zmuszanie 1,5 rocznego dziecka do mycia zébów ma taki sam sens jak uczenie kota szydełkowania.
Rzeczywiście, lepiej przedstawić mu literaturę naukową o istocie higieny jamy ustnej, po lekturze której sam zacznie nitkowac 2 razy dziennie. Albo pozwolić mu mieć próchnicę już na mleczkach. Taki wybór Zofii...
Nie no niech nie myje. Niech ma popsute
dobrze ze berła nie użył
sprytny synek;)
Brawo ze taki dzieciak ma dostęp do takich płynów i jest zostawiany bez opieki.
Ale jak to myjecie dziecku zęby na Śpiocha? Jak mu płuczecie te ząbki, nie poicie się że się zachłyśnie? To jest chore. Są szczoteczki z mrugającymi światełkami i wiele innych metod zachęcających dziecko do mycia ząbków.
Skoro mleczaki wypadna to po co je myc?
Są takie pasty specjalnie dla dzieci w tym wieku. Używa się ich niewielką ilość i nie trzeba ich wypłukiwać. Dziecko może nawet trochę połknąć i nic się nie dzieje.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Anula | 185.23.148.* | 02 Sierpnia, 2018 17:19
Rzeczywiście, lepiej przedstawić mu literaturę naukową o istocie higieny jamy ustnej, po lekturze której sam zacznie nitkowac 2 razy dziennie. Albo pozwolić mu mieć próchnicę już na mleczkach. Taki wybór Zofii...
wentylka [YAFUD.pl] | 02 Sierpnia, 2018 18:49
Nie no niech nie myje. Niech ma popsute