Działo się to gdy jeszcze byłem w 3 klasie gimnazjum.Był wtedy WF i graliśmy na zewnątrz w piłkę nożną.Wszystko było ok,mój skład miał zejść na 10 minut więc usiedliśmy z kolegami pod ogrodzeniem.Po tej przerwie wróciliśmy na boisko.Podczas gry spojrzałem na prawą rękę i zauważyłem całkiem dużą ranę i lejącą się krew.Zastanawiałem się skąd ta rana,wcześniej nawet nie czułem żeby cokolwiek mi rozcięło skórę.Zszedłem więc z boiska by pójść do pielęgniarki i przemyć ranę.Po szkole wróciłem do domu i matka zauważyła to rozcięcie.Zaczęła na mnie krzyczeć itp ponieważ sądziła że mam myśli samobójcze i dlatego tnę żyły(rana była długa na jakieś 5-6 cm i biegła wzdłuż żyły). Moje tłumaczenia nic nie dały i umówiła mnie na wizytę do psychologa...YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Lilianna okaleczył sobie prącie bo jakiś zły chłopiec napisał na płocie słowo doopa, a Lilianna jak mu to przeczytali wsadził między sztachety, bo nigdy nie widział a wszyscy mu opowiadali że już to robili a on nie a tam już czekał zły pies z ostrymi kłami. I ciach.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fak4many | 217.212.230.* | 03 Listopada, 2012 12:18
Lilianna okaleczył sobie prącie bo jakiś zły chłopiec napisał na płocie słowo doopa, a Lilianna jak mu to przeczytali wsadził między sztachety, bo nigdy nie widział a wszyscy mu opowiadali że już to robili a on nie a tam już czekał zły pies z ostrymi kłami. I ciach.