To zdarzyło się kilka lat temu. Byłem z koleżanką na wakacjach i chodziliśmy po lasku, gdzie było obok jezioro i gałęzie niektórych drzew padały idealnie na brzeg jeziora. Koleżanka rozmawiała ze mną przez cały czas i przy okazji robiła sobie zdjęcia. Gdy na jedno się dosłownie "wpieprzyłem"zostawiła, gdyż jej się podobało jak wyszła. Po powrocie do pokoju (około 24) wrzuciła na facebooka. Jakoś po 10 minutach gdy chciałem skomentować owe zdjęcie zostało ono usunięte. Widniał jedynie komentarz od naszego kolegi "Mistrz drugiego planu". Koleżanka pokazała mi zdjęcie i zapytała czy czegoś nie dostrzegłem? Popatrzyłem na zdjęcie i okazało się, że jakaś osoba w tle powiesiła się na jednej z gałęzi nad jeziorem... Pisząc do wspólnego kolegi o co chodziło mu z komentarzem, odpisał, że zrobiłem dziwną minę i z tego się śmiał. Na następny dzień poszliśmy zobaczyć do owego lasku czy to była prawda. Niestety chyba tak, iż przy owym drzewie stała karetka i policja... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Szedł sobie autor z koleżanką brzegiem jeziora, gdzie drzewa nisko miały gałęzie (że tylko z ziemi sięgnąć i już!). Koleżanka selfie sobie pstrykała, a że autor pozazdrościł, to jej się w jedno zdjęcie wcisnął. To jedno, jedyne zdjęcie, koleżanka na FB opublikowała, a gdy dokładniej mu się przyjrzała, zobaczyła daleeeko w tle wisielca. Poszła więc z autorem następnego dnia zobaczyć, czy to wisielec, czy inny duch. A tu, przy tym drzewie, gdzie wisielec na zdjęciu widniał, stała karetka, policja i jeżyk.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Ciotka Klotka[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Ciotka Klotka | 87.206.13.* | 31 Sierpnia, 2015 12:29
Bełkot.
Może to jakoś przeredaguj ?
fejk | 89.77.195.* | 31 Sierpnia, 2015 13:55
E tam bełkot, creepypasta po prostu :P
Szedł sobie autor z koleżanką brzegiem jeziora, gdzie drzewa nisko miały gałęzie (że tylko z ziemi sięgnąć i już!). Koleżanka selfie sobie pstrykała, a że autor pozazdrościł, to jej się w jedno zdjęcie wcisnął. To jedno, jedyne zdjęcie, koleżanka na FB opublikowała, a gdy dokładniej mu się przyjrzała, zobaczyła daleeeko w tle wisielca. Poszła więc z autorem następnego dnia zobaczyć, czy to wisielec, czy inny duch. A tu, przy tym drzewie, gdzie wisielec na zdjęciu widniał, stała karetka, policja i jeżyk.