania uboczne typu silna biegunka, wymioty, wysypki, , zawroty głowy, senność, raz nawet opuchniecie całego ciała, czy tycie. Dlatego unikam leków jak ognia i utwierdzam się w mojej farmakofobii :P | 43823 | 27 Listopada, 2019 13:54Nero_marquina napisał(a): Jestem astmatykiem. Niestety też miałam przez pewien czas podobny problem. Dostawałam duszności i nie pomagał inhalator. Zmieniłam lekarza, dostałam nowy lek w formie inhalatora i tabletki na alergię. Okazało sie, że do astmy "doszły "nowe alergie. Już nie pamiętam kiedy miałam atak duszności. Tyczy sie to i szaleństw łóżkowych i zwykłego wysiłku czy nawet salw śmiechu. Nie rozumiem jak mozna nie iść do lekarza jak jest taki problem. No chyba, ze jest to lepsze niz ból głowy... | 43821 | 27 Listopada, 2019 13:18Ona napisał(a): To nie żadna choroba, tylko zaburzenie. Nerwica natręctw się nazywa. I nie pie*dol tych lewackich bredni o prawie do pracy "chorych". Jak się nie spełnia poleceń i robi nie to, co powinno, to się wylatuje. Tylko skończony kretyn uznałby częściowo ułożone puzzle za coś wymagające sprzątnięcia, czy ułożenia! Niepełnosprawni w pracy tak, debile nie. | 43823 | 27 Listopada, 2019 12:51jajco napisał(a): sory za te puste komentarze, coś się popsuło xD | 43823 | 27 Listopada, 2019 12:49jajco napisał(a): ty tak serio? Tylko zdrowi mogą być w związku a chorzy do gazu, tak? Astma nie jest chorobą śmiertelną, są na nią leki i nawet jeśli dzieci będą miały to samo, nie umrą. A druga rzecz, że z osób zdrowych też moze wyjść chore dziecko więc idąc tym tokiem to najlepiej jakby ludzie się w ogóle nie rozmnażali bo może być chore potomstwo. | 43823 | 27 Listopada, 2019 12:49jajco napisał(a): | 43823 | 27 Listopada, 2019 12:49jajco napisał(a): | 43822 | 27 Listopada, 2019 12:46Kate napisał(a): 3 lata? Omg normalnie dziecko ma pół roku i już mama i tata mówi.. | 43822 | 27 Listopada, 2019 12:36Hkuk napisał(a): Mieszkasz w Redzikowie? | 43823 | 27 Listopada, 2019 12:30rVHU napisał(a): Walić miłość, walić przywiązanie, wspólne zainteresowania. Najważniejsze jest to, żeby partnerka była w pełni zdrowa! Nic innego się nie liczy! | 43823 | 27 Listopada, 2019 11:55Ariadna napisał(a): Dowiedz się koniecznie, czy dziewczyna ma astmę nabytą czy dziedziczną. Skłonności genetyczne czesto są dziedziczne. W takiej sytuacji, jeżeli chcesz mieć normalną rodzinę i zdrowe dzieci, zmień partnerkę. | 43821 | 27 Listopada, 2019 11:55jfnfnsn napisał(a): Czyli co, najlepiej nie dawac chorym na cos osobom pracy bo moze sie zdarzyc, ze cos odwalą? tak, jakby zdrowa osoba nigdy nic nie odwaliła, czy to przychodząc po imprezie na kacu albo w ogole nie przyjsc przez zaimprezowaie, czy moze odwalenie czegos glupiego na magazynie lub drifty wozkami widlowymi po hali... zalatuje hipokryzja. a co do krzyzowki, slaby przyklad. zona mogla najzwyczajniej rozwalić te puzzle i zaczac albo on nowa albo rozwalic do momentu w ktorym mniej wiecej skonczyla, wiec zadna frajda nie zostala jej zabrana. | 43823 | 27 Listopada, 2019 11:01RM napisał(a): Ventolin 2 dawki wziewnie na 10 minut przed wysiłkiem fizycznym, jeden wziew w razie gdyby poczuła duszności. | 43823 | 27 Listopada, 2019 10:36WHQW napisał(a): Nieźle to wymyśliła.Niech bierze leki na astmę. | 43669 TRASH | 27 Listopada, 2019 10:30tvsh napisał(a): Niezłą musisz mieć sklerozę, skoro nie pamiętasz o istnieniu czegoś tak przydatnego w Twojej sytuacji jak.... nocnik. W wersji makro kibel czyli wiadro z przykrywką | 43821 | 27 Listopada, 2019 10:12Cziken napisał(a): Ale czemu się czepiacie Natury? dla zasady? Bo akurat tutaj pisze z sensem... | 43822 | 27 Listopada, 2019 10:10Cziken napisał(a): Wiem to z opowieści mojej mamy. Gdy miałem jakieś 3 lata i zaczynałem mówić "mama"i "tata", mój ojciec - jako wojskowy - często przychodził do domu w mundurze i jakoś mi się musiał "tata"z tym mundurem skojarzyć, bo do każdego faceta w mundurze mówiłem "tata". Najdziwniejsza sytuacja miała miejsce, gdy podczas spaceru z mamą napotkaliśmy jakiś pododdział wojska (osiedle garnizonowe, więc w sumie nic dziwnego), gdy ja wypaliłem "mama, zobacz ile tatusiów!". Podobno żołnierze mieli radości co nie miara;-) A co do dziecka - tak, dla dziecka to na razie tylko dźwięk. Ale trzeba tłumaczyć, wyjaśniać - to tata, to nie tata. W końcu ogarnie. A mąż, jeśli inteligentny, to zrozumie, że dzieci, gdy dopiero uczą się słów, czasem używają ich niewłaściwie. | 43821 | 27 Listopada, 2019 10:09Ciotka Klotka napisał(a): Uwielbiam rozwiązywać krzyżówki. Sprawia mi to frajdę. Nigdy jednak nie wpisałam ani jednej literki do c u d z e j krzyżówki bez zgody i pod nieobecność właściciela. Autorze, zamówiłeś żonie spersonalizowaną łamigłówkę, aby miała frajdę z jej układania. W międzyczasie przyszła do Waszego mieszkania osoba, z którą umówiliście się na sprzątanie, a nie układanie puzzli, panią, która odebrała Twojej żonie frajdę z rozrywki i jeszcze życzy sobie, żeby jej za to zapłacić. Brak mi słów. |
|