ale z pewnoscia klientka wie przeciez czy jest slepa czy nie. wiec ten fragment byl retoryczny. w praktyce pytanie bylo o obecnosc poszukiwanego przedmiotu konsumpcji, na co kasjerka udzielila wymijajacej odpowiedzi unikajac okreslenia sie po jednej ze stron: istnienia badz nieistnienia. nie wiem gdzie tu yafud.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Kalasanty[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
O | 217.153.136.* | 08 Marca, 2017 16:17
Pewnie skrot myslowy, ze mozliwe ze faktycznie tam tego nie ma. Kasjerka tez ma prawo byc zmeczona.
Kalasanty | 94.254.143.* | 08 Marca, 2017 19:25
Raczej chodziło o to, że klientka faktycznie moze być ślepa.
O | 94.254.175.* | 09 Marca, 2017 00:34
To zalezy od kontekstu. W zasadzie nie znamy okolicznosci w jakich byl ten dialog przeprowadzony.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 09 Marca, 2017 08:27
ale z pewnoscia klientka wie przeciez czy jest slepa czy nie. wiec ten fragment byl retoryczny. w praktyce pytanie bylo o obecnosc poszukiwanego przedmiotu konsumpcji, na co kasjerka udzielila wymijajacej odpowiedzi unikajac okreslenia sie po jednej ze stron: istnienia badz nieistnienia.
nie wiem gdzie tu yafud.