Który student zarabia tyle pieniędzy, żeby było go stać na wyprowadzkę? Nie zawsze jest łatwo znaleźć dobrego współlokatora, a samodzielny wynajem (nie mówiąc o wykupie) jest drogi.
nikt nigdzie w historii nie napisał o studiach
Srodowisko studenckie jest zroznicowane, wkladanie wszystkich do jednego wora jest przejawem ignorancji.
Moi znajomi wyprowadzili sie razem do wynajmowanego mieszkania i uniezaleznili. Studiuja i pracuja.
Ja studiuje, pracuje na pol etatu i mieszkam z mama. Nie mam srajfona i nie imprezuje. Wyprowadze sie kiedy bede w stanie sie sama utrzymac. Och jakie to niedojrzale i wygodne.
Rozmawiają o tobie jak o psie?
Tyle że tutaj najwyraźniej rodzice nie mają ochoty na dłuższe utrzymywanie dorosłego dziecka. Wynajęcie pojedynczego pokoju to też dobra szkoła dla kogoś, żeby zobaczyć jak to jest na swoim i nauczyć kompromisu w związku z dzieleniem mieszkania z obcymi osobami. I tak, mieszkanie u rodziców (czy tam rodzica w twoim wypadku) jest wygodne. To oczywiście nic złego, jeśli przykładowo dziecko dokłada się do utrzymania domu i o ten dom dba, to przecież jest wartościowym lokatorem. Sęk w tym, że większość studentów najzwyczajniej w świecie pasożytuje na rodzicach, zasłaniając się studiami, a ci takiego pasożyta utrzymują w nadziei, że dzięki tym mistycznym studiom zapewni sobie lepszą przyszłość.
Od razu, że student-pasożyt, kiedy mamy 0 informacji. Autorka równie dobrze może być nieletnia, niepełnosprawna, może to jej dom i opiekuje się starszymi rodzicami, może dopłaca się do czynszu a Ci jej po prostu nie lubią, a może ma problemy psychiczne i wyobraziła sobie rodziców, a może sama jest kotką. Jest masa rzeczy, które można sobie dopowiedzieć.
Też prawda. Zasugerowałem się pierwszym komentarzem.
Ale czyja to wina, że dziecko to pasożyt, który nie sprząta i nic w domu nie robi? Jak rodzice sobie wychowają takie dziecko mają.
Ja już wolę żeby tacy mieszkali w domu, bo jak pamiętam czasy akademika i jakie fleje kompletne tam były to mi się niedobrze robi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
uwqia | 89.70.14.* | 05 Maja, 2017 10:50
Który student zarabia tyle pieniędzy, żeby było go stać na wyprowadzkę? Nie zawsze jest łatwo znaleźć dobrego współlokatora, a samodzielny wynajem (nie mówiąc o wykupie) jest drogi.
Panna X | 31.0.42.* | 05 Maja, 2017 14:34
Srodowisko studenckie jest zroznicowane, wkladanie wszystkich do jednego wora jest przejawem ignorancji.
Moi znajomi wyprowadzili sie razem do wynajmowanego mieszkania i uniezaleznili. Studiuja i pracuja.
Ja studiuje, pracuje na pol etatu i mieszkam z mama. Nie mam srajfona i nie imprezuje. Wyprowadze sie kiedy bede w stanie sie sama utrzymac. Och jakie to niedojrzale i wygodne.