Uciekłaby nawet gdyby wykrzyczane słowa z niczym jej się nie kojarzyły. Wystarczy, że nie rozumiała o co chodzi i wzięła cię za wariatkę. Na przyszłość zawieraj nowe znajomości w mniej spektakularny sposób n.p. - cześć jestem Hania, nie martw się, w naszej szkole jest fajnie .
Po co krzyczeć do nowej osoby hasła, których nie rozumie? Nawet, gdyby się jej to nie kojarzyło z ojcem, to była możliwość, że zrozumiałaby to tak, że to z niej się śmiejecie.
Swoją drogą, "janusz"i "8"to ultraśmieszne hasła, hihi.
W pradawnej serii dowcipów o wariatach był też taki jak pan doktor zatrzymał się, bo zaintrygowało go zachowanie pacjentów. Wykrzykiwali liczby n.p 26 i wszyscy w śmiech, 29 - też się śmieją. Włączył się i mówi 128. Na chwilę zaległa cisza wreszcie ktoś mówi - tego dowcipu jeszcze nie znamy. Opowiedz.
To szkoła dla upośledzonych umysłowo ?
Ja to znam inaczej, doktor (czy kto tam) też chciał spróbować, i rzucił "128", na co cisza, doktor pyta "czy to zły dowcip?", na co ktoś mówi "dowcip jest bardzo dobry, ale trzeba go umieć opowiedzieć"
Ja znam trzecią wersję - okazało się, że powyżej 100 to są dowcipy o wariatach, dlatego pacjenci się nie śmiali;)
Fajnie było poznać te dwie zmodyfikowane wersje, obie świetne, ciekawe czy jest czwarta i następne.
Niesamowite śmiać się z krzyknięcia 8 i Janusz. Ja nawet przy czytaniu tego w pracy nie mogę się opanować;(
Myśmy mieli taką dziewczynę, która z tego ryła, na angielskim w gimnazjum, szczególnie z tej ósemki, parę dni chłopaki jej ciągle to przypominali... A śmiala się długo i nie mogła się opanować, dlatego ją rozśmieszaliśmy hahaha
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
SzFejk | 94.254.143.* | 27 Stycznia, 2018 10:22
Uciekłaby nawet gdyby wykrzyczane słowa z niczym jej się nie kojarzyły. Wystarczy, że nie rozumiała o co chodzi i wzięła cię za wariatkę. Na przyszłość zawieraj nowe znajomości w mniej spektakularny sposób n.p. - cześć jestem Hania, nie martw się, w naszej szkole jest fajnie .