Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 1
26.04.2012 20:25#16035 171
 171  Parę dni temu kumpel wraca truchtem do domu (pada deszcz), przebiega wąską uliczką między dwoma blokami. Patrzy i widzi dwóch dresów - "dresy jak dresy, mogą sobie stać"- myśli, ogląda się, a jeden z ww. wskazuje głową mojego kolegę. Kumpel mocno się niepokoi, gdy zasłania go samochód, zaczyna biec. Obraca się, a dresy biegną tuż za nim. Jeden rzuca się, ale zabrakło mu paru cm, wpada na samochód; drugi dogania go i uderza, na szczęście trafia w bark, kolega zrobił obrót wokół własnej osi i wywalił się na trawnik. Dres podchodzi, łapię go za kurtkę i podnosi... Patrzy w twarz, wytrzeszcza oczy, puszcza kolegę, odwraca się i mówi do towarzysza: "Ty, kur*a, to nie ten". Kumpel miał obity bark, spóźnił się na kolację, tylko po to, by dowiedzieć się, że nie jest tym, którego szukali. YAFUD
Parę dni temu kumpel wraca truchtem do domu (pada deszcz), przebiega wąską uliczką między dwoma blokami. Patrzy i widzi dwóch dresów - "dresy jak dresy, mogą sobie stać"- myśli, ogląda się, a jeden z ww. wskazuje głową mojego kolegę. Kumpel mocno się niepokoi, gdy zasłania go samochód, zaczyna biec. Obraca się, a dresy biegną tuż za nim. Jeden rzuca się, ale zabrakło mu paru cm, wpada na samochód; drugi dogania go i uderza, na szczęście trafia w bark, kolega zrobił obrót wokół własnej osi i wywalił się na trawnik. Dres podchodzi, łapię go za kurtkę i podnosi... Patrzy w twarz, wytrzeszcza oczy, puszcza kolegę, odwraca się i mówi do towarzysza: "Ty, kur*a, to nie ten". Kumpel miał obity bark, spóźnił się na kolację, tylko po to, by dowiedzieć się, że nie jest tym, którego szukali. YAFUD  
  
 Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj 
» 1 Ten Tydzień 
» 1 Ten Miesiąc 
» 15 Ten Rok 
» 309 Ogółem
Rekord: 20 (27.04.2012)