Wiesz. Jak to mowia kochajmy sie jak bracia, liczmy sie jak zydzi. Skoro sie likwiduje to raczej za dobrze mi sie nie wiedzie. Spodziewalas sie ze Cie o tym uprzedzi i sprzeda meble za pol darmo?
Jak na meble jest 80% zniżka to jest to więcej niż za pół darmo, a ta cebula chciała by w ogóle jej oddał za grosze (a najlepiej 5% wartości) bo przecież jej się NALEŻY, bo ma duże zamówienie.
Oni kupili meble za 100% wartosci i nie dostali zadnej znizki. A tydzien po zamowieniu byla przecena 80%. Czego nie rozumiesz "cebulo"?
Hmm...
Albo te meble już fizycznie u nich w domu były, więc o jakiej zniżce mowa?
Albo meble są w trakcie produkcji/zwożenia, więc chyba jeszcze można je oddać (i przycebulić z takim samym zamówieniem, 80% taniej).
Jednak skoro jest to zaprzyjaźniony sklep, to wygląda mi to tak, że nie raz, nie dwa tam kupowali. Więc co? Zamówili meble raz, zwieźli, zainstalowali w domu, zamówili drugi raz, zwieźli, zainstalowali, trzeci raz... czwarty... i teraz chcą na to wszystko zniżkę? Czy na ostatnie "wielkie"zamówienie? Bo brzmi trochę, jakby chcieli na tą "większość mebli"zniżkę dostać. Powinni się cieszyć, że chociaż mniejszość mogą sobie kupić znacznie taniej. Uzupełnią sobie dom do końca nieco szybciej.
I co to za przyjaciel, który zamiast wspomóc w biedzie, to jeszcze chce dokopać?
No chyba że Yafudem jest to, że jak już się ta sytuacja wydarzyła, to autorom głupio się zrobiło, że w ogóle wpadli na taki pomysł.
W takich sklepach pracownicy nie dostają informacji tydzień przed "promocją"czy "wyprzedażą"aby właśnie uniknąć takich "Januszy biznesu". Informacje są przekazywanie do kierownika sklepu z wyprzedzeniem ok. 2 tygodni, aby mógł ewentualnie rozplanować grafik. Jeśli sklep się likwiduje to na wyprzedaży jest to co on posiada na stanie, już złożone meble (często ze śladami użytkowania) czy paczki z meblami jeśli posiadają magazyn w ilości znikomej. Jeśli"duże zamówienie"jest powyżej kwoty 5 tys. to można było prosić o rabat - kierownikowi przysługuje maksymalna obniżka ceny z pierwszej ręki na ok. 5%. A jeśli ktoś chce przycebulić oddając meble i zamawiając te same na wyprzedaży to może liczyć się z tym, że nie zwrócą mu zaliczki - zależy od polityki prawnej sklepu.
Masz 2 tygodnie na zwrot. Zwracasz towar i kupujesz jeszcze raz ze zniżką. Legalnie.
Jeżeli mowa o meblach na zamówienie to nie. A z yafuda wnioskuję, że to jednak były meble przygotowywane pod wymiar (bo inaczej nie trzeba zamawiać).
Prawo nie działa wstecz. Tak samo jest z promocjami, no szkoda, że nie załapaliście się, ale bywa.
I znów... Zależy wszystko od polityki prawnej sklepu. Bardzo dużo sklepów meblowych, zgodnie z prawem, odmawia przyjęcia zwrotu. Nawet jeśli już trafi się, że zwrot przyjmą, to wcale nie muszą sprzedać temu samemu klientowi ze zniżką.
Możliwość zwrotu jest przy zakupie na odległość, np. sklep internetowy.
Jeśli umowa była zawarta w siedzibie sklepu, to możliwość zwrotu zależy chyba tylko od dobrej woli sprzedawcy. Oczywiście - inaczej będzie w przypadku reklamacji. Tu potrzebny będzie jakiś powód.
Jeżeli zakup był w sklepie stacjonarnym, to prawo do zwrotu w ciągu 14 dni nie przysługuje
Czasami nawet seryjnie produkowane meble trzeba zamawiać. Miałem taką sytuację w Abra. Mają jeden komplet wystawiony w sklepie, ale jak chcesz kupić to czekasz 2-3 tygodnie.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Czytaj ze zrozumieniem | 95.91.236.* | 21 Marca, 2019 06:55
Oni kupili meble za 100% wartosci i nie dostali zadnej znizki. A tydzien po zamowieniu byla przecena 80%. Czego nie rozumiesz "cebulo"?