No to teraz sobie zmajstrujcie dzieciaka :D
Pewnie chce Cię złapać na dziecko i tylko testowała czy przypadkiem nie zostanie sama z brzuchem.
Po pierwsze, to przestańcie uprawiać seks, bo jak się taki deb*il jak ty rozmnoży, to będzie źle.
1. Nie umiesz nawet pisać po polsku.
2. Co za niedoyeb kupuje wszystko dla dzieciaka, jak nawet ciąża jest niepotwierdzona? W pierwszym trymestrze dochodzi do największej liczby poronień, więc wózka itd., a szczególnie ubrań (są zależne od płci, którą poznaje się w 2 trymestrze dopiero) się nie kupuje przed 12-14 tygodniem ciąży...
Po 3 tygodniach już znaliście płeć dziecka? Serio?
Rozumiem, że u ginekologa byliście, że uwierzyłeś jej w ciążę?
Coś z tobą nie tak, gościu. Rzeczy dla dziecka kupuje się w zaawansowanej ciąży, bo w razie poronienia lub innych kłopotów potem te rzeczy potęgują ból. Chociaż nie znamy tła historii to ciężko oceniać. Kto wie, czy autor sam to nakupił, jak zachowywała się dziewczyna, może sama go naciągnęła na to wszystko. W każdym razie ja bym uciekała od niej, ma nie po kolei w głowie zdecydowanie. Kto wie, może planowała w międzyczasie zajść w ciążę ale jej się nie udało, dlatego się przyznała? W każdym razie pomysł tak głupi, że nie wróży dobrze na przyszłość.
A nikt z was nie pomyślał, że dziewczyna mogła powiedzieć, ze jest w ciąży już od dłuższego czasu ?
Na samym początku jest mowa o 3 tygodniach. A z czego mi wiadomo, to 3 tygodnie ciąży, to nie jest zaawansowany stan, by już kupować tyle rzeczy. Ja bym ją zostawił za samo takie kłamstwo, tym bardziej, jeśli wiedziała o tych zakupach lub co więcej, sama je inicjowala lub przytykiwala autorowi. No chyba, że wszyscy się mylimy i ta dziewczyna rzeczywiście była w ciąży i poronila, a historyjke z klamstwem zmyslila, by autor nie musiał cierpieć, jak ona
Trzy tygodnie temu to mu skłamała, że jest w ciąży, mogła mu nawet powiedzieć, że to już któryśtam tydzień - jak ktoś nie ma do czynienia z ciężarnymi, czy dziećmi, to każdy dwucyfrowy tydzień to "ło matko, zaraz urodzi!"
Co nie zmienia faktu, że jak po dziewczynie nie było widać, to raczej nie trzeba było tak latać za rzeczami dla dziecka.
Zresztą, mały tip - rodzina zawsze dużo ubranek daje świeżo upieczonym rodzicom, więc isę martwić nie ma o co;) Z pieluchami to samo, raczej wózki, łóżeczka, wanny i inne takie trzeba we własnym zakresie zorganizować.
A co do ubranek jeszcze - czemu niby ma być to od płci zależne? Bo dziewczynkę nie wypada w błękity ubierać, a chłopczyków w róże? Jest wiele kolorów poza tymi dwoma, to raz, a dwa - w niektórych rejonach w Polsce ubiera się właśnie na odwrót - czerwień była wybitnie męska, więc chłopców ubierano w róże, bo jeszcze "nie-mężczyźni".
To jest zmyślona historia. Autor znał płeć dziecka zanim dziecku zdążyło wyrosnąć coś między nogami.
a błękity to kolor dla dziewczynek - bo to kolor maryjny - dlatego w niektórych rejonach Polski do wianków komunijnych dodaje się niezapominajki
Aś ty głupi...
kolor nie definiuje płci dziecka. jesli dziecko jest niebieskie, znaczy ze jest niedotlenione
Sami fachowcy ciążowi. Płeć dziecka bardzo często nie jest znana aż do momentu porodu. Tak było w przypadku mojego dziecka. Żona robiła USG kilkakrotnie nawet USG-3D i żaden lekarz nie był w stanie określić płci dziecka ponieważ było ułożone w jakiś specyficzny boczny sposób. Dopiero urodzenie dziecka rozwiązało wątpliwości. Zakupy dla dziecka zacząłem robić dopiero 2 godziny przed jego urodzeniem bo sam do końca nie wiedziałem czy chłopiec czy dziewczynka. Kupywałem uniwersalne rzeczy pasujące do obu płci.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Matylda | 92.28.119.* | 27 Sierpnia, 2016 20:10
No to teraz sobie zmajstrujcie dzieciaka :D