Pomagałam dziś mojemu narzeczonemu spakować się na służbowy wyjazd do Stanów. Nie tylko za nim będę tęsknić przez najbliższy miesiąc. Już tęsknię za jedynymi kluczykami do naszego samochodu, które zostały w kieszeni jednych z jego spodni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
@helos.: też tak uważam. @nalia994: a jak zginą po drodze?
1
4
Luxy | 85.222.87.* | 23 Lipca, 2010 22:13
Właśnie dlatego wymyślone słowo "zapasowe".
1
5
532131564548 | 85.202.49.* | 23 Lipca, 2010 22:25
i "kod zamków imo... i stacyjki"żeby sobie dorobić następne no chyba że auto jest już po kilku właścicielach to już inna bajka. Ale jak byś sie chciała dostać do środka to zadzwoń na 997 i za 150pln otworzą ci samochód bez niszczenia zamków i uszczelek.
0
6
Delfin | 79.163.48.* | 24 Lipca, 2010 11:02
po co dzwonic? musisz po prostu poradzic sobie przez jakiś czas bez samochodu a narzeczony niech wysle ci list poczta i po problemie....:)
0
7
kera | 83.4.72.* | 24 Lipca, 2010 11:30
Przetlumaczone to zostalo z amerykanskiej wersji yafuda i tresc brzmi: moj narzeczony wybral sie do stanow??
0
8
a | 83.21.166.* | 27 Lipca, 2010 21:08
nie tyle amerykanskiej, co anglojezycznej. nei tylko w ameryce mowi sie po angielsku...
0
9
777 | 89.72.109.* | 20 Października, 2010 22:11
Było by śmieszniej, gdyby po miesiącu okazało się, że jednak zostały w domu...
helos. | pinger.pl | 23 Lipca, 2010 19:56
bez sensu.
nalia994 | pinger.pl | 23 Lipca, 2010 20:12
to może ci przesłać kluczę jakiś problem
marysia . | pinger.pl | 23 Lipca, 2010 20:13
@helos.: też tak uważam.
@nalia994: a jak zginą po drodze?
Luxy | 85.222.87.* | 23 Lipca, 2010 22:13
Właśnie dlatego wymyślone słowo "zapasowe".
532131564548 | 85.202.49.* | 23 Lipca, 2010 22:25
i "kod zamków imo... i stacyjki"żeby sobie dorobić następne no chyba że auto jest już po kilku właścicielach to już inna bajka.
Ale jak byś sie chciała dostać do środka to zadzwoń na 997 i za 150pln otworzą ci samochód bez niszczenia zamków i uszczelek.
Delfin | 79.163.48.* | 24 Lipca, 2010 11:02
po co dzwonic? musisz po prostu poradzic sobie przez jakiś czas bez samochodu a narzeczony niech wysle ci list poczta i po problemie....:)
kera | 83.4.72.* | 24 Lipca, 2010 11:30
Przetlumaczone to zostalo z amerykanskiej wersji yafuda i tresc brzmi: moj narzeczony wybral sie do stanow??
a | 83.21.166.* | 27 Lipca, 2010 21:08
nie tyle amerykanskiej, co anglojezycznej. nei tylko w ameryce mowi sie po angielsku...
777 | 89.72.109.* | 20 Października, 2010 22:11
Było by śmieszniej, gdyby po miesiącu okazało się, że jednak zostały w domu...
ja | 77.242.235.* | 26 Lipca, 2014 16:34
i dobrze, jedną babę na drodze mniej
ziemniak | 89.230.206.* | 09 Października, 2014 16:37
poczta. koniec wypowiedzi, następny komentarz.