Korpo śmiecie :D
sąd pracy się przyda.
Jeśli sekretarka zgodzi się zeznawać na korzyść poszkodowanego;)
Nie no, gość ma teraz możliwość wywrzeszczenia szefowi wszystkiego, co mu na wątrobie leży. Wielu by chciało taką możliwość, ale trzęsą się o pracę. On już nie musi;)
No to teraz atmosfera w pracy będzie że hej :/
A do sądu pracy faktycznie się zgłoś.
Szew nieźle musiał być naj*****kiedy ci wygarniał, że pomylił pracownika, w sądzie może się modlić o zrozumienie
Może nie chce pracować z ludźmi którzy mają pecha :D
To tak jak w tym dowcipie o studentach. Na imprezie w akademiku gospodarz pokoju posądził drugiego studenta o kradzież stu złotych. Oskarżony zapierał się, ale został wyproszony z imprezy i poproszony by się tu więcej nie pokazywał. Po dwóch dniach się spotykają:
- Ty, wiesz co? Znalazła się ta stówa. Niepotrzebnie cię posądziłem, rozumiesz...
- Spoko, rozumiem, zdarza się. To co? Mogę wpaść na imprezę?
- Nie no... lepiej nie.
- Jak to, przecież się znalazło.
- Not tak, ale niesmak pozostał.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
lopik | 79.186.46.* | 17 Września, 2013 23:17
sąd pracy się przyda.