Ogór-Ogar | 89.66.117.* | 24 Listopada, 2017 21:31

Ja miałam o wiele więcej zachodu z pocztą (i nie tylko). Byłam wtedy w piątej klasie podstawówki...

Miałam klasowe Mikołajki. Wylosowałam akurat swoją przyjaciółkę, załóżmy, że ma na imię Nadia. Od razu wiedziałam, co jej kupić, ponieważ znałam jej zamiłowanie do stosunków płciowych. Lubiła wkładać sobie wszędzie przerozmaite przedmioty-ostre, tępe, twarde, miękkie-różnorakie wręcz.
Nie dość, że na przesyłkę czekałam wieki, to potem musiałam odebrać ją sama (koleżanka dostała prezent tydzień później). A więc wyobraźcie sobie miny tych wszystkich ludzi, kiedy 11-latka odbierała 40-centymetrowe COŚ z poczty.

Dobra... Dałam prezent przyjaciółce, która... wyciągnęła swój prezent na następnej lekcji i normalnie zaczęła się masturbować! Nauczycielka oniemiała z wrażenia, dalej pisała równania na tablicy, a uczniowie aż ślinili się na jej widok. W końcu jakiś kujon wyjaśnił nauczycielce, że zachowanie Nadii jest nie na miejscu, dlatego wezwaliśmy dyrektora.
Koleżanka ze stresu zadźgała się tym wibratorem. Normalnie krew, pot i łzy, co nie? Przyjechała karetka, rodzice Nadii, którzy strasznie płakali i krzyczeli wniebogłosy.

Kiedy wróciła ze szpitala, kolega z klasy przyniósł jej w prezencie wielkiego ogóra... Domyślcie się, jaki pseudonim miał ten kolega. Niefajnie...

fejk | 5.172.234.* | 24 Listopada, 2017 22:37

Od kiedy to 11-latkowie ślinią się na widok nauczycielki piszącej równania?

Czarna [YAFUD.pl] | 24 Listopada, 2017 22:39

Teraz w psychiatryku pacjenci mają dostęp do internetu?

Taka tam | 31.182.4.* | 25 Listopada, 2017 11:26

Niech zgadnę, pewnie to była firma kurierska DPD

Rod | 80.54.62.* | 27 Listopada, 2017 10:13

Moja pierwsza myśl była dokładnie taka sama :D