Źle powiedział. Kiedy polejesz laptop Red Bullem, ten zacznie latać :)
No i teraz dziecko nie ma laptopa. Same plusy :) Dziecko nie marnuje czasu na głupoty i może teraz spędzić czas bardziej kreatywnie, nie działają na nią szkodliwe częstotliwości i przy okazji nauczyła się czegoś ważnego w życiu. :) mam tylko nadzieję, że nie polecieliście zaraz jej kupić z mężem nowego sprzętu...Edytowany: 2017:04:01 07:37:34
Zalalem swojego laptopa piwem jackem Danielsem herbata,kawa i działa do tej pory. moje dziecko wydlubalo mi połowę klawiszy. poczekałem jak dorośnie i kupiłem klawiaturę za 8 dolarów z chin pasuje jak orginalna. Laptop Acer z supermarketu. A tu dramat
Jak się niechcący wyleje, to się od razu interweniuje, żeby takie piwo, herbata, czy kawa nie narobiły za dużo szkód. A dziecko po prostu "wlało w"komputer cała puszkę, a potem czekało na efekty.
Ja wiem, że teraz są inne czasy, dzieci mają iPhony i tak dalej, ale jednak nie sądzę, żeby ten laptop należał do dziewczynki w wieku przedszkolnym ;)
Przecież nigdzie nie jest napisane że laptop należał do dziecka, mogło po prostu chcieć zrobić niespodziankę mamie albo tacie.
A jęczenie że technologia jest zła to debilizm, to nie komputer robi z dzieciaka zombie, tylko brak towarzystwa. Jak dziecko ma komputer, ale rodzice mu organizują zabawę i spędza czas z kolegami to nie będzie przyklejone do ekranu, co najwyżej pogra w coś czy poogląda bajki przez godzinkę czy dwie.
no i co dziwnego w tym że dziecko w to uwierzyło? ważne że nic z tym faktem nie zrobiło.
Nikt też nie powiedział, że laptop nie należał do dziewczynki. Jest 50% szans :)
Nikt też nie jęczy, że technologia jest zła, przewrażliwiony człowieku :) częstotliwości emitowane przez telefony, komputery itd są zbyt intensywne dla małego dziecka, dlatego mogą być szkodliwe dla jego dalszego rozwoju. Małego dziecka, a nie dorosłego człowieka. Organizm małego dziecka nie jest JESZCZE przystosowany do takich warunków.
Z resztą twojej wypowiedzi się zgadzam.
nie jest to prawda, nasze urzadzenia komunikuja sie na slabiutkich czestotliwosciach, poza pasmem widzialnym. czyli wieksza krzywde robisz kierujac na kogos swiatlo latarki.
http://www.ondes-radio.orange.com/var/usine/storage/images/media/ondesradio-media/draw/dessins800-v05-03.jpg/221718-8-pol-PL/dessins800-V05-03.jpg.jpg
Dziękuję za rysunek, który znam już na pamięć;) Skoro już wymieniamy się linkami to proszę:
http://www.psychiatria-dziecieca.pl/blog/tablet-i-telewizja-dla-dziecka-nowe-wytyczne
Swoją drogą, bardzo przydatne i ciekawe informacje tu można przeczytać. Nie wszystko jest jednak takie oczywiste w tym świecie. Miłej lektury.
czy twoim zdaniem psychiatria ma moc zmiany praw fizyki? powtarzam - czestotliwosci po ktorych komunikuja sie nasze urzadzenia jest duzo mniejsza od czestotliwosci swiatla widzialnego. w zwiazku z tym kiedy zapalasz zarowke lub wyprowadzasz dziecko na slonce, to wystawiasz je na promieniowanie elektromagnetyczne o duzo wiekszej czestotliwosci niz radiowe. czy w zwiazku z tym zamierzasz trzymac swoje dzieci cale zycie w ciemnosciach? musisz byc konsekwentny - albo czestotliwosci sa straszliwe i wtedy dziecko do piwnicy, albo jednak czestotliwosci sa ok i wtedy twoj wywod nie jest prawda.
Trzeba być ignorantem, by uważać, że telewizor wytwarza tylko częstotliwości radiowe. Jedno mogę wyprostować, bo chyba rozpędziłem się ze słowem "intensywny"(fizyk by jednak zrozumiał), bo chodziło mi ogólnie o nieodpowiednie.
Ale nie będę się z tobą kłócić, bo wziąłeś sobie za cel, by się ze mną za wszelką cenę nie zgadzać. Także polecam przeczytanie artykułu (o fizyce tam akurat nic nie ma, za to dużo o działaniu urządzeń na psychikę dziecka). Może zasieje to w twojej głowie ziarenko niepewności, a w przyszłości pomoże zrozumieć zachowanie swojego dziecka, jeśli będzie np. nadpobudliwe.
patrze, wlasnie sie natknalem na wojne tytanow :D :D biore popcorn i czekam na wiecej.
A tak serio, ja na ten przyklad nie mam telewizora z wyboru i jestem zadowolony. Dzieciakom tez nie udostepniam nigdy laptopa (2, 4 i 5 lat). Jednak uwazalem, ze to tylko oglupia a nie szkodzi. No ale rzeczywiscie, cos musi w tym byc. Moje dzieci spokojne, kreatywne, a dzieciaki znajomych (ktore maja telewizor pod dostatkiem) jakies takie nadpobudliwe, nieogarniete, krzykliwe, placzace i agresywne... Hm..
ach masz na mysli czestotliwosc odswiezania obrazu? to dotyczy tylko starej technologii crt. dzisiejsze ciekle krysztaly dzialaja zupelnie inaczej. jednak nawet gdybysmy byli wciaz na technologii crt, to czeste odswiezanie obrazu nic nam strasznego nie robi - wykorzystuje tylko fakt ze na naszej siatkowce zostaje powidok, dzieki czemu seria nieruchomych klatek wydaje sie nam plynna animacja. oko dziecka i doroslego akurat pod tym wzgledem sie nie rozni.
artykul przeczytalem, ale tam jest tylko mylenie korelacji z przyczynowoscia. rownie dobrze ja moge powiedziec ze dzieci sa glupie, bo pija mleko od krowy, a krowy przeciez jedza trawe, a trawa jest glupia - ergo dzieci sa glupie. wszystko przez mleko, mam nadzieje ze zasialem w twojej glowie ziarno niepewnosci.
no i gwoli scislosci - wzialem za cel prostowanie nieprawdziwego info. to ze akurat ty piszesz nieprawde to tylko przypadek, rownie dobrze moglby byc to ktos inny. przy czym nie mam do ciebie pretensji ze piszesz nieprawde - nie masz wiedzy wiec wierzysz w pseudonaukowe bzdury. po to wlasnie pisze zeby wiedze jednak przekazac, co byc moze umozliwi ci krytyczniejsze spojrzenie. nawet zachecam zeby nie wierzyc mi na slowo, tylko zrobic samemu research. np z tego posta mozesz poguglowac: technologia crt, powidok siatkowka, ciekle krysztaly (lcd), korelacja a przyczynowosc. sorry za dlugiego posta.
telewizor to tylko medium. mozna w nim ogladac oglupiajace bzdury, a mozna ogladac ciekawostki o swiecie, ktore bawiac - ucza. to tak jakby mowic ze slowo pisane oglupia pokazujac na kolorowe pisemko plotkarskie, przy jednoczesnym ignorowaniu ksiazek.
Jaki ty masz ból dupy, to jest niesamowite xD
zabraklo argumentow? dlaczego myslisz ze skierowanie rozmowy na rzekome problemy medyczne mojego anusa sa rozsadna kontynuacja tematu? po prostu poczytaj o tych czestotliwosciach i nastepnym razem uzywaj sensowniejszych argumentow.
człowieku, zaatakowałeś zupełnie inną osobę, która tylko podzieliła się z nami informacją, że nie posiada telewizora, bo ma jakieś tam przekonania. A ty naskoczyłeś na niego, że nie ma racji xd
Uważam więc, że każda osoba, która jest przeciwko nadmiernemu korzystaniu z urządzeń elektronicznych przez dzieci, jest twoim wrogiem xD
także... http://i.iplsc.com/masc-na-bol-dupy-srodek-ktory-wedlug-wielu-powinien-byc-obow/0002Q27XG8SB8543-C122-F4.jpg
Ja to w ogóle uwielbiam takie bajki o tym, jak to telewizor ogłupia małe dzieci. Teraz dołączył tablet. Kiedyś to komiksy i książki ogłupiały, teraz elektronika bo to nowość. A ludzie boją się tego co nowe.
Ostatnio zapytałam jednej psycholożki dlaczego uważa że dziecku należy zabrać tablet, skoro widzi na przykładzie moich dzieci, że to z dostępem do elektroniki wyraźnie lepiej i szybciej się rozwija. Powiedziała że tablet rozwija motorykę jednego palca. Noo... na takie "poświęcenie"mogę sobie pozwolić. :)
naskoczylem? zaatakowalem? pokazalem jedynie ze telewizor to tylko srodek. wyjasnilem poprawnie, nawet podalem analogie dla latwiejszego zrozuzmienia. moge pisac jeszcze prosciej, ale zwracanie sie do czytelnikow jak do dzieci wydaje mi sie nieeleganckie i obrazliwe.
natomiast - co zapewne jest jest oczywiste, ale w swietle takich oskarzen czuje sie zmuszony podkreslic - ja nie jestem za nadmiernym wykorzystywaniem dowolnych mediow. prostuje tylko mity i bajki ktore narosly dookola tego tematu. dlaczego mialbym sie nie dzielic wiedza?
natomiast niepokoi mnie twoja fiksacja dotyczaca mojego odbytu. moze od razu powiem ze na randke nie masz szans.
Szkoda... Już prasowałem koszulę
Nie zmienię zdania, że nadmiar szkodzi, a dzieciom to już zdecydowanie bardziej, bo nie są jeszcze odporne ani fizycznie, ani psychicznie. Tak samo z alkoholem, jest w porządku, ale dziecku już nie dasz się napić.
I chyba przyznasz, że w telewizji nie znajdzie się już nic ambitnego. Nawet jak już zrobią dokument na dobry temat, to upraszczają go (często tworząc nowe, dziwne teorie), by jak najwięcej ludzi to zrozumiało.
Z tym, ze dzieci moich znajomych ogladaja same jakies edukacyjne programy przystosowane dla maluchow i nie sa przez to madrzejsze. Twoja teoria, ze telewizja nie szkodzi jesli sie wybiera odpowiednie programy, wlasnie legla w gruzach.
Sie nie obrazaj tylko, mowie na przykladach jakie zaobserwowalem w swoim srodowisku. Moze tez chodzi o inne czynniki, ale sytuacja, w ktorej dzieciaki gapia sie jak zaczarowane w ekran nie jest w porzadku. Nie raz widzialem napad szalu, gdy nie pozwolono im czegos obejrzec.
ale ja nie wypowiadam sie na temat czy szkodzi czy nie. tylko ze nawet jesli szkodzi, to nie przez czestotliwosc wifi ani czestotliwosc odswiezania ekranu, co przeciez bylo twoja teza...
co do tv to nie ogladam za duzo, wiec ciezko mi powiedziec. jednak nie wydaje mi sie zeby ogladanie bylo zlem samym w sobie. znowu pokusze sie o analogie. wezmy czlowieka ktory sie wali mlotkiem w glowe. bezsprzecznie jest to zachowanie szkodliwe (i glupie). ale to przeciez nie mlotek jest temu winien, mimo ze sluzy wylacznie do walenia nim w rozne rzeczy.
to tylko korelacja. rownie dobrze twoje dzieci, jako dysponujace inteligenckimi genami, sa po prostu madrzejsze z natury. z temperamentem tak samo. jako spokojne i z latwoscia chlonace wiedze z wrodzonych cech, rozwiajaja sie lepiej niz rowiesnicy i rozwijalyby sie rownie dobrze gdyby ogladaly tv. zeby to sprawdzic musisz poswiecic jedno dziecko i wychowywac je telewizorem. a nawet wtedy moze to byc statystyczny flux :-D. to zart oczywiscie. jednak korelacja to nie przyczynowosc.
natomiast zwroce uwage ze jesli dzieciak dostaje szalu, bo dostal jakies polecenie, to nie telewizor jest temu winny tylko rodzice. zapewne tak samo szaleja zawsze jak dostana rozkaz ktorego nie chca wykonac.
Ta wasza rozmowa jest nawet ciekawa :D Oboje macie trochę racji i oboje trochę nie macie :D
Założę się, że obojgu chodzi o to samo a nie potraficie się dogadać, bo każde ma swój honor xD Ach, kocham was Internety.
Nie rozumiem tylko po co to ciągniecie?
StaryHrabia chyba cię trolluje, a Ty się dajesz, cerebrumpalm :D hrabia co chwila dodaje troszeczkę oliwy do ognia, byś dalej czuł zapał do nauczania (swoją drogą twoje wypowiedzi z czasem stają się coraz bardziej elokwentne, wiec się chyba wczuwasz). Filozofie, nie dawaj sie takiemu prowokatorowi, on szuka naiwnego
Chyba dosyć internetów na dziś.
niech sobie troluje, nie przeszkadza mi to. odczuwam wrecz patologiczna potrzebe wymadrzania sie i jak tego nie rozladuje w necie, to robie sie nieznosnie nudny dla otoczenia :-D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Sędzia | 178.235.255.* | 03 Kwietnia, 2017 09:40
patrze, wlasnie sie natknalem na wojne tytanow :D :D biore popcorn i czekam na wiecej.
A tak serio, ja na ten przyklad nie mam telewizora z wyboru i jestem zadowolony. Dzieciakom tez nie udostepniam nigdy laptopa (2, 4 i 5 lat). Jednak uwazalem, ze to tylko oglupia a nie szkodzi. No ale rzeczywiscie, cos musi w tym byc. Moje dzieci spokojne, kreatywne, a dzieciaki znajomych (ktore maja telewizor pod dostatkiem) jakies takie nadpobudliwe, nieogarniete, krzykliwe, placzace i agresywne... Hm..