Dostałem awans i własny gabinet. Pierwszego dnia chciałem zrobić dobre wrażenie i zorganizowałem spotkanie zapoznawcze. Kiedy wstałem, żeby przywitać wchodzącego dyrektora, zahaczyłem szlufką od spodni o rączkę szuflady. Szarpnąłem tak mocno, że wyrwałem szufladę z prowadnic, a ta upadła mi na stopę. Spotkanie prowadziłem, siedząc z nogą na krześle i okładem z mrożonego groszku, który ktoś przyniósł z firmowej kuchni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.