Smutne, że innych świąt nie było, żeby takie zdjęcie sobie zrobić. Rodzina zeszła się razem dopiero z okazji ślubu.
U mnie dziś pada, a u was?
U mnie strasznie wieje. :)
Nawet jeżeli się zeszła nie raz to nie zawsze znaczy, że akurat pomyśleli o zrobieniu wspólnego zdj tylko 4-osobowego
@Fejk pomyśl, że ja mam tak liczną rodzinę, że mimo prawie 30 na karku są osoby których po prostu nie znam i nigdy nie widziałem ich na oczy...
W sensie, że przodków nie widziałeś? Bo mnie też się nie zdarzyło spotkać jakiś dalszych kuzynów od siostry/brata mojej prababki/pradziadka (od rodzeństwa dziadków to jednak znam, głównie z dzieciństwa, bo teraz to bez jaj z tyloma ludźmi rozmawiać :P ). Jednak tu mamy do czynienia z prostą linią (dziecko - matka - babcia - prababcia), a nie rozgałęzieniami.
Babcia widzę z gatunku zrzędliwych, nieznośnych staruch.
Czy tylko mnie nie ruszyłaby informacja, że jestem adoptowany?
Dla mnie ważne jest to kto mnie wychował i był przy mnie, a nie kto urodził.
a ile razy uslyszales w zyciu ze jestes adoptowany? zero? to skad wiesz jakbys zareagowal?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ktoś | 82.3.249.* | 18 Września, 2017 15:27
Nawet jeżeli się zeszła nie raz to nie zawsze znaczy, że akurat pomyśleli o zrobieniu wspólnego zdj tylko 4-osobowego