Rozstałam się z mężem dobrych parę lat temu. Niestety, nie rozstaliśmy się w najlepszych stosunkach, ale mamy autystycznego syna i musimy jakoś to próbować to sklejać, mimo, że facet notorycznie albo nie płaci alimentów, albo się spóźnia, a z dzieckiem spotyka się raz na 6 miesięcy. Jest mi bardzo ciężko utrzymać pracę, płacić za niezbędne pomoce dla syna, itp. Podczas ostatniego spotkania z naszym synem, mój ex pozwolił mu przygarnąć psa ze schroniska. Absolutnie mnie na to nie stać i teraz albo będę musiała albo zabrać psa i znieść furię dziecka, albo zrezygnować z niektórych terapii dla syna, bo najzwyczajniej mnie na to nie stać. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Nef | 85.76.1.* | 30 Sierpnia, 2023 20:59
Zawieź pieska byłemu mężowi, a ten niech pieska przyprowadza na spotkania z dzieckiem jak taki mądry.
0
2
Rrsk | 91.198.217.* | 30 Sierpnia, 2023 21:07
Z tego co wiem ze swoich okolic to adopcja psa ma bardzo skomplikowana procedurę (zależna też czy jest samotny czy na nowa partnerkę) i zazwyczaj długotrwała (przy dobrych wiatrach conajmniej parę dni). Więc jeśli syn był u niego dłuższy czas to możliwe, ale jeśli byl krótko (zakładam, że historia prawdziwa) to albo musiał wcześniej wziąć i jednak stwierdził, że mu nie pasuje czy coś i wcisnął dziecku i Tobie, albo go zdobył z innego źródła, a tylko powiedział, że ze schroniska. Tak czy inaczej współczuję bardzo, bo ciężko będzie teraz rozwiązać ta sprawę bez krzywdy dziecka.
-1
3
VHVR | 89.64.38.* | 30 Sierpnia, 2023 21:36
Wiem, że mąż narobił problemu i jest zwyczajnym kretynem, ale psy mają dużą rolę w terapii osób ze spektrum i wierzę, że mimo trudności finansowych wyjdzie to dziecku na dobre. A kosztami posiadania psa można obciążać tatusia-kretyna. Skoro to on podpisał umowę adopcyjną, to znaczy, że to jego pies. Dokumentować wszystkie wydatki i zażądać sądownie zwrotu poniesionych wydatków.
1
4
Ania | 89.77.255.* | 30 Sierpnia, 2023 22:34
Człowieku, ona nie może wyegzekwowac alimentów na chore dziecko, a co dopiero na psa...
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika VHVR[ Zobacz ]
Autyzm to nie choroba, można mieć sprzężone choroby
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Ania[ Zobacz ]
0
7
Nat | 31.0.92.* | 31 Sierpnia, 2023 02:35
Zależnie od schroniska nie musi być to długa i skomplikowana procedura. Ja swojego wzięłam dosłownie od ręki, więc jest to jak najbardziej możliwe, że było też tak w tym przypadku.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Rrsk[ Zobacz ]
0
8
Ja | 79.184.244.* | 31 Sierpnia, 2023 03:07
A jak płaci 10 zł raz na trzy miesiące i się tłumaczy, że się stara płacić pełną kwotę, ale mu brakuje, to już nie jest "notoryczne uchyla nie się"i nie idzie siedzieć.
Co do psa: jeśli chodzi tylko o fundusze, a nie o czas na zajmowanie się psem, to może warto byłoby uderzyć do jakiejś małej fundacji, gdzie ludziom faktycznie zależy, wyjaśnić im jak sprawa wygląda i zapytać, czy mogliby zapewnić opiekę weterynaryjna i trochę karmy od czasu do czasu. Dzieciom autystycznym kontakt z psami wychodzi na dobre, a zwierzakowi lepiej mieć opiekunów niż siedzieć w schronisku, więc myślę, że ktoś, komu faktycznie dobro zwierząt leży na sercu byłby skłonny próbować pomoc finansowo, jeśli zwierzak z korzyścią dla wszystkich może mieć kochający dom i jedyna przeszkodą są pieniądze.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika TigeRs1993[ Zobacz ]
1
9
Ten zły i wredny | 79.185.139.* | 31 Sierpnia, 2023 07:27
@Rrsk @VHVR
Widzę, że Państwo z dużych miast, Warszawa czy inny Kraków.
Jakieś procedury, umowy adopcyjne...
W Polsce powiatowej wygląda to: "Któren kundel ci się podoba? Tyn? To bier go, ino raz, chociaż trochę mniej na karmę wydamy"
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Rrsk[ Zobacz ]
U mnie w małym mieście wygląda to tak samo od kilku lat. To raczej są ogólne regulacje. Gość zgarnął widocznie psa z ulicy i tyle.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
1
12
zdziwiony | 5.173.170.* | 31 Sierpnia, 2023 09:29
Patrząc na sprawę od strony ex to buduje swój wizerunek na potrzeby ew sprawy sądowej. Dla otoczenia to on jest wspaniałym ojcem, nawet dziecku załatwił psa do dogoterapii. Alimenty płaci ile może i w ogóle stara się. Dla jego znajomych i rodziny to ta jego ex jest zołza, która nie wie, czego chce. No i to podejrzliwe, czujne pytanie, które zwykle nie pada wprost - to na pewno jego to dziecko? W jego rodzinie nikt nie był obciążony, więc nie wiadomo.
0
13
hprr | 5.173.129.* | 31 Sierpnia, 2023 17:25
Niestety to może być prawda. Facet nie ma jaj żeby zająć się własnym dzieckiem albo chociaż utrzymać je finansowo czy wspomagać jakoś osobę która się nim opiekuje (za darmo -jej praca, czy przynajmniej połowa którą robi za niego). Można się po nim spodziewać wszystkiego bo to już jest takie dno moralne, że w zasadzie nigdy nic nie wiadomo co jeszcze "mądrego"wymyśli.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Nef | 85.76.1.* | 30 Sierpnia, 2023 20:59
Zawieź pieska byłemu mężowi, a ten niech pieska przyprowadza na spotkania z dzieckiem jak taki mądry.
Rrsk | 91.198.217.* | 30 Sierpnia, 2023 21:07
Z tego co wiem ze swoich okolic to adopcja psa ma bardzo skomplikowana procedurę (zależna też czy jest samotny czy na nowa partnerkę) i zazwyczaj długotrwała (przy dobrych wiatrach conajmniej parę dni). Więc jeśli syn był u niego dłuższy czas to możliwe, ale jeśli byl krótko (zakładam, że historia prawdziwa) to albo musiał wcześniej wziąć i jednak stwierdził, że mu nie pasuje czy coś i wcisnął dziecku i Tobie, albo go zdobył z innego źródła, a tylko powiedział, że ze schroniska.
Tak czy inaczej współczuję bardzo, bo ciężko będzie teraz rozwiązać ta sprawę bez krzywdy dziecka.
VHVR | 89.64.38.* | 30 Sierpnia, 2023 21:36
Wiem, że mąż narobił problemu i jest zwyczajnym kretynem, ale psy mają dużą rolę w terapii osób ze spektrum i wierzę, że mimo trudności finansowych wyjdzie to dziecku na dobre. A kosztami posiadania psa można obciążać tatusia-kretyna. Skoro to on podpisał umowę adopcyjną, to znaczy, że to jego pies. Dokumentować wszystkie wydatki i zażądać sądownie zwrotu poniesionych wydatków.
Ania | 89.77.255.* | 30 Sierpnia, 2023 22:34
Człowieku, ona nie może wyegzekwowac alimentów na chore dziecko, a co dopiero na psa...
TigeRs1993 | 5.184.241.* | 30 Sierpnia, 2023 23:12
Jak ktoś nie płaci alimentów to idzie siedzieć
Urrh | 89.64.58.* | 31 Sierpnia, 2023 02:12
Autyzm to nie choroba, można mieć sprzężone choroby
Nat | 31.0.92.* | 31 Sierpnia, 2023 02:35
Zależnie od schroniska nie musi być to długa i skomplikowana procedura. Ja swojego wzięłam dosłownie od ręki, więc jest to jak najbardziej możliwe, że było też tak w tym przypadku.
Ja | 79.184.244.* | 31 Sierpnia, 2023 03:07
A jak płaci 10 zł raz na trzy miesiące i się tłumaczy, że się stara płacić pełną kwotę, ale mu brakuje, to już nie jest "notoryczne uchyla nie się"i nie idzie siedzieć.
Co do psa: jeśli chodzi tylko o fundusze, a nie o czas na zajmowanie się psem, to może warto byłoby uderzyć do jakiejś małej fundacji, gdzie ludziom faktycznie zależy, wyjaśnić im jak sprawa wygląda i zapytać, czy mogliby zapewnić opiekę weterynaryjna i trochę karmy od czasu do czasu. Dzieciom autystycznym kontakt z psami wychodzi na dobre, a zwierzakowi lepiej mieć opiekunów niż siedzieć w schronisku, więc myślę, że ktoś, komu faktycznie dobro zwierząt leży na sercu byłby skłonny próbować pomoc finansowo, jeśli zwierzak z korzyścią dla wszystkich może mieć kochający dom i jedyna przeszkodą są pieniądze.
Ten zły i wredny | 79.185.139.* | 31 Sierpnia, 2023 07:27
@Rrsk
@VHVR
Widzę, że Państwo z dużych miast, Warszawa czy inny Kraków.
Jakieś procedury, umowy adopcyjne...
W Polsce powiatowej wygląda to: "Któren kundel ci się podoba? Tyn? To bier go, ino raz, chociaż trochę mniej na karmę wydamy"
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 31 Sierpnia, 2023 08:53
O! A w jakim kraju?
https://www.money.pl/gospodarka/tak-wyglada-lista-wstydu-280-tys-osob-nie-placi-na-swoje-dzieci-6556389842696704a.html
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 31 Sierpnia, 2023 08:54
U mnie w małym mieście wygląda to tak samo od kilku lat. To raczej są ogólne regulacje. Gość zgarnął widocznie psa z ulicy i tyle.
zdziwiony | 5.173.170.* | 31 Sierpnia, 2023 09:29
Patrząc na sprawę od strony ex to buduje swój wizerunek na potrzeby ew sprawy sądowej. Dla otoczenia to on jest wspaniałym ojcem, nawet dziecku załatwił psa do dogoterapii. Alimenty płaci ile może i w ogóle stara się. Dla jego znajomych i rodziny to ta jego ex jest zołza, która nie wie, czego chce. No i to podejrzliwe, czujne pytanie, które zwykle nie pada wprost - to na pewno jego to dziecko? W jego rodzinie nikt nie był obciążony, więc nie wiadomo.
hprr | 5.173.129.* | 31 Sierpnia, 2023 17:25
Niestety to może być prawda. Facet nie ma jaj żeby zająć się własnym dzieckiem albo chociaż utrzymać je finansowo czy wspomagać jakoś osobę która się nim opiekuje (za darmo -jej praca, czy przynajmniej połowa którą robi za niego). Można się po nim spodziewać wszystkiego bo to już jest takie dno moralne, że w zasadzie nigdy nic nie wiadomo co jeszcze "mądrego"wymyśli.