Pewnego dnia wyszedłem z dziewczyną i naszymi znajomymi na miasto. Jak to ja byłem kierowcą,spotkaliśmy się w 6 osób, gdzie 3 nie piły... Moja dziewczyna nie wypiła za dużo, tak 3 albo 4 piwa... Gdy spotkanie się zakończyło każdy poszedł w swoją stronę. Na dworze mróz i lekki deszczyk. Moja dziewczyna ma nerwice. Stwierdziła ze chciałaby mieć pieska. Tłumacze ze na studiach to nie takie łatwe mieć zwierzaka bo to nie jest zabawka... No ale po co moje słowa, zaczęła płakać i powtarzać w kółko "chce mieć pieska". Po 10 minutach z dyskusji o piesku dowiedziałem się jakim to ja jestem beznadziejnym chłopakiem. Chciałem ja odwieźć do domu bo była wstawiona i było późno. Jednak ona nie chciała i groziła ze podejdzie do kogoś żeby mnie od niej odciągnął. Przy okazji dostałem od niej kilka ciosów... No i stało się grupa 10 chłopaków i 3 dziewczyny ciągnęła przez deptak obok nas. Podbiegła do nich i powiedziała żeby mnie od niej odciągnęli. Już tylko widziałem 3 kozaków którzy jako pierwsi podskoczyli do mnie z pytaniem "czy chce wpierdol"oraz "co sie kurwa dzieje". Nieciekawa sytuacja zwłaszcza ze mieli znaczna przewag. W myślach powtarzałem sobie byleby okulary nie ucierpiały... Na moje szczęście jeden chłopak, który prawdopodobnie w tym stadzie był samcem alfa zaczął ze mną kulturalnie rozmawiać. Niestety telefon miałem rozładowany i nie mogłem udowodnić, że chociażby mam numer do jej mamy. Jednak po dłuższych rozmowach spprawa zaczęła się wyjaśniać. Jeszcze moimi dyplomatycznymi zdolnościami udało mi się uspokoić jednego chłopaka który prawie wzrokiem i słowami wyrwał mi tchawice. Panowie okazali się bardzo mili porozmawialiśmy sobie i uspokoili moją dziewczynę. W sumie to nie dziwie im sie, sam bym zareagował gdyby zapłakana dziewczyna podbiegła do mnie żebym zabrał tego gościa od niej.... Na koniec odwiozłem swoja dziewczynę do domu, w sumie to powiedziała mi ze "widzi swoja winę"jednak nie jestem do końca przekonany... Taka sytuacja zdarzyła się już 3 raz jednak wcześniejsze 2 nie były tak poważne... Jesteśmy razem nadal, chociaż sam nie wiem na jak długo.. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Ona nie ma nerwicy, tylko jest nienormalna i nie potrafi pić.
Skoro to już trzeci raz, to znaczy, że to się nigdy nie skończy. A ty kiedyś dostaniesz w czajnik przez jej głupotę.
2
5
pinda | 78.49.148.* | 01 Maja, 2017 10:26
Wystarczy wypowiedź - "nie wypiła za dużo - 3,4 piwa"Jeśli nie waży ponad 80 kg i nie zjadła przed chlaniem prosiaka z rusztu, to ..... dużo!! Prawie 1,7 promila!
0
6
ghfhgghgggg | 5.172.236.* | 02 Maja, 2017 13:36
Powie skocz z mostu skocz z mostu i co wtedy?
0
7
aryman | 37.47.46.* | 09 Maja, 2017 20:40
uciekaj póki Ci nie zniszczyła życia. W sumie i tak Ci pewnie zniszczy bo ewidentny psychol
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Fff | 86.179.186.* | 30 Kwietnia, 2017 14:56
Nie męcz się z nią. Nie warto.
gggdgyyrghh | 5.172.232.* | 30 Kwietnia, 2017 16:31
Kiedyś naprawdę dostaniesz w łeb daj sobie spokój
Karmen [YAFUD.pl] | 30 Kwietnia, 2017 17:22
Ja ci się nie dziwię,że nie wiesz jak długo pożyjesz.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 30 Kwietnia, 2017 17:24
Ona nie ma nerwicy, tylko jest nienormalna i nie potrafi pić.
Skoro to już trzeci raz, to znaczy, że to się nigdy nie skończy. A ty kiedyś dostaniesz w czajnik przez jej głupotę.
pinda | 78.49.148.* | 01 Maja, 2017 10:26
Wystarczy wypowiedź - "nie wypiła za dużo - 3,4 piwa"Jeśli nie waży ponad 80 kg i nie zjadła przed chlaniem prosiaka z rusztu, to ..... dużo!! Prawie 1,7 promila!
ghfhgghgggg | 5.172.236.* | 02 Maja, 2017 13:36
Powie skocz z mostu skocz z mostu i co wtedy?
aryman | 37.47.46.* | 09 Maja, 2017 20:40
uciekaj póki Ci nie zniszczyła życia. W sumie i tak Ci pewnie zniszczy bo ewidentny psychol