Kolega po wizycie w Paryżu oddawał samochód do wypożyczalni. Położył kluczyki i dokumenty przed panią z obsługi, a ta coś do niego mówi niezrozumiale. Na to on: "Excuse me, english please." Odpowiedź: "It was english..."
Gdyby znalas angielski, powiedzialaby "It have been English"
0
2
Letho | 89.230.112.* | 14 Czerwca, 2015 14:10
Zlomix chyba nigdy w Anglii nie byłeś. To co uczą w szkole prawie w ogóle nie ma pokrycia w rzeczywistości.
0
3
fejk | 77.254.131.* | 15 Czerwca, 2015 08:01
Kolega autora też nie był w Anglii. Paryż jest we Francji, jest nawet stolicą tegoż, więc nic dziwnego, że kolega nie zrozumiał "francuskiego angielskiego". A skoro kobitka "niepoprawnie"mówi, to albo się nauczyła angielskiego w Anglii, albo miała dobrego nauczyciela :) Chociaż ta konstrukcja aż do przesady przypomina mi naszą polską... Coś mi tu nie pasuje...
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Letho[ Zobacz ]
Kolega autora też nie był w Anglii. Paryż jest we Francji, jest nawet stolicą tegoż, więc nic dziwnego, że kolega nie zrozumiał "francuskiego angielskiego". A skoro kobitka "niepoprawnie"mówi, to albo się nauczyła angielskiego w Anglii, albo miała dobrego nauczyciela :) Chociaż ta konstrukcja aż do przesady przypomina mi naszą polską... Coś mi tu nie pasuje...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ZIomix | 178.42.252.* | 14 Czerwca, 2015 10:45
Gdyby znalas angielski, powiedzialaby "It have been English"
Letho | 89.230.112.* | 14 Czerwca, 2015 14:10
Zlomix chyba nigdy w Anglii nie byłeś. To co uczą w szkole prawie w ogóle nie ma pokrycia w rzeczywistości.
fejk | 77.254.131.* | 15 Czerwca, 2015 08:01
Kolega autora też nie był w Anglii. Paryż jest we Francji, jest nawet stolicą tegoż, więc nic dziwnego, że kolega nie zrozumiał "francuskiego angielskiego". A skoro kobitka "niepoprawnie"mówi, to albo się nauczyła angielskiego w Anglii, albo miała dobrego nauczyciela :) Chociaż ta konstrukcja aż do przesady przypomina mi naszą polską... Coś mi tu nie pasuje...
EdzioPL(Nigdy mnie nie powstrzymacie! -TOR) | 109.78.205.* | 17 Czerwca, 2015 14:59
Zlomix, kurvva. Nie poprawiaj kogoś Angielskiego, który jest DUŻO BARDZIEJ POPRAWNY od tego góvvna co Ty napisałeś cweIu
elementspoleczny | 109.78.205.* | 17 Czerwca, 2015 15:52
Kolega autora też nie był w Anglii. Paryż jest we Francji, jest nawet stolicą tegoż, więc nic dziwnego, że kolega nie zrozumiał "francuskiego angielskiego". A skoro kobitka "niepoprawnie"mówi, to albo się nauczyła angielskiego w Anglii, albo miała dobrego nauczyciela :) Chociaż ta konstrukcja aż do przesady przypomina mi naszą polską... Coś mi tu nie pasuje...