Jadłam borówki amerykańskie kiedy moja siostra powiedziała coś śmiesznego. Tak mnie to rozbawiło, że dostałam niekontrolowanego napadu śmiechu. Chwilę później nie było mi już do śmiechu bo borówka wystrzeliła mi nosem. Brzmi to niepozornie, ale ból temu towarzyszący jest naprawdę ciężki do opisania. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Iluminat | 83.23.136.* | 01 Września, 2018 13:09
Próbowałeś je kiedyś pogryźć? Pogryzione łatwiej wykichać i dużo smaczniejsze!
-1
2
Yeo | 77.45.119.* | 01 Września, 2018 16:22
To jest wogóle możliwe?
2
3
Iluminat | 83.23.136.* | 01 Września, 2018 16:41
Gryzienie, rozśmieszanie czy istnienie połączenia nosa z gardłem (i uszami)?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Yeo[ Zobacz ]
0
4
jaw | 91.37.142.* | 02 Września, 2018 09:41
Jeżeli ma się taką skłonność, to wystrzał mógł się zdarzyć innym otworem. Oj... by się działo.
0
5
lalala | 185.28.251.* | 02 Września, 2018 12:38
Jak ty się musisz śmiać, że jedzenie ci podchodzi do nosa :/ Ten "wystrzał"jest tak naciągany, może i gardło jest połączone z nosem, jednak borówka jest na tyle stała, że raczej ciężko aby ci podeszła do nosa, nie wspominając o jakimkolwiek wystrzeliwaniu...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Iluminat | 83.23.136.* | 01 Września, 2018 13:09
Próbowałeś je kiedyś pogryźć? Pogryzione łatwiej wykichać i dużo smaczniejsze!
Yeo | 77.45.119.* | 01 Września, 2018 16:22
To jest wogóle możliwe?
Iluminat | 83.23.136.* | 01 Września, 2018 16:41
Gryzienie, rozśmieszanie czy istnienie połączenia nosa z gardłem (i uszami)?
jaw | 91.37.142.* | 02 Września, 2018 09:41
Jeżeli ma się taką skłonność, to wystrzał mógł się zdarzyć innym otworem. Oj... by się działo.
lalala | 185.28.251.* | 02 Września, 2018 12:38
Jak ty się musisz śmiać, że jedzenie ci podchodzi do nosa :/ Ten "wystrzał"jest tak naciągany, może i gardło jest połączone z nosem, jednak borówka jest na tyle stała, że raczej ciężko aby ci podeszła do nosa, nie wspominając o jakimkolwiek wystrzeliwaniu...