Mam 19 lat lat i dosyć poważny problem ze sobą. Trwa on od 3-4 lat. Kiedyś myślałem o tym jak o depresji wieku młodzieńczego ale obecnie wydaje mi się że lepiej byłoby nazwać to ...upośledzeniem. Boję się wychodzić z domu , nie jestem w stanie przebywać z jedną osobą w tym samym pomieszczeniu.. Nawet kiedy się myję otwieram wszystkie szawki z lustrami żeby się w nich nie widzieć i korzystam z toalety tylko na siedząco by ograniczyć widok na moje ciało kiedy się załatwiam. Przeraża mnie widok ludziej twarzy. Staram się załonić wszystkie okna i lustra w domu , wszystko gdzie mogę zobaczyć swoje odbicie. Zastanawiam się nad noszeniem rękawiczek żebym nie musiał oglądać swojej skóry. Mam myśli samobójcze.. nasilają się kiedy kogoś widzę lub słyszę. Często przyłapuję się na mówieniu do siebie na głos nawet w miejscach publicznych. W wakacje uwielbiam spać w dzień , bo w nocy jest mniejsze ryzyko że będę musiał przebywać z kimś kto się rusza , patrzy się na mnie i coś do mnie mówi. Zaczynam coraz bardziej się w to zagłębiać i wymyślać nowe sposoby na uspokojenie tych myśli. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
QKRS | 86.2.72.* | 29 Lipca, 2016 13:29
Zgłoś się do psychiatry. Przepisze ci jakieś leki + terapia i się z tego wykaraskasz, a im dłużej zwlekasz, tym bardziej problem się pogłębia. Zmuś się, póki to możliwe i powodzenia.
2
2
Wafel | 185.47.65.* | 29 Lipca, 2016 18:23
Potwierdzam wypowiedź QKRS. Jeżeli Twoja rodzina nie potraktuje Cie jak idioty wymyślającego głupoty, powiedz im to i poproś o pomoc.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika QKRS[ Zobacz ]
znajdz sobie laske. jest troche dziewczat z natura opiekunki, one z checia beda sie nad toba litowac i wzdychajac znosic twoje dziwactwa. albo po prostu sie wylecz, przeciez to tylko neurochemia. acha, gadac do siebie to gada wiekszosc ludzi (oficjalne uzasadnienie to: czasami trzeba pogadac z kims madrym :-D), przebywac wsrod innych tez jest watpliwa przyjemnoscia dla wielu. w dawniejszych czasach mialbys przed soba otwarta kariere pustelnika, ale teraz urzednicy juz nie pozwola, wiec bedziesz musial przycpac jakies leki od psychiatry. tylko nie za szybko, bo jak odzyskasz rownowage neuroprzekaznikowa to opiekunka cie opusci zeby znalezc kolejnego nieszczesnika ktoremu trzeba pomoc.
2
4
skqk | 193.151.102.* | 29 Lipca, 2016 19:59
Idź do psychiatry, to jest lekarz jak każdy inny, zrozumie Twój problem, zdiagnozuje i pomoże. Im szybciej tym lepiej, bo jeśli to prawda co piszesz, to już teraz wymagasz szybkiego leczenia. Powodzenia.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
QKRS | 86.2.72.* | 29 Lipca, 2016 13:29
Zgłoś się do psychiatry. Przepisze ci jakieś leki + terapia i się z tego wykaraskasz, a im dłużej zwlekasz, tym bardziej problem się pogłębia. Zmuś się, póki to możliwe i powodzenia.
Wafel | 185.47.65.* | 29 Lipca, 2016 18:23
Potwierdzam wypowiedź QKRS. Jeżeli Twoja rodzina nie potraktuje Cie jak idioty wymyślającego głupoty, powiedz im to i poproś o pomoc.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 29 Lipca, 2016 19:48
znajdz sobie laske. jest troche dziewczat z natura opiekunki, one z checia beda sie nad toba litowac i wzdychajac znosic twoje dziwactwa. albo po prostu sie wylecz, przeciez to tylko neurochemia. acha, gadac do siebie to gada wiekszosc ludzi (oficjalne uzasadnienie to: czasami trzeba pogadac z kims madrym :-D), przebywac wsrod innych tez jest watpliwa przyjemnoscia dla wielu. w dawniejszych czasach mialbys przed soba otwarta kariere pustelnika, ale teraz urzednicy juz nie pozwola, wiec bedziesz musial przycpac jakies leki od psychiatry. tylko nie za szybko, bo jak odzyskasz rownowage neuroprzekaznikowa to opiekunka cie opusci zeby znalezc kolejnego nieszczesnika ktoremu trzeba pomoc.
skqk | 193.151.102.* | 29 Lipca, 2016 19:59
Idź do psychiatry, to jest lekarz jak każdy inny, zrozumie Twój problem, zdiagnozuje i pomoże. Im szybciej tym lepiej, bo jeśli to prawda co piszesz, to już teraz wymagasz szybkiego leczenia. Powodzenia.