Mam ostatnio słabszy "okres"z dziewczyną. Nie potrafimy się jakoś dogadać... Naprawdę niewiele brakuje żeby to się rozleciało. Dziś pytając już któryś raz o co właściwie jej chodzi (od wczoraj czytała moje wiadomości ale nie odp) to wypaliła z tekstem i wklejkami z obrazkami "porad dla facetów"że powinienem o nią zabiegać, starać się i że raz zdobyta to nie znaczy że już wystarczy. Że prawdziwy facet to by nosił jej ciężkie torby... Ja na to że gdy była okazja żeby takowe nosić to nosiłem i często proponuję pomoc, "męskie ramię"i takie tam. Tylko że ona w 99,9% moje propozycje odrzuca bo jest taką zosią samosią i jak twierdzi (nawet dziś gdy jej to wypomniałem) że chce pozostać silną i niezależną kobietą... Kocham ją i nie widzę swojego życia bez niej ale po prostu już kończą mi się siły.... Nie chcę z nią walczyć ale jak się poddam to też przegram... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-2
1
ponury | 217.173.192.* | 21 Czerwca, 2017 09:07
J*bie Cie po rogach... Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-06-25 23:36:50 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Brak satysfakcji w związku nie zawsze popycha kobiety do zdrady. Tak czy siak, raczej nie będzie zadowolona dopóki nie zafundujesz jej silnych emocji - rozstanie czy zainteresowanie inną (tylko nie wskakiwanie komuś do łóżka). Jak zobaczy że coś traci to się opamięta. Albo nie. I wtedy też będzie ok, bo po co tracić nerwy w związku bez przyszłości?
0
4
Jajo | 83.23.144.* | 21 Czerwca, 2017 13:42
Jest niedojrzała emocjonalnie, nie wie czego chce. Powinna iść na jakaś terapię. Ewentualnie mozesz sprobować podpytać o jej motywy jakiejś jej przyjaciółki. Zwykle takie kumpelki wiedzą bardzo dużo, bo się im pewnie zwierza. Tylko w rozmowie musisz podkreślić że ją bardzo kochasz i robisz to bo ci na niej zależy. Inaczej przyjaciółeczka może jej donieść i niekoniecznie na twoją korzyść... Inne co mi przychodzi do głowy, to może nie czuje się przy tobie pewnie i dlatego chce być samodzielna, bo przeczuwa, że wasz zwiazek w każdej chwili moze się rozpaść. Nie chce więc się uzalezniać od faceta tylko radzić sobie sama. Mozliwe, że ma jakieś ku temu powody, moze je jakieś dałeś i o tym nie wiesz. Daj jej powód, by poczuła się pewniej przy tobie. Może własnie takie teksty, że "prawdziwy facet nosiłby jej torby"to takie jakby dawanie do zrozumienia, liczy, że się domyślisz, że czuje się niepewnie w tym związku. Kobiety niestety często tak robią, licza na to ze facet zgadnie o co im naprawdę chodzi, czasami jest to wręcz tak zakamuflowane, ze domyślenie się graniczy z cudem. Może oglądasz się ukradkiem za innymi laskami, moze masz jakieś ładne koleżanki, przy których ona czuje się gorsza, brzydsza i boi się, że zaraz któraś cie jej odbierze? Może poświęcasz jej mniej czasu niż by chciała? Ewentualnie nieświadomie powiedziałeś coś, co dało jej do zrozumienia, ze ci nie zależy. Wszystko to może neistety u wrażliwej dziewczyny podkopywać poczucie pewności stąd takie dziwne zachowania. A jeśli domyślisz się o co jej chodzi i zrobisz to, czego ona skrycie chce jednocześnie udowodnisz jej, ze ci na niej zależy. Tak to działa. Niestety to są tylko moje przypuszczenia, tak naprawdę nie wiem co ją motywuje do takiego zachowania. Ale być może to jest właśnie to. Spróbuj zrobić coś co ją upewni, że ci na niej zależy, jakąs kolację we dwoje, czy jakiś romantyczny wypad. Możesz też np. skrytykować jakąś ładną koleżankę za zachowanie czy jakiś element ubioru, takie coś działa cuda :) Pod warunkiem, ze twoja dziewczyna jest zakompleksiona, bo tego niestety nie wiem. Wiem po sobie, bo ja jestem i gdy moj facet krytykuje jakąś kobietę ładniejszą ode mnie, którą uwazam za konkurencję i potencjalną jego kochankę, to czuję się dzięki temu lepiej :) Kobiety są neistety dość skomplikowane :P
Pewnie nie adoruje jej. A kobieta nie adorowana zaczyna usychac, wiednac i narasta frustracja.
0
6
autor | 95.171.211.* | 21 Czerwca, 2017 19:31
chyba masz rację - jest niedojrzała, nie wie czego chce i totalnie brak jej taktu. dodałem tego yafuda w sobotę. w niedzielę zaproponowała żebyśmy przeszli na "stopę koleżeńską"... dla mnie oznacza to definitywny koniec bo do "friendzone"nie dam się wpakować. Ona uważa że powinniśmy to przeczekać jako przyjaciele i potem ewentualnie (?!?) znów zostać razem. Chyba myśli że to mnie zmotywuje do tego żeby się bardziej starać ale prawda jest taka że osiągnęła odwrotny skutek. Ja twierdzę że jeśli są problemy to przechodzi się przez nie razem jako para a nie koledzy... no i tak chwilowo jest że ja uparcie przy swoim, ona uparcie przy swoim... PS. jestem na 99,99% pewien że mnie nie zdradza. wiem jaka jest zasadnicza w tych kwestiach.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Jajo[ Zobacz ]
Miłość mojego życia. Jak ja Ją bardzo kochałem. Świata poza Nią nie widziałem. Byłem wobec Niej szlachetny, bohaterski, romantyczny, towarzyski. Starałem się pomagać gdy miała jakiś problem, wiersze Jej pisałem gdy była smutna, chciałem zabrać w piękną romantyczną wycieczkę w tropikalne klimaty i tam się oświadczyć. Marzyłem o przyszłości a Nią, takiej prawdziwej, o domu, dzieciach, itp. Ale kiedy mówiłem co do Niej czuję, coś się między nami psuło. Kiedy starałem się Jej imponować, robiąc wszystko, czego kobieta mogłaby oczekiwać od faceta, Ona ignorowała to albo wręcz odpowiadała niechęcią. Kiedy wreszcie Jej otwarcie powiedziałem, że jest czymś najcudowniejszym co mnie spotkało w życiu i marzę o wspólnej przyszłości z Nią, rzuciła mnie. Od tamtego czasu trochę zmądrzałem, bo natknąłem się na jeszcze jedną taką samą. I teraz myślę, że popełniłem wtedy wielki błąd. Gdybym zamiast do niej wzdychać i adorować od razu posłał ją z buta na glebę i pokazał gdzie jest jej miejsce, to możliwe, że trochę by na początku skomliła, ale prędko nauczyłaby się chodzić przy nodze.
Tak więc moja dobra rada z własnego doświadczenia: Nie bądz ofiarą losu, nie toleruj takich zagrywek, tylko pokaż jej konkretnie, od czego facet nosi buty. Wrócisz tu i podziękujesz mi jeszcze. Pozdrawiam.
po prostu jestes nudziarzem. malo kto chce spedzic zycie z nudnym typem.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Lavreth[ Zobacz ]
0
9
jajo | 83.23.84.* | 22 Czerwca, 2017 08:23
Nie wiem co sobei myśli. W każdym razie tak, taka zagrywka jest poniżej pasa. Wrócicie do siebie jak już będzie dobrze? To chore. Ona ewidentnie powinna jeszcze dojrzeć do związku i zrozumieć swój błąd. A najlepszym sposobem, żebyz rozumiała, będzie jeśli nie będziesz się przed nią płaszczył i czekał aż łaskawie do ciebie wróci. Współczuję naprawdę, pewnie funduje ci neizłe wahania nastrojów;/ Znam to z doświadczenia...
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika autor[ Zobacz ]
0
10
f | 94.254.160.* | 22 Czerwca, 2017 14:19
jak Wam na sobie zależy, idzcie na terapie par albo chociaz na mediacje. przyda sie Wam ktos z zewnatrz, kto sie zna na rzeczy, zebyscie sobie uswiadomili, czego kazde z Was potrzebuje.
A moze zwyczajnie nie chce Ciebie? Moze nie wyobraza sobie zycia z Toba za 10, 20 lat? Co robisz w zyciu? Masz jakies zainteresowania? Moze jestes malo ambitny, a dziewczyna chce od zycia wiecej? Ale mimo wszystko zalezy jej na Tobie i czuje sie zagubiona, dlatego zaproponowala przerwe? Przemysl czego Ty chcesz od zycia, a czego ona i czy wasze cele sa zbiezne.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika autor[ Zobacz ]
Buta i na glebe? Noo... to takie meskie. Ani bycie namolnym i upierdliwym, ani bycie agresywnym, nie przyniesie rezultatu. Jak bedziesz mial do siebie dystans, nie osaczal kobiety, to wtedy to ma sens, inaczej, bedzie tak z kazda i kazda bedzie miala dosc.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Lavreth[ Zobacz ]
0
13
O.1 | 194.116.252.* | 26 Czerwca, 2017 01:01
Mówisz o swojej kobiecie, że "jest niedojrzała, nie wie czego chce i totalnie brak jej taktu"i dziwisz się, że wam się nie układa? Ech. Co do tej dyskusji o ciężkich torbach - kobiety czasami potrzebują się po prostu wygadać, pomarudzić i jest im lżej, a naturalną męską reakcją jest jak najszybsze rozwiązanie problemu (w tym przypadku przypomnienie, że wielokrotnie proponowałeś pomoc), co dodatkowo irytuje kobietę. Weź wypożycz sobie z biblioteki jakąś mądry poradnik o tym czego potrzebują kobiety, o związkach lub o różnicach w sposobie myślenia między kobietami, a mężczyznami. Mogę Ci np. polecić książkę "Dlaczego mężczyźni nie słuchają a kobiety nie umieją czytać map"- jest dowcipna i szybko się czyta.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika autor[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ponury | 217.173.192.* | 21 Czerwca, 2017 09:07
J*bie Cie po rogach...
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-06-25 23:36:50 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
bum_bum [YAFUD.pl] | 21 Czerwca, 2017 10:37
Ma innego,a Ciebie próbuje się pozbyć. :D
Salome [YAFUD.pl] | 21 Czerwca, 2017 11:28
Brak satysfakcji w związku nie zawsze popycha kobiety do zdrady. Tak czy siak, raczej nie będzie zadowolona dopóki nie zafundujesz jej silnych emocji - rozstanie czy zainteresowanie inną (tylko nie wskakiwanie komuś do łóżka). Jak zobaczy że coś traci to się opamięta. Albo nie. I wtedy też będzie ok, bo po co tracić nerwy w związku bez przyszłości?
Jajo | 83.23.144.* | 21 Czerwca, 2017 13:42
Jest niedojrzała emocjonalnie, nie wie czego chce. Powinna iść na jakaś terapię. Ewentualnie mozesz sprobować podpytać o jej motywy jakiejś jej przyjaciółki. Zwykle takie kumpelki wiedzą bardzo dużo, bo się im pewnie zwierza. Tylko w rozmowie musisz podkreślić że ją bardzo kochasz i robisz to bo ci na niej zależy. Inaczej przyjaciółeczka może jej donieść i niekoniecznie na twoją korzyść...
Inne co mi przychodzi do głowy, to może nie czuje się przy tobie pewnie i dlatego chce być samodzielna, bo przeczuwa, że wasz zwiazek w każdej chwili moze się rozpaść. Nie chce więc się uzalezniać od faceta tylko radzić sobie sama. Mozliwe, że ma jakieś ku temu powody, moze je jakieś dałeś i o tym nie wiesz. Daj jej powód, by poczuła się pewniej przy tobie. Może własnie takie teksty, że "prawdziwy facet nosiłby jej torby"to takie jakby dawanie do zrozumienia, liczy, że się domyślisz, że czuje się niepewnie w tym związku. Kobiety niestety często tak robią, licza na to ze facet zgadnie o co im naprawdę chodzi, czasami jest to wręcz tak zakamuflowane, ze domyślenie się graniczy z cudem. Może oglądasz się ukradkiem za innymi laskami, moze masz jakieś ładne koleżanki, przy których ona czuje się gorsza, brzydsza i boi się, że zaraz któraś cie jej odbierze? Może poświęcasz jej mniej czasu niż by chciała? Ewentualnie nieświadomie powiedziałeś coś, co dało jej do zrozumienia, ze ci nie zależy. Wszystko to może neistety u wrażliwej dziewczyny podkopywać poczucie pewności stąd takie dziwne zachowania. A jeśli domyślisz się o co jej chodzi i zrobisz to, czego ona skrycie chce jednocześnie udowodnisz jej, ze ci na niej zależy. Tak to działa. Niestety to są tylko moje przypuszczenia, tak naprawdę nie wiem co ją motywuje do takiego zachowania. Ale być może to jest właśnie to. Spróbuj zrobić coś co ją upewni, że ci na niej zależy, jakąs kolację we dwoje, czy jakiś romantyczny wypad. Możesz też np. skrytykować jakąś ładną koleżankę za zachowanie czy jakiś element ubioru, takie coś działa cuda :) Pod warunkiem, ze twoja dziewczyna jest zakompleksiona, bo tego niestety nie wiem. Wiem po sobie, bo ja jestem i gdy moj facet krytykuje jakąś kobietę ładniejszą ode mnie, którą uwazam za konkurencję i potencjalną jego kochankę, to czuję się dzięki temu lepiej :) Kobiety są neistety dość skomplikowane :P
Pani_Harmonia | 188.146.71.* | 21 Czerwca, 2017 14:36
Pewnie nie adoruje jej. A kobieta nie adorowana zaczyna usychac, wiednac i narasta frustracja.
autor | 95.171.211.* | 21 Czerwca, 2017 19:31
chyba masz rację - jest niedojrzała, nie wie czego chce i totalnie brak jej taktu. dodałem tego yafuda w sobotę. w niedzielę zaproponowała żebyśmy przeszli na "stopę koleżeńską"... dla mnie oznacza to definitywny koniec bo do "friendzone"nie dam się wpakować. Ona uważa że powinniśmy to przeczekać jako przyjaciele i potem ewentualnie (?!?) znów zostać razem. Chyba myśli że to mnie zmotywuje do tego żeby się bardziej starać ale prawda jest taka że osiągnęła odwrotny skutek. Ja twierdzę że jeśli są problemy to przechodzi się przez nie razem jako para a nie koledzy... no i tak chwilowo jest że ja uparcie przy swoim, ona uparcie przy swoim...
PS. jestem na 99,99% pewien że mnie nie zdradza. wiem jaka jest zasadnicza w tych kwestiach.
Lavreth [YAFUD.pl] | 21 Czerwca, 2017 19:47
Miłość mojego życia. Jak ja Ją bardzo kochałem. Świata poza Nią nie widziałem. Byłem wobec Niej szlachetny, bohaterski, romantyczny, towarzyski. Starałem się pomagać gdy miała jakiś problem, wiersze Jej pisałem gdy była smutna, chciałem zabrać w piękną romantyczną wycieczkę w tropikalne klimaty i tam się oświadczyć. Marzyłem o przyszłości a Nią, takiej prawdziwej, o domu, dzieciach, itp. Ale kiedy mówiłem co do Niej czuję, coś się między nami psuło. Kiedy starałem się Jej imponować, robiąc wszystko, czego kobieta mogłaby oczekiwać od faceta, Ona ignorowała to albo wręcz odpowiadała niechęcią. Kiedy wreszcie Jej otwarcie powiedziałem, że jest czymś najcudowniejszym co mnie spotkało w życiu i marzę o wspólnej przyszłości z Nią, rzuciła mnie. Od tamtego czasu trochę zmądrzałem, bo natknąłem się na jeszcze jedną taką samą. I teraz myślę, że popełniłem wtedy wielki błąd. Gdybym zamiast do niej wzdychać i adorować od razu posłał ją z buta na glebę i pokazał gdzie jest jej miejsce, to możliwe, że trochę by na początku skomliła, ale prędko nauczyłaby się chodzić przy nodze.
Tak więc moja dobra rada z własnego doświadczenia: Nie bądz ofiarą losu, nie toleruj takich zagrywek, tylko pokaż jej konkretnie, od czego facet nosi buty. Wrócisz tu i podziękujesz mi jeszcze.
Pozdrawiam.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 21 Czerwca, 2017 22:20
po prostu jestes nudziarzem. malo kto chce spedzic zycie z nudnym typem.
jajo | 83.23.84.* | 22 Czerwca, 2017 08:23
Nie wiem co sobei myśli. W każdym razie tak, taka zagrywka jest poniżej pasa. Wrócicie do siebie jak już będzie dobrze? To chore. Ona ewidentnie powinna jeszcze dojrzeć do związku i zrozumieć swój błąd. A najlepszym sposobem, żebyz rozumiała, będzie jeśli nie będziesz się przed nią płaszczył i czekał aż łaskawie do ciebie wróci. Współczuję naprawdę, pewnie funduje ci neizłe wahania nastrojów;/ Znam to z doświadczenia...
f | 94.254.160.* | 22 Czerwca, 2017 14:19
jak Wam na sobie zależy, idzcie na terapie par albo chociaz na mediacje.
przyda sie Wam ktos z zewnatrz, kto sie zna na rzeczy, zebyscie sobie uswiadomili, czego kazde z Was potrzebuje.
Pani_Harmonia | 31.11.131.* | 23 Czerwca, 2017 00:21
A moze zwyczajnie nie chce Ciebie? Moze nie wyobraza sobie zycia z Toba za 10, 20 lat? Co robisz w zyciu? Masz jakies zainteresowania? Moze jestes malo ambitny, a dziewczyna chce od zycia wiecej? Ale mimo wszystko zalezy jej na Tobie i czuje sie zagubiona, dlatego zaproponowala przerwe?
Przemysl czego Ty chcesz od zycia, a czego ona i czy wasze cele sa zbiezne.
Pani_Harmonia | 31.11.131.* | 23 Czerwca, 2017 00:26
Buta i na glebe? Noo... to takie meskie. Ani bycie namolnym i upierdliwym, ani bycie agresywnym, nie przyniesie rezultatu. Jak bedziesz mial do siebie dystans, nie osaczal kobiety, to wtedy to ma sens, inaczej, bedzie tak z kazda i kazda bedzie miala dosc.
O.1 | 194.116.252.* | 26 Czerwca, 2017 01:01
Mówisz o swojej kobiecie, że "jest niedojrzała, nie wie czego chce i totalnie brak jej taktu"i dziwisz się, że wam się nie układa? Ech.
Co do tej dyskusji o ciężkich torbach - kobiety czasami potrzebują się po prostu wygadać, pomarudzić i jest im lżej, a naturalną męską reakcją jest jak najszybsze rozwiązanie problemu (w tym przypadku przypomnienie, że wielokrotnie proponowałeś pomoc), co dodatkowo irytuje kobietę.
Weź wypożycz sobie z biblioteki jakąś mądry poradnik o tym czego potrzebują kobiety, o związkach lub o różnicach w sposobie myślenia między kobietami, a mężczyznami. Mogę Ci np. polecić książkę "Dlaczego mężczyźni nie słuchają a kobiety nie umieją czytać map"- jest dowcipna i szybko się czyta.