Od jakiegoś czasu mieszkam z moją dziewczyną. Podczas gdy ona poszła na zakupy, ja chciałem udowodnić jej, że potrafię się na coś przydać w domu. Postanowiłem zrobić pranie. Pralka wyglądała na pełną, więc tylko wsypałem proszek, wlałem płyn i usiadłem do kompa. Po jakimś czasie dziewczyna wróciła i chciała nakarmić jej ukochanego kota. Niestety nigdzie nie mogliśmy go znaleźć. Olśnienia doznałem, gdy spojrzałem na pralkę...biedak urządził tam sobie legowisko. Nie wytrzymał prania. Dziewczyna nie chce mnie znać, bo twierdzi, że zrobiłem to specjalnie. Szukam nowego mieszkania. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
No właśnie. Jak się robi pranie to najpierw się sprawdza ile jest prania i wrzuca reszte. Nie dziwię się że nie chce Cie znać. Też bym Cie zamordowala...
Skyline122 [YAFUD.pl] | 21 Lutego, 2013 16:53
Trzeba było najpierw zobaczyc czy go tam nie ma.
demonika [YAFUD.pl] | 21 Lutego, 2013 17:55
No właśnie. Jak się robi pranie to najpierw się sprawdza ile jest prania i wrzuca reszte. Nie dziwię się że nie chce Cie znać. Też bym Cie zamordowala...
Niekumaty [YAFUD.pl] | 21 Lutego, 2013 18:38
Taka perełka w odrzutach;P