No i to jest yafud:))!!
Hahahaha. Dzieki, smiechlam;)
Jak dla mnie normalne imię - Cezar to przecież Cezary,czyli Czaruś inaczej
mimo wszystko Cezar pasuje bardziej do psa niż do dziecka do którego kochająca mama powinna się raczej zwracać per Czaruś
To są dwa oddzielne imiona :)
Tak jak napisano powyżej. Cezar to nie to samo, co Cezary. Wołano "Cezara"więc dzieciak miał na imię Cezar. Gdyby wołano "Cezarego"to byłby Czarek/Cezary.
No chyba ,że używa krótszej wersji która jest też oddzielnym imieniem. Na wielu Januszy woła się Jan albo na wiele Olg, Ola.
Pewnie, że jest to możliwe. Nawet na pewno, jeżeli miałby na imię Cezary, to mówili by na niego Czarek. Ale przy wołaniu "Cezar"chłopak raczej nie nazywa sie Cezary, bo to imię tak się nie odmienia. Chyba że było odmieniane niepoprawnie.
1. Mówiliby*
2. Nie ma na imię Cezary, a nie jakieś "nie nazywa się Cezary".
Tak, masz rację, mówiliby, nie zwróciłam uwagi na ten błąd. Natomiast co do drugiej uwagi, to można powiedzieć nazywam sie Ania.
Zawsze może to być jakieś przezwisko.
Cezar gówno zezar. W podstawówce tak wołaliśmy na jednego Czarka.
Kiedyś obok mnie chciała się wprowadzić rodzinka z synkiem. Bardzo im się miejscówka podobała do momentu aż zrozumieli, że mój pies ma na imię Oskar. Tak jak ich syn. Kobieta zrobiła sie czerwona i więcej jej nie widziałam a praktycznie już chcieli płacić za mieszkanie.
Dobrze,że nie Brutus:):):)
Mam suczkę( labrador)wabi się Layla (od piosenki Erica Claptona)Sąsiadka dała tak na imię niedawno urodzonej córce.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kij w mrowisko | 37.30.24.* | 08 Kwietnia, 2019 08:47
mimo wszystko Cezar pasuje bardziej do psa niż do dziecka do którego kochająca mama powinna się raczej zwracać per Czaruś