Ostatnio, mimo że nie czułem się najlepiej, poszedłem na trening pływania. Przypisywałem złe samopoczucie zmęczeniu, ale podczas gdy trener kazał nam przepłynąć 400 metrów, w połowie dystansu poczułem się bardzo źle. Niestety, nie zdołałem się powstrzymać i zwymiotowałem do basenu. To wywołało spory chaos, ludzie zaczęli uciekać, a trener oświadczył mi, abym już nie wracał na zajęcia. W ten sposób zakończyła się moja przygoda z pływaniem YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Lusia | 109.173.219.* | 17 Stycznia, 2024 22:08
Trener beznadziejny
1
2
Jarek | 37.248.164.* | 18 Stycznia, 2024 11:47
Przyznaj się że to był incydent kałowy
-1
3
de Tomaso | 77.111.246.* | 18 Stycznia, 2024 15:11
To tak, jak w tej durnej reklamie: facet jest umierający, łyka jakieś reklamowane guano, wyskakuje z wyra, drze się do kamery "możesz!" i chlup! - skacze na łepek w przerębl.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Lusia | 109.173.219.* | 17 Stycznia, 2024 22:08
Trener beznadziejny
Jarek | 37.248.164.* | 18 Stycznia, 2024 11:47
Przyznaj się że to był incydent kałowy
de Tomaso | 77.111.246.* | 18 Stycznia, 2024 15:11
To tak, jak w tej durnej reklamie: facet jest umierający, łyka jakieś reklamowane guano, wyskakuje z wyra, drze się do kamery "możesz!" i chlup! - skacze na łepek w przerębl.