Od długiego czasu szukałam pracy, w końcu zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Wszystko poszło dobrze i miałam stawić się za dwa tygodnie w pełnej gotowości i po badaniach. W miedzy czasie dzieci mojej siostry postanowiły przygarnąć jakiegoś wirusa. Moja cudowna siostra uznała, że rezygnowanie z coweekendowych spotkań moich dzieci z jej dziećmi byłoby marnotrastwem, nie informując mnie, że jej dzieci są chore (były chore już od czwartku), po prostu przyjechała w sobotę po moje i zabrała je do siebie jakby nigdy nic. Niewiele trzeba było czekać na efekty tegoż spotkania... Modliłam się, bym nie załapała i wspomagałam się witaminami, ale niestety... w dzień, w którym miałam stawić się do pracy, obudziłam się z gorączką 39 stopni. Powiadomiłam pracodawcę, że jednak trzeba przesunąć termin rozpoczęcia mojej kariery w jego firmie. Po południu zadzwoniono do mnie z kadr, że jednak na moje miejsce został już zatrudniony ktoś inny i "od jutra zaczyna". Dzięki, siostro. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Rod | 80.54.62.* | 24 Marca, 2017 14:33
Biorąc pod uwagę rzeczy, które zwykle przydarzają się yafudowiczom w dniu niezwykle ważnej rozmowy o pracę to i tak miałaś szczęście.
1
2
Kobieta | 90.193.175.* | 24 Marca, 2017 15:00
Jak Ci zalezalo na robocie to coś na gorączkę i trzeba bylo jechać.
bzdura. takim podejsciem robisz z siebie niewolnice. oczywiscie ze zdrowie jest najwazniejsze. a jesli argument o nadrzednosci wlasnego zycia nad praca zarobkowa do ciebie nie trafia, to zaakceptuj ze zarazanie innych (a choroba byla ewidentnie zarazliwa) jest niemoralne.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Kobieta[ Zobacz ]
0
4
ja | 138.4.137.* | 24 Marca, 2017 16:34
No to jednak nowa praca. Ja na jej miejscu pojechalabym (w maseczce, coby nie zarazac) i wytlumaczyla sytuacje face-to-face. Pierwszego dnia zazwyczaj i tak zbyt wiele sie nie robi, a goraczka 39 stopni to dla wiekszosci ludzi nie jest stan przedsmiertny. Taka postawa pokazalaby, ze jej zalezy.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika cerebrumpalm[ Zobacz ]
Ale są też ludzie, którzy przy takiej gorączce nie byliby w stanie normalnie funkcjonować. Dla mnie 39 stopni to kosmos. Pamiętam, że kiedyś miałam jakieś 38,5 i nie miałam siły w ogóle z łóżka wstać, a co dopiero gdzieś jechać.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika ja[ Zobacz ]
-1
6
Kobieta | 90.193.175.* | 24 Marca, 2017 19:07
Ale ona jest matka. Nie moze byc mieczakiem jak Ty. Matki nie maja urlopow chorobowych. Tabletka na gorączkę i w drogę. Siostrze to nie przeszkadzało przy dzieciach to jej przy doroslych nie powinno.a pierwszego dnia niewiele sie robi.rozleniwila sie bo dzieci pewnie duze i znalazla sposob jak nie isc do pracy.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Steffi[ Zobacz ]
1
7
Jankeska | 89.70.129.* | 24 Marca, 2017 21:02
Żadna z Ciebie kobieta z takim podejściem. Nie mierz wszystkich jedną miarą. Nie zawsze pierwszego dnia w pracy nic się nie robi. Czasem cię rzucają na głęboką wodę. Twoja wypowiedź jest tak durna, że żałuję, że ją przeczytałam....
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Kobieta[ Zobacz ]
1
8
O.1 | 194.116.252.* | 25 Marca, 2017 00:53
39 stopni to dla wiekszosci ludzi nie jest stan przedsmiertny? Kiedy ostatnio miałeś gorączkę 39 stopni? Albo chociaż ktoś z Twoich znajomych? Mi się przez ostatnią dekadę zdarzyło raz i to był niemal stan przedśmiertny, dorośli ludzie rzadko miewają tak wysoką gorączkę.
Co do yafuda - skoro była po badaniach, to i pewnie umowa była już podpisana... ja bym zaryzykowała przedłożenie L4 od pierwszego dnia pracy... Pracodawca i tak by za to nie zapłacił (okres wyczekiwania), więc po co przesuwać datę rozpoczęcia pracy?
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika ja[ Zobacz ]
-1
9
hahaha | 82.145.221.* | 25 Marca, 2017 23:59
Gorączka jako stan przedśmiertny? Hahahahaha, o losie, co za miękka pipka z Ciebie.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika O.1[ Zobacz ]
1
10
costamwiem | 91.214.37.* | 26 Marca, 2017 10:50
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak niebezpieczna moze byc goraczka, "twardzielu":)
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika hahaha[ Zobacz ]
1
11
asa | 31.0.26.* | 26 Marca, 2017 16:02
Skoro to była jakaś wirusowa choroba to moim zdaniem jechać do pracy i zarażać innych pracowników jest nie w porządku. Siostrą autorki zachowała się bezmyślnie. Zawsze gdy moje dziecko jest chore odwołuje spotkanie lub chociaż uprzedzam osoby które chcą mnie odwiedzić że mam chore dziecko.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Kobieta[ Zobacz ]
Tamta zatrudniona osoba zaczęła następnego dnia (co nie jest prawdą, bo trzeba przejść badania wstępne, szkolenie bhp itp., ale może chodzi o tzw. śmieciówkę). Czyli autorka wzięła jakieś kombo na grypę (a raczej na objawy), pojechała, dostała pracę, wieczorem oczywiście to wszystko nic nie pomogło i dalej ma 39 stopni i następnego dnia do roboty w takim samym stanie? Przecież by ją pojutrze od razu zwolnili.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika ja[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Rod | 80.54.62.* | 24 Marca, 2017 14:33
Biorąc pod uwagę rzeczy, które zwykle przydarzają się yafudowiczom w dniu niezwykle ważnej rozmowy o pracę to i tak miałaś szczęście.
Kobieta | 90.193.175.* | 24 Marca, 2017 15:00
Jak Ci zalezalo na robocie to coś na gorączkę i trzeba bylo jechać.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 24 Marca, 2017 15:42
bzdura. takim podejsciem robisz z siebie niewolnice. oczywiscie ze zdrowie jest najwazniejsze. a jesli argument o nadrzednosci wlasnego zycia nad praca zarobkowa do ciebie nie trafia, to zaakceptuj ze zarazanie innych (a choroba byla ewidentnie zarazliwa) jest niemoralne.
ja | 138.4.137.* | 24 Marca, 2017 16:34
No to jednak nowa praca. Ja na jej miejscu pojechalabym (w maseczce, coby nie zarazac) i wytlumaczyla sytuacje face-to-face. Pierwszego dnia zazwyczaj i tak zbyt wiele sie nie robi, a goraczka 39 stopni to dla wiekszosci ludzi nie jest stan przedsmiertny. Taka postawa pokazalaby, ze jej zalezy.
Steffi [YAFUD.pl] | 24 Marca, 2017 17:42
Ale są też ludzie, którzy przy takiej gorączce nie byliby w stanie normalnie funkcjonować. Dla mnie 39 stopni to kosmos. Pamiętam, że kiedyś miałam jakieś 38,5 i nie miałam siły w ogóle z łóżka wstać, a co dopiero gdzieś jechać.
Kobieta | 90.193.175.* | 24 Marca, 2017 19:07
Ale ona jest matka. Nie moze byc mieczakiem jak Ty. Matki nie maja urlopow chorobowych. Tabletka na gorączkę i w drogę. Siostrze to nie przeszkadzało przy dzieciach to jej przy doroslych nie powinno.a pierwszego dnia niewiele sie robi.rozleniwila sie bo dzieci pewnie duze i znalazla sposob jak nie isc do pracy.
Jankeska | 89.70.129.* | 24 Marca, 2017 21:02
Żadna z Ciebie kobieta z takim podejściem. Nie mierz wszystkich jedną miarą. Nie zawsze pierwszego dnia w pracy nic się nie robi. Czasem cię rzucają na głęboką wodę. Twoja wypowiedź jest tak durna, że żałuję, że ją przeczytałam....
O.1 | 194.116.252.* | 25 Marca, 2017 00:53
39 stopni to dla wiekszosci ludzi nie jest stan przedsmiertny? Kiedy ostatnio miałeś gorączkę 39 stopni? Albo chociaż ktoś z Twoich znajomych? Mi się przez ostatnią dekadę zdarzyło raz i to był niemal stan przedśmiertny, dorośli ludzie rzadko miewają tak wysoką gorączkę.
Co do yafuda - skoro była po badaniach, to i pewnie umowa była już podpisana... ja bym zaryzykowała przedłożenie L4 od pierwszego dnia pracy... Pracodawca i tak by za to nie zapłacił (okres wyczekiwania), więc po co przesuwać datę rozpoczęcia pracy?
hahaha | 82.145.221.* | 25 Marca, 2017 23:59
Gorączka jako stan przedśmiertny? Hahahahaha, o losie, co za miękka pipka z Ciebie.
costamwiem | 91.214.37.* | 26 Marca, 2017 10:50
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak niebezpieczna moze byc goraczka, "twardzielu":)
asa | 31.0.26.* | 26 Marca, 2017 16:02
Skoro to była jakaś wirusowa choroba to moim zdaniem jechać do pracy i zarażać innych pracowników jest nie w porządku. Siostrą autorki zachowała się bezmyślnie. Zawsze gdy moje dziecko jest chore odwołuje spotkanie lub chociaż uprzedzam osoby które chcą mnie odwiedzić że mam chore dziecko.
Voitcus [YAFUD.pl] | 31 Marca, 2017 07:55
Tamta zatrudniona osoba zaczęła następnego dnia (co nie jest prawdą, bo trzeba przejść badania wstępne, szkolenie bhp itp., ale może chodzi o tzw. śmieciówkę). Czyli autorka wzięła jakieś kombo na grypę (a raczej na objawy), pojechała, dostała pracę, wieczorem oczywiście to wszystko nic nie pomogło i dalej ma 39 stopni i następnego dnia do roboty w takim samym stanie? Przecież by ją pojutrze od razu zwolnili.