Mój syn miał konkurs recytatorski w szkole. Ćwiczyłem z nim wiersz przez miesiąc, znał go na pamięć. Konkurs był o 10 rano w piątek. Wzięłam urlop specjalnie. Budzik nie zadzwonił, obudziłam się o 10:15. Dzwonię do szkoły w panice, pytam czy mogą przesunąć. Oczywiście, że nie. Syn występował bez nikogo z rodziny wśród publiczności. Zajął trzecie miejsce, ale płakał, że tam nie byłam. Czuję się jak najgorszy rodzic. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
vpww | 46.112.242.* | 07 Listopada, 2025 21:20
I zaś te tłumaczenie na nasze, ćwiczyłem z nim wiersz i wzięłam urlop czyli oboje przysnęli.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
vpww | 46.112.242.* | 07 Listopada, 2025 21:20
I zaś te tłumaczenie na nasze, ćwiczyłem z nim wiersz i wzięłam urlop czyli oboje przysnęli.