Kobieta prawdę powiedziała, a autorka obrażona xD
Ale umiesz odpowiedzieć albo wyjść w takiej sytuacji? Kiedy sprzedawca "wciska"produkt to po prostu się wychodzi.
Ona tam nie jest od komentowania klientów. Prawdę może sobie rodzinie albo przyjaciółkom mówić, skoro ma taką potrzebę.
Jak kupowalem garnitur na swoj slub babka byla bardzo pomocna, swietnie dobierala kroj ale tez byla bardzo bezposrednia i stwierdzila, ze jak mam zamiar dobrze sie prezentowac na slubie to mam schudnac bo jestem zwyczajnie za gruby. Tak prosto w oczy. I co? Kupilem swietny garnitur i schudłem bo prawda jest oznaka profesjonalizmu a nie tylko slepym wciskaniem produktu naiwnemu klientowi
Zależy od kontekstu. Przecież w poście wyraźnie napisano, że sprzedawczyni była nie miła i popatrzyła na dziewczynę w sposób specyficzny.
Też mi się taka trafiła sprzedawczyni, gdzie doradziła mi idealnie i również bezpośrednio, ale taktownie.
I serio musiałeś usłyszeć taki komentarz żeby schudnąć przed ślubem? Pomijając już, że świetny garnitur to dopasowany garnitur, za duży wygląda źle.
A jak inaczej ocenic czyjes walory bądź wady fizyczne jezeli nie wlasnie spogladajac fachowo, no i sila rzeczy specyficznie? Ma położyć tarota zeby przypadkiem paniusi nie obrazic?
Ja nie mialem z tym problemu, moze i musialem cos takiego uslyszec by sie bardziej wziac za siebie, nie zaszkodzilo. A autorka strzelila focha i pyrgnela drzwiami.
Pozostaje jeszcze kwestia owych niedoskonałości. Nie zawsze oznaczją otyłość i ktoś może nie być ich świadom. W takiej sytuacji powinno się jedynie delikatnie zasugerować gdzie leży problem, a nie walić prosto z mostu. Uroda to kwestia gustu, coś, co dla jednych jest niedoskonałością dla innych może być atutem.
Właśnie dlatego to kobiety są uważane za lepszych psychologów;)Nie, można spojrzeć na wiele sposobów, a z tekstu jednoznacznie wynika, że spojrzenie było krytyczne. Innymi słowy mówiąc: popatrzyła na mnie jak na paszteta, któremu opchnie najdroższą kieckę mówiąc, że zamaskuje to moje niedoskonałości.
No tak się nie sprzedaje ani nie rozmawia z ludźmi. Jeżeli chciała już powiedzieć coś takiego, to mogła podać przykład, że szwagierka/siostra/zakonnica wzięły ten model, bo doskonale im przykrył krągłości i wymodelował sylwetkę.
Racja, ale też zależy jaka to uroda. Otyłość jest chorobą i nie należy brać tego w kategoriach "co kto lubi". Inna sprawa, jeżeli jest się chorym, a inna jeżeli się jest grubym przez zaniedbanie.
Skąd to przekonanie, że niedoskonałości = bycie grubym? To mogą być nierówne ramiona albo zdaniem niektórych za wąskie biodra, brak wcięcia w talii, za mała pupa, za duży biust, za chude nogi, za krótkie nogi... cholera wie jakie niedoskonałości, czy może raczej "niedoskonałości"ma autorka.
Ja też usłyszałam, że jakaś tam sukienka na studniówkę ukryje moje niedoskonałości, a ważyłam 45 kg. Chyba nie trzeba się domyślać, że nic tam nie kupiłam i to nie dlatego, że strzeliłam focha tylko zwyczajnie miałam w D jakie pseudo-niedoskonałości miała babka na myśli i nie będę kupować u kogoś, kto u mnie raczej chciał wywołać kompleksy mówiąc tylko "niedoskonałości".
Prawdę to sobie możesz mówić przyjaciółce. W sklepie ekspedientów g*wno powinno obchodzić jak wygląda klient, ich pracą jest sprzedać towar a nie komentować cudzy wygląd.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 13 Grudnia, 2020 13:45
Ona tam nie jest od komentowania klientów. Prawdę może sobie rodzinie albo przyjaciółkom mówić, skoro ma taką potrzebę.