Żona poprosiła mnie, żebym odebrał jej sukienkę z pralni chemicznej. Dostałem numerek i pojechałem. W pralni podałem numerek, a pani wydała mi garnitur. Nie sprawdziłem, zapakowałem do samochodu i pojechałem do domu. Dopiero żona zauważyła, że to nie jej sukienka. Wróciłem do pralni – okazało się, że pomyliłem cyfrę w numerku i dostałem cudze rzeczy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
53411TRASH
53412TRASH
53413TRASH
53414TRASH
53417TRASH