Pewnego dnia wracałem do domu autobusem ze szkoły. W pewnym momencie jakaś staruszka siedząca obok mnie zaczęła krzyczeć na całe gardło, okładać mnie torebką po twarzy i wzywać policję. Od razu chaos, wszyscy się głupio gapią... gdy się wreszcie uspokoiła wytłumaczyła że jej zdaniem jestem satanistą i pewnie planuję coś złego, bo w ogóle się nie do niej nie odzywam, jestem ubrany na czarno, a najważniejszym dowodem na to jest fakt, że nie odmówiłem litani loretańskiej w momencie minięcia kościoła. Jestem w żałobie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
habababa [YAFUD.pl] | 26 Marca, 2014 08:47
"a najważniejszym dowodem na to jest fakt, że nie odmówiłem litani loretańskiej w momencie minięcia kościoła"....
serio? porąbało? co za fejk!