Postanowiłem zrobić mojej dziewczynie niespodziankę na urodziny i oświadczyć się jej w balonie na gorące powietrze. Wszystko zaplanowałem w tajemnicy. Zabrałem ją na rzekomy piknik o wschodzie słońca. Gdy dotarliśmy na polanę, czekał już na nas piękny, kolorowy balon. Byliśmy jedynymi pasażerami z pilotem. Kiedy wznieśliśmy się w powietrze, widok był niesamowity. Uznałem, że to idealny moment. Uklęknąłem na jedno kolano, co w małym koszu było nie lada wyczynem, i wyciągnąłem pierścionek. Właśnie w tej chwili silny podmuch wiatru szarpnął balonem, pierścionek wypadł mi z ręki. Próbowałem go łapać, ale tylko go podbiłem wysoko nad poręcz i poleciał w dół. Moja dziewczyna nawet go nie zobaczyła. Zamarliśmy oboje, patrząc w przepaść. Pilot próbował nas pocieszać, ale atmosfera była już zrujnowana. Na domiar złego, przez zmianę wiatru musieliśmy lądować awaryjnie na polu jakiegoś rolnika, który przywitał nas widłami i psem, bo zniszczyliśmy mu grządkę z kapustą. Oświadczyny powtórzyłem wieczorem, w samochodzie, na parkingu pod supermarketem, pierścionkiem "zastępczym". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Stary, twój plan był tak przeładowany kliszami z komedii romantycznych, że aż prosił się o katastrofę. Oświadczyny w balonie, serio? Grawitacja i zdrowy rozsądek najwyraźniej wzięły sobie urlop. Ostatecznie zamiast magicznego "tak"na tle wschodu słońca, miałeś lądowanie awaryjne w kapuście i gniew chłopa z widłami. Gratuluję, zamieniłeś zaręczyny w odcinek "Usterki".
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Curvantez | 185.143.117.* | 08 Listopada, 2025 08:32
Tak, ten rolnik z widłami czekający na polu kapusty na opadający balon, przekonał mnie co do autentyczności.
Dr.PerRectal | 77.222.233.* | 09 Listopada, 2025 12:19
Streścił mix kilku filmów animowanych
Wzgórze Kaim | 193.187.150.* | 09 Listopada, 2025 12:44
I "Bitwy o Anglię".
satyryk [YAFUD.pl] | 09 Listopada, 2025 20:16
Stary, twój plan był tak przeładowany kliszami z komedii romantycznych, że aż prosił się o katastrofę. Oświadczyny w balonie, serio? Grawitacja i zdrowy rozsądek najwyraźniej wzięły sobie urlop. Ostatecznie zamiast magicznego "tak"na tle wschodu słońca, miałeś lądowanie awaryjne w kapuście i gniew chłopa z widłami. Gratuluję, zamieniłeś zaręczyny w odcinek "Usterki".