W związku z problemami z netem, zadzwoniłem na podany mi numer telefonu by jakikolwiek miły i uprzejmy pracownik raczył pojawić się w mych skromnych progach i zweryfikował występujący problem zanikającego internetu. Tak więc, koło godziny 12, podjechał do mnie sympatyczny młodszy człowiek, wiekiem zbliżony do mojego (21 lat), który poprosił by zaprowadzić go do pokoju gdzie znajduje się mój śliczny komputer (pierdzielony, 6-letni rzęch, ale jeszcze zipie). Wspomniany mężczyzna zasiadł na krześle obrotowym a ja siadłem za nim, on odpalił przeglądarkę i w adres wpisał literkę "R". Jakaż wymowna była jego mina, gdy jego oczom ukazał się olbrzymi pasek wyświetleń stron o tematyce pornograficznej! Przetrawiłem, uśmiechnąłem się. Hubert- bo tak się przedstawił- wcisnął backspace i następnie kliknął "V". Ogarnęło go jeszcze większe zdziwienie, widząc ilość odwiedzonych stron pornograficznych... Twarz zrobiła mi się czerwona, ale uśmiechałem się szyderczo, starając się utrzymać powagę. Ale gdy Hubert wypalił "No, widzę tutaj pełne ręce roboty..."nie umiałem wytrzymać ze śmiechu. Polew pierwszorzędny, ale fail i wstydu się najadłem co nie miara... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
remek | 213.192.66.* | 03 Stycznia, 2013 12:05
Jest coś takiego jak tryb prywatny w przeglądarce...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
remek | 213.192.66.* | 03 Stycznia, 2013 12:05
Jest coś takiego jak tryb prywatny w przeglądarce...