Wczoraj byłem na wycieczce w Krakowie. Chciałem zrobić sobie zdjęcie z ziejącym ogniem smokiem wawelskim. Dałem aparat japończykowi (wydawało mi się że umiem trochę rozmawiać po japońsku) i podszedłem do smoka. Było za późno. Azajata pobiegł w dół, do rzeki, wsiadł na motorówkę i - będąc na jej środku - pomachał. Moją lustrzanką za 2000. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Bartek | 149.156.124.* | 11 Kwietnia, 2011 20:07
Hmm, dziwne. U nas w Krakowie teraz taka podła pogoda, że motorówek raczej nie ma jak zauważyłem. Poza tym wczoraj na Wawelu były obchody Smoleńska 2010 więc raczej nie wierzę, że to jest prawdziwa historia, pozdrawiam;]
0
2
stefan | 83.25.157.* | 12 Kwietnia, 2011 07:55
Akcja została nagrana przez monitoring.
http://imageupload.org/?d=4DA3E9D01
0
3
Ola | 83.220.97.* | 12 Kwietnia, 2011 21:08
Boś debil i tyle -.- Bałabym się dać aparat siostrze zakonnej, nie mówiąc o jakimś obcym facecie i nowej lustrzance...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Bartek | 149.156.124.* | 11 Kwietnia, 2011 20:07
Hmm, dziwne. U nas w Krakowie teraz taka podła pogoda, że motorówek raczej nie ma jak zauważyłem. Poza tym wczoraj na Wawelu były obchody Smoleńska 2010 więc raczej nie wierzę, że to jest prawdziwa historia, pozdrawiam;]
stefan | 83.25.157.* | 12 Kwietnia, 2011 07:55
Akcja została nagrana przez monitoring.
http://imageupload.org/?d=4DA3E9D01
Ola | 83.220.97.* | 12 Kwietnia, 2011 21:08
Boś debil i tyle -.- Bałabym się dać aparat siostrze zakonnej, nie mówiąc o jakimś obcym facecie i nowej lustrzance...