piona stary;)
@ballbuster
pie*dolisz 3 po 3
@brusia
Ja nie mogę... Następna użalająca się nad sobą kobieta, która przeżywa to jak to ją los nie skrzywdził tym, ze musi rodzić dzieci...
Nie chcesz, to nie ródź, jest to przecież dobrowolna czynność z tego co mi wiadomo, ponieważ zawsze można się zabezpieczać, albo usunąć ciążę w ostateczności.
@Brusia racz zauważyć, że on, w przeciwieństwie do swojej dziewczyny, nigdy nie robił jej wyrzutów, gdy nie miała ochoty czy siły na seks. Ty byś uważała, że to sprawiedliwe, gdyby twój chłopak miał ci za złe coś, co ty zawsze mu wybaczałaś?
Koleś, to, że twoja dziewczyna źle się wobec ciebie zachowała, nie znaczy, że wszystkie jesteśmy takie same. I z powodu tego ostatniego zdania dostajesz ode mnie minusa.
@ Brusia weź się ogarnij kobieta która ma ochotę na sex tylko 2 razy w miesiącu albo jest zakonnicą albo ma kogoś na boku bo to jest nie normalne. Jakbym miał patyczaka płci żeńskiej to ona by to chciała częściej kochać. Rodzić? Okres? co to ma wspólnego? Przed ciążą da się zabezpieczyć a okres to ok. 5 dni w miesiącu więc gdzie pozostałe 25/6 dni? a te Twoje 'cio' sugeruje że raczej dojrzałą osobą nie jesteś więc nie wiem po co się włączasz do dyskusji..
Haha, Brusia to kolejna osoba ślepo promująca obraz kobiety na piedestale. Nadczłowiek, czy co? :D W dodatku w ogóle nie załapała sensu tego yafuda, bo autor podkreślił, że to rozumie, a sam zrozumiany nie został. Wręcz sponiewierany. ŻENADA drogie panie, jeśli myślicie w ten sposób. Jak już macie się wypowiadać to się wypowiadajcie na temat chociaż :D
Troche zbyt mocna generalizacja na sam koniec, autorze, bardziej powinno być "nieprzewidywalne". To też generalizacja, ale nie zawsze idzie na minus... raczej. Tak, czy inaczej daję plusa.
Nie jesteśmy. Twoja po prostu taka jest - wybrałeś, nie marudź :)
Proszę nie generalizować, nie wszystkie kobiety są okropne, obrażające się o nic i wymagające za to wielkich przeprosin.
@brusia
Skoro tak Ci źle to do garów i zapieprzać, a nie fochy stroić.
@ballbuster
pier*olisz 3 po 3.
Piona bracie
Ten typ kobiety to tak zwana "zimna ryba"lub "mumia". Z taką trzeba się jak najszybciej rozstać bo jedyne co będziesz mógł z nią robić to za rękę trzymać.
@brusia jestes zalosna i pie*dolisz kity.
hej, cwaniaki, niby gdzie pier*dolę 3 po 3 ? Jak wam nie staje, to już wasz problem.
@ballbuster
jakbyś się ledwo był w stanie czołgać, to choćby ci stanął, to byś dupą ruszyć nie dał rady :P
@ballbuster
ło hohoho to było naprawdę oryginalne, no nie mogę. Głowa Cię nie boli, a może gorszy dzień?
@Msciwy: a słyszłaeś o czymś takim, jak pozycja na jeźdźca?
Zresztą ja preferuję ballbusting + lodzik po wszystkim.
@ballbuster : A trwa to wszystko dwie minuty :) Masz sie czym chwalic...
A co nas obchodzi co preferujesz? :P Zdarzyło ci się odczuć coś takiego jak prawdziwe zmęczenie, kiedy nie masz ochoty na nic, tylko sen? Po poziomie twoich wypowiedzi wnioskować można, że co najwyżej mówili ci o tym koledzy. Zresztą zmuszanie się do seksu tylko po to, żeby partner nie strzelał focha na 3 dni jest żałosne. Zwłaszcza w przypadku facetów.
powiem wam szczerze, że mi by taka laska odpowiadała, bo i tak nie dam rady robić tego częściej niż dwa-trzy razy w miesiącu, a szkoda, by jakaś napalona kobitka się przy mnie męczyła
@ballbuster
to pie*dolinj sobie kilka razy jajmi o umywalke i idz juz spac
Stawiam obie ręce na to, że kolega ballbuster nagą kobietę widział jedynie monitorze.
@Brusia nikt Cie do rodzenia dzieci zmusić nie może - boisz się? adoptuj, wiele ich czeka.
Równouprawnienie podobno jest, tak? Jak ona nie chce i on jest ok to i ona powinna być.
Idąc Twoim tokiem myślenia dziewczyna to Ona go strasznie przedmiotowo traktuje. Jak sex maszynę. Bez prawa sprzeciwu albo przerwy.
@Bronek, zgadzam się, że okres (i ciążą) to nie choroba, ale nie gadaj bzdur, że "okres to tylko 5 dni w miesiącu". Nami kobietami rządzą hormony, a ich natężenie zmienia się cały czas. Oczywiście gdy któraś w ogóle nic nie czuje to źle, ale zrozum, że nie zawsze to jest kwestia po prostu zmęczenia. Wy faceci macie łatwiej - non stop tylko testosteron i to na stałym poziomie...
@Dev Null
krystyna i barbara na przemian go obsługiwały a na koniec lodzika miał. xD
@Matylda
Z drugiej strony to chyba lepiej, że obydwie strony nie są non stop pod obcasem hormonów. Wolę sobie nie wyobrażać, jakie wojny by z tego wynikały. :P
@Roo: tak strasznie przedmiotowo go traktuje, seks aż dwa razy w miesiącu. Wielkie mi poświęcenie ze strony jaśnie pana.
Poza tym, szkoda, że nie rozumiecie, że seks polega na tym, żeby obie strony były zadowolone, a on by najchętniej chciał żeby ona miałą ochotę na seks za każdym razem, kiedy on ją ma, a to fizycznie niemożliwe, zresztą o czym ja bedę z wami gadać.
Powiem tylko tyle, że w seksie najważniejsza jest kobieta, bo seks bez kobiety to nie seks.
Jak wam tak kobiety nie odpowiadają, to zostańce gejami, bo żadna kobieta nie zniesie sfochowanych panów, którzy nawet nie zdają sobie trudu, żeby zrozumieć kobietę.
No i Matylda bardzo dobrze napisała, nami kobietami rządzą hormony i to nie jest do końca nasza wina, że nei zawsze mamy ochotę, a wam facetom wydaje się, że wszystko nasza wina i nasze obrażanie się a to nie prawda, bo wy macie łatwiej i tego nigdy nie zrozumiecie.
brusia, powtarzasz się z tymi gejami do znudzenia. Skoro tak gardzisz facetami to zostań lesbijką. :>Bez faceta to też nie seks, więc twój argument jest z odbytu wyjęty i śmierdzi.
@Matylda: bez przesady, nie wszystko przez hormony... Ja bym powiedziala, ze czesciej brak ochoty na seks jest wina czynnikow zewnetrznych (w tym partnera czasami :>) niz hormonow.
Ja rozumiem autora, bo choc jego potrzeby nie byly spelniane zbyt czesto, to jednak byl wyrozumialy icierpliwy. A dziewczyna ma to gdzies, seks ma byc zawsze, gdy ona chce, i tylko wtedy.
Brusia -No właśnie - kiedy ona chce to i on musi, nie?
Dziewczyno ja mam wrażenie, że gadasz tak, bo jeszcze nie wiesz co to jest seks:)
@brusia
Pogrążasz się, bo uważasz że kobieta to jakiś nadczłowiek bez którego świat by nie funkcjonował.
Przerost formy nad treścią.
@Brusia - Ja jestem kobietą i uważaj: hormony w niczym mi nie przeszkadzają. Jak ktoś nie lubi się ''kochać'' to byle powód dobry żeby tego nie robić. Tylko tutaj powinna być szczerość ''nie chce, bo mi się nie podoba'' a nie ''bo ciąża, bo bla bla''.
No żal.
Brusia biedna kobieta pokrzywdzona przez los bo ma okres, rodzi dzieci i jest fizycznie słaba. Ponadto mężczyźni jej nie rozumieją bo nigdy nie mówi wprost tego co chce. Dodam jeszcze iż jest egoistką gdyż zdaje jej sie, że ona może czerpać przyjemności ze wszystkiego i powinna być rozpieszczana z racji miesiączki, ciąży i wiotkich ramion. No tak! Ma jeszcze pretens bo wszyscy traktują ją przedmiotowo lub jako narośl wokół pochwy i piersi. Sorka ale przyklejam Ci łatkę feministki a sobie idę zmienić podpaskę. :D
@Brusia - więc idź za radą Mściwego i skoro nawołujesz mężczyzn do homoseksualność wychyl się i podąż tą drogą pierwsza :)
@brusia: Kobiety tez maja poped seksualny, moze on dorownywac meskiemu, co w tym dziwnego? To nie musi byc poswiecenie, kobieta moze lubic sie kochac nawet codziennie :)
Wlasnie jest to poswiecenie ze strony faceta, bo tylko dwa razy w miesiacu, a nie dwa razy dziennie :P
W ten sposob on nigdy nie jest zaspokojony. Gdzie tu obopolne zadowolenie z seksu?
@Nijaka, nie wszystko przez hormony, tak, ale mają na nas większy wpływ niż na facetów :P
@Msciwy - dlatego kobiety i mężczyźni się nawzajem uzupełniają :)
A ja zawsze mam ochotę :) A jak facet nie ma ochoty, to i w czółko pocałuję, żeby sobie spokojnie zasnął.
-z poważaniem, kobieta
Rzuć ją. Dlaczego jej potrzeby mają być ważniejsze od twoich? Albo ty to zrobisz albo ona bo widać że się z tobą nie liczy;P
@Brusia - Z tym rodzeniem to już Twoje wywody nudne są.
Adoptuj babo a nie marudź ludziom!
@brusia: Ciekawe, kto by te dzieci plodzil, gdyby zabraklo facetow. Zadne z plci nie jest samowystarczalna pod tym wzgledem, wiec skoncz piep*rzyc na ten temat.
Brusia - nudna jesteś albo niedopieszczona, bo innego wytłumaczenia nie mam.
@Brusia nauka czytania ze zrozumieniem... czy faceci zmieniają podpaski? No nie sądzę. [dla tępaków, tak daje jasno do zrozumienia, że mam pochwę i tym samym jestem homo sapiens płci żeńskiej :D] Poza tym znam sporo gejów, którzy nie narzekają na kobiety bo zwyczajnie powodu nie mają. Na jakiej planecie żyjesz?
Oj tam oj tam, trafiła się zołza :3
@brusia - jestem babą, ale Twoje feministyczne gadki... Jakieś kompleksy? Może zostań lesbijką? :)
@brusia:
Fakt, gdyby nie kobiety,to nikt by dzieci nie rodził. Ale gdyby nie faceci, to nie miałby kto ich płodzić, więc przestań bredzić.
@Brusia - prawdziwe kobiety powiedzą, że oboje partnerów jest równie ważnych to raz.
Dwa: Jak mam ochotę często na seks to już mi tylko latarnie zostają? Dzięki, ale zima się zbliża. podaruję sobie :)
Trzy: Ile masz lat? 15? Chciał jej zrobić na złość? od robienia na złość to my jesteśmy.
Cztery: Piszczysz o tym, że rodznie boli i jesteśmy na nie skazane. Pokazuję Ci więc opcję dzięki której Ty tego bólu nie doświadczysz.
PS: Ja się kompromituję? You cheer me up :)
Już jej to proponowałem, to mi zrobiła jakieś insynuacje. :P Tonący brzytwy się chwyta. Żadna ze stron nie jest ważniejsza w seksie. Czasem tylko jedna z nich tak uważa :)
@Brusia - koniec końców dziękuje za to, że jesteś jaka jesteś.
Faceci, dzięki takim babom (bo nie kobietom) będą bardziej doceniać resztę, tą niemarudzącą itd :)
@brusia: Mi sie wydawalo, ze partnerzy sa tak samo wazni, zadne nie powinno byc bardziej uprzywilejowane. Jak jej nie odpowiada czesciej, to moze niech sobie znajdzie innego? Najlepiej na cmentarzu, bo wszyscy zdrowi faceci preferuja czesty seks. I on nie musial nikomu na zlosc robic, po prostu nie mial ochoty tego wieczoru. Ale oczywiscie powinien sie oddac swojej kobiecie, bo TYLKO jej zadowolenie sie liczy?
Bez checi partnerki to prawie gwalt, bez checi partnera- w porzadku. Jestes postrzelona :)
BTW, nie uwazam porodu za jakies szczegolne poswiecenie, kilka godzin bolu przynioslo na swiat najwieksze szczescie mojego zycia. :D
A jak komus bol nie pasuje, sa znieczulenia od pasa w dol i nie czujesz basolutnie nic :)
Mściwy, dziękuj, że w otoczeniu żadna Ci tak nie marudzi, bo szału można dostać. Jedno i to samo, jak katarynka.. rodzenie i wyższość :D
Kup jej wibrator a sobie taka nadmuchiwana Barbie i bedziecie sie seksowac, kiedy chcecie :-))
@Roo
W gruncie rzeczy to zabawne czasem nawet. Jak samcze przechwałki o podbojach. :P Ale szybko się nudzi. Można też rozwinać odporność i ignorować.
@brusia: spakowałaś już plecak do szkoły? Nadal w gimnazjum tyle książek każą nosić? Idź dziecko spać.
@Roo
Można, ale baba babie tak szybko nie ustąpi :D
A sam cze przechwałki o podbojach - oj nie dawaj brusi kolejnych argumentów za Waszym męskim upotleniem;D
Czytając komentarze zaśpiewam wam piosenkę (dedykuję Brusi):
Trolololololo, Trololololoolo, Trolololo, Trolololo, Trolololololololololololololololo
Przecież ta brusia to zwykły troll i do tego podejrzewam, że chłopczyk, te potknięcie wcześniej jakoś mi śmierdzi. Jeśli się mylę to cóż ... proponuję żeby wszyscy faceci popełnili zbiorowe samobójstwo w ramach protestu jakie to życie jest niesprawiedliwe i dla tych kobietek okrutne;)Zostaną same babki, nie będzie znienawidzonych wyraźnie przez brusię gejów, nie będzie kto dzieci płodził z przyjemnością, więc problem bolesnego porodu odpadnie ... No tylko żyć, a nam umierać!
Busia, czemu kończysz każdą wypowiedz słowem "żal;/"ostatnio coś takiego słyszałem w gim. I niespecjalnie inteligentnych kobiet
@brusia: i co do Twojego 51. Kobieta nie jest w seksie najważniejsza. Zarówno mężczyzna jak i kobieta zasługują na tyle samo uwagi i pieszczot.
@brusia, nie uzywaj liczby mnogiej, bo panowie jeszcze pomysla, ze wszystkie kobiety maja takie podejscie jak ty, a tak w zadnym wypadku nie jest.
tak, kobiety rodza, maja okres itp, co nie znaczy ze zycie mezczyzn jest ciagla sielanka.
piszesz ze ona nie miala obowiazku 'mu sie oddawac', wiec to nie powinno byc nic do wybaczania: zwyczajnie 'nie to nie - trudno', ale juz nie mozesz zrozumiec faceta, ktory przy takiej samej odmowie spotkal sie z kara, w postaci tzw 'focha'.
W sumie racja, nie dawać broni do ręki! A faceci nie popełnią zbiorowego samobójstwa bo naprawdę sporo z nich kocha życie i ma zbyt ciekawe pasje, żeby się targać na własny byt w ramach protestu xD
Brusia - Trollem śmierdzisz. A bez faceta to może seks jest, hm?:) Ja mam wrażenie, że to Ty daaawno orgazmu nie miałaś o ile kiedykolwiek w ogóle, "cio"?
Droga brusiu - to Ty się pierwsza zaczęłaś zwierzać o swoim chłopaku :) "Masakra".
"Argument"z rodzeniem.. dlaczego mnie to nie zdziwiło?:)
Masz swojego faceta to go doceń i olej reszte. Jakby był taki cudowny to wcale nie musiałabys na innych narzekać. :)
@ brusia: durnej nastolatce twego pokroju trudniej jest dojść. Ja nie narzekam, wręcz przeciwnie. Próbowałaś kochać się z mężczyzną, czy praktykujesz ogórka? A może odkryłaś, że jesteś lesbijką i w ramach tego gnoisz gejów?
brusia: i wcale nie jest trudniej :D to kwestia zgrania się partnerów. I zdolności mężczyzny. Domyślam się, że nie wiesz, co to orgazm, nie mówiąc już o wielokrotnym.
WOJNĘ DAMSKO-MĘSKĄ UZNAJĘ ZA ROZPOCZĘTĄ.
*oklaski*
Sakkijarven - raczej wojnę Brusia-reszta świata
@Brusia
Najbardziej to marudzisz ty jak to my narzekamy. Wiec daruj sobie. Musicie rodzić? No straaaszne rzeczy. I pewnie bys jeszcze chciał/a żeby facet na ciebie zarabial co? Bo przeciez ty jestes biedna pi'zda ktora nie ma sily. Normalnie mam szacunek do kobiet, ale takie ktore uwazaja sie za bostwa mimo ze sa zwyklymi scierwami nie zasługuja na jakikolwiek szacunek
Brusia - nie bój, nie jestem kapusiem :)
Pachnę rozpustą?, co? :D
Jakoś mi z tym dobrze. No i przecież będę rodzić, to mogę sobie pozwolić na wszystko.
http://www.yafud.pl/11871/#Comments_form IP brusi takie samo jak Henryka. Case closed.
@brusia:
Kobiet, które znają swoją wartość, nie trzeba bronić;)
@Ja: o właśnie, dobrze że o tym wspomniałeś, zarobki, wytłumacz mi, czy to sprawiedliwe, że kobieta na jakimś stanowisku, zarabia mniej, niż mężczyzna na tym samym stanowisku? Takie niby równouprawnienie, a kobiety są wynagradzane gorzej.
A jakie jest te codzienne poświęcenie?
Zarabiasz na utrzymanie rodziny? Siedzisz w kopalni 12 godzin w pyle? Masz poczucie humoru, zryte, bo zryte, ale zawsze.
@brusia: to, ze ty masz problem z dojsciem do orgazmu nie znaczy, ze inne kobiety tez tak maja. Jesli twoj facet nie da rady zbyt dlugo, sa pewne techniki, ktore moga pomoc wydluzyc stosunek :)
Przestan stawac w obronie kobiet, bo one tego nie potrzebuja.
@yafudowy antynapinacz: http://prx.centrump2p.com/ip/91.204.210.73
hahaha i co teraz powiesz, cwaniaku? Myslisz, że tylko jedna osoba korzysta z jednej bramki proxy?
Takie równouprawnienie, a kobieta sama szafy na 9 piętro nie wniesie. Jak zobacze że pracujesz w kopalni to Ci przyznam racje :) A teraz, pozdrawiam cie feministko-gimnazjalistko i do wyra lec bo dawno po dobranocce. A co do zarobkow, jak ty palcem kiwnac nie mozesz to nie licz na nie
@Nijaka.. jej facet pewnie się nawet starać nie chce, skoro ma pewnie super równość w związku :)
brusia: no widzisz, mówisz , że masz chłopaka :D To różnica niż mężczyzna :D A jeśli masz problem z dochodzeniem, to nie mów, że inne też mają . Swoją drogą Twoje słowa, UWAGA CYTUJE: "wiadomo jak to się kończy u faceta,"jeżeli Twój facet dochodzi po 3 ruch.ach w Tobie to zaiste dochodzisz później :D nie potrzebuje zabawek z sex shopu, by się czuć usatysfakcjonowana. Ale najwyraźniej Tobie tego brakuje, spróbujcie, może wytrzyma minute dłużej. I cholernie mu współczuje tak durnej laski. Ale przynajmniej w razie czego może sobie legalnie rżnąć głupa.
@Roo, zarabiam ( choć jeszcze nie mam rodziny, tylko chłopaka), a poświęcenie to nie tylko praca w kopalni, ale codzienne utrzymanie np, domu w porządku, zresztą jak pisałam wyżej, kobiety zarabiają mniej.
@nijaka: dobra, dobra, to wygląda tak, że problem z dojściem do orgazmu mają kobiety, a u mężczyzn to nie wystęþuje (a przynajmniej rzadko), więc sorry. Poza tym, nasz orgazm zależy od właśnie członka partnera (m.in) a w ich przypadku tak nie jest.
@brusia: nic specjalnego, poza tym, że pieprzysz takie same nadęte farmazony jak jegomość Henryk kierowca autobusu. Przypadek? Mam nadzieję, że nie, bo trudno byłoby żyć ze świadomością, że naprawdę są tacy ludzie :D
@Brusia - Gówno prawda, że zarabiamy mniej :)
Zależy od zawodu.
Jak masz wiatro między nogami to i facetowi może być ciężko dojść.
I rozmiar przecież nie ma znaczenia, ale jak znajdziesz sobie faceta a nie chłopaka to pojmiesz co to udane współżycie i skończysz pierdzielić głupoty.
Plus, to, że więcej wam potrzeba do dojścia nie znaczy, że jesteście ważniejsze, tylko że wam więcej potrzeba. To, że potrzebuję więcej jedzenia niż mój znajomy nie znaczy, ze jestem od niego ważniejszy xD
@brusia: problem z dojsciem do orgazmu maja kobiety z kompleksami albo niedoswiadczone. Albo bez popedu, albo z jakas blokada psychiczna. Ja nie mam z tym problemow, jestem calkowicie usatysfakcjonowana swoim pozyciem seksualnym. :~)
Co do codziennego poswiecenia- jesli dalas sie ustawic na pozycji kuru domowej (sprzatanie, pranie, gotowanie, a pan domu siedzi w fotelu) to tylko twoja wina. Jest cos takiego, jak podzial obowiazkow, wiesz? :)
Brusia, jeżeli nie jesteś trollem - takich ludzi jak Ty trzeba po prostu eliminowac ze społeczeńśtwa.
Co do kwestii seksu - jeżeli masz problemy z dojściem i Twój facet zawsze dochodzi przed Tobą, to zmień partnera. "Bez kobiety nie ma seksu". A bez faceta to co jest? Chyba, że w Twoich kręgach kobiety mają monopol na seks, a popularna didżejka nie jest formą masturbacji.
Co do kwestii równouprawnienia - spoko, jeżeli wypracujesz tyle samo co mężczyzna na danym stanowisku (urlopy macierzyńskie, ten Twój wałkowany do porzygu poród, etc) oraz przyjmiesz na klatę parytety w kopalniach węgla kamiennego to spoko.
Pozdrawiam "normalne"kobiety, bo takich widzę tu na szczęście sporo. Kobieta, która zna swoją wartosc nie musi wdawac się w pyskówki i ciągłe udowadnianie wyższyści płci damskiej nad męską. Widocznie jesteś bardzo zakompleksiona, niezaspokojona i prowadzisz smutne życie. Kobiety to fajne stworzenia i faceci je kochają. Pod warunkiem, że mają równo pod kopułą, w przeciwieństwie do Ciebie.
Brusia- idź się pokochaj, inaczej na świat spojrzysz. O ile dojdziesz.
@Roo:
Aż się uśmiałam :,)
I jednak miałam rację, że dzięki Brusi reszta nie jęczących kobiet będzie doceniana. Chwała Ci dziewczyno :)
Tak dodam"Kobieta, która jęczy w nocy nie warczy w dzień":)
Brusia. ja jestem 100% kobietą, zadowoloną z siebie, uwielbiającą facetów. Straszne, nie? :)
i uważaj, to że ich uwielbiam nie znaczy, że się puszczam - taka ciekawostka.
Boże, dziękuje ci, że mam normalną dziewczynę...
brusia, dobrze ci radze, skończ już się użalać
nie pier*ol mi tu, że kobieta potrzebuje więcej, aby dojść. bardzo często mamy tak, że dochodzimy jednocześnie i jest nam z tym dobrze. jeśli masz problemy z dojściem to albo jesteś zbyt hmm "rozjechana", albo twój partner ma zbyt małego wacusia.
Brusia. Mój były i ponad 40minut potrafił za pierwszym razem pociągnąć, więc żal się na swój egzemplarz a nie na ogół :)
To z wiadrem to założenie a nie obelga. a ja dodałam żeby Cię wyprzedzić, bo ludzie pod ścianą rzucają mięsem jak leci. Co pokazujesz :)
Brusia, IQ temperatury pokojowej, takiego zadufanego w sobie betonu nie widziałem. Wieje kompleksami na kilometr.
PS. Jeżeli zarabiasz mniej od faceta na swoim stanowisku to znaczy, że po prostu jesteś nieprzydatną pierdołą. Mam masę inteligentnych koleżanek, które zarabiają więcej niż ich faceci, wystarczy coś ze sobą reprezentowac.
@Roo: Swieta prawda :)
@brusia: skoro tak walczysz o szacunek, to widocznie zbyt malo go doswiadczasz.
Narzekasz na sprzatanie? Nie sprzataj, w swoim domu jestes sobie pania. To nie jest poswiecenie, jesli prowadzisz dom dla siebie.
A przedwczesny wytrysk mozna leczyc. Choc pewnie twoj chlopak jest tak wyposzczony, ze jak w koncu go do siebie dopuscisz, to z samej ekscytacji dochodzi :)
hahaha, o kur*a trzymajcie mnie bo jej chyba przypier*ole (w końcu moge, jeśli domagasz się równouprawnienia). kobieta nie jest ważniejsza, jest na równi z mężczyzną i nawet nie gadaj, że jest inaczej.
@yreva: oczywiście, że kobieta potrzebuje więcej, nie chodzi o sam czas, ale ogólnie o pieszczoty ich rodzaj itd. Doprowadzenie kobiety do orgazmu wcale nie jest takie proste, więc może zastanów się, czy na pewno ją doprowadzasz, Może tak, a może nie, pewnie temat przedyskutowała już koleżankami, tylko ty jak zwykle o niczym nie wiesz, zresztą to typowe dla facetów.
@Roo: sprawdź sobie dziecko w encyklopedii ile wynosi średni czas stosunku. Może jeszcze napiszesz, że twój partner miał 50-centymetrowego penisa, cio?
Brusia. Penisa miał w normie raczej, ale tu też uważaj! przeciętność stosunku to brednie. a to, że podważasz taki fakt świadczy o tym, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz :)
@brusia: sredni czas to sredni czas, statystyka jest zanizana przez panow, ktorzy koncza po minucie. Nie spotkalas nigdy mezczyzny, ktory mogl uprawiac seks przez pol godziny lub dluzej? Twoja strata :) Potlumacz jeszcze nam wszystkim, zwlaszcza kobietom, jak to trudno o orgazm u kobiet...
@Poiu: osłabiasz mnie gościu
"Jeżeli zarabiasz mniej od faceta na swoim stanowisku to znaczy, że po prostu jesteś nieprzydatną pierdołą. Mam masę inteligentnych koleżanek, które zarabiają więcej niż ich faceci, wystarczy coś ze sobą reprezentowac."
Statystyki wyraźnie mówią, że kobiety na tych samych stanoiwskach zarabiają mniej, niż faceci. I nie chodzi mi o mojego faceta, tylko o faceta piastującego taką samą funkcję (np. kierowniczą)
@nijaka: nie jest wyposzczony, tylko najwyraźniej tak go podniecam. Zresztą ja nic nie piszę o wyrtyskach, czy o problemach z orgazmem, szkoda tylko że nikt nie czyta ze zrozumieniem...
oczywiście, że kobieta nie potrzebuje więcej, jeśli też umie się zaangażować w seks. ogólnie o pieszczoty? czyli ma to wyglądać tak, że ty sobie leżysz jak kłoda a ja nad tobą skacze i staram ci udogodnić? seks polega na aktywności i kobiety i mężczyzny. może właśnie w tym jest problem, hmm?
@Brusia
Dawno chyba ch*ja w dziobie nie miałaś skoro tak kłapiesz.
Nikt tutaj nie czyta ze zrozumieniem oprócz Ciebie brusiu :)
Jacy my mało życiowi jesteśmy i niewykształceni.
Jeżeli dochodzi przed Tobą to domniemam, że ma orgazm, a więc i wytrysk. No chyba, że masz faceta, który udaje, bo jesteś aż tak beznadziejna.
A statystyki to statystyki. Idąc z psem macie po 3 nogi. Jeżeli jesteś zbyt tempa, żeby zarabiac tyle co facet to tylko Twoja sprawa. Inteligentne i doedukowane kobiety nie mają takich problemów.
@Nijaka: "Nie spotkalas nigdy mezczyzny, ktory mogl uprawiac seks przez pol godziny lub dluzej? Twoja strata :)"
No fajnie, ale ja się szanuję i nie sprawdzam długości stosunku każdego mężczyzny, którego spotkam.
Zresztą po raz enty napiszę, że ja nie mam problemów z orgazmem, tylko kobieta potrzebuje więcej uwagi żeby dojśc=jest ważniejsza, kobiecie nie wystarczy zrobić laski, żeby była szczęsliwa, potrzeba czegoś więcej!!!!! Dojdzie to do was w końcu czy nie, czy nadal będziecie pisać o moich problemach (rzekomych) z orgazmem, albo moim chłopakiem?
Zenada, powtarzam jeszcze raz, żenada!!!
@brusia: piszesz, ze potrzebujesz wiecej czasu i pieszczot niz twoj facet- oj, przepraszam, chlopak :) wiec albo ty masz jakis problem z dojsciem do celu (brak podniecenia?), albo on jest krotkodystansowcem. Ale te problemy powinniscie zalatwic miedzy soba, zamiast narzekac na facetow i ich podejscie do seksu.
Napisze komenta zeby byla pelna setka.
@brusia
Powiedz swojemu chłopaczkowi, że ważniejsza jesteś. Ucieszy się jak nic. Dużo więcej czasu to to pojęcie względne raczej. Chyba, że facet sprinterem jest. Nie spinaj się tak bo powtarzasz się tylko - a chyba widzisz, że nikt się z Tobą nie zgadza.
"Jeśli 10 osób mówi, że ciągnie się za Tobą ogon to warto się odwrócić i zobaczyć czy go tam nie ma"
W myśl tego powiedzonka zastanów się czy nie powtarzasz po prostu pustych i bezsensownych "argumentów"na wyższość kobiet.
"kobiecie nie wystarczy zrobić laski, żeby była szczęsliwa"
współczuje, jeśli twój facet nie umie używać języka.
@brusia:
A ja ciekaw jestem, kiedy zrozumiesz różnicę między "potrzebować więcej"a "być ważniejszym\ważniejszą". Te dwie rzeczy nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego poza tym, że osoby, którym wydaje się, że są ważniejsze mają z dupy wyjęte wymagania.
Cholera nie zdazylem.
@yreva: wiesz, z tobą to ja bym nawet nie chciała
@Wyboro: a ty pewnie masz cały czas? Smacznego.
@Poiu: naucz się może odróżniać statystyki od średniej arytmetycznej, przyda ci się to w życiu. A podobno to kobiety są słabsze w matematyce, ech ironia losu.
Wystarczy "głupia"mineta o ile facet wie co robi. Nie spotkałaś takiego co się zna na rzeczy - współczuję, sporo tracisz.
To, że my z Nijaką odbywałyśmy dłuższe stosunki nie znaczy, że lądowałyśmy u bóg wie kogo w łóżku albo na tylnim siedzeniu samochodu.
po prostu trafiłyśmy tak a nie inaczej, tyle.
Jestem kobietą :) Dodam tylko, że zaspokojoną, która zarabia tyle, że nie musi żalic się na forach.
A jeżeli nie rozumiesz słowa "statystycznie"w tym kontekście to jesteś po prostu tępą dzidą. Przed chwilą mówiliśmy, że krótkodystansowcy zaniżają statystykę średniego stosunku. A co to jest jeśli nie średnia arytmetyczna? W tym przypadku to jedno i to samo, wróc do podstawówki. A nie, przecież Ty nadal tam jesteś...
brusia, czytanie ze zrozumieniem się kłania;p nigdzie nie napisałem, że bym z tobą chciał się w jakikolwiek zbliżyć, bo znając życie zanim bym podszedł to bym dostał z liścia, bo nie rodze dzieci i więcej zarabiam.
@brusia: dobrze, spytam troche inaczej- zaden z twoich partnerow (wspomnialas, ze ten nie jest pierwszy) nie byl w stanie ani razu wytrzymac dluzej niz statystyka przewiduje? Poza tym wspolczuje faceta, skoro zadowala go "zrobienie mu laski"i jest dzieki temu szczesliwy. Och przepraszam, nie faceta, chlopaka.
yreva - wystarczy zamontować sobie komórki jajowe, odciąć dumę, wywiercić otwór i voila!:D
tak w gestii tematu, tak jestem facetem, tak zawsze dochodzilem po moich kobietach ciezko mi z tym YAFUD;/
@yreva: ""kobiecie nie wystarczy zrobić laski, żeby była szczęsliwa"
współczuje, jeśli twój facet nie umie używać języka."
Współczuje, jeśli tobie się wydaje, że język załatwia sprawę. Kobieta lubi być raz na jakiś czas ostrzej potraktowana i żadne minetki nie załatwią sprawy. Tak to się tłumaczyć może tylko impotent.
@Naru: mój chłopak dobrze wie, jakie zasady panują u nas w związku, kto jest ważniejszy i to akceptuje. Tylko, że ze swoim facetem trzeba rozmawiać.
@yafuydowy antynapinacz: to na co poświęcasz więcej czasu, jest dla ciebie automatycznie ważniejsze, niż to, na co nie poświęcasz czasu, masakra. Na swoją dziewczynę czy żonę chyba poświęcasz wicej czasu chyba niż na koleżankę jakąś, bo jest dla ciebie ważniejsza. Choć w sumie, to z facetami nigdy nic nie wiadomo.
@nijaka: to może specjalnie dla ciebie napiszę jescze raz - nie mam żadnego problemu z orgazmami. Dochodzę w każdym stosunku, tylko zajmuej mi to więcej czasu. Więc nie pierdziel mi tutaj, o jakichś wyimaginowanych problemach.
@Brusia
Mogłaś postarać się o coś bardziej elokwentnego skoro taka wyszczekana jesteś.
Poza tym mocno uderzasz, ale niecelnie. Czegoś ewidentnie Ci brakuje i myślę, że to są włąśnie ch*uje.
@Roo: nie dzięki, lubie swoją płeć i kocham swoją kobietę, która na szczęście jest normalna, więc nie ma takiej potrzeby;)
Widzę, że prawda boli, bo celowo omijasz moje posty.
Nikt o tylko minetkach nie mówi.
Dobra ja idę spać, wpadnę jutro się pośmiać :)
pozdrawiam moją stronę barykady i cierpliwości życzę :):*
@Roo: ja tez juz powinnam isc spac, ale nie moge sie oderwac... Masochistycznie pragne wiecej i wiecej... :D
@yreva: napisałeś tak: "czyli ma to wyglądać tak, że ty sobie leżysz jak kłoda a ja nad tobą skacze i staram ci udogodnić?"
to ciekawe kogo miałeś na myśli mówiąc "ja".
@Poiu: co innego średnia, co innego statystyka, polegająca na tym, ile zarabiają kobiety, a ile mężczyźni. Statystyki mogą też przedstawiać np, jaki procent ludzi zarabia poniżej jakiejś sumy i nie ma to nic wspólnego ze średnią "tępa dzido"
@Nijaka: był, ale do cholery, nie wymyslam bajek o 40 minutach stosunku, dwadzieścia minut, pół godziny, to rozumiem, a nie jakieś z d u p y wziete liczby
Zresztą krótsze też się zdarzały, moja matka powtarzałą zawsze, że pierwszy wytrysk jest dla mężczyzny, a drugi dla kobiety (chodzi o to, że jak chłopak się raz spuści, to potem ma siłę na dłużej - to tak dla tępaków)
To ja na koniec też dodam, że idę spać i wrócę dopierop jutro, no chyba że znowu ktoś coś glupiego napisze.
Pozdrawiam
@brusia:
"Współczuje, jeśli tobie się wydaje, że język załatwia sprawę. Kobieta lubi być raz na jakiś czas ostrzej potraktowana i żadne minetki nie załatwią sprawy. Tak to się tłumaczyć może tylko impotent."
wiele głupich osób spotkałem w internecie, ale ty przebijasz wszystkie. z tego co piszesz to twój chłopak to straszna cioota. nie dość, że nie zaspokaja cie tradycyjnym seksem to jeszcze nie umie się posługiwać językiem. może niech spróbuje bananem? zawsze jakieś rozwiązanie. tak czy inaczej współczuje, pewnie dlatego jesteś taką suką. druga sprawa przemawiająca, że twój facet to cioota to to, że dał ci sie ustawić. "jestem ważniejsza, bo rodze dzieci, mam okres i trudniej mi dojść". jakby miał jaja to by powiedział, że jesteście tak samo ważni i duży ch*j go obchodzi czy rodzisz dzieci i czy masz okres. on płodzi dzieci, co też jest bardzo ważne;P, a okres w życiu kobiety to też bardzo ciężki okres w życiu kobiety. impotent? gdzieś tak napisałem? nie, więc nie przybijaj mi tego.
Brusia: jezeli potrzebujesz sprawdzać czas stosunku w encyklopedii to dałaś nam jasno do zrozumienia, że nie masz pojęcia co to przyjemny, efektywnie zakończony dla obojga partnerów seks i nie powinnaś się w tej kwestii udzielać.
Ja też jestem kobietą i nigdy nie pomyślałam, że jestem ważniejsza od mojego partnera w żadnej sytuacji (nie tylko jeśli chodzi o seks). Właśnie dlatego mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy partnerami, bo nasze potrzeby są tak samo ważne dla obojga. Masz bardzo egoistyczne podejście.
A wracając do samego yafuda to bardzo współczuje autorowi. Chyba nikt nie chciałby być traktowany jak maszyna i kochać się tylko wtedy kiedy dziewczyna ma ochotę. A swoją drogą to dziwne, że normalna kobieta może mieć ochote na seks 2 razy w miesiącu:>
@brusia: czyli powyzej pol godziny sie nie da, bo TY tego nie doswiadczylas? Ja tam nie trzymam stopera w reku podszas seksu, ale czasem i godzinka zejdzie na baraszkowaniu :)
@brusia
Śpij spokojnie, skoro idziesz spać, to nie ma komu głupot wypisywać :D
@brusia: "to ciekawe kogo miałeś na myśli mówiąc "ja"."
no kur*a, pisząc ja chodziło mi raczej o mnie, nie :D?
"a okres w życiu kobiety to też bardzo ciężki okres w życiu kobiety"
tfu, miało być, że okres kobiety to też bardzo ciężki okres w życiu mężczyzny;p
maiłama już końcyć, ale użytkownik yreva oczywiście dał kolejny popis swojej "inteligencji"
Po 1. nigdzie nie napisałam, że mam problemy z orgazmem, to właśnie takie osobniki jak Nijaka, yreva i Roo próbują mi to wmówić (co wynika z tego, że nie umieją czytać ze zrozumieniem)
Po 2. nigdzie nie napisałam, że mój facet nie potrafi doprowadzić mnie językiem, napisałam tylko, że sama minetka nie załatwia sprawy i jak każda kobieta wolę być czasem mocniej potraktowana (mógł to zrozumieć każdy, kto umie czytać ze zrozumieniem)
Po 3. mój partner dobrze zdaje sobie sprawę z tego, kt ojest ważniejszy i w moim odczuciu, to właśnie w ten sposób pokazał, że ma jaja, bo jakby był ciotą, to odszedłby do innej i próbował "zaimponować"
po 4. yreva sam nie wie co pisze, w komentarzu 129 daje do zrozumienia, że nie pamięta już co napisał w w 115. I ja mam komuś takiemu jeszcze odpowiadać :/ Masakra
Dobra, idę już do łóżka, bo się późno zrobiło
http://e-sim.org/lan.42669/ - Pomóż Rodakom w walce !
Ja tam chcialbym, zeby ta zasada (potrzebujesz - jestes wazniejszy) dzialala zawsze. Ostatnio cos duzo pieniedzy potrzebuje :(
Brusia
Nie zauważyłaś jeszcze, że nikt nie stanął w Twojej obronie, ale za to przeciw Tobie jest sporo ludzi? może warto się zastanowić czy oby na pewno nie piep..rzysz głupot
@brusia: ze sposobu w jaki wypowiadasz sie na temat seksu i partnerstwa mozna wywnioskowac, ze czegos ci brakuje w zwiazku. Tak jak tobie nie wystarczy sama mineta, tak facetowi do szczescia potrzeba troche wiecej niz lodzika. Poza tym rownouprawnienie polega na rownych prawach, czego zdajesz sie nie dostrzegac. Byc moze musisz czuc sie wywyzszona, postawiona na piedestale, aby zagluszyc swoje kompleksy. Bo przeciez tak sie poswiecasz dla swojego chlopaka, co?
Ja sie tylko dziwie, ze osoba, ktora nie potrafi czytac ze zrozumieniem (lub pomija fragmenty wypowiedzi) zarzuca innym brak tejze umiejetnosci. Takie to troszke... dziecinne.
A, i statystyka to moze i nie tylko srednia, ale cala statystyka sluzy tylko i wylacznie do manipulowania ludzmi. Jesli czlowiek nie wie, jak czytac wykresy i dane, to mozna ja sobie wsadzic w 4 litery.
E tam, skoro juz pisze, to sie wlacze do dyskusji (niezaleznie od tego jak tepa by nie byla). 90% zwiazkow (tak, statystyka) polega na tym, ze facet skacze wokol kobiety. Moze i kobiety maja zle, czuja sie niezrozumiane (nic dziwnego, wymyslily w koncu niecale 12035 odcieni zielonego), musza rodzic i sikac na siedzaco (...), to automatycznie wiedza jak sobie z tym poradzic (jesli ktos wyskoczy z lekcjami biologii, to odrazu mowie, ze kobiety maja przystosowana psychike i wrodzona odpornosc na bole zwiazane z porodem). Natomiast facet nie wie, a przejmuje sie jeszcze bardziej. Jak myslicie, kto ma trudniej: zawodowy pilkarz (nie, nie z reprezentacji PL) ktory musi ominac 2 obroncow czy ktos, kto pierwszy raz widzi pilke na oczy i strzela na pusta bramke? Bo ja uwazam, ze nowicjusz sie bardziej bedzie stresowac.
@brusia:
"Po 1. nigdzie nie napisałam, że mam problemy z orgazmem, to właśnie takie osobniki jak Nijaka, yreva i Roo próbują mi to wmówić (co wynika z tego, że nie umieją czytać ze zrozumieniem)"
mówisz, że kobieta potrzebuje więcej czasu, aby mieć orgazm co jest bzdurą, co dalej świadczy, że masz problemy z dojściem. CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM SIĘ KŁANIA :D
"Po 2. nigdzie nie napisałam, że mój facet nie potrafi doprowadzić mnie językiem, napisałam tylko, że sama minetka nie załatwia sprawy i jak każda kobieta wolę być czasem mocniej potraktowana (mógł to zrozumieć każdy, kto umie czytać ze zrozumieniem)"
ok, to rozumiem
"Po 3. mój partner dobrze zdaje sobie sprawę z tego, kt ojest ważniejszy i w moim odczuciu, to właśnie w ten sposób pokazał, że ma jaja, bo jakby był ciotą, to odszedłby do innej i próbował "zaimponować""
właśnie, że jesy ciotą, lub jest ślepo zakochany. jeśli to drugie to mu współczuje, bo jakby dla mnie dziewczyna powiedziała, że to ona jest ważniejsza w związku i mam pod nią "grać"to szybko bym jej wybił ten pomysł z głowy. związek polega na tym, że kobieta i mężczyzna uzupełniają się nawzajem.
"po 4. yreva sam nie wie co pisze, w komentarzu 129 daje do zrozumienia, że nie pamięta już co napisał w w 115. I ja mam komuś takiemu jeszcze odpowiadać :/ Masakra"
tutaj osiągnęłaś szczyt głupoty. Uwaga, chciałbym przypomnieć post numer 115 mojego autorstwa: "oczywiście, że kobieta nie potrzebuje więcej, jeśli też umie się zaangażować w seks. ogólnie o pieszczoty? czyli ma to wyglądać tak, że ty sobie leżysz jak kłoda a ja nad tobą skacze i staram ci udogodnić? seks polega na aktywności i kobiety i mężczyzny. może właśnie w tym jest problem, hmm?"widzisz, to była raczej pewnego rodzaju przenośnia. myślałem, jednak, że to zrozumiesz... myliłem się. może postaraj się przeczytać jeszcze raz to może zrozumiesz o co mi chodziło;p
Nie wierzę w to co widzę O_O
Strasznie wkurzają mnie pseudo feministki, właśnie typu brusi, które tak walczą o nasze uprawnienie, że aż robią się komiczne, śmieszne, niepoważne. I jak w takich warunkach mamy cokolwiek zdziałać, skoro takie nie wiadomo co psuje nam reputacje? Z wszystkich bzdur, które brusia napisała tylko jedna jest prawdziwa - owszem, kobiety na tych samych stanowiskach zarabiają mniej. Oczywiście nie zawsze, zdarzają się wyjątki, ale nadal przeważa ta tendencja. Na szczęście z każdym rokiem jest coraz lepiej :)
Co do równouprawnienia: brusia, jeśli tego właśnie chcesz to musisz zrozumieć dokładnie co to znaczy. Sama uważam przykład kopalni za idiotyczny, bo to już są uwarunkowania fizyczne, kobietom po prostu trudno o tkankę mięśniową;) Ale zrozum w końcu: równouprawnienie to nie tylko same przywileje. Wydaje mi się, że dla Ciebie idealna byłaby sytuacja, kiedy to kobiety zostają wyniesione na piedestał, faceci im usługują, spełniają wszelkie zachcianki, no i przy okazji zarabiają więcej, bądź w najgorszym wypadku tyle samo co mężczyźni.
Cóż, równouprawnienie to nie jest to. Np. w Niemczech mężczyźni nie przepuszczają kobiet przodem. Chamstwo? Nie do końca, przecież nie są na randce, tylko np. w pracy, więc nie ma takiej potrzeby. Przykład prosty i przyjemny, znajdzie się ich zapewne więcej. Chodzi mi o to, że jeśli chcesz równości to przestan piep... gadać głupoty, o tym że to kobieta jest najważniejsza, bo musi rodzić dzieci.
Wcale przez to nie jesteśmy poszkodowane, w rekompensacie natura dała nam możliwość wielokrotnych orgazmów. Oraz wiele innych rzeczy, ale to akurat nie jest istotne. Po prostu irytuje mnie Twoje podejście, że wszystko ci sie należy tylko ze wzgledu na to, bo jestes kobieta. Zapracuj na to, a w szczegolnosci na szacunek. Istota rozumna jest w stanie pojac, ze inni moga miec inne zdanie od niej i potrafi prowadzic dyskusje na odpowiednim poziomie, wymieniac argumenty, odpowiadac na zarzuty, a nie jak katarynka walkowac jedno i to samo. Ogarnij sie dziewczyno, bo jesli nie jestes nastolatka, a dorosla kobieta to cos potoczylo sie w twoim rozwoju potwornie zle.
Odnoszac sie do yafud'a: mezczyzni tez moga nie miec ochoty na sex i to nie jest zadna zbrodnia. Owszem, nie moga zmuszac partnerki, ale w druga strone tez to dziala. Wiec bez fochania i obrazania, bo to juz pod pewne zdziecinnienie podchodzi.
@Brusia:
"mój chłopak dobrze wie, jakie zasady panują u nas w związku, kto jest ważniejszy i to akceptuje. Tylko, że ze swoim facetem trzeba rozmawiać."
Ale sobie ciotę wychowałaś. Kobieta jest WAŻNIEJSZA? Ciekawe. Słyszałem, że w RÓWNOUPRAWNIENIU chodzi o równość płci, ale widocznie muszę się mylić, jeżeli sądzisz że równi i równiejsi.;)
Po którymś poście Brusi mi się odechciało czytać, takie to idiotyczne.
Jestem kobietą, mam okres i zamierzam rodzić i jakoś się nie użalam na to, jak to ja bardzo cierpię. Taka natura już jest, trzeba to zaakceptować. A proces twórczy dziecka jest równie przyjemny dla kobiety jak i mężczyzny, to, ze potem ja będę musiała owe dziecię urodzić, a nie mój chłopak... cóż, to nie jego wina, taka rola kobiety, zmień płeć jak tak Ci z tym źle.
KOBIETA NIE JEST WAŻNIEJSZA. Jest równie ważna, w związku, w seksie, w każdej sprawie.
Jeśli ja nie mam ochoty na seks, czy na cokolwiek innego, mój chłopak to rozumie i mnie nie zmusza, ale jeśli on w danej chwili nie ma na coś, czego ja chcę ochoty, bo jest np. zmęczony też się nie obrażam. Bo mamy równe prawa.
Weź nas, kobiet, nie kompromituj.
@ brusia
Szczerze stwierdzam ze ta gadanina jest smieszna a Twoje argumenty jeszcze bardziej niedorzeczne.
W kazdym powaznym zwiazku obydwoje partnerow jest tak samo waznych, na kazdej plaszczyznie: w lozku, w pracy, w domu. Jezeli Ty uswiadamiasz swojemu chlopakowi na kazdym kroku ze jestes wazniejsza to po prostu jestes niepowazna i zapewniam Cie ze go ranisz oraz ze masz jakies dziwne wyobrazenie zwiazku, widac ze preferujesz feudalizm od partnerstwa.
Statystycznie zarobki kobiet sa nizsze niz mezczyzn, moze i sa ale to sa statystyki i Twoja glowa w tym zeby sie nie uzalac tylko to zmienic - takie czasy, nikt nic za darmo nie dostaje.
A co do seksu i to ze kobieta jest wazniejsza bo potrzebuje wiecej uwagi i czasu zeby osiagnac orgazm to juz po prostu szczyt.
Jak tu wielokrotnie padlo wczesniej obydwoje partnerow jest waznych a z tego co mowisz to faktycznie jestes ta zimna kloda ktora lezy i wymaga, ktora rozlozy nogi i uwaza sie za boginie seksu. Opcje sa dwie, albo zle wyrazasz co masz na mysli albo zwyczajnie to kolejny powod zeby wspolczuc Twojemu chlopakowi.
W swoim zwiazku ( szczesliwym i wieloletnim ) uwazam ze obydwoje jestesmy wazni, dodam tez cos co Cie moze zaskoczy - w 3/4 przypadkow to moja partnerka szczytuje przede mna wiec przede mna - niesamowite? Nie sadze, kazdy jest jest inna osoba wiec prosze Cie przestan generalizowac wszystko przez przyklad swojej najwidoczniej smutnej i obrazonej na caly swiat kobietki ktora na wszystko narzeka a swoje frustracje wyladowywuje tutaj ew jak podejrzewam na swoim chlopaku.
Z powazaniem
A
PS: Jestem facetem.
Co jak co, ale czytają komentarze Brusi obśmiałem się jak norka. Zrobiłaś z siebie koncertową idiotkę :)
Brusia to typowy, żeńśki, szowinistyczny knur. Skoro uważa, że rola kobiet jest tak ważna i uprzywilejowana, to niech zostanie lesbijką. I tak pewnie żaden mężczyzna jej nie zechce dłużej, niż na paręnaście dni.
@brusia: kobiety niby takie słabiutkie, takie biedniutkie, a jakoś dłużej żyją... popełnij samobójstwo 5 lat po przejściu na emeryture, jak tak zazdrościsz mężczyznom, szowinistko
No nie wierzę, że aż tyle osób dało się wciągnąć w żałosną dyskusję śmiesznej niby-feministki i dwóch kobiet opowiadających o swoim udanym życiu erotycznym.
Co do yafuda to nikogo nie da się zmusić do seksu. Może to kwestia temperamentu, problemów zdrowotnych czy może po prostu nie rozmawiacie ze sobą i nie wiecie co na was działa i co was podnieca, przez co ona ma problem z osiągnięciem orgazmu?
Może się okazać, że lepiej się będzie wam żyć osobno , bo jeśli się nie dogadacie sferze seksu to bardzo prawdopodobne, że wszystkie inne też zaczną się powoli sypać.
xD
Wstaję sobie rano i widzę burzliwa dyskusja sięgnęła 161 komentarzy w ciągu jednej nocy. To chyba najbardziej zażarta wojna pod yafudem jaką miałem okazję widzieć :D Strach pomyśleć, co będzie tutaj po tygodniu.
@Mściwy:
Dyskusja z Henrykiem była równie intensywna. Ale Heniowi się znudziło trollowanie :D Brusi pewnie też się za chwilę znudzi.
Teraz mam tylko chwilę czasu, ale odpoowiem na niektóre komentarze, bo to co piszecie to po prostu żenada, że takie rzeczy trzeba wam tłumaczyć
@Nijaka: równe prawa to jedno, ale to czy kobiety są ważniejsze w związku to drugie i jedno drugiemu nie przeczy. Jak to ktoś mądry powiedział "100 mężczyzn może zbudować obóz, ale bez kobiety nie ma domu". No więc sorry.
@yreva: z wami jak z dziećmi, albo gorzej, bo one przynajmniej się uczą, a wy to nie bardzo. Ja nie mam problemów z orgazmami, bo zawsze dochodzę!!!! To że mam trochę później o niczym nie świadczy do cholery!!! Problemy bym miałą wtedy, gdybym nie dochodziła, albo musiała udawać, albo sama kończyć, bo partner mnie nie zaspokaja!! A ja zawsze dochodze, zawsze partner mnie doprowadza, tylko trwa to trochę dłużej.
A tak w ogóle to wg filozofii tao, kobieta ma dziewięć poziomów orgazmu, natomiast przeciętny Europejczyk potrafi je doprowadzić conajwyżej do czwartego poziomu. To kolejny argument, za tym, że my mamy nieco większy problem z dojściem niż wy, bo u was to się zawsze kończy tak samo, a wy nas, kobiet, nawet dobrze zadowolić nie potraficie. Więc po prostu słabi jesteście, panowie i taka jest prawda.
"właśnie, że jesy ciotą, lub jest ślepo zakochany."
bzdura, nie jest ciotą, bardzo mi zaimponował tym, bo nie każdy facet byłby w stanie podjąć takie wyzwanie.
"widzisz, to była raczej pewnego rodzaju przenośnia. myślałem, jednak, że to zrozumiesz... myliłem się. może postaraj się przeczytać jeszcze raz to może zrozumiesz o co mi chodziło;p"
Napisałeś, że ja bym miała leżeć, a TY byś skakał obok mnie, na co odpowiedziałam ci, że z tobą bym nawet nie chciała. Pozdro 600
@Okropna: no i dobrze, że chociaż jedna normalna, te zarobki kobiet w porównaniu do mężczyzn to jakaś kpina
@Moskit: równość to równe prawa, a to że ktoś jest ważniejszy to już co innego. Ja też mam równe prawa obywatelskie np. z jakimś żulem, ale to nie znaczy, że jesteśmy tak samo warci. Zresztą czy to przypadek, że większość bezdomnych to faceci, hmm? Nie, po prostu kobiety są bardziej zaradne życiowo.
Kobiety od równości przechodzą ochoczo do seksizmu. Quo vadis, Polsko, do k***y nędzy.
@Brusia, mi się zawsze wydawało, że związek tworzy dwoje partnerów, między innymi dzięki rozmowie. Jeśli jedna osoba uważa, że jest ważniejsza (w jakimkolwiek aspekcie życia) to tu już coś mocno nie tak jest.
Co z tego ile ma kobieta orgazmów w filozofii tao? Europejczycy się nie podobają to się przeprowadź. Z resztą słowa "przeciętny"i "statystyczny"nie mają zazwyczaj nic wspólnego z prawdą.
To że rodzę dzieci, mam okres, że boli i z orgazmem trudniej (rzecz względna) nie daje mi prawa do czucia się istotą wyższą, bo prawda jest taka, że zarówno Panowie jak i Panie, mimo wszelkich wad i zalet, żyć by bez siebie nie mogli. Dotyczy to zarówno aspektu biologicznego, fizycznego jak i psychicznego. Howgh!
@brusia zmień płeć jak ci tak gorzej
Jeśli twierdzisz, że TWOJE życie jest ważniejsze od kogokolwiek np. żula to przykro mi ale jesteś egoistyczną suką. Każde istnienie według mnie jest równie ważne.
Piszesz o tym rodzeniu cały czas...
Widać, że nigdy w jaja nie dostałaś :)
a ja tam popieram brusie:P
brusia, czemu odniosłaś się tylko do jednej części mojego komentarza? Zauważyłam, że masz tendencję odpisywać na to, co wygodne i proste do uargumentowania, zamiast skupić się na tym co istotne.
np, mogę założyć się o wszystko, że na komentarz Pawelvk'a odpowiedziałabyś coś w stylu: co tam jaja, nigdy okresu nie miałeś, nigdy nie rodziłeś i nie będziesz rodzić, więc siedź cicho.
Jeśli już odpowiadasz na moje komentarze to odnieś się do wszystkiego, a nie tylko do części.
Co do orgazmów w filozofii tao... Gdzieś tam wcześniej, wyżej naskoczyłaś na facetów, że życia uczą się z pornoli, no i tak postrzegają kobiety w dzisiejszym świecie, wymagają aby zawsze chciały itp itd. A w tym momencie co ty robisz? Uczysz się miłości z filozofii tao? Ok, może i jest tych 9 poziomów, ale to nie tylko od faceta zależy czy osiągniesz przynajmniej 1, nie zwalaj wszystkiego na nich. Nie żyjemy w średniowieczu, nikt nie każe kobietom leżeć jak kłoda i odmawiać zdrowaśki - mamy własny rozumek i ta która zechce i się postara ze swoim partnerem to i do 10 poziomu da radę dojść zapewne;)
Jeśli mówisz o statystykach - przestań. Statystyki trzeba umieć odczytywać, w zależności od potrzeby są różne sposoby, a osoby które na tym się nie znają tylko wymyślają głupoty.
Ewentualnie, jak już chcesz popierać się statystykami, to błagam - podawaj badania, na których się podpierałaś. Jeśli nie znasz żadnych fajnych stron ze statystykami, to wydaje mi się, że zwykły, polski GUS ci wystarczy :)
Co do Twojej teorii nadczłowieka (sama podałaś przykład, że twoje życie jest więcej warte niż życie żula). Nie zgodzę się z tym, ten człowiek miał po prostu pecha, nigdy nie wiesz co cie w zyciu spotka, wiec nie gardz innymi nie znajac nawet ich sytuacji. Oczywiscie nikomu tego nie zycze, ale warto zastanowic sie nad tym co sie pisze. Sledzac twoje myslenie, mozna dojsc do innych wnioskow: w porownania do żula jesteś bogata - więc, życie boagatych jest ważniejsze od życia biednych, idąc dalej tym tokiem, na pewno nie należysz do najbogatszych ludzi w Polsce, a tym bardziej na świecie, więc naprawdę uważasz, że jest aż tyle osob, ktorych zycie jest wazniejsze od twojego? Czy tez moze to 'wazniejsze - mniej wazne' odnosilo się jedynie do sytuacji zul-ty. Jesli tak, to jestes hipokrytka :) Czemu tak a nie inaczej, mam nadzieję, że zrozumiesz bez tłumaczenia.
A czemu kobiet-bezdomnych jest mniej niz facetow? Hmm, wydaje mi sie, ze mamy to nieszczescie iz nawet w najwiekszym kryzysie zawsze pozostaje nam uzycie innych wdziekow, aby zarobic troche grosza...
Ja właściwie trochę też. Ma rację jeśli chodzi o brak tolerancji i zrozumienia facetów. A teksty, że okres przez 5 dni w tygodniu to mógł powiedzieć tylko tępy facet, który gów*no na ten temat wie. Zna tylko teorie.
Ale brusia...pociesz się tym, że ty ukryjesz swoje podniecenie. A facetom może zdarzyć się tak, że centralnie w miejscu publicznym, na spodniach odznaczy się wzniesiony ichniejszy korniszonek. A wystarczy, że jedna kobita to zauważy i powie w głos, by ich upokorzyć.
"równość to równe prawa, a to że ktoś jest ważniejszy to już co innego. Ja też mam równe prawa obywatelskie np. z jakimś żulem, ale to nie znaczy, że jesteśmy tak samo warci. Zresztą czy to przypadek, że większość bezdomnych to faceci, hmm? Nie, po prostu kobiety są bardziej zaradne życiowo"
@brusia: to, że większość bezdomnych to faceci, to raczej wynika z tego, że sądy są bardziej przychylne dla kobiet, to po pierwsze, a po drugie wielu mężczyzn po prostu zostawia mieszkania/ domy kobietom, które wychowują ich dzieci. To raczej w małym stopniu efekt kobiecej zaradności życiowej.
O rany, wstałem i sobie myślę
~kuźwa do roboty na 14 cholera... Ale zajrzę na yafuda...
Ale dzięki tym komentarzom i brusiowym trolu od razu mam lepszy nastrój na dzień :D
Wybaczcie ale jeśli moja dziewczyna chciałaby to robić 2 razy w miesiącu poszedłbym zabawiać się z inną . Nie twierdze też że seks jest najważniejszy dalej bym ją kochał ... jednak ile człowiek może jechać na ręcznym ...
A tak w ogóle to dodam, że moja kobieta (tak "moja"brusia atakuj, że przedmiotowo traktuje kobiety), zarabia więcej ode mnie, i nigdy nie uważała się za ważniejszą w związku czy to w seksie czy w innym aspekcie naszego życia. Jeden Twój argument brusia mnie śmieszy... Facetom łatwiej dojść... Gdybyś Ty dziewczyno/kobieto czymkolwiek jesteś wiedziała jak wielu facetów ma problemy psychologiczne w łóżku właśnie przez takie osobniki jak Ty... Ale dzięki Tobie mogę z czystym sumieniem podziękować Bogu za moją narzeczoną :D
Współczuje ci gościu bo z taką dziewczyną to ciężko. to jest właśnie typowe myślenie kobiet: ja mogę strzelić focha to ja jestem od robienia na złość to ja jestem najważniejsza to moje potrzeby się liczą a twoje już nie. Ciągle tylko ja i ja kobiety to egoistki bo zawsze myślą najpierw o sobie a później o innych. Niech każda z was postawi się na miejscu tego faceta, koleś miał ciężki dzień to miał prawo odmówić nie dlatego żeby zrobić na złość jak miał to robić byle jak to lepiej poczekać zebrać siły i zrobić to porządnie.
Tak jest borusia ma racje je***a feministka. na prezydenta ją
borusia je*nij się w łeb. Kobiety kiedy zrozumiecie że facet też ma uczucia
Brusia jesteś po prostu hitem. Nawet jeśli w niektórych kwestiach masz rację (np. z tym, że kobietom trochę trudniej jest dojść do orgazmu), to kompletnie nie potrafisz się obronić. Zachowujesz się jak przekupa na targu, powtarzasz w kółko te same farmazony. Powinnaś sobie darować już tę dyskusję, bo do niczego to nie prowadzi. Z każdym wpisem pogrążasz się co raz bardziej i co raz więcej osób ma z Ciebie niezły ubaw. Zniknij z tymi swoimi głupotami typu ''kobieta jest najważniejsza'' sratata. Obrażasz zarówno mężczyzn jak i kobiety. Dobrze, że takich zadufanych w sobie egoistek jest niewiele.
Ale masz dziewczyne wyrozumiala, gosciu;)
Brusia, poogladaj sobie troche TV, daj se spokoj ze swoim kompem;)
@brusia skoro tak ważna, wytrwała, zdolna do poświęceń i w ogóle super, to po co się spoufalasz z ple*sem? Idź do koleżanek na trzepaku lub na shopping.
@Brusia, ty nie zgrywaj takiej świętej krowy, skoro cie tak los pokrzywdził, to może zrób coś ze sobą? Do zakonu wstąp?
Widzę, że ciekawie się "dyskusja"rozwinęła. Szkoda, że argumenty brusi jedne i te same, nudne do porzygu :)
Twój facet musi być niesamowicie zniewieściały, o przepraszam.. chłopak :)
Brusia jesteś głupia jak but. Czytanie ze zrozumieniem Cię przewyższa? On tu nie żali się na to, że laska odmawia mu seksu, ale na to, że jak on jej odmówił to strzeliła focha.
Ech, ale się odpowiedzi namnożyło, masakra normalnie. Spokojnie, ja i tak się nie poddam, bo walczę w słusznej sprawie.
@Naru: równie dobrze ja mogłabym zapytać, co z tego ile jest pozycji w kamasutrze. Przecież my Europejczycy mamy wspaniałą pozycję misjonarską, świetną przy zgaszonym świetle. Szkoda, że nie zauważasz, jak bardzo rozwija nas poznawanie innych kultur, a osiąganie dodatkowej przyjemności jest bardzo fajne. Zresztą, za bardzo odchodzimy od tematu, przeczytajcie sobie mój pierwszy post, bo był o czymś innym niż seks.
@Pavelvk: no tak, tylko że dostanie w jaja to co innego niż okres czy ciąża. Przede wszystkim my okres mamy zawsze (czyli co miesiąc), a wy w jaja dostajecie okazyjnie, o ile w ogóle.
@kspt: no to się ciesze, przynajmniej jedna normalna
@Okropna: a co takiego szczególnego było w reszcie twojego komentarza? Że w Niemczech nie przepuszczają kobiet, albo jakieś ucieczki osobiste i powtarzanie tego samego co inni.
A skoro tak bronisz żuli (czyli zwykłych pijaków spod sklepu) to ciekawa jestem, czy wspierasz ich materialnie, czy tak tylko pierdzielisz w internecie jak to im źle, a sama nic nie robisz. Ja mam ich gdzieś i nie czuję się takim samo beznadziejna jak oni.
@Odango Atama: tak, a co tobie się wydaje, że u kobiet podniecenia nie widać? TO że nam wqacek nie staje, to nie znaczy, że np. sutki nie dają o tym znać, a to jest częściej widoczne niż czyjeś rozporki.
@Morw: tak dalej sobie to tak tłumacz, że bezdomni to ofiary kobiet. I ponawiam pytanie: czy pomagasz jakoś bezdomnym, czy tak sobie kozaczysz w necie?
@blablabla: nie zniknę bo ty tak chcesz, ja tu walczę w słusznej sprawie.
@Brusia, kamasutra to tylko zmiana formy. Pozycja misjonarska też w niej chyba widnieje, choć nie jestem na 100% pewna. I nie mówię o poznawaniu kultur, bo nie tego dotyczyła rozmowa. Nie mam nic przeciw żebyś sobie stosowała co i jak Ci pasuje. Czy to tao, czy kamasutra czy cokolwiek innego - co tu dowodzi wyższości kobiety? Szybkość i intensywność orgazmu u kobiety to rzecz względna, zależna od wielu czynników. I wcale nie czyni to kobiety ważniejszą.
brusia powinna wyłapać "bana na życie". Brak mi słow. Rzygać mi się chce gdy czytam jej wypowiedzi. Rozstrzelać.
"@Moskit: równość to równe prawa, a to że ktoś jest ważniejszy to już co innego. Ja też mam równe prawa obywatelskie np. z jakimś żulem, ale to nie znaczy, że jesteśmy tak samo warci. Zresztą czy to przypadek, że większość bezdomnych to faceci, hmm? Nie, po prostu kobiety są bardziej zaradne życiowo."
HAHAHAHAHHAHHAHAHAHHAHHAHAHAHAHAHAH HAHAHAHHAAHAHAHAHAH. Czy ty wiesz, co to jest konsekwencja? Bo tutaj jest jej calkowity brak. Czemu jak (oczywiscie statystycznie) facet zarabia wiecej od kobiety to to wina faceta, ale jak wiecej facetow jest bezdomnych to znaczy, ze kobiety sa bardziej zaradne? Czy jest tu jakas logika? Pewnie tez jakas bioraca sie z filozofii Tao. (dziwne, ze nikt jeszcze nie wyskoczyl z tym, iz np. Aborygeni glosza teorie trzech i pol orgazmu mezczyzny)
@Naru: no i to jest właśnie problem, czytanie ze zrozumieniem. ZRO-ZU-MIE-NIEM! Ja nie piszę o wyższości kobiety, tylko o tym, że jest ważniejsza w łóżku (w związku też). Z tych właśnie powodów, jakie wymieniłam - należy jej się więcej uwagi, potrzeba jej więcej pieszczot i dopiero seks z kobietą jest w pełni wartościowy. Ale jak grochem o ścianę, nie czytacie tego, co ja piszę, tylko sobie wymyślacie dyrdymały odnośnie tego co ja napisałam. Ech, brak mi słów, normalnie.
@magister: sam sobie wystaw bana na życie, jak nie masz szacunku do kobiet i do tego, co ja tu piszę.
@Ness: dobrze, że wspomniałeś o Aborygenach. W ich kulturze seks odbywa się w pozycji kucannej, nie ma czegoś takiego jak w Polsce, że to kobieta ma się kłaśc, a facet ma ją dominować (okropne). Zresztą, gdy prof. Malinowski odbywał swoją podróż w tamte rejony i pisał książkę "Życie seksualne dzikich", to tamtejsze nacje wyśmiewały tę bzdurną pozycję misjonarską, propagowaną przez kościół.
Dodam jeszcze, że istnieje legenda o Lilith, która miała być pierwszą kobietą Adama, ale zbuntowała się, gdyż nie chciała się pogodzić ze służalczą rolą w łóżku. Szkoda, że Watykan to przemilcza, ale cóż dziwnego, przez tysiące lat ograniczał rolę kobiet w społeczeństwie.
Brusia.. nie można mieć szacunku do bełkotu niezaspokojonej baby, wybacz :)
@Brusia: "Kobiety to nie wasze zabawki, żeby być na wasze zawołanie zawsze i seks uprawiacie, kiedy macie ochotę!"to z twojego pierwszego komentarza. Ta wypowiedz dowodzi kompletnego niezrozumienia tego yafuda. Wlasnie ta kobieta traktuje swojego faceta jak maszynke do seksu. Kiedy ona nie chce sie kochac, to sie nie kocha, a kiedy chce, to facet tez musi. Bo ona i jej zachcianki sa wazniejsze. Twoj chlopak pewnie ma jakies okropne kompleksy, bo normalny czlowiek (niezaleznie od plci) nie uznalby za normalne, ze jego potrzeby i pragnienia sa ZAWSZE spychane na drugi plan przez kogos, kto go kocha.
A twoja "sluszna sprawa"to co, przepraszam, bo juz sie zgubilam w tych wywodach? Jestes za rownouprawnieniem, za wywyzszeniem kobiety ponad mezczyzne czy za propagowaniem wizerunku kobiety-opiekunki domowego ogniska dbajacej o mezczyzne?
no wezcie ludzie dajcie spokoj! rzuciliscie sie na nia jak jakies sepy!
@Brusia: i w jakiej epoce ty zyjesz? Ktos ci narzuca, jak i kiedy powinnas uprawiac seks? "Dopiero seks z kobieta jest w pelni wartosciowy"no tak, bez kobiety to nie to samo, a nosi to nazwe masturbacji. Zreszta w druga strone jest to samo- jakos nie wyobrazam sobie porzadnego seksu bez faceta. Ale co kto lubi, prawda? :)
Kspt - trzeba się umieć bronić - a w takiej kwestii wystarczy parę rzeczowych argumentów, nie generalizować i wiedzieć o czym się mówi.
A brusia najzwyczajniej w świecie nie wie.
Brusiu, jeśli ktoś pieprzy takie głupoty nie zasługuje na szacunek. Szanuję kobiety, jeśli one wykazują chociaż odrobinę szacunku w stosunku do innych. Co to, k*rwa, ma być za bełkot? "Jestem kobietą i należy mi się szacunek, bo rodzę i mam okres". Swoimi wypowiedziami obrażasz mnie i połowę facetów uczestniczących w tym "przedstawieniu". Twoje poglądy są chore i nie trafiają do mnie żadne Twoje argumenty.
Pierdo*e, rozumiem że fajne są takie wątki, i świetnie się rzucać na innych, ale bez przesady.
SPOKÓJ MU TU.
Rotfl. Roo - high five! Czytasz mi w myślach?
http://media.tumblr.com/tumblr_lvk1sdg0F31qefnym.gif :D
TROLOLOLOLO TROLOLO TROLOLO
Ponieważ system wymusił na mnie koniecznośc rejestracji, musiałam się zarejestrować. Ale to chyba dobrze.
@Roo: sęk w tym, że ja jestem zaspokojona, bo mam dobrego chłopaka, który mnie rozumie i akceptuje moje zasady. To wy próbujecie mi wmówić coś innego.
@Nijaka: weź się zastanów w ogóle co piszesz, ona go zmusza do seksu, tak jasne. To chyba nie jest dużo, dwa razy w miesiącu seks, więc to nie jest żadna maszynka.
Zresztą aż sama się dziwię, że jesteś kobietą, bo prawdziwa kobieta musi być właściwie przygotowana do stosunku, zarówno psychicznie jak i fizycznie, kobieta to nie facet, że może zawsze i wszędzie od razu. Dlatego to kobieta jest w tym wszystkim ważniejsza, no chyba że ktoś tu lubi gwałty z nienacka, ale to jest bardzo nie w porządku w stosunku do kobiet.
@magister: Gdyby nie trud kobiet, to byś w ogóle nie żył, więc daruj sobie jakieś denne odpowiedzi
nie karmcie trolla...
Roo no przeciez ona caly czas uzywa swoich argumentow a nikt nie potrafi jej zrozumiec. zreszta tak samo mozna powiedziec ze wszyscy generalizujecie
Masz pantoflarza, który nie może być zmęczony, bo musi wiecznie czekać aż Tobie się zachce, położysz się a on zrobi Ci dobrze. Bo tylko Twoje uczucia, potrzeba przyjemności się liczą.
Przecież urodziłaś piątkę dzieci, swoje wycierpiałaś. Do tego kucharzysz, sprzątasz, pierzesz i jeszcze okres masz!
Heroina jak żadna inna. Jak to może być tak, że jeszcze na tronie nie siedzisz?
kspt - "bo rodze""bo kobieta tak latwo nie dochodzi'' ''bo malo zarabiamy'' ''mamy okres''.. to nie są argumenty, które stoją w obronie dziewczyny z historii.. bo od niej się zaczęło :)
Brusia - gdyby nie Twój ojciec to teraz nie mogłabyś się kompromitować.
@ Brusia ,,Ja nie piszę o wyższości kobiety, tylko o tym, że jest ważniejsza w łóżku (w związku też)". Powiedz mi czy ja tu czegoś nie rozumiem? Piszesz że nie chodzi o wyższość tylko o to, że kobieta jest ważniejsza. Jaka różnica.
Ktoś kiedyś powiedział : ,,Seks jest jak brydż, jeśli nie masz dobrego partnera to musisz mieć dobrą rękę"
Dalej nie nie rozumiem dlaczego kobieta ma być ważniejsza. Bo trudniej dochodzi. No proszę cię. To co mam powiedzieć, że facet jest ważniejszy w praniu etc bo to dłużej robi?!
no ale przeciez jak on zawsze chce to jak raz mowi ze nie chce to mozna pomyslec ze ma kogos na boku to nie chce teraz nie?;P
jeżeli ktoś z tej historii może mieć kogoś na boku to jedynie ona.
@ roo
komentarz wyżej genialny :D
Brusia ty dalej nie rozumiesz? Facet nic nie mówił swojej dziewczynie gdy ta nie chciała seksu. Ale gdy on nie chciał bo był zmęczony to ona się obraziła. ONA TRAKTUJE GO PRZEDMIOTOWO nie na odwrót!
szkoda ze nikt nie dostrzegl ironii w moich wypowiedziach:P
@Brusia: Zauwaz, ze odmawianie komus seksu to tez forma presji, tak samo jak "karanie"fochem za jego brak. Tak czy siak, dziewczyna nie przejmuje sie potrzebami faceta.
Ja lubie sie kochac z moim facetem. Nawet, jesli nie jestem jakos specjalnie napalona, to seks i bliskosc mojego mezczyzny sprawiaja mi ogromna przyjemnosc. Nie musze sie specjalnie przygotowywac psychicznie, jakby czekalo mnie cos strasznego. A fizycznie wystarczy kilka minut gry wstepnej. Z tego co piszesz wynika, ze seks jest dla ciebie bardziej jak spelnianie obowiazku malzenskiego niz przyjemnosci i wyrazanie milosci do partnera.
@Roo: coś ci powiem. Mój chłopak ma kumpli i też mu docinają takimi marnymi tekstami o pantoflatstwie, tylko że ja mu zawsze wtedy tłumacze, żeby się nie przejmował, bo oni nie są warci żeby się nimi przejmować. To są często chłopaki w wieku 23-25 lat, dziewczyny nie mają, żony nie mają "bo nie chcą być pantoflarzami". Dla mnie takie goście, to zwykłe niedojrzałe knypki, poodobnie jak te ich rzekome obelgi.
Dzieci jescze nie mam, ale nie powiem, planuję mieć i wiem, jaki na mnie będzie ciążył trud i obowiązek. Za to mi się należy szacunek, bo to w końcu ja dokładam jakąś cegiełkę do tego społeczeństwa, choćby przez rodzienie dzieci i to dzięki kobietom rodzącym, utrzymuje się m.in. system emerytalny.
@Pavelvk: no jest różnica, bo kobiety może nie są wyższe jako płeć, ale w niektórych sytuacjach (seks, rodzina) są ważniejsze. To nie znaczy to samo.
"To co mam powiedzieć, że facet jest ważniejszy w praniu etc bo to dłużej robi?!"
Dżizas, jak wy nic nie rozumiecie. Pewnie gdsyby robił pranie dokładniej i lepiej to by był ważniejszy, ale na ogół tak nie jest. Zresztą co to za argument, każdy sobie powinien prać sam jak ma coś brudnego, no chyba że to dziecko.
weźcie się odczepcie od JEDYNEJ PRAWDZIWEJ KOBIETY NA TYM GLOBIE - brusi. Przecież wyraźnie po liczbie jej zwolenników widać, że to ona ma rację. Jej tezy są nieomylne, więc motłochu pogódź się z tym! O! wybacz bogini za tę farsę!
xD
Gdyby mojego znajomego baba tak usidłała i poniewierała jego potrzebami (czy to nie równa się z brakiem szacunku? coś mi się wydaję, że tak) mówiłabym gorsze rzeczy.
W moim nicku najpierw jest w potem v.
magister: Gdyby nie trud kobiet, to byś w ogóle nie żył, więc daruj sobie jakieś denne odpowiedzi
Gdyby nie trud zarówno jego matki jak i ojca. Do Ciebie dalej nie dociera, że ludzie powstają w wyniku połączenia 2 gamet : męskiej i żeńskiej, a nie tylko z 1. Z twoich komentarzy dalej widzę, że to Ty powinnaś być królową itp itd bo ty ,,dokładasz cegiełkę do społeczeństwa".
brusia - "choćby przez rodzienie dzieci i to dzięki kobietom rodzącym, utrzymuje się m.in. system emerytalny."
To chocby przez zapladnianie dzieci przez facetow utrzymuje sie system emerytalny.
"każdy sobie powinien prać sam jak ma coś brudnego"
Watpie :) Wlasnie dlatego to przewaznie kobiety piora, bo mezczyzni sa zajeci praca i zarabianiem, zeby ich rodzina miala co jesc.
I sie zdecyduj - Rownouprawnienie, czy wywyzszanie kobiet w zwiazku bo potrzebuja wiecej przytulanek, milych slow itp... Rozumiem, to sa naturalne kobiece potrzeby, ale nigdy nie bylas w skorze faceta zeby porownywac kobiece potrzeby do meskich.
A Tobie pomaga ktoś z wyższych sfer? To że ja mam np 10 zł a Ty masz 1 zł, to mam Ci oddać 5 zł w imię równouprawnienia? To tylko przykład, ale mam nadzieję, że zrozumiesz co Ty mówisz w ogóle.
Żule są tak samo wolni jak i Ty, i skoro mają z czego pić, to niech piją i nic mi do tego. A poza tym... może mi nie starczać środków na to, żeby im pomagać, bo mam na utrzymaniu rodzinę, ale może być mi ich żal.
Narzekasz na okres i ciążę, a myślisz że okres ciąży przeżywasz tylko Ty i Ty się męczysz? Jeździłaś kiedyś po wszystkich możliwych sklepach o 23 czy później nawet żeby kupić ciężarnej żonie truskawki, ogórki czy czekoladowy tort albo coś takiego? Musiałaś znosić ich humory? wierz mi że o ile dla Was to obciążenie fizyczne i psychiczne, to na nas spoczywa również bardzo duże psychiczne obciążenie i przy tym fizyczna odpowiedzialność. Wiem co mówię, znam z autopsjii.
Facet, zaskoczę Cię, też ma uczucia! A nasza siła, fizyczna, nie przekłada się na siłę psychiczną. Nie od dziś wiadomo że kobiety są bardziej odporne na ból.
Swoja drogą, dyskusja o tym kto jest lepszy facet czy kobieta jest jałowa o tyle, o ile żadna kobieta nie była nigdy facetem i odwrotnie. Mowa oczywiście o naturalnym byciu nie o zmianie płci :D
A co do tego kto jest ważniejszy... mówiłaś że np to czemu poswiecasz więcej czasu jest ważniejsze... to dziwne, ja np w pracy spędzam codzien 12 godzin, a z żoną (poza snem) ma 4. I jak myślisz co jest dla mnie ważniejsze?
Oczywiście nie chcę tu wywracać kota ogonem. Nie uważam, że facet jest ważniejszy. W związku oboje powinni być równi. Właśnie dlatego że to jest związek a nie stosunek służbowy albo coś takiego. W związek wstępujesz dobrowolnie. To coś podobnego do prawnego podziału na prawo cywilne i administracyjne. W cywilnym wszyscy są równi (oczywiscie wg przepisów) i działania są dobrowolne, w administracyjnym działania często (choć nie zawsze) są obowiązkowe, a organ administracji jest organem nadrzędnym. Reasumując - co robisz chętniej - idziesz do sklepu i coś dobrowolnie kupujesz, czy słuchasz utyskiwań "babki z okna"kiedy terminy gonią i trzeba stać w kolejkach itd itd...
Więc, posługując się poprzednim przykładem - Nie rób z siebei organu, bo nikt nie będzie chciał wejść i nic nie będzie mu się chciało z Tobą robić. Lepiej dobrowolnie w coś wstępować i w związku z tym cieszyć się i większą swobodą - i większymi możliwościami, a przede wszystkim - większym zadowoleniem obu stron.
PS - Przepraszam za to dziwne porównanie - studia prawnicze ryją pod tym względem mózg;P
Zostawmy na marginesie porod, bo on trwa kilka godzin. Utrzymanie i wychowanie dziecka, to dopiero trud, i ciazy on na obojgu rodzicach. No, chyba, ze Brusia z wyprzedzeniem zwalnia swojego chlopaka z obowiazku opieki nad ich przyszlym potomstwem.
Chłopak brusi gdy tylko dowie się że ona jest w ciąży ucieknie. W sumie to się nie dziwie. Jak tak nim pomiata to co będzie później??
@brusia To sie pier... z kobietami. Na co Tobie w takim razie chlopak, skoro dopiero z Kobieta seks jest w pelni wartosciowy. Mowisz o szacunku do kobiet, uwierz duzo mezczyzn go posiada, ale to nie oznacza, ze beda kazda kobiete na rekach nosic. Oczekujesz szacunku to okazuj go rowniez. A bol porodowy jest jak obicie meskich jader, zdarza sie okazjonalnie. Twierdzisz, ze porod to szczyt cierpienia, a jak uderzy do glowy instynkt macierzynski to jeszcze sama chlopa bedziesz prosic. W nagrode za to cierpienie masz pieknego skarba, z ktorym po narodzinach masz wiecej czulosci, wiecej kontaktu, to Ty go karmisz, Ty dalas tej istocie zycie, mozesz byc z tego dumna. Twoj facet jest od okazywania Tobie szacunku, w taki sposob abys czula sie dowartosciowana, ale nie oczekuj na ulicy, ze kazdy bedzie Tobie kolo stop latal. Mowisz, ze europejczycy preferuja pozycje na misjonarza. Widoczne kiepskiego masz kochanka, ale widac odpowiada Tobie rozlozyc nogi i narzekac. Ja z moim skarbem lubimy roznorodnosc i misjonarz jest chyba jedna z mniej preferowanych pozycji. A co do tego ze kobietom wiecej trzeba to gowno prawda, wiele czynnikow na to wplywa i to jest wasz obowiazek by do nich dojsc. Moj skarb w wiekszosci stosunkow dochodzi predzej, dzieki temu ze poznawalismy swoje cialo. A 40min stosunku jest do wykonania. Tez sie czasem zdarzalo, ze kobieta miala juz dosc, a ja nie moglem dojsc. 9 poziomow orgazmow kobiet? Jako mezczyzna stwierdzam, ze tez posiadam raz bardziej intensywne, raz mniej, czy to znaczy ze moja kobieta nie potrafi mnie zadowolic? Nie, jest cudowna. W zyciu nie widzialem tak rozpieszczonej egoistki i ciesze sie, ze tylko w internecie moge czytac wypociny takiego osobnika, mam nadzieje ze w tym wypadku jestes wyjatkiem, bo gdyby kazda taka byla to uwierz jednak facet dalby rade zyc bez kobiet. A teraz wracaj z tej planety, z ktorej przybylas
Jak to co Pawelvk? "Urodziłam Ci dziecko!"bedzie argumentem na wszystko.
@Pawelvk: gdyby go traktowała przedmiotowo, to by nieustannie chciała od niego seksu, a jej wystarczało zalewdwie dwa razy w miesiącu. Zresztą to nawet nie o to chodzi, zerknij dsobie na mój pierwszy komentarz tam piszę wyraźnie o co mi chodzi, o to, że to nieprawda że kobiety są okropne, bo nie są, a jak komuś nie pasuje to niech zostanie gejem.
@Nijaka: no to się po prostu nie szanujesz, dla mnie to nie do pomyślenia, żeby kobieta miałą być na każde zawołanie swojego faceta, zresztą co to za przyjemnośc, ja ja sama tego do końca nie chcę? Przyjemność jest wtedy, gdy jestem do tego w pełni przekonana z własnej woli, a nie żeby ktoś mnie usilnie namawiał.
@Roo: heh, smieszna jesteś. Ja nie poniewieram niczyimi potrzebami, na początku związku ustaliłam z chłopakiem na ile razy w miesiącu może maksymalnie liczyć i on to akceptuje. Gdyby nie, to nie bylibysmy razem.
Co za egoistyczna świnia! Bla bla bla kobiety są najważniejsze, powinny być wywyższane bla bla bla bo zadają sobie tyyle trudu w tym przeklętym, szowinistycznym świecie bla bla bla okres bla bla poród bla bla seks bla bla my jesteśmy ważniejsze w łóżku bla bla. Współczuję Twojemu facetowi, naprawdę jest mi przykro i życzę mu, żebyś w końcu zmądrzała. Kocham moją kobietę i ją wywyższam nie dlatego, że ma pie*dolony okres i potrafi urodzić mi dzieciaka, tylko dlatego, że mnie szanuje, odwzajemnia moje uczucia i trwa przy mnie. Jesteś nienormalna.
@Nijaka: no to się po prostu nie szanujesz, dla mnie to nie do pomyślenia, żeby kobieta miałą być na każde zawołanie swojego faceta, zresztą co to za przyjemnośc, ja ja sama tego do końca nie chcę?
Ale Facet na każde zawołanie kobiety to już w porządku, co nie?
Jeżeli go ograniczasz pod kątem potrzeb bliskości/intymności to jednak okazujesz mu brak szacunku do jego uczuć.
Może Cię zdziwię, ale nie każdy facet traktuje seks jako "dymanie"i uczucia nie mają dla niego znaczenia.
brusia - To co Nijaka napisala nie jest nie szanowaniem wlasnego siebie, tylko po prostu czerpaniem troche mniej przyjemnosci z tego gdy sie nie jest napalonym na 100%, a przyjemnosc tez z tego ze sie daje rozkosz partnerowi.
Szukasz powodu zeby pojechac po ludziach, daj sobie troche spokoju z tym. Gdyby Nijaka sie nie szanowala to by pozwalala swojemu partnerowi...Np maczuga ja napierdzielac, a pewnie tak nie jest.Z reszta, to jej prywatne zycie juz. Ona decyduje;)
@Brusia: alez wlasnie nikt mnie nie zmusza, ja chce tego i to lubie :) Taka jest chyba podstawowa roznica miedzy nami, dla ciebie seks to chyba automatyczna czynnosc, pewnie ustalacie sobie harmonogram na kazdy miesiac? Ja uwielbiam byc blisko ze swoim mezczyzna, owszem, zdarza sie, ze nie jestem w nastroju, bo jestem chora lub wyjatkowo czyms zestresowana, ale czesciej seks jest dla mnie wlasnie lekarstwem na stres.
@brusia: wyobraź sobie, że w mojej kilkuletniej praktyce najczęściej spotykam się z takimi przypadkami, że sąd nakazuje matce pozostać z dzieckiem w domu, ergo- facet zostaje na lodzie.
Rozumiem, że ty pomagasz? masz fundację? a może budujesz domy socjalne? A to jak ja pomagam, to tyko i wyłącznie moja sprawa.
"na początku związku ustaliłam z chłopakiem na ile razy w miesiącu może maksymalnie liczyć"
Nie zdziwiłbym się jakby miała ze swoim chłopakiem podpisaną umowę na to ile razy w miesiącu mogą się kochać... losie. co to jest?
Ciekawe ile razy w miesiącu on tą liczbę uzupełnia u kogoś innego. Takie przytłaczanie drugiej osoby kiedyś ją zniszczy. Nawet jak się na początku zgodziła to może ją to z czasem przerosnąć.
@Ruskof: bzdura, gdyby nie wychowanie, którego głównym motorem jest kobieta, to większośc z tych dzieciaków spłodzonych przez mężczyzn by się stoczyła na dno i to ich trzeba by było utrzymywac, a nie żeby oni utrzymywali system emerytalny.
"Watpie :) Wlasnie dlatego to przewaznie kobiety piora, bo mezczyzni sa zajeci praca i zarabianiem, zeby ich rodzina miala co jesc."
No tak, typowo męskie podejście. Facet do pracy, a baba do garów. Na szczęscie to już nie średniowiecze i my kobiety możemy też pracować i być niezaleźne.
@Matall: oczywiście że mi nikt nie pomaga, ja żulom też nie pomagam, tylko jak ktoś tam pisze, że bezdomni są tacy biedni i nie zasłużyli na swój los, to czemu ich nie wspiera? Ja nie wspieram, bo twierdzę, że mają za swoje, ale przynjmaniej się nad nimi nie użalam, bo nie jestem hipokrytką.
"A co do tego kto jest ważniejszy... mówiłaś że np to czemu poswiecasz więcej czasu jest ważniejsze... to dziwne, ja np w pracy spędzam codzien 12 godzin, a z żoną (poza snem) ma 4. I jak myślisz co jest dla mnie ważniejsze?"
Ale pracujesz również dla żony, czyli poświęcasz jej czas w ten sposób, no nie? Przecież poświęcanie czasu nie polega tylko na przebywaniu. Co innego gdybyś poświęcał czas np, koleżance z pracy, np. cały czas zajmował się jej sprawami, a to już byłoby nie to samo.
@Nijaka: trud wychowania i tak w większośc opiera się na matce, bo to matki biorą urlopy macierzyńskie np. albo jeżdżą gdzieś do lekarza, przewijają=więcej trudu wkłąda kobieta niż mężczyzna, nawet pomino jakiegoś tam podziału obowiązków, nie mówiąc już o płaczu dziecka w nocy, to przecież nie mężczyzna będzie utulał, bo on tego nie umie, cycka też nie da, tylko kobieta musi.
@Pawelvk: nie ucieknie, bo mnie szanuje, zresztą jest o wiele dojrzalszy niż 90% komentujących tutaj i odpowiedzilany też jest, z byle kim nie wchodzę w związki.
@Kt0siu: kolejny baran, co nie umie czytać ze zrozumieniem. Ciekawe gdzie napisałam, że mam kiepskiego kochanak, co zna tylko jedną pozycje. Kochamy się na wiele sposobów, zresztą to ja dominuję w łóżku, a tylko wysmiewam się z tych wszystkich matek-polek co to muszą mieć instrukcje z Watykanuyodnośnie pozycji, bo "kamasutra"to grzech, albo taoizm czy tantryzm. Poczytaj zresztą książkę Lwa Starowicza "Seks w kulturach"świata, bardzo ciekawa jest i na temat.
"Ale Facet na każde zawołanie kobiety to już w porządku, co nie?"
To co innego, facetowi łatwiej jest się przygotować niż kobiecie. Kobieta musi tego naprawdę chcieć, a facetowi wystarcza chwila, żeby był gotowy. Takie to trudne do pojęcia, czy co?
@Roo: z czym ty tu znowu wyskakujesz, ja nie mogę. Ja nikogo nie ograniczam, skoro mój chłopak to akceptuje, to znaczy że mu odpowiada.
@Morw: ja nie pomagam, ale też się nie rozczulam nad losem żulów, tak jak ty. Zresztą co to znaczy, że facet zostaje na lodzie? Robotę mu odbierają czy co? Mieszkania sobiwe nie może wynająć? Każdy jest kowalem swojego losu i jak ktoś zostaje pijaczkiem=żulem to już jego wina.
@Roo: on u nikogo nie uzupełnia, często ze sobą na ten temat rozmawiamy i mówi, że to mu wystarczy, zresztą jestem dość atrakcyjna, więc gdyby zdecydował się ode mnie odejść to by dużo stracił, a faceci tego nei lubią. Poza tym lepiej pozostawiać pewnien niedosyt niż przesyt, takie jest moje zdanie.
@brusia
wchodzisz innym do lozka, ze sie nasmiewasz? Skad ta wiedza o matkach polkach? Z wlasnych praktyk?
@Kt0siu: z literatury na ten temat (polecam ksiązki Lwa Starowicza i Malinowskiego, z polskich autorów). Chyba nie zaprzeczysz, że przez lata kościół wchodził ludziom do sypialni i dyktował, że najlepsza pozycja to tak, gdy kobieta jest podległa mężczyźnie.
Brusia.. ale Ty bredzisz.
1. "dyby nie wychowanie, którego głównym motorem jest kobieta, to większośc z tych dzieciaków spłodzonych przez mężczyzn by się stoczyła na dno i to ich trzeba by było utrzymywac"
Ile kobiet pozostawiało swoje dzieci w domach dziecka? Ile gdzieś po śmietnikach, ile matek zabiło? Puknij się w łeb!
2. Bądź sobie niezaleźna, pierz i pracuj, ale nie mów za całe społeczeństwo kobiet, bo wiele, wiele znasz po prostu k*rwa mać Twojego zdania nie podziela!
Ty masz jakieś inne argumenty? Nudna jesteś.
PS. Czytaj ze zrozumieniem co wcześniej napisałam, bo jako jedna jedyna tutaj tego nie potrafisz.
Brusia - W takim razie, to niech kobiety ida zapier.dalac do pracy, a my mezczyzni bedziemy stali przy garach. Ale wtedy zaczniesz sie skarzyc ze na cala twoja rodzine sama pracujesz.
Pozatym, dlaczego tak do tego podchodzisz? Nienawidzisz gotowania, dla swoich bliskich, dla rodziny?
Ja czasem cos gotuje mamie i bratu, i nie mysle ciagle o tym ze "robie przy garach"tylko o tym ze robie pyszne zarelko;)
"zresztą jestem dość atrakcyjna, więc gdyby zdecydował się ode mnie odejść to by dużo stracił, a faceci tego nei lubią. Poza tym lepiej pozostawiać pewnien niedosyt niż przesyt, takie jest moje zdanie."
I to juz mowi samo za siebie dlaczego tak daje sobie jechac. Widac mu starczy zamoczyc, ale z czasem pewnie znajdzie kogos wartosciowego i rownie atrakcyjnego. Bo nikt z taka baba dlugo nie wytrzyma, a twoj facet musi byc popieerdolka ze sie na to zgadza.
"Ale Facet na każde zawołanie kobiety to już w porządku, co nie?"
To co innego, facetowi łatwiej jest się przygotować niż kobiecie. Kobieta musi tego naprawdę chcieć, a facetowi wystarcza chwila, żeby był gotowy. Takie to trudne do pojęcia, czy co?
No ja pier*** co ty za tarło odwalasz?? Co ma jedno do drugiego? My faceci mamy skakać dookoła was jak pieski i usługiwać.
@Ruskof: bzdura, gdyby nie wychowanie, którego głównym motorem jest kobieta, to większośc z tych dzieciaków spłodzonych przez mężczyzn by się stoczyła na dno i to ich trzeba by było utrzymywac, a nie żeby oni utrzymywali system emerytalny.
Przykład z historii. W Sparcie to mężczyźni wychowywali dzieci od najmłodszych lat i wiesz co? To byli najwaleczniejsi i najodważniejsi ludzie na świecie.
@Nijaka: trud wychowania i tak w większośc opiera się na matce, bo to matki biorą urlopy macierzyńskie np. albo jeżdżą gdzieś do lekarza, przewijają=więcej trudu wkłąda kobieta niż mężczyzna, nawet pomino jakiegoś tam podziału obowiązków, nie mówiąc już o płaczu dziecka w nocy, to przecież nie mężczyzna będzie utulał, bo on tego nie umie, cycka też nie da, tylko kobieta musi.
Poważnie ?? http://je.bzdzidy.pl/obrazek/2688/powa%C5%BCnie?.html
Usuń kropkę po je to się przekonasz:)
Dużo by stacił? Straciłby dykatorkę przekonaną o swojej świętości (wyższości).
Wiele jest atrakcyjnych kobiet, które lubią seks, mają zasady, swoje poglądy i nikogo nie upodlają. Nie straciłby aż tak dużo.
@Brusia: sama sobie przeczysz, taka jestes postepowa i dominujaca, a jednak sama uwazasz, ze wychowanie dziecka, zmienianie pieluch i karmienie to zajecia kobiet. Nikt ci nie broni wrocic do pracy po urodzeniu dziecka, urlop moze wziac ojciec. Wcale nie bylby gorszy w opiece nad dzieckiem. Wypowiadasz sie na tematy, w ktorych nie masz zadnego doswiadczenia, i usilujesz wmowic innym kobietom, ze powinny brac z ciebie przyklad. Gdzie tu logika?
"facetowi wystarcza chwila, żeby był gotowy"bo faceci nie maja uczuc, ani checi, sa reproduktorami? Jesli spotykasz sie z mlodym chlopakiem, to normalne ze zawsze mu staje, czesto wbrew jego checiom. Jak w dodatku go ograniczasz, to co sie dziwisz? Jak wogole mozna ustalic abonament na seks, limit miesieczny? To jest smiechu warte :) "Przykro mi wykorzystales juz swoj miesieczny przydzial, poczekaj do pierwszego.":D
Nijaka, a potem się dziwi jak taka ,,atrakcyjna laska "straciła chłopaka. Brusia zrozum, to ty go ograniczasz i traktujesz przedmiotowo. Będziemy uprawiali seks tylko wtedy kiedy ja tego chce ! Chłopak znajdzie sobie równie atrakcyjną dziewczynę, która będzie zaspokajała jego potrzeby
Tak co do szacunku - Szanuj innych, inni będą Ciebie. Nie dziw się, że masz facetów za gorszy gatunek i jeszcze po rękach Cię nie całują.
Chcesz coś? To również i daj.
@brusia:
Po pierwsze, mylisz żula z bezdomnym. To nie jest synonim.
Po drugie, ludzie określani przez ciebie mianem "żul"też ma jakąś historię, a to jak obecnie żyją ma początek w depresji, na przykład. Na lodzie - nie życze nikomu żeby w jednym momencie wszystko tracił. Jeśli sądzisz, że tak łatwo się pozbierać to gratuluję ci naiwności, najwyrażniej masz 14 lat i nie miałaś (poza długim dochodzeniem) w życiu innych problemów.
Po trzecie, uważam, że dalsza konwersacja z osobą tak egoistyczną jak ty nie ma celu, jest bezproduktywna i wybacz- ale nie jesteśmy na jednym poziomie... a ja nie będę swojego obniżać.
@Roo: "Ile kobiet pozostawiało swoje dzieci w domach dziecka? Ile gdzieś po śmietnikach, ile matek zabiło? Puknij się w łeb!"
A ilu facetów było pijakami, pedofilami, znęcało się nad rodziną, zostawiło kobiety w ciąży albo z małymi dziećmi, żeby odejść do młodszej/ładniejszej? Znacznie więcej, niż przypadków, któ¶e ty wymieniasz. A jak dziecko trafi do domu dziecka, to kto się tam nim zajmuje? Mężczyźni czy kobiety raczej? A w przedszkolu, w szkole podstawowej etc?
"Ty masz jakieś inne argumenty? Nudna jesteś."
Cały czas rzucam argumenty, których wy od wczoraj nie potraficie obalić.
@Ruskof: "W takim razie, to niech kobiety ida zapier.dalac do pracy, a my mezczyzni bedziemy stali przy garach."
Dzizas, tacy partnerscy wszyscy jesteście, ale podział to chcielibyście typu: facet w pracy, kobieta przy garach. A powinno być tak, że oboje pracują i oboje sobie gotują, sobie piorą, itd.
"Nienawidzisz gotowania, dla swoich bliskich, dla rodziny? "
Lubię gotować, ale robię to pragamtycznie, nie z urzedu
@Kt0siu: a to dziwne, bo mój chłopak jest ze mną już od dwóch lat, a jest trzy lata młodszy i nadal go podniecam i ze mną jest. Dziwne nie?
@PawelVK: "No ja pier*** co ty za tarło odwalasz?? Co ma jedno do drugiego? My faceci mamy skakać dookoła was jak pieski i usługiwać. "
ale wam to łatwiej przychodzi, wy do stosunku możecie się przygotować w dwie minuty, my potrzebujemy więcej czasu i wewnętrznego przygotowania
"Przykład z historii. W Sparcie to mężczyźni wychowywali dzieci od najmłodszych lat i wiesz co? To byli najwaleczniejsi i najodważniejsi ludzie na świecie."
I jednocześnie Sprata była jednym z najbrudniejszych miast (czego uczy się na historii, chyba że ty wiedzę o Sparcie wyciągasz z filmów typu 300)
a co do tego prymitywnego obrazka, to nakarm w ten sposób dzieciaka, cwaniaku
@Roo: dużo by stracił, rozmawiałam z nim na ten temat i mówił mi, że jestem dla niego bardzo ważna i za nic w świecie nie chciałby innej i prosił, żebym nie odchodziłą od niego. Ja go uspokajam, że jest mi z nim dobrze i cieszę się, że akceptuje zasady panujące u nas w związku. Jak widać sie można uzupełniać.
@Nijaka: postęp postępem, ale jest wiele czynności, których faceci po ptostu nie umieją i które my kobiety robimy lepiej.
"bo faceci nie maja uczuc, ani checi, sa reproduktorami?"
nie bo nimi rządzi testosteron i cały czas myślą tylko o jednym, więc jak mu się zaproponuje seks to już jest wcześniej gotowy
"Jak w dodatku go ograniczasz, to co sie dziwisz? Jak wogole mozna ustalic abonament na seks, limit miesieczny? To jest smiechu warte :) "Przykro mi wykorzystales juz swoj miesieczny przydzial, poczekaj do pierwszego.":D"
Ech, masakra. To nie jest żaden abonament, po prostu są dni kiedy mam okres i nie mam na to nastroju, są dni kiedy po prostu nie mogę, zresztą rozpuszczanie faceta jak dzidowski bicz do niczego nie prowadzi. Cztery, pięć razy w zupełności wystarcza, ja dużych potrzeb znowu nie mam, wolę rzadziej, ale intensywniej, a zmuszać się nie mam zamiaru.
może i ten YAFUD nie jest śmieszny, ale komentarz wyżej mnie rozwala xd.
Brusia, cały czas rzucasz argumentami, które my obalamy a Ty jak katarynka bez przerwy je powtarzasz. To różnica :)
@brusia: no wlasnie, ty nie potrzebujesz, wiec twoj facet tez nie? Nie wiem, dlaczego traktujesz okazanie swojemu chlopakowi milosci i zaspokojenie jego potrzeb jako "rozpuszczanie jak dziadowski bicz". Jest w waszym zwiazku jakies uczucie, czy to po prostu umowa z ustalonymi wczesniej warunkami: tyle seksu ile ja chce, duzo szacunku dla mnie, a facet sobie poradzi?
Brusia - Ok byc moze tak robisz ze swoim partnerem, to szkoda bo ja na twoim miejscu wolalbym ugotowac dla obojga i uslyszec jakis mily komplement o tym jakie to dobre jedzenie zrobilem :)
I wnioskujac po tym jak do tego podchodzisz, to twoje jedzenie ogranicza sie do podgrzania zupy chinskiej w mikrofalowce, ewentualnie do upieczenia gotowej pizzy z biedronki w piekarniku.
@Brusia: niektorzy mezczyzni maja potrzebe byc ponizanym i zdominowanym przez kobiete, ale nie jest to normalne zachowanie.
Nie potrafimy obalić?
Ty nie jesteś egoistyczna, Ty po prostu jesteś głupia.
"A ilu facetów było pijakami, pedofilami, znęcało się nad rodziną, zostawiło kobiety w ciąży albo z małymi dziećmi, żeby odejść do młodszej/ładniejszej?"Znowu to samo. Nie można odeprzeć od Ciebie żadnego argumentu, bo wiecznie słychać tylko Twoja bla bla. Ty pokazujesz facetów jako chłam, ja pokazuję, że baby też potrafią być nie gorsze, ale i tak na facetów jedziesz. Głupia i ślepa.
Co to za partnerstwo jak każdy sobie wszystko robi i dla siebie?
Wiesz w ogóle na czym to polega? W sumie - głupie pytanie. Od wczoraj znam odpowiedź.
Uzupełniacie się uzupełniacie. Hetera &pipa a nie facet.
Zazdroszczę Ci, bo mi w sumie brakuję silnego męskiego ramienia, a Ty masz je dzień w dzień (sarkazm).
Dawanie drugiej osobie bliskości to jest rozpuszczanie jej? Broń Boże go nie przytulaj, bo jeszcze mu się w dupie poprzewraca.
Intensywniej to te Twoje parę minut-fajnie, kiedy on się stara.
Założę się, że jest masa facetów, która mu zazdrości.
@bóg: bezczelny , no nie ?
@Nijaka: "no wlasnie, ty nie potrzebujesz, wiec twoj facet tez nie?"
Widocznie nie, skoro już dwa lata taki układ się sprawdza. Zresztą rozmawiam z nim często, pytam go czy czuje się zaspokojony i odpowiada mi, że tak. No to więcej problemów nie widzę
"Nie wiem, dlaczego traktujesz okazanie swojemu chlopakowi milosci i zaspokojenie jego potrzeb jako "rozpuszczanie jak dziadowski bicz"
"
Bo tak to jest, że jak się spełnia wszystkie zachcianki, to człowiek się nie stara, rozleniwia i przestaje szanować to co ma.
"I wnioskujac po tym jak do tego podchodzisz, to twoje jedzenie ogranicza sie do podgrzania zupy chinskiej w mikrofalowce, ewentualnie do upieczenia gotowej pizzy z biedronki w piekarniku."
No na ogół tak jest, przynajmniej każdy je tyle ile lubi i co lubi. Natomiast na ważniejsze okazje gotujemy dla obojga i się umawiamy kto ma ugotować.
@Nijaka: "niektorzy mezczyzni maja potrzebe byc ponizanym i zdominowanym przez kobiete, ale nie jest to normalne zachowanie.
"
No tak, bo pewnie według ciebie normalna sytuacja jest wtedy, gdy to kobieta jest poniżana i dominowana przez mężczyznę. Ja sobie na to nigdy nie pozwolę
@Roo: "Znowu to samo. Nie można odeprzeć od Ciebie żadnego argumentu, bo wiecznie słychać tylko Twoja bla bla. Ty pokazujesz facetów jako chłam, ja pokazuję, że baby też potrafią być nie gorsze, ale i tak na facetów jedziesz. Głupia i ślepa"
To nie moja wina, że mam rację. Słuchaj, jakie ty chcesz argumenty odpierać, co to nie ma facetów, którzy biją swoje żony albo są alkoholikami? Oczywiście, że są i to duża częśc, a przypadki wyrodnych kobiet to przypadki marginalne.
"Uzupełniacie się uzupełniacie. Hetera &pipa a nie facet.Zazdroszczę Ci, bo mi w sumie brakuję silnego męskiego ramienia, a Ty masz je dzień w dzień (sarkazm)."
Śmiej się śmiej, mój chłopak trenuje lekką atletykę i taki słaby wcale nie jest, może trochę niższy ode mnie, ale to wszystko. I nie nazwałabym go pipą, bo jako jedyny pokazał, że ma jaja, żeby zaakceptować moje warunki. Większośc facetów to zwykłe ci.oty, które chcą się dowartościować, zdobywając jakiś poklask czy wątpliwy autorytet u słabszych i głupszych od siebie kobiet.
"Założę się, że jest masa facetów, która mu zazdrości."
Pewnie, że jest tylko ja mojego chłopaka nie mam zamiaru zdradzać, bo zdrada to skur*wysyństwo, a czynienie skur*wysyństw to domena facetów.
brusia, czytajac twoje wypociny smiem twierdzic ze jestes gruba zakompleksiona feministką, ktora nigdy nie zaznala meskiego narządu. Wyjezdzasz z bzdurnymi argumentami, ze az zal je czytac.
Do Twojego zdania dotyczącego ważnych powodów kobiet to już w ogóle bym sie nie wypowiadał, ale jednak zwróć uwagę, że naczęsciej wasze powody sa z dupy wziete, nie macie w 85% przypadkow żadnej sensownej racji, wiec ten argument jest z dupy.
Poza tym natura w "nagrode"za trudy rodzenia wyposażyła kobiety w silne, wieloktrotne orgazmy z których możecie sobie nawet wybierać, wiec albo znajdz sobie faceta który cie w końcu dobrze wymasuje, albo sie nie wypowiadaj.
Celowo tez nie nazywam rzeczy po imieniu zebys sie nie czuła urażona kompleksie.
"No na ogół tak jest, przynajmniej każdy je tyle ile lubi i co lubi. Natomiast na ważniejsze okazje gotujemy dla obojga i się umawiamy kto ma ugotować. "
Gdybym mial ciebie za dziewczyne to bym dostal swira.
-Ty dzis gotujesz?
-Nie,ty
-To se lazanie w mikrofalowce zrob
Twoj facet musi naprawde cie kochac, i nie patrzec na twoj charakter by z toba wytrzymac.
A co to nie ma bab, które biją swoich facetów?
Widzisz to co chcesz widzieć.
Skoro zdrada to domena facetów to Twój prędzej czy później i tak Cię zdradzi. Chyba, że Twój facet ma na imię Jola.
Bo jeżeli on jeden jedyny jest inny.. to sorry, ale wyparłabyś się wszystkiego co wcześniej powiedziałaś. A skoro Cię zdradzi (bo to facet i jest sku*wielem) to po z nim jesteś?
Może zaakceptował właśnie dlatego, że ich nie ma. Jaj w sensie.
ostatnie moje zdanie w tamtym komentarzu to ironia. Nie podniecaj się.
Doczytałem to co teraz napisałaś. Silna kobieta?! Chyba głupia idiotka, nie potrafiąca zbudować związku na partnerstwie tylko jakimś silnej kobiecej wyjątkowości i kobiecego najważniejszego i nieomylnego zdania hahaha.
Facet który jest z taką kobietą stanie się wrakiem. Zacznie w końcu cie oszukiwać ( nie mowie tu o ZDRADZIE), ale ty jako dominator tego nie zrozumiesz, że każdy potrzebuje trochę wolności I SWOBODY, troche czasu dla siebie.
Znam takich ludzi co mają takie BABSKA. To nie są faceci, to ZOMBIE.
Pozdro dla normalnych dziewczyn i rozsądnych facetów.
zostaw tą zimną suk(ę i znajdz sobie normalną kobiete.
@ Roo
Bo jako jedyny akceptuje jej warunki HAHAHAHAhA
"@Brusia: niektorzy mezczyzni maja potrzebe byc ponizanym i zdominowanym przez kobiete, ale nie jest to normalne zachowanie."
O tym samym pomyslalem :)
Pawelvk to w sumie wyjaśnia wszystko :D
@lekarz: za to ty pewnie non stop zaznajesz męskie narządy. Odbyt cię jeszcze nie boli? Hahaha, nie wiem, tak tylko pytam.
"Do Twojego zdania dotyczącego ważnych powodów kobiet to już w ogóle bym sie nie wypowiadał, ale jednak zwróć uwagę, że naczęsciej wasze powody sa z dupy wziete, nie macie w 85% przypadkow żadnej sensownej racji, wiec ten argument jest z dupy."
Nie są z dupy wzięte, są bardzo ważne, tylko wy faceci, rzecz jasna nawet nie usiłujcie nas zrozumieć.
@Ruskof: też nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Przecież to nei tak wygląda. Po prostu to z nas, które wraca do domu, bierze sobie z lodówki co chce i odgrzewa. A jak są jakieś ważneijsze uroczystości, to ustalamy, kto co ugotuje, tak żeby było sprawiedliwie.
@Roo: "A co to nie ma bab, które biją swoich facetów?"
Nawet jeśli są, to jest to margines w porównaniu do sytuacji odwrotnej.
"Skoro zdrada to domena facetów to Twój prędzej czy później i tak Cię zdradzi. "
Mój mnie nie zdradzi, często ze soba rozmawiamy i powiedział mi, że mnie bardzo kocha i szanuje i nigdy by tego nie zrobił. Zresztą z kim mu będzie tak dobrze jak ze mną, to ja nie wiem, bo wyznaje mi miłość prawie codziennie, często dostaję od niego kwiaty etc. Poza tym bardzo dobrze się ze soba dogadujemy i raczej nic nie ma prawa pójść źle.
"Bo jeżeli on jeden jedyny jest inny.. to sorry, ale wyparłabyś się wszystkiego co wcześniej powiedziałaś"
Mówiłam przecież nie raz, że jest jednym z niewielu, bo jest wrażliwy, czuły, rozumie mnie i moje potrzeby i akceptuje moje zasady. I wypierać się niczego nie mam zamiru, bo zdanie odnoście 99% facetów nadal podtrzymuję
"Może zaakceptował właśnie dlatego, że ich nie ma. Jaj w sensie."
No chyba nie jednak. Prawda jest taka, że większość facetół chce się jakoś dowartościować i szukają sobie słabszych kobiet od siebie, żeby się poczuć silniejszymi od nich. On jest inny, on akceptuje moje zasady, nie ulega presji kolegów, co go przezywają pantoflarzem i wyłamuje się z utartych schematów. Cenię go za to.
@lekarz: ja postawiłam prosty warunek: albo jest ze mną na moich zasadach, albo do widzenia. Do niczego go nigdy nie zmuszałam. Sam wybrał co chciał i wydaje mi się, że jest szczęsliwy. Sam mi to często powtarza.
Ale Ty się powtarzasz. Katarynka żywa.
Sądzisz, że Ci otwarcie powie, że ma zamiar zdradzić? Na jakiej planecie Ty żyjesz? Wyznawanie miłości codziennie nie świadczy o lojalności. Zabranie mu kiedyś czułości i poszuka gdzieś indziej. Żaden facet tutaj nie będzie mu się dziwić.
"Nie są z dupy wzięte, są bardzo ważne, tylko wy faceci, rzecz jasna nawet nie usiłujcie nas zrozumieć."problem w tym, że Twoich NIKT nie rozumie. Ani kobiety ani faceci.
Musiałaś się sporo puszczać skoro 99% facetów znasz, czy w jaki sposób ich poznałaś? Bo przecież nie mówisz tak o ludziach, z którymi nawet słowa nie zamieniłaś, bo to byłoby bez sensu.
Pantoflarz nic więcej. Zmarnujesz mu życie tym swoim podejściem do świata. POwiedz mi skąd się bierze zdrada?? Ktoś kogoś najpierw kocha a potem nagle zmienia partnera. Więc wiesz, to że mówi Ci że Cię kocha nie oznacza, że Cię nie zdradza / zdradzi??
@Brusia: "według ciebie normalna sytuacja jest wtedy, gdy to kobieta jest poniżana i dominowana przez mężczyznę."Nie, idiotko, nie! Po raz n-ty: normalna sytuacja jest wtedy, gdy zadne z partnerow nie poniza drugiegi ani nie czuje sie wazniejsze. Co wiecej wiekszosc osob bedacych w partnerskim, uczuciowym zwiazku, jest gotowa na ustepstwa i kompromisy. Wiesz z czego to wynika? Z obustronnego zaufania, szacunku i milosci. Ale co ty mozesz o tym wiedziec? Z tego, co napisalas (kazdy sobie sprzata, pierze i gotuje) masz po prostu wspollokatora, z ktorym czasem uprawiasz seks. I to nie dlatego, ze on cie pociaga i podnieca, ale by zaspokoic swoje podstawowe potrzeby. Jesli wam to odpowiada, to spoko, ale nie nazywaj tego zwiazkiem i nie staraj sie udzielac rad na temat rzeczy, o ktorych nie masz pojecia.
BTW, taka sluzalczos ze strony faceta moze swiadczyc o jego poczuciu winy, nigdy ci to nie dalo do myslenia? No nie, przeciez taka idealna jestes :)
"Większośc facetów to zwykłe ci.oty, które chcą się dowartościować, zdobywając jakiś poklask czy wątpliwy autorytet u słabszych i głupszych od siebie kobiet."
Teraz rozumiem na czym opiera się Twój związek. Sposób na dowartościowanie dla Ciebie. Masz słabszego chłopaka, który ulega i nie potrafi zawalczyć o szacunek dla swoich uczuć.
Sprytnie. Współczuję i Tobie i jemu.
I jeszcze jedno: on ci niby mowi, jak mu dobrze i jak cie kocha. A gdyby ci powiedzal, ze nie jest mu juz tak dobrze, co bys zrobila? Zapewne znalazla innego zakompleksionego chlopaczka, ktory zrobi wszystko, abys dala mu umoczyc od czasu do czasu :)
On jest wyjatkowy. Zli jestescie idzcie stad podli ludzie.
@brusia masz podpisaną umowę partnerską ze swoim chłopakiem? I szczegółowo opisane prawa i obowiązki jego, bo Ty żadnych nie masz? W końcu tylko Twoje zasady się liczą, a jak mu nie pasuje to wypad. Cudowny związek, nie ma co.
@Roo:
"Sądzisz, że Ci otwarcie powie, że ma zamiar zdradzić?'
lol. Oczywiście że nie, ale w rozmowie nie takie rzeczy mogą wyjść, zresztą my kobiety mamy to do siebie, że umiemy czytać między wierszami i odczuć, gdy coś dzieje się nie tak. Nie jesteśmy facetami, którym wszystko trzeba mówić wprost i podawać jak na tacy.
"problem w tym, że Twoich NIKT nie rozumie. Ani kobiety ani faceci."
Nie nikt, bo mój chłopak to rozumie i gdy wie kiedy chcę seksu, a kiedy nie.
"
Musiałaś się sporo puszczać skoro 99% facetów znasz, czy w jaki sposób ich poznałaś? Bo przecież nie mówisz tak o ludziach, z którymi nawet słowa nie zamieniłaś, bo to byłoby bez sensu."
Wystarczy, że znam ich z opowieści, od znajomych, z otoczenia, z mediów etc i wyciągam wnioski.
@Pawelvk: na temat "pantoflarza"już się wypowiadałam. Powtórze tylko, że ci którzy go tak wyzywają sami nie są ustatkowani, to zwykłe gówniarze, dlatego zawsze go musze pocieszać, gdy ktoś go tak nazwie.
@Nijaka: "Co wiecej wiekszosc osob bedacych w partnerskim, uczuciowym zwiazku, jest gotowa na ustepstwa i kompromisy. Wiesz z czego to wynika? Z obustronnego zaufania, szacunku i milosci."
No to chyba nic dziwnego, że mój chłopak jest gotowy dla mnie na ustępstwa, nie? Ja mu daję tyle ile mogę, on mi też.
"Z tego, co napisalas (kazdy sobie sprzata, pierze i gotuje) masz po prostu wspollokatora, z ktorym czasem uprawiasz seks. I to nie dlatego, ze on cie pociaga i podnieca, ale by zaspokoic swoje podstawowe potrzeby. Jesli wam to odpowiada, to spoko, ale nie nazywaj tego zwiazkiem i nie staraj sie udzielac rad na temat rzeczy, o ktorych nie masz pojecia."
Ciekawe rzeczy gadasz, ciekawe jak wytłumaczysz to, że w przyszłym roku będziemy brac ślub? Przecież nie bierze się ślubu ze współlokatorem. Poza tym oboje do siebie coś czujemy, ale ja po prostu nie pozwalam na traktowanie siebie jako służącej.
@Roo: gówno rozumiesz.
@Nijaka: ja nie jestem od dawania do umoczenia, nie mierz wszystkich swoją miarą.
@hahaha: sorry, nikt go nie zmusza do bycia ze mną. Ale on chce ze mną być bo mnie kocha i akceptuje nasz związek w takiej formie, w jakiej jest. Trudne do pojęcia, czy co?
@brusia
JESTES GLUPIA TEEPA NUDNA I MONOTEMATYCZNA. PRZYPOMINASZ MI MOJA BYLA DZIEWCZYNE..GGRRRR CO DO SEKSU DO ODSYLAM DO JAKIEJ MADREJ LEKTURY BO W DU.PIE BYLAS I GOWNO WIESZ. POZDRAWIAM SRODKOWYM PALCEM I LEJE NA TAKIE PUSTAKI JAK TY CIEPLYM MOCZEM
@Brusia, jak się czyta Twoje komentarze to ma sie ochotę pierd**nąć w łeb. Najśmieszniejsze dla mnie jest to, że Twoje argumenty są absurdale, większych bzdur nie słyszałam. Tak bardzo pragniesz równouprawnienia, to czemu wywyższach kobiety nad mężczyzn? A przepraszam bardzo, wyobrażasz sobie seks bez faceta? Bo ja nie bardzo... Wracając jeszcze do wcześniejszego wpisu : Tu nie chodzi o to że jeśli kochają się tylko dwa razy w miesiącu to ona nie traktuje go wcale jak maszynkę do seksu, bo to przecież tylko dwa razy. Tu nie chodzi o ilość ale o to, że ona oczekuje od niego że skoro tak dawno sie nie kochali to on już teraz koniecznie musi, skoro sam nie ma ochoty to ona powinna uszanować decyzję tak jak on to robił w jej przypadku. Co do tego że Twój chłopak akceptuje "umowę"jaką z nim zawarłaś, nie znaczy że jest z tego powodu zachwcony, prawda?! Mówisz że walczysz o pozycje kobiet w społeczeństwie, ale nie potrzebnie bo jak to mówisz "prawdziwe kobiety"znają swoją wartość i nie potrzebują pomocy innych, tymbardziej, że większośc kobiet się z Tobą nie zgadza. Sama mam lekkie skłonności do feminizmu, no ale ludzie, bez przesady! Z resztą co ja będę sie kłócić z idiotą, jeśli ta osoba nie potrafi przyjąć cudzych argumentów wyrzucając tylko swoje....
Rozumie, rozumie, bo może por*chać parę razy w miesiącu, to co ma nie rozumieć. Tak czy siak to chłopak, więc jest zakłamany (bo jest ujem z dziada pradziada).. nie mam pojęcia dlaczego mu ufasz.
Nie pozwalasz traktować się jako służącej, ale partnera traktujesz jako niewolnika. Już pomijając fakt, że o partnerstwie to gówno wiesz.
Połowa z małżeństw kończy się rozwodem, szerokości.
Uogólniając ''nie jesteśmy facetaMI żeby bla bla'' obrażasz swojego sługusa, ojca i facetów również w swojej rodzinie. Trochę szacunku.
patrz: ja znam masę facetów, których to partnerki zdradzały, media też o tym mówiły, ale Ty tego nie widzisz - cóż za nowość.
Nie jesteś od nikogo lepsza i wbij sobie to do tego swojego pustego łba.
@Brusia: chyba nie rozumiesz slow "ustepstwo"i "obustronne", oraz "zwiazek partnerski". Celowo pomijasz ten watek dyskusji? Albo kobieta jest upodlona, albo facet? Naprawde chore masz doswiadczenia, jesli nie widzisz naturalnego rozwiazania tego problemu.
Nie bede tlumaczyc waszego slubu, ludzie robia rozne glupie rzeczy.
Tyle ode mnie, wiecej sie nie udzielam, bo to jak gadanie do wyjatkowo tepej sciany.
Czy ja mówię, że tego nie pojmuję? Po prostu mówię, że cudowny związek. Dziwne macie zasady, ale mi to rybka. Chłopak najwyraźniej ma kupę kompleksów i dlatego się na to wszystko godzi. Ale powodzenia:)
@Nijaka dokładnie. Pewnie mu powiedziała, kiedy i w jaki sposób się ma oświadczyć, bo inaczej nie przyjmie.
Brusia jednak sie mylilam co do ciebie. Aż zal mi czytac co ty bredzisz. Jestes pozbawiona centralnej czesci ukladu nerwowego.
Oczywiscie, ze nie widac podniecenia kobiet, jesli ta jest ubrana. No chyba ze daje to jasno do zrozumienia.
Wroc do ksiazek dziecino, bo po swietach egzaminy na koniec gimnazjum, a swojego wyimaginowanego chlopaka wsadz spowrotem do Zmierzchu, bo tam miejsce Edwarda Cullena.
Idz sie pobaw trollu jeden
@brusia
"Wystarczy, że znam ich z opowieści, od znajomych, z otoczenia, z mediów etc i wyciągam wnioski."
Jesli dzieki mediom i kilku znajomym wyciagasz wnioski dotyczace calego spoleczenstwa to gratuluje :>
Ogolnie mam wrazenie, ze nawet gdyby Twoj chlopak zaczal machac Ci nad glowa transparentem z napisam "ZDRADZAM CIE"to Ty i tak przyjelabys to jako zart. Bo w koncu jak on moglby zdradzic tak cudowna, wyrozumiala i atrakcyjna kobiete jak Ty?
Mam wrażenie że zaczynam wiedzieć więcej o Borusi niż o sobie zaraz wyjdzie że mają psa który sprząta po sobie i po ich kocie a ten z kolei gotuje dla siebie i dla psa bo tak się umówili. Zejdź na ziemię i nie wymyślaj głupot.
@Nijaka: "Co wiecej wiekszosc osob bedacych w partnerskim, uczuciowym zwiazku, jest gotowa na ustepstwa i kompromisy. Wiesz z czego to wynika? Z obustronnego zaufania, szacunku i milosci."
No to chyba nic dziwnego, że mój chłopak jest gotowy dla mnie na ustępstwa, nie? Ja mu daję tyle ile mogę, on mi też.
Dajesz mu tak dużo? AŻ 4-5 razy? Ja się szczerze dziwie, że on jeszcze wytrzymuje całe 4 razy w miesiącu. Myślałem, że po 1 ,,intensywnym"wystarczy mu na cały miesiąc a tu taki surprise :)
Idź zawołaj swego niewolnika, żeby Ci herbaty zrobił bo ty nie możesz iść bo to poniża Twoją osobę :)
@Pewna kobieta: popieram, pier*dolnij się w łeb, najlepiej czymś ciężkim. Ja nie wywyższam kobiet nad mężczyzn, po prostu twierdzę, że w pewnych sprawach są po prostu ważniejsze i jest to niepodważalne. I nie wyobrażam sobie seksu bez faceta, ale jednak bez kobiety to już nie to samo i prawdziwi mężczyźni to rozumieją. Mężczyzna sobie poradzi, bo orgazm ma zawsze, wystarczy parę otarć o kobiece ciało (oczywiście to tylko taka przenosnia i wyolbrzymienie, żeby nie było, że któraś się znowu uczepi), tymczasem my, kobiety potrzebujemy czegoś więcej, czegoś głębszego, czegoś szczególnego i dziwię się, że inne kobiety mnie nie rozumeiją.
"Tu nie chodzi o to że jeśli kochają się tylko dwa razy w miesiącu to ona nie traktuje go wcale jak maszynkę do seksu, bo to przecież tylko dwa razy. Tu nie chodzi o ilość ale o to, że ona oczekuje od niego że skoro tak dawno sie nie kochali to on już teraz koniecznie musi, skoro sam nie ma ochoty to ona powinna uszanować decyzję tak jak on to robił w jej przypadku. "
No to skoro tak mu z nią źle, to niech znajdzie sobie inną, albo jeszcze lepiej niech zostanie gejem. Dwa razy w miesiącu to wcale nie tak dużo i dziwne, że on jakoś chciałby często, ale jak ona chce, to jemu ta ochota przechodzi. Złośliwość? Może
"Co do tego że Twój chłopak akceptuje "umowę"jaką z nim zawarłaś, nie znaczy że jest z tego powodu zachwcony, prawda?! "
Jest z niej zadowolony, często z nim o tym rozmawiam i nie mówił mi nic, że chciałby to zmienić.
A do walki o praa kobiet są potrzebne takie kobiety jak j, nieustępliwe, które nie jest łatwo zbić z pantałyku. Wyobrażasz sobie taką Roo albo Nijaką walczącą o nasze prawa? Ja nie.
@Roo: "Rozumie, rozumie, bo może por*chać parę razy w miesiącu, to co ma nie rozumieć."
Gdyby mu było źle, to mógłby odejśc do takiej, z którą robiłby to częściej niż cztery razy w miesiącu, jak myślisz, czemu więc przez te dwa lata nadal jest ze mną, skoro według was tak mu źle?
"Nie pozwalasz traktować się jako służącej, ale partnera traktujesz jako niewolnika. Już pomijając fakt, że o partnerstwie to gówno wiesz."
Bzdura, zawsze biorę pod uwagę jego sugestie np, w planowaniu wspólnego czasu, wspólnego wyjazdu, albo nawet stosunku (co nie znaczy, że zawsze rozpatruje je pozytywnie)
"
patrz: ja znam masę facetów, których to partnerki zdradzały, media też o tym mówiły, ale Ty tego nie widzisz - cóż za nowość."
Tyle że zdrada męska jest czym innym niż kobieca. Facet zdradza, bo po prostu chce się wyładować seksualnie, tylko na tym mu zależy, natomiast kobiety jeśli zdradzają, to idze za tym coś więcej, potrzeba bliskości albo akceptacji, to nie jest to samo, co zdrada dla chwili przyjemności.
@Nijaka: ale dlaczego zakładasz, że mój chłopak jest upodlony? no dobra i tak mi nie odpowiesz, bo na szczęście dałaś sobie spokój z odpowiadaniem w tym temacie. Cieszę się, że wygrałam z toba tę dyskusję.
Tyle że zdrada męska jest czym innym niż kobieca. Facet zdradza, bo po prostu chce się wyładować seksualnie, tylko na tym mu zależy, natomiast kobiety jeśli zdradzają, to idze za tym coś więcej, potrzeba bliskości albo akceptacji, to nie jest to samo, co zdrada dla chwili przyjemności.
No weź się puknij w głowę... Zdrada to zdrada. Można zdradzać bo się nie czuje akceptacji ale również dla chwili przyjemności. Nie rozumiem jak mozesz mówić ze jedni zdradzaja tak a drudzy tak. Ktoś tam wyżej napisał, ucz się ucz bo egzaminy gimnazjalne za pasem. Popieram go gdy czytam to co ty piszesz.
@brusia
"Tyle że zdrada męska jest czym innym niż kobieca. Facet zdradza, bo po prostu chce się wyładować seksualnie, tylko na tym mu zależy, natomiast kobiety jeśli zdradzają, to idze za tym coś więcej, potrzeba bliskości albo akceptacji, to nie jest to samo, co zdrada dla chwili przyjemności."
Przepraszam, ale co Ty za glupoty wypisujesz? Zdrada to jest zdrada, bez wzgledu na powod. I nie, kobiety wcale nie sa takie swiete jak Ci sie caly czas wydaje.
W ogole to, ze o czyms mowi sie mniej nie znaczy, ze jest to malo wazne/rzadko spotykane. Po prostu niektore rzeczy bardziej raza w oczy.
Ty walczysz, ale z wiatrakami.Ja schizofrenii nie mam, więc i nie boksuję się z wymyślonymi problemami.
Prawa kobiet? Mamy swoje prawa. załóż sztucznego penisa i udawaj faceta, którym nie jesteś skoro Cie tak władza rajcuję i sądzisz, że im więcej wolno.
Jak chcesz walczyć o prawa kobiet to powinnaś siedzieć w krajach muzułmańskich, a tak to tylko gadasz.
Wow - wspólne wyjazdy i dopuszczasz go do głosu? Nie boisz się, że za dużo sobie będzie pozwalał?
Musi Ci czegoś cholernie brakować w życiu.
"Musi Ci czegoś cholernie brakować w życiu."
Pewno mozgu.
O słodki, kochany Morcie świętobliwy. Tak zabawnej i absurdalnej lektury nie doświadczyłam już dawno. A przeczytałam wszystko.
Aż dorzucę swoje kilka groszy.
Ale najpierw apropos Yafuda, odebrałam to w taki sam sposób jak 90% zebranych. Człowieku, rzuć zimną, zadufaną w sobie sukę i znajdź sobie kochającą ciepłą kobietę, bo na 100% znajdzie się dla ciebie taka (byle nie taka jak Brusia).
Co do Brusi.
Och gwiazdo zaranna i wieczorna, Venus z Milo i Mona Lizo.
Gdzieś ty znalazła chłopca, który uniżenie płaszczy się przed twoim pantofelkiem na każdą twoją złą minkę i tupnięcie obcasikiem? Jakim trzeba być człowiekiem bez charakteru i bezkręgowcem, żeby dawać się tak traktować? Byłabyś fenomenalną trenerką psów i innych ssaków, choć wątpię, że jakikolwiek pies przepraszałby za to, że ma między nogami szyszkę i dwie bombki.
Mówisz o tym równouprawnieniu, nawet nie wiedząc czym jest. Walczysz o "dobro kobiet"w sposób żałosny, żenujący i zasmucający, przy tym nazywając resztę kobiet, które nie zgadzają się z twoją opinią puszczalskimi, łatwymi i tym podobne.
Tak się składa, że ja, jako stale zamieszkała w Szwecji mam okazję zaobserwować tak zwane równouprawnienie, które prowadzi do tego, że po powrocie z wizyty w Polsce prawie złamałam nogę, kiedy dwóch postawnych mężczyzn zepchnęło mnie ze schodka w autobusie, bo oni tu stali dłużej i mają więcej do załatwiania. Ale już nawet nie o to chodzi. Mam dość walczących feministek, które walczą o moje prawa, które nie wymagają walki!
Z faceta zrobiłaś sobie pantoflarza, ale to nie znaczy, że wszystkie kobiety pragną posiadać w domu płaszczące się żaby, które prawie sikają z radości, kiedy raczysz się do nich uśmiechnąć lub ewentualnie rozłożyć nogi i pozwolić się zadowolić. LITOŚCI!
Dlatego proszę, zaprzestań tego żałosnego hańbienia płci kobiecej i zamknij się ze swoimi niesamowitymi i światłymi opiniami w jakiejś ciemnej norze. Albo lepiej, załóż może partię polityczną. Pasowałabyś do nich, wszyscy w rządzie gadają bez sensu.
@hahaha: kolejna bzdura. Mój chłopak nie ma kompleksów, poza tym często ze sobą rozmawiamy i jak coś go gryzie ,zawsze staram się go pocieszyć. A ślub zaplanowalismy razem, ani on mi się nie oświadczał, ani ja jemu, dla mnie po prostu było naturalne, że skoro mieszkamy ze sobą juz dwa lata razem i nam dobrze, to pora najwyższa wziąć ślub.
@Odango atama: facet jeśli jest ubrany też nie okazuje podniecenia. zresztą przez bluzkę łatwiej zobaczyć sterczące sutki, niż gdzieś przez grube dżinsy, tym bardziej że wielu mężczyzn patrzy kobietom głównie na biust, a na rozporek to mało która spogląda.
@Veq: gdyby mój chłopak dał mi do zrozumienia (nawet nie powiedział wprost, tylko delikatnie zasugerował), że mnie zdradza, to szybko kazałabym mu zniknąć z moich oczu. W wymyslaniu bzdur to yafuydowicze chyba przodują.
@Mm: no akurat psa nie mamy, bo mój chłopak ma alergię i ja też zrezygnowąłam z posiadania zwierzaka. Jak widać potrafię iść na ustępstwa.
@Pawelvk: cztery razy to ani dużo, ani mało, w sam raz, tak jestem uwarunkowana fizjologicznie i hormonalnie. Zresztą wówczas stosunek to jest coś ekstra, a nie powszedniość.
Oczywiście, że zdrada to zdrada, ale o ile tę kobiecą można zrozumieć (co nie znaczy usprawiedliwić), to dla facetów żadnego zrozumienia już nie, to ich wina, że myślą ch*ujem.
@Roo: dla mnie to naturalne, że dopuszczam go do głosu, w takich sprawach, nie muszę brać tego pod uwagę, ale często to robię, zresztą czasem podpowie mi coś szczególnie ciekawego i oboje jesteśmy zadowoleni.
@ hahaha z 89.174.236.*
"tępy ch*ju"nie podszywaj się pode mnie
a całej reszcie mówiłem - nie karmcie trolla zwanego brusią
a ty brusio idiotko zacznij się uczyć bo egzamin gimnazjalny tuż tuż, jakbyś się pouczyła to może wiedziałabyś, że równouprawnienie płci w Polsce i wielu innych krajach na świecie jest od dawna
"@Veq: gdyby mój chłopak dał mi do zrozumienia (nawet nie powiedział wprost, tylko delikatnie zasugerował), że mnie zdradza, to szybko kazałabym mu zniknąć z moich oczu. W wymyslaniu bzdur to yafuydowicze chyba przodują."
Dlatego napisalam, ze to moje wrazenie.
"@Mm: no akurat psa nie mamy, bo mój chłopak ma alergię i ja też zrezygnowąłam z posiadania zwierzaka. Jak widać potrafię iść na ustępstwa."
O Buddo, faktycznie chlopak musi byc Ci wdzieczny. Jeszcze nigdy nie spotkalam kogos, kto odmawialby sobie tak wielu przyjemnosci.
"Oczywiście, że zdrada to zdrada, ale o ile tę kobiecą można zrozumieć (co nie znaczy usprawiedliwić), to dla facetów żadnego zrozumienia już nie, to ich wina, że myślą ch*ujem."
I tu powtorze jeszcze raz: kobiety nie sa tak swiete jak Ci sie wydaje. To jest po prostu Twoje, mylne zreszta, wyobrazenie na temat zdrad.
Brusia.. tak walczysz o szacunek a bez biustonosza pomykasz dzień w dzień, że Ci sutki widać?
Bo w innym razie głupio robisz, że coś takiego wysnuwasz na powierzchnię.
Nie ma czegoś takiego jak uwarunkowanie hormonalne/fizjologiczne w stosunku co do częstotliwości uprawiania seksu? Tak mu się tłumaczyłaś dlaczego nie chcesz częściej?
Faceci myślą ch*jem, ale kobiety p*zdą to już nie? Kurczę.. robisz sobie miejsce i argumenty na ewentualną zdradę. Jakby co to powiesz, że jesteś kobietą i to nic nie znaczyło, masz prawo, bo rodzisz bla bla.
Nie musisz brać pod uwagę? Ty nie jesteś w żadnym związku! Jesteś Ty i czterorazowa seks maszynka, sługus.
Oczywiście, że zdrada to zdrada, ale o ile tę kobiecą można zrozumieć (co nie znaczy usprawiedliwić), to dla facetów żadnego zrozumienia już nie, to ich wina, że myślą ch*ujem.
Powiedz mi czemu kobiecą zdradę można zrozumieć a facetów to już nie?? Piszesz, że facet myśli członkiem to co kobieta myśli pi*dą??
No coś Ci się w głowie poprzewracało. Mam to zrozumieć, że jak ty zdradzisz to ok bo chłopak Cię nie zaspokaja ale jak facet zdradzi to od razu na pohybel...
nie odpisujcie jej, błagam was ! pojutrze ktoś kliknie w yafuda i godzinę będą mu się komentarze wczytywać >.
Jedno nie wyklucza drugiego, mam na myśli to, że nawet jeśli dużo ze sobą rozmawiacie, nie znaczy, że on nie ma kompleksów. Jesteś jego pierwszą dziewczyną? Szkoda tylko, że mimo wielu rozmów, on nie ma za wiele do powiedzenia, bo rządzisz tylko i wyłącznie TY. Może mieć swoje uwagi i wskazówki, ale Ty nie musisz tego brać pod uwagę. No i sama przyznajesz, że od Ciebie wyszła inicjatywa ślubu (i rozumiem, że to dla Ciebie naturalne)
@Dobra hahaha, racja. ona i tak w kółko jedno i to samo będzie powtarzać.
Zakończę swoje wywody w ten sposób: Pie*dolnij się w łeb kobieto. Jak już wcześniej napisałam nie jesteś lepsza od nikogo a tym bardziej od kogoś z kim jesteś (choć nie jesteś, żerujesz na nim). Nie wiesz co to związek, zaufanie i miłość. To wszystkie z wymienionych wymagają kompromisów a nie wielkiej łaski, że posłuchasz co ma Twój chłopak do powiedzenia.
Ciao. Jak chcesz podyskutować to zapraszam na priv.
@ Roo zgadzam się z Tobą. Nie ma co pisać chyba że Brusia napisze jeszcze coś głupiego to owszem odpisze.
Tak btw czy to nie jest już yafud z największą ilością komentów ?
Jeszcze "trochę"brakuje, najwięcej jest 505 :)
Nic sensownego się nie spodziewaj :D
@hahaha nie zamierzam się pod nikogo podszywać - ten nick był wyrazem tego, co sądzę o tym temacie. Więc przepraszam, skoro tak Cię to ubodło. Nie musisz się od razu tak unosić. Wyluzuj.
Hahaha, moze on ma kompleks Edypa i odpowiada mu mamusia, ktora dyryguje jego calym zyciem, lacznie z aktywnoscia sypialaniana :)
@Brusia: "Cieszę się, że wygrałam z toba tę dyskusję."Alez prosze bardzo, nie ma to jak zaspokioic kolejnego trola internetowego. Polecam sie na przyszlosc :)
Przepraszam, nie moglam sie powstrzymac...
Nijaka no wiesz co ja chciałem mieć 300 komentarz :/
@Kicia: gdzie go znalazłam? Tak się jakoś złożyło, że pewnego razu po coś wpadłam na uczelnię, lał wtedy mocny deszcz, a że byłam samochodem i zobaczyłam go przemokniętego, to zlitowałam się nad nim i podwiozłam do domu. Okazało się, że był ode mnie trzy lata młodszy, zaczęliśmy się spotykać, pomagałam mu w nauce etc.
Kicia, ponieważ mówisz, że przeczytałaś całą dyskusję, wskaż łaskawie, w którym miesjcu nazywam niezgadzające się ze mną kobiety puszczalskimi, chętnie zobaczę. To tobie się wydaje, że nasze prawa nie wymagają walki - gdyby w XIX wieku kobiety nie zaczęły się domagać równego traktowania, nadal tkwilibyśmy w średniowieczu.
@V3Q: odmówiłam sobie psa, mimo iż lubię te zwierzeta, bo są wierne i posłuszne. Stwierdziłam, że wolę mojego chłopaka, do którego coś czuję i on do mnie też i jest to swoiste poświęcenie.
@Roo: chodzę w biustonoszu, tylko że czasami sutki po prostu widać (znaczy się ich kształty), zwłaszcza gdy bluzka jest dość lekka i obcisła.
co do częstości seksu ja mam swoje określone wymagania i te cztery, góra pięć razy to coś, co mnie całkiem zadowala. Taka już jestem.
I nie robię sobie żadnych argumentów pod zdradę, przecież dałam już do zrozumienia co myślę o zdradach!!! Tylko, że o ile rozumiem kobietę, to mężczyźni są wyjątkowo podli pod tym względem, ale jedno i drugie zasługuje na potępienie!!!
A kobiety nie myślą pi*zdą, bo mają uczucia, bardziej rozbudowaną sferę uczuć niż mężczyźni, mają też swoj rozum i nie ganiają za byle panienką by tylko zaliczyć (nie mówię tu o wszystkich)
I widze, że Roo też skończyły się argumenty. Brawo.
@hahaha: inicjatywa ślubu wyszła ode mnie, ale to chyba nic dziwnego. Mieszkamy razem już od dłuższego czasu, jesteśmy parą i dla mnie to naturalne, zresztą gdyby on miał mi się oświadczać, to znowu byście powiedzieli że jest na mojej łasce.
@Nijaka: litości, jaki kompleks Edypa, jaka mamusia, on ma tylko trzy lata mniej, ale tak to jest pełnym mężczyzną i wysportowanym do tego.
A tak apropo mamusi, to jego matka od dawna mnie nienawidzi, sama musiałam mu tłumaczyć, żeby nie słuchał tej kobiety, bo jest już dorosły.Edytowany: 2011:12:06 19:02:48
Widzisz nam to mówisz, że faceci szukają słabych. To ty znalazłaś kogoś kto jest młodszy od Ciebie więc ?? Sama sobie zaprzeczasz.
Jeśli dla ciebie naturalne jest ot tak powiedzenie sobie bierzemy ślub to ok. Ale takim zachowaniem zmuszasz go do tego.
W tej chwili to ja żałuję, że kolega pawliczenko z innego yafuda się tutaj nie wypowiedział. :( brusia miałaby kogoś do pogadania na swoim poziomie.
"Mój chłopak ma kumpli i też mu docinają takimi marnymi tekstami o pantoflatstwie, tylko że ja mu zawsze wtedy tłumacze, żeby się nie przejmował, bo oni nie są warci żeby się nimi przejmować. To są często chłopaki w wieku 23-25 lat, dziewczyny nie mają, żony nie mają "bo nie chcą być pantoflarzami". Dla mnie takie goście, to zwykłe niedojrzałe knypki, poodobnie jak te ich rzekome obelgi."
czyli innymi słowy oni nie są ważni, ty jesteś ważna, on ma się ciebie słuchać, ty dominujesz i ty zawsze wiesz lepiej. Muszę przyznać, że twój facet naprawdę cię kocha. Ja bym takiej samicy (bo kobietą takich przypadków nie nazywam) nie wytrzymał :) Jesteś najzwyklejszą zadufaną w sobie szowinistką, więc odpuściłem sobie czytanie dalszych twoich popiskiwań. Żalisz się na facetów, że tylko narzekają na kobiety, a sama nie okazujesz im żadnego szacunku ani zrozumienia. Mają cię wielbić, bo jesteś kobietą, a ty możesz nimi pomiatać? Żałosne. :>O ile pamiętam to z coponiektórymi paniami tutaj nie zawsze się zgadzałem (a czasem byłem solą w oku), ale czytając ich komentarze wiernie kibicowałem im w obronie nieskażonego człowieczeństwa, które one posiadają. Ty nie. :P
Dlatego mówię, że rozumiem, bo nie chcę się zagłębiać w to, że i tak wyjdzie po Twojemu z tym ślubem. Po prostu, to był żart, że gdyby on to zrobił to byś się mogła nie zgodzić, bo zrobi to nie tak jak sobie wymarzyłaś.
Chcesz mnie sprowokować, to miło, miałam taką cichą nadzieję :)
Zainwestuj w grubszy biustonosz, bo skoro sutki lekko widać to ludzie jeszcze sobie brzydką opinię o Tobie wyrobią.
Rozumiesz kobiety jeśli chodzi o zdrady? No to już musisz mieć jakąś na koncie, bo ja jednak nie potrafię tego pojąć.
Straszna hetera jesteś. Zaprowadź swojego pieska do buty i wsyp mu trochę karmy. Nie trap po brzuszku, bo jeszcze może chcieć Cię polizać.
Coś czujesz - gdyby to była miłość to byś o tym wprost powiedziała. Coś czują do siebie dzieciaki albo ludzie, którzy się spotykają a nie tacy, którzy są ze sobą 2 lata w związku i planują, o przepraszam spełniają zaplanowany przez kobietę ślub.
@Pawelvk: to że jest młodszy ode mnie, nie znaczy, że jest słaby.
Nie dziwię się że jego matka Cię nienawidzi... Po tym co tu piszesz to on jest jakimś murzynem na twojej łasce. ZMUSIŁAŚ go żeby się z nią nie kontaktował. Ale to my traktujemy kobiety przedmiotowo. Argument nie do obalenia :)
"A tak apropo mamusi, to jego matka od dawna mnie nienawidzi, sama musiałam mu tłumaczyć, żeby nie słuchał tej kobiety, bo jest już dorosły.ę
Z deszczu pod rynnę, ale on musi być słabeuszem, cytując Ciebie - c*otą, skoro i syneczek mamusi i teraz pantoflarz.
Dzięki za tą dyskusję, nieźle się uśmiałam z JEDYNEJ I SŁUSZNEJ KOBIETY - BRUSI. Momentalnie poprawiło mi to humor!
Hahahahahaahhahahahahahahh! :D
Widocznie jest strasznie zależny od innych. I dalej przypuszczam, że Brusia to jego pierwsza dziewczyna. No, ale skoro są szczęśliwi...
Roo, właściwie to ja podziwiam w tym momencie potęgę z jaką brusia nim manipuluje. Zrobić pantoflarza z maminsynka... nielada wyczyn.
Nigdy Mściwy nie próbowałam (bo trzymam się od takich z daleka), ale pewnie łatwo nie jest.
Prawdziwa Pani i Władczyni.
@brusia
"A kobiety nie myślą pi*zdą, bo mają uczucia, bardziej rozbudowaną sferę uczuć niż mężczyźni, mają też swoj rozum i nie ganiają za byle panienką by tylko zaliczyć (nie mówię tu o wszystkich)"
Pozwol, ze odpowiem w ten sposob:
-Guys have feelings too...
-Yeah, but who really cares?!
Nie wiem, skad bierzesz te swoje dziwaczne prawdy. Kobiety bardzo czesto zdradzaja dokladnie z takich samych powodow co mezczyzni. To, ze Ty tego nie potrafisz zrozumiec jest... coz, troszeczke dziwaczne.
"[...]lubię te zwierzeta, bo są wierne i posłuszne. Stwierdziłam, że wolę mojego chłopaka [...]"
Ktory rowniez jest, z tego co piszesz wierny i posluszny. I sam sobie gotuje. Jeszcze na tym zyskalas :>/ironia mode off
Ale jak widać Brusia jest zdolna do wszystkiego.
@Roo: podobno miałaś się już nie wypowiadac, ewentualnie na privie?
"
Rozumiesz kobiety jeśli chodzi o zdrady? No to już musisz mieć jakąś na koncie, bo ja jednak nie potrafię tego pojąć. "
Ech, ty taką mądrą udajesz, a prostej rzeczy nie jesteś w stanie zrozumieć. Rozumiem zdradę w taki sposób, w jaki rozumiem np. kogoś głodnego, kto ukradł na chleb. Oczywiście nie popieram i potępiam, ale to jednak coś innego, niż gdy ktoś kradnie, żeby żyć w luksusach io zbytkach. Taka prosta analogia, może do ciebie to dotrze.
I nie, nigdy nikog nie zdradziłam, a już na pewno nie mojego obecnego chłopaka.
@Pawelvk: jego matka mnie nienawidzi przede wszystkim, dlatego że jestem od niego starsza i kiedyś się z nią pokłóciłam na temat mojego wyobrażenia naszego związku. Chłopak nie jest maminsynkiem, sam jej nie cierpi, ale jego matka byłą po prostu toksyczna i uznałam, że lepiej dla niego, by ograniczył z nią kontakty.
@Msciwy: jak nie czytasz całej dyskusji, to się nie udzielaj, bo nie wiesz o czym my mówimy.
Spróbój mnie zmusić.
"Chłopak nie jest maminsynkiem, sam jej nie cierpi, ale jego matka byłą po prostu toksyczna i uznałam, że lepiej dla niego, by ograniczył z nią kontakty."
O Wielki Latajacy Potworze Spaghetti...
"Ech, ty taką mądrą udajesz, a prostej rzeczy nie jesteś w stanie zrozumieć. Rozumiem zdradę w taki sposób, w jaki rozumiem np. kogoś głodnego, kto ukradł na chleb."
Bóg Ci nie sprzyja, więc poproszę wszechmocnej K*rwy.
K*rwa.. co ma jedno do drugiego? Co ma kradzież do zdrady? Nie rób z innych większych debili od poziomu, który sama reprezentujesz.
Napisałam, że mnie skusiłaś. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Cóż za hipokryzja.
Sługusa nie zdradzisz, bo jest potrzebny. Szkoda tracić coś za co ludzie normalnie sporo płacą a Ty masz za darmo.
Nie trzeba czytać całej dyskusji. Ty mówisz jedno i to samo.
,,Nie kłóć sie z idiotą, bo sprowadzi dyskusje do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
Brusia wie co robi, ale ja cholera jędza jestem i ot tak nie odpuszczam :)
@Roo: co ma jedno do drugiego? To że oba te czyny (kradzież i zdrada) są niegodziwe, ale do obu z nich mogą skłaniać różne powody. Kradzież z głodu jest zła, ale może zostać zrozumiana. Zdrada z braku uczucia też jest zła, ale też może zostać zrozumiana. Oczywiście nie może zostać usprawiedliwiona. Proste???
Wypraszam, sobie nazywanie mojego chłopaka sługusem. Ciesz się ,że rozmawiamy tylko przez internet, bo kiedyś już jedna ode mnie oberwała, gdy tak nazwała go w moim towarzystwie.
Sam się obronić nie mógł? Nie mógł nic powiedzieć. A no tak nie udzieliłaś mu głosu.
nie mógł się obronić, bo nazwałą go tak KOBIETA, a mój chłopak ma zasady i kobiet nie bije. Poza tym, to określenie dotknęło również mnie.
Jasne jak słoneczko. Dlatego za wywyższanie swoich potrzeb w związku Twój facet może przyprawić Ci dorodne rogi.
Skoro tak wszyscy uważają go za sługusa to coś w tym jest.
Cieszę się, cieszę. Strzeliłabym sobie w łeb gdybym miała kogoś takiego w swoim otoczeniu jak Ty. Wstyd mi normalnie dzięki Tobie, że jestem kobietą i są na świecie takie matrony jak w przypadku Twojej osoby.
To sie robi coraz smieszniejsze :D Niezla rozrywka na mrozny, zimowy wieczor :) Moze jakis swiezy glos w dyskusji dla podgrzania atmosfery?
No tak - nie mógł nic zrobić. Kobiet się nie bije a głosu facet jak ryba nie ma :)
Obronić nie znaczy tylko uderzyć... W tym kontekście znaczy żeby coś odpowiedział, cokolwiek powiedział że to nie prawda.
Nijaka włącz się do dyskusji tak będzie ciekawiej. Jeden facet i tyle kobiet i dziewczyna ^^
@Roo: ty nadal nic nie rozumiesz... Tracę tylko czas na dyskusję z wami.
@Pawelvk: owszem, kategorycznie zaprotestował, ale ponieważ to dotknęło również mnie, nie mogłam podarować, tym bardziej, że z wrednymi typami trzeba tak właśnie postępować. Gdyby w taki sposób potraktował mnie mężczyzna, to on stanąłby w mojej obronie, jako ten silniejszy.
"i tyle kobiet i dziewczyna"..ładnie :D
Więc się pożegnaj skoro tracisz czas. Nic nowego od wczoraj nie wnosisz.
"nie mógł się obronić, bo nazwałą go tak KOBIETA, a mój chłopak ma zasady i kobiet nie bije."
W tym momencie troszeczke sie pogubilam. Nie wiem juz, czy to Twoj chlopak jest idiota, czy Ty jestes najzwyczajniej na swiecie glupia.
Jesli facet uwaza, ze sprawe mozna zalatwic jedynie agresja to mu wspolczuje. Jesli natomiast to Ty robisz z niego niedorajde zyciowa to wspolczuje mu tym bardziej.
Jak czytam komentarze brusi to mnie śmiech ogarnia.
nie będę się żegnała, bo zawsze może się pojawić jakaś osoba, która coś wniesie do tej dyskusji, albo przyzna mi rację, Dyskusja z wami jest wprawdzie jałowa, ale ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa.Edytowany: 2011:12:06 19:42:20
@ioś
Każdemu się humor poprawia :D
"nie będę się żegnała, bo zawsze może się pojawić jakaś osoba, która coś wniesie do tej dyskusji, albo przyzna mi racji, Dyskusja z wami jest wprawdzie jałowa, ale ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa."
Wniesie do dyskusji = przyzna ci rację.
nie powiedziałam ostatniego słowa = dostarczę wam trochę rozrywki.
Nie możemy się doczekać :D
Brusia prędzej umrzesz niż ktoś wejdzie i napisze coś, że się z Tobą zgadza. Chyba, że twój chłopak / narzeczony
"ale ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa."
Grozisz nam?!
Przepraszam, to troszke silniejsze ode mnie..
No to będzie ciekawie, ale zapewniam, że nikogo po swojej stronie nie ujrzysz :)
Nie żegnaj się, nie żegnaj. Ale na poparcie nie licz - większość gimnazjalistów siedzi i się do testów uczy. A nam przynajmniej będzie wesoło ^^
ej brusia zwróć uwagę na jedno: jego matka cię nie lubi, 'kumple' nazywają go pantoflarzem, nawet jakaś KOBIETA nazwała go sługusem, wszyscy tutaj wytykają ci twoją głupotę - nadal sądzisz, że to co dla niego jaśnie pani brusia wybrała jest super i to wszyscy dookoła są be, a ty jesteś zaj*bista?
@hahahaha spoko, po prostu do 3x byłem pierwszy :>w sumie powód taki jak u ciebie z innego yafuda i tak mi zostało;) co mądrzejsi zauważą inne ip, ale takie trolle jak brusia będą myślały, że z jedną osobą rozmawiają...
Brusia, jestem z Tobą!
Witam, zacznę od wstępu - komentarz właściwy odnośnie YAFUD'a.
Moim zdaniem, Twoja dziewczyna zachowała się egoistycznie. Dlaczego?
Potraktowała Cię przedmiotowo, nie liczyła się z Twoim stanem fizycznym (zmęczeniem). Radzę Ci, abyś ją przeprosił(jak zawsze, gdy ma focha) i spróbował porozmawiać o tym "problemie"To jest związek, więc musicie iść na ugody, aby być(żyć) razem. Jeśli nie będzie tego potrafiła zaakceptować, to możesz dalej z nią ciągnąć związek faszerując się w razie czego Viagrą czy innym specyfikiem lub po prostu zakończyć związek. Końcówka, że kobiety są okropne - chodziło autorowi chyba o to co napisałem wyżej: olała jego uczucia i zachowała się egoistycznie. Mam wrażenie, że odnosi się to do takich właśnie przedstawicielek płci pięknej
Odnośnie komentarzy:
Brusia ma kilka racji, ale patrzy na wszystko z jednej perspektywy - kobiety dominującej.
Nie zgadzam się z tym, że kobieta jest ważniejsza od mężczyzny(nie zależnie czy chodzi o jedzenie, seks czy pranie^^).
Droga Brusiu, uważasz, że kobieta jest ważniejsza w łóżku z powodu tego, że dłużej dochodzi - co ma kur*a piernik do wiatraka? Jak dłużej dochodzi to trzeba nią się jeszcze zajać(seks oralny, ssanie sutków etc. żeby też mogła osiągnąć orgazm - jeżeli facet tego nie robi kiedy skończy, to jego problem(nie zawsze, kobiety często udają orgazm, a mogłyby delikatnie to zasugerować swojemu partnerowi, że ma problemy z tak szybkim dojściem i aby się nią jeszcze zająć).
Dalej... to naturalne, że facet zawsze jest gotowy. Tak nas natura przygotowała, abyśmy byli w stanie się reprodukować, gdyby nas "bolała głowa", nie chciało nam się, bo nie lub po prostu rzadko byśmy mieli orgazm(wytrysk) to nie moglibyśmy Was(kobiet) zapładniać.
Kolejna sprawa:
Podejście do związków: Partnerzy muszą akceptować się, dojść do porozumienia, w które wliczają się ustępstwa - czyli tak jak w YAFUD'zie, nie miał ochoty na seks ze względu na ciężki dzień.
Macierzyństwo: Tak owoc pięknego współżycia i miłości obojga zakochanych w sobie(w większości) par no i przedłużenie naszego marnego gatunku(nie czepiać sie, mogę wyjaśnić dlaczego tak sądzę :)).
Zarówno dla kobiet i mężczyzn to ważna rzecz. Kobieta cierpi fizycznie rodząc, facet psychicznie przez kobiece zachcianki oraz stres czy poradzi sobie jako rodzic(żeby nie było kobiety też to przeżywają, choć często jest tak, że mocniej to wpływa i widać to po panach).
Kobiecie w ciąży należy się szacunek z samego względu bycia nią oraz stanu błogosławionego :) (ale nie wszystkie kobiety zasługują na szacunek - przez ich zachowanie czy charakter, szanuje się osobę głównie przez to jaka jest - nie kim).
Odnośnie Szanownych Użytkowników[SU] (plus Brusia):
W wielu aspektach na pewno macie racje, ale nie podoba mi się to, że wchodzi tu życie prywatne - chłopak, pozycje etc. szanujmy cudzą prywatność, nie docinajmy/cie w aspektach życia osobistego.
Kwestia bezdomnych, żuli etc.(nie wiem co to ma do YAFUD'a, ale cóż nie mogę przejść obojętnie.
Należy zwrócić uwagę na fakt iż, jak ktoś wspomniał nie znamy kogoś, więc go nie oceniajmy, może kryć się za tym jakaś przykra, nieszczęśliwa historia. Bywa tak, że to przez KOBIETĘ mężczyzna tak kończy(podkreślam BYWA, nie jest zawsze). Przy rozwodzie komu dadzą min. 50% majątku - kobiecie bo wychowuje dzieci, musi się utrzymać + płacenie alimentów. (różnie bywa, nie twierdzę że tak jest stale). Praca, kobieta na macierzyńskim bodajże nie może zostać zwolniona(można zaskarżyć o brak tolerancji - proszę o wypowiedź kogoś znającego się odnośnie aspektów prawnych), to kobiety dziś mają większą szansę na awans(pracą lub łóżkiem - różnie bywa^^).
Kończąc tą myśl - nie można wszystkich jednocześnie zaszufladkować i (...)
Kończąc tę myśl* - nie można wszystkich jednakowo zaszufladkować oraz powrzucać do odpowiednich półek
Np. To, że ja mam brzydką facjatę, nie znaczy że jestem nic nie warty, ktoś jest gruby - nie dba osiebie, dziewczyna, która jest atrakcyjna i dobrze sie bawi w towarzystwie - puszczalska, dziw*a.
Prosiłbym jeszcze o odpowiedź na pytanie: Jak sprawdzić IP osoby wysyłającej komentarz?
Pozdrawiam Panów i Panie
17-letni
Paweł
I po co dyskutować z trollem?;/
Dla samej radochy, Taś. :D
@hahaha: tylko, że ta jego matka jest jak pisałam toksyczna i działa na niego destrukcyjnie, ci kumple to też zwykłe knypki, a ta kobieta to jego była, której najwidoczniej nie w smak, że mój chłopak może być szczęsliwy ze mną. Opiniami takich osób nie warto się przejmować, bo to na ogół jest tak, że gdy ludzie widzą, że komuś się układa to chcą rzucać kłody pod nogi i niszczyć związek.
@Sebonzakura: no to jak na 17-latka masz dużą wiedze w kontaktach damsko-męskich, pozostaje pytanie czy to twoje własne doświadczenia, czy tak ci się tylko wydaje.
"Droga Brusiu, uważasz, że kobieta jest ważniejsza w łóżku z powodu tego, że dłużej dochodzi - co ma kur*a piernik do wiatraka? "
Młody jesteś, więc ci wyjaśnię, żebyś wiedział na przyszłość - to ma kolosalne znaczenie. Najważniejsze jest, by kobieta była zaspokojona, wtedy seks jest dla niej przyjemnością, a nie tylko obowiązkiem i to przekłada się również na mężczyznę. Nam kobietom potrzeba poświęcać w łóżku więcej uwagi, bo jak sam zauważyłeś, inaczej wygląda seksualność u mężczyzm a inaczej u kobiet. To czemu poświęca się więcej uwagi, więcej zaangażowania, więcej czasu jest siłą rzeczy ważniejsze. Nie mówiąc już o tym, że dla prawdziwego mężczyzny seks bez kobiety to nie seks.
"Podejście do związków: Partnerzy muszą akceptować się, dojść do porozumienia, w które wliczają się ustępstwa"
Dobrze, że chociaż ty to rozumiesz, mimo że masz 17 lat. Czytając komentarze wyżej, niektórzy mają problem ze zrozumieniem tego, że w moim związku mój partner mnie akceptuje i akceptuje zawarte z nim porozumienie.
A odnośnie bezdomnych, żuli i tego, że przez kobiety tak marnie kończą - cóż, jeśli sądy są po stronie kobiet, to panowie mogą podziękować tylko sobie, że zapracowali na taką opinię, że sądy wolą przyznać dziecko kobiecie. Tak samo, jak np. Cyganie też mogą podziękować sobie, że większośc społeczeństwa ma o nich taką, a nie inną opinię.
@Senbonzakura, jeżeli ktoś sam o swoim życiu prywatnym opowiada w internecie, to już jego własny problem, że mu się tam potem inni z butami pchają. Co do macierzyńskiego - oficjalnie nie może zostać zwolniona na macierzyńskim, tak mi przynajmniej ktoś ostatnio mówił.
A brusia racji nie ma, właśnie przez swoje perspektywy. Pisałam już wyżej, że kobiety i mężczyźni uzupełniają się w różnych aspektach. Wyższość kobiety czy mężczyzny nie istnieje, bez względu na to jak długo zajmuje doprowadzenie do orgazmu xD
Odnośnie ostatniego pytania, obok nicku masz kilka cyferek :)
@Tas
Glupio czuc sie madrym, kiedy nie ma tych glupich.
@brusia
Az sie prosi o narysowanie tabelki i napisanie, co kobieta moze i co facet moze. Niestety jedna kolumna bylaby w sumie zbedna.
"Costam o czytaniu kobiet miedzy wierszami i generalnie ten watek"
Faceci to debile, ktorzy nie umieja poznac sie na sytuacji, tak, tak, tak. Ktos bardzo madry wymyslil pojecie "kobieca intuicja"->posiadana przez kobiety, ktore jak glupie wierza w to, ze potrafia bez problemu odczytywac facetow, swoich mezow/narzeczonych/partnerow i praktycznie maja zawsze racje, bo sa bardziej zyciowe i nie mysla ch*jem (w koncu poped to pojecie dotyczace tylko mezczyzn). Moze i czasem kobiety maja jakies niewyrazne przeczucie (dziecko generalnie ma problemy z komunikacja wiec natura cos wymyslila), ale zadne z nich mentalistki.
Teraz zdrady same w sobie. Pojde metoda brusi losowo oceniajac osoby ktorych nie znam. Otoz kobiety nie zdradzaja ze wzgledu na niedobor milosci (aka czuja sie niekochane). To jest najczesciej wygodna wymowka (klasyczna scena, mezczyzna pyta sie o zdrade, pozniej po negujacej odpowiedzi pokazuje dowod i rozlega sie wrzask "BO TY NIC NIE ROZUMIESZ"). Takie osoby nie szukaja zdrady... Najczesciej powodem jest brak zaspokojenia, frustracja lub po prostu okazja z paroma dodatkowymi mocnymi czynnikami.
Teraz sam zwiazek. Mam dziwne wrazenie, ze brusia z zalozenia wprowadza to, co sama uwaza, laskawie biorac czasem pod uwage opinie swojego partnera. No i oczywiscie wierzy swojej kobiecej intuicji.
Takie krotkie podsumowanie.
Aha, i dyskusji nie prowadzi sie po to, by ja wygrac. Tylko debile tak robia.
A pytanie ogolne: po cholere jest cenzura, skoro i tak wszyscy wiedza o co chodzi?
@Naru thx za info;napisałem z perspektywy kobiety dominującej^^
@Brusia dlatego też dalej napisałem, że wiele kobiet po prostu udaje orgazm(dlaczego nie wiem, nie jestem kobietą), kiedy sam dojdzie i "opdanie z sił"może dokończyć to palcami/językim(sposób zawsze się znajdzie, kto co lubi, jeżeli chodzi dalej o czasową możliwość kopulacji, no cóż praktyka czyni mistrza :D)
To, że facet to rozumie to ok, ale jak napisałem wcześniej wchodzenie w czyjeś sprawy uważam za nietaktowne, czyli sam w nie wnikam.
Hm..jednakże może warto by było jeszcze raz przemyśleć opinie innych, całą ta... dyskusja zaczęła się od tego stwierdzenia "kobiety są okropne". Napisałem co moim zdaniem one oznaczają. Nie powinno się od razu wieszać psów na czymś/kimś. Chłopak napisał po prostu to co czuje, dla niego to jest okropność kobiety(brak zrozumienia z jej strony), nie wiadomo co ona na ten temat odczuwa, możliwe, że się z nim nie liczy. Ba, ponieważ kobiety są dziwne(wg męskich standardów i chyba nawet wobec swoich :D) Ona mogła poczuć się dotknięta, nieatrakcyjna albo po prostu, że już mu nie zależy, ale jak w/w najpierw powinniśmy wiedzieć o co chodziło autorowi, który rzucił to stwierdzenie.
@Ness: bo to jest różnica między kobietami, a mężczyznami i do tego bardzo istotna. Nieraz spotkałam się z sytuacją, że mówię "przydałoby się otworzyć okno"czy coś w tym stylu i żaden facet się nie ruszył. Nie, jemu trzeba powiedzieć wprost "otwórz okno", bo inaczej nie zrozumie, albo myśli, że to nie do niego. Znowu mi ktoś będzie mówić że się wywyższam, ale jak traktować takich tumanków, którzy wszystko muszą mieć podane na tacy?
Na temat zdrad się wypowiedziałam, a co do mojego związku, to nie widze niczego dziwnego w tym, że czasem słucham sugestii mojego chłopaka, bo nieraz zdarza mu się mieć rację.
A jeszcze coś... ciężko stać się niezależnym we wszystkim zarówno dla mężczyzn i kobiet.
Wiadomo, że istnieje podział ról np. kobieta pierze, sprząta etc.
My panowie bardzo to doceniamy, że dzięki Wam mamy czyste gacie, skarpetki i ubranka^^. Moglibyśmy się tym zajmować(zależy jak to w związku/małżeństwie jest).
Faceci zawsze byli po to, żeby polować i bronić jaskini, czas poszedł trochę do przodu...polować za bardzo nie wolno(można ryby łowić) to chodzimy do pubu, wiadomo jest prawo, nie ma dzikich zwierząt to nie ma sensu czuwać przy jaskini;p. Ale za to kobiety mogą się przytulić do swoich mężczyzn, wypłakać, poczuć bezpieczeństwo i inne takie pierdoły(zależy kto jak do takich spraw pochodzi).
Podejście do związków: Partnerzy muszą akceptować się, dojść do porozumienia, w które wliczają się ustępstwa"
Dobrze, że chociaż ty to rozumiesz, mimo że masz 17 lat. Czytając komentarze wyżej, niektórzy mają problem ze zrozumieniem tego, że w moim związku mój partner mnie akceptuje i akceptuje zawarte z nim porozumienie.
Piszesz o ustępstwach, to nic że wcześniej pisałaś, że jak ktoś nie akceptuje twoich warunków to koniec. Mówisz o tym, a sama nic w tym kierunku nie robisz. A nie wybacz idziesz na ustępstwa. Nie masz psa (bo chłopak ma alergie) ale masz chłopaka, który jest wierny, posłuszny i nawet gotuje.Traktujesz ludzi przedmiotowo. Uważasz, że jak ktoś ma problemy (żul,bezdomny) to nie należy im się szacunek. Sądzisz, że jesteś nadczłowiekiem, że twoje życie jest warte więcej niż tych o których wspomniałem.
Odnośnie zdrady. Mówisz, że kobiety mogą zdradzić i że je rozumiesz natomiast gdy zdradzi mężczyzna to należą mu się baty. Dorośnij trochę albo idź do sejmu. Tam byś znalazła ludzi ,,na poziomie"
"ieraz spotkałam się z sytuacją, że mówię "przydałoby się otworzyć okno"czy coś w tym stylu i żaden facet się nie ruszył. Nie, jemu trzeba powiedzieć wprost "otwórz okno", bo inaczej nie zrozumie, albo myśli, że to nie do niego."
Mówiłaś to do pojedynczego faceta, czy do tłumu? Ponieważ, jeśli było ich kilku to powinnaś zapoznać się z pojęciem zachowania tłumu "To nie do mnie". I tyczy to się również kobiet, o czym miałem się kilka razy okazję przekonać w przykry sposób. Mówiąc do wszystkich mówisz do nikogo. Jesli to były pojedyncze osobniki, to skoro jesteś tak dobrze zaznajomiona z męskim sposobem myślenia, dlaczego bulwersuje cię fakt, że my wolimy, gdy mówi się do nas wprost, a nie przez zawoalowane sugestie i niedomówienia? Co, swoją drogą, prowadzi do nieporozumień, ale oczywiście zwalisz to na mężczyzn. :>
@Pawelvk: a ty, jak zwykle nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Potępiłam zarówno zdrady męskie jak i żeńskie, ale po prostu kobiety mają inne powody do zdrady (bardziej zrozumiałe). Naucz się czytać ze zrozumieniem, zanim napiszesz kolejnego posta, co?
"Sądzisz, że jesteś nadczłowiekiem, że twoje życie jest warte więcej niż tych o których wspomniałem. "
Po pierwsze, to ja pracuję, płacę podatki, będę rodzić dzieci, a taki żul co robi? Chleje i żebrze na wódkę. Jeśli wg ciebie, to osobnik na twoim poziomie to pozdro. Dla mnie nie.
@Sebonzakura: "Wiadomo, że istnieje podział ról np. kobieta pierze, sprząta etc."
podział ról powinien być ustalany indywidualnie dla każdego związku, bez żadnych odgórnych narzuceń, któ¶e wymieniłeś. Facet też może sobie od czasu do czasu coś wyprać, korona mu z głowy nie spadnie. A jak nabałagani, to dla mnie jest oczywiste, że ma posprzątać.
Zdrada... to zdrada. Przyczyny są różne to prawda, ale najczęściej koniec jest taki sam. Dlaczego?
Przyjmijmy:
Facet zdradza, bo nie czuje spełnienia seksualnego(kobieta też może to tylko przykład;p), zaczyna go szukać u innej kobiety w celu spełnienia - zdrada jest? Jest.
Kobieta przyjmijmy, że nie czuje miłości swojego partnera, bliskości, ciepła - szuka tego u innego, powoli to się przeradza w romans. I znów zdrada.
Nawet jeśli się o tym dowiedzą, wyrzucą sobie, nadal pozostaje strach, czy sobie poradzą, czy ona go zaspokoi, czy on będzie dla niej wystarczająco czuły etc. Niesmak i tak pozostanie do końca. Nawet jak się rozejdą, część tęskni do siebie, ale się boi tego co m.in. wyżej wymieniłem. Częściej się rozstają...
Dałem taki przykład, bo często mężczyźni boją się/wstydzą/nie lubią okazywać uczuć/cia, bo to "niemęskie"czy jak zwał tak zwał, a kobiety są bardziej uczuciowe.
@Brusia bez nerwów, głębiej oraz dokładniej analizuj, napisałem "Moglibyśmy się tym zajmować(zależy jak to w związku/małżeństwie jest)."chodzi mi o co napisałaś - czyli podział obowiązków :)
@senbonzakura
Właśnie o to mi chodziło :>
Ale nie przecież kobieta może zdradzać i jest to zrozumiałe a męzczyzna nie. Do niej nie dociera, że zarówno mężczyźni jak i kobiety zdradzają z różnych powodów.
Ja również płacę podatki ale człowiek to człowiek. A nie szmata czy śmieć. Nie zawsze to jest ich wina. Nie życzę Ci, żeby Cię to spotkało bo nie masz pojęcia o czym mówisz.
@Msciwy: "Jesli to były pojedyncze osobniki, to skoro jesteś tak dobrze zaznajomiona z męskim sposobem myślenia, dlaczego bulwersuje cię fakt, że my wolimy, gdy mówi się do nas wprost, a nie przez zawoalowane sugestie i niedomówienia? Co, swoją drogą, prowadzi do nieporozumień, ale oczywiście zwalisz to na mężczyzn. :>"
Mówiłam do pojedynczych osobników i też bez skutku. Pewnie gdybym powiedziała "otwórz okno", to ktoś miałby znowu pretensje, że traktuję innych przedmiotowo i rozkazuje, ale cóż, przyzwyczajona jestem do tego, że faceci są na bakier z rozumnym myśleniem, zresztą zwroty mniej bezpośrednie są bardziej delikatne, a delikatność to rzadka cecha u facetów.
@Seboznakura: oczywiście, że zdrada to zdrada, podobnie jak kradzież to kradzież, ale łatwiej zrozumieć kradzież, gdy ktoś jest głodny, niż gdy ktoś chce ukraść, by pławić się w luksusach. Ze zdradą jest tak samo, naprawdę, czytajcie ze zrozumieniem!
brusia to troll.. jakiśi zakompleksiony, znudzony gimnazjalista. innego wytłumaczenia nie mam, dlatego fajnie było czytać, mało ciekawa dyskusja. Papa :)
Chłopaki, powodzenia!:D
Gdybyś powiedziała "Możesz otowrzyć to okno?"To nie byłoby to ani traktowanie przedmiotowo, ani nie zniżałabyś się do proszenia o cokolwiek. Chyba, że zadanie pytania zamiast wydawania poleceń, to też się nie godzi. To już naprawdę spory problem.
@Msciwy: gdyby faceci rozumieli aluzje, to byłoby znacznie prościej, ale wasze małe móżdżki potrafią tylko przyjmować proste sygnały.
@Brusia wiadomo, ale nie ważne co będzie - każdy będzie miał swoje zdanie na ten temat i na tym polega dyskujsa - wymiana poglądów bez żadnego narzucania komukolwiek swojego zdania.
Jedni będą uważać, że kradzież z głodu nie jest wyjaśnieniem, bo mógł żebrać, zwrócić o pomoc do placówek, lub schroniska dla bezdomnych.
Drudzy będą uważać, że ukradł bo chciał przeżyć, napełnić żołądek.
Ze zdradą jest podobnie, jedni każą się wynosić z życia, drudzy wybaczą i dadzą szansę, starając się zrozumieć motywy kierujące.
Co do innej kwestii - każde życie ma taką samą wartość, takie przynajmniej jest moje zdanie.
@Sebonzakura: ale ja niczego nie usprawiedliwiam, ani kradzieży, ani zdrady, ale są sytuacje, w których można coś takiego zrozumieć, a są takie, w których zrozumienia nie ma. Zrozumienie =/= usprawiedliwienie.
Nie, zrozumienie nie jest równoznaczne usprawiedliwieniu, ale próbie pewnego pogodzenia z czymś. Przede wszystkim, żeby do takich sytuacji nie dochodziło należy ze sobą szczerze rozmawiać ^^, chociaż czasem jest ciężko
Na początku to było nawet zabawne, teraz zrobiło się żałosne.
Brusia, poniżasz się co raz bardziej !
Znamy już historię Twojego życia, to zabawne jak wiele nam o sobie powiedziałaś.
Współczuje Ci. Jesteś uboga intelektualnie.
Nie widzisz, że wszyscy dokoła próbują Ci coś uświadomić ?
Nie dziwi Cię to, że mama chłopaka, jego koledzy, jakaś obca baba i mnóstwo osób na forum wyśmiewa Twoje zachowanie?
Jesteś cholernie ograniczona, widzisz jedynie czubek swojego nosa.
Znałam taką jedną jak Ty. Bardzo źle skończyła.
Roo, Nijaka itd... Podziwiam Waszą cierpliwość, staracie się kulturalnie wytłumaczyć tej idiotce co i jak... Mnie wystarczy, że czytam to co ona pisze... **uj mnie strzela!
@brusia
@Msciwy: gdyby faceci rozumieli aluzje, to byłoby znacznie prościej, ale wasze małe móżdżki potrafią tylko przyjmować proste sygnały.
Ty jesteś pewna tego, co napisałaś?
Ja myślę, że po prostu jesteś brzydka i głupia- dlatego żaden facet Cie nie chce i zamiast coś ze sobą zrobić, to wylewasz zale na wszystkich facetów w Internecie. Powodzenia z tą kampanią, ale budzisz we mnie jedynie pusty śmiech.
P.S. Czemu Twój mały móżdżek nie ogarnia, ze jak się skreca w prawo, to należy włączyć prawy kierunkowskaz?
@Serj: a to ciekawa logika. Jeśli ktoś jest brzydki i głupi, to wylewa żale na płeć przeciwną. W takim razie autor YAFUDA też jest brzydki i głupi, skoro stwierdza, że "kobiety są okropne". To by też tłumaczyło, czemu jego dziewczyna nie jest zainteresowana seksem z nim.
Mój móżdżek ogrania kierunkowskazy, a powiedz mi czemu móżdżki facetów nie ogarniają, że w terenie zabudowanym w dzień jedzie się z prędkością 50 km/h, a nie 60, 70 czy 90, jak to czynią niektórzy faceci, którzy jeszcze trąbią na prawidłowo jadące kobiety?
@blablabla: nie zniknę bo ty tak chcesz, ja tu walczę w słusznej sprawie.
To mi napisałaś, Brusia.
Rozbawiło mnie to cholernie.
W słusznej sprawie walczysz?
Również jestem kobietą i uważam, że to co Ty wypisujesz to jedynie walka o to, żeby faceci myśleli o nas jako i zimnych, nieczułych i egoistycznych s*kach.
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO, ŻE KOBIETA ALBO FACET JEST WAŻNIEJSZA/WAŻNIEJSZY! W związku powinno obowiązywać partnerstwo!
Może i masz po prostu na myśli to, że kobiety potrzebują więcej czasu, więcej czułości, ale kompletnie nie potrafisz ubrać tego w słowa. Tylko 'kobieta najważniejsza' sratatata. Stawiasz nas na piedestale, a facetów zniżasz do poziomu psa. To ohydne. Wstydzę się tego, że reprezentujemy tę samą płeć.
@brusia
"albo przyzna mi rację"
weź już skończ, jakbyś nie zauważyła to nikt nie przyznał ci racji, chyba że ironicznie. I nie mów 'my, kobiety' bo tylko ty masz taki poje*bany tok myślenia i żadna kobieta się z tobą nie zgadza. Prawda jest taka, że masz pantoflarza, który boi się odejść bo nie znajdzie już 'tak zaje*bistej laski' (w sensie jakiejkolwiek :) ). xD Nie wiem jaką trzeba być ciotą alby dawać sobą tak pomiatać. Odbiłabym ci tego kolesia w 5 minut, chociaż takiego pantofla to ja nie chcę.
Aha i chciałam ci jeszcze napisać że gościu jak dla mnie jest wdzięczny, że w ogóle jakakolwiek się nim zainteresowała, tonący brzytwy się chwyta. Z twojego opisu tego chłopaka wyłania się obraz niedorajdy życiowej - najpierw pod dyktando mamusi, teraz twoje. Cudowny facet, nie ma co.
@filigranowa: ten "niedorajda"jak go okresliłaś, ma przynajmniej dziewczynę (prawie żonę), w przeciwieństwie do jego kolegów, którzy nazywają go pantoflarzem i którzy w ten sposób leczą kompleksy, bo sami nie mogą sobie nikogo znaleźć. Zgadzam się tylko z jednym - jest cudowny.
@brusia...
ostatnie twoje zdanie:
http://c.wrzuta.pl/wi19796/b6060a09002c38ea4cfd424e/mega_face_palm
nie mam słów...
filigranowaNana, obrazek idealnie pasuje do jej nędznych wypocin.
Niepotrzebnie ludzie dają się prowokować, Brusia jest po prostu głupia.
@filigranowa:
http://www.brokencredit.com/wp-content/uploads/2007/12/Irony.jpg
też tak potrafię, a nawet lepiej.
W zasadzie ani nie wiecie, czy brusia naprawdę tego swojego faceta kocha, ani czy on kocha ją. Może tak, może nie, całkiem możliwe, może im ze sobą dobrze. Po co tak jeździć po cudzym związku :) Sporo głupot brusia gada, bo gada (choć podejrzewam, że wcale tak despotyczna w prawdziwym życiu nie jest, tylko za ostro ubiera w słowa swoje przekonania na rzecz internetowej dyskusji), ale ja bym nie mieszała z błotem biednego chłopaka, któregoście na oczy nie widzieli.
A macie moje błogosławieństwo, idzcie i pobierajcie się. Nikt tu już nikogo nie nawróci, a i nas, kobiet, już brusiu przed nikim bronić nie musisz;) Niech każdy żyje jak i z kim chce, i te słowa niech wezmą sobie do serca OBIE strony :)
Brusia, zastanawiam się ile Ty masz lat, dziewczyno. Czasami piszesz jakbyś miała ok 14, czasami pozujesz tak na dobrą 60 kilkulatkę.
Zgadzam się z jam to. Nie ma co jeździć po chłopaku, on w tym związku jest ofiarą;) Można mu jedynie współczuć takiej partnerki, która się czuje ''najważniejsza''.
A jeszcze odnosząc się do niektórych postów brusi: niezależnie od tego, co myślisz, mężczyźni mają uczucia i również potrzebują czułości i bliskości innej osoby. Może w innym stopniu niż kobiety, ale naprawdę nie generalizuj. Znam kobiety, które są twardymi súkami (niekoniecznie w negatywnym znaczeniu), ale znam i mężczyzn, którzy bardzo potrzebują czasem wtulić się w ramiona choćby i przyjaciółki, niekoniecznie z podtekstem seksualnym. Ludzie nie dzielą się tylko i wyłącznie według płci, jesteśmy trochę bardziej zróżnicowani;)
Ale wszystko sprowadza się do jednego: kiedy się kogoś kocha, to nie ma, że "ja jestem ważniejsza". Tylko pragnie się dawać jak najwięcej (co niestety ma dla nas różne skutki). A jeśli się nie kocha, to dla mnie dosyć dziwny układ w takim wypadku.
@blablabla
"Zgadzam się z jam to. Nie ma co jeździć po chłopaku, on w tym związku jest ofiarą;) Można mu jedynie współczuć takiej partnerki, która się czuje ''najważniejsza''."
No to się nie zgadzasz :) Bo pisałam coś zupełnie innego.
Po pierwsze to odczepcie się od mojego chłopaka, bo gdybyśmy się spotkały w rzeczywistości, to pewnie nie miałybyście odwagi powiedzieć mi tego, co teraz mówicie. Często ze soba rozmawiamy i zawsze podkreśla to, że mnie kocha. Nigdy nie był maminsynkiem i nie wiem, skąd wam to przyszło do głowy, bo to że przepędziłam jego matkę świadczy tylko o tym, że ona była złą kobietą i miałą na niego zły wpływ. Ja swojego chłopaka też kocham i podejmuję takie decyzje, aby również dla niego były jak najlepsze, a on je akceptuje i to jest dla mnie najwazniejsze.
@blablabla: mam 26 lat, mój chłopak 23, ciekawa jestem co to wnosi.
@brusia
"mam 26 lat, mój chłopak 23."
Kurczę, to wcześnie chcesz chłopaka zobowiązać... :c Nie mówiąc o tym, że 2 lata wspólnego pożycia to wbrew pozorom nie jest na tyle dużo, żeby móc z pewnością stwierdzić, że to miłość na całe życie (o ile, oczywiście, miłość wchodzi tu w rachubę, może macie jakieś inne pobudki :p), zwłaszcza w tak młodym wieku. Oj, przejedziecie się. Tak z życzliwości mówię.
Żul też może mieć dzieci i w cenie wódki duża część to podatki, więc nie martw się, on też jest ważny!
I to naprawdę miłe z Twojej strony, że bierzesz pod uwagę sugestie chłopaka na temat wspólnych wakacji, w normalnych związkach ustala się to razem, no ale cóż.
Np moja mama dużo częściej łamie ograniczenia prędkości niż tata.
A ja jestem kobietą i mam ochotę na seks równie często co mój facet, zazwyczaj nie mamy jej tylko w sytuacji kiedy któreś z nas jest zmęczone i to zarówno ja, jak i on.
I uwaga, to ja zdradziłam mojego faceta, nie on mnie, wcale nie ze względu na brak akceptacji, tylko przysłowiowe 'myślenie chu jem'
Czy żaden z kolegów twojego chłopaka nie ma dziewczyny? To dość niesamowite.
Matko nie mogę tego słuchać, nie chcę być niemiła ale niech ktoś w końcu tą brusię uciszy, bo to aż boli gdy się czyta jej wypowiedzi. Mam wielką nadzieję, że jest po prostu zwyczajnym trollem - inaczej obawiam się, że stracę wiarę w ludzi.
@brusia
http://m.youtube.com/#/watch?v=6uoIeoZQ0ys
co do "zuli", nie kazdy mial Tyle szczescia, ze urodzil sie taki wspaniały, oraz atrakcyjny jak Ty;)
Ogolnie to przeczytanie tego wszystkiego zajelo mi okolo godziny, ale dzieki temu dziekuje, ze takie kobiety jak Ty to wyjatki. Zastanow sie czy mozliwe jest to ze to jednak Ty masz racje, skoro nikt nie podziela Twojej strony, a na ten temat wypowiadaja sie ludzie na poziomie. Jest mi smutno ze jestes tak zapatrzona w siebie, skoro nawet osobe ktorej jak powiedzialas "cos czujesz", wogole nie ufasz i nie dajesz mu wolnosci i swobody, nie wyobrazam sobie takiego zwiazku. Na szczescie jestem szczesliwy ze swa luba;) W kazdym razie zastanow sie, czy pisac dalej, moze czas sie poddac i przestac sie pograzac?
Po ostatniej odpowiedzi brusi do mnie stwierdzam, że trafiłem na większego chama i prostaka, niż ja. Chylę czoło.
@Brusia tak mowisz o tym jak twoj chlopak okazuje Tobie milosc i wyznaje ja. A Ty go kochasz? Piszesz tylko, ze cos do niego czujesz. Czy to na pewno milosc? Inaczej sie traktuje czlowieka, ktorego sie kocha, udowadnia sie tej drugiej osobie, ze to ona jest najwazniejsza. Jak widac chlopak musi Cie kochac skoro znosi te wszystkie upokorzenia.
Co do tego okna, jestes za rownouprawnieniem to nastepnym razem rusz swoj tylek i sobie otworz.
No i co do naszych meskich malych mozdzkow. Wyjasnij dlaczego wiekszosc naukowcow to mezczyzni? Ok zartowalem nie tlumacz, pewnie dyskriminacja.
Bo kobiety są bardziej zaradne zyciowo i rodzą kolejnych naukowców. Bez kobiet nie byłoby naukowców, Kt0siu, brusia już o tym mówiła! xD
Przeczytałem wszystkie wasze komentarze i mogę powiedzieć tylko tyle że owa 26 letnia brusia powinna założyć moherowy beret wziąć widły w dłoń i wyruszyć na krucjatę (bo przecież jak to sama określiła walczy w słusznej sprawie) aby poucinać wszystkim facetom jaja zaczynając od swojego choć tam to nie bardzo było by pewnie co ciąć. Ale większość was skupia się na bzdurach które wypisuje ten przypał (brusia) zamiast poradzić coś autorowi tego yafuda. Cóż chłopie myślę że najlepszym rozwiązaniem w twojej sytuacji będzie szczera rozmowa choć pewnie dziewczyna nie chce cię słuchać ale powinieneś powiedzieć jej konkretnie co przeszkadza ci w tym związku ona niech zrobi to samo i próbujecie jakoś to naprawić. Nie mówcie mu żeby ją zostawił bo to zimna ryba i taki kobiety są nic się na to nie poradzi skoro koleś z nią mieszka to znaczy że ją kocha i zależy mu na niej
Panadol, tu już nie chodzi o Yafuda tylko o brusie. Każdy czyta z ,, przyjemnością"jej wypociny, gdzie za każdym razem ,,udowadnia"nam ze jesteśmy w błędzie :O
Brusia tak na zakończenie łap http://zryte.pl/18028
@ktosiu że tak wcześniej nie pomyślałem o tym przykładzie z oknem :D
@jam to: dwa lata to wystarczający okres, nie wiem, może według ciebie powinniśmy czekać do 50-tki?
@syrena: no to ci gratuluję, skoro nie dość, że zdradzasz, to jeszcze się do tego przyznajesz. Dla mnie żadnym autorystetem nie jesteś.
I nie wszyscy koledzy mojego chłopaka nie mają kobiet, tylko ci co najgłośniej krzyczą o "pantoflarstwie". Tępe, niedojrzałe gnojki.
@Kt0siu: to nei są żadne upokorzenia, bo on akceptuje moje decyzje, czyli jest mu z tym dobrze. Wiem, że mnie kocha, bo jeszcze nigdy mi się nie sprzeciwił. A że większość naukowców to mężczyźni - cóż, nic dziwnego, skoro kobiety o swoje prawa zaczęły walczyć dopiero pod koniec XIX wieku, a do tego czasu powstało większość ważnych odkryć, natomiast teraz oprócz mężczyzn jest duża częśc kobiet naukowców.
@Panadal: do mnie pijesz z tymi moherami? To może przeczytaj sobie co wcześniej pisałam o Watykanie, bo o kościele mam złe zdanie, przez to jak przez całę wieki ograniczał rolę kobiet w społeczeństwie.
@Kt0siu: to nei są żadne upokorzenia, bo on akceptuje moje decyzje, czyli jest mu z tym dobrze. Wiem, że mnie kocha, bo jeszcze nigdy mi się nie sprzeciwił.
Nie sprzeciwił się bo się boi. W sumie to się nie dziwię, zrobiłaś z niego człowieku, który niedługo będzie się bał pójść do łazienki bez pozwolenia.
Brusia, może zrozum, że caly świat nie kręci się wokół kobiet. Kościół zły bo ogranicza kobiety, nauka zła, bo mało w niej kobiet, szalety publiczne są złe, bo nie ma pisuarów dla kobiet... itd itd.
I zrozum też, że mężczyźni również ciężko przeżywają ciążę swojej kobiety, jak to już wcześniej Ci opisałem, ale nie bylaś łaskawa mi nic na to odpowiedzieć.
Brusiu ja się z Tobą w pełni zgadzam!Czekałaś na ten jeden głos poparcia więc proszę, oto on;>
A tak naprawdę to jesteś straszną znieczulicą i egoistką. Manipulujesz swoim chłopakiem jak tylko można. Z tego co piszesz to tylko Twoje potrzeby są zaspokajane. Twój chłopak najwidoczniej boi się odezwać skoro jest Ci usłużny jak piesek:) Racja co inni piszą, ładnie wychowałaś sobie pantofelka. :) Gdyby było inaczej wasze potrzeby byłyby na jednym poziomie, jak to jest w każdym normalnym związku, gdzie między partnerami panuje równość.
I proszę nie pisz już o ciąży, porodzie, okresie, wychowywaniu dzieci i o słabości kobiet. Te argumenty są po prostu śmieszne.
Twoje wypowiedzi ujme w jednym słowie, często przez Ciebie używanym:ŻENADA PO PROSTU, ŻENADA;>
@Pawelvk: nie boi się mnie, często ze sobą rozmawiamy i jeszcze nigdy mi nawet nie zasugerował, że mógłby się mnie bać.
@Matall: chyba nie zaprzeczysz temu, że kościół jest zły? To, że świat wokół kobiet się nie kręci jest cholernie niesprawiedliwe, bo to kobieta znajduje się w biologicznym i społecznym centrum ludzkości, bo bez nas gatunek ludzki i istnienie społeczeństwa byłoby niemożliwe.
To, że męzczyźni ciężko przeżywają ciążę kobiety to bzdura, tylko ktoś kto nie doświadcza fizycznego bólu, może mówić, że jakiś ból psychiczny jest równie ciężki.
@Didi: Te argumenty wcale nie są śmieszne, tylko wy mężczyźni nie potraficie ich zrozumieć. Kobiety umierają na krzyżu swojej kobiecości, a za swoje poświęcenie co je spotyka? Tylko smiech ze strony mężczyzn i gadki typu "kobiety są okropne".
No, ale wygląda na to, że i @brusi i jej chłopakowi pasuje taki układ. On nie musi sam o niczym decydować, ona decyduje za oboje, bo to lubi, a jemu tak wygodnie. 2 lata mieszkania razem to czas, w którym zdążysz poznać osobę lepiej, niż przez kilka lat spotykania się. Życzę im szczęścia po ślubie:)bo dlaczego nie - wszyscy powinni być zadowoleni brusia i jej chłopak, bo są razem, a reszta społeczeństwa, bo nie trafi na takiego partnera:)
"@Matall: chyba nie zaprzeczysz temu, że kościół jest zły? To, że świat wokół kobiet się nie kręci jest cholernie niesprawiedliwe, bo to kobieta znajduje się w biologicznym i społecznym centrum ludzkości, bo bez nas gatunek ludzki i istnienie społeczeństwa byłoby niemożliwe.
To, że męzczyźni ciężko przeżywają ciążę kobiety to bzdura, tylko ktoś kto nie doświadcza fizycznego bólu, może mówić, że jakiś ból psychiczny jest równie ciężki."
OCZYWIŚCIE, że kościół jest zły, i nigdy temu nei zaprzeczałem, ale nei ze względu na kobiety. Niesprawiedliwe że wokół kobiet nie kręci się świat? To za czym jesteś, za równouprawnieniem czy za wyniesieniem na piedestał?
A bez faceta istnienie ludzkości jest możliwe?
Tylko ktoś, kto jest zapatrzony w siebie i nie patrzy na potrzeby i uczucia innych może napisać coś takiego, że bzdurą jest że facet przeżywa ciążę wraz z kobietą. Słyszałaś o ciąży współczulnej? Nawet objawy fizyczne wtedy się zgadzają. A, nie wiem jak u Ciebie, ale ja wole odczuwać ból fizyczny niż psychiczny.
Brusia jest jedyna nieomylna.
Jak ktoś wyżej napisał: grunt, że oboje są szcześliwi. Co z tego, że facet nie ma jaj, prawa głosu, nie ma szacunku do samego siebie i baba do niego nie ma. Już pomijając fakt, że wszyscy się od niego odwracają.
Dziękujmy, że sami na nikogo takiego nie trafiliśmy, bo rzeź pewnie byłaby nieziemska :)
PS BRUSIA, nie walczysz o prawa kobiet, bo je akurat mamy. Wypie*dzielaj do krajów muzułmańskich i tam walcz :)
Brusia to, że ty chodzisz bez stanika i w prześwitującej bluzce to twoja sprawa. Powiem ci jedno. Jesteś obrazą nas kobiet i przynosisz wstyd naszemu kobiecemu gatunkowi.
Na dodatek utwierdzilas mnie w tym co powiedzialam wyzej, a czego ty nie zrozumialas. Nic dziwnego.
Brusia i powtórzę się - Kobiety również Cię nie rozumieją. Nie zwalaj na nich. Sama sobie każdą wypowiedzią strzelasz w kolano.
Brusi po prostu ciezko zrozumiec, ze ona nie jest najlepsza z wszystkich kobiet i nikt przylkadu z niej brac nie bedzie. Nie rozumie, ze mozna byc szczesliwym, nie trzymajac partnera/partnerki pod pantoflem. Ba, niektorzy sa szczesliwi BEZ partnera, niesamowite, co?
Czlowiek inteligentny i kulturalny nie ma potrzeby znizac sie do przemocy, ale dla Brusi to widac znaczacy argument. No bo jak ona smiala odezwac sie do jej slugusa? :)
Co do otwierania okna- z tym twoim charakteremdziwisz sie, ze ludzie nie biegna by spelnic twoja kazda zachcianke? Chcesz, by okno bylo otwarte, to je otworz.
Ani razu nie napisalas, co czujesz do swojego "chlopaka". W zasadzie powinien byc "narzeczonym",prawda? Skoro tak nie lubisz kosciola, to po co slub? Bo cywilny w zasadzie niczego nie zmienia.
Ja juz to napisalam, ale powtorze, bo "niektorzy"maja wybiorcza uwage: jesli jest wam fajnie tak jak jest, to spoko, ale inni maja normalne zwiazki i nie potrzebuja twojej walki o wyzszosc macicy. Badz wiec ze swoim chlopakiem, nawet jesli jest tylko wyimaginowany, a jak ci reszta swiata nie odpowiada, to zamknij oczy.
@Brusia: jeszcze nie doswiadczylas bolu i trudu porodu, a juz wiesz na ten temat wiecej, niz kazda kobieta cieszaca sie potomstwem. :)
Nijaka - masz ode mnie piwo za ostatnia wypowiedz (chyba że wolisz wino;>;) )
@Matall: Wino czerwone polwytrawne poprosze, najlepiej w towarzystwie jakiegos dania z kuchni srodziemnomorskiej :)
Nijaka, weź pod uwagę fakt, że ona ignoruje Twoje doświadczenie od samego początku, a odpowiada tylko na to, co jej wygodne. Głową muru nie przebijesz :( Przypomina mi się bunt młodzieńczy moich znajomych w gimnazjum i liceum. wyglądało to dokładnie tak samo. "ja wiem lepiej, nie mam zamiaru cie słuchać". Mnie to wszystko najzwyczajniej bawi :D Natura trollera jest zbyt silna.
@Nijaka - ok, możemy się dogadać pod tym względem;) Włoska kuchnia rządzi;>Ew Grecka;)
@Brusia
Tylko Ty uważasz, że kobiety nie są doceniane. Zapewne Twój chłopak też Cię nie docenia skoro tak bardzo się użalasz nad swoim losem.
Dla wyjaśnienia jestem kobietą. Na dodatek mam dziecko i w naszym związku podział ról jest równy. Żadna ze stron nie czuje się pokrzywdzona i co najważniejsze ja nie narzekam na swój los i nie zmuszam do traktowania siebie jako lepszej i ważniejszej. Kobiety świadomie decydują się na poród więc Twoje argumenty dotyczące tego tematu są bezpodstawne.
Nie będę dalej się rozpisywać bo musiałabym powtórzyć argumenty pozostałych osób. Zrozum, że nie masz racji.
Ten ból porodu, to jakieś wymysły - gorszy jest ból spowodowany np. kopnięciem w jaja - czy ktoś kiedykolwiek słyszał o tym, by kopnięty w owo miejsce, facet chciał powtórki z rozrywki i ponownego kopnięcia? No właśnie - tylko jacyś masochiści, których jest ZNACZNIE mniej niż rodzin wielodzietnych :]
No chyba, że biedne kobiety były zmuszane do seksu, a potem do rodzenia, bo tak naprawdę, jak raz rodzą, to żadna nie chce kolejnych dzieci, ale presja psychiczna robi swoje? :]
Taa... jasne brusia, to nie to samo... ale świadczy o tym, że kobiety jednak sobie lepiej radzą z bólem - zostały przygotowane na rodzenie, a nawet jeśli miałyby się skręcić z owego bólu, to znieczulenia też są.
Wiecie co? Brusia nie widzi (nie wie?), że ważniejsza jest synonimem słów 'brak równouprawnienia' i tym podobnych, które wymienialiście nieraz, a ona oskarżała was o brak czytania ze zrozumieniem...
Jej chodzi o to, że kobieta jest ważniejsza ze względu na większe zapotrzebowanie na kontakty społeczne, czyli, że facet jest potrzebny, by z nią rozmawiał, pieścił itd. A jak to będzie robił, to i w drugą stronę to zadziała, czyli, że i kobieta będzie z nim rozmawiać i się pieścić (choć to ostatnie nie jest takie pewne...), więc jakieś równouprawnienie pozostanie w związku i partnerstwo - zostało to ubrane w bardzo niekorzystne słowa, bo jednak wiadomo z czym się 'ważniejsza/y niż ktoś' kojarzy, a w gruncie rzeczy chodzi o takie drobnostki, jak okazywanie ze strony faceta, że się żyje Z partnerką, a nie OBOK niej (w drugą stronie nie, bo kobieta okazuje to ciągłymi pytaniami 'a co robiłeś w pracy? A czemu jesteś taki zmęczony? Kanapki smakowały? A szef? Dalej się czepia czegośtam?' co dla facetów jest po prostu wkurzające i woleliby posiedzieć w ciszy, a jak oni tak w ciszy siedzą, to kobieta sobie myśli 'pewnie ma już mnie dość, myśli o rozwodzie, pewnie kogoś poznał, ciekawe jaka ona jest? Zapewne młodsza, blodnynka, długie nogi, długie włosy, cycki takie, że ja się za nimi schowam...' i się nakręca, a wystarczyłoby zainteresowanie ze strony faceta (zanim kobieta zacznie pytać, to samemu zadać pytanie 'kochanie, jak ci minął dzień?' ona się wygada, udobróha (sorki za ó i za h, jednak strona stwierdziła, że sobie klnę O.O ), że się nią partner interesuje, więc jak ten będzie sobie w ciszy odpoczywał, to ona nie będzie miała dziwnych myśli;) ).
Przy okazji rodzenia, to pewnie chodzi jej o męskie psychiczne wsparcie (tatusiowie też przeżywają ciążę, może tego nie doświadczyłaś, bądź nie widziałaś u innych rodzin, ale jak dziecko jest wyczekiwane, to się przyszły tatuś zachowuje gorzej niż kobieta w okresie i mucha w ciąży razem wzięte;) ), a co do okresów - by facet zrozumiał, że czasem może być kobieta drażliwa 'bez powodu' - nie wszystkie kobiety mają PSM, ale też nie każda przechodzi bezboleśnie okresu.
Brusia, a ty już dostałaś prośbę od kobiet, byś się NIE wypowiadała w mieniu ogółu - robisz to dalej, chyba mając głównie na celu wkurzanie współtowarzyszek płci, a nie 'obronę wyższej sprawy' (WTF? nie jesteśmy w średniowieczu, kobieta nie jest traktowana jak przedmiot, te czasy dawno minęły, a facetów z takim poglądem często inni faceci tępią, no chyba, że pusta lala się na to zgadza). Brusia, urodziłaś się za późno, powinnaś być przodowniczką emancypacji (mam okres, więc mam rację), bo teraz kogoś takiego w tych czasach, w tym kraju, to zwyczajnie nie potrzeba...
Drodzy mężczyźni - Brusia jest ewenementem i jako taka powinna być traktowana jako margines - twierdzenie, że wszystkie baby są jak ona, świadczyć będzie o ograniczonym rozumku autora twierdzenia;)
Co do Yafuda - akurat faceta pokazuje BARDZO pozytywnie - był pokrzywdzony, ale rozumiał, nie zmuszał, nie wypominał, było mu przykro, ale nie dał tego odczuć partnerce. Którą powinien zmienić, bo nie zasługuje na takiego złotego chłopaka. Trafi jej się taki, co ją przedmiotowo będzie traktować, to zacznie żałować tych głupich fochów.
Sutków pod odpowiednim cyckonoszem nie widać, jak stoją, a facet co? Majtki żelazne ma se założyć, cio? (sorki, było silniejsze ode mnie, stąd to zdanie :P )
''ale ja bym nie mieszała z błotem biednego chłopaka, któregoście na oczy nie widzieli'' a ja napisałam chyba jasno, że się zgadzam, że nie ma co jeździć po chłopaku.
''Nie ma co jeździć po chłopaku, on w tym związku jest ofiarą;) Można mu jedynie współczuć takiej partnerki, która się czuje ''najważniejsza''. Reszta zdania to już moja opinia, więc naucz się czytać zanim się do czegoś doczepić.
Nie ma co fejk ujęła wszystkie 400+ komentarzy w kilkunastu zdaniach. Lecz to nie wystarczy by człowiek pokroju Brusia zrozumiał co się do niej pisze.
Fejk za ostatnie zdanie postawiłabym Ci piwo jak na sadolu :D
Przeczytałam całą dyskusję. Brusia tak dzielnie broni kobiet i w zasadzie jestem jej wdzięczna za każdą wypowiedzianą opinię. Już dawno tak mi się humor durnymi wypowiedziami nie poprawił! I to jej branie wszystkiego dosłownie i nierozumienie czytanego tekstu... poezja! Podziwiam wszystkich rzucających grochem o ścianę :)
Powiem wam, ze wyczekiwanie na kolejny tekst brusi mozna porownac do wyczekiwania na upragniona komedie :)
@Ness..
zdecydownie się zgadzam, odstawiłam nawet oglądanie How I met your mother na później :D
Mnie jedynie nie odpowiada początek komentarza fejka o tym, że kopnięcie w jaja jest bardziej bolesne.
Nie mówię, że nie jest bolesne (nikt mnie nigdy nie kopnął, bo nie miał w co) ale twierdzenie, że jst bardziej bolesne, niż poród, którego mężczyzna nie doświadcza, jest już hipokryzją.
Prawda jest taka, że jedna drugiej strony nie jest w stanie zrozumieć.
A gadanie, że człowiekiem rządzą pierwotne instynkty czy hormony to kompletny kretynizm. Człowiek, nie zwierze, powinien panować nad sobą. Owszem kobieta może miec gorszy czas w czasie PMS, być bardziej drażliwa, płaczliwa. Taka jest natura kobiety. Nie czyni ją to lepszą. Faceta fakt, że ma penisa nie czyni królem świata.
Kobiety mają okres, ale faceci łysieją.
Kobiety muszą rodzić, a facetowi w pewnym wieku nie staje.
Kobieta może mieć wielokrotny, albo po prostu długi orgazm, a facet staje na głowie dla kilku miłych sekund. Co gorsze, niektórzy się nawet podduszają dla tego.
My możemy pofarbować włosy, i się umalować, a oni nie. My możemy codziennie oglądać cycki, a oni nie.
Gdzieś brusia wspomniała, że bez kobiet nie byłoby facetów. A niby skąd by się ci faceci i te kobiety wzięły? Z Adama i Ewy? Z żebra? Kobieta musi urodzić, ale facet musi zapłodnić. Partenogeneza u człowieka nie występuje.
Nie ma czegoś takiego jak "lepsza płeć". Nie ma i nigdy nie było. Jeśli ktoś żyje z taką mentalnością to się go powinno odizolować.
Roo - trzymam za słowo;)
Odango Ciebie nikt nie kopnął w jajka
Ja nigdy nie rodziłem.
Więc w sumie nie można porównać rzeczy, których nie doświadczaliśmy.
Ale fakt faktem, jak dostaniesz w klejnoty to boli jak ***
Pyzata Głowo;) - pierwsze zdanie było bardziej humorystycznie napisane niż jako prawda objawiona. To, co jest przede wszystkim w nim prawdziwe to to, że faceci najczęściej o drugiego kopniaka nie poproszą, a kobiety jednak rodzą po kilka dzieci (teraz co prawda rzadziej niż w przeszłości, kiedy znieczulenia nie było). Oczywiście zgadzam się, że fakt ten nie implikuje tego, że facetów 'bardziej boli', a kobiety 'mniej boli';)
Jak czytam wypowiedzi Brusi, to wstyd mi że jestem kobietą:<Co do możliwości rodzenia, wg mnie to jest dar od losu, to jest wręcz przywilej kobiet, a nie ból i udręka. Prawie każda kobieta wspomina to jako jedno z piękniejszych zdarzeń w życiu- może bolesnych, ale przecież w życie ludzkie wpisane jest cierpienie. Faceci mają w wielu momentach życia łatwiej, ale przecież nie można się kłócić o to, że takie a nie inne mamy uwarunkowania biologiczne.
Zgadzam sie z Mojra :)
Brusia, znudzilo ci sie juz pisanie?
@Brusia czekam na kolejną porcyjkę debilizmów.
@Odango Atama
"My możemy codziennie oglądać cycki, a oni nie"
Niektorzy tez moga;p Np "koksy"na syntholu. Pudzian podejrzewam, ze Cyce wieksze od niejednej kobiety.
Brusia czemu unikasz odpowiedzi czy kochasz swojego mezczyzne?
Myśli. A to boli.
Brusia napisz jakiś komentarz bo ludzie już nie mogą się doczekać, prawie tak jak 1 gwiazdki na niebie w święta ^^
@Matall: jestem za odpowiednim docenieniem roli kobiet w społeczeństwie, a każdy wie, że kobiety dla społeczeństwa robią więcej, niż mężczyźni. Równouprawnienie, jak sama nazwa mówi, polega na równości praw i oczywiście to popieram, ale to nie to samo, co uznanie, że kobietom, z racji ich trudu i poświęcenia należy się szczególny szacunek.
"A, nie wiem jak u Ciebie, ale ja wole odczuwać ból fizyczny niż psychiczny."
Jasne, że będziesz wolał, dopóki nie doznasz np. rozległych i głębokich oparzeń. W zderzeniu z prawdziwym, fizycznym bólem, okazuje się, że ten ból psychiczny to zwykłe mrzonki.
PS: przyjemnośc też wolisz psychiczną, czy fizyczną?
@Nijaka:
"Czlowiek inteligentny i kulturalny nie ma potrzeby znizac sie do przemocy, ale dla Brusi to widac znaczacy argument. No bo jak ona smiala odezwac sie do jej slugusa? :)"
Jak ktoś cię zaatakuje, to oczywiście nadstawisz drugi policzek, bo przecież do przemocy zniżać się nie będziesz, prawda? W końcu jesteś inteligentna i kulturalna.
"jeszcze nie doswiadczylas bolu i trudu porodu, a juz wiesz na ten temat wiecej, niz kazda kobieta cieszaca sie potomstwem. :)"
To, że jeszcze nie doświadczyłam, nie oznacza, że w niedalekiej przyszłości tego nie doświadczę. Grunt, że póki co doświadczam okresu, innych rodzajów bólu też, więc mogę się domyślać jak to będzie wyglądało. Przecież sama sobie tego bólu nie wymyśliłam.
@Didi: w moim związku też nikt nie czuje się pokrzywdzony, często rozmawiam ze swoim chłopakiem i jakoś nigdy się nie skarżył. To, że poród to wybór kobiety, to świadczy niby o czym? Że nie boli?
@fejk: napisałeś dużo, ale praktycznie nic ciekawego, odniosę się tylko do tego:
"nie jesteśmy w średniowieczu, kobieta nie jest traktowana jak przedmiot, te czasy dawno minęły, a facetów z takim poglądem często inni faceci tępią, no chyba, że pusta lala się na to zgadza"
To jest bardzo częste w naszym społeczeństwie, o czym świadczy duża ilość seksistowskich kawałów (często żenujących), podobnie jak niektóre komentarze powyżej, o tym, że kobieta jest od prania, sprzątania itd.
@Odango Atama: nie wiem, czy wiesz, ale wielu kobietom też wypadają włosy. I o ile łysy facet to jeszcze nic szczególnego, to kobieta z rzadkimi włosami, częstojest przez to mniej atrakcyjna. Facetowi w pewnym wieku nie staje, ale kobiety powyżej pewnego wieku stają się bezpłodne, przedchodzą klimakterium, które też odbija się na ich sferze seksualnej. Facet orgazm ma zawsze, bez względu na to, czy zadowoli partnerkę czy nie, jego wytrys nie zależy np. od wielkości narządów płciowych partnerki itd.
@Kt0siu: tak, kocham mojego mężczyznę. Nie wiem, co w tym dziwnego...
@brusia: jak nie rodziłaś to nie masz pojęcia o bólu bądź nie-bólu porodu. A poza tym, ciągle tylko: kobieta rodzi w bólach, a nie wzięłaś pod uwagę tego, jak cudownie jest czuć, kiedy twoje dziecko rośnie w twoim ciele i kiedy wyczuwasz jego pierwsze ruchy, a to jest coś czego mężczyzna nigdy nie zazna. I to dla kobiet jest przywilej, bo ciąża to dar, a nie jakiś wyrok. A jeśli masz takie bolesne okresy, to może wybierz się do lekarza, a nie roztrząsasz to na forach.
To nawet nie forum. To strona ze śmiesznymi tekstami. Fakt, że ktoś tu próbóje prowadzić krucjatę przeciwko podłemu, nieprzydatnemu do niczego i niepotrzebnemu nikomu samczemu społeczeństwu też jest całkiem zabawny.
Brusia..Nie wiem po co dodajesz od siebie coś, czego nikt nie stwierdził.Kto napisał, że to dziwne, że go kochasz?
Powiedz brusiu co my robimy więcej? rodzimy?to jest śmieszny argument? nie stać Cię na coś lepszego?
Jeżeli Ty nie szanujesz facetów to nie licz, że ktokolwiek będzie Cię po rękach całował za takie zachowanie. Aktualnie - nawet w oczach kobiet ten szacunek tracisz. W moich już straciłaś pierwszym Twoim komentarzem.
Ta kobieta uderzyła Twojego faceta, że tak jej odpłaciłaś?
Bo jeżeli nie, to ten wywód jest z dupy.
"To, że jeszcze nie doświadczyłam, nie oznacza, że w niedalekiej przyszłości tego nie doświadczę. Grunt, że póki co doświadczam okresu, innych rodzajów bólu też, więc mogę się domyślać jak to będzie wyglądało. Przecież sama sobie tego bólu nie wymyśliłam."
Faceci za to są niezniszczalni. Nie chorują, nie umierają, nic ich nigdy nie boli. Skoro dla Ciebie poród to ból to nie planuj go, tylko dlatego, że chcesz dziecka.
"To, że poród to wybór kobiety, to świadczy niby o czym? Że nie boli?"To świadczy o tym, że wie co ją czeka i nie zamierza narzekać, bo jest zdecydowana, że warto.
Obrażasz każdą kobietę tym co piszesz. A już na pewno mi i każdej, która stara Ci się tutaj wytłumaczyć, że nie musisz się za nami wstawiać, bo tego nawet nie robisz.
Tak właściwie to was kompromituje... Znaczy siebie. Ale was pośrednio.
A po nas jeździ. jestesmy tacy biedni, niezrozumiani ._. Dobra, nie umiem być potulny. Musze sam przed sobą przyznać. bucówe robi i tyle. D:
@Roo: jak nie szanuje facetów? przecież jej chłopakowi wolno wszystko... sprzątać, gotować, robić zakupy i cieszyć się, że ją ma :)
"jestem za odpowiednim docenieniem roli kobiet w społeczeństwie, a każdy wie, że kobiety dla społeczeństwa robią więcej, niż mężczyźni. Równouprawnienie, jak sama nazwa mówi, polega na równości praw i oczywiście to popieram, ale to nie to samo, co uznanie, że kobietom, z racji ich trudu i poświęcenia należy się szczególny szacunek"
Do tego "każdego"łapią się także mężczyźni, którzy pomiatają kobietami (czyli według ciebie, wszyscy poza twoim pantofelkiem)? Poza tym, ja równie dobrze mogę powiedzieć, że "każdy wie,że makaron jest o wiele lepszy od ryżu"bez podania dobrych przykładów. Przecież "każdy"to wie.
"Jak ktoś cię zaatakuje, to oczywiście nadstawisz drugi policzek, bo przecież do przemocy zniżać się nie będziesz, prawda? W końcu jesteś inteligentna i kulturalna."
Chwila, moment, to ona wtedy z pazurami na niego wyskoczyła, czy z opinią? Bo jeśli z opinia, to Twoja riposta jest bez sensu.
"To jest bardzo częste w naszym społeczeństwie, o czym świadczy duża ilość seksistowskich kawałów (często żenujących), podobnie jak niektóre komentarze powyżej, o tym, że kobieta jest od prania, sprzątania itd."
Dowcip to dowcip, rzadko kiedy jest opowiadany z intencją urażenia obiektu żartów. To, że ktoś się obraża za proste żarty znaczy tylko tyle, że ma kawał ołowiu zamiast poczucia humoru i autoironii. To chyba jest główny problem tej "dyskusji". Poczucie humoru zostało w Tobie zastąpione mentalną sraczką.
A co do tego, że kobieta jest od prania, sprzątania itd, to oczywiście że nie. Kobieta jest od tego, żeby leżeć bykiem i odłogiem, patrzeć jak facet wokół niej skacze, korzystać z jego fyoota kiedy [ona] ma chęć i rodzić dzieci, kiedy chce go przy sobie zatrzymać. Że co? Że głupie? Poczytaj swoje wypowiedzi xD
Kompromituje? to na pewno. potem się sama dziwi, że po takich tekstach słyszy żąrty, że kobiety się do garów nadają.
Jeżeli baba nie ma nic ciekawego do przekazania, ma w tyłku potrzeby innych to kuchnia jest akurat dla niej dobrym rozwiązaniem. Nikt obcy nie będzie musiał słuchać tego żałosnego lamentu, bo w przeciwieństwie do Ciebie brusiu.. my to czytamy :)
moim zdaniem wiedza brusi na kazdy temat na ktory tutaj sie wypowiada jest czysto teoretyczna. na temat rodzenia dzieci, na temat sexu itp. podejrzewam ze gdyby nie internet to nie wiedzialaby jak meski czlonek wyglada. poza tym pojecie partnerstwo jest jej zupelnie obce. mozna tez przypuszczac ze nie ma zadnego chlopaka bo nikt normalny by z nia nie wytrzymal. nawet jesli juz sie taki znalaz to to ze sie jej nie sprzeciwia jest bardziej oznaka jego glupoty i slabosci niz dowodem milosci.
@ yafudowy antynapinacz
Każdy wie, że dowcip boli tylko wtedy jeżeli jego odbiorca uważa go prawdziwy (realny, że tak właśnie jest), więc w sumie skoro brusia to kobieta wyzwolona, Domina (w sumie) to nie mam pojęcia dlaczego tak ją one bolą :)
Co do przewagi kobiet nad męzczyznami, przychodzi mi do głowy jeszcze argument naukowy. Naukowcy twierdzą, że płeć męska w przyszłości wyginie. Żeby nie być gołosłowna, podam kilka ciekawych linków:
http://clube.atrativa.com.br/player/Julk%25401/blog/437810
http://impressje.blogspot.com/2011/02/przeklenstwo-adama-przyszosc-bez.html
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/mezczyzna-wybryk-natury
Podam jeden ciekawy cytat z trzeciego linku:
"Jeśli chodzi o znaczenie mężczyzny dla kontynuacji gatunku, to mężczyznę trzeba uznać za pasożyta samicy. Bo mężczyźni już rodzą się ułomni.
Wszystkiemu winny jest chromosom Y. To on decyduje o tym, że dziecko otrzymuje płeć męską. Kobiety mają w jądrze komórkowym dwa niemal identyczne, witalne chromosomy X, będące jakby kopiami bezpieczeństwa, na wypadek gdyby jeden z nich został uszkodzony. W jądrze komórkowym mężczyzny zamiast drugiego chromosomu X jest króciutki, samotny chromosom Y. Ten ułomek - bo męska oznaka tożsamości jest śmiesznie mała, stanowi zaledwie jedną pięćdziesiątą część całego genomu - któremu brak siły i odporności - utracił zdolność regeneracji. W dodatku chromosom Y jest coraz mniejszy, obecnie stanowi jedynie jedną trzecią pierwotnego rozmiaru sprzed 300 mln lat - i nadal się kurczy. Samce homo sapiens są skazane na wyginięcie w drodze ewolucji gatunku\"
@Papajka..
Faktycznie, takie faux-paux z mojej strony. Przepraszam najmocniej :) Mam nadzieję tylko, że zbyt wielu facetów o brusie nie będzie się bić i zostanie parę okazów dla innych kobiet :)
@Roo:
bo my nie musimy czytać na głos, żeby rozumieć rzeczy. Może kiedy czyta Wasze wypowiedzi, to sobie wyobraża, że jesteście tuż obok i to jeszcze głębiej wpycha jej ten kij od szczotki który chyba połknęła.
A co do dowcipów: dobre pytanie. Poświęcę temu chwilę czasu między kazaniem dziewczynie robić mi kanapki a rozwijaniem drutu kolczastego w wejściu do kuchni żeby nie uciekła xD
@Brusia: Gdyby mnie ktos uderzyl lub zaatakowal, to wolalabym go zaskarzyc do sadu i odebrac odszkodowanie, niz wdawac sie w bojki. Poza tym, ta dziewczyna cie nie udezyla. Skoro za zle slowo w twoim przekonaniu nalezy sie piesc, to za uderzenie co? Pobicie do nieprzytomnosci? Zlamanie reki?
Jesli tak bardzo zwracasz uwage na bol i poswiecenie, a nie na radosci bycia rodzicem, to moze nie powinnas miec jeszcze dzieci? Do tego trzeba dojrzec psychicznie.
No i oczywiscie nie odnioslas sie do najbardziej interesujacych kwestii.Edytowany: 2011:12:07 17:25:15Edytowany: 2011:12:07 17:11:13
Ja mam pytanie, proszPani, ja mam!
Po jaką cholerę z tymi badaniami wyjeżdżasz i co ma jedno do drugiego?!
@brusia:
Wszystko ładnie pięknie, ale od tribbingu jeszcze żadna kobieta w ciążę nie zaszła.
... A samice będą się rozmnażać przez pączkowanie. :) Oj brusiu brusiu. To już nawet zabawne nie jest.
yafudowy antynapinacz
Tylko kanapkę chciałeś? Ale z Ciebie dobry Pan :D
@Roo
Ba, nawet pozwoliłem jej zjeść kawałek. Musi mieć siłę na później, kiedy zrobię z niej seks maszynkę i dam upust mojej samczej żądzy.
Brusiu, napisz proszę... po co tu jeszcze zaglądasz ?
Napisałaś, że walczysz w słusznej sprawie?
Jakiej sprawie? Chcesz bronić kobiet ?
Sprawiasz jedynie, że wychodzimy na zołzy i egoistki.
Nie widzisz, że kompletnie nikt się z Tobą nie zgadza?
I nikt się nie zgodzi ?
Wydaje Ci się, że piszesz mądre rzeczy... do tego wklejasz jeszcze jakieś linki, jakieś badania, srania...
Myślisz, że to kogokolwiek przekona?
Bądź sobie jaka jesteś, bądź przekonana o swojej racji i wyjątkowości...
tylko błagam jeszcze raz - zniknij.
Jesteś jedna jedyna kontra większość użytkowników strony YAFUD i ta walka nic Ci nie da.
Chociaż ja liczę na to, że cokolwiek zrozumiesz...
bo ja bym się zastanowiła gdyby mnóstwo osób mówiło mi, że nie mam racji, czy aby rzeczywiście się nie mylę.
A jak nie, no to trudno, zostań sobie taka głupia i zacofana jak jesteś, tylko nie męcz już ludzi swoimi śmiesznymi wywodami.
Pozdrawiam :)
Kobieta wolnej godziny od seksualnych igraszek nawet nie ma?
Dbaj o jej potrzeby, szanuj ją - urodzi Ci dziecko, ma okres!
Niech śpi dzisiaj z Tobą w łóżku a nie obok niego :D
No, kto wie... przy odrobinie szczęścia urodzi geniusza :)
@Roo: co my robimy więcej? Rodzimy, jak już wspomniałaś, to raz. Dwa: wychowujemy dzieci i nie chodzi tylko o te własne, ale w przedszkolach, żłobkach, szkołach większośc personelu to kobiety, podobnie w szpitalach, gdzie to kobiety są pielęgniarkami itd. My wykonujemy naszą ciężką mrówczą pracę, bardzo wymagającą i odpowiedzialną.
Ta kobieta nie uderzyła go, ale obrażając nas, dostałą to, na co zasłużyła. Dodam, że była to jego była dziewczyna, więc pewnie zazdrość ją zżera, że nam się tak dobrze układa.
"To świadczy o tym, że wie co ją czeka i nie zamierza narzekać, bo jest zdecydowana, że warto."
To nie wyklucza tego, że dla nas poród jest bolesny, a przecież ze względu na to, że życie trzeba przekazywać dalej, jest konieczny. I nie chodzi tylko o mnie, tylko o całą płeć żeńską.
@yafudowy antynapinacz: "każdy inteligentny"- tak należy rozumieć w tym przypadku słowo "każdy".
"Chwila, moment, to ona wtedy z pazurami na niego wyskoczyła, czy z opinią? Bo jeśli z opinia, to Twoja riposta jest bez sensu."
Jak w twojej obecności, ktoś będzie obrażał twoją kobietę, to będziesz słuchał i się przyglądał, czy jednak odpowiednio zareagujesz?
"Dowcip to dowcip, rzadko kiedy jest opowiadany z intencją urażenia obiektu żartów. To, że ktoś się obraża za proste żarty znaczy tylko tyle, że ma kawał ołowiu zamiast poczucia humoru i autoironii. To chyba jest główny problem tej "dyskusji". Poczucie humoru zostało w Tobie zastąpione mentalną sraczką."
Tak, rzadko kiedy, pewnie kiedy treści jakie przekazuje są poniżające, często wulgarne, tak?
"A co do tego, że kobieta jest od prania, sprzątania itd, to oczywiście że nie. Kobieta jest od tego, żeby leżeć bykiem i odłogiem, patrzeć jak facet wokół niej skacze, korzystać z jego fyoota kiedy [ona] ma chęć i rodzić dzieci, kiedy chce go przy sobie zatrzymać. Że co? Że głupie? Poczytaj swoje wypowiedzi xD"
Kobieta ma prawo decydować o tym, jakie są jej obowiązki w związku.
@Nijaka: No jak wolisz tracić czas w sądach, w których rozprawy ciągną się latami, a taki sytuacje są umarzane z powodu niskiej szkodliwości społecznej, to już twoja sprawa. Ja jednak wiem, że aby ludzie postrzegali mnie jako silną, muszę sama sobie radzić z pewnymi sytuacjami, a nie latać na skargę do sądu.
Badań naukowych widzę, że nie potraficie obalić, tylko wyśmiewać. Nieźle zatkałam wam pyszczki, aż jestem z siebie dumna.
"Dodam jeden ciekawy cytat z trzeciego linku:
"Jeśli chodzi o znaczenie mężczyzny dla kontynuacji gatunku, to mężczyznę trzeba uznać za pasożyta samicy. Bo mężczyźni już rodzą się ułomni.
Wszystkiemu winny jest chromosom Y. To on decyduje o tym, że dziecko otrzymuje płeć męską. Kobiety mają w jądrze komórkowym dwa niemal identyczne, witalne chromosomy X, będące jakby kopiami bezpieczeństwa, na wypadek gdyby jeden z nich został uszkodzony. W jądrze komórkowym mężczyzny zamiast drugiego chromosomu X jest króciutki, samotny chromosom Y. Ten ułomek - bo męska oznaka tożsamości jest śmiesznie mała, stanowi zaledwie jedną pięćdziesiątą część całego genomu - któremu brak siły i odporności - utracił zdolność regeneracji. W dodatku chromosom Y jest coraz mniejszy, obecnie stanowi jedynie jedną trzecią pierwotnego rozmiaru sprzed 300 mln lat - i nadal się kurczy. Samce homo sapiens są skazane na wyginięcie w drodze ewolucji gatunku\"
Wyginiemy przez takie kobiety jak Ty, ktore uznaja ze facet nie jest do niczego potrzebny. Co do przywilejow kobiet w ciazy. Masz ich przeciez mnostswo, chocby w pracy.
"Nieźle zatkałam wam pyszczki, aż jestem z siebie dumna."
Nie są to twoje badania naukowe, więc niech ci żyłka nie pyknie z napięcia. Wyśmiewamy ciebie i twoje zapatrzenie w swoje hipotezy. Tego też nie potrafisz dostrzec więc usiłujesz dowieść, że to ty komuś zatkałaś pyszczek;) W gruncie rzeczy kończą ci się argumenty.
"(...)Naukowcy wyciągnęli przy tym wniosek, że właśnie dzięki mężczyźnie, a dokładniej dzięki znajdującemu się w jego organizmie chromosomowi Y, ludzkość okazała się zdolna do szybkiej ewolucji biologicznej, przystosowując się do zmian otaczającego środowiska i warunków społecznych(...) "
całość do przeczytania:
http://www.pozytywy.com/artykuly/14351-mezczyzni-nie-wygina
Och, czyli znowu czytanie i wykorzystywanie tego, co jest wygodne... Kłaniam się w stronę Papajki, byłem zbyt leniwy, żeby to wyskrobać :|
brusia - idąc Twoim tokiem myślenia. Wychowują RODZICE - i facet i kobieta. Pielęgniarki bla bla.. Większość chirurgów to właśnie faceci, więc są ważniejsi, bo RATUJĄ życie a nie TYLKO wychowują kogoś.
Zazdrość ją na pewno zżera. Mnie też. Nie potrafiłabym tak zmanipulować facetem, żeby się odciął od matki i znajomych. Nic tylko Ci pogratulować.
Poród jest bolesny, niebolesny (nie uwierzysz, ale jest jeszcze cesarka i są odpowiednie znieczulenia- gówno wiesz, więc skończ z tym rodzeniem)- zgadzamy się na to dobrowolnie. Mamy organy do tego przystosowane - zmień płeć nie będziesz musiała i rodzić i zrzędzić na nasze ci*late prawa.
@Brusia: jak dobrze poszukasz, to znajdzesz rowniez dowody na to, ze kosmici opanowali rzad lub ze WTC spalil szatan. Nawet nie zadalam sobie trudu czytania tego, co sie pod tymi linkami znajduje.
No i nie musze wyrabiac sobie reputacji silnej fizycznie czy agresywnej, nie obracam sie w kregach, gdzie najsilniejszy na dzielni rzadzi. Wsrod moich znajomych bardziej liczy sie osobowosc in umiejetnosc obicia komus twarzy.
Kobiety z jakichs powodow decyduja sie, aby zostac pielegniarkami, nauczycielkami i przedszkolankami. Czyzby chcialy i lubily to robic? A jaki jest twoj wyuczony zawod, jesli mozna spytac? Kobiety rowniez decyduja sie mna potomstwo (nie wszystkie, oczywiscie), nikt ich do tego nie zmusza. Jest to prywatna decyzja kazdej kobiety, i zadna z nas chyba nie mysli "Och, musze zadbac o przetrwanie gatunku ludzkiego na ziemi". Jesli tak sie boisz tego bolu, to sa takze srodki znieczulajace, oferowane kazdej kobiecie do wyboru.
No i w dalszym ciagu nie odpowiedzialas na najciekawsze pytania.
"ale w przedszkolach, żłobkach, szkołach większośc personelu to kobiety, podobnie w szpitalach, gdzie to kobiety są pielęgniarkami itd. My wykonujemy naszą ciężką mrówczą pracę, bardzo wymagającą i odpowiedzialną."
A lekarze, nauczyciele-faceci, mężczyźni pracujący przy rehabilitacji chorych, w karetkach pogotowia, straży pożarnej i policji to psy?
"Jak w twojej obecności, ktoś będzie obrażał twoją kobietę, to będziesz słuchał i się przyglądał, czy jednak odpowiednio zareagujesz?"
Zależy od sytuacji. W przypadku werbalnej agresji doskonale daje sobie radę bez mojej pomocy. I dostarcza przy tym rozrywki wszystkich w okolicy.
"@yafudowy antynapinacz: "każdy inteligentny"- tak należy rozumieć w tym przypadku słowo "każdy"."
A może "każdy, kto myśli jak ja?"chociaż dla Ciebie to pewnie znaczy tyle samo.
"Tak, rzadko kiedy, pewnie kiedy treści jakie przekazuje są poniżające, często wulgarne, tak?"
Nie forma ani treść się liczą, ale ton wypowiedzi. To to coś, co w internecie zastępują emotikony żeby tacy ludzie jak ty nie mieli problemów ze zauważeniem ironii.
"Kobieta ma prawo decydować o tym, jakie są jej obowiązki w związku."
Nie, ma prawo i obowiązek ustalić WSPÓLNIE partnerem grafik obowiązków. To oznacza, że on też proponuje zasady, a nie tylko zgadza się na Twoje. Kompromis polega na tym, że obie strony są tak samo niezadowolone.
@Roo: nawiązując do manipulacji, brusia kilkanaście wypowiedzi wcześniej napisała, że ona ma 26 lat a jej chłopak 23, więc - podpierając się na zasłyszanej obiegowej teorii - jej chłopak jest mentalnym nastolatkiem.
a zmieniając temat, wyrywając się z chomąta, napisałam własny yafud: Wdałam się w dyskusję z brusią. YAFUD;)
@Papajka..Młody pewnie brał co się pierwsze natrafiło albo po prostu jest taką pipą, że nie potrafi sam o niczym zadecydować (stąd maminsynek). Gdy już znalazł swoją brusie to mamusia stała się pewnie ładną konkurencją w rządzeniu chłopaczkiem, więc problem usunęła. No jak w jakieś telenoweli :)
Sama z resztą napisała, że wolała jego, niż psa. Łatwiej było tresować.
@Papajka: a przeczytałaś moje artykuły, zwłaszcza ten z Przeglądu? Bo z tego co ty wrzuciłaś, wynika tyle, że naukowcy porównali chromosom Y szympansa z ludzkim, tymczasem już kilkanaście lat wcześniej udało się sklonować owieczkę Dolly - bez udziału męskich komórek. Praktyka vs teoria 1:0.
I jeszcze kilka ciekawych cytatów:
"Medycyna bada różne warianty wyjścia z sytuacji, czyli zastąpienia mężczyzn w procesie reprodukcji.
- Najlepszym wyjściem byłoby klonowanie albo zastępcze nasienie z żeńskich tkanek, wtedy całkiem obeszłoby się bez męskiej spermy. Inny sposób to hodowla męskich plemników w jądrach zwierzęcych, eksperymenty na knurach dają dobre wyniki"
"Być może, w niedalekiej przyszłości nauka spowoduje powrót natury do jej oryginalnego żeńskiego stanu i mężczyźni sami znikną z pola widzenia. Jak wtedy będziemy się rozmnażać? Może przez klonowanie, które pod względem technicznym jest proste: trzeba pobrać materiał genetyczny z organizmu kobiety, umieścić w pozbawionej jądra komórce jajowej i gotowe.
W przypadku ludzi droga do tego \"prostego rozwiązania\"jest jeszcze długa, ale doświadczenia na zwierzętach dają coraz lepsze efekty. Australijska badaczka Orly Lacham-Kaplan z Monash Institute of Reproduction and Developement w Melbourne już dwa lata temu obwieściła, że w pierwszej fazie zapłodnienia nie jest potrzebny plemnik, można bowiem powołać do życia zygotę, która ma dwie matki. Wprawdzie eksperyment powiódł się na myszach, ale przecież od tego zwykle się zaczyna."
Bo to wygląda tak, że można stworzyć sztuczną spermę z żeńskich komórek, ale urodzić może tylko kobieta. Kolejny dowód na wyższośc naszej płci.
@Nijaka: no, ja ci się nie dziwię, ze zrozumieniem czytać nie umiesz, to pewnie byś nawet tych tekstów nie zrozumiała. Ciekawi mnie tylko ten argument o niskiej wiarygodności artykułów w internecie. Na ogół używają go ci, którzy nie mają argumentów na obalenie tezy, tylko próbują podważyć wiarygodnośc. Rozumiem, że jakbym podesłała ci linka wg którego w Polsce żyje 38 milionów ludzi, to też uznałabyś go za mało wiarygodny, bo w końcu w internecie można znaleźć wzmianki o spaleniu WTC przez szatana.
Jeśli chodzi o mój wyuczony zawód, to ukończyłam jeden z kierunków ekonomicznych, a obecnie pracuję w firmie z branży ubezpieczeniowej.
I ciekawa jestem, na które to interesujące kwestie nie odpowiedziałam.
Na wiele Brusiu, wiele.
Widzisz swoje CHORE racje, można Ci prawdę tłuc do łba, pokazywać czarno na białym jak jest (i to masa różnych osób) a Ty dalej swoje. I w sumie nawet ok, tylko ciągle z tym samym wyjeżdzasz, nie odnosisz się w żaden sposób co do tego, że facetów też coś boli, nikt nikomu nie każe rodzić, że faceci nawet fizycznej możliwości do tego nie mają (i to nie jest ich wybór, bo sobie zaszyli albo zacementowali).
Coś nie pasi - zmień płeć.
"Medycyna bada różne warianty wyjścia z sytuacji, czyli zastąpienia mężczyzn w procesie reprodukcji.
- Najlepszym wyjściem byłoby klonowanie albo zastępcze nasienie z żeńskich tkanek, wtedy całkiem obeszłoby się bez męskiej spermy. Inny sposób to hodowla męskich plemników w jądrach zwierzęcych, eksperymenty na knurach dają dobre wyniki"
"Bo to wygląda tak, że można stworzyć sztuczną spermę z żeńskich komórek, ale urodzić może tylko kobieta. Kolejny dowód na wyższośc naszej płci."
jesteś obrzydliwa. JA JADŁEM. Nie masz serca, samico.
Ale owieczkę Dolly sklonowano z komórek innej OWCY, więc co to ma do dyskusji? I w jakim stopniu odnosi się do wyginięcia mężczyzn?
Poza tym, ona nie była pierwszą sklonowaną owcą, te pierwsze były sklonowane z zarodków, co też niczego nie wnosi do tej dyskusji. A to są testy i badania, czyli rozważa się różne opcje. A to, że ją w taki sposób sklonowano, nie oznacza, że to jest jedyny i niezaprzeczalny sposób.
Szympans i człowiek ma bardzo zbliżony kod dna.
Ale dalej nie wiem, co twoje subiektywnie wybrane cytaty wnoszą.
@yafudowy antynapinacz: "A lekarze, nauczyciele-faceci, mężczyźni pracujący przy rehabilitacji chorych, w karetkach pogotowia, straży pożarnej i policji to psy?"
Nie psy, ale większość kobiet wykonuje swoją pracę z dala od splendoru, a to co one robią jest dla społeczeństwa bardzo ważne. Natomiast wielu jest męzczyzn, co tylko "spijają śmietankę", mimo że nie robią nic szczególnie ważnego, zresztą wśród ratowników medycznych czy policji też jest sporo kobiet, nie mówiąc już o rehabilitacji chorych. Jedyne co to ze strażą pożarną ci mogę przyznać rację.
"Nie forma ani treść się liczą, ale ton wypowiedzi. "
No tak, wystarczy do obrażania kogoś dodać jakieś "hahaha"i już mamy świetny żart. Jesteś ch*ujem :))))) (tak, to był ten żart)
"Nie, ma prawo i obowiązek ustalić WSPÓLNIE partnerem grafik obowiązków. "
Co dalej nie znaczy, że kobieta ma tylko prać i sprzątać, bo mogą się umówić inczej.
"To oznacza, że on też proponuje zasady, a nie tylko zgadza się na Twoje. Kompromis polega na tym, że obie strony są tak samo niezadowolone."
akurat w moim związku, jesteśmy zadowoleni.
@Papajka: "nawiązując do manipulacji, brusia kilkanaście wypowiedzi wcześniej napisała, że ona ma 26 lat a jej chłopak 23, więc - podpierając się na zasłyszanej obiegowej teorii - jej chłopak jest mentalnym nastolatkiem. "
Nie wiem, gdzie tu manipulacja.
@Roo: nawet nie próbuj obrażać mojego chłopaka. Jest jednym z niewielu wspaniałych mężczyzn na tej ziemi, choć to i tak dość dziwne, biorąc pod uwage, że jego matka miała nierówno pod sufitem. Sam mi kiedyś powiedział, że jej skrycie nie cierpiał i dziękował mi, że wreszcie go od niej uwolniłam.
@brusia
'co my robimy więcej? Rodzimy, jak już wspomniałaś, to raz. Dwa: wychowujemy dzieci i nie chodzi tylko o te własne, ale w przedszkolach, żłobkach, szkołach większośc personelu to kobiety, podobnie w szpitalach, gdzie to kobiety są pielęgniarkami itd. My wykonujemy naszą ciężką mrówczą pracę, bardzo wymagającą i odpowiedzialną.''
ha, a ja właśnie będę nauczycielką. będę, bo tego CHCĘ i chcę wychowywać dzieci dla samej satysfakcji, że mogę być czyimś autorytetem (pani nauczycielka tak powiedziała, więc ma być tak! xD), pomóc komuś odkrywać swoje talenty, mocne strony i rozwiązywać trudności. Owszem, praca ciężka, ale dająca wiele radości i ciekawa. Poza tym faceci też są nauczycielami, pielęgniarzami dla twojej wiadomości. To, że kobiet jest więcej w tych zawodach nie oznacza, że mężczyźni nie mogą robić tego samego równie dobrze.
Więc bruśka, nie pier*dol głupot, bo nikt kobiet nie zmusza, by wychowywały, były pielęgniarkami itp. One SAME wybrały sobie zawód. Mało wiesz a się wypowiadasz, (zresztą nie pierwszy raz) o rzeczach, o których nie masz bladego pojęcia. I powtarzam nie gadaj: 'my, kobiety' bo żadna z pań nie przyznaje racji twoim farmazonom.
"Nie psy, ale większość kobiet wykonuje swoją pracę z dala od splendoru, a to co one robią jest dla społeczeństwa bardzo ważne. Natomiast wielu jest męzczyzn, co tylko "spijają śmietankę", mimo że nie robią nic szczególnie ważnego, zresztą wśród ratowników medycznych czy policji też jest sporo kobiet, nie mówiąc już o rehabilitacji chorych. Jedyne co to ze strażą pożarną ci mogę przyznać rację."
Nawet zwykly robol wykonuje taka prace, dzieki ktorej siedzisz w cieplym domku, a nie w namiocie... O ile sama bys sobie go rozlozyla istoto nadludzka.
@Roo: nie mam zamiaru zmieniać płci, jestem kobietą i jestem z tego dumna, bo uważam, że kobiety są pod wieloma względami lepszą konstrukcją psychiczno-emocjonalną od mężczyzn. Kobietom może nikt nie każe rodzić (ale tylko dlatego, że my kobiety wywalczyłysmy sobie prawo do decydowania o własnym losie), ale gdyby kobiety nie rodziły, ludzkość by nie istniała.
@Msciwy: widać jeszcze nie dojrzałeś do poważnej nauki. W zasadzie wszystkie twoje posty o tym świadczą.
@Papajka: te cytaty wnoszą tyle, że o ile da się stworzyć nowy organizm z samych żeńskich komórek, o tyle z samych męskich jest to nie możliwe, zresztą samica jest potrzebna do urodzenia. Czyli jaki z tego płynie wniosek: kobiety są bardziej potrzebne, niż mężczyźni.
@Brusia
Jeżeli jak mówisz mężczyzna zdradza z potrzeb fizjologicznych, a kobieta nie, czyli np z wyrafinowania, bo chce się zemścić, za to że jej facet nie kupił sukienki, to kto jest większym śmieciem?
Idąc twoją analogią do kradzieży, to facet ukradł z głodu, a baba z chciwości. Kto jest gorszy?
A na dzieci z tą swoją służalczą istotą nie licz, bo do tego potrzeba plemników, które są produkowane w jądrach. Twój sługus ich nie ma, a nawet jeżeli fizycznie tam są, to nie działają poprawnie. Zresztą to dobrze, że taki stwór jak ty (niestety z dużej litery nie da rady...) nie będzie się rozmnażał.
Jeszcze parę lat, zestarzejesz się trochę bardziej i cię rzuci. Nie wytrzyma w końcu tych wszystkich słusznych zresztą obelg o pantoflarstwie, służalstwie itd., a alternatywa coraz starszej i coraz brzydszej, a nie mniej wrednej szmaty mu to tylko ułatwi.
""Nie forma ani treść się liczą, ale ton wypowiedzi. "
No tak, wystarczy do obrażania kogoś dodać jakieś "hahaha"i już mamy świetny żart. Jesteś ch*ujem :))))) (tak, to był ten żart)"
Nawet nie masz pojęcia, jak często słyszałem to i temu podobne określenia wypowiedziane w taki sposób, że ani przez chwilę nawet nie pomyślałem, że ktoś chce mnie urazić. I vice versa, zwracamy się do siebie negatywnymi określeniami, a jakoś nikt się nie obraża. Bo nikt nie wymawia ich tonem dającym do zrozumienia, że mówią serio.
@filigranowaNANA: a gdzie ja piszę o tym, że kobiety są zmuszane do bycia nauczycielkami czy pielęgniarkami, bo nie przypominam sobie?
Cieszę się, że chcesz zostać nauczycielką, dajesz dowód na to, że jesteś odpowiedzialną i świadomą swojej płci Kobietą.
@Kt0siu: ale jak ten robol spadnie z drabiny, to ktoś się nim bedzie opiekował, gdy bedzie leżał w łóżku. Najczęściej jest to właśnie kobieta.
W zasadzie wszystkie twoje posty potwierdzają, co wszyscy tu o tobie sądzą. :) Jeśli porównywanie ciebie do wieprza ci nie przeszkadza, to ok. Mnie robienie człowieka ze świni owszem. Obrzydza mnie to i nie mam zamiaru tego ukrywać ani robić aluzji jak ty :) Hitler miał podobne nastawienie do świata, co ty.
@brusia
Można stworzyć organizm z samego męskiego DNA. Były już takie eksperymenty prowadzone, jedyne co jest wymagane to opróżniona z DNA komórka jajowa, które zresztą można syntetycznie wytwarzać, a następnie zagnieździć w macicy choćby przystosowanego do tego zwierzęcia.
"Nie, ma prawo i obowiązek ustalić WSPÓLNIE partnerem grafik obowiązków. "
Co dalej nie znaczy, że kobieta ma tylko prać i sprzątać, bo mogą się umówić inczej
CZY TY WIDZISZ CO ROBISZ? Szerokim łukiem omijasz sens pytania i tworzysz własną odpowiedź nijak z nim związaną.
ODPOWIEDŹ NA JEDNO JEDYNE MOJE PYTANIE (BĘDZIE SENSOWNA ODPOWIEDŹ- POPRĘ CIĘ, TAK POPRĘ).
Dlaczego tak lamentujesz o wyższości kobiet dlatego, że rodzą jeżeli faceci (jak już napisałam wcześniej) nie mają nawet takiej możliwości fizycznej (nie dlatego, że są słabi, tylko dlatego, że tak nas bozia zrobiła) aby to uczynić? Przecież nie zaszyli sobie pochwy z tchórzostwa ani wygody.
nie, te cytaty są potwierdzeniem twoich atawistycznych poglądów. Z tego co wiem, to poprzez partenogenezę rozmnażąją się niższe organizmy, a człowiek jest jednak bardziej rozwinięty od jaszczurek. A wracając do sklonowania Dolly, to jak twoim zdaniem mieli sklonować ją z komórek męskich? klon ma być taki sam, a nie inny.
@Brusia: Skoro da sie stworzyc sztuczna skore i sztuczne organy do przeszczepow, jak rowniez utrzymac organy przy zyciu poza cialem czlowieka, wkrotce ktos wymysli sztuczna macice i juz nikt nie bedzie musial rodzic. Bedziesz mogla sobie hormonalnie wstrzymac okres i roskoszowac sie swoja wyzszoscia bez zbednych cierpien. :) Ale moze odpowiedzialabys na tak uparcie pomijane przez ciebie kwestie? Np. po co bierzesz slub oraz skad wiesz, co mysla i czuja wszystkie kobiety w ciazy i po porodzie, oraz pielegniarki, nauczycielki i przedszkolanki, skoro nigdy nie bylas zadna z nich?
@Niszczyciel: jaka to szkoda, że do dyskusji włącza się kolejna osoba, która już na samym początku daje dowód, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem...
"a alternatywa coraz starszej i coraz brzydszej, a nie mniej wrednej szmaty mu to tylko ułatwi."
To jest kolejny dowód na to, że kobiety mają w życiu gorzej.
@yafudowy antynapinacz: ok, skoro lubisz być obrażany to twoja sprawa. Proponuję, żebyś na przywitanie swojej dziewczyny rzucił z usmiechem na ustach "cześć dzi*wko", taki niewinny dowcip. Albo jeszcze lepiej - swojej matce.
Brusia, jako przyszly lekarz doskonale wiem, ze kobietom tez wypadaja wlosy. Ale jest to niewielki procent i jednak kwalifikuje sie to do, patologii w mniejszy lub wiekszy sposob. Wszystko jest uwarunkowane genetycznie i/lub przez chorobe.
Na cala reszte nie bede tobie odpowiadac, bo mi zbyt przykro, ze znizam sie do twojego poziomu.
@Fejk no to mi ulzylo :):*
Na bogów, czy Ty w ogóle czytasz, co ja piszę? Bo ignorujesz ten detal, który mówi, że to ton definiuje obelgę, a nie treść czy forma. Zwłaszcza między przyjaciółmi. Kiedy ja albo moi znajomi chcemy kogoś obrazić nie musimy się uciekać do wyzwisk.
(tak, zarejestrowałem się, bo w sumie czemu nie. Jest tu wystarczająco dużo ciekawych osób, że może to nie być złym pomysłem)
@Niszczyciel: w męskiej macicy, czy żeńskiej może?
@Roo: no więc skoro tak nas stworzyła natura, to sama natura dała nam dowód na wyższośc kobiet.
@Nijaka: ślub biorę, bo dla mnie naturalne jest, że jeśli jest para, która żyje razem i ma się ze sobą dobrze, to zawiera małżeństwo. Poza tym, prawo daje małżeństwom pewne przywileje.
Nigdzie nie napisałam, że wiem, co czują pielęgniarki i nauczycielki, napisałam tylko, że należy doceniać ich pracę i wysiłek (znowu potwierdzasz, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem).
Wiem co czują kobiety po w ciązy i porodzie, bo to nie jest wiedza tajemna, dostępna dla nielicznych, są na ten temat ksiązki albo czasopisma, zresztą w mediach też cały czas się o tym mówi, etc.
Podziwiam Was ludziska, że macie jeszcze chęć i cierpliwość z nią dyskutować.
Aż żal czytać, co ona wypisuje.
Nawija ciągle o wyższości kobiet nad mężczyznami, o porodach i okresach. Porażające jak można być tak głupim i tępym, żeby nie zrozumieć, że na nikogo te teksty nie działają i nikogo nie przekona do swojej racji ?
Zaczynam się zastanawiać czy to nie jakiś 'zabawny', pryszczaty 14latek wypisuje takie bzdury, nabija sobie komentarze i ma ubaw z tego, że ludzie mu odpisują. Ciężko uwierzyć, że dorosła, 26letnia kobieta wypisuje takie farmazony.
I oto drogie dzieci jak nawet kobieta może być szowinistą. Serio widziałem w życiu już mnóstwo rzeczy, czytałem jeszcze więcej głupot, ale nie wiedziałem, że kobiecy "faszyzm"naprawdę istnieje...to teraz tylko czekamy na obozy, Wiśta!
Ja tam mam ubaw z tego, że to on odpisuje, więc nie czuję się pokrzywdzony :D
Brusia po takiej odpowiedzi jedyne co moge napisać to:
Idź kuźwa bądź głupia gdzieś indziej.
@blablabla: moje komentarze przynajmniej coś wnoszą, a ty co chwila dodajesz jakiś wpis o tym, że ta dyskusja nie ma sensu i cię nie interesuje. Apropo tego 14-latka, to nie mierz wszystkich swoją miarą.
@brusia
Swoją drogą tępa istoto, ciekaw jestem czy kiedykolwiek zastanawiałaś się DLACZEGO wyższe organizmy rozmnażają się płciowo z podziałem na dwie płcie?
Przecież ten system wyewoluował z obojnactwa (jak u ślimaków), a skoro zawładnął całym Światem organizmów złożonych, to logicznie rozumując, musiał mieć jakąś ogromną przewagę nad tym obojnactwem, nie? Nie żebym cię o logiczne myślenie posądzał.
Odpowiedź jest prosta, przykładowo ludzie rozmnażają się wolno, żeby nie zostawać ewolucyjnie w tyle choćby za dzielącymi się co 20 minut bakteriami (które inaczej zabiłyby wszystkie złożone organizmy mutując częściej) potrzebują większego przemieszania genów co zwiększa szansę w genowej ruletce.
Teraz zadaj sobie pytanie "ale po co ten podział? U ślimaków jest obojnactwo". Tyle że ślimaki nie rozmnażają się raz na 20-30 lat, więc my potrzebujemy czegoś jeszcze do tego mutowania.
Tym czymś są właśnie płcie, to nie przypadek że mężczyźni są odpowiedzialni za praktycznie całą ludzką twórczość i rozwój cywilizacji, mężczyźni są po prostu w przypadku każdej cechy bardziej skrajni (w obie strony), dlatego w Mensie jest tylko 15% kobiet, a im wyżej (lub niżej, względnie po prostu dalej od średniej) tym bardziej jest to widoczne.
Dzięki temu rozrzutowi mężczyźni są bardziej zróżnicowani i Ci lepiej przystosowani wygrywają mogąc mnożyć się bardziej niż reszta. Zapładniając "umiarkowane"kobiety całość posuwa się do przodu.
A dlaczego to faceci są bardziej skrajni? Odpowiedź jest prosta i przez zaprzeczenie, wyobraź sobie że to kobieta jest skrajna i "wylosowała"dobre cechy, ile dzieci może sobie zrobić? 3? 4? To w takiej sytuacji cecha miałaby małe szanse na przetrwanie. Mężczyzna natomiast może mieć masę dzieci i każdemu z nich przekazać część swoich genialnych genów (oficjalny rekord to niemal 1000 dzieci u pewnego szejka).
Podsumowując, nie masz pojęcia o genetyce.
"no więc skoro tak nas stworzyła natura, to sama natura dała nam dowód na wyższośc kobiet."
Nie dała dowodu na wyższość, tylko określiła biologiczne funkcje płci. Ciekawe, czy stwierdziłabyś, że su.ka jest ważniejsza niż pies albo samica komara od samca. Nie mieszaj fizjologii do wartościowania ludzi, do diabła. Hitler tak robił i nie skończyło się to dobrze dla nikogo. Ktoś o tym już wyżej wspomniał.
@Roo: też idź gdzie indziej, już wczoraj pisałaś, że kończysz tę dyskusję (podobnie jak Nijaka), jakoś nie zauważyłam tego.
"Nigdzie nie napisałam, że wiem, co czują pielęgniarki i nauczycielki, napisałam tylko, że należy doceniać ich pracę i wysiłek"ja się nigdzie nie doczytałam, że piszesz o docenianiu, pisałaś, że to kobiety są pilęgniarkami, nauczycielkami i wychowują innych dlatego należy się im wyższość.
Nie wiem kto głupszy, Ty czy Twój zniewieściały facet.
Wybiórczą masz tę pamięć.
Napisałam, że jednak cieszę się, że mnie sprowokowałaś, bo mogę zostać :)
Brusia, co wnoszą? Gówno wnoszą!
Jesteś głupia i zakochana w sobie, więc myślisz, że Twoje komentarze każdy sobie zanotuje w zeszycie, żeby powtarzać potem swoim dzieciom i wnukom, nie? Jeszcze nie spotkałam się z tak tępą osobą. Nie potrafisz zrozumieć, że jesteś tu sama przeciwko tylu ludziom? Że nikt się z Tobą nie zgadza ? Nie zastanawiałaś się chociaż przez moment, że to dziwne? Za kogo Ty się masz ? Próbujesz nieudolnie przekonać wszystkich do swoich pustych wywodów. To się zrobiło irytujące i mam ochotę Cię po prostu stąd wykurzyć, idiotko.
tylko "wykurzyć"blablabla ? Mi inne myśli chodzą po głowie :D
blablabla, niestety, trzeba dużo wody spuścić, żeby pewne rzeczy sobie poszły :/
@Brusia: wszystko znasz tylko z teorii, w dodatku wybierasz sobie tylko wygodne kawalki tej teorii.
Co do pielegniarek, poloznych, przedszkolanek i nauczycielek: to nie kobiet zasluga, ze te zawody sa przez nie zdominowane. To nie przez kobiece poczucie obowiazku, tylko przez patrialchalne spoleczenstwo, ktore im ta role nadalo. Kobiety mialy opiekowac sie dziecmi, domem i chorymi, podczas gdy mezczyzni zajmowali sie wyzsza nauka, polityka, przemyslem i innymi "meskimi"zajeciami. Wiec juz czas na zrzucenie okowow tego systemu! Kobiety powinny sie wyzwolic, zapedzic mezczyzn do tych niegodnych zajec! To samo zreszta ze slubem. Kobieta znalazla swojego mezczyzne, czas wziac slub. Bo takie jej miejsce w spoleczenstwie- przy boku faceta. A wiec, droga Brusiu, walczysz o rownouprawnienie (wywyzszenie?) kobiet, ale w swoim muzdzku jeszcze do niego nie dojzalas, myslisz kategoriami narzuconymi ci przez mezczyzn.
Jakie prawne korzysci daje malzenstwo? Rozliczyc sie wspolnie z podatkow, miec dzieci, mieszkac razem, napisac testament na korzysc partnera, zalozyc konto w banku, i wiele innych rzeczy, mozna bez slubu.
Roo, Mściwy... ja jestem chyba za mało cierpliwa... nie potrafiła bym z nią na spokojnie dyskutować, bo jak czytam takie idiotyzmy to mi się nóż w kieszeni otwiera. Chcę żeby ta pani już sobie po prostu stąd poszła, dopiero wtedy się uspokoję;) Także jeszcze raz powtórzę - podziwiam Was za wytrwałość. W sumie przy Brusi można się dowartościować... to musi być przykre być taką tępą, zapatrzoną w siebie osóbką,nie ? Możemy się jedynie cieszyć, że mamy zupełnie inne zdanie i przy okazji normalnych partnerów.
Mnie ciekawi jedna rzecz, co musi człowiekowi spaść na głowę, żeby mieć tak, za przeproszeniem, nasr*ne we łbie. Gdybym był pesymistą to stwierdziłbym, że takich jak brusia jest dużo więcej. Na pewno nie ona jedna ma takie a nie inne poglądy na równości i nierówności płci, ale, do k*rwy nędzy, czy biadolenie na okrągło o tym, że "Ja rodzę, Ja lepsza,"ma jakikolwiek sens? Ty myślisz, że po twoich wypocinach ktoś "przejrzy na oczy?"Ciekawi mnie to bardzo. W sumie, ja przejrzałem i jestem za przywróceniem lobotomii jako sposobu na społecznie nieakceptowalne jednostki...
Nijaka - nie zapomnij o tym, że faceci to sku*wysyni z dziada pradziada, zakłamani itd, więc chęć poślubienie jednego z nich to wg mnie ładna hipokryzja.
Bo przecież mówi nam brusia ogólnie o facetach a nie, że Piotr Kowalski czy Radosław Nowak są fe.
mauler00, właśnie najciekawsze jest to, że ona właśnie tak myśli najwidoczniej. Że kogoś przekona do swoich zaściankowych poglądów, bo inaczej w jakim celu nadal się produkuje ? Mnie by było cholernie głupio, gdyby każda osoba z którą dyskutuję wyśmiała moje zdanie. I do tego kobiety, który Brusia podobno tak broni.
blablabla - Ja mam niski poziom tolerancji na znoszenie głupoty, więc będę tu pewnie siedzieć dopóki brusia nie da sobie siana.
Zmienić zdania nie zmieni, bo do tak ograniczonego, opływającego zaj*bistością mózgu nic sensownego nie dotrze :)
500!
Tak, musiałem. Pozwijcie mnie za to :P
@blablabla: Ja od razu zauważyłem co jest nie tak i jak dla mnie jest to piękny, poetycki przykład rozpieszczonej księżniczki, która, przez to, że za bachora mogła wszystko, to i teraz jest najfafniejsiejsza i wszyscy będą jej słuchać. Cytując Wielką Uczoną na Temat Płci Wszelakich, "żal."
Roo, rozumiem. Ja jestem chyba masochistką, aż boli mnie to co ta kobieta wypisuje, ale mimo wszystko to czytam. Mam nadzieję, że ktoś ją porządnie zgnoi, w końcu do niej to dotrze i odpuści sobie.
@blablabla: aby sie czyms zdenerwowac, trzeba to brac na powaznie, co w tym wypadku jest raczej nierealne :)
@Brusia: no owszem, napisalam, ze koncze dyskusje. Naprawde wierzysz we wszystko, co ktos napisze w internecie?
^_^
Roo, to chyba złudne nadzieje. Starego psa nie nauczysz nowych sztuczek, jak to mówią. A ona te prawdy chyba z domu wyniosła. Stracona dla świata. A szkoda, jeśli jest tak atrakcyjna jak twierdzi. Przynajmniej byłby z niej jakiś pożytek xD
YafudowyAntynapinacz, uścisnąłbym Ci dłoń w geście gratulacji, ale nie posiadam internetowej dłoni :[
@blablabla: Ze zgnojeniem może być problem...z g*wna większego g*wna nie zrobisz...a brusia osiągnęła masę krytyczną jeżeli o to chodzi. Chyba, że ktoś ma szambiarkę na składzie...
@brusia
Wszystkie argumenty związane z partenogenezą, wyższością kobiet nad mężczyznami są z biologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia jednym wielkim bullshitem.
Po pierwsze: Owca Dolly. Została sklonowana, aczkolwiek żyła TYLKO 7 lat, kiedy przeciętnę owce z jej gatunku żyją po 12-15 lat. Wszystkie klony obarczone są piętnem telomerowym, które powoduje, że rzeczywisty biologiczny wiek komórkowy jest większy niż rzeczywisty. Poza tym, owca Dolly powstała po tysiącach prób, tak samo jak wszystkich innych zwierząt sklonowanych.
Po drugie: partenogeneza: Ewolucja nie bez powodu wytworzyla mechanizmy rozmnażania płciowego, które pozwalają na gigantyczną różnorodność genetyczną, która nie jest możliwa w wypadku rozmnażania bezpłciowego. W wyniku partynogenezy, wszystkie osobniki mają ten sam genom, będac tym samym narażonym na wygynięcie w wyniku nagłych zmian warunków ( Następna epoka lodowca nastąpi za 2 tys. lat . Nawet jeżeli jest się w stanie stworzyć spermę zrobioną z żeńskich gamet to takie procesy jak mejoza, a tym samym crossing-over nie zachodzą przez co ograniczone są możliwości zróżnicowań genetycznych.
Po trzecie: Gdyby kobiety nie rodziły, ludzkość by nie istniała. Za to gdyby faceci nie zapładniali, by nie miały czego rodzić.
Po czwarte: Z wielu powodów ( Jak np. znacznie częściej racjonalne i logiczne myślenie + analityczne spojrzenie na sytuacje ) to mężczyźni są dyrektorami firm. Także z tego powodu to faceci w większości są naukowcami, gdyż mają z reguły wrodzone zdolności matematyczne.
Podsumowanie: Jestem kobiętą, i uważam, że faceci są lepszymi przywódcami, jednakże nie oznacza to, iż jestem przeciwko równouprawnieniu. Każdy ma inne zdolności i tak jak kobiety mają swoje role, tak mężczyźni mają swoje. Nikt nie będzie kazał humaniście napisać doktoratu z matematyki, bo nie ma do tego predyspozycji, tak nikt nie będzie kazał kobiecie budować sobię domu. pozdrawiam, jeżeli uważasz, że ''Twój'' gatunek kobiet ( mam na myśli brusię, i jej podobne ) poradzi sobie z budowaniem, i utrzymaniem wszystkiego w szachu, kiedy zabraknię mężczyzn. Pogratulować kobiecości z której jesteś tak dumna, która niestety wyginie wraz z osobnikami płci męskiej.
@mauler00: no nie, ona jeszcze nie upiera sie przy eksterminacji wszystkich mezczyzn z chwila, gdy nie beda juz potrzebni do rozplodu. Ona laskawie pozwala im wyginac droga naturalna. Docencie ten gest, panowie :)
Doceniam. Na znak wdzięczności już przygotowałem pogrzebacz. Mauler, pomożesz? :D
Nijaka, mnie na początku cholernie bawiły jej posty, ale teraz wkurza mnie, że ktoś może być tak... ograniczony. Tym bardziej, że znałam osobę pokroju Brusi i ta osoba źle skończyła. A była mi bardzo bliska. Brusia mnie irytuje i jednocześnie smuci, bo obawiam się, że może skończyć identycznie (chociaż to już nie moja sprawa). Dlatego jeszcze raz apel do Brusi... zastanów się czy jeśli setka osób mówi Ci, że nie masz racji, to czy może rzeczywiście tak nie jest ?
Możesz kiedyś przez Twoje wąskotorowe myślenie stracić wiele osób dookoła siebie.
Dajecie się strollować jakieś narzekającej małolacie, która nawet nie zasmakowała sexu : p
Ale odzew kobiet co do tego, że 'Jak kobieta nie ma ochoty, to ma powód', a on nie miał?
Czuję się wyobcowana w tym świecie cnotek, gdzie raz na miesiąc seksu im wystarczy :CC
Jaka ona kochana jest, no. Aż bym ją po przyjacielsku poklepał po głowie...deską zawiniętą w drut kolczasty. Bo z takimi inaczej się nie da...
Ja niestety znam taką osobę. Smutną, samotną, nienawistną. Nikt jej nie lubi, wszyscy unikają, zaś ona sama potrafi jedynie na wszystkich narzekać. Powiedzieć jej "dzień dobry"to jak szturchać rozespanego niedźwiedzia rozżarzonym prętem. Zjedzie człowieka tylko za to, że nie znalazła sobie nikogo, kto by się jej podporzadkował.
@Chaos
Nawet jeśli, to co? Mamy ubaw. Troll ma ubaw z nas, my mamy z trolla, gdzie widzisz problem? :D
http://files.sharenator.com/Troll_face_problem_RE_Old_Man_Trolling_in_the_News-s407x405-185991.jpg
Tyle w temacie powyższego :f
Msciwy, właśnie o to chodzi. Szkoda mi takich ludzi. Oprócz tego, że jestem mało cierpliwa, to potrafię być też cholernie empatyczna i strasznie się przejmować wszystkimi dookoła. I mam takie marzenie, żeby Brusia powiedziała sobie 'Kurcze, może oni mają rację? Może powinnam przestać w kółko powtarzać, że kobieta jest najważniejsza, a związku powinno obowiązywać partnerstwo? I to, że mam okres i być może kiedyś urodzę dzieci nie stawie mnie na piedestale?'. Achhh te marzenia;)
@lolwhat?
Mało tego społeczeństwa też ewoluują, a te które są najefektywniejsze przetrwają i wyprą inne. Przykładowo społeczeństwo które w ramach uniformizacji sztucznie pcha kobiety na polibudy, a mężczyzn na pedagogikę ma w efekcie gorszych zarówno inżynierów jak i pedagogów, a to zmniejsza efektywność i w długim okresie niszczy takie społeczeństwo na korzyść tego które wzmacnia naturalne zdolności, a nie wszystko zrównuje.
Pomiędzy krajami A i B postanowiono rozegrać zawody sportowe w podnoszeniu ciężarów i wyścigach konnych. W kraju B słynącym z polityki równościowej postanowiono wszystkich grubych odchudzić i zrobić z nich dżokejów, chudych natomiast podtuczyć i wysłać na zawody ciężarowców. W kraju A natomiast postanowiono grubych jeszcze bardziej podtuczyć i wysłać na zawody w podnoszeniu ciężarów, natomiast chudych jeszcze bardziej odchudzić i trenować w jeździe konnej.
Chyba oczywiste który kraj wygrał zawody :)
Jak dobrze, że jestem jednym z wielu facetów, którzy są ułomni i mają problem z empatią... D: Ach nie, wróć. NIEKTÓRE kobiety też mają. :/
kto uważa brusie za szmate bez mózgu dodaje komentarz: brusia h*j ci w dupe
My tu gadu gadu, a nikt nie zauwazyl, ze rekord komentarzy pod jednym YAFUDEM zostal pobity!
,
No patrz, jak to się zagadać można :D
(fanfary), (oklaski), (szampan sie leje)
Gratulacje!
Ano faktycznie...
Gratulacje. Kiedy impreza? :D
Odpowiadacie mi w takiej ilości, że wystarczy, że na chwilę odejdę od komputera i już przybyło 20 postów :/ A potem jak się do czegoś nie odniosę, to zaczyna się wypominanie, że unikam odpowiedzi :/
@Niszczyciel: ja się nie tylko na ten temat zastanawiałam, ale też sięgałam do odpowiednich źródeł. Jedno z nich nawet wcześniej podałam: http://impressje.blogspot.com/2011/02/przeklenstwo-adama-przyszosc-bez.html
To fragmenty książki, całkiem niezłej, pewnego genetyka, który rozpatruje podział na płci, właśnie z punktu widzenia możliwego wyginęcia mężczyzn, więc wiedzę na ten temat mam i niepotrzebnie silisz się na pisanie jakichś długich postów.
@Yafudowy: do Hitlera mnie proszę nie porównywać, podkreślanie roli płci żeńskiej to m.in. podstawa tantryzmu, który z Hitlerem nie ma nic wspólnego.
@Roo: mój facet nie jest zniewieściały, sama chciałabyś takiego mieć.
"Mi inne myśli chodzą po głowie"
Mogą ci chodzić, ale nigdy nie miałabym ochoty, żeby to z tobą zrobić.
@Nijaka: cóż, gdybyś zerknęła do linków, które podałam (a podałam, żeby nie być gołosłowna), mogłabyś nie gadać takich bzdur. Polecam chociażby ten tekst z "Przeglądu", bo potwierdza większość tego, o czym ja tu piszę, a opiera się na naukowych przesłankach.
@Roo: a czy ja mało razy dałam do zrozumienia, że mój chłopak jest wyjątkowy? Same zresztą się z niego wyśmiewacie, bo nie spełnia waszych kryteriów męskości.
Dobry wieczór.
Od wczoraj śledzę Waszą zażartą dyskusję. Tak, przeczytałAM wszystkie komentarze. Niektóre wywołały we mnie śmiech, inne zniesmaczenie i zdenerwowanie niestety wszystkie były komentarzami Brusi. Nie będę odpowiadać tej kobiecie, bo powtórzyłabym Wasze komentarze. Brusiu nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich kobiet. To wszystko to TYLKO Twoje zdanie.
Brawo dla Was wszystkich za pokłady cierpliwości.
"Roszczenie sobie prawa przez jednych do wypowiadania się w sposób kategoryczny o ideałach drugich jest źródłem większości ludzkich niesprawiedliwości i okrucieństw, i tą cechą ludzkiego charakteru, która przyprawia anioły o płacz"
Wiliam James
Jeszcze parę obszernych cytatów z artykułu w Przeglądzie:
"Jeszcze bardziej radykalną opinię głosi niemiecki socjolog Dieter Otten, autor pracy \"Przemoc nosi męskie oblicze\", w której wykazuje, że kryminalne upodobania mężczyzn ciągle rosną. Uważa on mianowicie, że tzw. słaba, a w rzeczywistości silna płeć jest ostoją współczesnego świata: \"Kobiety są bardziej uczciwe i moralne, zaangażowane w pracę zawodowa i społeczną. Bez nich przestałby funkcjonować gospodarczy, społeczny i polityczny system zachodnich demokracji\".
"- Awans społeczny kobiet i zamiana ról społecznych powodują niespotykany wcześniej w dziejach ludzkości kryzys tożsamości mężczyzn i chłopców. Na naszych oczach zmienia się wizerunek mężczyzny. Trzeba przewartościować nasze myślenie o płci - twierdzi psycholog Barney Brawer, kierownik programu Boys Project na Uniwersytecie Tufts w Bostonie. Wyniki badań jego zespołu są zaskakujące: ponad połowa nastoletnich chłopców czuje się zdominowana przez dziewczyny, ponad połowa dorosłych mężczyzn ma kompleks \"gorszości\"w stosunku do kobiet - sami siebie uważają za mniej zaradnych, gorzej zorganizowanych, bardziej podatnych na stresy, mających słabszą wolę, bardziej ulegających pokusom (zdrada partnerki, korupcja, napad rabunkowy), nieporządnych i brudnych. Czy ta niska samoocena jest obiektywna?
Fakty mówią, że tak. Mimo to w Polsce mężczyźni na ogół nie przyjmują ich do wiadomości"
"Kolejna rewelacja brytyjskiego naukowca brzmi: mężczyźni wyewoluowali do życia w związku z kobietą. W przeciwieństwie do kobiet, które nieźle sobie dają rade same, mężczyźni u boku kobiety zyskują kilka lat życia. "
"Zakrawa to na paradoks, ale w świecie kobiet najbardziej chcieliby żyć... mężczyźni. - Chciałbym żyć w świecie zdominowanym przez kobiety. Chyba że w świecie kobiet sam byłbym kobietą, co bardzo by mi odpowiadało - mówi Mario Vargas Llosa, światowej sławy pisarz peruwiański. - W moim odczuciu świat jest coraz bardziej określany przez kobiety. A już szczególnie kultura - one znacznie więcej czytają, aktywniej uczestniczą w imprezach artystycznych. Zdecydowanie wolę przebywać z kobietami.
- Gdyby istniał kraj rządzony przez kobiety, natychmiast bym się tam przeprowadził - zapewnia też brytyjski reżyser, Peter Greenaway. - Podziwiam i cenię kobiety, dlatego bohaterki w moich filmach są fascynujące, intrygujące. Mężczyźni w porównaniu z kobietami są po prostu banalni.
Z Greenawayem zgadza się Pedro Almodovar, hiszpański reżyser: - Kobiety mi imponują. Są silniejsze, bardziej zaradne i rozsądne. Mają bogatsze życie wewnętrzne. Wychowałem się w domu kobiet i zawsze żałowałem, że sam nie jestem kobietą.
Fascynacji \"słabą płcią\"nie ukrywa także Woody Allen, w którego filmach jest dużo kobiecych postaci o pogłębionej psychologii. - Całe życie staram się zgłębić kobiecą psychikę, ale mam wrażenie, że nadal jestem w punkcie wyjścia. Uważam, że kobiety są bardziej interesujące niż mężczyźni, mają bogatsze życie biologiczne i psychiczne. Mężczyźni są na ogół nudziarzami. Świat złożony z samych kobiet byłby cudowny, pod warunkiem że znalazłoby się w nim miejsce i dla mnie, ale nie takie jak w \"Mieście Kobiet\"Felliniego. To by była idylla: gdyby kobiety rządziły światem, nie byłoby wojen, bandytyzmu, chuligaństwa. Przecież te kobiety, które schodzą na drogę przestępstw, robią to pod wpływem mężczyzn.
- Gdybym miał powiedzieć, która część ludzkości jest szlachetniejsza, wskazałbym kobiety - mówi Zygmunt Kubiak, pisarz. Na pytanie, czy miałby coś przeciwko temu, żeby żyć w świecie rządzonym przez kobiety, odpowiada: - Ależ ja żyję w takim świecie!"
Niezłe teksty na zyskanie sobie poparcia kobiet i kilku dodatkowych kochanek.
@brusia
Aleś ty oporna na myślenie... Nawet nie potrafisz odnieść się do tego co napisałem, po prostu już na wejściu takich jak ty bez problemu i pewnie nawet po 5 piwach w każdej dyskusji jestem w stanie zniszczyć.
Pamiętaj że "Mein Kampf"też był książką, podobnie "Władca Pierścieni". Kontrowersyjne bajki jakiegoś pseudoznawcy napisane, tylko po to żeby się jak najlepiej sprzedać nie są żadnym źródłem. Może po prostu postudiuj sobie trochę tej genetyki zanim się odezwiesz w temacie? Wiesz z czegoś takiego jak PODRĘCZNIKI, a nie z idiotycznych blogów...
@Niszczyciel: a wiesz, że zdanie "koń jaki jest każdy widzi"pochodzi z encyklopedii? Widzę, że sotsujesz logikę Nijakiej - ona odrzuca za niewiarygodne wszystko to, co jest w internecie, ty wszystko to, co w ksiązkach.
Tak apropo, to to nie jest idiotyczny blog, tylko przedruki z ksiązki, jakbyś nie zauważył.
@Brusia: czyzbys miala monopol na gadanie bzdur? :P
Piszesz, ze mozliwe bedzie rozmnazanie bez mezczyzn (a raczej klonowanie), a to, ze nie zapewni to przetrwania w zmieniajacym sie swiecie, nie zastapi ewolucji, to juz cie nie interesuje.
No i zeby nie bylo, ze sie czepiam, jeszcze raz sie pytam: jakie korzysci daje malzenstwo?
Fanatyzm faktycznie jest gorszy od faszyzmu...
Ehh brusia brusia. Jak milo, ze rzucasz tekstami polegajacymi na wlasnej interpretacji nieznanego niemieckiego naukowca (w dodatku interpretacji bloggerow, juz wikipedii mozna bardziej ufac). Milo, ze za 125000 lat zginiemy (swoja droga fajnie, ze faceci to odrebny gatunek, dobrze, ze nie podgatunek kobiet). Oczywiscie nikt nie uwzglednil tego, ze kobiety w tym czasie zostana przebudowane tak, by byc obojniakami i beda do siebie strzelac rurkami z materialem genetycznym jak slimaki. Przejma rowniez niemalo cech facetow (sklonnosc do agresji i nienawisc do garnkow). I nie, wcale nie ma wiekszej szansy na to, ze wyginiemy w ciagu najblizszych 200 lat przez jakiegos wirusa przejmujacego kontrole nad dronami USA. I tak, sytuacja ludzkosci za 125000lat swiadczy o tym, jak powinnismy zachowywac sie teraz, podobnie jak to, co bylo 125000lat temu (wtedy to mezczyzni zapewniali przetrwanie ludzkosci, dziwne, nie?)
Otoz kobiety rodza, wiec zapewniaja przetrwanie ludzkosci. Wiec jakby wszystkie kobiety wyparowaly w tej sekundzie, to nie przetrwalibysmy w stanie, w jakim jestesmy teraz. Jednak jakby wszyscy faceci wyparowali dla odmiany, to kobiety korzystajac z opuszczonych bankow spermy odtworzylyby bez wiekszego uszczerbku cala ludzkosc. Wiec ta hipoteza jest w sumie prawdziwa.
Chcialem pokazac, jak powinien wygladac porzadny argument, ktory prowadzi "do wygrania dyskusji", jak ty bys to okreslila. Ale takie hipotezy sa bez sensu, bo rownie dobrze moznaby stwierdzic, ze gdyby nie faceci to amazonki wytluklyby reszte swiata i bylby koniec ludzkosci. I to wcale nie jest niemozliwe zdarzenie (patrzac z matematycznego punktu widzenia). W koncu te banki spermy istnieja dzieki facetow, wiec to nie bylaby tylko zasluga kobiet.
A to, ze natychmiast musisz ripostowac na kazda obraze ciebie swiadczy tylko o tym, jak nisko siebie cenisz. Paradoksalnie. Zreszta jak ma sie troche wprawy to pozniej wyzywanie ludzi od debili daje lepszy efekt niz gdyby im powoli tlumaczyc co robia zle. (Testowalem na znajomych, trzeba tylko wiedziec, kiedy wyzywac a kiedy se odpuscic :) )
@Brusia: nie odrzucam wszystkiego, co znalazlo sie w internecie, ale nie wierze slepo we wszystko, co zostalo napisane. Jak mawia dr. House- Everybody lies.
@Nijaka A czemu ma ją interesować? Ona żyje tu i teraz, to co ją ma obchodzić, jak będą żyli inni za X lat i czy będą się rozmnażać?
@brusia
Możesz wymienić pewnie jeszcze kilku krypto-transów, ale to nic nie zmienia. Społeczeństwa zachodu już teraz wymierają, a ich miejsce zastępują efektywniejsze i to takie, w których kobieta nawet podstawowych praw nie ma, więc żebyś się za kilkanaście lat nie zdziwiła jak w Europie nastroje się jeszcze bardziej zradykalizują.
Swoją drogą większość kobiet (jakieś 90%) których znam woli zdecydowanie współpracować z mężczyznami, a także z nimi przebywać. Ponadto wolą także dużo bardziej szefa mężczyznę niż kobietę.
A co do "nudziarstwa", to większość mężczyzn ma przeróżne pasje, a większość kobiet ogranicza się do pracy, oglądania seriali i plotkowania o showbiznesie. Zdecydowana większość kobiet może praktycznie tylko o tym gadać, no chyba że mają już dziecko, to wtedy stają się jeszcze bardziej monotematyczne. Oczywiście są też pewne chlubne wyjątki.
inb4 kolejna dawka flejmu od brusi. Już przygotowałem gaśnicę i kaftan bezpieczeństwa.
@Nijaka: przede wszystkim, to formalizacja naszego związku i kwintesencja uczucia, jakie nas łączy. Po drugie, daje to korzystniejsze możliwości rozliczania podatkowego i np. większą łatwość w zaciąganiu kredytu. Po trzecie, prawo określa sposób podziału majątku po śmierci jednego z małżonków. Po czwarte, zmiana nazwiska, mój chłopak będzie miał taką możliwość.
"nie odrzucam wszystkiego, co znalazlo sie w internecie, ale nie wierze slepo we wszystko, co zostalo napisane."
Odrzucasz wtedy, gdy nie potrafisz obalić argumentu. Najłatwiej jest powiedzieć "internet kłamie"i jest po sprawie.
@Yafudowy: Szabli, dajcie waszmość, szabli, bo nie zdzierżę..
""nie odrzucam wszystkiego, co znalazlo sie w internecie, ale nie wierze slepo we wszystko, co zostalo napisane."
Odrzucasz wtedy, gdy nie potrafisz obalić argumentu. Najłatwiej jest powiedzieć "internet kłamie"i jest po sprawie."
Internet tworzą ludzie tacy jak my, a nawet tacy, jak Ty. Sama widzisz, że daje to znaczny rozstrzał na skali wiarygodności xD
"Po czwarte, zmiana nazwiska, mój chłopak będzie miał taką możliwość."
Najpierw zapłakałem z żalu nad tym chłopakiem, a potem zaśmiałem się gorzko, wyobrażając sobie, co będzie później.Edytowany: 2011:12:07 19:47:40
...
A ja się dalej naiwnie zastanawiam: Gdzie w tym szaleństwie jest metoda? Bo ponoć w każdym jest...
@Yafudowy:
"Internat tworzą ludzie tacy jak my, a nawet tacy, jak Ty. Sama widzisz, że daje to znaczny rozstrzał na skali wiarygodności xD"
no tak, ale co innego jakieś linki do forów czy wikipedii, a co innego artykuły naukowe, oparte na literaturze pisanej przez naukowców.
@Brusia: Co do podzialu majatku- mozesz napisac testament. Co do kwintesencji uczucia- ze co?? Jesli dla ciebie potwierdzeniem uczucia jest papier, to fajnie macie w zwiazku :) Co do zmiany nazwiska- nie wiedzialam, ze jest to kozysc, no chyba, ze jego rodzina sie go wypiera, albo on rodziny. Pozostaje kwestia kredytu i rozliczen podatkowych- brac slub dla kozysci finansowych to tak troche nie ladnie, co? Jesli nie umiesz zarobic odpowiedniej ilosci pieniedzy, mozesz byc sama sobie winna.
To zacznij podawać linki do opracowań naukowych, a nie artykułów prasowych i tym podobnych publikacji, które zgodnie z prawami medium wybierają sobie tylko najsmakowitsze kąski.
No tak, naukowcy. Naukowi naukowcy. Ci mądrzy ludzie, którzy wybadali, że przez cośtam mam teraz paść plackiem przed pierwszą lepszą kobietą, a potem postawić jej ołtarzyk...a, czekaj, na śmierć byłbym zapomniał o rytualnym samobójstwie...
brusia. Pozbawiłaś go matki, pozbawiłaś go znajomych, pozbawiłaś go możliwości mówienia za samego siebie, zamierzasz go pozbawić nazwiska. - jedno pytanie do ciebie. On ma jakąś pasję, coś, czym sam z siebie od zawsze lubi się zajmować, czy tego też nie i tym samym uczyniłaś siebie jego jedyną wartością i całym jego życiem?
@Nijaka: a ty masz ślub czy nie? Jeśli tak, to dlaczego go wzięłaś?
@brusia
Jakich naukowców? Może takich jak "prof"środa? Naczytasz się pseudonaukowych bajek i to powtarzasz. Natomiast jak ktoś rzuci w ciebie logicznym argumentem (np. czemu w ogóle istnieją płcie) to próbujesz tego unikać. Żałosne.
@Msciwy: a gdybym to ja zdecydowała się przyjąć jego nazwisko, pisałbyś że on mnie pozbawia mojego własnego? Bo na ogół jest tak, że to kobieta przyjmuje naziwsko męża i nikt nad tym nie lamentuje. A sytuacja odwrotna jest też prawnie możliwea i co w tym złego?
:Brusia: nie, nie wzielam slubu. Nie uwazam, aby byl nam potrzebny, moj partner mysli podobnie. Jestesmy szczesliwi bez tego, wiec po co sobie komplikowac zycie?
Mściwy@ No ja tam nie wiem o co Ci chodzi. Prawdziwa miłość jak się patrzy. Chłopak poza nią świata nie widzi...bo niby jak miałby to zrobić, jak z tego co czytam, wnioskuję, że pewnie nawet wyjście do toalety musi uzgadniać z tygodniowym wyprzedzeniem.
Brusia@ A postawił Ci ołtarzyk? Przydatna rzecz, jakby Pani i Władczyni gdzieś, nie daj Boże, wyjechała...
@brusia
Jesteś szloan i mam nadzieję, że Twój "facet"(w cudzysłowie, bo nadal uważam, że jesteś paszczurem, wylewającym żale przy komputerze, obżerającym się przy tym Big Macami) wkrótce przejrzy na oczy i odjedzie. Niszczysz jego życie, zatruwasz nasze, skończ już, wstydu sobie i nam oszczędź.
Powiedziałbym, że nie ma obowiązku wymazywania całkiem swojego nazwiska. Znów uchylasz się przed odpowiedzią, odpowiadając pytaniem na pytanie.
mauler, patrz jak mi przykro. Po lewej. Na awatarze.
@Niszczyciel: jakich naukowców? Proszę bardzo:
Steve Jones
http://www.ucl.ac.uk/slms/people/show.php?personid=10687
Bryan Sykes:
http://en.wikipedia.org/wiki/Bryan_Sykes
Teraz czekam, aż zaczniesz podważać tytuł profesora na Oxfordzie, bo to nie do pomyślenia, żeby jakiś naukowiec (przepraszam: pseudonaukowiec) miał na temat genetyki inne zdanie niż ty.
"@Roo: mój facet nie jest zniewieściały, sama chciałabyś takiego mieć."Skoro chciałabym sama takiego mieć to jednak przyznajesz otwarcie, że jest zniewieściały.
"brusia. Pozbawiłaś go matki, pozbawiłaś go znajomych, pozbawiłaś go możliwości mówienia za samego siebie, zamierzasz go pozbawić nazwiska. - jedno pytanie do ciebie. On ma jakąś pasję, coś, czym sam z siebie od zawsze lubi się zajmować, czy tego też nie i tym samym uczyniłaś siebie jego jedyną wartością i całym jego życiem?"Nie było mnie chwilę i aż tyle wyszło..
Swoją drogą-tylko zwykły śmieć pozwoliłby tak sobą pomiatać.
@Nijaka: no i dobrze, to twoja decyzja. Moja jest taka, żeby ślub wziąć i dla mnie będzie to duże ułatwienie, chociażby przy formalnościach.
@Msciwy: nie ma obowiązku, ale wiele ludzi tak robi.
Widzisz, Roo? Nie mrugaj, bo coś ważnego przegapisz :D
Oxford...Sikorski też po Oksfordzie i jak na tym wyszedł...
Mauler:
SO much win xD
hahahahaha normalnie to jest festiwal beki z tej spiętej ci_py/trolla. Całe szczęście, że cała reszta użytkowników jest normalna.
No i oczywiście uchyla się od odpowiedzi. Cóż, można się domyślić, że moje pytanie było prawdopodobnie retoryczne.
Ha, jestem jedyny ktory umie pisac niewidzialne komentarze niezauwazone przez nikogo!
Głodna przez dokształcanie królowej wszechświata chodzić nie będę :D
Można się zapisac na szkolenie? U mnie niewidoczne są tylko ich kawałki, w dodatku tylko dla niektórych :/
@Ness skoro Brusia nie widzi to znaczy, że piszesz z sensem :D
@Msciwy: czy ma pasje to nie wiem, ma swoje zainteresowania, lubi czytać książki i oglądać filmy, wystarczy? Sama zresztą mu podrzucę czasem jakiś dobry romans, bo też dużo czytam.
No naprawdę, już nie mam zamiaru wdawać się w jakże BEZcelową polemikę...bo i po co? Niech sobie ksieżniczka popluje jeszcze trochę, jak będzie trzeba to i na koniec chusteczkę pożyczę żeby pysia wytrzeć... Ale tego, ahem, "faceta"to mi szkoda. Bo nie wierzę, że skoro tutaj jest taka wyszczekana, to przy nim milutka i słodka jak aniołeczek...Albo może...?
@Ness: nie piszesz nic ciekawego, a ja nie mam obowiązku odpowiadać na każdy komentarz.
Romans? Podrzucasz swojemu facetowi romanse i on je czyta?
http://media.tumblr.com/tumblr_lhvl14PLwA1qzr075.jpg
Nie wiedzieć, czy druga połówka ma prawdziwą pasję i planować ślub. Szczyt trollowania :D
Mściwy: po co ma to wiedzieć? Ma penisa, jest posłuszny, wierny (podobno). Żyć nie umierać.
@Msciwy: a odróżniasz pasję od zainteresowania? Wiem, że on ma swoje zainteresowania, które wymieniłam - książki i filmy, ale czy można je nazwać aż "pasjami"? Nie wiem.
Romans?
Hahahahahahahahahahahahahaha
Co za głupia dzi*ka! Szkoda słów...
Zrob focha i jedz na recznym
"lubi czytać książki, oglądać filmy"skopiowałaś to z rubryki "Zainteresowania"z jego NK czy Facebooka? :P
brusia powiem ci tak ktoś kto czyta książki ma wiedzę ale nie nic nie wiesz o prawdziwym życiu. Fakt poród boli ale w tym czasie myślisz o swoim dziecku o tym żeby było zdrowe i nie zwracasz uwagi na ból. gdy rodziłam drugie dziecko w ogóle nie bolało. Myślę że gdyby reprodukcja była możliwa wyłącznie poprzez kopnięcie faceta w jaja każdy facet by się poddał temu i to kilkakrotnie
@brusia
Profesorem można zostać za zwykłą działalność naukową, a na starość chcąc się wyróżnić pisać kontrowersyjne bajki i teorie, które się nie trzymają kupy. Jeżeli przeczy logice to tym gorzej dla niego, a nie dla logiki. W każdej dziedzinie są tacy "celebryci", którzy chcą błysnąć. Jedni będą gadać o przejęciu władzy przez SI, a inni o podróżach w czasie. W końcu takiego częściej cytują, częściej zapraszają do programów śniadaniowych itd.
Dość powiedzieć, że zdecydowana większość genetyków w ogóle się z nim nie zgadza. To jak to jest? Ktoś z profesorów nie ma racji? Niemożliwe, nie?
Tak jak pisałem my mamy w Polsce też panią "prof"z Uniwersytetu Warszawskiego i co z tego, skoro w co drugim zdaniu sama sobie przeczy?
Spoko ludzie brusia dostała w ryj i poszła do garów już nie będzie nic pisać
Odróżniam. Starasz się pokazać, że ty nie? Przykre, że nie wiesz tak podstawowej rzeczy.
Brusiu, pogrążasz się z każdym kolejnym wpisem. Co raz bardziej, co raz głębiej. Aż żal (lubisz to słowo,nie?) patrzeć.
Jak dla mnie to filmy i książki to jest najbardziej oklepana odpowiedź wymijająca na pytanie "czym się interesujesz?"Jak dla mnie to brzmi, że albo nie wiesz...albo naprawdę dwie głębokie osobowości się dobrały. Bo twoje zainteresowania to już sam wywnioskowałem z postów. Po pierwsze: Propagowanie, czegoś co tylko Ty jedna popierasz.
Tak swoją drogą, coś dawno o rodzeniu nie było...
@Brusia.
Nie musisz odpowiadać na wszystkie komentarze, jednak jestem bardzo ciekawa odpowiedzi na moje argumenty z komentarza 507
skończcie wywody na temat genetyki i wyginięcia mężczyzn. Równie dobrze jutro może być koniec świata "nie znasz dnia ani godziny"
Facet czytający romanse.
Lekkoatleta siedzący w domu (książki, filmy) musi być okropnie wysportowany. Jak go ktoś napadnie to zawsze może fiflaka zrobić.
Dalej nie wierzę.. Facet czytający romanse..
Filmy romantyczne z babą oglądać - ok (bo to miłe wspólne spędzanie czasu), ale książki.
Ja kuźwa nie odchodzę od horrorów i kryminałów. Najwyraźniej mam więcej testosteronu niż Twój chłopczyk. Wstyd.
"@Yafudowy: do Hitlera mnie proszę nie porównywać, podkreślanie roli płci żeńskiej to m.in. podstawa tantryzmu, który z Hitlerem nie ma nic wspólnego."
A Hitler powiedzial:
"Podkreslenie roli Niemcow to przeciez nic zlego. Ja chce dobrze dla swiata!";c
@Yafudowy: skoro mieszkamy razem, to chyba widze, kiedy czyta ksiązkę, albo ogląda film, nie? Nie wiem, może ty takich rzeczy nie zauważasz, ale cóż w końcu faceci na mało co zwracają uwagę. Zresztą niektóre filmy oglądamy RAZEM.
@Niszczyciel: czyli widze, że proponujesz demokrację przy ustalaniu teorii naukowych. Większośc za - uznajemy teorię za obowiązującą. Zresztą naukowcy opracowują takie książki z naukowego punktu widzenia, to nie są pisarze science fiction.
A tak na marginesie, to jaki masz stopień naukowy, że tak ochoczo piszesz na tematy genetyki?
@Msciwy: ja wiem, czym się interesuje. To czy traktuje swoje zainteresowania jako rozrywkę, hobby czy pasję, to już jego sprawa. Pytałeś o pasje, to ci odpowiedziałam.
Po prostu ją zaskoczyliście pytaniami o zainteresowania jej sługusa. A ta niezbyt rozgarnięta istota nie zdążyła nic lepszego dla swojego wyimaginowanego podnóżka z ludzkiej skóry wymyślić, to machnęła "książki i filmy"...
@lolwhat?
Brusia wybiera takie pytania na które można odpowiedzieć:
-"często rozmawiam ze swoim chłopakiem"
-"kobiety rodzą"
- "to kobiety mają okres"
Straszne ograniczenie :)
Jego sprawa, dopóki przez przypadek nie przestanie się to tobie podobać? Sam nieraz przy książkach/filmach zarwałem noc, bo akurat dorwałem się do jakichś ciekawych pozycji i stwierdziłem, że nie zasnę, póki nie skończę, ale... To nie one są moją pasją. Cóż, nie wykluczam opcji, że dla kogoś mogą być, skoro nie ma innego wyboru.
Czyta romanse...Za chwilę wrócę, bo jakoś tak dziwnie się poczułem... Niemęsko jakoś tak...
@brusia
Demokrację? Ja proponuję jedyną skuteczną metodę tworzenia prawdziwej nauki - logikę. Tyle. Pewne proste założenia empiryczne tworzą aksjomatyczny fundament a reszta w miarę możliwości budowana jest przez logiczne rozumowanie i weryfikowanie wyników. Takie trudne? To co wcześniej napisałem, to był właśnie tego przykład.
Co do mojego tytułu, to na chwilę obecną wciąż studiuję, ale nie dyskutuje się z tytułami, a z argumentami, więc to bez znaczenia. Jeżeli profesor z Oxfordu powie że 2+2=5 (nad ciałem liczb rzeczywistych żeby była jasność...), a żul spod mostu powie że 2+2=4, to ten ostatni będzie miał rację.
To ludzie mają przynosić zaszczyt tytułom, a nie odwrotnie.
@Roo
I jeszcze: "mój facet jest lekkoatletą". Jak będzie YAFUD o rozmiarach penisów, to ta idiotka powie:
"Ta piz*usia, którą uważacie za mojego faceta ma 25 cm".
Przecież trza sie dowartościować w necie, jak Bozia rozumku nie dała.
@Serj
25cm chłopaczek z pochwy sobie nie ulepi :D
Piszę z pochwy, bo jego Pani skróciła go o męskość parę lat temu :)
@mauler: to co, mam zmyślać? Bo nie rozumiem. Podaję to, co jest naprawdę.
@lolwhat: ad 1 i 2: tu nie ma żadnego pola do dyskusji, bo podajesz naukowe fakty. Ad 3 - tu jest taka różnica, że naukowcy są w stanie opracować organizm wytworzony z samych żeńskich komórek. Jeszcze wprawdzie nie ludzki, ale może i do tego dojdzie. Ad 4 - jednak w większości domów, to kobiety zajmują się finansami, jest też wiele kobiet buisnesswoman, są dyrektorami firm etc.
@Roo: lekkoatletykę trenował na początku naszej znajomości, teraz już z tego zrezygnował (z treningów w klubie), jedynie ćwiczy sam dla siebie (bieganie, siłownia). I nie widzę niczego złego w czytaniu romansów, niektóre z nich są nawet pisane przez mężczyzn.
@Niszczyciel: jeśli raz na jakiś czas pojawi się taki Kopernik albo Einstein, to z początku też inni naukocy sceptycznie do niego podchodzą. Zresztą polecam ci przeczytać książki tych profersorów i przeanalizuj je pod kątem własnych wiadomości i logiki, o czym ja z tobą będę dyskutować. Albo jeszcze lepiej: wyślij maila do tych profesoró, do Jonesa masz podanego w linku.
Co do tych romansów, to przecież nie jest tak, że czyta je na okrągło, tylko czasami ja coś przeczytam i mu polecę. Wam nikt nigdy nei polecaił żadnej książki, czy co?
Co z tego, że przez mężczyzn pisane? Zrezygnował, bo jedyne trasy jakie ma to dom-uczelnia/praca/sklep/kiosk/śmietnik?
Powiem krótko - ja na Twoim miejscu wstydziłabym się być z taką pipą. Nic dziwnego, że go bronić musisz.
Chodzi o gatunek słoneczko, nie samo polecenie.
Brusia@ Ależ nie, ale czy na prawdę, oprócz Książek i Filmów, nie ma jakiegoś...kreatywnego hobby? Ja też i czytam i oglądam...ale nigdy nie uważałem tego za hobby. Taka po prostu czynność codzienna...
Zrezygnował, bo miał na to coraz mniej czasu, studia, dom etc, ponadto nie miał już ochoty jeźdić na żadne zawody czy turnieje, bo i tak większych sukcesów nie osiągał. Kondycję utrzymuje nadal, bo ćwiczy sam.
Wytłumacz mi, Roo, co jest złego w czytaniu raz na jakiś czas romansów?
Brusia, moja babcia czyta od czasu do czasu romanse, dziadek głównie książki historyczne i psychologiczne. Gdyby babcia zaproponowała dziadkowi żeby przeczytał jakiś romans, to chyba by się rozwiedli.
To tak żartobliwie, a na poważnie... 'skończ waść, wstydu oszczędź'. Dużo masz jeszcze tych swoich argumentów z dupy ?
Mój partner siedzi obok i się śmieje z nas, że dyskutujemy z taką idiotką,a przy okazji cieszy się, że ma normalną kobietę. :)
@mauler00: a jakie to jest kreatywne hobby? Artystą żadnym nie jest, ja też nie. Nie wiem, czasami podróżujemy, liczy się?
@brusia
Tyle że na jednego Einsteina, który ma rację, pojawia się 100 000 takich, którzy bajki wymyślają. Dlatego w nauce obowiązek dowodu spoczywa na autorze teorii. Oczywiście w obecnych czasach showbiznesu i skandalizowania liczą się kontrowersyjne pomysły. Wystarczy wejść na jakiś tępy onet czy o2 i zobaczyć ile dziennie jest nowości "amerykańskich naukowców"(tudzież z reszty świata), bo to się masom sprzedaje. Rzecz jasna nikt tych teorii nie dowodzi, bo są niedorzeczne, a zanim komuś się zechce je publicznie wykpić, to już jakieś wywiady się udzieli i zaliczy cytowania...
Co do organizmu to można równie dobrze produkować je z czysto męskiego DNA, a przy tym nie ma potrzeby ponoszenia ciągle konsekwencji kobiecej fizjologii (huśtawki hormonalne, piersi, problemy ciążowe, słabsza fizyczność itd), bo byłoby to przeniesione na surogaty, więc jest to wariant dużo efektywniejszy, jeżeli z takich dwóch wybierać.
Dobra koniec dyskusji z mojej strony. Jesteś żałosną istotą która nie potrafi logicznie rozumować, dobrze że takie jak ty są na wymarciu.
A teraz czas obejrzeć dobry mecz.
przez faceta? to po prostu niemęskie. i jestem pewna, że panowie tak stwierdzą i większość pań.
Więc zrezygnował z czegoś co lubi, bo musiał się domem zajmować?
Skoro mu nie wychodziło, bo nie wiem po co tak podkreślałaś to, że ''mój chłopak jest lekkoatletą".. Nie rozumiem, nie rozumiem.
Ja również biegam i wcale silniejsza przez to nie jestem :)
@brusia
Moze cos jak fotografia, sklejanie modeli statkow, kolekcjonowanie znaczkow pocztowych tudziez kapsli od piwa?
Nie wiem, ludziki z kasztanów...
A tak serio przyłączam się do blablabli (to się w ogóle odmienia?) Bo ta dyskusja, jak już wcześniej ze dwa razy wspomniałem, straciła sens nim się nawet zaczęła...
Facet jest trzymany pod kloszem. Nie ma nawet szansy sprawdzić czego chce i odważyć się po to sięgnąć.
Myje się chociaż sam? Czy go wyręczasz, bo robi to niedokładnie? Jak robi siku to też mu trzymasz? Bo przecież jest facetem i może zalać pół toalety.
Niszczyciel, to prawda, lepiej już Manchester City vs Bayern Monachium obejrzeć. Po co się denerwować czytając tego glonojada;)
mauler00, nie odmienia się chyba, ale 'blablabli' fajnie brzmi :D Chyba zmienię nick;) Tyle komentarzy na taką jedną głupiutką osóbkę... nieźle :)
@Roo: podkreślałam, bo stwierdziłaś, że mój chłopak jest niemęski, nie ma silnego ramienia czy coś w tym stylu. A to nieprawda, bo akurat jest wysportowany, a nawet trenował.
Męskie, niemęskie, czytanie dobrej książki wcale nie jest niemęskie. Zwłaszcza, że podkreślam, on nie czyta romansów non stop, tylko to co mu polecę. Ja też czytam wiele innych pozycji, wcześniej wspominałam o Lwie-Starowiczu czy Malinowskim, albo tych książkach o genetyce.
@Niszczyciel: poczytaj sobie te ksiązki, znajdziesz tam dowody. A jak nie, to masz internet, pisz na maila do ich autorów. Tylko nie zapomnij się podpisac, że jesteś bardzo ważną postacią w świecie nauki i gardzisz takimi osobnikami jak oni.
mauler, przeczytaj post nr. 4 i będziesz wiedzieć, dlaczego te ponad 600 postów daje mi tyle radochy. Potem przeczytaj co napisałem niżej i skonfrontuj.
Bo najzwyczajniej to był tak nietrafiony post wjeżdżający na Bogu ducha winnego autora, którego poniosły nerwy po tym, jak został potraktowany czysto przedmiotowo, że nie sposób później śledzić losy kogoś zachowującego się w ten sposób. :D
Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg\ofiara\whatever xD
YafudowyAntynapinacz, to prawda :) Jak czytam jej komentarze, to się denerwuje, jak Wasze - śmieje się w głos, bo mam satysfakcję jak ktoś walnie jej jakąś ciętą ripostę :) Z tym, że ona po prostu nie rozumie większości z tego, co się do niej pisze.
W sumie ciekawe. Bo cała ta awantura, kobieca dominacja nad światem, menokaust (nowe słowo z dedykacją) itd. itp. Wzięło się stąd, że laska strzeliła na swojego faceta focha, bo...był zmęczony i nie miał ochoty na seks... dyskutujcie dalej, ja w tak zwanym międzyczasie pomrugam na monitor w niedowierzaniu...
Lekkoatletyke uprawiają też kobiety, więc nie jest to znowu taki ciężki sport, nie robi z Twojego chłopaka- bohatera ani siłacza.
Nawet jeżeli jest sprawny fizycznie to psychicznie jest najzwyklejszym słabeuszem.
@Brusia: Tak sobie myślę... Żal mi się tego twojego chłopaka zrobiło. Zatem może dałabyś jakieś namiary, to można by mu podesłać linka to tego jakże zabawnego wątku. Skoro taka pewna jesteś i tak mu życie zaplanowałaś. A człowiek poczytałby i jeśli nie jest skończonym idiotą, to możliwe, że uniknąłby najbliższych koszmarnych kilkunastu lat.
A inna refleksja - jak to dobrze, że poza taką Brusią jest jeszcze tyle normalnych kobiet i mężczyzn rozumiejących parterstwo . Bardzo mnie to podbudowało :) Po takiej lekturze tym bardziej można to docenić.
Dokładnie mauler00 :D Efekt kuli śnieżnej? Ze zwykłego focha o nic przeniosło się na dyskusje o wyższości kobiet a nawet uwarunkowaniach genetycznych, no i nie zapominajmy o tych intymnych zwierzeniach :D
@mauler00: dyskusja wzięła się stąd, że autor Yafuda napisał, że kobiety są okropne, na co otwarcie zaprotestowałam. Swoje zdanie nadal podtrzymuję.
Co do tych zainteresowań, to chyba czytanie książek jest znacznie ciekawsze i rozwijające niż zbieranie znaczków. Zresztą o książce można podyskutować, a o znaczkach raczej nie.
@ŚmierdzącaStopa: a mnie osłabia to, jak wielu mizoginów ujawniło się wśród mężczyzn.
Serio?? Ponad 600 komentarzy pod yafudem o facecie co nie miał ochoty na sex (biedaczek)?
ludki...
Założę się, że 666 komentarz będzie należał do Brusi (o ile dojdzie do tej liczby, a zapowiada się że i owszem), to diabeł wcielony, a nie kobieta;) Czyjeś porównanie Brusi do Hitlera było bardzo słuszne;)
Powiedziała osoba jawnie poniżająca płec przeciwną;) Hipokrytka.
Moje D: Swoje zdanie podtrzymuję.
"Męskie, niemęskie, czytanie dobrej książki wcale nie jest niemęskie. Zwłaszcza, że podkreślam, on nie czyta romansów non stop, tylko to co mu polecę."
Czyli nieważne co, byleby to, co Ty mu łaskawie kazesz/pozwiolisz przeczytać?
Brawo, pogrążaj się dalej żałosna idiotko...
"Zresztą o książce można podyskutować, a o znaczkach raczej nie."
Setki tysięcy filatelistów krzyknęlo jednym głosem na tę herezję.
A dyskusja by się nie wywiązała, gdybyś raczyła zauważyć, że gościu był rozgoryczony przez to, że dziewczyna go potraktowała jak śmiecia. Ty nigdy niczego pod wpływem emocji nie piszesz? Taka z ciebie zimna su.ka?
Jakie kontakty Brusia miałaś z ojcem ? Takie ubliżanie męskiej płci, może mieć jakieś podłoże w dzieciństwie.
Brusiu, dlaczego tak wybiórczo odpowiadasz na pytania? To jak będzie z tym kontaktem? Skoro "coś"czujesz (swoją drogą to zastanawiające jak trudno przychodzi Ci zwerbalizowanie tego uczucia) do swojego chłopaka, to czy nie powinnaś pragnąć jego szczęścia? Mogłabyś pokazać jak go dzielnie bronisz :->Chłopak by się dowartościował...
Mi się wydaję, że Brusia jest inteligentną kobietą. Jakby nie było zdołała uciec przed niechybnym losem spalenia na stosie jakim karono inne wiedźmy w średniowieczu.Edytowany: 2011:12:07 21:16:39
@Serj: bzdura. On czyta co chce, ja mu tylko od czasu do czasu coś polecę. Zresztą przeczytaj mój komentarz nr 596.
@yafudowy: ale ja i mój chłopak nie jesteśmy filatelistami i nas to nei interesuje. Jakby twoja dziewczyna zajmowała się haftowaniem, to rozmowę o haftowaniu uznałbyś za ciekawą?
@aaa: mój ojciec nie był nikim szczególnym, ani dobry, ani zły, często go w domu nie było, bo jeździł w delegacje.
@ŚmierdzącaStopa: nie będę podawać nikomu żadnego kontaktu, ani do niego, ani do mnie.
@brusia
"@mauler00: dyskusja wzięła się stąd, że autor Yafuda napisał, że kobiety są okropne, na co otwarcie zaprotestowałam. Swoje zdanie nadal podtrzymuję."
To juz nie jest smieszne, a zalosne. Autora YAFUDa, pod wplywam chwili i emocji, stwierdza, ze kobiety sa okropne, bo jego dziewczyna wyciela mu brzydki numer, a Ty robisz z tego tragedie porownywalna ze smiercia Hanki Mostowiak.
Naucz sie, do diabla, myslec i daj ludziom swiety spokoj.
@Roo: ja przynajmniej używam miotły do zamiatania, ty jak się domyślam, do latania.
Porównanie do Hitlera było moje.
Kilka przemyśleń.
Po primo : Nie, kobiety jako takie nie są okropne...ale feminazistki (mądre słowo) Powinni wytrzebić, miotaczem ognia najlepiej.
Po secundo : Jeżeli jesteś wyrozumiały, ale kobiecie odmówisz seksu...ooo, bratku, Boga się zezłości i oczyszczający ogień feminazizmu ześle na łeb.
I po tertio : Nigdy, ale to broń Cię C'thulu NIGDY, przenigdy, nie porównuj jednej płci do drugiej...(albo na tę samą modłę, jednej rasy do drugiej, kotów do psów, Heavy Metal'u do Blues'a...co sobie tam, ludziska, wymyślita.) Bo stracisz więcej nerwów niż ten YAFUD ma komentarzy.
Takie tam z zaskoczenia.
Jednak nic nie napiszę.
I wypraszam sobie, ale jak wujek Lucek pozwoli, 666-ty zawinę ja..."On the Highway to Heeeeell"*odjeżdża w siną dal na czerwonej lamie w płowe ciapki.*
Brusia - jeżeli kogoś kochasz to uwielbiasz słuchać o jego hobby nawet jeżeli nic o tym nie wiesz. patrzenie na ukochaną osobę opowiadającą o czymś z pasją to świetne sprawa, ale co Ty o tym wiesz :)
Brusia - odwracanie kota ogonem zostaw dzieciom z podstawówki.
Używasz jej do odstraszania faceta, gdyby mu się zachciało kochać 6 raz w miesiącu pewnie :)
komentarz 472. Nie bo moje! Dlaczego ja się "wykłócam"o pierwszeństwo do tego porównania... A, tak, zapomniałem. Dla zasady :D
@Brusia: to dziwne, ze nie wiesz, czy ksiazki i filmy sa pasja dla twojego "chlopaka", czy zwyklym spedzaniem czasu. Skoro tak duzo rozmawiacie, to pewnie dzielicie sie rowniez tym, co was pasjonuje, co lubicie robic, co chcielibyscie zaczac? A moze rozmawiacie tylko o tobie i jego stosunku do ciebie, bo jego sprawy cie najzwyczajniej nie interesuja? Przeciez zawsze piszesz "ja uwazam", "moja decyzja"itp.
BTW, na pytanie o slub wystarczylo odpowiedziec "Bo oboje tego chcemy":) Jakos ci to do glowy nie przyszlo, ale coz, TWOJA decyzja :) Jemu pozostaje sie podporzadkowac, bo watpie, czy ma wolna wole.
"Feminazizm, czyli ponad sześćset sposobów na przegonienie zalotnika miotłą (i nie tylko.)"Szukaj w najbliższym Empiku bądź sklepie z odzieżą zachodnią.
Mściwy@ zwracam honor, waści, nie dostrzegłem.
mauler00, w takim razie chylę czoła :) Bardzo prawdziwe porównanie;) I proszę bardzo, 666ty może być Twój :P I tak wszyscy wiedzą, że z Brusią jest coś nie halo.
Może jednak potrzebuje więcej seksu niż jej sie wydaje, i dlatego tak bredzi xD
Ach, nie, to przed Mściwym chylę czoła;) A zresztą przed każdym to chociaż trochę przyczynia się do tępienia głupoty wyżej wspomnianej Brusi.
http://youtu.be/4JA4EPRbWhQ
Polecam, jeśli znacie angielski :D
blablabla@ (to brzmi bardziej jakbym przedrzeźniał niż odpowiadał na post...cóż XD) Porównanie nasunęło się samo "Ty gorszy, ja lepsza, bo tak mówią geny."Mnie tam się zawsze wydawało, że tylko u Orwell'a byli równi i równiejsi, bo Brusia w tym samym czasie mówiła, że w związku ze swoim...pacholęciem, w miare równo są.
@Roo: to w takim razie on nie ma żadnej pasji. Mi jest to obojętne czy traktuje to jako hobby czy pasję. A o filmach czy ksiązkach rozmawiamy razem, co się komu najbardziej podobało, jaka postać, jaka scena, jaki cytat etc.
@Nijaka: oczywiście, że oboje tego chcemy, przecież gdybym ja tego nei chciała, to on też by nie chciał. A że rozmawiamy o sobie i o naszych uczuciach, to nic dziwnego chyba, bo to jest dla nas najważniejsze. O podróżach wspólnych też rozmawiamy ze sobą, o może to jest nasza pasja, zobaczymy jak się to rozwinie.
Ciekawostka: czarownice nie lataly na miotle, odurzaly sie roznymi srodkami chalucynogennymi, ktore dawaly im wrazenie unoszenia sie nad ziemia lub szybkiego lotu. Miotel uzywaly do samogwaltu, po uprzednim natarciu narzedzia specjalna mascia. Dzieki temu mialy wizje spolkowania z diablem lub orgii seksualnych :)
@YafudowyAntynapinacz
Nie jestem pewien, ale chyba to już widziałem :D
@YafudowyAntynapinacz
Usta mówią 4-5 razy na miesiąc wystarczy a macica chciałaby więcej :D
"przecież gdybym ja tego nei chciała, to on też by nie chciał"
Dziękuję, Wysoki Sądzie, oskarżona sama sie pogrążyła.
@brusia
"@Nijaka: oczywiście, że oboje tego chcemy, przecież gdybym ja tego nei chciała, to on też by nie chciał."
Czyli nie dopuszczasz do siebie myśli, że on może chcieć czegoś Ty nie chcesz?
Aż nie wiem do kogo się modlić w takiej sytuacji...
Brusia.. to on ma prawo czegoś nie chcieć? o.O Jakaś Ty łaskawa. Chłopak może mieć własne ''zainteresowania''. chociaż tyle skoro matkę i znajomych mu zabrałaś.
'oczywiście, że oboje tego chcemy, przecież gdybym ja tego nei chciała, to on też by nie chciał' brawo Brusia. To ma być tak, że jak Ty czegoś nie chcesz,to on też już nie może chcieć? Utwierdzasz nas tym zdaniem jak wielką jesteś egoistką.
@V3Q
Do Świętego Judy Tadeusza.
Służę uprzejmie.
@Roo: kuźwa, nie zabrałam mu żadnej matki! On sam jej nie cierpiał, a dzięki temu, że miałam mieszkanie, mógł się do mnie przenieść! A to, że jego matka mnie od początku nienawidziła, to już wina tego, że ma nierówno pod sufitem i od początku miałą obiekcje zarówno do mojego wieku i moich poglądów na nasze wspólne życie.
A nie cierpiał jej jeszcze zanim, czy dopiero po tym, jak zaczęłaś go ugniatać?
A nie jednak nie może. Biedny jest sam jak palec z taką heterą.
@Mściwy
Dzięki wielkie. Będę miała zajęcie na kilka następnych wieczorów :)
Bo twoje poglądy na wasze wspólne życie są zryte. On ma cię słuchać, możecie uprawiać seks 5x w miesiącu...trochę jeszcze tych głupot było. Nie dziwie się się, że zarówno jego matka jak i kumple cię nienawidzą.
"A to, że jego matka mnie od początku nienawidziła, to już wina tego, że ma nierówno pod sufitem i od początku miałą obiekcje zarówno do mojego wieku i moich poglądów na nasze wspólne życie."
Jakaś normalna kobieta w jego życiu była i ją olał. Co za kretyn.
I właśnie... napisałaś 'moje poglądy na nasze wspólne życie'. Nie nasze poglądy. Twoje. Ty zadecydowałaś jak ma wyglądać wasz związek. Biedny chłopak...
@brusia: a gdyby on nie chcial, to ty tez bys nie chciala?
Chmm widze ze poprzedni moj komentarz adresowany do ciebie nie byl trafiony, oboje nie macie zadnej pasji. To troche dziwne, ze przez cale zycie niczym sie nie zafascynowalas do tego stopnia, aby przerodzilo sie to w pasje.
@YafudowyAntynapinacz: ten koles ma zupelna racje- jest w porzadku, gdy kobiety zartyja i wysmiewaja krzywdzonych mezczyzn, ale z jakiegos powodu w druga strone to nie dziala. Niesprawiedliwe...
Santa Jose, ja chyba naprawdę pozostanę przy "swinging solo,"bo mój samczy móżdżek za mały jest żeby pojąć te wszystkie konwenanse, mezalianse i inne dyliżanse..
Nijaka.
W drugą stronę to nie działa, bo od pradziejów rodzaju ludzkiego to mężczyźni najczęściej gnębili kobiety. Więc teraz byłoby to oczywiście przejawem niewiarygodnego seksizmu. Za to nie mam pojęcia dlaczego kobiecie, która głosi swoje seksistowskie poglądy i inspiruje sobie podobne nikt nie zamknie ryja. (żeby nie było - ryj, bo w końcu to szowinistyczna świnia, nie?)
Udało się?
@Yafudowy: często rozmawiam z moich chłopakiem i raz mi wyznał, że dopiero przy mnie zrozumiał, że nie chce mieć ze swoją matką nic wspólnego. Wcześniej było widać, że go coś gnębiło i że miała na niego zły wpływ, więc go uświadomiłam, co powinien zrobić.
@Roo: jego matka normalna nie była, za nic w świecie nie dało się z nią dogadać, na szczęscie mój chłopak jest od niej całkowicie inny, z czego się bardzo cieszę. Chyba, że uważasz, że całe życie powinien spędzić z matką, ale dla mnie to takie żenujące...
@Nijaka: wiele osób nie ma żadnych pasji, pogódź się z tym. Niedawno prof. Bralczyk, wybitny polonista też stwierdził w radiu, że on raczej żadnej pasji w życiu nie ma (ogólnie ubolewał nad tym, że słowo "pasja"się zdewaluowało i teraz młodzi pasją nazywają zwykłe hobby).
Jeszcze nie?
@Msciwy: bo to by bylo objawem seksizmu i dyskryminacji kobiet. I bledne kolo sie zamyka...
Moje!!!!
!!!
Muehehehehe...
Ja myślę Mściwy, że gdyby ona takie filozofie próbowała sprzedać w gronie ''normalnych kobiet"to założę się, że wyleciałaby przez okno.
No żesz w dupę węża, cały dzień człowiek czeka, chce się prawdziwym szatanistą poczuć...ale NIEEE, bo i po co dać dziecku odrobinę radości...depresja idę zapalić. Kobiety są... kobietami, o!
@brusia
"często rozmawiam z moich chłopakiem"
Tak sobie pomyślałam, czy on w pewnym momencie nie zaczął zbywać Twoich odpowiedzi zwykłym "u mnie okej, mam się dobrze, kocham Cię".
OK, teraz mam pojęcie. W sumie to miałem, ale tak naprawdę to do mnie nie docierało. Z drugiej strony niekoniecznie mężczyzna musi to zrobić... teoretycznie.
@Brusia: a ta nienormalnosc i zly wplyw to jak sie objawialy? Jakies przyklady moze? Zwykle odmienne od twojego zdanie sie nie liczy.
I znowu pominelas pewne pytania.
"jego matka normalna nie była, za nic w świecie nie dało się z nią dogadać, na szczęscie mój chłopak jest od niej całkowicie inny, z czego się bardzo cieszę. Chyba, że uważasz, że całe życie powinien spędzić z matką, ale dla mnie to takie żenujące..."
Z Tobą za to da się bez problemu dogadać. Jak mówiłąm - chłopak spłynął z deszczem pod rynnę, tylko aktualnie mu wygodnie.Kiedyś mu się znudzi a jak nie, bo będę się cieszyć, że ja na takiego pantofla nie trafię, bo najgorszego już zgarnęłaś dla siebie.
Nie no jasne. Powinien być w 100% uzależniony od swojej Pani. To jest dopiero żałosne.
@mauler00: najmocniej przepraszam, nie mialam takich intencji :( Zanim napisze swoj komentarz, to juz kilka innych wskocz, potem czytam i odpowiadam, i zanim sie odswiezy to znowu z dziesiec postow...
Wybacz!
Uwielbiam zadawać dobre pytania xD
mauler00 hahaha rozbawiłeś mnie;) Niestety nie udało się... and the winner is... NIJAKA !;)
Zawsze zostaje Ci 999. Zanosi się, że masz na niego spore szanse!
Przemyśleń ciąg dalszy.
Po primo : do tej pory to byłem staroświecki trochę, wiecie, kobieta na piedestale, pierdu pierdu, ale teraz widzę, że niektórym to się od tego w okrężnicy przewraca. O, zgrozo. Co to będzie za, powiedzmy 10 lat, jak dzieci pokolenia Super Niani, chowane na zasadach tej dziwacznej pedagogiki, dorosną? Już teraz widzę, że granica między płciami się ostro zaciera...chyba trzeba będzie umrzeć młodo...albo zacząć ostrzyć siekierę. I kupić mydło w płynie na wypadek trafienia do pierdla za mordowanie "mężczyzn"pokolenia 95+
Powinniśmy dostać jakieś odznaczenia za komentowanie w trudnych warunkach;D
@Nijaka: Z CIĘŻKIM sercem, ale bez focha, wybaczam. A znaj łaskę.
@blablabla: Lepiej niech się śmieją, niż mają testosteronowy holokaust robić...
@Mściwy: Soon...
@mauler00: ale wybaczysz? przepraszam najmocniej jak umiem ^_^
@V3Q: nie zaczął zbywać, rozmawia się z nim znacznie lepiej niż z większością facetów, którzy są mrukami.
@Nijaka: m.in. zmuszałą go do chodzenia do kościoła (wbrew jego woli), a gdy stanęłam w jego obronie, odpowiedziała mi, żebym nie sprowadzałą jej syna na złą drogę. Albo gdy zaczynałam mówić coś o filozofii tao albo tantryzmie, w ogóle nie rozumiała o czym do niej mówię. To tak na szybko.
I jestem ciekawa, jakie znowu pytania ominęłam ???
@Roo: ze mną da się dogadać, zresztą świetnie się dogadujemy. Ogólnie to czuję, że mi go zazdrościsz, bo sama chciałbyś mieć tak oddanego i wiernego partnera, a nie masz.
Apropo postu nr 666, to widac, że to nie ja jestem największym złem na tym portalu;) Sam los dał nam znak
@YafudowyAntynapinacz
Krzyże Walecznych za walkę z brusią może? :P
Co do stawiana kogokolwiek na piedestale - u mnie sprawdza się lepiej równość. Partnerstwo. Dzięki temu żadna ze stron nie czuje się mniej ważna i nie ma obsesji na punkcie "jesli nie zadowolę drugiej strony to mnie zostawi". Ale to wymaga kompromisu.
@brusia
"zmuszałą go do chodzenia do kościoła (wbrew jego woli), a gdy stanęłam w jego obronie, odpowiedziała mi, żebym nie sprowadzałą jej syna na złą drogę."
Czy on sam nie potrafił, mając 20 lat, powiedzieć "Mamo, od dziś nie chodzę do kościoła"?
@Nijaka: Dobra już dobra. Ech, człowiek niewieścieje... :D
Poście numer 999, nadchodzę!!!
O MY GY. brusia jesteś tak egoistyczna, że brak mi słów... matkę i kolegów mu zabrałaś, decydujesz za niego, czy ten człowiek ma w ogóle jeszcze coś do powiedzenia? z taką samicą alfa nikt normalny długo nie pociągnie...
@V3Q: potrafił, ale go szantażowała, że jak nie pójdzie, to cośtam. A sam wymieść się nie miał dokąd, dopiero ja mu dałam możliwość ucieczki na wolność.
Zresztą gdy jego matka dowiedziała się, że jestem od niego o trzy lata starsza, to zaczęła złośliwie dogadywać, że po co z taką starą się zadaje, wydawało jej się, że skoro jestem dość atrakcuyjną kobietą, to pewnie jestem rozpustna, a gdy zaczęłam jej mówić o moim podejściu do seksu, to kazała mi wyjść z domu.
Nie mam. Bo ja chcę mieć faceta, który będzie facetem i nie będzie nikt o nim mówił per sługus.Jak będę chciała służącego to sobie zatrudnie, nie będę odzierać z męskiej dumy swojego faceta przecież go będę kochać i szanować.
Z Tobą tak da się dogadać jak z pierwszą lepszą papugą.
Skoro był takim maminsynkiem (jak się nie potrafi przeciwstawić matce to jak inaczej go nazwać?) to cóż.. chcieć go mogła tylko Domina :)
Ja podziękuję, za chłopakami oglądałam się w gimnazjum. Teraz chce faceta :)
@Brusia: pytanie pominiete przez ciebie: Co by bylo, gdybys ty chciala slubu, a on nie? Albo gdyby on chcial, a ty nie?
Nie wiem, jak mozna zmusic doroslego faceta (och przepraszam, chlopaka) w dodatku wysportowanego, do pojscia tam, gdzie on nie chce. Prowadzala go za reke? A on sie tak dawal? Ten silny psychicznie czlowiek?
Dam glowe, ze to "dogadywanie sie"z toba polega na przytakiwaniu ci oraz wybieraniu tematow, ktore ty lubisz.
I tak, to ja jestem prawdziwe zuooo!
Buahahaha!! (evil laugh)
"@V3Q: potrafił, ale go szantażowała, że jak nie pójdzie, to cośtam. A sam wymieść się nie miał dokąd, dopiero ja mu dałam możliwość ucieczki na wolność.
"
To teraz rozumiem dlaczego jest w stanie z Tobą wytrzymać. Cała reszta chyba też już wie :)
@Roo
Powodzenia w szukaniu, jeśli byś kiedyś tej metody próbowała. Ja prawdziwą kobietę spotkałem przypadkiem, jak się prawie poddałem i straciłem nadzieję. xD
Ach, co to ja miałem...zalogowanym...eh, zapomniałem.
A, wiem do Mściwego, a propos piedestału, bo to chyba do mnie było i mojego posta.
No więc (wiem nie zaczyna się...) też, jak najbardziej jestem za równością w związku jestem, ale traktowanie wpojono mi...na modłę, jakby to...o, mam słowo, mało adekwatne, ale się nada, na modłę Dżentelmeńską. Kobieta może i równa, ale drobne przywileje jej się należą.
"jego matka normalna nie była, za nic w świecie nie dało się z nią dogadać, na szczęscie mój chłopak jest od niej całkowicie inny, z czego się bardzo cieszę. Chyba, że uważasz, że całe życie powinien spędzić z matką, ale dla mnie to takie żenujące..."
Ehh, żeby się z Tobą dogadał wystarczy, zeby grzecznie przytakiwał na wszystko, co mu każesz/"polecasz"i nie miał swojego zdania, czy są jeszcze jakieś dodatkowe warunki? A byłbym zapomniał- musi jeszcze nie mieć rodziny i znajomych... Coś pominąłem?
Bycie dżentelmenem nie zabrania nikomu traktowania kobiety na równi z sobą, na szczęście. :D
Chociaz ja tam wolę sobie być barbarzyńcą...
@Nijaka: "Co by bylo, gdybys ty chciala slubu, a on nie? Albo gdyby on chcial, a ty nie?"
On dobrze zna warunki na jakich jesteśmy razem i je zaakceptował, a było to już na samym początku związku. Jeden z warunków był taki, że jeśli będzie nam się dobrze układać i ogólnie bedziemy do siebie pasować, to w końcu weźmiemy ślub.
@Roo: czyli jak już znajdziesz tego swojego idealnego faceta i ktoś złośliwie nazwie go sługusem, to go rzucisz, tak?
On się buntował przeciwko matce ale niewiele mógł zrobić. Żadnym maminsynkiem nie był.
Mściwy -zgarnę pierwszego lepszego, o którym będę wiedzieć, że mama mu nie pozwala gdzieś wyjść :D
Bycie dżentelmenem ma swoje plusy. Jeśli dziewczyna\kobieta na to zasługuje, bardzo proszę, nie mam nic przeciwko. Ale dla byle platformy z cyckami która tylko wymaga...sorry, milady, skalaj łapsko i sama se drzwi otwieraj.
Brusiu, z tego co kojarzę to kobieta nie musi zmieniać nazwiska po ślubie. Możesz zostać przy swoim lub mieć dwuczłonowe. Nie jest narzucone z góry, że kobieta musi przyjąć nazwisko męża.
@Serj: a czy ja wyraźnie nei napisałam, że czasem uwzględniam jego sugestie przy podejmowaniu decyzji? Poza tym, skoro on popiera moje decyzje, to znaczy że mogę uznać je za wspólne.
@brusia:
A co miał zrobić, skoro nie miał gdzie się podziać? Pomachać Ci na do widzenia i odejsć pod most, gdzie zostałby tak pogardzanym przez Ciebie bezdomnym?
"czyli jak już znajdziesz tego swojego idealnego faceta i ktoś złośliwie nazwie go sługusem, to go rzucisz, tak?"
Jeśli będzie miała mężczyznę, to sam sobie z tym poradzi, o ile w ogóle da powody do bycia nazywanym "sługusem"amirite?
Można być i dzikim i nieokrzesanym...ahem, czasami.
A tak swoją drogą to wlazłem między wódkę a zakąskę bez odnoszenia się do samego YAFUD'a, to też teraz skomentuję:
-Trafiłeś pan na egoistkę, to po primo.
-Kobiety nie są okropne, po prostu nie. (jak nie wiesz czemu, polecam ostatnie 600+ postów, a pewno będzie i więcej.) Po prostu niektóre są...inne. Tak, bądźmy politycznie poprawni. Niektóre dziewoje są inne. Rozpuszczone, zaborcze, egoistyczne i zakrawające o szowinistyczny fanatyzm zmieszany z czymś, co ja nazywam "Syndromem Pie*dolonej Księżniczki"
Dziękuję, Smacznego,
Mauler.
@Roo: czyli jak już znajdziesz tego swojego idealnego faceta i ktoś złośliwie nazwie go sługusem, to go rzucisz, tak?
Nie ma opcji żeby ktokolwiek na mojego faceta mógłby powiedzieć per ci*ta, sługus - nie dlatego, że będzie widziała nad nim groźba pobicia (przeze mnie!) :)
Jak to nie mógł nic zrobić? "Mamo to moje życie, mam 20 lat, nie jestem dzieckiem". Ja Cię podziwiam w sumie - nie mogłabym być z kimś o kim nie wiedziałabym czy mówi coś dlatego, że się boi konsekwencji czy tak naprawdę myśli.
Ale wy przecież ze sobą rozmawiacie i on cię bla bla - tak wiem :)
@MrsGreen: oczywiście, że nie musi, ale większośc tak robi. Natomiast sytuacja odwrotna też jest dopuszczalna i uznałam, że będzie w naszym przypadku najlepsza.
mauler00, wracając do Twoich chęci posiadania komentarza nr 999, masz na to naprawdę ogromne szanse :) Niedługo komentarzy będzie więcej niż głosów na samego YAFUDa i co najzabawniejsze - praktycznie wcale go nie dotyczą;)
http://www.yafud.pl/3890/ Bali się, że ich wyprzedzimy jak mieliśmy 350 komentarzy...;) Jak się to trochę poczyta, to człowiek zaczyna się zastanawiać, czy pani qwerty, która wzbudza tam tyle emocji to nie jest przypadkiem nasza Brusia;) Może to takie hobby? Że jak już zacznie dyskutować na jakiś temat , to nie odpuści?
"uznałam, że będzie w naszym przypadku najlepsza."
Znowu, TY uznałaś. Na Niszczycielskie Potęgi...
@Roo: Długo szukać nie będziesz, bo wydajesz się być bardzo interesująca :)
A on posłusznie pokiwał główką. :D Dobry piesek, siad.
@Brusia: a wszystkie warunki postawilas ty. I on to przyjal w zamian za mozliwosc mieszkania u ciebie. Podpisal krwia?
Skoro niewiele mogl zrobic, to jest nierozgarnietym i niezaradnym zyciowo czlowiekiem. Widocznie ci podpowiada bycie z takim, bo mozesz dyrygowac waszym wspolnym zyciem i nie musisz w niczym ustepowac. Jak kto woli :)
Ja bym sie nie przejmowala czyms, co ktos zlosliwie powie o mnie lub moim facecie. Kto nas zna ten wie, jacy jestesmy, a opinia reszty niewiele dla mnie znaczy. Zareagowalas bardzo agresywnie na slowo "slugus", widocznie jest w tym cos prawdziwego.
Brusia@ Czekaj, czekaj, czekaj...czy ja już oślepłem do reszty czy tam padło "czasem uwzględniam jego sugestie"?
Równe związki FTW!
@Roo: ludzie są złośliwi i zawsze się może zdarzyć ktoś, kto tak go nazwie bez powodu, podobnie jak było w naszym przypadku.
"Jak to nie mógł nic zrobić? "Mamo to moje życie, mam 20 lat, nie jestem dzieckiem". "
Tylko, że potem musiałby słuchać wielogodzinnych wyrzutów i krzyków, więc dla świętego spokoju się zgadzał. Ze mną nie ma takich problemów, bo nie chodzimy do kościoła.
>bez powodu, podobnie jak było w naszym przypadku
>bez powodu
Aż się ześmiałem ze śmiechu.
Nie no. Ja to, Ja tamto, Ja siamto. Moje zdanie, Moja opinia, Moje, Ja, Moje, Ja.
Na brodę Odyna, co tu się wyprawia. Ja wiem czym jest egoizm (z autopsji) I to nie jest egoizm, proszę drogich państwa. To jest, uwaga trudne słowo, egocentryzm.
Pępek świata, murwa jego kać.
"i uznałam, że będzie w naszym przypadku najlepsza.ę
Jak to miło, że sama podkreślasz niemal w każdym poście uznałAM, że to będzie dla NAS najlepsze.
"
Brawo, od razu widać jaką ciotę zrobiłaś ze swojego "faceta"(który i tak pewnie był ciotą wcześniej, skoro potrzebował Twojej "fachowej"pomocy, żeby rozmówić się z mamusią (która zresztą miała rację, nie chcąc, by jej syn miał do czynienia z taką wariatką)).
@ŚmierdzącaStopa
Dziękuję :)
Może kiedyś się swojego niewolnika dorobię jak uda mi się kogoś uzależnić od siebie, kogoś bez perspektyw, wystarczy dać co nieco żeby najwyraźniej po stopach lizali :)
Jak Brusia gańbi ród kobiecy tak brusiowy męski. Czyż to nie jest idealna para?:)
Dlaczego ich relacje zaczynają mi brzmieć jak "Misery"w prawdziwym życiu?
@Roo: ludzie są złośliwi i zawsze się może zdarzyć ktoś, kto tak go nazwie bez powodu, podobnie jak było w naszym przypadku.
"bez powodu"- Ty jesteś cudowna :)! Ten powód od poniedziałku ludzie Ci pod nos wtykają.
Jak facet zachowuje się jak facet to nikt o nim per pipa nie powie. Tego jestem pewna.
Biorąc pod uwagę zapał i podejście do rodzenia dzieci jednej jego części, idealna.
Brusia, 'czasem uwzględniam jego sugestie przy podejmowaniu decyzji' ? Chwile mnie nie było, ale jak to przeczytałam... Widzę, że wciąż nie idzie ci przetłumaczyć, że prawdziwy związek opiera się na partnerstwie ? Nie 'czasem uwzględniam jego sugestie przy podejmowaniu decyzji'. Piszesz, że skoro on popiera twoje decyzje, to możesz uznać je za wspólne. A jak nie popiera, to co ? I tak podejmiesz decyzję, nawet jak dotyczy waszego wspólnego życia, nie?
A jak on wyjdzie z jakąś propozycją to musi łaskawie czekać na zatwierdzenie jej przez księżniczkę Brusię? A pewnie najlepiej jakby sam na nic nie wpadał, skoro sugestie uwzględniasz tylko czasami...
Ja bym tam pana Brusiowego przebadał na obecność testosteronu we krwi, bo toż to na potwarz dla całego męskiego plemienia zakrawa. (O snap, jak poetycko...)
Bo to, to twoje pacholęcie, Brusiu, z tego co opowiadasz to mi wygląda na takiego zawodnika co to z wiązaniem butów bez pomocy może mieć problemy.
No...chyba, że na rzepy nosi, to zwracam "honor."
Brusiu, pomyśl może o czymś takim: http://www.youtube.com/watch?v=N0qDy0T5WXM
Powiem Wam wszystkim, że bardziej się naśmiałem czytając Waszą dyskusję, niż ten tekst główny o tej lasce co jej się nie chciało. Mega dobra dyskusja. Brusia jesteś tandetna i prosta a uważasz się za taką och i ach, przynajmniej taki wyźiera Twój wizerunek z Twoich wypowiedzi. Reszta ludzi jest OK. pozdrawiam
Pozdro, Negocjator.
@mauler00: gdybym była egoistką, to ie uwolniłabym go od tej jędzy. On już od dawna był mi za to wdzięczny. Skoro mi na nim zależy, to żadną egoistką, ani tym bardziej egocentryczką nie jestem.
@Serj: ja dopiero zauważyłam, że w jego życiu dzieje się coś niedobrego. Ma szczęście, że trafił na mnie, bo miałam tyle odwagi, by sprzeciwić się potencjalnej teściowej i zerwać z nią wszystkie kontakty, swoje i jego.
@Yafudowy: co to jest "Misery"?
@Roo: tyle, że sługusem nazwała go jego była, której najwyraźniej było nie w smak, że po rozstaniu z nią, spotkał mnie i zaczęło nam się dobrze układać.
Cieszymy się z kolejnej cegiełki w kierunku 999 postu :D
mauler00, uwielbiam Twoje komentarze! :)
Również pozdrawiamy Negocjatora.
Mauler00, on nie jest byle pacholęciem. Uprawiał lekkoatletykę i ma prawo do regularnego oddawania moczu!:)
"co to jest "Misery"? "
http://thesnowolf.com/wp-content/uploads/I-dont-want-to-live-on-this-planet-anymore.png
Brusia, gdybyś czytała bardziej normalne książki, a nie romanse, to byś wiedziała.
Tak btw - Stephen King rządzi! :)
I znowu. "Ja uwolniłam,"oh, bohaterko. Nie wiem jak inni, ale ja dalej widzę przed oczami obraz totalnej sieroty, która własnej matce postawić się nie potrafi... Ale zgadłem z tymi rzepami?
@blablabla: ale co jest złego w uwzględnaniu sugestii? Jak jego pomysł mi się spodoba, to go doceniam, a jak nie, to tłumaczę dlaczego. To coś strasznego jest?
Mauler: stawiam na takie buciki jakie się dzieciom kupuje, takie wsuwne. Chociaż i tak pewnie mu się skarpetka zawija w środku :(
@Roo: Regularnego, ale na siedząco!;-)
@Roo: tyle, że sługusem nazwała go jego była, której najwyraźniej było nie w smak, że po rozstaniu z nią, spotkał mnie i zaczęło nam się dobrze układać.
Tak, wszyscy naokoło spiskują. My również chcemy rozbić Wasz związek. Faceci tutaj zebrani chcą Cię posiąść i zadowolić najlepiej jak potrafią, no a baby Twojemu pragną rodzić i poczuć jego męską rękę :)
Negocjator - bużka :)
Uwzględnianie sugestii - jakże łaskawie przemyślisz, czy pomysł ci sie w ogóle podoba.
Nie uwzględnianie sugestii - nie raczysz nawet go wysłuchać, narzucając mu swoje zdanie i tłamsząc jego.
@Yafudowy: nadal mi to nic nie mówi.
@mauler00: nie, on chodzi w adidasach, a na zimę zakłada kowbojki.
Blablabla: Tak, tak, dalej łechtaj moje ego, to będę musiał się wprowadzić do jakiego hangaru, żeby o sufit nie zahaczało.
Ale serio...? Księżniczka na białym...czymś, ratuję łajzę ze szpon mamusi-smoczycy, czyż to nie romantyczne? Aż mi się glut w nosie zakręcił ze wzruszenia...
@ŚmierdzącaStopa
Piszesz tak, bo mu zazdrościsz! :D
Mauler:
Coś jest nie tak z tą bajką, kto to widział, żeby klempa na koniu popindalała?
@Brusia: czy zdarza sie, ze on cos planuje dla was, a ty podrzucasz sugestie, ktore on czasem uwzglednia, a czasem nie?
Tak wiec mowisz, ze stworzylas problem, ktory potem pomoglas rozwiazac? Wow, jestem pod wrazeniem.
http://media.animevice.com/uploads/0/6551/298338-tactical_facepalm_super.jpg
Roo: Lekkoatletykę? Czyli sportowiec...ja wiem, że kulturyści jaj nie mają, ale że lekkoatleci też...a to ci dopiero.
I tak, chcemy posiąść, a jej pacholęciu przybić piątkę, krzesłem...w twarz.
Mauler00 - ja to nawet żałuję, że sama go nie uratowałam;(
Brusiu, od samego początku czytając Twoje komentarze zastanawiałam się czy Ty rzeczywiście tak myślisz czy po prostu ubierasz to w złe słowa. Poczytaj siebie. Ciągle piszesz, ja, moja, mnie... JA uwzględniam jego sugestie. MOJE decyzje. Dzięki MNIE on tamto, sramto. Naprawdę nie zastanowiłaś się chociaż przez moment czy aby rzeczywiście chociaż jedno z ludzi na tym forum nie ma racji ? Nie mówię o tej blisko setce, która Cię wyśmiała. Ciebie to wcale nie dziwi, że jesteś jedna przeciwko wszystkim. Mówią, że nawet krowa może zmienić zdanie, więc liczę na to, że przejrzysz na oczy i zobaczysz jak głupie i zaściankowe są Twoje poglądy i jak wielką egoistką jesteś.
Roo: No w sumie, darmowy murzyn do zmywania garów i bicia pokłonów. A kto wie, może i dzięki tym 5-ciu razom w miesiącu i co w łóżkowym departamencie zdziałać umi?
Pisząc ostatnie zdanie zaplułem monitor...
mauler, mam nadzieję, że śliną...
@Nijaka: jest tak, że jak on ma jaki pomysł, to zgłasza go mnie, a ja oceniam czy jest dobry, czy nie. Oczywiście zawsze uzasadniam co mi się w nim nie podoba (jeśli faktycznie mi się nie podoba, bo czasem on ma nawet niezłe pomysły).
Mauler00, uważaj na słowa, bo jeszcze Brusia gotowa jest uruchomić kontakty, zapukać do Twoich drzwi i za nieprzychylne zdanie w stosunku co do swojego "czarnucha"(kurczę, chyba jestem rasistką:)) zrobić Ci jakieś kuku.
@Mauler:
Uff...co? Nie doszłaś? NIE BIJ, WYBACZ! Lepiej? NIe... Ile jeszcze? Co? Że jak nie dojdziesz, to to ostatni raz w tym miesiącu?
A wiec jeszcze raz:
http://media.animevice.com/uploads/0/6551/298338-tactical_facepalm_super.jpg
Dziekuje, dobranoc.
Roo, nie jesteś, bo rasizm to przestępstwo. A przestępstwa są dla czarnych.
Brusia : ''jak on ma jaki pomysł, to zgłasza go mnie, a ja oceniam czy jest dobry, czy nie'' ...
Jak w szkole u pani od przyrody....
Masakra. Z każdą wypowiedzią co raz gorzej.
"bo czasem on ma nawet niezłe pomysły"
Wow, naprawdę? Zdarza mu się?
Roo: a zapraszam, siekiera naostrzona na polowanie na zniewieściałych "mężczyzn"w tym kraju.
Jedyna obawa to to że jej ego mogło by mnie rozwalcować na naleśnik.
Mściwy: Kawą, człeku trollujący, kawą.
ciekawa jestem czy znajdzie się taka, która uwolni go od brusi. w sumie wystarczy, że da mu dach nad głową...
Brusia chyba nie zdajesz sobie sprawy jak ze zdania na zdanie spawiasz, że Twojemu facetowi w naszych oczach resztki testosteronu ulatują uszami.
Żal chłopa, ale skoro lubi to jedyne to można to tylko się śmiać :)
@filigranowa:
Dach nad głową, nada kierunek w życiu i przebije ofertę łóżkową. Sześć razy w miesiącu. Albo i siedem, jeśli chłopak z wyczerpania nie padnie.
I trochę połechta dumę...
Yafudowy: Tyż prowdo. Taki ciapciak to może najwyżej...co on może? Niech mi ktoś podpowie?
Mściwy i teraz ja muszę wycierać klawiaturę. Kolejna chusteczka przez Was zmarnowana. Faceci :)!
filigranowaNana, właśnie chyba o to głównie chodzi. Brusia zabrała go od mamusi, chłopak nie zna innego życia.
Wystarczy, że pozna kobietę,która nie będzie ustalała limitów miesięcznych na seks, która NIE UWZGLĘDNIA jego sugestii, ale razem z nim podejmuje wspólne decyzje... po prostu chłopak najwidoczniej nie zna lepszego życia, skoro godzi się na to wszystko.
@Roo:
Do usług...za odpowiednim wynagrodzeniem :>
Roo: Też Cię lubimy :3 A tymi uszami to nie miało co u brusiowego uciekać.
Próbuję coś wymyślić i kiepsko mi to idzie;( nie mam pojęcia co on może.
Może przytakiwać, może!
Tak tak, bezlitośni, bezwzględni i podstępni! Wiemy, że takich nas lubisz :X
Kiwanie głową być może pomaga mu na niektóre techniki erotyczne.
Roo: O, widzisz. Kobita pomyśli i coś wymyśli. Nie tylko ratowanie ciapciaków przed kościołowym potępieniem.
I może czasem spyta czy coś go zainteresowało ostatnio - ale TYLKO czasami - żeby go nie rozpuścić jak dziadowski bicz xD.
Ale 777 to już na bank mój bedzie. C'mon, bitch!
Eh.. nic za darmo?;( Ktoś z mojego rodu urodzi Wam dzieci, trochę szacunku!
To może ten brusiowy to tak naprawdę już brusiowa? Może przerobiła swojego faceta na brzydką lesbijkę?
@Mauler:
Bo jak kobieta myśli i mówi, to wypada słuchać. Jak baba ględzi, wypada iść na piwo.
@Roo:
Piękne oczy i szczery uśmiech to też godziwa zapłata :D
Hihihihi, 769...69..huehue, czuję się jakbym z powrotem w gimnazjum był...69 hihi.
Bitch, please. This shit is gonna be mine! MUEHEHEHEH
Ciekawe kto Ci zepsuje 777 :3
LOLNOPE.jpg xD
And the winner is....
Boże dopomóż!
Nie no zaraz zaraz. Ja potomstwa nie chcę. Zostawiam sobie zaj*bistość na wyłączność, co będę przekazywać?
mauler00 , znowu się nie udało, co ? :D Poluj na 888, potem 999 :D
"nawiązując do manipulacji, brusia kilkanaście wypowiedzi wcześniej napisała, że ona ma 26 lat a jej chłopak 23, więc - podpierając się na zasłyszanej obiegowej teorii - jej chłopak jest mentalnym nastolatkiem. "
Nie wiem, gdzie tu manipulacja.
@brusia: Tak myślałam, że nie rozumiesz....Edytowany: 2011:12:07 22:55:55
f*ck this shit! Ze wstydu wydalę macicę;x
Yafudowy, przez Ciebie teraz wciskam cały czas to!
http://www.instantsfun.es/neinnein
prawie się udało zepsuć!
@Papajka
Zauważ, że brusia wielu rzeczy nie rozumie. To takie smutne jest.
Często rozmawiam z moim chłopakiem i powtarza mi, że jestem najpiękniejszą kobietą jaką zna (obok Natalie Portman), ja zresztą też zdaję sobie sprawę z własnej atrakcyjności, więc to nie jest tak, że nic ze mnie nie ma. Wielu z was pewnie chciałoby mieć taką kobietę i dużo by dało, by przejśc się ze mną ulicą, żeby ludzie nas potraktowali, że jestesmy razem. Sorry, ale nic z tego, bo ja jestem wierna mojemu chłopakowi i nic tego nie zmieni. Przynajmniej nie musi się mnie wstydzić na żadnych przyjęciach czy imprezach, bo męska duma nie znosi tego, gdy ktoś się naśmiewa z urody jego własnej kobiety. Więc czego byście nie napisali, dla mnie zawsze będziecie marnymi, szczekającymi, ujadającymi pieskami, a ja będę traktować mój związek jak dar od losu.
O, nawet kibica (-bicki) się dorobiłem. A ja taki nieuczesany...i zarośnięty...kruca fuks, co mama powie? Znowu mi karze do kościoła iść.
@Roo:
Piękne oczy i szczery uśmiech to też godziwa zapłata :D
O.O :D wystarczy? drobnych nie mam przy sobie
Czyżby Brusia zniknęła ? Poszła uwzględnić jakąś sugestię swojego chłoptasia ? A może dziś jest ich ostatni raz w tym miesiącu ?:)
"Często rozmawiam z moim chłopakiem i powtarza mi, że jestem najpiękniejszą kobietą jaką zna (obok Natalie Portman), ja zresztą też zdaję sobie sprawę z własnej atrakcyjności, więc to nie jest tak, że nic ze mnie nie ma. Wielu z was pewnie chciałoby mieć taką kobietę i dużo by dało, by przejśc się ze mną ulicą, żeby ludzie nas potraktowali, że jestesmy razem."
Matko Boska Rydzykowska... O.O
O, kochaniutka, wybacz, ale atrakcyjność to ja zostawię powierzchowniowcom. Fakt, jakby mogła i niebrzydka i niegłupia być w zestawie to cud mniut i malyna. Ale jak nie, to zostanę przy samym "niegłupia."Już raz na tym nienajgorzej wyszedłem.
P.S. Oczywiście biorąc pod uwagę twoje jakże nie-egoistyczne wywody na temat własnej urody. (Nawet nie czuje kiedy rymuje, gópie ch...ahem, nie ważne...)
Brusia, pieskiem jest twój "facet". Sorry, ale od przejscia się ulicą z zadufaną w sobie zołzą z ładnym opakowaniem wolę cały wieczór spędzony z osoba, która ma wartościową osobowość :)
A nie, nadal jest... I do tego wypisuje takie śmieszne rzeczy...chyba usilnie chce nas rozbawić... i jej się to udało teraz hihihihihihi :)
Brusiu, możesz sobie być tak cholernie atrakcyjna, ale każdy kto cię bliżej pozna ucieknie z krzykiem, bo jesteś samolubną wiedźmą :)
Cały powyższy post brusi można podsumować: "piszę jaka jestem zayebista, bo przez te szuje zaczynam powątpiewać."
Rany! jaka ta brusia jest skromna i elokwentna....
Ja to bym brusia i siebie sprzedała żebym mogła Cię dotknąć albo poopalać się w blasku Twojej imponującej atrakcyjności.
(dlaczego ja do ciebie kurfa dalej z dużej litery piszę?!)
''Sorry, ale nic z tego, bo ja jestem wierna mojemu chłopakowi i nic tego nie zmieni.''
Ależ brusiu, nikt cię nie chce, za głupiutka jesteś :)
Dziewczyno... Pięknem nie nadgonisz tego, że jesteś pusta. I uwierz, ale nic bym nie dał, by się z tobą przejść ulicą -.- Z wieloma pięknymi dziewczynami szedłem ulicą i jakoś się tym nie zachwycam O.o A tak swoją drogą, jesteś chora na coś?
@blablabla: czarująca to nie znaczy czarownica, a tym bardziej wiedźma.
Na dziś kończę już tę dyskusję, bo nie mam zamiaru tracić kolejnej nocy na dyskusji z wami, zwłąszcza że do was i tak nic nie dochodzi i wydaje się wam, że wszystko wiecie lepiej. Nabijajcie sobie posty dalej, jak was to tak bawi, ale dla mnie to sztuka dla sztuki.
A mnie ciekawi, skąd inąd, jakiej muzyki słucha Brusia, i czy czyta Paulo Coelho? (czy jak się tam piszę nazwisko tego człeka)
A może zaczniecie ją ignorować? Chyba, że dla maulera piszecie, co by w końcu trafił w jakąś 'równą' liczbę? Chyba, że mu dacie 1000, dopiero by się poczuł wyróżniony :D
Mauler: gratz, 800 post
@brusia:
Nie opuszczaj nas, będzie nam brakować Twojej niecodziennej mądrości.
mauler właśnie zaliczył osiemsetkę :D
oj brusiu może i jesteś ładna, ale czar pryska, gdy zaczynasz sprzedawać swoje mądrości...
Nie powiem, nie pogardziłby. A, poza tym, jak sobie femiNazi skład pójdzie to o czym tu dalej dyskutować?
I sens mojej egzystencji i moja heroina odchodzi :(
chlip, chlip.
jestem niepocieszona.
@fejk
Ewentualny 1000 jest mój. Nie oddam go bez walki!
@Roo
{hug}
Nie smutaj, jeszcze my jesteśmy :DEdytowany: 2011:12:07 23:06:36
Łooo...osiemset...bijta pokłony, pachołki.
Boże, jaki ja gópi jestem...ale i tak się kocham :3
Przypomniał mi się taki fajny wierszyk, który ułożyliśmy ze znajomymi... "Chociaż jesteś ładna z pyska, jak go otworzysz, cały czar pryska"D:
Co jak co... Ale myślałem, że mojego trollowania nikt nie pobije w YAFUD'zie, który teraz niestety jest na II miejscu pod względem komentarzy. Gratuluję ci;) Tyle, że ty naprawdę jesteś głupia O.o a ja starałem się udawać i prowokować;D
Pingwinowi tysiacza nie oddam. *Idzie po siekiere* To sobie, bratku, powalczym...
Niestety, nawet najlepsi trollerzy nie są w stanie pokonać wrodzonej głupoty. Ale nie traćmy nadziei, może kiedyś się uda...
@Mściwy:
True story? :P
"a ja starałem się udawać i prowokować"
I dlatego wszyscy cenią sobie naturalność :)
Mauler - tak! Dobrze! Weź siekierę, wybij faceta! Nadstaw karku dla zrealizowania mądrości brusi! (chodzi mi o tą, gdzie faceci wyginą, a kobiety ze sobą się rozmnożą;) )
@mauler00
Cóż, ja mam wiatrówkę i samurajską katanę. Jakoś to będzie :>
To jakimi mądrościami się podzielicie?:D
Coś czuję, że walka o 1000 spłynie krwią i potem.
@V3Q
Ja mam w domu sporo żelastwa, zawsze mogę Maulerowi udostepnić;D
@Roo
Ja się mogę podzielić Toffifee. Na mądrości za późno.
Brusia: ale na ulicy chłopak musi iść 3 kroki za tobą, c'nie?
Meh, wiatrówka. Bij się jak człowiek, honorowo i łap za sztachete!
Cytaty Brusią Inspirowane, tom pierwszy:
"Każ facetowi myć szklanki, bo nigdy nie nauczy się robić palcówki."
Stanowczo zabraniam rozlewu krwi jeżeli scenariusz przytoczony przez fejk'a może się w jakikolwiek sposób sprawdzić,o!
@YafudowyAntynapinacz
Ale ja jestem kobietą! Tak się nie godzi! D:
Dobra, pora się coś ogarnąć i kimnąć, także dokładam kolejnego sweet komentarza, życze wam powodzenia a jutro sprawdze jak się spisaliście :D
Ej, to już nie będzie sprawiedliwe - jakby mauler był kobietą, to ze względu na jego trud porodowy (którego jeszcze nie doświadczył) i okresy mógłbyś podrzucić mu żelastwa, a tak? To się nie godzi!
fejk: Ale gdzie ja go tam zabijać będę. Zniechęcę nieco. No...chyba, że się uprze za bardzo...
@V3Q
Nie no, ja tylko przebiłem Twoją ofertę wiatrówki i katany :D
Topór lepsiejszy ^^
A...kobieta...no to co innego.
Niech Ci będzie, pingwinico, ale ja biere 999.
No właśnie mauler, a skoro jesteście już coraz mniej potrzebni, to was jeszcze ze stresu poniesie i co? :P
"ale ja biere 999."
We will see about that xD
@V3Q Nie jem słodyczy :<
YafudowyAntynapinacz nie chcę sobie wyobrażać jak te 5 razy na miesiąc się odbywa."Tak włóż, nie, nie teraz, jak Ci powiem, niech jeszcze urośnie. Boże, k*rwa odkręć go, sama się zadowolę".
Róbmy miłość, a nie wojnę!
@YafudowyAntynapinacz
Ta, solidniejszy. Ale to nic, to nic... Zawsze mogę porzucać tłuczkami. Może któryś trafi.
mauler00 dzięki wielkie za poprawienie humoru. Szczerze ząbki i śmigam spać. :) A i życzę Ci jakiejś ładnej liczby 888 lub 999.?
"Dzie go pakujesz, kmiocie niedomyty...No...NIE TUTAJ! No gópi jakiś, no?"
@Roo
A ja mam właśnie za dużo i próbuję się dzielić z ludźmi.
"Zawsze mogę porzucać tłuczkami. Może któryś trafi."
Ladies, gentleman, Brusia, prezentuję pierwszy polski profesjonalny oddział tłuczkowców :D
A Mauler dobrze gada. Byle nie w ten sposób, który nam Roo opisała xD
mauler - od miłości są bóle i cierpienia, oszczędź tego biednym kobietom, nie sprowadzaj ich do tak niewolniczej roli!
MrsGreen: A bo ja taki zabawny człek jestem, gdzie nie pójdę, tam mnie wyśmieją.
Swoją drogą komentarze mi się strasznie długo wczytują. Źle mi z tym :
Jedyna,prawdziwa, piękna kobieta już poszła i teraz chcesz miłość robić? Jakto tak?
@fejk:
"Pain is so close to pleasure..."xD
No toż mówię, miłość róbmy! I słuchajmy rock'n'roll'a. Drugs według uznania...
@Roo:
Jakoś trzeba sobie radzić. Jak sądzicie, dacie radę załagodzić nam brak SuperBrusi? :>
"Ladies, gentleman, Brusia, prezentuję pierwszy polski profesjonalny oddział tłuczkowców :D"
Tłuczkowcem będę z konieczności. Zawsze marzyłam o byciu pilotem...
Co ja, co ja? Ja chce szacunku! Tu i teraz!:D
Roo: Jedyna piękna + robienie miłości? W mojej książce to się "rżnięcie głupa"nazywa. Podziękuję
@Roo:
Cicho, bo dostaniesz więcej szacunku niż zdołasz ogarnąć :D
Roo - no bo ona jest wierna, jeszcze by sie oburzyła za tak niegodną propozycję od byle kmiotka i podnóżka! To by była wielka sromota dla niego tak wielką panią bluźnierczymi propozycjami obrażać...
Poza tym co mu z tego? Prawdopodobnie po zgloszeniu pomyslu musial by odczekac, az ona oceni ten pomysl i dopiero mu da odpowiedź twierdzaca, albo wyjasniajaca czemu nie :P
Och Wy szaleńcy :)
Mam nadzieję, że ta przebrzydła pani już tu nie wróci i będzie panowała tu taka atmosfera jak teraz :))
mauler00 , skradłeś moje serce po prostu;) Dlatego życzę Ci zasłużonego nr 888 :P
"Poza tym co mu z tego? Prawdopodobnie po zgloszeniu pomyslu musial by odczekac, az ona oceni ten pomysl i dopiero mu da odpowiedź twierdzaca, albo wyjasniajaca czemu nie :P"
"Odpowiedź nadeslemy w ciągu pięciu dni roboczych"
Bo kiedy ona chciała to to dostawała, a kiedy ty chciałeś a ona nie zaciskałeś zęby. Nigdy nie lubimy takich zmian w zachowaniu
Hehehe, taki ze mnie kradziej, kruca fiks. Pajacowanie czasem miewa korzyści.
Jakoś trzeba sobie radzić. Jak sądzicie, dacie radę załagodzić nam brak SuperBrusi? :>
Bo wy k*rwa faceci to o jednym myślicie, o lojalności nie wiecie nic, o rodzeniu zadziwie was- też nic. toż to my co miesiąc narażone jesteśmy na dolegliwości związane z utratą krwi, to my kuźwa robiłyśmy wam porządki na biurkach jak wymyślaliście te swoje telefony-srony i inne szczepionki na wściekliznę, które notabane wypadałoby każdemu z Was wstrzyknąć. Prawdziwy samiec jest tylko jeden i należy do mnie!
Ja wiem, nie umywam się, ale doceńcie starania;(
>Come and read the thread
>Make fun of others
>Poke fun at yourself
>???
>Profit
@Roo:
Doceniamy, jesteś dla nas taka dobra, nie dalibyśmy sobie rady bez Ciebie :*
YafudowyAntynapinacz
"@Roo:
Cicho, bo dostaniesz więcej szacunku niż zdołasz ogarnąć :D"
a na gołą;>
Roo@ ja mam odpowiedź "a my to wasze biadolenie znosić musimy cierpliwie"
No...? Czekam na brawa...
@Roo
Troszkę za mądre słownictwo. Notabene? No proszę Cię.
Nota...co? To się je z korniszonami?
@Roo:
Doceniamy, jesteś dla nas taka dobra, nie dalibyśmy sobie rady bez Ciebie :*
lubię róże herbaciane, tak tylko mówię.
Ja w internety nie wchodzę mądre słowa czytać. OMG, żal. Jakbym chciau to bym se Miodka pooglondał, lol zomg, parówki z Sokołowa.
@Mauler: *crickets* xD
@Roo:
Nie ograniczam się do pojedynczych rozwiazań :D
Herbaciane...zapisane...*rozgląda się nerwowo* Tu nie ma nic do oglądania...no sio...
@Roo:
Ja tam wolę schabowe, ale co ja tam wiem, prosty człek jestem...
Zapomniałam o ''cio'' i ''żenujące''. Proszę o wybaczenie.
Kajam się;c
mauler00 no kuźwa jak Ci nie odpowiada kobiece marudzenie to możesz być zawsze gejem, psia Twoja mać!
:D
Ale bardziej Earl Grey, czy jakaś zielona syfiasta?
że sio?
że S I O do mnie?
zastanów się dwa razy, mój murzyn lekkoatletykę ćwiczył!
Ale gdzie mi nie odpowiada. Naturalna kolej rzeczy, wy sobie pomarudzicie, my sobie pokiwamy głową. I wilk syty i owca wełniasta.
Pozwolicie, że się Wam zwierzę?
Wiem, że tak.
Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem :(
@Roo - bo królewna jest tylko jedna :D
Znalazłam swoją reakcję na posty brusi:
http://img.zryte.pl/co_ja_pacze_69279.jpg
mauler00 - powodzenia z numerkiem xD
Mykam, dobranoc wszystkim :)
@Roo:
Skoro Murzyn, to pewnie i skok o tyczce?
@V3Q:
Słuchamy uważnie. jesteś wśród ludzi, którzy Cie zrozumieją.
A zaraz, no tak, w Roo wstąpił duch femiNazizmu.,,no więc, ahem. A PASHŁA WON DO CZORTA, bo Cię murzyńską mamuśką poszczuje...będziesz do kościoła na kolanach pełznąć (pełść?) Zdrowaśki klepać, plackiem leżąc...
Też lubię schabowe.
Czujesz się gejem? jak to się objawia? Połóż się wygodnie na kozetce, ja sięgnę po dłutko, młotek i skalpel...
@Roo Zapomniałaś o trójcy świętej, "cio, masakra i żal".;)
A gdybym miał taką dziewczynę jak Brusia, to... ejże, ja mam taką dziewczynę. Wyciągnie ktoś pomocną mackę?;c
@Roo
Nie wiem kto był na tyle głupi zeby dać wam prawa do narzekania, przez tysiące lat byłyście niewolnicami i był spokój, ale zachciało sie niektórym emancypacyji, a jeszcze innym na nią pozwolić. Waszym największym problemem kobiety jest to ze obie półkule odpowiadają za mowę i przez to same nie wiecie co powiedzieć i co myśleć. u nas ośrodek mowy jest tam gdzie być powinien, dlatego jesteśmy bardziej ogarnięci:)
Gdybym ja bym był twoim samcem to nie pozwoliłbym tu napisać nawet zdania, a jakbyś nawet pomyślała tak jak piszesz to dostałabyś maczugą, zaciągnąłbym cię na posłanie i kazał zrobić co do ciebie należy czyli przynieść piwo i grzecznie leżeć przy swoim panie żeby miał gdzie stawiać piwo w trakcie meczyku.
@ZeroHumanity
Tu są faceci, uważaj, o co prosisz xD
Za samicą alfa pójdę w ogień!
Murzyn i skok o tyczce? Nie ma skakania! Co to jest?! Siedzieć i romanse mi na dobranoc czytać!
poglądy brusi są męczące, zaczynam ją podziwiać...
Ten menszczyzna... On ma takie piękne partie ciała... I ja sobie tak pomyślałam, że skoro facet może być gejem to je też mogę. Bo Brusia Jedyna Przenajwiększa uświadomiła mi, że mamy równouprawnienie. I ja teraz wiem, że mi wolno!
Wolno, no nie..?
@Antynapinacz, dlatego proszę o mackę, bo żaden facet z zezmackowanym się nie pokaże. Bo wstyd. A może ktoś ma jakiegoś ufoka na stanie, ó?
I niniejszym przyłączam się do ekipy dobijającej do dziesiątej setki postów.;)
Jak masz taką "kobietę"to zalecam polską terapię Doktora Kopowdupiewa. Działa za każdym razem.
@V3Q, tylko jeśli ten gej pragnie robić "TO"nie więcej niż dwa razy w miesiącu, inaczej dupa. :/
@Roo
Obowiązkowo zmierzch:) ach ten edward -_-
@V3Q fapanie przy analu jeszcze nie znaczy ze nim jesteś
@ZeroHumanity
A jak pragnie mniej to co? Też dupa. Jakby nie patrzeć wszystko do dupy :(
No toż właśnie "dupa"to słowo klucz, ośmielę się powiedzieć. Jak to u gejów.
@Roo Zapomniałaś o trójcy świętej, "cio, masakra i żal".;)
Niestety nie jestem doskonała, brusia mi nie podpowiada co robić, przepraszam jeszcze raz najmnocniej;(
@shadow_of_ultima - Tobie się w dupie poprzewracało! Ja będę rodzić! I ja kuźwa sprzątam i muszę słuchać żałosnego męskiego ględzenia.
No nie umiem wskoczyć na jej miejsce, no.
@Roo:
Męczące,czy nie, walczysz za słuszną sprawę, kobieto! Pokaż, jak jesteś uciskana i poniewierana!
Mauler, przepraszam... :D
Roo: z ciężkim sercem, ale wybaczam. A miej. Niech znają moje dobre serce...
Ło, teraz to im się w, ahem, okrężnicach poprzewracało. Wszystkim tak wybaczać to ja nie będę. O, co to to nie.
Następnym razem pójdzie lepiej. Chyba :)
Mauler, psujesz się. Ja też :(
Ech, kobiety, najwięksi twardziele przy was miękną...to źle zabrzmiało.
Miękną i wiszą...
na szubienicy...
Mnie tam co najwyżej serce mięknie...taa..ahem ekhem, także ten...No ale, że Dudka na mundial nie wzięli?
Wystrychnęli go na dudka.
Badum-tss
YafudowyAntynapinacz cięzko tak narzekać jak japa się śmieje :D
Mauler00 - schabowy na mój koszt!
Życzę dobrej zabawy, zostawiam Was w spokoju :)
Eh, 900-tka ukradnięta, nie chce mi się 99 czekać...Nara ludziska. Niech mocz będzie z wami.
Attero, Dominatus...
Dominatus...
Śnieg pada;c
Ja pierwszy chciałem schabowego! Nie pozwolę się tak ignorować!
A co do narzekania: ucz się od najlepszych, czyli facetów :P
No i dobrej nocy :D Niech Ci się płonące feministki przyśnią :*
@Roo wy kobiety jesteście żałosne! Macie jedno "jajeczko"na miesiąc, a my codziennie produkujemy miliony plemników! A każdy może zostać dzieckiem, o! My więcej pracujemy przy produkcji dzieci! Bez faceta nie ma tak seksu, jak i ludzi, ot co. Nie licząc takiej jednej sprzed 2011 lat, ale wyjątek potwierdza regułę.
No i prędkość wylotowa spermy to 45km/h, a wy z jaką prędkoscią jajeczkujecie, hmm? Oj, biedna słaba płeć.;*
Mam nadzieję że dobrze wypadłem jako męska szowinistyczna świnia? *kwiiii*
@Roo
Ciebie to dawno facet po twarzy nie wytrzaskał, dostałabyś dwa razy to od razu zaczęłabyś myśleć jak trzeba:)
Jak to nie umiesz włącz coś takiego jak empatia, okraś to ironią i sarkazmem i leci:)
Więc dwa na mój koszt :)!
Dobrej nocy :*
Padam na pyszczek.
Miłej nocy yafudowej społeczności życzę.
Nie było mnie kilka minut (byłam poszukać sobie jakiegoś murzyna, też chcę mieć tak jak Roo, a co!), a tu takie jaja :)
mauler00, kochany, znowu się nie udało, co ? :D Masz pecha! Ale wierzę, że tym razem 999ty na pewno będzie Twój !;)
Yay! Dostanę schabowego od Roo :D
Mogę spać spokojnie, wiedząc, że gdzieś tam jest kobieta która da mi obiad.
ZeroHumanity ty one nie tworzą jajeczek:) one się z nimi rodzą:) Albo coś źle zrozumiałem wieko temu na biologii:)
Jakie 2011? Jezus wg solidnych danych urodził się miedzy 8a 4 r.p.n.e:)
Poza tym wg zabytkowych filmów edukacyjnych dzieci powstają z połączenia dwóch plemników:)
@shadow nie napisałem nigdzie że tworzą, tak na marginesie. Mają określoną ilość jajeczek z którą się rodzą i tyle.
Co do Jezusa to waliłem najbardziej laicką datą jaką mogłem dać żeby nakierunkować.
A dzieci wychodzą przez pupę, wiedziałeś? Niektórzy przez gardło.
tak sobie tylko napisze bo fajny kod z obrazka mialem
hmm Cóż nadinterpretacja Twoich słów. Moja wina. Cóż pochylamy głowy i mówimy tak aby nas zrozumiano;/
To robi straszne zamieszanie na porodówce
Ale tylko prostytutki rodzą przez pochwę
Jest 25 minut po północy, a ja siedzę tutaj i czytam komentarze jakiejś niewyżytej feministki z kompleksami, która chyba częściej o tym śni niż to robi z tym swoim kochasiem. Jej, aż tak nisko upadłem?
Ludzie,tyle gadacie o facecie Brusi, a jeszcze nikt nie zauważył, że to część jego szatańskiego, misternego planu. Weźmie sobie z nią ślub, w tajemnicy zamorduje teściów, Brusia odziedziczy meeega spadek (bądź co bądź, teksty rozpuszczonej księżniczki nie biorą się znikąd), wtedy przebiegły facet zamorduje ją pozorując wypadek, i voila - zostanie bogatym, młodym kawalerem wkładając w to stosunkowo niewiele wysiłku :D
na temat postów Brusi nie chce mi się wypowiadać, gdyż pewnie i tak nie napiszę nic nowego, a poza tym ona ciągle sobie przeczy, więc człowiek o tak późnej godzinie zaczyna sie gubić w tym wszystkim. może kiedy indziej.
matko, kiedy tu przybyło 200 nowych komentarzy?! o_O
Kiedy brusia zaczęła ciężko pracować, a my zrobiliśmy z tego niezły reality show :D Prawie wam się udało, panowie i panie, mam nadzieję, że dobijecie dziś do tysiaka!
Ludzie ogarnijcie sie. Troche zaczynacie przeginac. W kazdym slowie doszukujecie sie czegos by moc tylko sie przyczepic. Ma swoje poglady na swiat, nikomu nie wadzi, jej chlopakowi to odpowiada, wiec niech sobie tak zyja. Nie kazdy musi miec takie jak wiekszosc. Oczywiscie ja pogladow Brusi nie popieram, ale nie nalezy po niej tak jechac. Nikomu krzywdy nie robi tym nie robi.
Zmeczony po nocce i troszku posklejalem zdania na odp...;p
"nikomu nie wadzi"
Poza wszystkimi tutaj i wszystkimi w jej otoczeniu xD
Bardzo szerokie pojęcie "Nikogo".
Aprpos Twojego pytania do mnie o to czy wole przyjemnosc fizyczną czy psychiczną - Wolę przyjemność psychiczną.
Swoją drogą, jak ktoś nadąża za angielszczyzną, polecam ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=gSq86Gov0FU&feature=related
Bardzo ciekawy i w temacie.;)
@Msciwy: ciekawe rzeczy ta kobietka prawi, zgadzam sie chyba ze wszystkim, co powiedziala. A amerykanskie rozzarte feministki naprawde plyja jadem i hipokryzja, gotowe zdeptac poglady kazdej kobiety, o ktorej prawa walcza. Co sie dzieje z tymi kobietami, to nie do pojecia...
Społeczeństwa się rozpuściły jak dziadowski bitch. :<Heh, ale strzeliłem betonowym żartem. Jestem z siebie dumny.
The best of Brusia :
a) geje :
-słuchaj koleś, jak ci tak źle z kobietami, to może zostań gejem, cio?
-jak wam tak kobiety nie odpowiadają, to zostańce gejami
-jak wam źle z kobietami, to droga wolna, możecie zostać gejami
-moze to z wami jest coś nie tak i z waszą orientacją
-kobiety są normalnemu mężczyźnie niezbędne, chyba że jesteś gejem
-nie mówię, że wszyscy mężczyźni są okropni, jak geje, którzy ciągle narzekają na kobiety
-no właśnie jak facetom kobiety nie pasują, to niech zostaną gejami
-o nieprawda że kobiety są okropne, bo nie są, a jak komuś nie pasuje to niech zostanie gejem
b) okres i poród
-bo mamy co miesiąc okres,musimy rodzić, jesteśmy fizycznie słabsze
-nie rozśmieszaj mnie, ciekawe kto by wam dzieci rodził
-takie adoptowane dziecko też ktoś urodził i była to kobieta
-Każdy człowiek rodzi się w cierpieniu kobiet
-facet płodzi z przyjemnością, a kobieta musi rodzić w bólu i cierpieniu
-Ja chcę rodzić, ale chcę żeby ktoś to docenił
-o tak, tylko że dostanie w jaja to co innego niż okres czy ciąża. Przede wszystkim my okres mamy zawsze (czyli co miesiąc)
-Za to mi się należy szacunek, bo to w końcu ja dokładam jakąś cegiełkę do tego społeczeństwa, choćby przez rodzienie dzieci i to dzięki kobietom rodzącym, utrzymuje się m.in. system emerytalny
-Kobietom może nikt nie każe rodzić (ale tylko dlatego, że my kobiety wywalczyłysmy sobie prawo do decydowania o własnym losie), ale gdyby kobiety nie rodziły, ludzkość by nie istniała
c) kobieta jest najważniejsza :
-Powiem tylko tyle, że w seksie najważniejsza jest kobieta, bo seks bez kobiety to nie seks.
-a to kobieta jest w seksie najwazniejsza, myślę ,że prawdziwi!!!
-Kobieta jest ważniejsza po po pierwsze trudniej jej dojśc, a po drugie rodzi ( TU MAMY JESZCZE COŚ O PORODZIE)
-bez kobiety nie ma seksu, zrozumcie to (no chyba, że ktoś jest gejem, to Ok, ale tacy niech się nie udzielają) (A TU O GEJACH)
-kobieta jest ważniejsza, bo potrzeba jej poświęcić więcej uwagi
-I właśnie z tego powodu kobieta jest ważniejsza w seksie, bo trzeba jej poświęcać więcej uwag
-tylko kobieta potrzebuje więcej uwagi żeby dojśc=jest ważniejsza
-Ja nie piszę o wyższości kobiety, tylko o tym, że jest ważniejsza w łóżku (w związku też)
-Dlatego to kobieta jest w tym wszystkim ważniejsza, no chyba że ktoś tu lubi gwałty z nienacka
-Ja nie wywyższam kobiet nad mężczyzn, po prostu twierdzę, że w pewnych sprawach są po prostu ważniejsze i jest to niepodważalne
-Najważniejsze jest, by kobieta była zaspokojona, wtedy seks jest dla niej przyjemnością, a nie tylko obowiązkiem i to przekłada się również na mężczyznę
-ie mam zamiaru zmieniać płci, jestem kobietą i jestem z tego dumna, bo uważam, że kobiety są pod wieloma względami lepszą konstrukcją psychiczno-emocjonalną od mężczyzn
d) żal !
-Żenujące :/
-Żal :/
-takie to trudne do pojęcia? Żal.
-Żenada :/
-Zenada, powtarzam jeszcze raz, żenada!!!
e) żule :
-ja nie pomagam, ale też się nie rozczulam nad losem żulów, tak jak ty
-Ja też mam równe prawa obywatelskie np. z jakimś żulem, ale to nie znaczy, że jesteśmy tak samo warci
-tak bronisz żuli (czyli zwykłych pijaków spod sklepu) (...) Ja mam ich gdzieś i nie czuję się takim samo beznadziejna jak oni.
f) nie wiem, tak tylko pytam :
-Odbyt cię jeszcze nie boli? Hahaha, nie wiem, tak tylko pytam.
-Moze to z wami jest coś nie tak i z waszą orientacją, nie wiem ,tak tylko pytam
-ale może to twoja wina i go nei podniecasz, nie wiem, tak tylko pytam.
g) chłopak Brusi
-mój chłopak dobrze wie, jakie zasady panują u nas w związku, kto jest ważniejszy i to akceptuje.
-mój partner dobrze zdaje sobie sprawę z tego, kt ojest ważniejszy
-Mój chłopak ma kumpli i też mu docinają takimi marnymi tekstami o pantoflatstwie, tylko że ja mu zawsze wtedy tłumacze, żeby się nie przejmował, bo oni nie są warci żeby się nimi przejmować
-Ja nie poniewieram niczyimi potrzebami, na początku związku ustaliłam z chłopakiem na ile razy w miesiącu może maksymalnie liczyć i on to akceptuje (OMG)
-Zresztą z kim mu będzie tak dobrze jak ze mną, to ja nie wiem
-Śmiej się śmiej, mój chłopak trenuje lekką atletykę i taki słaby wcale nie jest, może trochę niższy ode mnie
-ja mojego chłopaka nie mam zamiaru zdradzać, bo zdrada to skur*wysyństwo, a czynienie skur*wysyństw to domena facetów.
-no akurat psa nie mamy, bo mój chłopak ma alergię i ja też zrezygnowąłam z posiadania zwierzaka. Jak widać potrafię iść na ustępstwa
-odmówiłam sobie psa, mimo iż lubię te zwierzeta, bo są wierne i posłuszne. Stwierdziłam, że wolę mojego chłopaka, do którego coś czuję i on do mnie też i jest to swoiste poświęcenie
-inicjatywa ślubu wyszła ode mnie, ale to chyba nic dziwnego
-Chłopak nie jest maminsynkiem, sam jej nie cierpi, ale jego matka byłą po prostu toksyczna i uznałam, że lepiej dla niego, by ograniczył z nią kontakty
-Wypraszam, sobie nazywanie mojego chłopaka sługusem. Ciesz się ,że rozmawiamy tylko przez internet, bo kiedyś już jedna ode mnie oberwała, gdy tak nazwała go w moim towarzystwie.
-czasem słucham sugestii mojego chłopaka, bo nieraz zdarza mu się mieć rację
-ten "niedorajda"jak go okresliłaś, ma przynajmniej dziewczynę (prawie żonę), w przeciwieństwie do jego kolegów, którzy nazywają go pantoflarzem i którzy w ten sposób leczą kompleksy, bo sami nie mogą sobie nikogo znaleź
-nie wszyscy koledzy mojego chłopaka nie mają kobiet, tylko ci co najgłośniej krzyczą o "pantoflarstwie". Tępe, niedojrzałe gnojki
-mój facet nie jest zniewieściały, sama chciałabyś takiego mieć.
-czy ma pasje to nie wiem, ma swoje zainteresowania, lubi czytać książki i oglądać filmy, wystarczy? Sama zresztą mu podrzucę czasem jakiś dobry romans, bo też dużo czytam. (!!! TO JEST NAJLEPSZE)
-lekkoatletykę trenował na początku naszej znajomości, teraz już z tego zrezygnował (z treningów w klubie), jedynie ćwiczy sam dla siebie (bieganie, siłownia)
-stwierdziłaś, że mój chłopak jest niemęski, nie ma silnego ramienia czy coś w tym stylu. A to nieprawda, bo akurat jest wysportowany, a nawet trenował.
-oczywiście, że oboje tego chcemy, przecież gdybym ja tego nei chciała, to on też by nie chciał.
-zmuszałą go do chodzenia do kościoła (wbrew jego woli), a gdy stanęłam w jego obronie, odpowiedziała mi, żebym nie sprowadzałą jej syna na złą drogę (TO O JEGO MAMIE :D)
-a czy ja wyraźnie nei napisałam, że czasem uwzględniam jego sugestie przy podejmowaniu decyzji? Poza tym, skoro on popiera moje decyzje, to znaczy że mogę uznać je za wspólne.
-Jest tak, że jak on ma jaki pomysł, to zgłasza go mnie, a ja oceniam czy jest dobry, czy nie. Oczywiście zawsze uzasadniam co mi się w nim nie podoba (jeśli faktycznie mi się nie podoba, bo czasem on ma nawet niezłe pomysły)
-Często rozmawiam z moim chłopakiem i powtarza mi, że jestem najpiękniejszą kobietą jaką zna (obok Natalie Portman)
-wielu z was pewnie chciałoby mieć taką kobietę i dużo by dało, by przejśc się ze mną ulicą, żeby ludzie nas potraktowali, że jestesmy razem. Sorry, ale nic z te (...)
h) różne
-nie ja kontra reszta świata, bo ja stoję po stronie kobiet, tylko tych prawdziwych, które się szanują i znają swoją wartość
-nie zniknę bo ty tak chcesz, ja tu walczę w słusznej sprawie. (HAHAHA)
-Pewnie gdsyby robił pranie dokładniej i lepiej to by był ważniejszy, ale na ogół tak nie jest. (HAHAHAHA)
-gdyby nie wychowanie, którego głównym motorem jest kobieta, to większośc z tych dzieciaków spłodzonych przez mężczyzn by się stoczyła na dno i to ich trzeba by było utrzymywac
-Kochamy się na wiele sposobów, zresztą to ja dominuję w łóżku, a tylko wysmiewam się z tych wszystkich matek-polek co to muszą mieć instrukcje z Watykanu
-nimi rządzi testosteron i cały czas myślą tylko o jednym, więc jak mu się zaproponuje seks to już jest wcześniej gotowy
-To nie jest żaden abonament, po prostu są dni kiedy mam okres i nie mam na to nastroju, są dni kiedy po prostu nie mogę, zresztą rozpuszczanie faceta jak dzidowski bicz do niczego nie prowadzi
-tyle że zdrada męska jest czym innym niż kobieca. Facet zdradza, bo po prostu chce się wyładować seksualnie, tylko na tym mu zależy, natomiast kobiety jeśli zdradzają, to idze za tym coś więcej
-A tak apropo mamusi, to jego matka od dawna mnie nienawidzi, sama musiałam mu tłumaczyć, żeby nie słuchał tej kobiety, bo jest już dorosły.
-Nieraz spotkałam się z sytuacją, że mówię "przydałoby się otworzyć okno"czy coś w tym stylu i żaden facet się nie ruszył. Nie, jemu trzeba powiedzieć wprost "otwórz okno", bo inaczej nie zrozumie, albo myśli, że to nie do niego.
Uff, kopiowanie tekstów Brusi trochę zajęło, ale było warto;)
Ci którzy nie czytali całej dyskusji mają tu wszystkie wg mnie najlepsze teksty;)
A Ci, którzy śledzą dyskusję na bieżąco, mogą sobie co nieco przypomnieć :D
Pozdrawiam :)
Ej, ja mam pomysł. Jak jest taka ładna to niech da swoje zdjęcie. Ona pewnie nawet 16 lat nie ma i nikt nie chce nawet na nią zerknąć. Może w ten sposób swoje kompleksy leczy? Dobra wali mnie to, idę pooglądać się w lustrze i pozachwycać się moim pięknem. Haha;D
Stwierdzam, że mnie by się nie chciało. xD Brawo!
Ej, ale patrząc z drugiej strony na jej faceta. Może on wcale nie jest taki niemęski i głupkowaty, jak żeśmy przypuszczali? Patrzcie na to tak - Facet ma despotyczną matkę. Czego potrzebuje? Uwolnić się od niej. Nie chce mu się do kościoła łazić, matka go strofuje. Co zrobić? Znaleźć sobie frajerke, która mu zapewni zakwaterowanie. Skoro miał despotyczną matkę, na pewno wyrobił w sobie znakomite zdolności udawania czegoś, chociażby miłości, przywiązania i posłuszeństwa i maskowania tego, co robi na boku. brusia myśli, że ma idealnie ułożonego faceta, szczerego, posłusznego, który świata poza nią nie widzi, a w rzeczywistości koleś pociupcia ją te kilka wyznaczonych razy, a kiedy indziej sobie poużywa na boku, jak tylko będzie mieć ochotę. Z kumplami spotyka się tak, żeby do niej nie dotarło, a jako, że męska solidarność jest jednak solidarnością (wybaczcie panie, ale z doświadczeń moich wynika, że kobieca solidarność istnieje dopóty, dopóki na jej drodze nie stoi samiec. Macie pełne prawo się z tym nie zgodzić), to wszyscy żyją w konspiracji i ciągną tą komedię dalej. My tu się użalamy nad upadkiem męskiej zaradności i poziomu testosteronu, a w gruncie rzeczy on nas wszystkich robi w c***a :D
@blablabla
No i poległam! Że też chciało Ci się to jeszcze raz czytać - podziwiam!:D
Brakuje mi tylko jednego odnośnie brusi i brusiowego:
"my często ze sobą rozmawiamy i on nigdy":D
Mściwy - podejście dobre. chciał się wyrwać z domu to chwycił się byle jakiej brzytwy i teraz musi się trzymać, bo gdzie się biedny podzieje?
Rzekłbym nawet, że skoro ciągnie to tak długo, to mu wygodnie i nie wzbudził żadnych podejrzeń jeszcze, więc nie musi się o nic martwić. :D
A to skurkowaniec! Czyli brusia rzeczywiście trafiła na najlepszego chłopaka - inteligentny, zmanierowany, dobry aktor, manipulant.
Samiec alfa jak się patrzy :D
Blablabla jesteś mistrzynią! (bo z tego co pamiętam toś jest kobietą?;) )
@Msciwy: teoria calkiem ciekawa. Jedno pytanie: po co? Gdyby byl takim sprytnym manipulantem, moglby znalezc jakas zachukana szara myszke i udawac milosc do niej. Przeistoczyc sie w jej bozka, wielbionego za samo zwrocenie na nia uwagi, zyc jak w raju. Bez rezimu w sypialni, bez konspiracji, z ta sama iliscia sciemy ale w przyjemniejszej atmosferze. Wiec chyba coz z nim naprawde nie tak fizycznie lub psychicznie, skoro musial sie zadowolic taka despotyczna jedza, ktora nawet nie da mu byc na gorze, kedy on chce :)
Hm... Może ma w sobie coś z perwera i to go poprostu kręci, a jak mu się znudzi, to idzie sobie urozmaicić? Człowiek istota skomplikowana!
A ja myśle że facet jest wyimaginowany... a ona sama jakby miala te 28 lat (jesli dobrze pamietam) to nie pisałaby czegoś w stylu "żal"czy coś takiego bo to takie nastolatkowe... mam całkiem sporo znajomych w moim wieku (21) i troche starszych i troche młodszych...i używanie takiego słówka jest wzorem "obciachu", używane do niewybrednych żartów tylko...
@Matall, napisałem coś podobnego w komentarzu 929. Ja mam 16 lat i w moim wieku też nikt nie używa tego słownictwa. Zauważyłem, że żal itp. piszą (przeważnie) dziewczyny w wieku 11-14 lat. Mogę się mylić, nie wszędzie pewnie tak jest.
"@lekarz: ja postawiłam prosty warunek: albo jest ze mną na moich zasadach, albo do widzenia. Do niczego go nigdy nie zmuszałam. Sam wybrał co chciał i wydaje mi się, że jest szczęsliwy. Sam mi to często powtarza."
Jedno drugiemu przeczy;) Ja doczytałem tylko do tego komentarza, dalej już wymiękam...
Masz racje. Pokolenie w tym podanym wieku Brusi nawet za bardzo nie wie jak tego słowa używać. Chyba, że ma 14 letnie koleżanki :D
Matall, mam 26-letnią sąsiadkę. Używa tego paskudztwa które ludzie nazywają NK. (Ja też w sumie w pewnym stopniu używam, hańba mi D:). Powiem Ci, że jej słownictwo mocno przypomina czasem 15-latkę. Dziwne, wzorkowane opisy, oczywiście przeklejone z jakichś stronek dla niedorozwiniętych dziewczynek, "cio""żal""niom"to tylko drobne przykłady... Mnie to nie dziwi.
Talie slownictwo, wraz z nawalem emotikonek, serduszek i gwiazdeczek potrafia czasami stosowa "slitasne dziewczynki"po trzysziestce :) Az mi wstyd, gdy zobacze cos takiego u ktorejs ze znajomych;)
@up
Spokojnie, moje sasiadki w tym wieku wszystkie takie sa, chociaz..Na kompie rozne bzdury wypisuja, to na rl czasem mozna sobie pogadac i sie posmiac z nimi, mimo ze starsze :)
Eh, świat schodzi na psy... kiedyś takie kobiety były...no właśnie, kobietami, a nie 26 letnimi dzieciakami.;/
Tylko błogosławie mojążonę, ma 21 lat, a, na szczescie!, zachowuje sie godnie, stosownie do swojego wieku (czyt., młodzieńcza;) ) a nie dziecięco...
niech mnie wlasne kule bija....czytalem ten temat w nocy do godz 5 rano no i teraz poswiecilem jeszcze chwile na jego dokonczenie.i zaprawde powiadam Wam ze jejmosc brusia to sie chyba samemu lucyferowi z konca ogona urwala, do ktorego to trafila za poprzednie zycie wypelnione pieprzeniem tych samych wierutnych bzdur i mam glupie wrazenie ze do lucyfera wroci wk****ac go tak jak nas i gnebic jak swojego chloptasia.nawet Ksantypa w grobie sie przewraca i wyje nad jej glupota ze az u mnie slychac.panno brusio radze naprawde przemyslec co znacza slowa "partnerstwo"i "rownouprawnienie"za ktorymi to zjawiskami jako pelnoprawny facet jak najbardziej jestem.i powiem tylko ze jesli moja dziewczyna po 4 latach zwiazku nauczyla sie W KONCU (zaiste cierpliwosc jest najwieksza z cnot;P ) znaczenia tych slow to i Ty masz na to szanse.bo pewnosci jednak nie mam ze Ci sie uda.
Matall, zgadza się, jestem kobietą :) Myślałam, że dość niecierpliwą kobietą... ale Brusia odmieniła moje życie :P
Dodatkowo będę się starać jeszcze bardziej, żeby nikt, nawet w 1 % nie być taką samolubną zołzą dla swojego faceta jak Brusia :))
Dziękuję za docenienie mojej blisko 1,5 godzinnej pracy - było warto :) Przyznam, że sama z przyjemnością czytam te jej złożone w kupę wypociny i cieszę się z tego, że jestem w miarę normalna;)
@blablabla podziwiam!
Czytam i nie wierzę, że istnieją takie pustaki jak brusia. Lekturę jej wypowiedzi powinni dawać osobom po załamaniu nerwowym, aby mogli się przekonać, że inni mają gorzej. I nie chodzi mi tu o jej chłopaka, bo może rzeczywiście "ustawił"sobie idiotkę, która myśli, że jest mądrzejsza od niego, a takich ludzi najłatwiej jest zmanipulować, zapatrzonych w siebie, myślących, że są pępkiem świata.
Gorzej to ma "brusia". Żyje w swoim świecie, ze swoimi zabawkami, kompletnie nie przystosowana do życia w społeczeństwie, ale kiedyś pewnie nastąpi zderzenie z rzeczywistością i może okazać się bardzo bolesne dla kogoś tak popie....nego.
Za pisanie takich rzeczy w krajach islamskich zakopali by cię do połowy w ziemi i ukamieniowali więc nie podniecaj się tak ich filozofią i nie narzekaj na mieszkańców kraju, gdzie kobiety nadal są emancypowane (wiem brusia, że to trudne słowo i w gimnazjum jeszcze mogło o tym nie być, sprawdź w słowniku, bo nie będę ci wszystkiego tłumaczył, dziecko) co niestety jest już rzadko spotykane.
Piszesz, że jesteś ładna i to wystarczy? Twój chłoptaś albo jest brzydki i zakompleksiony, że jest jeszcze z tobą (akurat w Polsce ładnych dziewczyn nie brakuje, w dodatku na szczęście mało jest tak "porytych"jak ty) albo naprawdę robi z ciebie wała i nieraz po seksie z jakąś laską opowiada Jej jaką ma popieprz...ą dziewczynę i razem się z ciebie nabijają.
To co wypisujesz o seksie pozwala się domyślać, że zabawienie się z dmuchaną lalą dałoby więcej przyjemności i zadowolenia niż stosunek z tobą.
Co do samego yafuda: zgadzam się z opinią większości, związek to partnerstwo, a nie umowa cywilno - prawna.
Jeszcze raz dziękuję :) I nie wiem jak Wam, ale mnie najbardziej podoba się podpunkt f - 'nie wiem, ja tylko pytam'. She's so fu*king funny ! :)
Ufff przeczytałem całą dyskusję i dzięki Bogu, że mam normalną żonę bo Brusia to jest chyba zlepek wszystkich najgorszych cech kobiety.
Najważniejsza księżniczka, zadufana w sobie, która z uwagi na miesiączkę oraz przyszłe bóle porodowe już teraz powinna zostać beatyfikowana za życia.
A więc kieruje do niej kilka słów.
Jako 100% mężczyzna, mąż i ojciec kochającej rodziny zacznę od tego, że w związku nie ma JA+TY ,w związku jesteśmy MY. Póki tego nie zrozumiesz, że facet jest tak samo ważny jak i kobieta i nie można ustalać czy narzucać żadnych reguł, nie powinnaś się z nikim wiązać gdyż zwyczajnie jesteś niedojrzała.
Sądząc też po Twoich wcześniejszych wypowiedziach, mentalnie ( o ile nie realnie) masz góra 14 lat.
Twój facet to mówiąc trywialnie c*ota gdyż w przyszłości nie będzie w stanie zadbać o rodzinę. Od początku waszej znajomości gdy podwoziłaś go jako zmokłą kurę było Ci go żal, a on to zwykle wykorzystał. Niezdolny do przerwania pępowiny znalazł sobie 2 matkę. Twoje rozmowy z nim są nic niewarte gdyż i tak nie powie Ci prawdy (to może się źle dla niego skończyć). Normalny facet nie chodzi "po pocieszenie"do kobiety gdy kumple się z niego śmieją. Normalny facet rozwiązuje swoje problemy sam i stanowczo wyjaśnia kumplom co myśli o ich wyśmiewaniu się. Twój widać jest jeszcze szczeniakiem. A Ty zdominowałaś go do tego stopnia, że nie jest już w stanie samodzielnie zrobić niczego. Sex w związku to u Ciebie waluta i karta przetargowa, jemu widocznie takie chore warunki odpowiadają. Pytanie tylko jak długo. Dojrzeje to i zmądrzeje. Zrozumie, że jesteś kolejną kobietą do której przyrósł przy pomocy pępowiny i będzie się chciał uwolnić. Wtedy oczywiście oskarżysz go o męski szowinizm, sk*wysyństwo jak to napisałaś i o wszelkie zło..
Twoje dane statystyczne są wyssane z palca, nierealne i strasznie krzywdzące. Postaram się zatem przedstawić Ci to o czym nie wiesz podpierając się prawdziwymi danymi :
1) Bezdomni i "żule"
Otóż w Polsce jak donosi GUS ( http://www.stat.gov.pl ) brak jest dokładnych danych odnośnie osób bezdomnych gdyż określa się ich na podstawie niemiarodajnego źródła jakim jest pomoc przez ośrodki pomocy społecznej. Zgodnie z tymi danymi w Polsce jest 38tyś bezdomnych jednak niezależne organizacje szacują, że może być ich ponad 300tyś. GUS jednak określił, że skala tego zjawiska występuje w takim samym stopniu zarówno wśród mężczyzn jak i wśród kobiet. Podał również przyczyny bezdomności według materiałów rządowych. Również i tam jako 2 podstawowe przyczyny zostały wymienione
-rozpad rodziny
-brak stałych dochodów.
Opis ten też dotyczy w jaki sposób radzą sobie z tym mężczyźni i kobiety.
Z uwagi właśnie na staroświecki tok myślenia oraz brak równouprawnienia o rozpad rodziny najczęściej posądzani są mężczyźni. Dlatego też ich sytuacja materialna ulega gwałtownemu pogorszeniu oraz nie przysługują im z tego tytułu alimenty. Z uwagi na brak stałych dochodów stają się bezdomni.
Z kobietami jest inaczej gdyż te najczęściej z uwagi na stereotyp "matki"dostają w opiekę dzieci oraz majątek.
Dodatkowo organizacje pozarządowe takie jak Stowarzyszenie na Rzecz Rodziny, Organizacje Obrony Praw Ojca, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny wyraźnie podkreślają, że w około 70% spraw rozwodowych, kobiety fałszywie oskarżają ojców o przemoc w rodzinie czy molestowanie dzieci, dlatego też mają oni mniejsze szanse na opiekę nad dziećmi.
Dodatkowo 80% orzeczeń "bez wskazania winnego rozpadu"kończy się przyznaniem matce praw do dzieci, co wiąże się również z wypłacaniem alimentów przez ojców.
Dodatkowo podkreśla się, że wiele kobiet znajdujących się w złej sytuacji materialnej zwyczajnie się prostytuuje i jest to zjawisko pow (...)
2)Przemoc w rodzinie itd.
Według danych sprawcami przemocy w rodzinie w 78% są mężczyźni. Według tych samych danych jednak podaje się, że wyniki te oparte są tylko na zgłoszeniach, a te nie są miarodajne. Dzieje się tak dlatego gdyż w Polsce nie akceptowane jest społecznie zjawisko przemocy w rodzinie ze strony kobiet. Dlatego też szacuje się, że ponad 80% przypadków tego typu nie jest wcale zgłaszana ze względu na stereotyp jakim jest "co z kobietą sobie nie radzisz?"czy "kobieta Cię bije?".
Ponadto zgłoszenia też często dokonują kobiety w akcie zemsty, które są w trakcie sprawy rozwodowej lub zamierzają taką sprawę założyć.
3) Zarobki kobiet i mężczyzn.
Podaje się MEDIANĘ zarobków wśród kobiet i mężczyzn, a nie wartość średnią. Dodatkowo nie ma ŻADNYCH danych odnośnie stanowisk. Więcej mężczyzn pracuje niż kobiet, stąd mediana jest wyższa. Dodatkowo osoby na tym samym stanowisku mogą mieć różne obowiązki, co za tym idzie różne pensje.
GUS określa ten problem jako marginalny.
Oczywiście feministki i niedouczone gimnazjalistki (pozdrowienia dla Brusi) widzą tutaj problem na skalę światową.
Reasumując ten długi wywód. Nie uwierzę, że masz 26 lat bo Twój tok rozumowania jest na poziomie rozumowania mojego młodszego dziecka. Dodatkowo przytoczone argumenty są okrutnie głupie, niespójne i wykluczające się wzajemnie.
Hańbisz imię kobiet, błaźnisz się tez okrutnie.
Wychodzisz z założenia, że jeżeli kogoś będziesz starała się przekonać 100x razy do swoich argumentów to w końcu się zgodzi.
Sama już zaczęłaś w nie wierzyć.
Jeżeli masz chłopaka to współczuję mu takiej zimnej, wyrachowanej baby. Dzięki Ci Boże jedyny, że moja żona jest ciepła i miłą osobą i mam nadzieję, że moje dzieci na takie same osoby wyrosną. Bo widać ktoś musiał Cię Brusiu w życiu skrzywdzić gdyż nie wierzę, że wychowana w normalnej rodzinie osoba ma takie poglądy.
Aaa i chyba masz też homofobię bo w co 2 poście wyzywałaś ludzi od gejów.
Moje the best :
-o nieprawda że kobiety są okropne, bo nie są,
-facet płodzi z przyjemnością, a kobieta musi rodzić w bólu i cierpieniu
-Powiem tylko tyle, że w seksie najważniejsza jest kobieta, bo seks bez kobiety to nie seks.
-Najważniejsze jest, by kobieta była zaspokojona, wtedy seks jest dla niej przyjemnością, (Coś takiego...)
-Ja nie poniewieram niczyimi potrzebami, na początku związku ustaliłam z chłopakiem na ile razy w miesiącu może maksymalnie liczyć i on to akceptuje
-ja mojego chłopaka nie mam zamiaru zdradzać, bo zdrada to skur*wysyństwo, a czynienie skur*wysyństw to domena facetów. (było nie było - argument..;P)
-oczywiście, że oboje tego chcemy, przecież gdybym ja tego nei chciała, to on też by nie chciał. (SIC!)
-a czy ja wyraźnie nei napisałam, że czasem uwzględniam jego sugestie przy podejmowaniu decyzji? Poza tym, skoro on popiera moje decyzje, to znaczy że mogę uznać je za wspólne.
-Jest tak, że jak on ma jaki pomysł, to zgłasza go mnie, a ja oceniam czy jest dobry, czy nie. Oczywiście zawsze uzasadniam co mi się w nim nie podoba (jeśli faktycznie mi się nie podoba, bo czasem on ma nawet niezłe pomysły) (To jest chyba najlepsze...)
-tyle że zdrada męska jest czym innym niż kobieca. Facet zdradza, bo po prostu chce się wyładować seksualnie, tylko na tym mu zależy, natomiast kobiety jeśli zdradzają, to idze za tym coś więcej
I jeszcze gratis ode mnie, cos, czego nie było :
- Kobiety umierają na krzyżu swojej kobiecości, a za swoje poświęcenie co je spotyka? Tylko smiech ze strony mężczyzn.
:D
100%samiec, Brawo!
Nie wiem co zadziała na tę kobietę. Spokojne tłumaczenie do tej pory nie, racjonalne argumenty nie, wyzwiska nie, wyśmianie nie...
Może Twoje słowa sprawią, że do tej pustej głowy coś dotrze.
Na pewno Brusia spowodowała jedno - bardziej docenia się swojego partnera, kiedy człowiek dowiaduje się na co mógł trafić.
Matall, zapamiętaj te słowa, one są święte! :D
Będziemy to powtarzać następnym pokoleniom jak mantrę;)
Myślę, że każdy znajdzie wśród wypowiedzi Brusi swoje ulubione powiedzonka :)
Sporo tego jest, mnie się i tak nie udało przepisać wszystkiego;) Brusia rlz !
"w seksie najważniejsza jest kobieta, bo seks bez kobiety to nie seks"
Biedne kobiety, które uprawiały seks bez kobiety... Przecież bez kobiety, to nie seks, więc żeby on zaistniał dla kobiety i mężczyzny, potrzeba minimum 1 faceta i 2 kobiet...
Chłopcy, cieszcie się i tę prawdę objawioną wtoczcie w głowy swoich partnerek! :D
Za to powinniście brusi pomnik, ołtarz i nie wiadomo co jeszcze postawić. Ważne też, byście jej podziękowali.
Oczywiście to wszystko dopiero wtedy, jak partnerki też będą uważać, że do tej pory nie doświadczyły seksu, bo nie seksiła się z kobietą w międzyczasie...
Ale spam...
Wraca człowiek z uczelni, zagląda na YAFUDa i mu się od razu mor.da cieszy jak widzi Wasze posty :D
Szacun za kompilację brusinych mądrości.
@fejk: niestety musze cie zmartwic, seks dwoch kobiet i jednego mezczyzny jest niewskazany, poniewaz mezczyzna moglby pomyslec, ze to dla niego, ze mu sie nalezy :) Tak wiec pelny i zadowalajacy seks moga uprawiac same kobiety, udzielajac laski swym partnerom, kiedy przyjdzie im ochota wzbogacic spoleczenstwo o kolejne istnienie. Znajcie swoje miejsce, to o nasza przyjemnosc tu chodzi :)Edytowany: 2011:12:08 16:02:03
A no fakt, fakt, przepraszam...
Czyli żadnego seksu z facetami - bez kobiety to nie seks. A jak będą chciały rodzić, to męczennie z samym mężczyzną (przypominam, to nie seks, dla tej kobiety nie ma kobiety), albo w ramach seksu w formie trójkąta z dwoma rozwartymi kątami... Kobiety mają takie szerokie spektrum decyzyjności, nie wiem, czemu narzekają... :D
nie no, teraz to przesliście samych siebie o_0
Odkąd wczoraj skończyłam dyskutować, nabiliście jakieś 160 bezsensownych, spamerskich postów, które nie wiadomo co wnoszą do dyskusji, w większośći jakichś koszmarnych głupot, a jakby tego było mało, to zaczęliscie przepisywać moje komentarze! Po co? Pytam się po co? To takie żenujące...
Wy nie macie nic innego do roboty, tylko cały dzień i noc siedzieć na yafudzie i komentować? Tym bardziej, że tworzycie jakieś głupawe teorie, mimo że życie moje i mojego chłopaka układa się bardzo dobrze, nie mamy żadnych problemów w związku etc. Tak was to boli, że ktoś ma więcej szczęścia od was?
I nie, nie jestem homofobem (czy tam homofobką), tylko jak komuś nie odpowiadają kobiety, to niech zostanie gejem, a nie użala się, jakie te kobiety są niedobre, bo to dzięki nam społeczeństwo jakoś wygląda!!!
@100%samiec: jeśli sąd woli przyznawać opiekę nad dzieckiem kobietom, to sorry, ale mężczyźni sami sobie na taki wizerunek zapracowali przez stulecia. Dla mnie jest naturalne, że dziecko jest bliższe matce niż ojcu, bo to matka go nosi przez 9 miesięcy pod sercem, jest z nim w większej bliskości itd.
Oto brusia!
@Brusia: tak, o oazo szczescia, piekna i wszystkiego, co najlepsze... Zazdroscimy tobie tak bardzo, ze nie mozemy oderwac oczy swoich od proroctw, ktore raczylas do nas wyglosic.
No i oczywiscie masz racje, matka to matka. Niewazne, czy pije, bije, ma dziecko w doopie, i tak zawsze bedzie lepsza od ojca, bo to ona urodzila. Prwda, jak fajnie? Nawet sie starac nie trzeba.
Brusia- wybacz słoneczko, ale bez Ciebie nasze życie również ma sens. poza tym - dyskusja bez Ciebie ma o wiele więcej sensu i spójności :)
"I nie, nie jestem homofobem (czy tam homofobką), tylko jak komuś nie odpowiadają kobiety, to niech zostanie gejem, a nie użala się, jakie te kobiety są niedobre, bo to dzięki nam społeczeństwo jakoś wygląda!!!"
Tylko sługusowi może być dobrze z taką hipokrytką. Skoro tak cię mężczyźni denerwują to zostań lesbijką, a skoro ten twój chłopczyk jest ok to można stwierdzić, że jest wyjątkiem, a jak wszyscy wiemy - wyjątek potwierdza regułę :)
twoja nienawiść jest niczym nieuzasadniona sensownie.
@Nijaka: "No i oczywiscie masz racje, matka to matka. Niewazne, czy pije, bije, ma dziecko w doopie, i tak zawsze bedzie lepsza od ojca, bo to ona urodzila. Prwda, jak fajnie? Nawet sie starac nie trzeba."
Na ogół jest tak, że matka pije i bije w tych rodzinach, w których ojciec też to robi, a ile jest takich rodzin, w których ojciec jest wiecznie pijany, znęca się nad żoną i dziećmi, etc? Mężczyźni sami sobie na taki wizerunek zapracowali.
@Roo: skoro ma sens, to co po kopiujecie moje komentarze? Jak macie co innego do roboty, to to róbcie, a takie przeklejanie moich postów co wam daje?
@Brusia: Daje nam to niekontrolowane wybuchy smiechu.
"Na ogół jest tak, że matka pije i bije w tych rodzinach, w których ojciec też to robi, a ile jest takich rodzin, w których ojciec jest wiecznie pijany, (...)"No, ile? Dysponujesz jakimis statystykami na ten temat? Wedlog ciebie zle matki biora przyklad ze zlych ojcow, czyli nic nie jest tak naprawde wina kobiety. Wygodne tlumaczenie. To skad sie biora rodziny, w ktorych ojciec wychowuje dzieci, bo matka sie do tego nie nadaje?
"Wedlog ciebie zle matki biora przyklad ze zlych ojcow, czyli nic nie jest tak naprawde wina kobiety. "
Wg mnie, to taki element społeczny sam się dobiera w takie pary. I to nie tyle wg mnie, co sama takie coś zauważałam np, u moich koleżanek w szkole, którymi rodzice (oboje) się nie zajmowali, bo mysleli tylko o piciu. Tyle, że w takich przypadkach, to trzeba nie przyznawać dziecko któremuś z rodziców, tylko odizolować od patologii.
powinnaś blablabla nawet podziękować.
wystarczy skopiować coś, nie musisz swoich kobiecych, zapracowanych palców zamęczać stukaniem na klawiaturze, a chyba każdy wie, że nic nowego (agumenty) nie wymyślisz :)
@Brusia: i jeszcze jedno pytanko, tak na zakonczenie (nieuchronnie zblizamy sie do tysiecznego komentarza i bedziemy mogli wszyscy z czystym sumieniem zamknac temat :D)- Skoro jestescie tak szczesliwi za swoim chlopakiem, to dlaczego tak cie irytuje, ze kilka anonimowych osob w internecie w to nie wierzy? Co to zmienia w twoim zyciu? Chyba nie potrzebujesz naszego poparcia, aby czuc sie pewnie, szczesliwie i kobieco w tym zwiazku? Nie musisz udowadniac tego calemu swiatu, chyba, ze sama masz watpliwosci. Proponuje, abys "walke o sluszna sprawe"przeniosla do realnego swiata, na grono najblizszych znajomych i rodzine. Oni cie wysluchaja!
xD
Oj brusia brusia. Nic się nie zmieniłaś słoneczko i za to Cię tak lubimy;)
@Brusia: Element spoleczny? Alez alkoholicy, narkomani i agresywni despoci obojga plci rekrutuja sie ze wszystkich warstw spolecznych, rowniez tych najwyzszych. Tylko ze ludzie mniej zamozni nie przejmuja sie az tak opinia spoleczna i imagem, aby starac sie to zatuszowac.
Nie ma co, brusia swoją powtarzalnością i uporem sprawia, że wszyscy czujemy się bezpiecznie w tym temacie xD żadnych zmian od ponad 900 postów.
I pytanie, czy jeśli ona robi kopiuj-wklej to czy nam też wolno? Moja służąca od pisania na klawiaturze zaraz padnie z wyczerpania, a mi się nie chce klikać.
[komentarz 976]
YafudowyAntynapinacz nie zachowuj się jakbyś był najważniejszy. Przecież doskonale wiesz gdzie Twoje miejsce. Jeszcze Ty byś kopiować chciał? Nie przeceniasz się czasem?
Wiecie co? Wczoraj żałowałem, że ja sobie nikogo znaleźć nie potrafię. Dzisiaj patrzę na tą brusię... Jeeeju, jak ja się cieszę że na nią nie trafiłem, jeszcze bym na księdza poszedł o.O Nawet mi się zaczyna podobać moja obecna sytuacja.
Btw. Witam was wszystkich, drugi komentarz tutaj. I to w jakim temacie.
Roo: bogowie słodcy, kto Cię znowu z kuchni wypuścił kobieto? 0_o
Kehen:
E tam, nie ejst tak źle. Jest brusia, ale są też takie wspaniałe elemety wywrotowe i zdrajczynie własnej płci jak Roo na przykład albo Nijaka, żeby daleko nie szukać;D
Pani ma przyszła tu, więc w obronie muszę stanąć. Trzeba walczyć o szacunek w stosunku do kobiet! Nic samo się nie zrobi, ot co.
Właśnie, nic się samo nie zrobi, wiec marsz robić kanapki ]:>
Jak ten chłopaczyna zobaczy ilość komentarzy, to zwątpi w życie i w ludzi. Już więcej yafuda nie napisze :)
Chyba się wykastruję, żeby cokolwiek znaczyć dla tego świata...
@Matall:
Świat się nie liczy, ważne jest tylko zdanie brusi.
Kajam się...
Kurde, nie miałem internetu przez 2 dni a tu już 500 komentarzy zaległości;/
"jeśli sąd woli przyznawać opiekę nad dzieckiem kobietom, to sorry, ale mężczyźni sami sobie na taki wizerunek zapracowali przez stulecia. Dla mnie jest naturalne, że dziecko jest bliższe matce niż ojcu, bo to matka go nosi przez 9 miesięcy pod sercem, jest z nim w większej bliskości itd."
Oj Brusiu Brusiu... Jakże głupim Ty dzieckiem jesteś.
Twoja ignorancja przekroczyła już racjonalne granice.
Otóż jakbyś używała tego organu, którego śmiem wątpić, ale możliwe, że czasami używasz to byś wiedziała skąd tak naprawdę ten stereotyp się wziął. A mianowicie wziął się on właśnie z zacofanego czasu średniowiecza kiedy to kobiety dbały o dom, sprzątały, prały, gotowały i zajmowały się dziećmi, a mężczyźni pracowali w polu, w lesie i ogólnie zajmowali się zarabianiem pieniędzy oraz utrzymaniem rodziny. Stąd wziął się też stereotyp, że dziećmi powinna zajmować się matka, a ojciec powinien na nie pracować. I to nie mężczyźni zapracowali sobie na ten wizerunek przez stulecia, tylko kobiety, które się podporządkowały. Aktualnie te same kobiety walczą o równouprawnienie ale nie widzą, że mentalnie tkwią w średniowieczu.
A i droga Brusiu, dziękuje bardzo, że odniosłaś się również do innych moich przytoczonych argumentów. Cytujesz tylko to co dla Ciebie jest wygodne, niestety twoje tłumaczenia wypadają blado. Obawiam się, że Twoje IQ można przyrównać do temperatury pokojowej, jeżeli nie docierają do Ciebie argumenty podparte faktami historycznymi i danymi GUSu. Może jeszcze napisz proszę, (tu cytuję klasyka), że "Kopernik była kobietą"
Zbliżamy się do magicznego 999, powoli i systematycznie... czyja będzie ta szatańska liczba!
http://youtu.be/rGLFnstgT4E właśnie odkryłem :D
No no... wpada w ucho!
Od trzech dni z zapartym tchem (choć często przerywanym salwami śmiechu) obserwuję dziką walkę brusi. Jesteś boginią, wściekłym i opętanym seksem rosomakiem, uosobieniem najlepszych cech polskich partyzantów (tytaniczna odporność na salwy, także celnych argumentów, dosyć specyficzny spryt i improwizacja, np. zmyślanie wszystkich możliwych danych i statystyk, oraz stawanie samojeden przeciw tysiącom). Podziwiam te inteligentne kobiety jak Roo, Nijaka i blablabla, które w porywach świętego altruizmu starają się Ciebie uratować przed obudzeniem się z ręką w nocniku. Tak, staram się Ciebie sprowokować - możesz sobie wyobrazić, że rzucam w Ciebie orzeszkami czy coś, tylko proszę odpisz. W pewnym sensie przypominsz mi Dibblera ze "Świata Dysku", tzn. nie oferujesz nic smakowitego, ale ludzie w osłupieniu przychodzą po dokładkę.
Pozostaję w nadziei, że jedyna, wspaniała i najmądrzejsza kobieta (TM) uzna nędznego samczego podczłowieka za godnego odpowiedzi. Padam do nóżek.
PS Dziękuję blablabli za tę wspaniałą kompilację, chyba sobie wydrukuję.
"możesz sobie wyobrazić, że rzucam w Ciebie orzeszkami czy coś, tylko proszę odpisz."
Hahaha :D
Brusi chyba jednak nie zależy aż tak na walce o uznanie wyższości kobiet albo biedaczka starała się wymyślić jakiś jeden jedyny sensowny argument, zapowietrzyła się i wybuchł jej organ, którego używa do myślenia. Ucho czy penis.
1000, 1000, 1000
Do 1000!;D
Jeszcze 6!!
5 tylko zostało!
4!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może będe miał 1000!
Jeszcze tylko 2
Takiego wała! D:
TERAZ!!! MOZE!!!
Co za ch*j! :D Ale zawsze mogą usunąć jakiś komentarz;p
1001!!!!!!!
Mściwy: gratulacje :D
Przyczajony paw, ukryty bąk! Ha! *Mściwy zrzuca perukę i kłania się, przyklaskując samemu sobie*
Msciwy, żeby Cię brusia pokochała! 1000 miał być mój. To było ustalone wczoraj i... i wczoraj :c
Ale przynajmniej uratowałem tysięczny komentarz przed byciem skradzionym przez 77.253.191.! Znaczy ten, no, zajumałem go :D
@V3Q
Myślisz, ze jak rodzisz i masz okres, to Ci się wszystko należy? :P
Mściwy, szacuneczek... w nagrodę będziesz musiał rodzić dzieci, ale w zamian będziesz ważniejszy podczas seksu!!
Może zostanę pielęgniarką... To by umocniło mój wkład w rozwój społeczeństwa.
@YafudowyAntynapinacz
Jak śmiesz się do mnie odzywać parobku?! Czy Ty nie wiesz KIM JA JESTEM?! Ja jestem KOBIETĄ! Dzięki kobietom możesz sobie żyć, a w ogóle nie okazujesz im należnego szacunku!
Ciastka mi ktoś zeżarł.
o k@rwa ale komentarzy
jescze nigdy nie bylo tak cietej dyskusji!!!
Ciastka? Ja zeżarłem. Bo mi wolno :>
@YafudowyAntynapinacz
Przyłożyłabym Ci pogrzebaczem, ale nie mam pogrzebacza :>
@V3Q
I tak możesz mi przyłożyć czym uznasz za stosowne :D
Zawołaj Rico, Rico Ci wyrzyga jakiś fajny pogrzebacz;>(t otak odnoście Twojego avatara;) )
Hm... W sumie mogłabym od razu poprosić o kałacha...
Ta, załatwi mu pogrzebacz i przy okazji zapas węgla na rok. Akurat na zimę!
I przy okazji chciałem podziękować (chyba) ostatnim bastionom normalnej kobiecości - Roo i Nijakiej. Już zacząłem wątpić w płeć przeciwną...
Mu? MU?! Jak możesz... :c
Węgiel mi nie jest potrzebny, mieszkam w bloku.
@V3Q
Zostałaś facetem. Jak sie z tym czujesz?
Zapewne jak upodlony podgatunek człowieka.
Czy to było pytanie retoryczne?
Jakie kobiety godzą się na takie poniżenie?! Nie chcę już żyć... Jutro nałykam się tabletek.
Zawsze sa jeszcze operacje mogące uczynić z Ciebie kobietę! Zostały one wymyślone po to, by umożliwić żałosnemu samczemu gatunkowi przejście na właściwą stronę Mocy!
Och Kehen - nie ma za co :)
Nikt tak nie jednoczy jak wspólny wróg:D
Zasponsorujesz mi?
Nie moge, chcę zatrzymywać na siłę niewinne dusze dążące ku doskonałości w tak podłych formach aby móc pompować sobie moje prymitywne samcze ego. Lepszego planu nie ułożyłem w tym swoim prymitywnym móżdżku :D
No cóż... W takim razie idę żebrać.
Miłego wieczoru Wam życzę :>
Żebrać?! Ach no tak. Nie jesteś już kobietą, więc masz status człowieka "niezaradnego życiowo":(
A ja tam jestem kobietą i powiem tak! KOBIETY SĄ OKROPNE! Same czasem nie wiedzą czego chcą, ale to właśnie takie nas mężczyźni kochają. Czasem nieogarnięte, tłuściutkie, itd, itp. I nie popprzcie głupot, że okres czy ciąża to coś strasznego. Ja bym powiedziała, że okres to informacja organizmu o pełnej dojrzałości kobiety, a ciąża to nowe życie, jakie powstało dzięki stosunkowi. Szczerze teraz rozumiem tego faceta, że napisał, że kobiety są okroopne. Ale mężczyźni! Pomyślcie co byście bez nas kobiet zrobili... Jakie wasze życie stałoby się nudne bez tych naszysz narzekań, itp. A kobiety niech przestaną narzekać na mężczyzn, bo nie każdy jest ch*jem! Oczywiście, że są tacy, którzy chcą tylko wykorzystać kobiety, ale nie wszyscy do chorery! Dlatego zanim palniecie jakąś głupotę to pomyślcie czy to na pewno prawda!
Skomentowała dziewczyna, która ma 16 lat.
Pozdro
Dokładnie. Jak już coś wyżebrzę to kupię sobie winko i spędzę resztę nocy pod monopolowym.
A jak dożyję jutra to może nawet opowiem o swoich przeżyciach i upodleniach :>
looooooooooooooool
Ach, moi mili, jeszcze raz dziękuję za słowa uznania;)
Od kiedy trafiłam na Brusię, moje życie diametralnie się zmieniło, wchodzę na YAFUDa tylko po to, żeby 'spijać słowa z jej ust';)
Jestem jej wierną fanką i to dlatego właśnie zaniedbałam swoje życie prywatne (nie ugotowałam mojemu mężczyźnie obiadu Brusiu, powinnaś być ze mnie dumna), by zostać taką Brusiną sekretarką i zebrać jej wszystkie cudowne myśli w jedną całość. Tylko po to Brusiu, żeby kobiety i mężczyźni dla których jesteś guru, nie musieli biegać po całym temacie w celu edukacji.
KOCHAMY CIĘ BRUSIU!
przeczytalam wszystkie komentarze dostane nobla??
Ależ Szesnastko, ja wiem że nic byśmy bez kobiet nie zrobili i piszę to bez sarkazmu. Ja uwielbiam kobiety i życia sobie bez nich nie wyobrażam (nie uznajcie mnie po tym zdaniu za bawidamka, jestem zatwardziałym monogamistą i uważam się w wielu sprawach za całkiem dojrzałego, mimo że nie nie jestem nawet pełnoletni). Dziękuję Roo, miła pani za łaskawe zaśmianie się z choćby jednego zdania - od przedwczoraj starałem się coś wymyślić i jednocześnie natrafić na moment, kiedy brusia się trochę zmęczy. Wiecie, trochę boję się o swoje życie zamieszczając tu swoje posty, ale brakuje mi jakiejś lekkiej fantastyki do poczytania i się ociupinę nudzę. Co do reszty to niech spadnie na was gniew Liczyrzepy i Wielkiego Latającego Potwora Spaghetti za ten olbrzymi spam. Przez was pewnie zostanę niezauważony przez brusię :(
chyba jobla :P
a jeszcze co do brusi-moscia panno jak sama nie dasz sie przekonac do tego co Ci probuja wszyscy wytlumaczyc to zyj w tym swoim swiecie ale chlopakowi daj odzyc bo wiem z wlasnego doswiadczenia ze takie chore uklady moga sie naprawde zle skonczyc.nie wierze ze nie narasta w nim cisnienie a jesli nie bedzie mialo gdzie ujsc to predzej czy pozniej on wybuchnie w sposob wysoce niekontrolowany.i dopiero wtedy zaczniesz wspominac nasze slowa i zalowac.ylko ze bedzie za pozno
Nie martw się, ichi, my jesteśmy tylko dziwnymi, brzydkimi konturami wyłaniającymi się zza czubka jej nosa. Więc jednoczymy się z Tobą w bólu. :(
I'm baaaack, czy coś...
W bulu i nadzieji, że ktoś już właściwie znany i lubiany poświęci swoim oddanym fanów pięć minut czasu, oraz podzieli się swoją mądrością absolutną. Panie i panowie! W naszym pięknym kraju narodziła się reinkarnacja Buddy. Fajnie jest w tej Nirwanie? Bo nie wiem czy żyć cnotliwie, strasznie dużo roboty z tym.
Meh, żyć w cnocie, to można, ale po co...? Znaczy...nie namawiam do rospusty jakiejś czy innych Żydo-masońskich praktyk ale...o czym teraz rozmowa?
Nie wierz w nic i bądź dobrym człowiekiem. Najwyżej potem policzą Ci że całkiem przyzwoity z Ciebie był ateista i wezmą między tych fajnych :D Czy coś.
wystarczy podazac Sciezka Wytyczona Przez Jej Ekscelencje Brusie;P
Ale jaki spam? A tak serio to widzę, że du Nirwana, ateizm i Żydomasoni...srsly wtf?
mauler00 888 jest Twoje.;)
900 moje, 888, moje 800 moje. Kurde, nieźle jest.
A tak serio, serio, to uważam, że brusia, jak już pisałem wczoraj, cierpi na feminazizm zmieszany z SPK - "Syndromem Pie*dolonej Księżniczki"ot co.
Ależ drogi panie mauler00, proszę nie przeszkadzać, właśnie staram się uzyskać odrobinę mądrości od mojej nowej guru. Może zapomniałem o tym napisać ale jestem arcykapłanem w religii brusianizmu. Wy, z którymi kontaktowała się Jaśnie Oświecona Księżna Feministycznej części nieba, jesteście wybrańcami! Jako takich włączam Was do jej nowego Ruchu Wsparcia Nadludzi (wszystkie prawa zastrzeżone mocą pogańskiej bogini mądrości i wojny podjazdowej). Przy okazji ogłaszam zrzutkę na chram i kurort wypoczynkowy dla arcykapłana.
E? Że co...że królewna Aryjska się kultu dorobiłą?
What next? Do parówek przestaną dodawać papier toaletowy. Co się z tym światem dzieje...?
A i ja się do żadnej Żydomasońskiej sekty nie zapisuje. Wiernym Perunowi. O.
Ale 666 komentarz należał do Nijakiej...;P
A no udało jej się. Trudno. Nikt nie będzie płakał. Swoją drogą, this thread is dead...
Tok rozumowania Brusi jest po prostu tragiczny i zupełnie przestarzały... współczuję jej ilorazu inteligencji poniżej zera. O !
Jak dla mnie, to naoglądała się seksmisji i się dziecku w okrężnicy poprzewracało.
Albo zwyczajne skutki "bezstresowego"wychowywanie, czyli podręcznikowy przykład egoizmu, a nawet egocentryzmu, połączony z jakąś Nazistowsko-feministyczną propagandą, popieraną "twardymi, bo naukowymi"dowodami...A dajta spokój. Jaki kraj, tacy nonkonformiści.
@Nijaka: "Skoro jestescie tak szczesliwi za swoim chlopakiem, to dlaczego tak cie irytuje, ze kilka anonimowych osob w internecie w to nie wierzy? Co to zmienia w twoim zyciu? Chyba nie potrzebujesz naszego poparcia, aby czuc sie pewnie, szczesliwie i kobieco w tym zwiazku? "
Bo poddając w wątpliwość to, że mój związek jest szczęsliwy, próbujecie uzasadniać, że moje poglądy są błędne, co nie jest prawdą. Zresztą nie wiem jak ty, ale jak mnie ktoś oskarża o coś przykrego i jednocześnie nieprawdziwego to staram się bronić, a nie przytakiwać.
"Element spoleczny? Alez alkoholicy, narkomani i agresywni despoci obojga plci rekrutuja sie ze wszystkich warstw spolecznych, rowniez tych najwyzszych. Tylko ze ludzie mniej zamozni nie przejmuja sie az tak opinia spoleczna i imagem, aby starac sie to zatuszowac."
I dlatego największe patologie tam powstają. Ale w ogóle nie wiem, o czym my teraz mówimy, przecież chodziło tylko o to, że sądy wolą przyznawać opiekę nad dzieckiem matce, co jest słuszną regułą, nawet jeśli od tego są jakieś wyjątki.
@100%samiec: i widać, kto tu nie umie czytać ze zrozumieniem, bo ja pisałam o tym, że mężczyźni zapracowali sobie na wizerunek tych, którzy są agresorami w rodzinie, a nie tych, którzy nie zajmują się opieką nad dzieckiem, do jasnej!! To, że napisałeś jakieś inne argumenty, to sorry, ale jak przychodzę po całym dniu do komputera i widze, że spamerzy nawalili kilkaset postów i jeszcze każdy by chciał, żebym mu odpowiadała, bo inaczej "wybieram sobie co dla mnie wyugodne"to kpina.
Podajesz jakieś statystyki o tym, że 80% przypadków przemocy kobiet nie jest zgłaszana, to skoro nie jest, to skąd się te statystyki biora? Z przewidywań?
Co do porównania zarobków kobiet i mężczyzn, pierwszy link z brzegu:
http://www.poradnik-praca.pl/rynek-pracy/zarobki-2011/kobiety-wciaz-zarabiaja-mniej-od-mezczyzn
chociaż ciebie pewnie i tak to nie przekona i rzucisz argumentem Nijakiej, że to niewiarygodne, bo w internecie można znaleźć informację o tym, że szatan spalił WTC
Hehe, spodobał ci się ten szatan xD
A te 80% wzięłoby się choćby z anonimowych badań;) Na ekonomii, jeśli w ogóle miałaś badania marketingowe, to po macoszemu potraktowane, więc wiele nie zrozumiesz...
O mnie ani słóweczka :( A tak się staram :(
próbujecie uzasadniać, że moje poglądy są błędne, co nie jest prawdą. Zresztą nie wiem jak ty, ale jak mnie ktoś oskarża o coś przykrego i jednocześnie nieprawdziwego to staram się bronić, a nie przytakiwać
Właśnie o to chodzi głupia babo, że Twoje poglądy są błędne i to Ty na siłę próbujesz wmówić nam coś innego. A poza tym ile tak się będziesz 'bronić'? Nie znudziło Ci się jeszcze? Nie ma ani jednej osoby po Twojej strony, jak długo sama chcesz prowadzić tę krucjatę przeciwko wszystkim?
Ps. Ach pani, z góry wybacz mi atak na Twoją osobę, ale z braku dużej ilości Twoich boskich postów wariuję, mam chyba rozdwojenie jaźni, raz Cię kocham, raz nienawidzę.
xD
Matko boska. Przeczytałam część tej dyskusji i po prostu masakra - Brusia, to masz nieźle narąbane dziewczynko. Wydaje mi się, że po prostu całe to twoje rzekome życie seksualne tak naprawdę istnieje tylko w wyobraźni;)
Nie wiem jak dla ciebie, dla mnie miłość i związek to coś więcej niż dominacja nad sobą (w twoim przypadku raczej wymyślona, autorytetu to ty nie wzbudzisz nawet u największej c*oty), to UCZUCIE, miłość - znasz te pojęcia? Miłość to akceptowanie siebie, szacunek do siebie nawzajem. Tak, gdy kobiecie zimno, to facet ściąga kurtkę/bluzę i jej podaje, bo okazuje jej miłość i szacunek. Ale to nie jest żadna jego pieprzona powinność. Każda ze stron w związku daje coś od siebie, czyli KOBIETA RÓWNIEŻ.
Fakt, my kobiety mamy trudniej, to prawda - ale też jesteśmy do tego przystosowane, mamy inną psychikę niż faceci, inny organizm, nie bez powodu.
Nikt nie powinien być ważniejszy - powinna być wzajemna troska o siebie i miłość, a jeśli te słowa są dla ciebie obce, radzę iść do psychologa i zacząć się leczyć z kompleksów które niewątpliwie posiadasz - mów co chcesz, ja aż za dobrze znam takie typiarki żeby się nabrać na ich kłamliwe gadki :D
iśku, szkoda zachodu. Myśmy jej próbowali tłumaczyć tyle razy i dalej nic D:
Ja nadal podtrzymuję tezę, że jej facet poprostu lubi czasem pobawić się w niewolnika to udaje związek, a gdzie indziej zaspokaja inne potrzeby :D W koncu faceci to ch**e, nie? I o ile pamiętam to my zawsze związki udajemy.
Boże!!!!!! nie ogarniam tego wszystkiego już nawet czytać sie nie chce.....dla tego chłopaka oczywiście wspólczuje
@Roo nie znam Cię ale już Cię lubię he pozdraiam :D
Msciwy, twoja teza jest tak żenująca, że aż mi szkoda na nią słów. Mój chłopak nie musi niczego udawać, zwłaszcza że niczego mu nie brakuje, ale cóż, każdy mierzy swoją miarą.
I kto to mówi.
Ależ oczywiście, że udajemy. Orgazmy tak naprawdę też udajemy, ale ciii, nikomu ani słowa.
Serio...ta dyskusja miała jakiś czar dopóki dopóty argumenty nie zaczęły się powtarzać.
I tak, brusiu, wiem, to wy rodzicie, macie okres, nie udajecie, a ty wcale nie jesteś egoistyczna i kościół nie jest cacy.
"Bo poddając w wątpliwość to, że mój związek jest szczęsliwy, próbujecie uzasadniać, że moje poglądy są błędne, co nie jest prawdą."
Nie, masz rację Brusiu. Twoje poglądy są jak najbardziej ok. po prostu wszyscy inni są popie*doleni. Na pewno ciężko ci się z tym żyje. Proponuje wyprowadzkę na jakąś bezludną wsypę z twoim partnerem. idealna miejscówka dla Was, bez innych ludzi, odetniesz go od wszystkich za jednym razem, nikt więcej nie będzie śmiał stwierdzić, że jest sługusem itd.
Przemyśl to. masz moje błogosławieństwo, krzyż na drogę, szerokości i bajo.
@OMG - Pozdrawiam!:)
Brusia na PREZYDENTA!:-)
Najbardziej znana kobieta w Polsce obok Hanki Mostowiak?
...
B R U S I A
V3Q, wybacz mi mój błąd, przepraszam padając na kolana :c
brusia (z braku szacunku - nick z małej) - przyznawanie opieki nad dzieckiem matce gdy jest zapijaczonym pustakiem jest słuszne? Gratuluję, idź się leczyć. Albo serio zostań lesbijką. Albo zakonnicą, przynajmniej cię do internetu nie dopuszczą. I współczuję twojemu wibratorowi - bo chłopaka nie masz na pewno/jest on głuchym, ślepym i niemym inwalidą - że też musi cię słuchać cały czas. Że tak powiem, tkwi w tym po uszy.
Btw. ja cię nie obrażam, ja tylko udowadniam że mam rację, bo mam rację, z czego wynika, że mam rację a ty się mylisz bo mam rację, że się mylisz.
@brusia
"Mój chłopak nie musi niczego udawać, zwłaszcza że niczego mu nie brakuje, ale cóż, każdy mierzy swoją miarą."
Zauważ, że to Ty wypowiadasz się w jego imieniu, nie on sam. Mnie na jego miejscu już dawno by szlag trafił. Z tego co piszesz wynika, że wszystko zawsze jest po Twojemu, a Twój chłopak nie ma praktycznie nic do gadania. Przez to idiotyczne gadanie i chronienie przed wszystkim i wszystkimi robisz z niego ciotkę. On sam nie, bo się boi, on nie zaprotestuje, bo go matka szantażuje. Gdzie Ty w tym widzisz męskość? Tak jeszcze dodam, że z męskością masa mięśni nie ma wiele wspólnego.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Ty uważasz, że tak ma właśnie być :>
@Kehen
"V3Q, wybacz mi mój błąd, przepraszam padając na kolana :c"
Tylko nie dotykaj stopy!
@Kehen: "brusia (z braku szacunku - nick z małej)"
Widać, że jesteś facetem. Jakbyś nie zauważył, ja sama pisze mój nick z małej litery. Masakra normalnie.
"przyznawanie opieki nad dzieckiem matce gdy jest zapijaczonym pustakiem jest słuszne?"
Pisałam też o wyjątkach i sytuacjach, w których opieki nad dzieckiem nie powinno się przyznawać żadnemu z rodziców. Umiesz czytać? Chyba nie, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysyłanie mnie do zakonu z moimi poglądami na tematy kościoła.
Ty żeńska szowinistyczna świnio... Zatem jeśli ojciec może zapewnić dobre warunki do wychowania, ale matka jest skończonym ścierwem, to żadne nie ma prawa wychowywać dziecka? I ty się dziwisz, że nazywamy cię feminazistką?
Jak ja bym miała takie problemy brusiu jak Ty z niedowidzeniem większości rzeczy (wypowiedzi) i zachwianą mentalność, pominę już ograniczenie psychiczne to zgłosiłabym się do specjalisty.
My tu z dobrego serduszka staramy się pomóc, ale jak grochem o ścianę. Wybierz profesjonalistkę. Koniecznie kobietę.Edytowany: 2011:12:08 21:55:30
brusia, mogę się ciebie coś spytać? Gdzie mieszkasz? Tak ogólnikowo napisz. Tzn. chodzi mi, żebyś napisała jakieś większe miasto w pobliżu gdzie mieszkasz, a nie pisała mi nazwy jakieś małej wsi bo nikt nie będzie wtedy wiedział gdzie to jest.
@Msciwy: przeanalizuj moją wypowiedź tym swoim prawdziwym mózgiem, a nie tym który aktualnie masz pod ręką, może wtedy zrozumiesz i nie bedziesz nabijał idiotycznych postów.
Używając słów typu "żal, masakra"sama dowodzisz swojego poziomu intelektualnego.
Co więcej, w całej rozciągłości zgadzam się z pingwinicą.
Z drugiej strony jakoś niespecjalnie się dziwię (po raz kolejny zresztą.) Twoje zapatrywania na mężczyzn, a raczej twoją "niechęć"do tej płci, poniekąd usprawiedliwiają taki a nie inny wybór. Bo jakby pacholęcie miało kapkę więcej testosteronu we krwi, nie byłoby już to samo, nie?
Twój egoizm (dalej trzymam się wersji, że twoje ego rozrosło się do niepokojących rozmiarów,) nie pozwoliłby Ci, żeby trzymać się kogoś kto, broń Boga i wszyscy święci, miałby własne, solidne zdanie i upierałby się przy nim.
Bo przeca jakby się chłopaczyna postawił takiej, oh ah, pięknej i wspaniałomyślnej, dostałby kopa w dupę, albo (o zgrozo!) on kopnął by Ciebie, z załączonym krzyżykiem na drogę (a jak nie lubisz kościoła to może być mała figurka Buddy, czy cokolwiek Cię tam kręci.)
Napisałaś, co napisałaś. Zapierasz się tego?
Porównajcie sobie brusie i V3Q. Dwie różne kobiety. I obojętne, czy obie byłyby piękne, brzydkie lub jedna z nich piękna, druga brzydka zawsze wybrałbym V3Q. Charakter zostaje, a wygląd z wiekiem przemija. Niestety brusiu;) marny cie czeka koniec.
Mauler00 Ona z nim często przecież rozmawia i jest zadowolony, no już pomijając fakt, że przedstawiła mu warunki bycia ze sobą.
(To, że się zgodził dowodzi tylko jaką c*otą jest, no ale - jak zauważyliśmy - lubi poniżać facetów).
Więcej postów nie dało się napisać przeczytałem 300 i juź mi się nie chcialo tak dalej trzymać.
"brusia, mogę się ciebie coś spytać?"
Nie możesz.
@mauler00: mojemu chłopakowi (napiszę chyba po raz 1000) nie jest ze mną źle, a jego poziom testosterony jest całkowicie zadowalający. Gdybym była egoistką, to nie darowałabym mu nowego życia i nie uwolniła od matki.
Roo: Ależ ja wiem. On podobno nawet swoje zdanie własne ma...ale jeżeli to co ona mówi jest prawdą, to po zaborczej mamusi i teraz z partnerką, która ma hyzia kontrolowania i (tak po raz kolejny) swojego ego, to, jak mawia mój ojciec, "ciepła buła z niego a nie facet."
Gdyby nie fakt, że chłopaczyna najwidoczniej nawet się nie stara, byłoby mi go żal.
Z drugiej mańki, może lepiej, że ciapciak znalazł sobie taką. Bo inaczej i jedno i drugie uprzykrzało by życie dwójce normalnych ludzi.
@Brusia: Ale naprawde, co cie obchodzi, ze kilka osob nie wyznaje tej samej filozofii zyciowej, co ty? Nigdy nas nie spotkasz, w zaden sposob nie wplyniemy na twoje zycie. Czy t takie wazne, ze kilka osob na tej wlasnie stronie przyjmie twoje nauki? Moze powinnas rozszezyc pole dzialania na jakies powazniejsze fora, bo my tu siedzimu dla rozrywki. I rzeczywiscie, dostajemy wyborna porcje humoru. :)
"ale jak mnie ktoś oskarża o coś przykrego i jednocześnie nieprawdziwego to staram się bronić, a nie przytakiwać."Bosh, przy twoich pogladach na zycie dziwne, ze masz czas na cokolwiek innego, niz tlumaczenie ludziom, ze nie maja racji. Naprawde, podziwiam skale braku pewnosci siebie, skoro musisz KAZDEMU udowodnic, ze masz racje.
Tak na marginesie, to o World Trade Center to prawda: http://www.youtube.com/watch?v=4-pfgoDKRv0
^_^
A o co chodzi z matką i jej "facetem", bo nie chce mi się szukać?
"mojemu chłopakowi (napiszę chyba po raz 1000) nie jest ze mną źle, a jego poziom testosterony jest całkowicie zadowalający. Gdybym była egoistką, to nie darowałabym mu nowego życia i nie uwolniła od matki".
Jest bliski zeru, no ale właśnie tego szukałaś. Darowałaś mu życie? Dałaś mu to samo tylko z młodszą jędzą.
@Msciwy: napisałam:
"Pisałam też o wyjątkach I sytuacjach, w których opieki nad dzieckiem nie powinno się przyznawać żadnemu z rodziców"
I. I. I. Są wyjątki od tej reguły. Twój ch*uj, yyy, znaczy mózg tego nie zrozumiał?
"(To, że się zgodził dowodzi tylko jaką c*otą jest, no ale - jak zauważyliśmy - lubi poniżać facetów)."
To, że się zgodził oznacza, że jest oddany, wierny i wdzięczny, czyli same pozytywne cechy. Poza tym, ma w d*upie zdanie szowinistycznej części mężczyn, którzy uznaliby coś takiego za "pantoflarstwo"i niesłychanie mi tym zaimponował.
Owszem, piszesz swój nick z małej, ale jednak kultura wymagałaby pisać ten nick z dużej, bądź co bądź. Ale nie zasługujesz na to.
Tak, jestem facetem. I wolę być złym facetem niż taką kobietą jak ty, bo ty przynosisz wstyd PRAWDZIWYM kobietom takim jak Roo albo Nijaka czy V3Q.
Du gehst zu Frauen? Vergiss die Peitsche nicht!
@mauler
I podobno on "czasem uwzględnia jego sugestie przy podejmowaniu decyzji dotyczących ich obojga". Śmiech na sali, ale dobra, kontynujmy tą szopkę...
Ile ja bym dał, żeby cię zobaczyć w normalnym świecie ze swoim facetem. Haha. No i oczywiście, żebym wiedział, że to ty bo mam taki zwyczaj, że z kalek się nie śmieję.
Och Brusiu Wspaniałomyślna ! Darowałaś mu nowe życie! Jak to cudownie z Twojej strony!
(PUSTAKU TY !!!) :D
Nie jesteś, a "Ja, Moje"i tym podobne to twoje ulubione słowa.
Wiesz, JA dużo rzeczy rozumiem, sam nie raz zostałem nazwany egoistą, ale przynajmniej posiadam na tyle samokrytyki, żeby przyznać ludziom, którzy mnie tak nazywają rację.
A propos twojego chłopięcia: O jego poziomie testosteronu już swoje zdanie napisałem. Poza tym, z tego co pisałaś wynika, że uwolniłaś go od zaborczej mamusi i zapewniłaś dach nad głową. Kiepska sprawa po czymś takim powiedzieć "e, wal się, ja spadam."Może jakaś krztynka honoru nakazuje mu warować przy tobie w ramach jakiejś, dla mnie absolutnie niezrozumiałej, formy podziękowania.
Bo albo to, albo chłopina jest za leniwy, żeby mieć własne stanowcze zdanie i zgadza się żebyś ty wielkomyślnie -uwzględniała- jego, tak na prawdę, nic nie znaczące, sugestie.
Nie, nawet mój penis nie jest tak prymitywnym i tępym organem, żeby podejrzewać, że ktoś taki jak ty w takiej wypowiedzi da mężczyźnie jakiekolwiek prawa. Bo nie zaprzeczysz, że wszędzie stawiasz kobietę na piedestale jako płeć wyższą. Albo pisz bez niedomówień, albo nie wysilaj się potem na docinki mające owe niedomówienia maskować, które tylko bardziej utwierdzają ludzi w przekonaniu, że albo nie wiesz, co mówisz, albo mówisz o czymś, na czym się nie znasz.
Bogowie, to się zaczyna nudne robić. Prawdę mówiąc, to jakbym Cię, brusiu, na żywo spotkał i Twoich dyrdymałów wysłuchiwał, to bym Cię śmiechem zabił, a Mauler by mi w wybrechtywaniu Cię dzielnie sekundował.
W koło Macieju powtarzasz to samo, od 800 postów nie napisałaś niczego nowego, tylko ciągle tłuczesz to samo, jakbyś nie potrafiła z rodna poprawnie zjechać. Ciekawe, kiedy Ci się skończy benzyna.
brusia jak możesz zniżyć się do poziomu faceta i ot tak sobie przeklinać? Słownictwo żula spod sklepu w ustach księżniczki, a to ci dopiero.
"To, że się zgodził oznacza, że jest oddany, wierny i wdzięczny, czyli same pozytywne cechy. Poza tym, ma w d*upie zdanie szowinistycznej części mężczyn, którzy uznaliby coś takiego za "pantoflarstwo"i niesłychanie mi tym zaimponował."
To znaczy, że jest taką pipą, że sam nie potrafił niczego sobie znaleźć kiedy mieszkanie z matką mu nie odpowiadało - 1. 2 - Był taką pipą, że nie potrafił jej się przeciwstawić (Patrz - ja kobieta jeszcze za dziecka potrafiłam walczyć o swoje zdanie i do niczego rodzice mnie nie przymuszali - chodzenie do kościoła, wyjazdy do jakieś tam rodzinki, której nie potrafiłam strawić), a twoje ''bejbe'' w wieku 20 lat tego nie potrafiło.
Zdanie tych szowinistycznych facetów podzielają tutaj wszystkie kobiety.
Aleeee dyskusja...
Trochę bez celu i sensu :) przecież i tak samce wyginą!
@Roo: kurcze, jeszcze zostaniesz moją idolką :)
Czekaj, czekaj, czekaj, ku*wa jego pie*dolona mać, czekaj mi tu chwilę...
"Darowałam mu nowe życie"? Czy Ty sobie tutaj z nas wszystkich kpisz, obstając przy tym, że nie masz problemu z przerostem ego? Czy po prostu twój nieprzemierzony intelekt zwyczajnie nakazuje ci (o przepraszam, CI) się nie zgadzać z takim zarzutem, bo wysunął go nota bene, facet?
Wiesz, brusiaczku, gdzie jesteś podobna do Hitlera? Nazizm przede wszystkim zakładał wyższość jednych nad drugimi- w jego przypadku chodziło o rasy. Ty zakładasz bezsensowną wyższość kobiet nad mężczyznami, wiec mam dla Ciebie dobrą radę: wymyśl sobie jakiś fajniejszy znaczek niż swastyka.
Brusia - ja bym chciał słyszec jego wersję na ten TWOJ ZWIAZEK. poproś go do kompa. please!
@Papajka
Idolka jest tutaj tylko jedna :D
@Roo:
Ty jesteś naszą idolką, razem z V3Q i Nijaką tworzycie Świetną Trójcę. Brusia to bałwan, przez co jej podnóżek praktykuje bałwochwastwo :P
@ negocjatorx: nie może, bo brusia ustaliła, że nie ma na to ochoty, albo czasu...
Serj - sądzę, że pantofel i podpaska byłyby idealne;)
negocjatorx - I tak dyktowałaby mu co ma pisać :D
Ale ja bym chciała ich kiedyś faktycznie spotkać w życiu. Posiedzieć przy piwku, pokontemplować nad tym jakie mam szczęście i za dzieciaka matka mnie z drugiego piętra nie zrzuciła żeby mi się tak fatalnie w głowie poprzewracało.
@Papajka raczej klawiatura jest niekompatybilna z męskimi dłońmi. Hm... czekaj czekaj...
@Msciwy: bo jak znam życie, to ona ma damską wersję klawiatury :)
Mogłaby nam się królowa częściej tylko udzielać. Jak mniemam niewolnik sam sobą nie pokieruję w pracach domowych i przy sikaniu ktoś musi mu resztki godności męskiej trzymać (o ile jeszcze coś tam jest).
"bo jak znam życie, to ona ma damską wersję klawiatury :"
Ułożoną alfebetycznie?
@Serj: nazizm praktykował eksterminację, obozy koncentracyjne, wojny, komory gazowe, totalitaryzm, etc, ja zaś walczę tylko o docenienie poświęcenia kobiet w kształtowaniu społeczeństwa, a że kobiety pełnią w nim bardzo ważną rolę, to oznacza, że należy im się więcej szacunku. Nie mam zamiaru nikogo zabijać czy segregować.
@YafudowyAntynapinacz: niee... feministyczną... taką wiesz, przytakującą...
"To, że się zgodził oznacza, że jest oddany, wierny i wdzięczny, czyli same pozytywne cechy. Poza tym, ma w d*upie zdanie szowinistycznej części mężczyn, którzy uznaliby coś takiego za "pantoflarstwo"i niesłychanie mi tym zaimponował."
Jedną z ciekawszych cech języka jest to ze te same sytuacje, cechy zachowania można przedstawić na dwa odmienne sposoby, szczególnie zależnie od tego jak my sami chcemy to widzieć. I tak bohaterstwo może być widziane jako przejaw głupoty, brawury. U Ciebie - oddanie, wierność jest widziane przez nas jako uległość, brak/zdolności do przeciwstawiania się. Ty będziesz to widzieć tak jak widzisz z prostego powodu ze tak jest lepiej, kobieta nie powie ze bycie z pantoflarzem jej odpowiada, ale z osobą który jest oddany, i słucha potrzeb kobiety już tak a przecież często(nie zawsze) te same sytuacje niektórzy, będą widzieli jako właśnie pantoflarstwo.
Jak dla mnie z pobieżnej analizy wypowiedzi mam wrażenie, ze lubisz mieć duży wpływ na to co się dzieje, chcesz realizować swoje potrzeby. Czy nie uważasz ze jesteś jedną z najważniejszych, o ile nie najważniejszą osobą w swoim otoczeniu? W związku ze swoim chłopakiem przejmujesz rolę matki - jest młodszy, pomagasz mu w podejmowaniu decyzji, kierujesz w jakimś stopniu jego życiem, opiekujesz się nim. Czym oprócz strefy około seksualnej różni się wasz związek od relacji rodzic-dziecko?
Jeszcze jedno, skoro jak uważasz nie jest on pod pantoflem a ty nim nie rządzisz, to co byłoby potrzebne w waszej relacji zeby tak się zadziało?
@Serj
Kehen nie ma racji. Pantofel i podpaska nie są wystarczająco wyraziste. Może macica się nada? :>
"ja zaś walczę tylko o docenienie poświęcenia kobiet w kształtowaniu społeczeństwa, a że kobiety pełnią w nim bardzo ważną rolę, to oznacza, że należy im się więcej szacunku."
Docenienie, zgoda. Więcej szacunku, jak najbardziej. Ale przez ponad 1000 postów nam trułaś, że są WAŻNIEJSZE niż my, mężczyźni. WTF?
Ależ już dawno posegregowałaś: kobiety - wspaniałe, mężczyźni - źli i sku*wysyny, albo profesorowie - nieomylni, żule - gnidy
jestes podobna do Hitlera i koniec! nawet wąsa masz takiego
Chodzi o główne założenia, a nie o działania. Nazizm zakładał wyższość rasy aryjskiej, ty zakładasz wyższość kobiet. Koniec, kropka. A to, czy stworzyłabyś obozy koncentracyjne dla mężczyzn, to już Twoja sprawa. Szukaj znaczka dalej, propozycja Kehena była warta zastanowienia;p
@brusia
"Nie mam zamiaru nikogo zabijać czy segregować."
Przecież segregujesz. Jeszcze nie zauważyłaś?
@Serj
Ja nadal preferuję macicę.
Roo 8 grudnia o godzinie 16:10:
"Brusia- wybacz słoneczko, ale bez Ciebie nasze życie również ma sens. poza tym - dyskusja bez Ciebie ma o wiele więcej sensu i spójności :)"
Roo 8 grudnia o godzinie 22:26"
"Mogłaby nam się królowa częściej tylko udzielać."
Zdecyduj się wreszcie.
@shadow_of_ultima: "Czym oprócz strefy około seksualnej różni się wasz związek od relacji rodzic-dziecko? "
Tym, czym różni się każdy inny związek dwojga dorosłych ludzi.
"Jeszcze jedno, skoro jak uważasz nie jest on pod pantoflem a ty nim nie rządzisz, to co byłoby potrzebne w waszej relacji zeby tak się zadziało?"
W moim słowniku nie ma takiego określenia, bo bzdurami się nie zajmuję.
@V3Q
Ej no, jak macica to koniecznie z wąsikiem, to to dopiero jest wyraziste;p
Bzdurami się nie zajmuje, a na yafudzie zużywa klawiaturę w zastraszającym tempie. Pf.
@Brusia: "Tym, czym różni się każdy inny związek dwojga dorosłych ludzi.
"Jeszcze jedno, skoro jak uważasz nie jest on pod pantoflem a ty nim nie rządzisz, to co byłoby potrzebne w waszej relacji zeby tak się zadziało?"
W moim słowniku nie ma takiego określenia, bo bzdurami się nie zajmuję."
Czyli otwarcie przyznajesz, ze nie umiesz odpowiedziec lub nie rozumiesz ptyan?
wąsik pie*dzdielnięty na czerwono jako jawna ozaka buntu.
@Yafudowy: to, że kobiety są ważniejsze nie oznacza, że mężczyzn należy likwidować. Trzeba jedynie walczyć o swoje prawa.
@Serj: ja się bardziej czuję, jak Nelson Mandela walczący o zniesienie apartheidu, więc nie wyjeżdżaj mi z porównaniami do jednego z największych zbrodniarzy w historii.
@Mściwy:
http://xkcd.com/386/ jej motywacja
@Nijaka:
brusia byłaby idealna jako polityk. Unika bezpośrednich odpowiedzi na pytania, gada ciągle to samo i wszyscy albo jej nie cierpią albo maja z niej polew :D
@Serj
Jeśli masz na myśli wąsik Adolfa to się zgadzam :D
pyszny drineczek. WASZE ZDROWIE!!!
Roo 8 grudnia o godzinie 16:10:
"Brusia- wybacz słoneczko, ale bez Ciebie nasze życie również ma sens. poza tym - dyskusja bez Ciebie ma o wiele więcej sensu i spójności :)"
Roo 8 grudnia o godzinie 22:26"
"Mogłaby nam się królowa częściej tylko udzielać."
Zdecyduj się wreszcie."
Jestem kobietą, mam podobno wyższość, cóż Cię dziwi, że zdania zmieniam więc?:) Poza tym - nie sądziłam, że tak zatęsknię :)
Spotkajmy się kiedyś!
"(...)ja zaś walczę tylko o docenienie poświęcenia kobiet w kształtowaniu społeczeństwa, a że kobiety pełnią w nim bardzo ważną rolę, to oznacza, że należy im się więcej szacunku(...)"
a nie jest doceniane?
to dla kobiet i o kobietach (za ich przyczyną) powstają dzieła, opery, tradycje... kobiety od dawna stoją za swoim mężczyzną, bo dzięki temu świat się kręci. Mężczyzna bez kobiety (tej prawdziwej, która wierzy w niego i wspiera) nie osiąga wiele. I trzeba być ignorantem żeby tego nie zauważyć i doceniać.
Jeśli masz problem z szacunkiem, to może zmień otoczenie, albo mniemanie o sobie.
I - oczywiście w swej "połebkowej"ideologii - zapomniałaś, że przez kobiety były wywoływane wojny. Pewnie będziesz twierdzić, że wojna jest zła więc to wymysł mężczyzny... Jabłko w raju też facet pewnie zerwał.....
@brusia
"to, że kobiety są ważniejsze nie oznacza, że mężczyzn należy likwidować. Trzeba jedynie walczyć o swoje prawa."
A co to ma wspólnego z moją wypowiedzią?
"@Serj: ja się bardziej czuję, jak Nelson Mandela"
Chyba raczej Mengele xD
Ej! A może brusia to uciekinier z Putinowych jąder?!
@negocjatorx
-kochanie?
-tak?
-nie tak, tyko cio, mówiłam Ci
-tak,tak no to "cio"?
- chodź na komputer napisz tym hitlerowskim gejom jak wygląda nasz związek bo mi spokoju nie dadzą
- a nie mogę dokończyć "wzgórz namiętności"?
- jak chcesz ale wolałabym teraz, wiesz, wieczorkiem znowu będę spięta i nic nie będzie;)
-njo ide
- pisz co uważasz za słuszne
zaczyna pisać posta "cześć, jestem...
- nie, cześć szacunek tym orangutanom zniewalającym bogu ducha winne kobiety się nie należy. Zhejtuj ich!
- mhm, "jestem chłopakiem brusi"
- nie nie nie!Bardziej pokaż jak jestem dla ciebie ważna, albo nie sama to napisze będzie szybciej. Ty stój i myśl co można dodać i "poprawić""No, to jestem p a l a n t y, wspaniała księżniczka brusia, błagała zebym......"
tak mniej wiecej to widziałbym
Ja z nimi nie wyjeżdżam. Stwierdziłaś, ze ich nie rozumiesz, więc Ci je jasno i wyraźnie wytłumaczyłem, a Ty dalej swoje.
Nie chcesz być porównywana do Hitlera, bo Cię to uraża? Mnie uraża, gdy porównujesz się do Mandeli (Ty patrz- facet), bo Twoje walnięte poglądy stanowią zaprzeczenie idei tego Człowieka. Więc zostańmy przy Hitlerze.
@Roo
"Ej! A może brusia to uciekinier z Putinowych jąder?!"
To udoskonalony (bo żeński) klon Putina. A jej chłopak Miedwiediewa.
"Trzeba jedynie walczyć o swoje prawa."
"ja się bardziej czuję, jak Nelson Mandela walczący o zniesienie apartheidu"
O Panie Wszechmogący, dlaczego tacy ludzie istnieją?
Co to za idiotyczne porównanie do apartheidu? Według mnie całkowicie niewspółmierne.
@shadow
Masz u mnie piwo xD Usmiałem się xD
Jakby ktoś, kto jeszcze kariery związkowej nie zaliczył to przeczytał, i, o zgrozo, wziął sobie do serca, to bycie "singlem"stałoby się jeszcze bardziej popularne niż jest.
@Nijaka: jeśli ktoś mnie zapyta, co się musi zmienić bym uznała się np. za przedstawicielkę pokolenia JP2 (a uważam, że takowe nie istnieje) to odpowiedziałabym to samo. Podobna sytuacja jest z pantoflartwem. Dla mnie to tylko wirtualny wymysł czyichś umysłów. Pasi?
@Papapjka: to dlaczego dopiero od czasów konwencji w Seneca Falls zaczęto zwracać uwagę na problem braku równych praw dla płci?
Baj de łej, jestem pewien, że brusia zapuści sobie gustowny wąsik a swoje włoski będzie zaczesywać na prawo. No i będzie na wszystkich krzyczeć. Nie, oczywiście że nie porównuję do Hitlera. Zbieg okoliczności. Ja ja, naturlich.
"To udoskonalony (bo żeński) klon Putina. A jej chłopak Miedwiediewa."
Jakby tak pomyśleć to brusia faktycznie psychicznie r*cha go w d*pe.
Albo napisał piosenkę. "Gdzie się podziały takie kobiety":/
@shadow_of_ultima TYLKO ŻE JAKBY CHŁOPACZYNA TAK OSTRO POJECHAŁ TO PÓŹNIEJ BY TYDZIEŃ MUSIAŁ RELANIUM BRAC, ŻEBY ODREAGOWAĆ STRES, CHOCIAŻ I TAK COS MUSI KĄSIĆ, ŻE Z NIĄ WYTRZYMUJE I TO CHYBA COŚ Z GÓRNEJ PÓŁKI
"Baj de łej, jestem pewien, że brusia zapuści sobie gustowny wąsik a swoje włoski będzie zaczesywać na prawo."
Aż odruchowo sprawdziłam, w którą stronę ja mam zaczesaną grzywkę :D
@negocjator:
Cool Caps, bro.
@Roo:
To ustaliliśmy już dawno temu :D
@roo i tu masz rację oj r...cha go r...cha
negocjatorx
relanium? mi się wydaję, że więcej do końca miesiąca by już nie.. popieścił :)
R...cha i r...cha, a z tyłka para bucha...
@Kehen: mogę się założyc, że jestem lepiej wygolona niż ty, kmiotku.
""Baj de łej, jestem pewien, że brusia zapuści sobie gustowny wąsik a swoje włoski będzie zaczesywać na prawo."
Aż odruchowo sprawdziłam, w którą stronę ja mam zaczesaną grzywkę :D"
Chyba w najbliższym czasie zmienię coś w swoim wyglądzie...
"@Roo:
To ustaliliśmy już dawno temu :D"
Więc nic nowego nie wniosłam, no cóż - to tutaj nie nowość :D
"mogę się założyc, że jestem lepiej wygolona niż ty, kmiotku."
Chcesz medal za to, że nie chodzisz zarośnięta jak my, prymitywy z penisami? :P
@Brusia: Pasi, pasi :) Wiedzialam, ze postarasz sie wymigac od odpowiedzi, bo nie przyjmujesz do wiadomosci faktycznego stanu rzeczywistosci. Pantoflarz, podlegly ci mezczyzna, wierny i ustepliwy kochanek, ameba bez wlasnego zdania- drobne roznice w nazewnictwie opisujace ta sama sytuacje.
"@Serj: ja się bardziej czuję, jak Nelson Mandela"Ja to sie czuje jak ksiezniczka Monako, tylko piekniejsza. Wiec tak mnie prosze traktowac :)
brusia - wypadałby żebyś brodę goliła, skowo w dowodzie pewnie masz ''female".
"@Kehen: mogę się założyc, że jestem lepiej wygolona niż ty, kmiotku"
Kobiety na ogół są mniej zarośnięte od mężczyzn. Nie licząc miesięcy zimowych :)
Czytając całą to dyskusję od jej samego początku, można pęknąć od śmiechu
@brusia
Ciągle twierdzisz, że twój facet jest wspaniały, jednak z twoich słów wynika, że traktujesz go jak osobę niższą społecznie od siebie. To nie jest związek. Ty mu narzucasz zasady, a on pokornie je przyjmuje, bo prawdopodobnie gdyby ich nie akceptował to, nie miałby gdzie spać ( w końcu matki już nie ma ), co jeść i gdzie przysłowiowo ''zamoczyć kija''. Nie na tym polega związek między ludźmi.
Jeżeli nie ma w nim równości, wspólnego podejmowania decyzji ( a nie uwzględniania sugestii, jak to robisz ) to ten związek, może przetrwać 2, 4, 8 lat ale 50 nie przetrwa. A twoje dzieci ( bo on to tylko zapładnia i służy swej pani ) bedą miały dosyć beznadziejne dzieciństwo, a w szczególności syn, jeżeli traktujesz mężczyzn jak nic nie warte jednostki ( rzekłbym wręcz, że kupę gó*na )
Ale, jak kościół, prowadzisz swoją bezsensowną krucjatę, próbując udowodnić swoją wyższość nad wszystkim, ale tak naprawdę, jeżeli masz 26 lat, i jedyne co posiadasz to urodę ( by the way, straszny z Ciebie pustak, jeżeli musisz się tym tak chwalić ) i sługusa który spełnia każde twoje żądanie, to smutny twój los.
Zastanawia mnie tylko, jak straszny musiałbyć twój ojciec w dziedziństwie, że teraz żywisz taką wielką urazę, do płci przeciwnej.
@Nijaka:
Proszę się odczepić od Ameb. To jeden z moich ośrodków decyzyjnych i jest bardzo spoko :P
jak wam dobrze być kudłatym, to już wasz problem, mnie to brzydzi i jest niehigieniczne.
@brusia: kolejny raz nie rozumiem twojej bezcelowej odpowiedzi.
"ja zaś walczę tylko o docenienie poświęcenia kobiet w kształtowaniu społeczeństwa"
Gdzie jakiekolwiek słowo o braku równych praw?
nie ma. jedynie o szacunku i docenieniu poświęcenia.
I śmiesz twierdzić, że inni nie czytają ze rozumieniem.
poza tym, wydaje mi się, że większość kobiet w Polsce jest raczej neutralnie nastawiona do feministek - aktywistek.
uważasz, że w Polsce kobietom jest źle?
podaj dokładne przykłady dlaczego.
Poza różnicami w płacy, bo to nie jest adekwatny przykład, aby go rozważać, należy znać dokładne dane statystyczne na odpowiednią gałąź zatrudnienia, a nie jedynie powtarzać ogólniki.
brusia się goli, żeby jej męskość wyglądała na większą.
Uszanujcie to kuźwa!
Kmiotku? Ah, jakże cenię te yntelygencke obelgy. Od razu sobie człowiek przypomina, że elity cza zostawić elitom, a samem za pług i do roboty.
@brusia
"Tym, czym różni się każdy inny związek dwojga dorosłych ludzi."
a więc nie dostrzegasz żadnej zależności? I tak poza tym dokładnie czym:) Każdy moze mieć tutaj inna odpowiedz, z chęcią poznałbym Twoją
swoją drogą do wszystkich. interesujące jest to, ze chłopak zamienił matkę na brusie. zapewne pozwalając na przeniesienie pewnych wyuczonych schematów zachwiania na związek z brusią i tak nawet jeżeli coś mu się nie podoba(podobnie jak z rodzicielką) siedzi cicho ceniąc wyżej dobre relacje niż osiągając własne cele. A chamsko upraszczając znalazł sobie matkę którą możne pukać:)
"W moim słowniku nie ma takiego określenia, bo bzdurami się nie zajmuję"
Czy w tym momencie nie unikasz odpowiedzi na pytanie z poczucia zagorzenia związanym z uświadomieniem sobie czegoś zbyt trudnego?
Bzdurami się nie zajmujesz więc jak rozumiem siedzenie tutaj jest dla Ciebie w jakimś stopniu istotne? Jeżeli tak to co to takiego?
Wyjaśnij co jest bzdurnego w określeniu co oznacza bycie pod pantoflem?
@Brusia: @Kehen: mogę się założyc, że jestem lepiej wygolona niż ty, kmiotku." Przykre, ze musisz sobie golic zarost na twarzy. To moze byc sygnalem zaburzen hormonalnych, powinnas udac sie na stosowne badania.
To nie jest "female"tylko "Fe! Male!"
@U.Mad? to nie ojciec tylko pan od pianina w przedszkolu
Kobiety ważniejsze od mężczyzn? Ok. To sama sobie kop węgiel, żeby mieć ogrzewanie (ewentualnie wydobywaj gaz ziemny, lub zapie*dalaj przy ciężkich pracach w elektrowni). Prawda jest taka (nie chcę teraz poniżać, ani nic z tych rzeczy innych kobiet, bo mam dla Was szacunek i lubię pomagać kobietom :)), że mężczyźni przeżyją bez kobiet (no może poza rozmnażaniem się), a kobiety bez mężczyzn nie, bo kto by kopał w kopalni, wydobywał ropę na platformach wiertniczych, kopał rowy, budował domy i odkręcał słoiki?;) Nie ma prac wykonywanych przez kobiety, których mężczyzna by nie zrobił, ale za to są prace, które mężczyźni wykonują, a kobiety nie dadzą sobie rady (jeśli się mylę poprawcie mnie, jestem młody, głupi i niedoświadczony;>). PS ile znasz wynalazków wynalezionych przez kobiety?
"A chamsko upraszczając znalazł sobie matkę którą możne pukać:)"
To określenie jest tak obraźliwe, że cholera zazdroszczę, że ja na coś takiego nie wpadłam!:D
"jak wam dobrze być kudłatym, to już wasz problem, mnie to brzydzi i jest niehigieniczne."
Brodę, włosy, nie wiem, czy wiesz, ale można UMYĆ. Szamponem. To taki płyn, co się pieni (nie, nie płyn do mycia naczyń, trochę inny,ale też śmiesznie pachnie). Ja osobiście jestem dumny i z moich włosów i z mojej brody.
@Msciwy dlaczego Male z dużej litery? za dużo szacunku
@77.253.191
Pierwszy i najważniejszy: foch. Kontroluje wszystkie męskie.
"Kobiety ważniejsze od mężczyzn? Ok. To sama sobie kop węgiel, żeby mieć ogrzewanie (ewentualnie wydobywaj gaz ziemny, lub zapie*dalaj przy ciężkich pracach w elektrowni)."
Przecież brusia już pisała, że to nie są dobre przykłady, bo mężczyźni są odpowiednio wyposażeni przez naturę do zapie*dalania :)
@Nijaka: odesłałabym cię do jakiejś encyklopedii w internecie, byś sprawdziłą kim był Mandela i czym się różni od księżniczki Monako, ale pewnie powiesz, że wymysł tych od spalenia WTC.
@U.Mad:
"Ciągle twierdzisz, że twój facet jest wspaniały, jednak z twoich słów wynika, że traktujesz go jak osobę niższą społecznie od siebie. "
Wcale nie, gdyby tak cbyło, w ogóle bym o niego nie dbała. Ale wy i tak wszystko wiecie najlepiej.
"A twoje dzieci ( bo on to tylko zapładnia i służy swej pani ) bedą miały dosyć beznadziejne dzieciństwo, a w szczególności syn, jeżeli traktujesz mężczyzn jak nic nie warte jednostki"
Słuchaj jest takie powiedzenie: "tak wychowuj syna, jakiego chciałabyś mieć męża". Ja się z tym zgadzam i moje dzieci nie będą powielały wad innych osób.
@shadow_of_ultima: Ja juz pisalam o kopleksie Edypa, co brusia uznala za bzdure. A to z tego powodu, ze sa miedzy nimi tylo trzy lata roznicy, wiec nie moglaby fizycznie byc jego matka. :)
daruj, negocjatorx. Cóż za obraza dla kobiet z mej strony. I dla gatunku ludzkiego, skoro kobiety są bardziej ludzkie od mężczyzn (idąc tokiem myslenia, że człowiek jest bardziej kobiecym stworzeniem) :P
@YafudowyAntynapinacz
I tak mi nie wyszło. pomysł w trakcie pisania mi uciekł
@negocjatorx
pomijając niewątpliwą, zabawną stronę tej wypowiedzi to nie masz racji. Czytaj co napisałem wyżej:)
"Słuchaj jest takie powiedzenie: "tak wychowuj syna, jakiego chciałabyś mieć męża". Ja się z tym zgadzam i moje dzieci nie będą powielały wad innych osób."
Biedne dziecko...I potem się ludzie dziwią, że nam społeczeństwo niewieścieje.
@negocjatorx
Me excuse. nie ojciec, nie pan od pianina, a ta durna zbyteczna światu istota co z wielką rozkoszą zapłodniła jej matkę, a później z jeszcze większą rozkoszą patrzyła jak ta rodzi w bólu i cierpieniu jedyną prawdziwą kobiętę tego świata
"Słuchaj jest takie powiedzenie: "tak wychowuj syna, jakiego chciałabyś mieć męża". Ja się z tym zgadzam i moje dzieci nie będą powielały wad innych osób."
Czyli rozumiem, że jedyną osobą jaka będzie go, za jakieś x lat, chciała będzie moherowa babcia spod 5? No cóż.
A tak poza tym, możecie mi mówić Pustak;) Łatwiej będzie mi znaleźć jak ktoś do mnie będzie pisał, bo IP mam zmienne i nie zawsze da radę wpisać w wyszukiwarce w przeglądarce;)
@brusia:
jakie dzieci?! przecież rodzenie boli!
czekaj, aż sklonują żeńskie komórki...
"Wcale nie, gdyby tak cbyło, w ogóle bym o niego nie dbała. Ale wy i tak wszystko wiecie najlepiej."
Coś dla niego jednak robisz? No proszę.
Mówiłam chłopaki, że jeszcze będziecie mu zazdrościć!:D
@brusia
Czyli twoje dzieci będą spełniać każdą kobiecą zachciankę, a twój syn będzie musiał się uważać za gorszą istotę, przez co prawdopodobnie w wieku 12 lat zażyczy sobie na gwiazdkę, operacji zmiany płci.
""Wcale nie, gdyby tak cbyło, w ogóle bym o niego nie dbała. Ale wy i tak wszystko wiecie najlepiej."
Coś dla niego jednak robisz? No proszę.
Mówiłam chłopaki, że jeszcze będziecie mu zazdrościć!:D"
W sumie...ja nic nie musiałbym robić, cała odpowiedzialność z wdupienie spadła by na nią, wystarczy te parę razy w miesiącu zamoczyć, żeby poczuła się ważna i żyć nie umierać. A przytakiwanie i udawanie grzecznego mam opanowane do perfekcji.
@U.Mad?
O ile dzieciaki w podstawówce go nie zaciupią i dożyje.
@YafudowyAntynapinacz
No to teraz musisz ustawić się w kolejce.
@U.Mad?
Mamusia będzie szczęśliwa, że powiększyło się grono jedynych-jakże- zacnych-istot.
Wyobraziłem sobie brusię golącą swoją długaśną brodę (po pępek), żeby w ostateczności zrobić sobie zdjęcie i wysłać mi na dowód. Zupełnie jak Piotr I podczas reform.
Brr, chyba nie zasnę dzisiaj.
I mam takie dziwne wrażenie, że gdzieś słyszałem jej argumentacje i teorie. Hm... Seksmisja 2.0?
Roo - jedyne co ona mu robi to wstyd w towarzystwie. Ja się dziwię, że USA nie wysłało tam jeszcze swoich jednostek żeby odbić zakładnika. Ma ktoś telefon do Obamy?
@Roo:
To kwestia cierpliwości, a ja kiedy potrafię w czymś znaleźć niezłą zabawę mam tejże cierpliwości bardzo dużo.
@ roo
a syn Brusi będzie miał na imię jak? no wiadomo- BRUSIA
@Kehen, zdziwisz się, ale w USA feministki śmieją się publicznie z mężczyzn zamordowanych przez kobiety. Bo przecież skoro ONA go zabiła i ONA mówi, że zasłużył, to trzeba zamordowanego wyśmiać. Nie ma co na ciemny zachód liczyć, tam już się barbarzyństwo szerzy. MATKI POLKI DBAJCIE O NARÓD. :(
ona ma poglądy ortodoksyjnego muzułmańskiego chłopa xD
@Kehen.. ja myślę, że nawet jednostka specjalna nic by z brusią nie zdziałała. Owinęłaby sobie ich wszystkich wokół fi*tka.
Rozmowa brusi z jej synem
-Mamo mamo?
-Cio?
-Mogę spotkać się z Tomkiem?
-NIE! TO CHŁOPAK! ZAKAZAŁAM CI SIĘ SPOTYKAĆ Z JAKIMKOLWIEK CHŁOPAKIEM! PRZEPISUJE CIĘ, DO ŻEŃSKIEJ SZKOŁY
-Ale ma..
-KONIEC DYSKUSJI! A TERAZ ZADZWOŃ DO SWOJEGO OJCA I POWIEDZ MU, ŻE MA WRÓCIĆ DO DOMU I OTWORZYĆ TU OKNO BO MI GORĄCO.
-Ale przecież, te okno jest w zasięgu twojej ręki
-JA MAM SIĘ RUSZAĆ?! TY SZOWINISTYCZNA ŚWINIO! ZA KARĘ MASZ MI NAPISAĆ 50-CIO STRONNICOWY ESEJ DLACZEGO JESTEŚ TWOI KOLEDZY SA GORSI OD CIEBIE!
@Nijaka
wybacz na freudowskie pojęcia mam alergie, choć wyjaśnienie ze różnica wieku jest wystarczająca do obalenie powoduje gromki śmiech każdego mającego pojęcie
poza tym jej wybór partnera opierać sie może na:
- chęci odtworzenia relacji z rodzicami
- chęci zmiany wzgledem tego jak one wyglądały
- kopiowanie zachowań rodziców już nie względem niej a między nimi:)
- Braku zaspokojonej potrzeby kontroli/opieki
i pewnie jeszcze kilka których akurat teraz przypomnieć sobie nie mogę:)
poza tym ujęcie tego w czysto edypowsko-kailope koncepcji śrenio mi pasuje:) natura bech-pozna;p
@Roo:
I poobijała jajami. Los gorszy niż śmierć.
Jak brusiowemu pacholęciu, przez bycie nie potrafiącym postawić na swoim pętakiem, nie współczuję, to dzieciom już tak.
Ja myślałem, że już teraz nasze społeczeństwo po części toleruje znieweściałych "mężczyzn"(rozejrzyjcie się po ulicach ilu takich patałachów chodzi po ulicach...grzyweczka, rureczki, ch*jwico.) Jak się brusia rozmnażać zacznie i jej się, nie daj Boże, syn trafi, a potem jeden z drugim taki zniewieściały patałach sobie jakoś bachora zmajstruje...Dżizas kur*a ja pier*olę... Faceci wyginął, bo ci z testosteronem we krwi staną się...nie wiem jakiego tu słowa użyć...niemodni? jako partnerzy...Smutne to dość.
@kaleka:
One internet for you, sir.
@Nijaka: "Przykre, ze musisz sobie golic zarost na twarzy. To moze byc sygnalem zaburzen hormonalnych, powinnas udac sie na stosowne badania."
Przykre, że tobie wydaje się, że włosy rosną jest tylko na twarzy. Jak zaczniesz dojrzewać, dowiesz się, gdzie u kobiety pojawia się owłosienie i gdzie powinna je usuwać.
@Papajka: "uważasz, że w Polsce kobietom jest źle?
podaj dokładne przykłady dlaczego."
Bo nadal funkcjonuje bezsensowny podział na "czynności męskie i kobiece", nadal niektóre kobiety funkcjonują na zasadzie "kury domowej", są sytuacje gdy pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych kobiet, w obawie przed ciążą i koniecznością urlopu macierzynskiego etc.
@shadow_of_ultima: "Czy w tym momencie nie unikasz odpowiedzi na pytanie z poczucia zagorzenia związanym z uświadomieniem sobie czegoś zbyt trudnego?
Bzdurami się nie zajmujesz więc jak rozumiem siedzenie tutaj jest dla Ciebie w jakimś stopniu istotne? Jeżeli tak to co to takiego?
Wyjaśnij co jest bzdurnego w określeniu co oznacza bycie pod pantoflem?"
To, że takie okreslenie to część współczesnej nowomowy, zwykły fakt medialny, sztuczny problem, wymyślony po to, żeby było się czym emocjonować i dawać ludziom kolejną oblegę do rzucania. Tak samo ktoś sobie wymyślił pokolenie JP2, które do końca nie wiadomo co oznacza, na dobrą sprawę nigdy nie istniało, ale są tacy, którzy się tym określeniem emocjonują.
negocjatorx
Śmiej się, śmiej. Twoje dzieciaki kiedyś będą się kłócić o to kto jest silniejszy - brusia czy superman.
@kaleka
Nierealne. komórki jajowe brusi są zbyt feministyczne by mogły urodzić mężczyznę:)
kaleka
ach.. wszechmocne "cio":)
@ roo
mój narazie zbiera figurki lego , ale jak zacznie pytac o brusie to uciekam z domu
"Przykre, że tobie wydaje się, że włosy rosną jest tylko na twarzy. Jak zaczniesz dojrzewać, dowiesz się, gdzie u kobiety pojawia się owłosienie i gdzie powinna je usuwać."
Pewno chodzi jej o włosy w nosie. Muchy już tam ma.
"Bo nadal funkcjonuje bezsensowny podział na "czynności męskie i kobiece", nadal niektóre kobiety funkcjonują na zasadzie "kury domowej", są sytuacje gdy pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych kobiet, w obawie przed ciążą i koniecznością urlopu macierzynskiego etc."
Bo mężczyźni maja większą niż kobiety naturalną predyspozycję do wykonywania prac fizycznych i wymagajacych pracy pod ciągłą presją w stanie zagrożenia życia? Poza tym, dziwisz się, że pracodawcy są niechętnie kobietom z dziecmi (przynajmniej u nas)? Taka kobieta nie będzie pracować nadgodzin, na ogół, bo musi się zajmować dzieciakami, dla przykładu. Faceci nie maja tych problemów.
"To, że takie okreslenie to część współczesnej nowomowy, zwykły fakt medialny, sztuczny problem, wymyślony po to, żeby było się czym emocjonować i dawać ludziom kolejną oblegę do rzucania."
Aż mnie prawie zachęciłaś, do poszukania, kiedy po raz pierwszy pojawiło się takie okreslenie. Nie zdziwiłbym się, jakby jeszcze przed napisaniem "Moralności Pani Dulskiej".
brusia
To, że takie okreslenie to część współczesnej nowomowy, zwykły fakt medialny, sztuczny problem, wymyślony po to, żeby było się czym emocjonować i dawać ludziom kolejną oblegę do rzucania. Tak samo ktoś sobie wymyślił pokolenie JP2, które do końca nie wiadomo co oznacza, na dobrą sprawę nigdy nie istniało, ale są tacy, którzy się tym określeniem emocjonują.
A więc jak dobrze rozumiem coś takiego jak uległość mężczyzn wobec kobiet i sytuacja kiedy to kobieta jest tą znacznie istotniejszą osobą w związku jest czymś nieistniejącym?
Sądzisz też ze to media wymyśliły pojęcie być pod pantoflem i przed ich powstaniem ono nie istniało;>
Dobra brusia, pośmialiśmy sie a teraz przyznaj się, jak wielką masz bekę z własnego wkręta?
A tak mi się przypomniał dowcip:
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem... żona kazała mi tu stanąć...
@brusia
Pantoflarstwo nie jest pojęciem nieistniejącym. Jest to określenie na osobniki płci męskiej, które potrzebują dominującej osobowości nad nimi, ponieważ nie potrafiliby sobie poradzić bez kogoś sterującymi nimi. Zostało to tak samo udowodnione, jak twoje ''genetyczne badania''.
Niestety nie zamierzam, wyszukiwać w internecie tysiąca arytkułów mówiących o tym
@Brusia: no wiesz, kehen napisal o wasiku, ty odpisalas, ze sie ogolilas, naturalne skojazenie :) Nic dziwnego, ze wybralas chlopca o miernym poziomie testosteronu, on pewnie nie ma zbyt wiele owlosienia :)
@YafudowyAntynapinacz
gazeta też medium. cofamy do gutenberga xD
@shadow:
Biorąc jak bliska treściowo tabloidom była pierwsza prasa, coś w tym jest xD
Poczta PANTOFLOWA też jakiś rodzaj mediów. Cofamy do pierwszych ludzkich osiedli, w których istniało już pojęcie sąsiadki.
@Nijaka
Są jakieś udokumentowane dowody na zależność między ilością posiadanego testosteronu a skłonnościami do dominacji/braku uległości i samej uległości?
@Mściwy:
Nie komplikuj, mam na studiach i historię języka i podstawy gramatyki kognitywnej, ale w tak dawne czasy zapuszczać się nie będę :P
@brusia:
i uważasz, że w Polsce nic nie jest robione dla młodych kobiet, które moga zajść w ciążę?
Po pierwsze, ewentualnego nastawienia pracodawcy nie zmienią przepisy.
Po drugie, zarówno kobieta pracodawca jak i mężcyzna pracodawca może nie zatrudnić młodej kobiety, zaskakująco - kobiety mniej chętnie zatrudniają młode matki/ kobiety będące w wieku produkcyjnym.
a słyszałaś o urlopie tacierzyńskim? pewnie nie...
Czynności męskie i kobiece?
no sorry, jakoś nie palę się do pracy na budowie... a za to mężczyźni mają problemy żeby pracować np. w przedszkolu.
kury domowej?
kolejny twój atawistyczny pogląd.
wiele kobiet wybiera to świadomie, a po drugie praca w domu, to też ciężka praca i fajnie jak facet to docenia i utrzymuje "bez gadania"dom.
ja pracuję i dbam o dom, mój mąż pracuje, pomaga sprzątać, zmywa naczynia i jakoś nie czujemy się zniewoleni, czy ważniejsi jedno od drugiego.
Dorośniesz, zaczniesz własne życie w partnerstwie, to się przekonasz, bo póki co, z twoich wypowiedzi wnioskuję, że siedzisz cały dzień i oglądasz telenowele w swoim wyimaginowanym świecie powtarzając oklepane frazesy.
Aż mi żal, że muszę iść :(
Trwajcie moi mili i niech moja moc będzie z Wami!
@shadow_of_ultima: nie wiem, nigdy przedtem nie przyszlo mi do glowy sie tym interesowac. Zaglebiam sie w poszukiwania.
@U.Mad: w takim razie podaj mi naukową wersję słowa "pantoflarstwo", a nie jakiś potoczny, pusty slogan.
@Nijaka: mój chłopak nie ma zbyt wiele owłosienia, to prawda, bo mi ono nie odpowiada.
@shadow_of_ultima: "A więc jak dobrze rozumiem coś takiego jak uległość mężczyzn wobec kobiet i sytuacja kiedy to kobieta jest tą znacznie istotniejszą osobą w związku jest czymś nieistniejącym?"
Źle rozumiesz. Role w związku moga być różne, co nie znaczy, że definiują je jakieś puste slogany .
@YafudowyAntynapinacz
Bez bicia sie przyznaję, mimo zamiłowania do historii treście pierwszych czasopism,gazet nie znam, więc ostrożnie wietrzę sarkazm
@V3Q:
a mi się przypomniał cytat, chyba z miasteczka south park.
Parafrazując:
"kobiety? nie ufam niczemu, co krwawi 5 dni w miesiącu i nie umiera".
Rany, jakie to szowinistyczne!!
@shadow
Z tego, co ja pamiętam, to gazety podówczas faktycznie miały po trosze satyryczną, po trosze tabloidową zawartość. Jak na tamte czasy oczywiście.
"mój chłopak nie ma zbyt wiele owłosienia, to prawda, bo mi ono nie odpowiada. "
Idąc twoim tokiem myslenia nie pasującym do toku myślenia Nijakiej - zabroniłaś mu, by jego owłosienie w ogóle wyrastało.
@Papajka: "Po pierwsze, ewentualnego nastawienia pracodawcy nie zmienią przepisy."
dlatego trzeba walczyć z mentalnością, a nie z przepisami.
"Po drugie, zarówno kobieta pracodawca jak i mężcyzna pracodawca może nie zatrudnić młodej kobiety, zaskakująco - kobiety mniej chętnie zatrudniają młode matki/ kobiety będące w wieku produkcyjnym. "
Jeśli to takie kobiety jak wy, to się nie dziwię.
"a słyszałaś o urlopie tacierzyńskim? pewnie nie..."
Słyszałam, ale co to da, jak kobiety nikt nie będzie chciał zatrudnić z racji płci? Problemu to nie likwiduje.
"wiele kobiet wybiera to świadomie, a po drugie praca w domu, to też ciężka praca i fajnie jak facet to docenia i utrzymuje "bez gadania"dom.
"
Fajnie jak docenia, tyle że większość nie docenia i uznaje, że im się to należy.
Prosze wszystkich, czytajcie i komentujcie:
"The symptoms of low testosterone can also fool a guy because they are so ubiquitous. By that I mean that testosterone affects EVERYTHING in the male. It affects our brain, our libido, our muscles, our blood - the list goes on and on. Of course, the number one thing in most guys' mind is how it affects their sex life. Low testosterone affects both libido and erectile strength to varying degrees and that obviously isn't too good for the ol' sex life.
However, common symptoms also include depression, mental fogginess/fuzziness, difficulty concentrating, anxiety, loss of muscle, increased weight gain, decreased facial hair and a general feeling of not caring about anything. When you are low on testosterone, you often just don't care about anything - you just "exist". Pleasure and desire can be greatly decreased, greatly affecting your career and your relationships."
Czy tylko mi sie wydaje, ze wiele ten tekst wyjasnia?
brusia
Źle rozumiesz. Role w związku moga być różne, co nie znaczy, że definiują je jakieś puste slogany .
zaraz, uznajesz "pantoflarz"jako slogan, nie zaś jako pojęcie posiadające określoną definicję oraz pewien zbór zachowań cech, podlegających pod nie? a czy ról w związku nie można ustrukturalizować czyli pogrupować i pewne grupy jakoś nazwać?
w takim wypadku wyjaśnij mi jaka jest różnica miedzy pantoflarz a feminizm, przecież to drugie szczególnie mozna uznać za slogan, wykreowany przez media:)
Zadam pytanie wyjęte z kontekstu:
brusia, ile spotkałaś w życiu osób, które się zgadzają z twoimi poglądami?
@Msciwy: nie zabroniłam, sam je usuwa. Nie słyszałeś o czymś takim jak maszynka do golenia i krem do depilacji?
A tutaj cos o drugiej stronie:
"High testosterone levels in women can result in acne, increased facial and body hair, increased insulin production and a condition called polycystic ovarian syndrome, or PCOS. According to the Center for Young Women's Health, PCOS results in many tiny cysts or bumps inside the ovaries, which can result in abdominal pain and irregular periods. PCOS is caused by hormones in your brain and ovaries, which act as chemical messengers that tell your body when to ovulate, menstruate and grow hair among other activities. The Center also reports that skin cells and hair follicles are extremely sensitive to the slightest increase in female testosterone levels, and this can cause acne and facial hair."
No więc, ja mam pomysł, nie używajmy słowa "pantoflarz,"bo jak widać nie odpowiada Wielkiej i Życia Odmieniającej...
A, chodzi oczywiście o nic innego, jak osobnika płci męskiej, który:
- Nie wie czym jest emocjonalna niezależność.
- Jest osobnikiem z natury uległym, nie mającym własnego, konkretnego zdania na żaden temat.
- Uważa kobietę nie za jednostkę uprzywilejowaną, ale nadrzędną. Mówiąc kolokwialnie, automatycznie oddaje jej pozycję dominującą w "rodzinnym stadku."
Może i testosteron nie ma nic do rzeczy, ale doskonale wiadomo, że ten hormon ma duży wpływ na agresje i skłonność do dominacji. Spójrzmy na mamuśkę naturę. Testosteron wpływa na rozrost tkanki mięśniowej. A u zwierzątek, większy niemalże automatycznie oznacza dominujący. A jak nie większy, to ten bardziej agresywny.
@Nijaka
owszem, wyjaśnia wiele. Ale co z tego? Brusia i tak tego nie zaakceptuje :)
Roo - to kto teraz będzie na prowadził w naszej szowinistycznej grupie facetów i kobiet? Czuję się zagubiony jak norka w obcym lesie :<
brusia - a wosku też używa? A może chodzi do kosmetyczki? Za to ty masz pewnie owłosienie w takich miejscach, że nawet ginekolog zawału dostaje na twój widok...
"However, common symptoms also include depression, mental fogginess/fuzziness, difficulty concentrating, anxiety, loss of muscle, increased weight gain, decreased facial hair and a general feeling of not caring about anything. When you are low on testosterone, you often just don't care about anything - you just "exist". Pleasure and desire can be greatly decreased, greatly affecting your career and your relationships."
to ma sie też przy braniu tabletek antykoncepcyjnych szczególnie gdy bierze się je kilka miesięcy bez żadnego odstawiania.
choć ja bym tutaj bardziej czytał skutki obniżonego libido, i zawsze sądziłem ze to kwestia niskiej ilości progesteronu. Ehh wszystko pomieszało mi się z hormonami. Choć fakt faktem to wiele tłumaczy dlaczego więcej kobiet zapada na depresję, choć tą farmakologicznie nie leczy sie testosteronem:)
@brusia
"@Nijaka: mój chłopak nie ma zbyt wiele owłosienia, to prawda, bo mi ono nie odpowiada."
"nie zabroniłam, sam je usuwa"
Przeczysz sama sobie. Znowu.
Ja się tylko zastanawiam. brusia cieszy się z tego, że jest ''ważniejszą'' kobietą, i że mężczyźni wyginą w wyniku rozwoju technologicznego. Ale tak logiczne patrząc, to wtedy już nie będzie kobiety, a w związku z tym kobiecości = kobieta będzie musiala koksić, coby wybudować dom... Jaki tego sens?
przestańcie tu pisać !
"Mood: While testosterone can boost a woman's confidence, strength, and libido, too much can make a woman feel agitated and angry. These feelings of frustration can even lead to depression. "
@shadow_of_ultima: Femiznim jest pojęciem, które funkcjonuje w naukach takich jak socjologia czy politologia, ma swoją książkową definicję, ma pewne założenia i idee. Pantoflarz to słowo potoczne, które jest stosowane głównie jako obelga. Toteż właśnie gdy mówimy o feminizmie, mówimy o czymś konkretnym, mówiąc o pantoflarstwie - co autor ma na myśli?
Przeczytałem około 1200 komentarzy, dalej już niestety sił nie mam.
Dla brusi ( z małej, bo skoro sama do siebie szacunku nie ma podpisując się z małej litery, ja także mieć nie będę ) polecam prowadzenie jakiegoś bloga czy coś, gdzie ludzie mogliby poczytać tych wywodów na spokojniej. Sam osobiście bym nawet zasubskrybował, lubię czasem poczytać bzdurne wywody głupich ludzi, a bash już się niestety znudził ...
@hahaha
Hahaha, nie xD
@Nijaka:
brusia pewnie zaraz powie, że jak po angielsku, to nieważne. Zwłaszcza, ze Starowicz tego nie napisał. Ani taoista. :P
U.Mad?
Właśnie sęk w tym, że żaden :D
Brusia, znowu ci docinki nie wychodzą. Dobrze wiesz o czym mówię. O NATURALNYM braku owłosienia. Ach, zapomniałem. Znów chciałaś błysnąć gniotąc mnie mistrzostwem swojej responsy, cio?;)
"Za to ty masz pewnie owłosienie w takich miejscach, że nawet ginekolog zawału dostaje na twój widok..."
Wyraźnie chyba pisałam, że się się depiluję. Ale cóż, taka z wami jest dyskusja, wszystko wiecie lepiej.
...jestem ninja...nikt mnie nie widzi...osom.
"Wyraźnie chyba pisałam, że się się depiluję. Ale cóż, taka z wami jest dyskusja, wszystko wiecie lepiej."
bierzemy przykład od najlepszej w tej dziedzinie :*
Chwilami czuję się tak, jakbym dyskutowała z moją 12-letnią siostrą na temat przydatności funkcji trygonometrycznych w życiu człowieka.
@brusia:
co znaczy "takie jak wy"? wiem, że lubisz generalizować...
czyli wg ciebie 100 % kobiet w wieku produkcyjnym jest bezrobotna?
Jeżeli chcesz walczyć z mentalnością, to chyba z kobietami, sądzę, że dużo kobiet, gdyby miało możliwość po porodzie same zwolniłyby się z pracy dla dobra dziecka, przynajmniej na jakiś czas, nie mam aktualnych danych, ale wiem, że kilka lat temu, to była grupa ponad 50%.
"Fajnie jak docenia, tyle że większość nie docenia i uznaje, że im się to należy"
to raczej wynika z sytuacji materialnej, skończyłaś ekonomię, powinnaś wiedzieć.
A poza tym, posiadasz dane o firmach zwalniających kobiety po okresie ochronnym?
@V3Q
Ja mam wrażenie, jakbym czytał basha, kretyna i przeglądał meme generatora jednocześnie :D
mauler00, ciesz się, bycie ninja jest teraz w modzie;) Szkoda, że brusia jest tak widoczna...
Swoją drogą... Brusiu, czy Ty się leczysz ? Jeśli nie, sądzę, że powinnaś się wybrać do psychologa/psychiatry. Na pewno ktoś jest Ci w stanie pomóc, jednakże nie jesteśmy to my.
@Mściwy:
brusia i jej podnóżek się bez mała stali memem na yafudzie :D
@Msciwy
Nie żartuj. Na bashu mądrzejsze rozmowy cytują :>
Podsumowując
Brusia pragnie świata bez mężczyzn, jednak także pragnie by każdy facet był na jej zawołanie, by spełniać jej zachcianki.
Chce mieć dzieci, jednak biadoli o tym, jaka to ciąża jest zła i tragiczna w skutkach, i że faceci mają lepiej ( Hmmm, podziękuj Ewie za to, że dała się nabrać! TO SIĘ NAZYWA KARA BOSKA! )
Mówi, że jej facet nie jest zniewieściały, jednak praktycznie w każdym zdaniu o nim, podkreśla, że to ona ustawia reguły, i że on się posłusznie słucha ( No to co to kuwa jest jak nie zniewieściały facet?) i CZASAMI bierzę pod uwagę jego nic nie wartę zdanie ( przecież jest facetem = gorszym stworzeniem )
Kobiety są praktycznie nie zatrudniane ( to skąd się biorą wszystkie te pracujące?! )[chociaż wnioskuje, iż bierze się to z faktu, że na każdej rozmowie o prace brusia przedstawia swoje poglądy. Wtedy nie ma co się dziwić, iż nikt nie chce jej ( PRAWDZIWEJ KOBIETY ) do pracy ]
No więc, Panie i Panowie, ja raczej bym ubolewał nad chorobą psychiczną brusi. Nie wolno śmiać się z upośledzonych
na marginesie:
"pantoflarz
1. pot. «mąż ulegający we wszystkim żonie»
2. «rzemieślnik wyrabiający miękkie domowe pantofle»
• pantoflarski • pantoflarstwo"
definicja PWN.
@A u zwierzątek, większy niemalże automatycznie oznacza dominujący. A jak nie większy, to ten bardziej agresywny.
samce czy samice są atrakcyjniejsze i kto jest tym większym u wielu gatunków(pomiając już tutaj ssaki)
1 Nie wie czym jest emocjonalna niezależność.
2Jest osobnikiem z natury uległym, nie mającym własnego, konkretnego zdania na żaden temat.
3Uważa kobietę nie za jednostkę uprzywilejowaną, ale nadrzędną. Mówiąc kolokwialnie, automatycznie oddaje jej pozycję dominującą w "rodzinnym stadku."
ad 1. Dlaczego? Czy nie można stwierdzić ze swoje wie ale milczy, albo zeby lepiej sie dostosować w sumie nie ma jej, ale w świecie całkiem dobrze funkcjonują osoby które na pytanie jak żyć nie odpowiedzą zgodnie z samym soba a zapytają się a ty jakbyś chciał zebym żył:) - skłonność do dostosowania się do otoczenia;ja zależne, przekładanie znaczenia dobra innych nad własne i takie tam, oczywiście mówiąc o świecie bawimy się w normy kulturowe itd;)
2. dobra ale co w Tym dysfunkcyjnego? Jeżeli jest szczęśliwy, jeżeli może się realizować i czuć spełniony robiąc to co robi to co w tym złego? Bardziej bym sie martwił o niego jeżeli realnie skrywał by w sobie cierpienie z takiej sytuacji i powoli nie wytrzymywał tego jaki jest, w co szczerze wątpię, bo to jest zbyt rzadkie i wątpię zeby objawiał jakieś patologie:) nam cieżko jest zrozumieć jak mogą funkcjonować inni w tak oddmieny sposób od tego naszego - obrazując jedni nie rozumieją jak można myśleć jak tusk i sprzedawać kraj, a drudzy jak można mieć tak nawalone w głowie jak u kaczki upraszczam ale to dość wiernie oddaje coś co wielu nas ma - przekonania o własnej racji i nawrócenia wszystkich innych do niej:) Różnica jest w intensywności tego. ale spójrz pod tym kontem na komentarze tu zamieszczone. i tak ja to samo robie tobie:) +wyżycie się intelektuale i ucieczka przed kernbergiem;/
3. Myślisz ze przekonanie o wyższości kobiet jest potrzebne? Wg mnie do tego zeby sie zachowywać jak on, wystarczy mieć silną chęć unikania sytuacji konfliktowych, jako coś czego on sam przeżyć by nie umiał więc o wiele łatwiej jest zgodzić się i dostosować niż narażać sie na konflikt. I w tym momencie myśle na ile on może być lękowy... hmmmm
blablabla: a z czego tu się cieszyć. Chociaż podobno jeżeli ktoś Cię ignoruje to znaczy, że go wkurzyłeś. A jak to Pratchett mawiał "Jeżeli idiota się na Ciebie wścieka, to znaczy, że robisz coś dobrze."
mauler00, wynika z tego, że nie wystarczająco mocno wkurzyliśmy Brusię. Ona na pewno jest masochistką. Jara ją to, że wszyscy mieszają ją z błotem i nikt nie zgadza się z jej poglądami. To jakaś nowa choroba psychiczna?
@shadow_of_ultima: Femiznim jest pojęciem, które funkcjonuje w naukach takich jak socjologia czy politologia, ma swoją książkową definicję, ma pewne założenia i idee. Pantoflarz to słowo potoczne, które jest stosowane głównie jako obelga. Toteż właśnie gdy mówimy o feminizmie, mówimy o czymś konkretnym, mówiąc o pantoflarstwie - co autor ma na myśli?
Bawimy sie w pojęcia naukowe? heh
Przepraszam osobiście użyłem pantoflarza jako zamiennik nadmiernej, patologicznej wręcz uległości względem kobiet:)
@shadow
Przez moment sądziłem, że będziesz dissował na samego siebie xD
Rozwinęła ją w nim matka, a teraz jest wykorzystywana bezczelnie przez brusię. Fuj fuj :<
Shadow - patrząc na to inaczej facet/kobieta ulegający/ulegająca absolutnie kobiecie/mężczyźnie musi mieć lęk przed światem i samodzielnością. Biedak, z tą brusią to się w depresję zapędzi.
@YafudowyAntynapinacz
Zapominam o loginach a byłem pewny ze je dodawałem;/
choć kiedyś z nudów- czytaj jutro egzamin, nie ma co robić- na pewnym forum mając 2 konta sam się ze sobą kłóciłem, zazwyczaj o religię i "psychologię"wszyscy bronili nie tego co realnie miał racje a tego co miał więcej postów
Shadow:
A propos zwierząt. Tak, u większości gadów, płazów i bezkręgowców, to właśnie samica jest większa, ergo, automatycznie przejmuję rolę dominującą (zignoruję tutaj fakt, że za wyjątkiem ssaków i ptaków, inne rodziny nie posiadają na tyle rozwiniętych zachowań "społecznych"ażeby pojęcie dominacji w sensie hierarchii brać pod uwagę. Po prostu duże = rządzi. Ale weźmy dla przykładu psowate, ot, wilk na przykład. W stadzie wilków rządzi niepodzielnie para alfa. A na tą parę składa się, uwaga uwaga, najbardziej dominujący samiec. U zwierząt jest to nieco mniej skomplikowane niż u nas, dziwacznych człowieków. Tam u gatunków gdzie to samce rządzą stadem, to właśnie samiec z największą zawartością tego naszego przeklętego samczego hormonu, przez jego wpływ na libido itd. itp. (twój o ilę się nie mylę cytat o testosteronie) jest najbardziej atrakcyjny dla płci przeciwnej. Czyli jest otoczony "wianuszkiem"samic, czyli automatycznie ma najwyższą pozycję w stadzie.
@Shadow
Podobne odpały czasami odchodziły na forum Silkroada, ale to dawne dzieje.
...A ten o najmniejszej atrakcyjności dla puli genów, staje się osobnikiem Omega, czyli takim właśnie zniewieściałym popychadłem w stadzie, którego jedyną chyba rolą jest "poprawianie nastroju"osobnikom wyższym w hierarchii poprzez okazywanie uległości.
Tak więc wszystko sprowadza się do tego, że tak jak i u zwierząt, niektórzy ludzie o władczych zapędach, znajdują sobie takiego "osobnika Omega"żeby dzień w dzień poprawiać sobie nastrój, traktując go jak coś koniecznego, ale niekoniecznie godnego szacunku. I nasz zniewieściały, uległy (w tym wypadku) "samiec,"jest bardziej niż szczęśliwy z faktu, że ktokolwiek go przygarnął. Innego traktowania się nie spodziewa przez tą właśnie bojaźliwość, wywołaną niskim poziomem tego "władczego testosteronu,"między innymi.
@Kehen
Uległość wynikać może z różnych powodów najczęściej widzi się ją jako zależność wobec tego jak było w domu(w różnych opcjach)
oraz często z samego funkcjonowania, pisząc o lęku pisałem o lęku przed konfrontacją nie w każdej sytuacji(czasem w praktycznie wszystkich) chodzi o trudność z wejściem w konfrontację, o lęk z tym związany, a lęk jak to lęk poznawczo jest irracjonalny, ale nie zmieni to naszego odczuwania go. Wracając. Konfrontacja może budzić lęk bo jest to np:
-nam zagrażająca
-świadomość ze się kłócimy z partnerem może być w naszej świadomosci równoznaczny z początkiem jego końca.
-nie mamy przekonania ze nasze argumenty są słuszne
- nie mamy przekonania ze postawienie na swoim coś zmieni
wszystko sprowadza się do myśli podstawowych : jak ja jestem oceniany przez innych i jak ja oceniam siebie "jestem beznadziejny itd
poza tym mechanizm idzie bliżej do nerwic niż do depresji
I to nie musi być lęk. To może być również przekonanie ze kłótnie są złe oraz to jego własny model(tu by pasowało z tego co pisze o matce) reagowania na sytuacje konfliktowe - przeniesienie rekacji z obiektem podstawowym na wszystkie pozostałe.
Dobra chyba spadam, zaczynam pisać z coraz mniejszym sensem
mauler00
"A propos zwierząt. Tak, u większości gadów, płazów i bezkręgowców, to właśnie samica jest większa, ergo, automatycznie przejmuję rolę dominującą (zignoruję tutaj fakt, że za wyjątkiem ssaków i ptaków, inne rodziny nie posiadają na tyle rozwiniętych zachowań "społecznych"ażeby pojęcie dominacji w sensie hierarchii brać pod uwagę. Po prostu duże = rządzi. Ale weźmy dla przykładu psowate, ot, wilk na przykład. W stadzie wilków rządzi niepodzielnie para alfa. A na tą parę składa się, uwaga uwaga, najbardziej dominujący samiec. U zwierząt jest to nieco mniej skomplikowane niż u nas, dziwacznych człowieków. Tam u gatunków gdzie to samce rządzą stadem, to właśnie samiec z największą zawartością tego naszego przeklętego samczego hormonu, przez jego wpływ na libido itd. itp. (twój o ilę się nie mylę cytat o testosteronie) jest najbardziej atrakcyjny dla płci przeciwnej. Czyli jest otoczony "wianuszkiem"samic, czyli automatycznie ma najwyższą pozycję w stadzie."
W sumie nic nowego. Ale tak teraz o tym myśle - czy natura nie zatoczyła koła? u niższych, mniej skomplikowanych organizmów samice mają istotną rolę a samiec(tu była ciekawa omyłka moja, napisałem facet, ciekawe czemu) jest bardziej jak robol dostarcza pokarm, stara sie być jak najbardziej atrakcyjny dla partnerki zeby ta się nim zainteresowała(jakieś skojarzenia?) idąc nawet w stronę pożerania partnera po wszystkim, ssaki są zwierzętami bardziej już stadnym gdzie na przód wysuwa sie jakiś lider i tu zawsze chyba jest to samiec, choć co zabawne pamiętając pewien film - to samice wiodą stadne życie, samce bardziej na okres godowy się pojawiają. ale do puenty, i pojawia się taki organizm jak człowiek gdzie to kobieta jest tą atrakcyjną formą , by po wiekach okazało sie ze to jednak ona dominuej a to facet jest ten uległy i to on ciężko tyra by zadowolić kobietę. Pytanie kiedy brusia zje swojego chłopaka?
A teraz yafudowe pytanie
Czy jest możliwe cofnąć sie w czasie(Zakładając jednak ze to się udało) i zabić pierwszego człowieka?
jednak zdecydowanie trzeba iść spać.
Niech sama się zje, będzie spokój.
A jeżeli o zwierzęta chodzi, to powiem tylko, lwy. To musi być gatunek, którego brusia musi wybitnie nie trawić, takie luźne spostrzeżenie.
A jeżeli chodzi o ludzi...to zależy od kultury, ale faktycznie, dominacja dominacją, ale tradycja stara jak świat, że to jednak facet zabiega o względy kobiety.
Matka Natura też jest feministką...nie licząc wynalazku jakim są lwy.
Shadow: Gdyby była taka możliwość, to nie wiem czy bym się nie skusił...
mauler00
ale chodzi o pułapkę w tym - zabijasz 1 człowieka, a wiec sam skazujesz sie na niemożliwość rozwoju całej ludzkości a więc i wehikułu, który by cię do niego przeniósł, a więc co się dzieje w momencie gdy go zabijasz, sam przestajesz istnieć a więc wykluczasz możliwość tego ze go uśmiercisz wiec ludzkość jednak istnieje. Czy nie jest to pętla na zasadzie prostej pętli pewnie niepoprawnie: dla argumentu ab przyjmuje sie wartość ba a dla argumentu ba wartość ab
W sumie też czasem jak dobrze się przyjrzeć kobiety świetnie nami rządzą wykorzystując manipulacje emocjonalną w której faceci zazwyczaj się nie łapią bo oni manipulują intelektualnie:) Poza tym biologicznie są od nas lepsze:) - lepiej dostosowane procesy mózgowe do obecnych czasów - większa zdolność do radzenia sobie z podzielną uwagą, (pomijając to co my nazywamy humorzastością-) rozumienie emocjonalne zdarzeń a więc dobre rozumienie doświadczeń społecznych- wyższa empatia, inne umiejscowienie w mózgu ośrodków odpowiedzialnych za przetwarzanie mowy- u nas jedna półkula, ta bardziej racjonalna, u nich obie. Większa odporność organizmu na choroby i większa przeżywalność noworodków, z tego co pamiętam to każdy mężczyzna przez krótki czas życia płodowego był kobietą;p A rola kobiet w życiu społecznym? Najwyżej i tak dojdą kobiety o cechach męskich, te kobiece nie osiągną tyle bo nie mają pewnych kompetencji oraz po czasie zaczną myśleć czy to na pewno to co chcą robić, oraz będą w stanie bardziej docenić to, co mają obecnie, choć jestem bardzo ciekawy jak będzie wyglądało pokolenie 20 latków wychowach przez nas. Tępo przemian społecznych, kulturowych, stereotypów, ról społecznych jest na tyle duża ze to co wyżej napisałem za 20 lat będzie absurdalne
Ciśnie mi się na usta "Nie, nie, nie. To nie może być prawda. Niech mnie ktoś uszczypnie. Aaaaaa!"
Drogi... ee... nie pasuje mi to, ale skoro o to prosiłeś... Pustaku:
"Nie ma prac wykonywanych przez kobiety, których mężczyzna by nie zrobił, ale za to są prace, które mężczyźni wykonują, a kobiety nie dadzą sobie rady"
Nagle nie ma kobiet, mężczyźni w większości szczęśliwi (wiadomo - brak wymówek, fochów itd.), po części nie (no bo jednak ktoś miał idealną dziewczynę, ewentualnie dobrze mu było z jego partnerką) idą jak zwykle do pracy, wszystko jest cud, miód i orzeszki. Pierwsze dni upływają BARDZO przyjemnie - można wyskoczyć na piwo, w internecie są filmy, przy których rozładować się spokojnie można, w telewizji lecą mecze nie przerywane kobiecym szczebiotaniem.
Jednak gdy mężczyźni wracają z pracy, obiad na nich nie czeka. Nic to, kobieta sobie poradziła, czemu oni nie - więc po pierwszych nieudanych próbach, zadowalają się kanapkami, wmawiając sobie, że wcale, nigdy i w ogóle nie mieli ochoty na dwudaniowe obiady małżonek. Po jakimś czasie, obwąchójąc (rany ześci, nawet to jest przekleństwem?! Sorka za ó) swoje ubrania, dochodzą do wniosku, że już nie są pierwszej świeżości - stają przed pralką i się drapią po głowie. Wtedy też kiełkuje się w ich głowach niesamowita myśl - kobiety są jednak dobrymi programistami... Koniec końców stwierdzą, że i tak nigdy nie lubili świeżych ubrań (do instrukcji nie zaglądną - raz, że przecież pralka działa, dwa - i tak w tym całym bałaganie by ją nie znaleźli)...
I tak by się mogła historia potoczyć, chyba, żeby zostali wyłuskani ze społeczeństwa faceci w rurkach i pofarbowanych włosach, którym się przydzieli owe role... :D
Świat bez mężczyzn? No cóż, babochłopy do kopalni - to nie jest nic, co by się nie dało wyćwiczyć tak w gruncie rzeczy;) Kobiety też pracują w kopalniach (fakt, ogólnie mówiąc, nie 'na dole' ale pracują :P )
Ja tam wychodzę z założenia, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni, mają pewne PREDYSPOZYCJE, którymi powinni być wierni (więc sztuczne ustawianie parytetu kobiet, by było wszędzie równo po połowie jest po prostu głupie), oraz marzenia, które, jeśli rzeczywiście są pewni, że im pozostaną wierni, powinni jak najbardziej realizować, nawet jak nie mają predyspozycji (w myśl zasady, że pewnych rzeczy można się nauczyć i nabawić pewnych nawyków - jak ktoś bardzo chce, to tego dokona, nawet jak predyspozycji nie będzie miał;) )
@fejk: jesli facet nie potrafi sobie ugotowac obiadu, wstawic prania lub sprzatnac domu, to jest PIPA a nie facet. :) To, ze tradycyjnie w wiekszosci par kobieta zajmuje sie "domowymi"sprawami, a mezczyzna wykonuje ciezsze prace, nie oznacza, ze nie mogliby sie zamienic rolami. I zazwyczaj te role nie sa sztywno wyznaczone, nie ma zasad ZAWSZE gotuje kobieta""od wbijania gwozdzi jest facet". Sa za to umowne podzialy obowiazkow i zajec, ktore po prostu lepiej organizuja zycie w zwiazku i bardzo je ulatwiaja. Znam wiele par, gdzie to kobieta wraca wieczorem z pracy/uczelni (kazdego dnia lub kilka razy w tygodniu), a jej facet czeka z obiadem, w sprzatnietym domu, opiekuje sie dziecmi po ich powrocie ze szkoly.
Ach i jeszcze jedno przyszlo mi do glowy: gadanie o pracy w kopalniach i platformach wiertniczych jest bez sensu. Przy dzisiejszej technologii moznaby calkowicie zautomatyzowac wydobycie surowcow. Albo jeszcze lepiej, przestawic sie na uzywanie tylko odnawialnych zrodel energii.
@Roo, V3Q jakbym nie była babą to aż bym się w którejś z was chyba zakochała xD
@Mauler Twoje komentarze wręcz powalają niektóre. Urzekłeś mnie tym przyznawaniem się do egoizmu, pozdrawiam!
A tak wracając do fenomenu Brusi (piszę z dużej na wyraz braku szacunku, paranoja) to mi już zabrakło słów, którymi dało by się Jej Wysokość określić. Nie jest to feminizm, bo nie domaga się równouprawnienia (chociaż chętnie zobaczyłabym Brusię w kopalni). Nie jest to walka o wyższość kobiet, bo chyba wszystkie wypowiadające się tu panie uznały to co ona wypisuje za żenujące - ja również, choć rozrywki mi dostarcza to nieziemskiej. Nie jest to walka w obronie faceta, bo podobno sługus jej nie potrzebuje.
I tak drogą eliminacji chyba doszłam do najlepszego w moim odczuciu określenia: megalomania. A to Droga Brusiu chyba można leczyć.
PS. popuść chłopakowi łańcuch jak będziesz wychodzić, ok? Bo biedny do miski z karmą nie sięga.
@Nijaka
śmiem twierdzic, że często mężczyźni są lepszymi kucharzami :P No ale fakt, jak czyjeś zdolności kulinarne kończą się na jajecznicy i przypalonych ziemniakach, bo zawsze liczył na "służącą"... Znałem ziomka, co sobie herbaty zaparzyć nie umiał.
Ja na przykład o gotowaniu nie mam najmniejszego pojęcia, ale to nie znaczy, że nie mógłbym się nauczyć gdyby to było konieczne. Bo, niespodzianka, ludzie, niektórzy, są zdolni do nauki nowych rzeczy :D
Nijaka: "jesli facet nie potrafi sobie ugotowac obiadu, wstawic prania lub sprzatnac domu, to jest PIPA a nie facet"
Zgadzam się w 100%. Z mojej strony to było jeżdżenie po stereotypach;) A w podsumowaniu jest moje zdanie na ten temat;)
Naru - a co ci szkodzi się zakochać? Znajdź sobie partnerkę, bo seks bez kobiety to nie jest seks, a chyba chcesz mieć z tego przyjemność?
@Naru, ja nazwałbym to femistalinizmem. Są równi (mężczyźni) i równiejsi (kobiety), a na czele stoi Dobra Ciocia Brusia, z obowiązkowym wąsikiem.
@fejk chłopaka mam, a jak seks z kobietą ma być lepszy, to mogłaby to być tylko Brusia xD Żadna inna ^^
@Zerohumanity hah, może być. Pod warunkiem, że wpływy Dobrej Cioci Brusi ograniczają się do jej pieska i gadania na YAFUdzie xD Chociaż nie, przecież ona nami też już zawładnęła. Jesteśmy zgubieni! :x
Shadow: Taki numer? Nawet jeżeli miałoby to (w sensie to pierwszoludobójsto) sprawić, że przestałbym istnieć, to jak to mówią, "jak już odejść to z hukiem."Wymordowanie -całej- ludzkości? Ta planeta, gdyby mogła, byłaby mi wdzięczna xD
A tak swoją drogą, to obstaję przy wersji podróży w czasie, jako podróży do "równoległej przeszłości,"tzn. nawet jeżeli pierwsi ludzie by wyginęli, nie wygineli by w naszym "timelinie"(wybacznie te moje ciągłe anglicyzmy, ale czasami ciężko znaleźć polski odpowiednik.) Więc po powrocie, nawet jeżeli zamordować by Hitlera, nic by się nie zmieniło, bo to nie "nasz"Hitler by zginął. Gdzieś kiedyś był wywiad z Michio Kaku, fizyk teoretyczny (jakoś tak to się zwie) i na pytanie o powrót w czasie, odpowiedział tą właśnie teorią o "wymiarach"równoległych, gdzie rachunek prawdopodobieństwa sprawiałby, że historia toczyłaby się inaczej w każdym z nich...ale idę chyba za daleko w science-fiction.
Naru: do usług drobnych :D
Idąc dalej drogą filozofii i domysłów posunąłbym się nawet do teorii, że cały czas "przeskakujemy"wymiary, a w każdym wymiarze jest jedna konkretna godzina. A podczas powrotu do takiego wymiaru po prostu zaczynamy te godziny od nowa.
Ale zapomniałem, że ja nie wierzę w takie rzeczy. Cholerka.
Naru - nie śmiej się, Hitler był artystą, a chyba wszyscy wiemy, co odwalił? I to nie było uderzenie kolegi w podstawówce. Więc uważaj, bo za 12 lat brusia może nam wprowadzić dyktaturę, a nazwę państwa zmienić na Brusioland!
Jak brusia wystartuje w wyborach na cokolwiek, pójdę na targ kolegów z zza wschodniej granicy, zakupię sporo materiałów rozrywkowych i zrobimy nasz własny 5-ty Listopada (odsyłam do wikipedii jak ktoś nie wie o co chodzi...
Nie ma w końcu nic złego w dostarczaniu bliźnim rozrywki...
Będzie wybuchowa impreza, że tak powiem.
@Mauler dobry pomysł, możesz liczyć na wsparcie :D
@Kehen ale Brusia nie jest artystką xD Ona jest tylko atrakcyjna, inteligentna, oczytana, apodyktyczna i ma wąsy. Widzisz jakieś podobieństwa? ^^
Atrakcyjna i z wąsami? A to ciekawe... To musi być na prawdę atrakcyjna jeżeli nawet mimo wąsów...no chyba, że dziewiczy meszek pod nosem.
Uhm, nie wiem jak dla ciebie Naru, ale dla mnie Hitler nigdy nie był atrakcyjny. Ale cóż, każdy ma swój gust. Niektórzy lubią mieć duże zapasy gazu.
@Kehen nie powiedziałam, że wszystkie cechy się zgadzają :) Chodziło mi bardziej o te wąsy.
@Mauler ta atrakcyjność była ironią, z tego powodu, że ona sama o sobie gdzieś tam tak pisała :)
Jak ona jest atrakcyjna i inteligentna a także wyrozumiała, to ja jestem Top Model Liechtensteinu.
Ironia, ironia. Jeżeli cokolwiek (poza apodyktycznością i wąsami ^^) z tego co napisałam jest prawdą to pretenduję do miana Świętej! Chociaż nie, to mi się należy za posiadanie okresu.
Ależ ja widziałem, że to ironia. Po prostu miałem ochotę walnąć takiego suchara.
Msciwy jesteś socjologiem?
Panie i Panowie skończmy tą rozmowę, ok?? Widzę, że pani Królowa Brusia I znudziła się jej rozmowa i robi coś(?).
PS. Jestem masochistą i chciałbym mieć brusie za żonę:)
@Kehen ok, ok to przepraszam za niezrozumienie Twych intencji :)
@Dzejkop56 ale czemu skończyć? Ja tam liczę, że Jej Wysokość jeszcze wróci. Masochizm wręcz podręcznikowy :D
Przeczytałam większą część postów niż wczoraj + te dzisiejsze, i... matko boska! Jeśli ta cała brusia rzeczywiście ma te 20 ileś lat i w dodatku jest po studiach (czy tam studiuje, łoteva) to po prostu TRAGEDIA NARODU że tacy ludzie po świecie chodzą, co więcej że szkoła wypuszcza takich tumanów!
Jak dla mnie to jednak wciąż dziecko z przerośniętą wyobraźnią (i ego), oraz MASĄ KOMPLEKSÓW których nie jak leczyć, oprócz udowadniania każdemu po kolei, jak bardzo on się myli;)
Może jednak nasza królewna nie wytrzyma i wróci? Nie wiem jak wy, ale mnie ta dyskusja bawi, choć jednocześnie pozbawia nadziei na przyszłość narodu, jakby na taką brusię spojrzeć...
Naru Każdy jest masochistą czytając te komentarze... Po 2 już nie przeginacie z tym jej wysokość itd??
Ależ do wielkiej oświeconej i odmieniającej życia (i to jakże wspaniałomyślnie) nie można się odnosić inaczej niż wasza wysokość.
A tak serio, serio, serio...pies jej mordę lizał.
Przerost ego (będę powtarzał do znudzenia) i (tak kolejny raz się powtórzę, lubię słuchać swojego głosu i czytać swoje posty, taki ze mnie egocentryk) Syndrom Pie*dolonej Księżniczki.
Ciekawe co tam u podnóżka?
Przeginacie, oj przeginacie... Musie ją linczować za jeden głupi komentarz(tfu! Za wiele głupich komentarzy)?
@Naru
"@Roo, V3Q jakbym nie była babą to aż bym się w którejś z was chyba zakochała xD"
Przecież jakbyś nie była babą to byłabyś podgatunkiem i byśmy Cię nie chciały :>
@mauler00
"Gdzieś kiedyś był wywiad z Michio Kaku"
Masz na myśli program "Fantastyka w laboratorium"?
Jestem autorem tego yafuda i powiem wam tylko tyle że prawie 1300 komentarzy a nic sensownego z nich nie wynika. Ciągle sprzeczki, niepotrzebne wywody, i plecenie totalnych głupot zamiast jakiejś rady. Proszę skończcie tą bezsensowną dyskusję
Drogi Autorze,
rady się pojawiły gdzieś na początku jak i między naszymi komentarzami. W skrócie, żebyś nie musiał ich szukać:
a) zostaw dziewczynę,
b) porozmawiaj z nią o jej zachowaniu i wspólnie zastanówcie się nad problemem.
Tak jeszcze od siebie dodam, że osobiście nie szukałabym porady na stronach tego typu. Przecież wiadomo co się tu dzieje :>
Bo to nie jest portal od rad? Ciesz się, nikt nie miał tylu komentarzy człowieku, jesteś kimś. Teraz czas na demota na głównej, na komixxach no i oczywiście mistrzach. I będziesz hardkorem. Tylko nie traf na wiocha.pl.
Autor powinien podziękować brusi, że ma tyle komentarzy:P A tak w ogóle nigdy nie widziałem, że można być tak uparty.
a tak w sumie to autor czego oczekiwał? sensownej dyskusji w 1300 komentarzach na temat, że jego laska nie chce się bzykać a jak jego 'boli głowa"to jest afera?
@V3Q Masz rację, przecież tylko kobiety są cokolwiek warte :>a sensowna dyskusja to się tutaj skończyła z przybyciem Brusi :)
@Adrut
Socjopatą.
Przestańcie już ok??? Bo tera pokazujecie gorszy poziom od brusi(0.o).
Ale przecież to niemożliwe! :o
V3Q: Znam program, ale nie. To był akurat wywiad, zamieszczony gdzieś, w formie tekstu. Ręki nie dam sobie uciąć, ale prawie na pewno nie widziałem tego w TV.
No chyba mi nie powiecie, że to już koniec tej fascynującej dyskusji :(
Chyba jednak koniec.
Ale zasluguje na wpis do ksiegi rekordow Guinessa :)
Czyli brusia sie poddala
Zwycięstwo!
szkoda, że sie skonczyło. k***a a tak było wesoło!!!
Brusia wracaj do nas bo nudą wieje w tym temacie :D
@blablabla
Zerknalem na kilkanascie pierwszych komentarzy i stwierdzilem ze czytanie takich zachwytów jest nudne. To, że nie każdy, kto szanuje i docenia kobiety pisze na onecie/samosi etc swoje wynurzenia nie znaczy, że tacy sa na wyginięciu. :f No i co innego okazywanie należytego szacunku a wymuszanie przesadzonego.
Ponad godzinę czytam o brusi i jej kompleksach;D .
Tak mija mój wieczór - FML
3 Dni zajelo mi czytanie tych wszystkich 1314 komentarzy. Szok ile tego tutaj :D Na Brusie to normalnie brak slow. Albo ona jest taka tępa albo sobie z wszystkich jaja robila i miała ubaw. Sama nie wiem. Chociaz... mam kolezanke (18lat) która ma podobne poglądy co Brusia a wiedze czerpie tylko z internetu. Z poczatku wrecz myslalam ze to ona pisze ale jednak nie. Bo tez takie pdoejscie do facetow ze oni powinni wyginac,ze kobiety lepsze, ze kobiety same moga sie pomnozyc i inne tego typu bzdury co wypisywala Brusia plus te klonowanie tej owcy... A powiedziec swoje zdanie to jak grochem o sciane i oczywiscie ona tylko ma racje. Albo ze ona nie zamierza byc kura domowa bo z jakiej racji, niech facet sam gotuje,pierze itd. I ze nie bedzie uslugiwala facetowi. Mi to braknie slow na takich ludzi. Wiec czasem chyba lepiej tylko przytakiwac tak tak masz racje tak oczywiscie. Bo klotnie jak widac nie zdaja relacji, a takie osoby beda zawsze i wszedzie przekonane TYLKO o ICH racjach, ze inni to debile ja najmadrzejsza,najmadrzejszy.
Co do Autora Yafuda, widac ze Twoja dziewczyna to zwykla egoistka, myslaca tylko i wylacznie o sobie,zeby jej bylo dobrze. Skorzystaj z rad innych. Albo poszukaj sobie jakies normalnej albo porozmawiaj z nia otwarcie (a jesli to nie pomoze to patrz opcja nr 1)
@up zawsze można sobie z takich ludzi jeszcze zrobić niezły punkt oparcia dla dobrego humoru. Bo jakże tu nie zaśmiać się widząc ten upór :D
Dokładnie. Czasami to sama odpuszczałam te dyskusje bo nie miała sensu. Ale fakt ubaw jest.
Ja to tylko pamietam ten poranek..jak bylo ponad 400 komentarzy :)
Czytam sobie to co przegapilem, i przy kazdym komentarzu brusi ulewalem sie ze smiechu :)
Nawet mi jest przykro, ze przestala tak masowo komentowac YAFUDy, bylaby kupa smiechu gdyby tak samo pod kazdym yafudem bylo!!
Co wy chcecie do 2000 dobić?
Księżniczka się speszyła, jak już pisałem, pies jej mordę lizał...
Wesołego Alleluja.
Chcemy dobic do 2012 przed 01.01.2012
No to musimy sie pospieszyc, jak chcemy dobijac do 2012;) hehe
pomoge wam
zostane trollem
hlep ? 10 znaków :( no to hlep
o matko jak dawno tu nie bylam zgadzam sie z brusia kobiety maja gorzej i sa dyskryminowane
2012 nadchodzi... :>
Uważam, że te blisko 1000 postów są tutaj nie potrzebne, naprawdę... skomentujcie i nie spamcie ...
Nakamitsu - Zapomnialas sie zwrocic do brusi, cierpiacej kobiety, ktora musi niekiedy chlopakowi obiad ugotowac i blablabla :)
Msciwy - Przestan stary. Juz glowa mnie boli, jak o tym slysze. Numerologia, astrologia..lacza to wszystko,porownuja z mozliwa III wojna swiatowa...
A swoja droga idac, to wyczytalem ze Majowie w kalendarzu wcale nie zaznaczyli 21.12.2012 jako koniec swiata, tylko jako koniec ery, ktora obecnie panuje (czyli byc moze skonczyly jak w Ice Age :P ) i ze w zwiazku z tym moga wystapic rozne kataklizmy. Oczywiscie, Zjednoczone Emiraty Amerykistanu zrobily z tego koniec swiata, i oczywiscie film. Co prawda byl o tej samej tematyce co np. Dzien Zaglady, ale ze sie nazywal "2012"to w h*j wiecej osob go obejrzalo.
Ale jak to? Przecież powiedziała, że walczy o ważną sprawę i tak łatwo nie odpuści... Czyżby sprawa okazała się mało ważna?
-I'm feminist... Now what?
-Buy a dildo!
Wiedziałam że jest tu mnóstwo komentarzy,ale wchodzić mi się nie chciało. Nie żałuję,jestem brusi b.wdzięczna,bo dostarczyła mi sporej dawki dobrego humoru!!! Komentujący również,gdy jej odpowiadali. Ale tak patrząc na to z boku,już bez emocji-stwierdziłam,że brusia to niezwykły TROLL. Napędza celowo te machinę,i ma super ubaw,reszta zresztą też. To nie może być prawdą że taka osoba jak brusia istnieje naprawdę,bo albo jest chora na rozdwojenie jazni,albo to jakiś wirus komputerowy,może jacyś agenci specjalni tutaj testują super robaka.
Nie będę robiła uwag do tekstów brusi,bo uważam że jakakolwiek dyskusja z tym czymś,jest kompletnie pozbawiona sensu. Zresztą cała rzesza normalnych ludzi zrobiła to już przede mną,pod czym się podpisuję obiema rękami. I nogami też.
Pozdrwiam serdecznie.
JEDZA JEDZA :)
"może jacyś agenci specjalni tutaj testują super robaka"
Ty tak glosno nie mysl, bo jeszcze z ciebie cos zrobia :)
"uważam że jakakolwiek dyskusja z tym czymś,jest kompletnie pozbawiona sensu"
Zaprzeczasz samej sobie. Dyskusja z nia niesie za soba wiele humoru czy jest pozbawiona sensu w koncu? :)
nie rozumiem jak mozna nie miec tak czesto ochoty na seks;p
Współczuję autorze i mam nadzieję, że przejrzałeś w końcu na oczy, że nie jest Ci potrzebny ten niewdzięczny, samolubny pasożyt. To przykre, ale takie one już są - same wynajdują tysiąc powodów, by uniknąć seksu (jak już w tym temacie - skoro nie chcą uprawiac seksu ze swoim partnerem, to po co z nim są? Dla samego uczucia? No tak, seks dostaną od kogoś kto im się bardziej spodoba). Kiedy mężczyzna nie ma siły na seks zostaje zmieszany z błotem, w dodatku jakieś ćwierćmózgi w internecie każą mu zostać gejami szczebiocząc "cio"jak niedorozwinięte gimbusy. Tak to jest, gdy do głosu dochodzą seksistowskie panienki, które lubią pomiatać innymi. Kilka wieków temu takie coś byłoby nie do pomyślenia. Kończąc - nie przejmuj się autorze, są kobiety bardziej Ciebie warte, które na pewno będą w stanie zrozumieć, że "nie mam siły"oznacza "nie mam siły"a same nie będą stosować głupich wymówek! Szansa jest niewielka, ale zawsze.
jak patrze na komentarze brusi (dotarlem do 35 dalej juz nie moge...) to przed oczami mam tylko 1obraz... brusia w dziecinstwie wyzywana i wysmiewana za swoja otylosc i jej matke ktora wciaz ja pociesza i powtarza tak dlugo ze jest piekna potrzebna i wazna az tepa brusia w to uwierzyla... dorosla (znaczy tak jej sie wydaje) w tym przekonaniu nabierajac kolejnych 30kg i planuje przytyc kolejne 20kg po ciazy bo to i tak kobieta jest wazniejsza a przeciez po dziecku to przytyc mozna... przykre...
Z komentarzy brusi wywnioskowałem kilka rzeczy:
a) Kobieta jest najważniejsza.
b) Kobieta jest najinteligentniejsza.
c) Mężczyźni mają małe mózgi.
d) Mężczyźni myślą c*ujami.
e) Kobieta jest najważniejsza w seksie.
f) Bez kobiety nie ma seksu ( A bez mężczyzny jest? )
g) Mężczyźni to nieroby.
Mógłbym tak pisać w nieskończoność, ale zwyczajnie nie mam ochoty, bo by mi się znaki skończyły. Podsumowując: Kobieta jest jak Bóg. End!
Ok. Droga brusiu, teraz zejdziemy troszkę z tematu. Mężczyźni są źli i kobiety mogą wykonywać każdą pracę jak mężczyzna, a nawet lepiej? To udowodnij nam to i wypier*alaj do kopalni. Stawiam piwo każdemu, że feminizm brusi się własnie skończył :).
1337 komentarz. jestem elitarny
Trolololololololo
Że Brusi się jeszcze od tych flejmów klawiatura nie spaliła :D
A może bidulka musi kupować co kilka dni nową?
Tak czytałam te komantarze i już zakończyliście temat, ale każdy ma swoje zdanie :))
Zgadzam się z chłopakami, kobieta to nie "nadczłowiek"ani nic takiego,po prostu BRUSIA ujęła to w taki sposób, że jest słaba i sobie nie radzi :))
Przyzwyczajaj się, będzie mąż, zajdziesz w ciąże (jeśli tego chcesz, bo wiele par nie chce mieć dzieci i nie ma) więc to jakoś da się "zatrzymać", będzie musiała gotować, prać, sprzątać, prasować, dbać o dzieci, odwozić/odprowadzać je do szkoły i nikt nie będzie patrzył na to czy masz dobre czy złe dni :P Twój facet do swojej pracy, a Ty do swojej i koniec :)
Jestem wychowana jak jestem i nienawidzę się użalać nad sobą, fakt faktem mam bardzo bolesne miesiączki, czasem nawet mdleje, ale to nie jest powód, żeby mówić, jakie to mam ciężkie życie. Prawda czasem wolałabym być facetem, ale tylko dlatego, że oni nie muszą się martwić o to, ze w ciąży są. Wolę być kobietą i jestem z tego dumna i bycie kobietą to zaszczyt :P i nie ma się co użalać, bo to fajne jest :))
hej autorze ja cię rozumiem ale nie pisz tak o kobietach tylko np moja dziewczyna jest okropna podoba mi się że jesteś wyrozumiały uważam ze powinieneś pogadać z dziewczyną i lepiej ją przeproś niestety my takie jesteśmy i do ciebie brusiu jesteś idiotką o ogromnym ego która tylko krytykuje z takimi c*ami to do zakonu
Wygląda na to, że ta amazonka się poddała :D
Brawo dla dzielnych bojowników, w szczególności dla kobiet;]
BTW. Tak sobie rozmyślałem, że ta kłótnia wynika z błędu autora. Zamiast "Kobiety są okropne"powinien wstawić zdanie partykularne (dla jego dziewczyny) lub zupełnie usunięte. A Brusia zapomniała przeczytać reszty, czyli w skrócie "On chciał często uprawiać seks, ale ona odmawiała i w pełni zrozumienia partner nie robił awantury. Ona raz chciała uprawiać seks, on odmówił z tej samej przyczyny to się focha 3 dni."YAY dla argumentu Brusi "czytania ze zrozumieniem :D
1337 - Leet comment. Spełniło się moje życzenie
dodałem 1338 komentarz, jestem fajny?
Przeczytanie wszystkiego zajęło mi 10 godzin
Ja pie**ole ile komentarzy!
Brusia jest wyczesana w dechę.! hahahah nie no kosmos.
nie przeczytałam wszystkiego bo za duzo tego ale dysputa była mega.! Mściwy był dobry.!;p
Nie zgadzam się z Brusią, ale też dużo facetów myśli, że kobiety to tylko zabawki. I tak nie w temacie dodam, że też mnóstwo myśli, że kobiety to tylko do gotowania, sprzątania, prania i bóg wie czego. -.-
Witam wszystkich.
Po pierwsze - najlepszego.
Po drugie - "Jedyna Prawdziwa Kobieta"brusia mówiła coś o knurach [459 to be exact]. O hodowlach plemników w jądrach zwierzęcych. Rozumiem, że zoofilia pasuje bru- Znaczy się, "Jedynej Prawdziwej Kobiecie"brusi.
Po trzecie - Mauler00, post 736. Wiadro, nie, Morze szacunu za mamusię-smoczycę. Morze.
Czwarte - brusia uczy czytać ze zrozumieniem. Nowa komedia, czy może teleturniej? =]
Plus: przeczytałem komentarze w 2 najbardziej komentowanych YAFUDach i nie zwariowałem. O czymś to specjalnie znaczy? Bo się trochę martwię.
brusia- twoja wypowiedx jest żenująca. Też jestem kobietą. Ale po co kurna żąlic się na to ze mamy gorzej i kurcze jesteśmy takie słabe skoro potem i tak każdego opieprzamy o to że on powiedział tak o mnie.
brusia- co do postu 53... Czyżby cię powaliło kochana?!
A tobie brusia sex nie sprawia przyjemności? to takie straszne ze będziemy rodzic . To nie rodź niech ludzie wyginą i zaczniemy tobie za to dziękować. Ty chyba nie masz za wielu zwolenników skoro broniąc praw kobiet jesteś krytykowana przez kobiety!
brusia. jesli dobrze rozumiem to skrócę trochę twoja teorię i ją przedstawie . Ty NARZEKASZ na facetów za to że NARZEKAJĄ na kobiety.
brusia- komentarz 50. TAk to prawda dziecko rodzi się w cierpieniu kobiety. Prawdopodobnie jakieś dziecko czytajac to wyobrazi sobie to tak jak mówił Niekryty krytyk. przytoczę: "Matka rodzi w niewyobrażalnych bólach wszystko ją boli. Flaki latają w powietrzu, krew tryska na ściany. mamusia może umrzec, ty możesz umrzec wszyscy mogą umrzec. A tatuś pali sobie fajeczke pod szpitalem."(nie przytoczyłam dosłownie ale tyle co pamiętam.)
Debilko jakbyś niewiedziałą to ciebie tez kobieta urodziła, chyba że jesteś wychodowana z jakiego nasionka albo w laboratorium i ci mózgu nie doszyli! To sie może zabij albo najlepiej facetów zabij. A potem jak będziesz miała zajawke to sie sama zadowalaj bo żadej koles ci juz nie wsadzi. Chociaż nawet teraz pewnie by ci nie wsadził!...
brusia. co do latarni, to się pod nią spiesz bo ci klienci znikną!
brusia- Coś mi się wydaje że ty chłopaka nie masz. A jak już to seks z nim trwał 15 sekund. Kobiety są ważniejsze? No nie wydaje mi się . No niemoge uwierzyc w to co pisze ale doceniam facetów i nie uwaRZAM żeby byli gorsi ... no nie zawsze;). Jesteśmy na równi. pogódź sie z tym do seksu kobiecie potrzebny jest facet. Który jej dogodzi. Ty tez sobie mozę jakiegoś znajdziesz. I uczyc nas będziesz o seksie i rodzenu jak już przestaniesz byc dziewicą!
@Iwolka: Oswiece cie- Brusia juz dawno opuscila ten portal. A szkoda, bylo tak zabawnie... I do tej pory nie dowiedzialam sie, co jest takiego zlego w pozycji misjonarskiej :P
brusia- ale to że my więcej czasu potrzebujemy do dojścia nie jest argumentem do potwierdzenia tego że jesteśmy ważniejsze... Rety, jak ja sie cieszę że nie znam cie prywatnie, jeszcze zrobiłabyś ze mnie jakieś dziwadło podobne do siebie. Ale ty wiesz że chyba żadna osoba tu pisząca się z tobą nie zgadzała.. i nadal sie ie zgadza? Nie lepiej było poprostu to skończyc, następnie przeprosic, usunąc konto, założyc nowe i nie zwracac już więcej na siebie uwagę użalając się nad swoim gatunkiem?
Własnie zdałam sobie sprawę jak duzo komentarzy napisałam po rząd i chyba powinnam na chwilę przestac...
Tak, powinnaś. Ten temat był zakopaną Puszką Pandory... Może nikt jej nie zauważy i nie otworzy...
Brusia odeszła? Ojej... Szkoda... jej sekta upadnie, skoro o wyznawców nie będzie się starać...
Zgadzam się z Brusią...
Spokojnie, mały żarcik.
No tak... Jak się z nia kłóciłem to nikogo nie było;D a tera proszę...
@Invisible_man: Nikogo nie bylo? A tetysiac trzysta komentarzy to samo sie napisalo? :P
Iwolka masz coś z banią
Wróć, nie ten yafud;D wybaczcie :)
Sprzedam pralke.
nie kupię pralki
śmieszne historie tez w niezartuj.pl
To chyba jedyny yafud na którym nie ma komentarzy Smutasa!!!
Przenieśmy się wyobraźnią do lekcji Wychowania do życia w rodzinie. Nauczycielką- brusia."Kto w związku jest ważniejszy i dlaczego kobieta?".
PS:Szkoda, że już nikt z tego towarzycha: Roo, V3Q, Mściwy już tu nie wchodzi :/
Też jestem kobietą i zgadzam się, ze kobiety są okropne.
A co do postu Brusi - jak Ci nie pasuje, ze masz okres, musisz rodzić dzieci i inne tego typu duperele, to usuń se cycki i zapierdalaj w kopalni.;)
Tysiąc trzysta sześćdziesiąty piąty!
Iwonka112 Merry me?;D
Dużoo tu komentarzy XD Prawda zachowała się głupio, ale nie masz prawa wyzywać WSZYSTKICH kobiet, bo nie wszystkie są takie same;)
Jestem za brusia! To jest prawdziwa kobieta, a wy jestescie nadal gimbusami, jezeli myslicie inaczej, niz ona.
Na początek: Jestem kobietą;)
W ani jednym punkcie nie popieram brusi.
Nie chciało mi się czytać wszystkich komentarzy, wytrwałam tylko do około 130. Mogę powiedzieć to, że kobieta nie jest ważniejsza. Okres, rodzenie dzieci i nasza "słabość"to żadne argumenty. Gdyby nie okres nie rodziły byśmy dzieci, które są (przynajmniej dla dobrych matek) wszystkim. One sprawiają, że jesteśmy szczęśliwe. A to że jesteśmy słabe: no cóż takie zostałyśmy stworzone. Jednak czy tak jest zawsze? Stanowczo NIE. Jeśli kobieta chce może położyć mężczyzn paroma r uchami, ale musi chcieć. Myślę, że gdyby kobieta biła się z kolegami w szkole, biegała na przerwach w szkole lub popisywała się przed ukochanym kolegom w szkolnym wyścigu byłaby "silna".
Poruszę jeszcze jedną sprawne: orgazm.
Jeśli brusia potrzebuje więcej czasu żeby dojść to problem jej lub/i jej chłopaka. To że ona potrzebuje więcej czasu nie znaczy, że wszystkie kobiety potrzebują tyle samo. Brusia uważa, że kobieta jest ważniejsza bo potrzebuje więcej pieszczot - mnie to śmieszy. Jak w ogóle można tak myśleć?
PS. Gdybym była chłopakiem z tego YAFUD'a szybko bym rzuciła tą dziewczynę.
@mauler00;Sory za niesamowity odkop ale muszę to powiedzieć :
-Gdzie są turyści z przyszłości?
Fakty:
-Nawet biorąc po uwagę koncepcje multiświata, to i tak jest niemożliwe z powodów technicznych. Trzeba by było się poruszać z V = x >c. Jak wynika z E=mc2, Masa będzie wzrastała w nieskończoność co pociągnie za sobą potrzebę większej ilości energii(aż do nieskończoności). Nawet gdybyśmy anihilowali całą materię we wszechświecie(ba nawet ciemną materie) to i tak nie wystarczy... I nie mów mi o tunelach czasoprzestrzennych w czarnych dziurach. Może i są ale nigdy nie uda nam się ich użyć.
przeczytałem całą tę dyskusję ( no prawie, trochę pominąłem po zauważeniu bezsensownego powtarzania argumentów do znudzenia) i muszę powiedzieć, drodzy użyszkodnicy, że jestem z was dumny. z okazji poskromienia trolla chcę wznieść toast za cierpliwość normalnych ludzi, którzy nie dali potworkowi okazji do triumfu. Ave!
KOBIETO DO GAROW A NIE !
Przebrnąłem i muszę podsumować po swojemu;>
Z brusią nie zgadzam się w żadnym aspekcie, jej chłopak to zwykła życiowa ci.ota, która nie odejdzie bo ma okazje zamoczyć, a innej kobiety nie znajdzie bo jest zbyt ci.oto.waty.
Btw. prawdziwe ustępstwo wyglądałoby tak:
Brusia chce seksu 5 razy na miesiąc
Jej chłopak chce np. 20 (bo jaki samiec nie chce)
Ustępstwo - seks 10 razy w miesiącu - on "pości"pozostałe dni a brusia daje "zamoczyć"mimo że to "więcej niż jej limit wyznacza". To jest prawdziwe ustępstwo, celem wyjścia na kompromis i wzięcia pod uwagę potrzeb partnera.
Ale oczywiście ona wyznacza reguły wraz z podstawową "słuchasz sie moich reguł albo wypad". Związek idealny.
Myślisz, że twoj partner powie ci ze cos mu nie pasuje? Oczywiscie ze nie, bo ryzykuje utratę tych "5 umoczeń".
Mężczyzna i kobieta są w związku absolutne równi pod każdym względem, a to, że ktoś dochodzi dłużej nie ma nic do rzeczy.
Tak samo możesz porównać śliczną kobietą z brzydką, i co? Brzydka zasługuje na przywileje społeczne bo jest brzydka i nie może znaleźć faceta? Cóż, nie. Life is brutal.
Zaznaczam przy okazji, że szanuje kobiety (oczywiście normalne kobiety czyt. brusie jako przyklad feministki nie) i szanuje też to, że mają faktycznie gorzej w pewnych kwestiach życia - bo kobiety szanuję, gdy zasługują na szacunek.
Mężczyzna pracuje, finansuje dom, podejmuje decyzje, dba o bezpieczeństwo kobiety i dzieci, bierze odpowiedzialność za dom, upewnia kobietę o swojej miłości i oddaniu. Kobieta dba o dom, wychowuje dzieci, szanuje męża i docenia jego starania. Dałem oczywiście stereotypowy przykład partnerstwa, chodzi oczywiście o wzajemne wsparcie, ustępstwa, szacunek, a nie walkę "byleby mniej mieć na głowie od drugiej połówki", "każdy gotuje/pierze/robi za siebie by było sprawiedliwie"itp.
Btw. jesteś zakompleksioną babą, która nie znalazła prawdziwego faceta z jajami który pokazałby ci, co to prawdziwa miłość i partnerstwo. Ale z twoim podejściem do życia i relacji damsko-męskich to nic dziwnego.
Jezu ile komentarzy
Cóż. Podsumowując po mojemu:
- Kobieta nie dochodzi dłużej, zanim ja "skończę", to moja partnerka zdąży zrobić to już CO NAJMNIEJ 2 razy.
- Kobieta potrzebuje szczególnej uwagi podczas stosunku, to prawda, ale to nie znaczy, że świat kręci się dzięki wam. Kto wynalazł żarówkę? Tak, Eddison! Zrodziła go kobieta, to fakt, ale chyba nie zrobiła go kijem, racja?
- Taki skrajny pogląd jak u Brusi musi się skądś wziąć, pewnie jest związany z niemiłymi wspomnieniami o swoich "byłych", bądź jakimś traumatycznym przeżyciem z dzieciństwa, co zdarza się nie rzadko, co wiem z konsultacji.
- U kobiet hormony buzują bardziej niż u facetów, więc duża część samców może spotkać się z ostrą, mało przyjemną ripostą, ale w takich momentach najlepiej po prostu być dla nich jak najmilszym, aby w końcu, gdy jej "foch"przeminie z wiatrem zażądać przeprosin, cóż ... jeżeli takowych nie uzyskacie, to radzę poszukać nowej partnerki, bądź żyć dalej w horrorze.
- Fakt! Mężczyzna potrzebuje dużej ilości seksu, ale nie tylko. Mężczyzna również potrzebuje uwagi ze strony kobiety. NIEKTÓRE z was myślą: "A, nie chce mi się, ale położę się plackiem i niech robi co chce."Błąd! Facet, który zadowala się przysłowiową "kłodą"jest po prostu napaleńcem, który NAJPRAWDOPODOBNIEJ (to nie reguła, ale częsty przypadek) związał się tylko dlatego, że penis poprowadził go przez świat prosto do pochwy.
Tyle ode mnie.
Z poważaniem - Nieznajomy.;)
Przeczytałem wszystkie komentarze (a przynajmniej do 1300+) i powiem tyle: szkoda, że nie wszedłem tu kilka miesięcy wcześniej, z chęcią dołączyłbym się wtedy do dyskusji :)
Ale i tak nie mam co narzekać - siedzę sobie oto wczoraj, myślę że czeka mnie kolejny nudny wieczór, a tu proszę, jaka rozrywka :D
A piszę to dopiero dzisiaj, bo dwa dni mi zajęło czytanie tego wszystkiego;p
@Amarok no to szacun mi się nie chce czytać wogóle;d
ja kocham się z moim chłopakiem kilka razy w tygodniu. obydwoje lubimy to robić i nie uważam, że jest to NIE WIADOMO JAKI wysiłek fizyczny, wręcz przeciwnie, jest to chyba jedyny wysiłek jaki lubię i sprawia przyjemność:)
dwa razy w miesiącu... Panie kolego, szczerze zazdroszczę..
a ja uważam, że wszyscy jesteście nienormalni bo zamiast żyć prowadzicie bezproduktywne dyskusje na yafudzie :D
o mamuniu. Nie mam życia, przeczytałam wszystko:D żałuję, że nie było mnie tu jak to wszystko się zaczęło. Wielki szacun dla wszystkich cierpliwie tłumaczących brusi gdzie jej miejsce.
@up, tam gdzie twoje - w kuchni;]
up, mój facet mi przynajmniej zostawia na tyle długi łańcuch, że mogę czasem skorzystać z komputera w pokoju;p
...chociaż czekaj, chyba raczej powinnam napisać coś w stylu: ah jak śmiesz, takie szowinistyczne żarty! Ja mam okres, ja rodzę, mi się należy szacunek i wyższość!;p
@up, no! W końcu normalna odpowiedź;D A nie najeżdżanie na takich jak ja :) Wyjdziesz za mnie? Dam Ci dłuższy łańcuch;) I co niedziela będę pozwalał wychodzić do sklepu!
dzięki, ale mój facet daje mi wystarczająco długi łańcuch;p i czasem nawet pozwala mi go zdjąć, wyobraź sobie!;p
Brusia wez sie kobieto ogarnij!! Nie po to kobiety walczyly o rownouprawnienie, zebys Ty wyskakiwala z jakims dziwnym belkotem. My musimy rodzic, my mamy okres, my jestesmy slabsze fizycznie blah blah blah!!! Rodzic? Nie chcesz nie musisz, jest wiele sierot czekajacych na Dom! Masz okres?? Ojej, I co stalo Ci sie cos?? Jestesmy slabsze fizycznie? Nie uogolniaj!!! Faceci nas Nie rozumieja????? Sorry, ale jak facet Cie pyta co sie stalo bo wygladasz na smutna, a Ty powiesz 'a nic, niewazne', to skad on ma wiedziec, ze jestes zla bo Nie pozbieral swoich skarpetek jak go o to prosilas?? ONI Nie czytaja w myslach!!!!! Nastepne, jezeli kobieta Nie ma ochoty na seks przynajmniej raz w tyg (PRZYNAJMNIEJ) to powinna isc do lekarza lub zaprzestac stosowania danej antykoncepcji. Jak kogos kochasz, I Nie zdradzasz Czy Nie masz problemow zdrowornych to masz ochote Na wspolzycie dosc czesto...
Dalej.... Brusia napisala....
@WQPT: a według ciebie świat bez kobiet by funkcjonował? Nie rozśmieszaj mnie, ciekawe kto by wam dzieci rodził.
A wiec. Swiat jest skonstruowany tak, a Nie inaczej, dlatego wydaje Ci sie, ze Bez kobiet by Nie istnial. Mylisz sie, poniewaz gdyby kobiet nigdy (NIGDY) Nie bylo. Byly by inne stworzonka do rodzenia dzieci. To samo z facetami. Gdyby taki nigdy sie Nie pojawil, kobiety oswoilyby innego zwierzaka. To chyba tyle Na ten temat.
...matko, ta to się wszędzie musi wypowiedzieć i w grafomański sposób przedstawić wszystkim swoje jakże interesujące zdanie-.- oczywiście używając odpowiedniej ilości wykrzykników i znaków zapytania.
Up, mam takie prawo to sie wypowiadam. A Ty wszedzie musisz za mna latac I oceniac moje wypowiedzi? Serio az tak bardzo sie nudzisz? Nie podoba sie? Nie czytaj! Matko nikt Ci nie kaze. Nie pisze dla Ciebie, I nie Tobie ma sie to podobac a mnie.
z tego co widzę tutaj, to bardziej Ty za mną latasz, bo wszędzie gdzie coś skomentuję, po jakimś czasie pojawia się Twoja 'inteligentna' wypowiedź. Nawet w odkopach sprzed roku, jak widać.
Więc jeśli komuś się tu nudzi, to Tobie. I jeśli piszesz, 'bo Tobie ma się podobać', to słusznie określiłam Twoje wypociny grafomanią. Zresztą sama się zastanów, ile osób już Ci napisało, żebyś przestała pisać? Nie dało Ci to do myślenia?
Grgrgrg, Nie ja za toba nie latam, komentuje YAFUDY lub wypowiedzi innych, nie Twoje. To Ty latasz za mna I komentujesz moje wypowiedzi. A to, ze ktos mi mowi zebym juz sie nie odzywala? Co mnie to obchodzi?
dziwnym trafem komentujesz te same yafudy, co ja. Zresztą dosyć jasno napisałam o co chodzi, nie moja wina, że nie rozumiesz.
'A to, ze ktos mi mowi zebym juz sie nie odzywala? Co mnie to obchodzi?' wiesz, gdyby mi kilka osób mówiło, żebym przestała się odzywać, to zastanowiłabym się, czy wszystko ze mną ok. Ale widzę, że na tym poziomie rozumowanie masz ściśle 'brusiowe'.
Grgrgrg, Nie moja wina, ze jestes pod kazdym prawie YAFUDEM! Zawsze gdzie ja sie wypowiem zjawia sie wielka grgrgr i ocenia moje wypowiedzi. Get some life woman!!!! Czemu ma mnie obchodzic co mowia osoby, ktorych ja Nie znam, i nic o mnie Nie wiedza?
Kobitki spokój! Bo zajmę się tym by Wam łańcuchy skrócili! :D
Up, tylko Nie lancuch!!!! Jak ja do ubikacji dojde?
'Get some life woman!!!!' - mówi osoba, która komentuje dosłownie WSZYSTKO i WSZĘDZIE. Cóż za piękna hipokryzja!
Zaznaczam jeszcze raz, bo widać trzeba Ci powtórzyć trzy razy, żeby dotarło do Twojej zakutej główki: dziwnym trafem komentujesz najczęściej te yafudy, które WCZEŚNIEJ, czyli przed Tobą, skomentowałam ja.
A nie, czekaj, przecież Ty komentujesz wszystko, więc w sumie nie powinno mnie to dziwić.
Grgrgrgr. I tu jest roznica ja komentuje YAFUDY jak sama powiedzialas, Ty za to komentujesz MOJE WYPOWIEDZI!! Nie powtarzaj tego co JA napisalam WCZESNIEJ odnosnie komenowania kazdego YAFUDA. Ty latasz za mna, Nie ja za toba, wcielas sie nawet w moja rozmowe z Krisem, choc nikt Cie Nie prosil o zdanie.
brusizm, no brusizm w czystej formie:D jak Ty pięknie odwracasz kota ogonem, jak pięknie zaginasz sobie rzeczywistość i jak cudnie wręcz unikasz odpowiadania na najważniejsze kwestie, a krążysz wciąż wokół swoich z dupy wziętych argumentów. No chylę czoła, serio:)
tak żenującej osoby jak Ty dawno nie spotkałam. I fakt, komentuję Twoje wypowiedzi. Wiesz dlaczego? BO MOGĘ. A poza tym naiwnie liczę na to, że jak Ci kolejna osoba uświadomi, jakie idiotyzmy piszesz, to może się nad sobą zastanowisz. Ale widzę, że nadzieja ma jest złudna. Ty jesteś po prostu brusiowata do bólu;)
Wskaz gdzie przekrecam Kota ogonem? Gdzie zaginam rzeczywistosc? Na ktora kwestie Ci Nie odpowiedzialam?
Albo nie. Nic juz nie pisz, zostaw to. Ta rozmowa nie ma sensu, starasz sie mi udowodnic jaka to ja jestem be, ale Nie masz argumentow to praktycznie obrazasz I zarzucasz cos co nie mialo miejsca. W tym momencie koncze ta "dyskusje". Milej nocy do NIE zobaczenia.
wiesz, przez chwilę chciałam Ci nawet wykazać, w których momentach to wszystko robisz, ale odechciało mi się, jak sobie przypomniałam, ile razy Ci trzeba coś pokazywać palcem, żebyś zrozumiała. Dyskusja z Tobą ma dokładnie tyle samo sensu, co rzucanie grochem o ścianę, bo od innych wymagasz, żeby argumentowali swoje zdanie i dawali dowody (które i tak później pomijasz w swoich ripostach), a sama wychodzisz z założenia, jak to już pisałaś, że nie musisz nic udowadniać nikomu, bo najważniejsze jest to, że masz rację i koniec:D
no śmiechu warte.
Ale swoją drogą ciekawa jestem, gdzie Twoim zdaniem zarzucam Ci coś, co nie miało miejsca, bo jakoś tego nie widzę.
I dodam, że ja wręcz przeciwnie, z chęcią bym się z Tobą zobaczyła i pogadała na żywo. Ciekawa jestem, czy jak się denerwujesz, to skaczesz i tupiesz nóżką, jak rozzłoszczony bachor, czy też masz inne przełożenie swoich wykrzykników i znaków zapytania na zachowania w realu.
@grgrgrgr a ja lubie ser
lol Ale Całą Prawda
OMG!
Ile czasu na to poświęciliście? W imię czego?
Tak wiem, za dużo wymagam...
A teraz dedykacja specjalna...
Brusiu, powiem twoim językiem:
''Żal''
'':/''
Postanowiłem to napisać tylko po to aby dalej bił licznik komentarzy. Szkoda, że Brusia przerwała krucjatę, fajnie się czytało :)
@up, idiot...
Ludzie, już tego lepiej nie komentujcie.
To po co komentujesz??
Może chociaż dobijemy do 1410? To taka fajna liczba jest...
Jak chcecie to proszę bardzo.
A może do 6.666?
Tyle to chyba nie da rady.
Hyhy jestem 1413 :3
Ach te baby, lecz jaki byłby bez nich ten świat?
@Niekumaty - o wiele lepszy byłby świat bez kobiet.
@Up Młody jesteś i nie wiesz jeszcze jakie są korzyści;p
PS
Kobiety 40 letnie to w znacznej większości jeszcze nie babcie;PEdytowany: 2013:03:26 12:07:01
A więc to koniec moje drogie dzieci .
Wielka podróż bohaterów którzy z początku strony wyruszyli aż po kres by zniszczy mrocznego władcę Brusię powiódł się .
Brusia na zawsze wpadła w czeluście piekła i nigdy ich nie opuści .
Wielcy bohaterowie Nijaka i Roo wiodą teraz szczęśliwe życie ze swymi partnerami , a wszystkie feministki będą się palić aż do końca świata .
KONIEC
lol nope
POCZĄTEK
osobiście dodałam wpadkę 7 dni temu i nie mogę jej znaleść ani na najnowszych na odrzutach i na najlepszych
jestem debilem i wy też
ta strona to gówno tak jak ja bo ja jestem głupi jak gówno
Nastepnym razem wejdz do sypialni z 2 tabletkami od bolu glowy i szklanka wody do sypialni, jak sie spyta co tam masz, odpowiedz ze tabletki na bol glowy, Ona powinna odpowiedziec, ze przeciez ja nie boli, a ty wyskocz z "Mam Cie":D
@Brusia
To ty może zostań transwestytą?
lol jak on mugł nie mieć o choty na seks lol
kup jej gumki
Sama jestem kobietą ale jak widzę takie Yafudy to wstydzę się, że jestem przedstawicielką tej płci;/
@up: Jeśli masz z tym jakiś problem, to są sposoby, żeby wyhodować sobie penisa za pomocą hormonów.
@brusia (hihi dawno nie pisala a ja chce sie jeszcze posmiac XD)
sama ze zrozumieniem nie czytasz, skoro kobieta moze nie miec ochoty na sex do dlaczego facet nie moze bo ona sobie focha strzeli i tyle bedzie? :)
Brusia mor.da w kubeł bo pójdę do twojej mamy i ci da szlaban na feminizm.
lloooool ale komentaryz.. klawiatura mi sie yepsula.... nuda
przeczytalem wszytkie komentarze
Chciałam wam powiedzieć że mieliśmy pomóc biedaczynie , a nie robić tu jakąś bitwe która tu strona lepsza obie są ważne bo ani facet bez kobiety nie wytrzyma ani kobieta bez faceta nie wytrzyma i to tyle.
BITWA kobieta vs meźczyzna - no przecież dostał rady, jeśli przeczytałe/aś wszystkie komentarze, to na pewno zauważyłe/aś.
Ja pier*ole biedna brusia. Ale głupia trochę jesteś. Czy ma sens "dyskutować"z takimi debilami ? Brak słów, kłócić się o takie bzdury. A faceci tu rzeczywiście pokazali "klasę". Pozdrawiam :)
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-08-29 14:05:01 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Ale faceci to nie sa tez sex zabawki kobiet ! Jestescie znacznie podlejsze niz faceci wszystkie!
Kto czyta w 2016?
Po prostu zerwij z tą *OCENZUROWANO*
Nie wierzę
Jam jest Złota Łopata, pradawny artefakt do odkopywania nawet najstarszych komentarzy.
.
.
.
Niech mi ktoś na przyszłość przypomni, żeby ukrytych komentarzy nie włączać, bo aż raka oczu można dostać *kaszel*brusia*kaszel*.
Jako kobieta, i feministka (nie, nie feminazistka) uważam że głupoty wypisywane w tych komentarzach wykraczają ponad średnią, i są, niestety, objawem feminazizmu.
Przeczytałeś 1438 komentarzy? To już chociaż te zakryte mogłeś sobie odpuścić. Też lubię grzebać w starociach ale tego wszystkiego nie przeczytam.Poszukam innego yafuda.Edytowany: 2018:01:25 15:11:16
tego kwiatu na pół światu
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Przyjaciel twojego przyjaciela | 77.255.155.* | 05 Grudnia, 2011 21:38
@Brusia racz zauważyć, że on, w przeciwieństwie do swojej dziewczyny, nigdy nie robił jej wyrzutów, gdy nie miała ochoty czy siły na seks. Ty byś uważała, że to sprawiedliwe, gdyby twój chłopak miał ci za złe coś, co ty zawsze mu wybaczałaś?