To było już dość dawno temu, wyjechałam na delegację, a mąż został sam. Niestety sam nic nie ugotuje a, że delegacja wypadła nagle nie zdążyłam mu nic ugotować, moja mama powiedziała ,że przyniesie mu jego ulubione danie w słoikach, które sama przygotuje. Zadowolona pojechałam. Wracam za 3 dni a w domu totalny syf - wszędzie opakowania po pizzy. Gdy się spytałam czemu nie jadł jedzenia od mojej matki tylko zamawiał pizze odpowiedział, że słoików nie da się odkręcić. Po rozmowie z matką okazało się, że szczelnie zamknęła słoik i PODKLEIŁA go kropelką, żeby mój mąż się nie dostał się do jedzenia. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
"To było już dość dawno temu, wyjechałam na delegację, a mąż został sam. Niestety sam nic nie ugotuje. YAFUD"
Co to znaczy że nic sobie nie ugotuje? W jakim on świecie żyje? Jajecznica? Makaron/ryż z sosem ze słoika? Kiełbasę usmażyć? Proponuję rozpocząć kurację naprawczą męża :)
Droga autorko, straszna dupa musi być z twojego faceta, skoro sobie sam ugotować nie potrafi.
-1
19
lolka | 79.186.39.* | 06 Lutego, 2012 00:28
kurczę kobieta opowiada dość śmieszną anegdotkę z życia a ludzie pojeżdząją jej męża i matkę... Polacy są zawistnym i beznadziejnym narodem;/
-1
20
kenwood | 178.37.151.* | 06 Lutego, 2012 01:36
brusia - jedna z twoich koleżanek (nie powiem która) mi mówiła co nieco o tobie. Między innymi to, że nie potrafisz sobie kromki chleba posmarować, więc co tu gadasz o gotowaniu? A poza tym, nie powinnaś być teraz w pokeballu?
Lolka, co smiesznegoo w tym,ze autorka ma meza-inwalide spolecznego? I coz w tym tak wspanialego,aby byc zawistnym?
Jak mozna, bedac doroslym czlowiekiem, nie potrafic sobie nic ogotowac? W glowie mi sie to nie miesci. I dziwie sie autorce,ze nie dosc,ze to toleruje, to sama radosnie chlopa w lenistwie utwierdza, gotujac obiadki na zapas.
Istnieje jeszcze jedna opcja co prawda- facet jest niepelnosprawny i nie jest zdolny do pracy w kuchni. Ale nie sadze, aby w takiej sytuacji tesciowa wyciela taki numer..
1
22
Lok | 89.77.177.* | 06 Lutego, 2012 04:54
Nie rozumiem...obiecała, ze nakarmi. Ugotowala i zaniosla, ale zamknęła tak żeby nie otworzył? Gdzie tu logika jakakolwiek? Napracowala sie w jakim celu? A kolejna sprawa - nie otworzył sloika? Co, on, niedorozwoj? Ugotować nie umie nic? Walaly sie pudełka? Po 3 dniach? Conajmniej 100 pudełek... Fake jak ch uj, albo popaprana rodzina.
Dobrego masz męża. Sierota i nieudacznik - nie potrafi sobie nic ugotować. Dziwi mnie fakt, że niektórzy są aż takimi niedojdami by nie uskrobać i ugotować sobie ziemniaków a następnie podpiec kotleta albo chociaż jajko sadzone.
No bez przesady, cokolwiek by sobie zrobil. Jakies kanapki, makaron, ziemniaki, jajecznice... Ten gosc to po prostu kosmiczny len, a zonka jeszcze mu ulatwia: ugotuje, posprzata, upierze i do pracy pojdzie. Jakby musial, to by ugotowal, ale po co sie trudzic, skoro mozna zamowic, akartony zonie zostawic :) @Gorn221: "Przecież wiadomo, że jakichś obiadów by nie ugotował"Skad wiadomo? Bo jest mezczyzna? Widze, ze wielu z was przydalaby sie szkola zycia, bez mamusi, zony ani kolezanki do pomocy.
A tej matki autorki to zupelnie nie rozumiem- obiecala pomoc, wlozyla w to prace, i upewnila sie, ze nikt z tego nie skorzysta :/
-1
32
LILIANA | 188.146.72.* | 06 Lutego, 2012 10:25
Och,autorka tak głupia jak mąż-dobrali się. Nie wiesz co to catering? Wystarczy zadzwonić i dostarczą co tylko dusza zapragnie (no prawie), ale wybór jest niezły. W jakim świecie wy żyjecie? Gotowanie w domu... Bez sensu,naprawdę !!!
0
33
Lolina | 164.126.95.* | 06 Lutego, 2012 12:06
Jak to nie umie NIC ugotowac? Dziwi mnie, ze potrafil zamowic pizze...
Czy to jakiś obowiązek, że każdy musi umieć gotować? A jak nie to od razu niedojda? I "inwalida społeczny"(najlepszy tekst, haahha)?Naprawdę śmieszą mnie wasze niektóre wypowiedzi, szczególnie "musisz go nauczyć".
Mój mąż nie gotuje bo w domu nikt go tego nie nauczył. Ale wcale mnie to nie dziwi, jego mama nie dawała mu okazji, bo sama bardzo lubi gotować. I nie mam z tym żadnego problemu, gdyż mi gotowanie również sprawia wielką przyjemność, a on potrafi zrobić wiele innych rzeczy przydatnych w domu, sam prasuje sobie koszule i pierze skarpetki, załatwia masę spraw ważnych dla nas. Nie każdy musi umieć zrobić wszystko, ważne żeby znaleźć sobie połówkę, z którą się będziemy uzupełniać.
Może u autorki jest podobnie? A wy tylko patologii szukacie.
2
36
Karo | 213.108.115.* | 06 Lutego, 2012 12:53
Jeszcze: "Sprawiedliwy podział obowiązków"to nie znaczy "po równo". Pomyślcie, jeśli podzielicie się po równo, ta każdy będzie robił też coś czego nie lubi, a to czym chętnie sam by się zajął bo potrafi i lubi to najprawdopodobniej skrytykuje w wykonaniu drugiej osoby która się na tym nie zna lub robi to bez serca. Niech każdy robi to co mu wychodzi najlepiej. I wtedy każdy jest też zadowolony z tego co robi. Prosta prawda ale jak widać nie wszyscy są w stanie to zrozumieć :)
@Karo: Ameryki nie odkrylas, jasne, ze lepiej, aby kazdy robil to, co lubi. Tyle, ze malo kto lubi np. sprzatac, prac, zmywac naczynia, wynosic smieci... Wiec zwsze bedziesz robic cos, czego nie lubisz. Chyba, ze dobierzesz sobie partnera pod katem jego umiejetnosci prowadzenia domu, a nie tego, czy ci sie podoba, czy cie interesuje jako osoba a nie tylko pomoc domowa. Uwazam, ze kazdy dorosly czlowiek powinien byc w stanie samodzielnie zadbac o siebie, o dom i rodzine. Z tego yafuda wynia, ze ten facet nie tylko nie ugotuje sobie (mysle, ze jakby sprobowal, to cos by mu wyszlo) ale rowniez nie posprzata ("totalny syf"w trzy dni). Nawet, jesli zazwyczaj nie nalezy to do jego obowiazkow, dobrze by bylo, aby nie czekal na malzonke ze sprzataniem, zakupami, gotowaniem, a na przyklad postaral sie na jej powrot samemu cos przygotowac. Acha, jeszcze jedno. jesli wiem, ze moj partner jest nienajlepszy w czyms, ale jednak sie stara, bo musi, nie skrytykuje go. Moze dam mu jakas wskazowke, zeby bylo mu latwiej. Ale nie skrytykuje.
A nikt z was nie pomyślał, że kobieta gotuje tak fatalnie, że mąż był po prostu szczęśliwy móc jeść przez te 3 dni swoją ulubioną pizzę?
0
39
koza | 89.69.148.* | 06 Lutego, 2012 14:17
ja nadal nie obczajam o co chodzi z tym podklejeniem sloikow ? :|
-1
40
tasior | 178.37.237.* | 06 Lutego, 2012 15:37
O matko, ile tu nagle idealnych mężczyzn umiejących gotować i sprzątających. Gdzie wyście się pochowali?? Faceci to z reguły lenie, którym się po prostu nie chce niczego ugotować i wolą zamówić gotowe danie. Nie mówię, że nie umieją. Tyle, że po prostu im się nie chce gotować.
-1
41
K. | 95.48.107.* | 06 Lutego, 2012 15:49
@tasior, owszem, większość facetów to lenie. A takich, którzy by nawet chcieli pomóc, to często lepiej zwyczajnie nie wpuszczać do kuchni, bo będzie dwa razy więcej roboty. Ale nie umieć wrzucić makaronu do wody i dodać sosu ze słoiczka? Tego samego z ryżem? Jest wiele dań, które wymagają chwili wysiłku. Żona nie jest od tego, aby robiła wszystko za faceta, którego się zwyczajnie nie chce ruszyć dupska sprzed telewizora.
Gorn- gotowac potrafi moj tata, potrafi moj brat, chlopak, wielu kolegow. Gotowac powienien potrafic kazdy, bez wzgledu na plec. Tylko,ze jak facet nie potrafi,zaraz go jemu podobni bronia. A jesli dziewczyna - to (zwykle ci sami) zaraz po niej jada, ze jak to kobieta mooze nie potrafic gotowac.
I tak, ktos, kto nie potrafi sobie ugotowac, jest inwalida. Moze nie spolecznym, ale uposledzony jest,. Podobnie ktos, kto nie potrafi sprzatac, prasowac i ogolnie sammodzielnie sie oporzadzic. Noo sorry, ale ktos taki nie jest przystosowany do samodzielnego zycia w spleczenstwie, a jedynie do zycia w otoczeniu sluzby.
Karo -coz, pozazdroscic mezowi, trafil od jednej nianki do drugiej. Ja uwazam, ze kazdy powinien potrafic sam o siebie zadbac, bo nigdy nie wiadomo, jak sie zycie ulozy. Zeby nie bylo - u mnie tez najczesciej gotuje ja, zreszta bardzo lubie to robic, ale nie wyobrazam sobie,abym synow gotowania nie nauczyla. Albo zebym na studia pakowala im jedzenie na 7 dni, a oni po tygodniu wracaliby do domu po kolejna porcje. Owszem, paczke - jak najbardziej, ale sami radzic sobie tez musza. Nie chcialabym,aby pozniej jakas kobieta musiala za nimi latac, sprzatac, gotowac i uslugiwac.
1
43
Lolina | 46.113.101.* | 06 Lutego, 2012 17:28
Ludzie broniący męża- każdy powinien umieć cokolwiek ugotować. Lenistwo to żadna wymówka. Jeśli na przykład jego żona umrze pierwsza, to on na stare lata będzie żywił się jedynie pizzą? To jest tragedia, tra-ge-dia. Dorosły człowiek, który nie potrafi zrobić sobie jeść i musi zamawiać pizzę za każdym razem gdy jest sam w domu, śmiech na sali. Tragikomedia. Co się dzieje na tym świecie? Może teściowa po prostu chciała sprawdzić, czy ten leń sobie coś ugotuje, jeśli pozbawi go pożywienia?
0
44
Aśka | 31.175.99.* | 06 Lutego, 2012 21:26
tak te słoiki to pokusa i sprawdzian czy da sobie radę.. Spryciara :)
@Świstak ok, dawaj, wieczko bym przebił i otworzył otwieraczem do konserw. No, ale rzeczywiście niektórym wyjście poza jakikolwiek schemat myślowy sprawia trudność.
1
47
bezbez | 193.24.32.* | 07 Lutego, 2012 00:01
Zona z dziecmi wyjechala na tydzien, ja do pracy, 2X kantyna, 3X kebab, 2Xorzeszki i pistacje + pizza, codziennie piwo i cola i mam w dupie gotowanie, i nie dlatego ze nie potrafie, gdzie jest napisane, ze musze? Czasami tak sie chce. A ze syf zostawil?, tzn. ze jak 3 kartony po pizzy i talerz nieumyty zostal to od razu syf? Sa inne problemy na tym swiecie...Podla siksa z tesciowej, corce przyslodzila, ze pomoze, i pomogla, kropelka, quwa, ja bym jej te sloiki oddal pieknie zapakowane na urodziny albo pod choinke w prezencie. Jak nie chciala pomagac to mogla sobie podarowac. Pomyslowy Dobromir z niej, a on zrobil to jak Adam Slodowy - sam, i dobrze, z glodu nie umarl w kazdym badz razie.
@bezbez: Z tym oddaniem sloikow pod choinke to niezly pomysl :) Jak nie musisz gotowac, to fajnie, ale dobrze jest umiec. Co by bylo, gdyby zona nagle miala wypadek, a ty musialbys sie calym domem i dziecmi zajac? Mozna miec nadzieje, ze nic takiego sie nie wydarzy, ale lepiej byc przygotowanym. Sa inne problemy niz sprzatanie mieszkania? Oczywiscie, ale jesli wlasnie wracasz z podrozy, to chcialbys wejsc do przyjemnego, czystego miejsca i odpoczac, a nie zakasac rekawy i oporzadzac wlasna zone. Oczywiscie zona nie zostawila by taiego syfu, wiec mezowie nie rozumieja, jakie to uczucie :P
A mąż widać nie ma w domu debondera do klejów typu CA? Szkoda, taki rozklejacz jak widać przydaje się nie tylko w modelarstwie... Tak więc byłbym w stanie to paskudztwo ze słoików zjeść na pohybel teściowiedźmie... Pozdrawiam.
0
51
z | 77.237.19.* | 07 Lutego, 2012 23:08
jaki kraj i żony, tacy i "męzowie"- alternatywnei myslacy nie potrafi zarcia zrobic bo półgłówka to przerasta. T o nie smieszne- to załosne. Jaki musisz miec IQ ze zadajesz sie z kimś kto ma je na poziomie 1/2 małpy ? załosne dokad ten skansen zmierza
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! leże! :DDD masz może siostre?????? JA CHCE TAKĄ TEŚCIOWĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :)))))))))))))))))
1
53
gmashfyjs | 93.105.191.* | 10 Lutego, 2012 18:28
Trochę trudno mi uwierzyć że twój mąż NIC nie umiał sobie ugotować... Co za niedojda, za kogo wyszłaś.
te twoje opowieści są ch*** warte ... raz jesteś mężatką, raz piszesz o swoim chłopaku, raz masz piątą rocznicę ślubu, a raz nasolatką, której mamusia pakuje prowiant na wycieczkę...
1
56
umcia umcia | 95.49.119.* | 28 Maja, 2015 08:25
Twój mąż to ofiara losu dzieci w podstawówce już umią zrobić np zupke chińską XD i wg tw mama co agentka to po co wg rb to jedzenie zeby sie zmarnowało?
0
57
Bezczelne Karo | 164.127.226.* | 28 Maja, 2015 08:46
Po co miał gotować skoro mógł zamówić pizzę. Poradził sobie więc o co wam chodzi? Teściowa dziwna.
W odpowiedzi na komenatrz #53 użytkownika gmashfyjs[ Zobacz ]
0
58
anja88 | 80.54.0.* | 17 Listopada, 2016 07:45
Współczuje męża nieudacznika. Ja takiego bym zostawiła. Nie dziwię się Twojej matce.
15 Lutego, 2019 14:41STTW napisał(a): Dodam że osoba z zaburzeniem odżywiania nie zawsze chudnie, bo po pewnym czasie organizm przyzwyczaja się do diety bardzo niskokalorycznej. Ja nie jedząc prawie nic albo nic, potrafiłam przytyć i nie wiedziałam dlaczego. Kończyło się to tak że na drugi dzień zwiększałam ilość ćwiczeń , a środki przeczyszczające były dla mnie najważniejszym zakupem zaraz po arsenale witamin i minerałów. W głowie miałam tylko jedno: SCHUDNĄĆ. Nic innego się nie liczyło. Zaprzepaściłam naukę w szkole średniej, zwolniłam się z pracy bo klienci do żabki gdzie pracowałam przychodzili akurat w chwili, gdy miałam porę jedzenia sucharka (a byłam sama na zmianie zwykle) - miało być co do minuty i jak mi ktoś przeszkodził w jedzeniu mojego suchego chlebka o godzinie 10.00 to dostawałam szału. Potem była pora "obiadu"o godzinie 14.00 i pora "kolacji"o godzinie 17.00, musiało być co do minuty inaczej miałam schizy że przytyję. Tak wyglądają te choroby mniej więcej. Anoreksja i bulimia to nie tylko powierzchowność, to nie tylko wychudzenie, bo wychudzenie to dopiero ostatnie stadium choroby, to objaw. Natomiast choroba zaczyna się w głowie i można mieć anoreksję mając nadwagę. Na to składa się szereg rzeczy, wypaczone myślenie, myśli krążą wokół jedzenia czy niejedzenia, wokół ćwiczeń, wokół wagi, liczenia kalorii, nawet zakuwałam wartości kaloryczne na pamięć, miałam wagę jubilerską, wszystko ważyłam, bałam się użyć nawet kremu do twarzy, bo myslałam ze mi się tłuszcz z kremu przez skórę wchłonie i przytyję. Więc proszę nie mówi mi że nie wiem nic na ten temat, bo akurat wiem sporo i mogę o tym wiele powiedzieć. To co Ty napisałaś w swoim komentarzu to tylko typowy schemat, który znają wszyscy. Zaburzenia odżywiania są o wiele bardziej złożone i u każdego mogą być inne. Można mieć anoreksję bulimiczną na przykład. Podczas epizodu anoreksji się chudnie. a podczas epizodu bulimii się tyje i tak na zmianę.
15 Lutego, 2019 14:41STTW napisał(a): Heloł, jestem była anorektyczką i bulimiczką i to chyba Ty nie rozumiesz czym jest bulimia. Są wyróżnione dwa rodzaje bulimii, przeczyszczająca i nieprzeczyszczająca. Ta pierwsza, to wymioty lub środki przeczyszczające albo jedno i drugie, druga, to intensywne ćwiczenia i głodówki naprzemiennie z kompulsywnym objadaniem bez wymiotów i środków na przeczyszczenie. Miałam połączenie obu typów i serio! Tyłam. Wszystko zaczęło się od anoreksji, cztery lata intensywnego głodowania, jedzenia po 300-500kcal dziennie albo zupełnie nic i 3x dziennie garść witamin, żeby się utrzymać przy życiu jakoś. Wychudzona na kość byłam. Potem jak już byłam umierająca i cudem mnie odratowano, wystraszyłam się że umrę, a umrzeć nie chciałam, zaczęłam stopniowo jeść i po trzech miesiącach z anoreksji przeszłam w bulimię, to był koszmar na kółkach. Herbatka z senesu jednorazowo po 5 saszetek, sr***m dalej niż widziałam, żarłam jak świnia, znowu sr***m i znowu żarłam. Potem parę dni głodówka, intensywne ćwiczenia, znów żarcie i magiczne herbatki. O ile podczas anoreksji chudłam jako tako (przez pierwsze pół roku najbardziej, potem już sporo wolniej), o tyle w czasie bulimii tyłam, bo zazwyczaj wypróżnianie następowało dwie,trzy godziny po epizodzie obżarstwa lub nawet dużo później, zależnie od tego jak weszły herbatki i kiedy je wypiłam (zazwyczaj taka herbatka działa po około 6-8 godzinach od wypicia, więc jeśli wypiłam przed obżeraniem to był szybki efekt, jeśli po, no to na efekt musiałam czekać czasem całą noc), co sprawiało że kalorie się zdążyły zachować w organiźmie. Nie wymiotowałam, bo nie miałam na tyle odwagi by wkładać sobie coś do gardła dla sprowokowania. Ale to nadal była bulimia i tak tez mam zdiagnozowane przez psychiatrę do którego zaciągnęła mnie matka siłą. Ja przynajmniej wiem o czym mówię bo to przeszłam na własnej skórze... w pakiecie mam wrzody żołądka, skazę krwotoczną w jelicie i nadkwaśność oraz częste biegunki bez powodu mimo że senesu nie piję już 10 lat, no i przynajmniej dwa razy w miesiącu zdarza mi się epizod kompulsywnego objadania ale bez przeczyszczania się bo już się boję że sobie bardziej rozwalę układ pokarmowy. Jedyne z czym się zgadzam w twojej wypowiedzi to to że bulimik oraz anorektyk inaczej postrzega swoje ciało. Ja będąc w anoreksji, ważyłam 45 kilo a nadal czułam się okropnie gruba, nawet na zdjęciach z innymi osobami widziałam siebie grubszą od nich. Teraz jak patrzę na te same zdjęcia po tylu latach, to widzę jaka byłam wtedy wychudzona, sama jestem w szoku że jeszcze chciałam wtedy schudnąć i ryczałam po nocach jak bardzo gruba jestem i jak to rano się musze zważyć i pewnie będzie kilo więcej zamiast mniej. Kalorie liczyłam nawet w tabletkach z witaminami, czy w kawie, co do jednej, jeśli przekroczyłam chocby o jedną małą kalorię mój dzienny limit to za karę była dodatkowa godzina ćwiczeń. Do domu z pracy wracałam piechotą mimo że mogłam autobusem - dodatkowe kalorie spalone przecież. W domu szukałam sobie dodatkowej pracy typu sprzątanie, zamiatanie podwórka czy nawet przekopywanie ogródka, byle tylko spalić kalorie. W upalne lato kiedy wszyscy uciekali od żaru pod cień drzew, ja chodziłam w puchowej kurtce, wychodziłam na słońce, bo mi było zimno aż miałam gęsią skórkę! W upał! Wyobraź to sobie. Mogę jeszcze się dalej rozpisać na ten temat, ale wyszedłby bardzo długi komentarz.
15 Lutego, 2019 14:37Katwądi napisał(a): Widocznie chce sobie wyobrazić, że jak Cię dotyka, to nie on, tylko druga kobieta... Mój kolega ma coś podobnego - z tym, że on maluje sobie paznokcie u prawej ręki, żeby przy waleniu wyobrażał sobie, że to jakaś babka robi mu dobrze.
15 Lutego, 2019 14:02Htkw napisał(a): Jak będę miał 60 lat, to nie będę obrażał się na cały świat, że czegoś nie rozumiem, więc nie będę udawał, że rozumiem i wyżywał się na innych, że coś się popsuło, a zwyczajnie spytam. Takie rzeczy wynosi się z domu i z obserwacji
15 Lutego, 2019 12:56Yasiek_N napisał(a): @ Natura_Rzeczy "Skoro za kazdym razem podczas seksu, kiedy dochodzisz, wybija Cie, to zakoncz w tym momencie seks." To naprawdę Ty, czy ktoś się podszył? Bo komentarz jest, o dziwo, sensowny.
15 Lutego, 2019 12:39Natura_Rzeczy napisał(a): Przy przesoleniu trzeba dorobic potrawe juz bez dosalania, a reszte zjesc kolejnego dnia. Nic sie nie zmarnuje. Podobno surowy ziemniak wrzucony do przesolonego sosu, czy zupy, wciagnie sol, aczkolwiek dziala to slabo.
15 Lutego, 2019 12:38KSSR napisał(a): Przerabiałam ten temat przy okazji wystawienia na olx biurka za 30 zł. Telefon od pana że chce mebel zobaczyć (co tam że w ogłoszeniu 7 fot, + w wiadomości prywatnej wysłane inne fotografie i dokładne wymiary to za mało). Westchnęłam i się zgodziłam. Dwa razy odwołał wizytę. Ale ja to rozumiem, różne rzeczy się zdarzają. Za trzecim razem przyjechał szybki look na ten ekskluzywny mebel - bardziej bierze, córka idzie do szkoły to będzie jak znalazł a więcej będzie mógł wydać na inne pierdoły do wyprawki szkolnej. Ale nie weźmie biurka dziś. Jutro. Bo nie ma jak bo dziś bez auta jest. No spoko. Na drugi dzień telefon że on go jednak nie ma jak przewieść i czy ja go za dopłatą nie dowiozę. Mówię że nie i choćbym chciała to nie mam jak. Na to Pan że jak nie, jak przed domem stał Yaris, to jak się spuści tylne fotele to wejdzie jak ta lala. Na koniec dowiedziałam się, że przeze mnie dziecko nie będzie miało nowego biurka. WTF.
15 Lutego, 2019 12:34Natura_Rzeczy napisał(a): Jak bedziesz mial 60lat, to mlodsi powiedza Ci dokladnie to samo. A wystarczyloby tylko wyjasnic, ze router ma zasieg ilus tam metrow i wychodzac z domu, klient internetu miec nie bedzie, a wylacznie w domu. Wieku starszych ludzi mysli, ze jak ma internet, to moze z niego korzystac wszedzie.
15 Lutego, 2019 11:08Jaczuro napisał(a): Mamy polowe lutego, autorka zaczela prace w styczniu. Oczywistym jest zatem, ze wspomniana "firma budżetowa"pierwszego dnia dala pracownicy umowe o prace na czas nieokreslony bo tylko przy takiej umowie dyscyplinarka cokolwiek oznacza.
15 Lutego, 2019 08:59QTQK napisał(a): Często jest tak, że każdy wchodzi parze do łóżka, wypytuje o dzieci, a czasem wręcz narzuca obowiązek ich posiadania, a gdy te dzieci się już pojawią, to każdy z tych ciekawskich umywa ręce. Wtedy już nikt nie jest zainteresowany tymi dziećmi. Nikt nie garnie się do pomocy przy nich.
15 Lutego, 2019 00:05jolaw napisał(a): Zadaj mu równie głupie pytanie, gdy on będzie dochodził i to takie, które na pewno wybije go z rytmu. Powtórz kilka razy, za czwartym lub piątym załapie. Jeśli pytanie nie wystarczy, by przerwał, boleśnie go uszczypnij, domyślisz się w które miejsce.
a ugryź się! | pinger.pl | 05 Lutego, 2012 21:56
hahahha :D ładnie xd.
1234 | 89.73.29.* | 05 Lutego, 2012 21:57
WTF..........?
DalekaRealiom | pinger.pl | 05 Lutego, 2012 22:01
Ooo agentka xD
Ale jak by mąż by zaradny to by może nóż pod przykrywe po podsadzał i by poszło;D
kaś | 213.134.163.* | 05 Lutego, 2012 22:11
Nie rozumiem logiki Twojej mamy O.o
Marteczka :) | pinger.pl | 05 Lutego, 2012 22:13
to jakiś facet, niedojda skoro sobie sam nie potrafi nic ugotować.
def [YAFUD.pl] | 05 Lutego, 2012 22:18
Fajnego masz męża, ani nie może otworzyć słoików, ani nie umie sobie ugotować, do tego syfiarz.
... | 83.11.46.* | 05 Lutego, 2012 22:19
Czegoś nie rozumiem... Twoja matka zrobiła zięciowi jedzenie, ale zakleiła słoiki, żeby go nie zjadł? FTW?
Neith | 195.74.91.* | 05 Lutego, 2012 22:21
Matka chciała zagłodzić Ci męża? Chyba naprawdę nie darzą się sympatią...
sss | 164.127.119.* | 05 Lutego, 2012 22:22
3 dni i wszedzie walaja sie pudelka od pizzy? No sorry, ale to ile tych pizzy niby jadl codziennie?
dobrzeradzący | 86.111.109.* | 05 Lutego, 2012 22:30
Wg. mnie historia mogłaby brzmieć tak:
"To było już dość dawno temu, wyjechałam na delegację, a mąż został sam. Niestety sam nic nie ugotuje. YAFUD"
Co to znaczy że nic sobie nie ugotuje? W jakim on świecie żyje? Jajecznica? Makaron/ryż z sosem ze słoika? Kiełbasę usmażyć? Proponuję rozpocząć kurację naprawczą męża :)
Through the Looking-Glass | pinger.pl | 05 Lutego, 2012 22:39
kochana teściowa
Dante | 83.10.84.* | 05 Lutego, 2012 23:17
chyba chciała go zmotywować do gotowania. nie przewidziała chyba tylko, że żarcie można sobie zamówić
Ateistycznyantypseudoateista [YAFUD.pl] | 05 Lutego, 2012 23:21
Złapać francuzem dobrze i nawet kropelka nie straszna. Ostatnio tak otworzyłem drzwi od domu kluczykiem sąsiada.
sisteragent [YAFUD.pl] | 05 Lutego, 2012 23:30
"w słoikach, które sama przygotuje"Twoja Mama robi słoiki???
zenua | 46.134.240.* | 05 Lutego, 2012 23:35
czemu wyrywacie słowa z kontekstu i staracie sie być śmieszni ?
Floyd [YAFUD.pl] | 05 Lutego, 2012 23:39
Jakim to trzeba być człowiekiem, by napracować się na darmo, bez sensu...
anonimowy jan | 81.219.75.* | 05 Lutego, 2012 23:42
Wychowaj sobie męża, póki jeszcze możesz. O ile jeszcze możesz. To zaprocentuje.
brusia [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 00:18
Droga autorko, straszna dupa musi być z twojego faceta, skoro sobie sam ugotować nie potrafi.
lolka | 79.186.39.* | 06 Lutego, 2012 00:28
kurczę kobieta opowiada dość śmieszną anegdotkę z życia a ludzie pojeżdząją jej męża i matkę... Polacy są zawistnym i beznadziejnym narodem;/
kenwood | 178.37.151.* | 06 Lutego, 2012 01:36
brusia - jedna z twoich koleżanek (nie powiem która) mi mówiła co nieco o tobie. Między innymi to, że nie potrafisz sobie kromki chleba posmarować, więc co tu gadasz o gotowaniu? A poza tym, nie powinnaś być teraz w pokeballu?
rytytyty [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 02:49
Lolka, co smiesznegoo w tym,ze autorka ma meza-inwalide spolecznego? I coz w tym tak wspanialego,aby byc zawistnym?
Jak mozna, bedac doroslym czlowiekiem, nie potrafic sobie nic ogotowac? W glowie mi sie to nie miesci.
I dziwie sie autorce,ze nie dosc,ze to toleruje, to sama radosnie chlopa w lenistwie utwierdza, gotujac obiadki na zapas.
Istnieje jeszcze jedna opcja co prawda- facet jest niepelnosprawny i nie jest zdolny do pracy w kuchni.
Ale nie sadze, aby w takiej sytuacji tesciowa wyciela taki numer..
Lok | 89.77.177.* | 06 Lutego, 2012 04:54
Nie rozumiem...obiecała, ze nakarmi. Ugotowala i zaniosla, ale zamknęła tak żeby nie otworzył? Gdzie tu logika jakakolwiek? Napracowala sie w jakim celu? A kolejna sprawa - nie otworzył sloika? Co, on, niedorozwoj? Ugotować nie umie nic? Walaly sie pudełka? Po 3 dniach? Conajmniej 100 pudełek... Fake jak ch uj, albo popaprana rodzina.
Nieśmiertellna. | pinger.pl | 06 Lutego, 2012 06:29
hmm... pomysłowo.
ewai | 89.240.123.* | 06 Lutego, 2012 07:36
maz mega nieudacznik , Mama chciala Ci to po prostu pokazac ... zamiast pisac na yafudach "wlacz nareszcie myslenie "
Smutas [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 08:16
Nie załapałem co jest yafudem. To że mąż nic nie umie? A może to że zasyfił mieszkanie? Czy też pomysł teściowej z zaklejaniem słoików?
Gorn221 [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 08:25
Przestańcie go jechać. Przecież wiadomo, że jakichś obiadów by nie ugotował, a nie chcielibyście jeść przez 3 dni jajecznicy.
Leonardo [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 08:37
Dobrego masz męża. Sierota i nieudacznik - nie potrafi sobie nic ugotować. Dziwi mnie fakt, że niektórzy są aż takimi niedojdami by nie uskrobać i ugotować sobie ziemniaków a następnie podpiec kotleta albo chociaż jajko sadzone.
codziennamama | pinger.pl | 06 Lutego, 2012 08:54
nie ma to jak kochana teściowa haha:D
Świstak | 81.190.67.* | 06 Lutego, 2012 09:35
@def, cwaniaku, jest wyraźnie napisane że podkleiła kropelką. To może tobie damy jakiś słoik sklejony klejem i się z ciebie będziemy śmiać, co?
@Gorn221, stuprocentowo cię popieram.
Nijaka [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 09:45
No bez przesady, cokolwiek by sobie zrobil. Jakies kanapki, makaron, ziemniaki, jajecznice... Ten gosc to po prostu kosmiczny len, a zonka jeszcze mu ulatwia: ugotuje, posprzata, upierze i do pracy pojdzie. Jakby musial, to by ugotowal, ale po co sie trudzic, skoro mozna zamowic, akartony zonie zostawic :)
@Gorn221: "Przecież wiadomo, że jakichś obiadów by nie ugotował"Skad wiadomo? Bo jest mezczyzna? Widze, ze wielu z was przydalaby sie szkola zycia, bez mamusi, zony ani kolezanki do pomocy.
Nijaka [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 09:47
A tej matki autorki to zupelnie nie rozumiem- obiecala pomoc, wlozyla w to prace, i upewnila sie, ze nikt z tego nie skorzysta :/
LILIANA | 188.146.72.* | 06 Lutego, 2012 10:25
Och,autorka tak głupia jak mąż-dobrali się. Nie wiesz co to catering?
Wystarczy zadzwonić i dostarczą co tylko dusza zapragnie (no prawie), ale wybór jest niezły. W jakim świecie wy żyjecie? Gotowanie w domu... Bez sensu,naprawdę !!!
Lolina | 164.126.95.* | 06 Lutego, 2012 12:06
Jak to nie umie NIC ugotowac? Dziwi mnie, ze potrafil zamowic pizze...
Tęcza | pinger.pl | 06 Lutego, 2012 12:44
udana rodzina...
Karo | 213.108.115.* | 06 Lutego, 2012 12:49
Czy to jakiś obowiązek, że każdy musi umieć gotować? A jak nie to od razu niedojda? I "inwalida społeczny"(najlepszy tekst, haahha)?Naprawdę śmieszą mnie wasze niektóre wypowiedzi, szczególnie "musisz go nauczyć".
Mój mąż nie gotuje bo w domu nikt go tego nie nauczył. Ale wcale mnie to nie dziwi, jego mama nie dawała mu okazji, bo sama bardzo lubi gotować. I nie mam z tym żadnego problemu, gdyż mi gotowanie również sprawia wielką przyjemność, a on potrafi zrobić wiele innych rzeczy przydatnych w domu, sam prasuje sobie koszule i pierze skarpetki, załatwia masę spraw ważnych dla nas. Nie każdy musi umieć zrobić wszystko, ważne żeby znaleźć sobie połówkę, z którą się będziemy uzupełniać.
Może u autorki jest podobnie? A wy tylko patologii szukacie.
Karo | 213.108.115.* | 06 Lutego, 2012 12:53
Jeszcze: "Sprawiedliwy podział obowiązków"to nie znaczy "po równo". Pomyślcie, jeśli podzielicie się po równo, ta każdy będzie robił też coś czego nie lubi, a to czym chętnie sam by się zajął bo potrafi i lubi to najprawdopodobniej skrytykuje w wykonaniu drugiej osoby która się na tym nie zna lub robi to bez serca. Niech każdy robi to co mu wychodzi najlepiej. I wtedy każdy jest też zadowolony z tego co robi. Prosta prawda ale jak widać nie wszyscy są w stanie to zrozumieć :)
Nijaka [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 13:21
@Karo: Ameryki nie odkrylas, jasne, ze lepiej, aby kazdy robil to, co lubi. Tyle, ze malo kto lubi np. sprzatac, prac, zmywac naczynia, wynosic smieci... Wiec zwsze bedziesz robic cos, czego nie lubisz. Chyba, ze dobierzesz sobie partnera pod katem jego umiejetnosci prowadzenia domu, a nie tego, czy ci sie podoba, czy cie interesuje jako osoba a nie tylko pomoc domowa.
Uwazam, ze kazdy dorosly czlowiek powinien byc w stanie samodzielnie zadbac o siebie, o dom i rodzine. Z tego yafuda wynia, ze ten facet nie tylko nie ugotuje sobie (mysle, ze jakby sprobowal, to cos by mu wyszlo) ale rowniez nie posprzata ("totalny syf"w trzy dni). Nawet, jesli zazwyczaj nie nalezy to do jego obowiazkow, dobrze by bylo, aby nie czekal na malzonke ze sprzataniem, zakupami, gotowaniem, a na przyklad postaral sie na jej powrot samemu cos przygotowac.
Acha, jeszcze jedno. jesli wiem, ze moj partner jest nienajlepszy w czyms, ale jednak sie stara, bo musi, nie skrytykuje go. Moze dam mu jakas wskazowke, zeby bylo mu latwiej. Ale nie skrytykuje.
Smutas [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 13:33
A nikt z was nie pomyślał, że kobieta gotuje tak fatalnie, że mąż był po prostu szczęśliwy móc jeść przez te 3 dni swoją ulubioną pizzę?
koza | 89.69.148.* | 06 Lutego, 2012 14:17
ja nadal nie obczajam o co chodzi z tym podklejeniem sloikow ? :|
tasior | 178.37.237.* | 06 Lutego, 2012 15:37
O matko, ile tu nagle idealnych mężczyzn umiejących gotować i sprzątających. Gdzie wyście się pochowali?? Faceci to z reguły lenie, którym się po prostu nie chce niczego ugotować i wolą zamówić gotowe danie. Nie mówię, że nie umieją. Tyle, że po prostu im się nie chce gotować.
K. | 95.48.107.* | 06 Lutego, 2012 15:49
@tasior, owszem, większość facetów to lenie. A takich, którzy by nawet chcieli pomóc, to często lepiej zwyczajnie nie wpuszczać do kuchni, bo będzie dwa razy więcej roboty.
Ale nie umieć wrzucić makaronu do wody i dodać sosu ze słoiczka? Tego samego z ryżem? Jest wiele dań, które wymagają chwili wysiłku. Żona nie jest od tego, aby robiła wszystko za faceta, którego się zwyczajnie nie chce ruszyć dupska sprzed telewizora.
rytytyty [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 16:51
Gorn- gotowac potrafi moj tata, potrafi moj brat, chlopak, wielu kolegow.
Gotowac powienien potrafic kazdy, bez wzgledu na plec.
Tylko,ze jak facet nie potrafi,zaraz go jemu podobni bronia. A jesli dziewczyna - to (zwykle ci sami) zaraz po niej jada, ze jak to kobieta mooze nie potrafic gotowac.
I tak, ktos, kto nie potrafi sobie ugotowac, jest inwalida. Moze nie spolecznym, ale uposledzony jest,. Podobnie ktos, kto nie potrafi sprzatac, prasowac i ogolnie sammodzielnie sie oporzadzic. Noo sorry, ale ktos taki nie jest przystosowany do samodzielnego zycia w spleczenstwie, a jedynie do zycia w otoczeniu sluzby.
Karo -coz, pozazdroscic mezowi, trafil od jednej nianki do drugiej.
Ja uwazam, ze kazdy powinien potrafic sam o siebie zadbac, bo nigdy nie wiadomo, jak sie zycie ulozy.
Zeby nie bylo - u mnie tez najczesciej gotuje ja, zreszta bardzo lubie to robic, ale nie wyobrazam sobie,abym synow gotowania nie nauczyla. Albo zebym na studia pakowala im jedzenie na 7 dni, a oni po tygodniu wracaliby do domu po kolejna porcje. Owszem, paczke - jak najbardziej, ale sami radzic sobie tez musza. Nie chcialabym,aby pozniej jakas kobieta musiala za nimi latac, sprzatac, gotowac i uslugiwac.
Lolina | 46.113.101.* | 06 Lutego, 2012 17:28
Ludzie broniący męża- każdy powinien umieć cokolwiek ugotować. Lenistwo to żadna wymówka. Jeśli na przykład jego żona umrze pierwsza, to on na stare lata będzie żywił się jedynie pizzą? To jest tragedia, tra-ge-dia. Dorosły człowiek, który nie potrafi zrobić sobie jeść i musi zamawiać pizzę za każdym razem gdy jest sam w domu, śmiech na sali. Tragikomedia. Co się dzieje na tym świecie? Może teściowa po prostu chciała sprawdzić, czy ten leń sobie coś ugotuje, jeśli pozbawi go pożywienia?
Aśka | 31.175.99.* | 06 Lutego, 2012 21:26
tak te słoiki to pokusa i sprawdzian czy da sobie radę.. Spryciara :)
uswh | 84.10.69.* | 06 Lutego, 2012 22:04
O co chodzi z tym podklejaniem?
def [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2012 22:20
@Świstak ok, dawaj, wieczko bym przebił i otworzył otwieraczem do konserw. No, ale rzeczywiście niektórym wyjście poza jakikolwiek schemat myślowy sprawia trudność.
bezbez | 193.24.32.* | 07 Lutego, 2012 00:01
Zona z dziecmi wyjechala na tydzien, ja do pracy, 2X kantyna, 3X kebab, 2Xorzeszki i pistacje + pizza, codziennie piwo i cola i mam w dupie gotowanie, i nie dlatego ze nie potrafie, gdzie jest napisane, ze musze? Czasami tak sie chce. A ze syf zostawil?, tzn. ze jak 3 kartony po pizzy i talerz nieumyty zostal to od razu syf? Sa inne problemy na tym swiecie...Podla siksa z tesciowej, corce przyslodzila, ze pomoze, i pomogla, kropelka, quwa, ja bym jej te sloiki oddal pieknie zapakowane na urodziny albo pod choinke w prezencie. Jak nie chciala pomagac to mogla sobie podarowac. Pomyslowy Dobromir z niej, a on zrobil to jak Adam Slodowy - sam, i dobrze, z glodu nie umarl w kazdym badz razie.
Nijaka [YAFUD.pl] | 07 Lutego, 2012 00:30
@bezbez: Z tym oddaniem sloikow pod choinke to niezly pomysl :) Jak nie musisz gotowac, to fajnie, ale dobrze jest umiec. Co by bylo, gdyby zona nagle miala wypadek, a ty musialbys sie calym domem i dziecmi zajac? Mozna miec nadzieje, ze nic takiego sie nie wydarzy, ale lepiej byc przygotowanym. Sa inne problemy niz sprzatanie mieszkania? Oczywiscie, ale jesli wlasnie wracasz z podrozy, to chcialbys wejsc do przyjemnego, czystego miejsca i odpoczac, a nie zakasac rekawy i oporzadzac wlasna zone. Oczywiscie zona nie zostawila by taiego syfu, wiec mezowie nie rozumieja, jakie to uczucie :P
bzdura | 62.21.58.* | 07 Lutego, 2012 11:09
ale suchar i kolejna zmyślona historia.
Dr.Eisenfaust | 95.41.124.* | 07 Lutego, 2012 14:27
Ha! Pięćdziesiąty komentarz, tysięczny głos!
A mąż widać nie ma w domu debondera do klejów typu CA? Szkoda, taki rozklejacz jak widać przydaje się nie tylko w modelarstwie... Tak więc byłbym w stanie to paskudztwo ze słoików zjeść na pohybel teściowiedźmie... Pozdrawiam.
z | 77.237.19.* | 07 Lutego, 2012 23:08
jaki kraj i żony, tacy i "męzowie"- alternatywnei myslacy nie potrafi zarcia zrobic bo półgłówka to przerasta. T o nie smieszne- to załosne. Jaki musisz miec IQ ze zadajesz sie z kimś kto ma je na poziomie 1/2 małpy ? załosne dokad ten skansen zmierza
Lavreth [YAFUD.pl] | 09 Lutego, 2012 18:07
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! leże! :DDD
masz może siostre??????
JA CHCE TAKĄ TEŚCIOWĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:D :)))))))))))))))))
gmashfyjs | 93.105.191.* | 10 Lutego, 2012 18:28
Trochę trudno mi uwierzyć że twój mąż NIC nie umiał sobie ugotować... Co za niedojda, za kogo wyszłaś.
Jou | 62.57.180.* | 11 Lutego, 2012 18:37
hihihi, jaka typiara :-D
Lubiezozole | 213.108.152.* | 16 Lutego, 2012 19:09
te twoje opowieści są ch*** warte ... raz jesteś mężatką, raz piszesz o swoim chłopaku, raz masz piątą rocznicę ślubu, a raz nasolatką, której mamusia pakuje prowiant na wycieczkę...
umcia umcia | 95.49.119.* | 28 Maja, 2015 08:25
Twój mąż to ofiara losu dzieci w podstawówce już umią zrobić np zupke chińską XD
i wg tw mama co agentka to po co wg rb to jedzenie zeby sie zmarnowało?
Bezczelne Karo | 164.127.226.* | 28 Maja, 2015 08:46
Po co miał gotować skoro mógł zamówić pizzę. Poradził sobie
więc o co wam chodzi? Teściowa dziwna.
anja88 | 80.54.0.* | 17 Listopada, 2016 07:45
Współczuje męża nieudacznika. Ja takiego bym zostawiła. Nie dziwię się Twojej matce.
Karmen [YAFUD.pl] | 17 Listopada, 2016 11:17
No i właśnie teściowa rozpoczęła.
Karmen [YAFUD.pl] | 17 Listopada, 2016 11:18
Najgorsze to te nasolatki.
Karmen [YAFUD.pl] | 17 Listopada, 2016 11:19
Żeby spełnić prośbę córki ale nie wspierać gamonia.
a ugryź się! | 83.22.101.* | 26 Grudnia, 2016 15:14
Ale piz.a z niej ja na jego miejscu rozwaliła bym te słoiki.