Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
08.07.2015 17:05 TRASH #33667
?
Dziś po basenie poszedłem do centrum handlowego i postanowiłem wejść do Auchan. Wszedłem, obejrzałem gry, głośniki i ogólnie sprzęt RTV. Miałem iść jeszcze po jakieś żelki ale pilnie zachciało mi się iść do toalety, a owy produkt znajdował się na drugim końcu sklepu, więc postanowiłem, że pjdę załatwić potrzebe i wróce. Gdy wychodziłem ochroniarz krzyknął abym pokazał plecak, mimo że bramka nie zapiszczała. Otworzyłem go,a on zobaczył zawartość i stwierdził,że moje w połowie wypite Pepsi, które kupiłem po drodze na basen (w Żabce) jest wyniesione z Auchana. Zaczął coś gadać o tym że będa musiał za to zapłacić a to kosztuje 4 złote, i że będzue trzeba wezwać policje i rodziców. Zapytałem się go czy jest jakiś sposób by sprawdzić czy napój jeat rzeczywiście skradziony, a on na to że można podejść do kasy i jak się skasuje to znaczy że jest. Podirytowany trwającym od 5 minut gadaniem powiedziałem, że może to sprawdzić jeśli chce, a ten wyraźnie wkurzony myślą, że chyba jednak nie jestem kryminalistą, znów zaczął gadać, że jeśli produkt będzie stąd, to wezwie policje i rodziców i zawiadomi szkołę. Ja już wkurzony podstawiam mu Pepsi pod rękę i mówie znowu "proszę to sprawdzić jeśli pan chcę". A on upewniony już chyba że nic nie ukradłem zaczął mówić, że jak sie wchodzi to trzeba dać plecak na przechowaniei że każdemu musi to ciągle powtarzać (to może niech to mówi przy wejściu, a nie jak ktoś wychodzi). Wkurzony zacząłem iść, a on jeszcze do mnie krzyknął "zrozumiano!?", odkrzyknąłem tym samym tonem "tak!" po czym dostałem jeszcze głośniejszą odpowiedź- "nie pyskuj!". Poszedłem jeszcze do innych sklepów, a gdy wracałem usiadłem na ławce i pijąc Pepsi patrzyłem jak ochroniarz ochrzania innych. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 5 Ten Rok
» 61 Ogółem
Rekord: 5 (07.07.2015)