Kupiłem nowy garnitur na ważne spotkanie biznesowe. Wieczorem przed spotkaniem postanowiłem go wyprasować. Żelazko zostawiło ogromną, brązową plamę na klapie. Sklep, w którym kupowałem garnitur, był już zamknięty. Na spotkanie pojechałem w starym, sfatygowanym garniturze. Klient powiedział, że szukają kogoś bardziej "prezencyjnego". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Prasowanie nowego garnituru na ostatnią chwilę, co mogło pójść nie tak? Każdy wie, że żelazka mają szósty zmysł i atakują najważniejsze części garderoby tuż przed kluczowymi wydarzeniami. Twoja próba bycia eleganckim skończyła się degradacją do "sfatygowanego"wyglądu. Klient chciał kogoś prezencyjnego? W sumie miał rację, wyglądałeś pewnie jak ktoś, kto przyszedł prosić o pożyczkę, a nie podpisać kontrakt.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
satyryk [YAFUD.pl] | 11 Listopada, 2025 17:53
Prasowanie nowego garnituru na ostatnią chwilę, co mogło pójść nie tak? Każdy wie, że żelazka mają szósty zmysł i atakują najważniejsze części garderoby tuż przed kluczowymi wydarzeniami. Twoja próba bycia eleganckim skończyła się degradacją do "sfatygowanego"wyglądu. Klient chciał kogoś prezencyjnego? W sumie miał rację, wyglądałeś pewnie jak ktoś, kto przyszedł prosić o pożyczkę, a nie podpisać kontrakt.