Poniższa historia napisane jest "ku pokrzepieniu serc"raczej aniżeli w celu "żalenia się". Co nie zmienia faktu, że jakiś tam mój prywatny YAFUD w tym jest. W wielkim skrócie - mam 23 lata i do tej pory żadnej dziewczyny na koncie. Jednak to jeszcze jakoś bym przeżył, żeby było ciekawiej - przez moje życie "przewinęło się"kilka kobiet mniej lub bardziej mną zainteresowanych. No ale, trzeba być mną żeby tak kilka okazji z rzędu przepuścić okazję do posiadania fajnej dziewczyny. Przypadek pierwszy: mniej więcej w II/III klasie liceum zapoznałem się z naprawdę ładną dziewczyną. Co mi się rzadko zdarza - już na dzień dobry dość dobrze się dogadywaliśmy. Skończyło się tylko na kilku rozmowach - mimo, że mieszkaliśmy w tym samym internacie. Nie wysiliłem się nawet na to, żeby podjąć jakiś bardziej zdecydowany krok.Szansa przeszła koło nosa.. Przypadek drugi - w podobnym czasie, mniej więcej okolice studniówki. Z koleżanką chodziłem 3 lata do wspólnej klasy. Na początku, co tu dużo mówić - relacje między nami były mocno napięte. A koledzy mieli świetny ubaw wtedy mówiąc, że moglibyśmy być parą - cóż: można powiedzieć, że "mieli nosa". Jak się domyślacie parą nie zostaliśmy, ale przez te 3 lata zaszła diametralna zmiana relacji ja - koleżanka. Nie wiem co takiego zrobiłem, ale w ostatnim semestrze liceum, skrótowo mówiąc: była prawie moja. Dlaczego prawie: nie zadałem jednego krótkiego pytania: "czy możemy być parą?". A wszystko dlatego, że nie zawsze używanie rozumu jest dobre. Zacząłem analizować, czy na pewno ona, czy rzeczywiscie mi się podoba. Także tutaj taka rada dla was: jeżeli nie jesteście czy z kimś chodzić to mimo wszystko spróbujcie. To jeszcze nie jest ślub i w każdej chwili można się rozejść.... Przypadek 3 - I semestr studiów. Znów kolejna piękna dziewczyna, na zdjęciu wyglądała niemal jak modelka, w realu - świetna osoba do towarzystwa i do tego inteligenta. Miałem szczęście studiować z nią na roku. Nie będę się rozpisywał, ale co zrobiłem, było "mistrzostwem świata". Czy ktoś z was dostał od losu dwie szanse, w odstępie kilku miesięcy, aby być z kimś razem?? I podobnie jak wcześniej: wystarczyło jedno krótkie pytanie... no ale, że ja jestem nieśmiały i niezdecydowany to mam za swoje. I tu się zaczyna prawdziwy YAFUD - bo po tym przekonałem się, że jednak jestem słaby emocjonalnie. Nie mogłem sobie darować swojego błędu, a wspomniana koleżanka - studentka znacznie ponad rok pozostawała w mojej głowie. Momentami byłem wręcz "znieczulony"na inne kobiety. Wreszcie kiedy wydawało mi się, że okres rozgoryczenia całkowicie minął, zacząłem gadać z kolejną dziewczyną ze studiów. Gwoli ścisłości - wciąż rozmawiamy. Jednak - mimo, że świetnie nam się rozmawia (może ja to tak odbieram), i wydawało mi się że może coś z tego będzie (wiem - trochę przypomina to kobiece myślenie, no ale cóż :P ) - brutalnie sobie uświadomiłem, że tak na prawdę ona nie do końca jest mną zainteresowana. I tak to z moim życiem jest. Można powiedzieć - "mistrz"niewykorzystanych szans. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
U mnie to kolezanka zalatwila prostym pytaniem: 'czyli moge mowic, ze jestem twoja szwagierka?' (bo z druga polowa byli jak rodzenstwo). Bez niej co prawda tez by wyszlo, ale te pytanie uznalismy za poczatek (i dlatego do dzisiaj nie wiemy, jaka to byla data - 10 czy 11 - bo to w nocy miedzy 11 a 1 bylo). Sam nie umiesz - popros kogos.Edytowany: 2015:11:21 22:09:22
0
2
takaja | 159.205.24.* | 21 Listopada, 2015 23:03
że... CO? o co w ogóle chodzi w tym komentarzu? o.O
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Tajemniczy_Masturbator[ Zobacz ]
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 21 Listopada, 2015 22:08
U mnie to kolezanka zalatwila prostym pytaniem: 'czyli moge mowic, ze jestem twoja szwagierka?' (bo z druga polowa byli jak rodzenstwo). Bez niej co prawda tez by wyszlo, ale te pytanie uznalismy za poczatek (i dlatego do dzisiaj nie wiemy, jaka to byla data - 10 czy 11 - bo to w nocy miedzy 11 a 1 bylo). Sam nie umiesz - popros kogos.Edytowany: 2015:11:21 22:09:22
takaja | 159.205.24.* | 21 Listopada, 2015 23:03
że... CO? o co w ogóle chodzi w tym komentarzu? o.O
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 21 Listopada, 2015 23:12
wytlumacze na chlopski rozum, bo innego nie ogarniasz - jak sama nie umiesz, to pros o pomoc znajomych. teraz dotarlo czy braillem napisac?
Czepialska | 82.139.28.* | 22 Listopada, 2015 17:43
Jak cytujesz, to dokładnie :P Nie "ku pokrzepieniu serc"a "DLA pokrzepienia serc"
R | 93.179.197.* | 24 Listopada, 2015 16:42
Kogo to obchodzi?
Po ocenach widzę, że NIKOGO!