Spróbuj to napisać nieco krócej, lekko innym stylem i będzie git. I jeszcze zaprzestań tak częstego używania :).
Długi,pseudoliteracki,pseudointelektualny i pseudodowcipny....bełgot.Lub gniot,jak kto woli.
gówno rozumiem
Ale grafomania...
Historia nie jest długa, tylko bez sensu rozwleczona.
Aha. Widać, że kierunek ścisły i nie waż się próbować sił w pisarstwie!!!!! Koszmar!!!!
Mów i pisz KRÓTKO, RZECZOWO I NA TEMAT. To o co w ogóle biega???? Bo nie rozumię.
Eeeeee, co?
??? nie czaję. jeszcze raz, tylko krócej. i bez ":)))))))))"
Osoba po kierunku ścisłym napisałaby opowieść w punktach :D To raczej humaniści leją wodę, żeby udowodnić, że coś "umią":D
Ogólnie chodzi o to, że autorka jest specyficzną osobą, przez co wiele osób na jej temat plotkuje. Po ostatnim wyjeździe do rodziców, autorka uzyskała najnowsze plotki na swój temat - że jedna z jej przyjaciółek sprowadziła swojego faceta, Czarka (co akurat było prawdą, ale "Czarek", a raczej Juliusz Cezar był psem, a nie człowiekiem), że o tego faceta wszystkie trzy się pożarły (no dobra, pokłóciły), przez co jedna się wyprowadza, a druga (autorka) ma problemy ze swoim chłopakiem, poza tym jest w ciąży (nadal chodzi o autorkę). Aktualnie głównym tematem plotek jest "kto jest ojcem jej dziecka? Jej chłopak, Czarek, czy może ktoś inny?"
A te plotki wynikły z trzech informacji podanych w luźnej rozmowie, które autorka skrupulatnie wypunktowała.
Gwoli wyjaśnienia - autorka w ciąży nie jest, nie kłóci się ze swoim facetem, a same współlokatorki nie robią okropnych awantur z powodu psa "Czarka".
Nie wiem, w którym momencie zniszczyło jej to dzień - w końcu, gdy przybyła do współlokatorek, by opowiedzieć najnowsze plotki, wszystkie trzy się mocno roześmiały. Może potem autorka zarobiła zakwasy na przeponie i tu jest Yafud?
Zioniejącym?!?! Ja rozumiem, że studiujesz kierunek ścisły, ale jednak studiujesz... Poza tym sprawiasz wrażenie strasznie dziecinnej. I po co cała historia życia - co ma miejsce urodzenia do całej historii? Ciężko się to czytało. Męczysz.
pierwszy akapit zupełnie niepotrzebny.
facet ktory cie podrywal, autorko, naprawde musial miec cisnienie na dupczenie jesli mial cierpliwosc by z toba gadac...
Ech... Nie wiem, dlaczego, ale brzmi to jak opowieść zadufanej w sobie dziewczynki, która wyrwała się z małej miejscowości, a jej mieszkańców traktuje, jak istoty pomniejsze. Nie wiem, może warto poprosić mamę, żeby nie rozmawiała z ludźmi z zewnątrz o szczegółach Twojego życia, wtedy nie zaistnieją takie pomyłki?
Bozeno... A wydawalo mi sie, ze da sie napisac yafuda ktory jest smieszny a przy tym zrozumialy. Takiej grafomanii (i to wyjatkowo nieudanej) to tu dawno nie bylo.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jababa | 31.11.131.* | 26 Marca, 2015 15:18
Długi,pseudoliteracki,pseudointelektualny i pseudodowcipny....bełgot.Lub gniot,jak kto woli.