Mój współlokator zaczął się do mnie bezczelnie przystawiać mimo, że doskonale wie, że jestem w udanym związku. Na moje oburzenie zareagował zdziwieniem, bo przecież sama wysłałam mu jasne sygnały na to, że mam ochotę na mały skok w bok. Jakie to były sygnały? Powieszenie mojej bielizny (zwykłej, nie jakiejś wyszukanej) na suszarce do prania, obok jego ciuchów. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-2
1
prut | 31.0.124.* | 20 Kwietnia, 2019 11:06
I ten twój bolec ci pozwala mieszkać z jakimś innym?
2
2
Wera. Nie chce mi się logować. | 83.31.10.* | 20 Kwietnia, 2019 11:37
Wiesz, że ludzie czasami np. studiują i biorą najtańsze opcje mieszkaniowe, razem ze wspólokatorami? Chłopak może być np. z innego miasta, więc może nie móc zamieszkać z nią, ale to nie powód, żeby miała nagle wynająć sama coś droższego. A może i nawet mieszka z chłopakiem np. w jednym pokoju, ale w wynajmowanym mieszkaniu, w innych pokojach mieszkają inni studenci i przystawia się do niej pod jego nieobecność.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika prut[ Zobacz ]
No ba, zaskakujące ,że jej właściciel pozwala jej mieszkać w jednym domu z innym samcem.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika prut[ Zobacz ]
-2
4
kij w mrowisko | 188.147.40.* | 20 Kwietnia, 2019 13:56
tak w ogóle to suszarka służy do suszenia a nie do prania
1
5
Aune | 91.225.184.* | 20 Kwietnia, 2019 15:49
Zaskoczę cię, ale suszarka na pranie też istnieje:)
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika kij w mrowisko[ Zobacz ]
1
6
Pert | 80.213.14.* | 20 Kwietnia, 2019 17:36
pranie 1. «ogół czynności związanych z usuwaniem brudu z tkanin, z odzieży» 2. «porcja bielizny, odzieży, którą się pierze lub uprało» Więc suszarka nie służy do prania. Ale do suszenia prania, więc jest suszarka na pranie, które będzie się suszyć.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika kij w mrowisko[ Zobacz ]
-2
7
kij w mrowisko | 188.146.224.* | 20 Kwietnia, 2019 17:47
suszarka na pranie jak najbardziej, ale suszarka do prania to już chyba nie a właśnie tak brzmi w tekście autorki
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Aune[ Zobacz ]
1
8
Wera. Nie chce mi się logować. | 83.31.10.* | 20 Kwietnia, 2019 18:08
Jak już wyciągasz tą definicję, to jednak suszarka do prania jest poprawne xD Jeśli bierzesz przez "pranie""ogół czynności związanych z usuwaniem brudu"to suszenie jest częścią tego procesu. Z resztą, w mowie potocznej, chyba nie będziesz mówił "będę prał i suszył"tylko krócej;"robił pranie". Więc suszarka jest do prania, w szczególności do suszenia.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Pert[ Zobacz ]
1
9
Pert | 80.213.14.* | 20 Kwietnia, 2019 19:14
O to mi chodzi, odnoszę się do #4kij w mrowisko
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Wera. Nie chce mi się logować.[ Zobacz ]
-3
10
Gteben | 89.79.47.* | 20 Kwietnia, 2019 21:50
Ej a skąd w ogóle pomysł że autorka jest w związku z facetem? Wyjaśnijcie mi to drodzy komentujący
2
11
maris | 46.7.234.* | 20 Kwietnia, 2019 22:28
Przeciez to jest dla komentujacych najmniej istotne.Najwazniejsza jest SUSZARKA.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Gteben[ Zobacz ]
-1
12
Wera. Nie chce mi się logować. | 5.173.180.* | 21 Kwietnia, 2019 00:11
Czy Ty jesteś jakiś upośledzony, poważnie mamy dopisywać "chociaż może oczywiście chodzić o jej KOBIETĘ"tylko dlatego, że jest jakiś malutki procent szansy na to? Weź się ogarnij. Do tego, jak by była lesbijką, to że sporym prawdopodobieństwem by o tym wspomniała, by poinformować, że facet był przez to dla niej jeszcze bardziej obleśny, niż z wyobrażenia czytelników wynika i jeszcze bardziej zepsuło jej to dzień.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Gteben[ Zobacz ]
Nie traktuj homoseksualizmu jako coś rzadszego niż sraczka po ogórkach z mlekiem, bo to nie jest nic nietypowego, żeby autorka o tym wspomniała, kiedy nie ma to żadnego znaczenia. Poza tym może być zwyczajnie biseksualna, więc wcale nie musiało jej się to wydać bardziej obleśne, niż gdyby podrywała ją inna kobieta.
Ajj, popieprzona heteronorma. Czas to wywalić z główki, bo komentujący jak zwykle zakładają coś, co nie jest pewne, czyli biorą za pewnik, że autorka na pewno ma faceta.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika Wera. Nie chce mi się logować.[ Zobacz ]
-1
15
Gteben | 89.79.47.* | 22 Kwietnia, 2019 15:24
zamiast kulturalnie*
2
16
human effigy | 5.173.179.* | 23 Kwietnia, 2019 08:16
Wywalić heteronormę z głowy? Co będzie kolejnym krokiem? Obowiązkowa akcja homoseksualna raz w roku?
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika Gteben[ Zobacz ]
Osob homo w spoleczenstwie jest okolo 4%. Pozbywanie sie mentalnej normy, ktora sprawdza sie w 96% przypadkow, byloby glupie.
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika Gteben[ Zobacz ]
-1
18
Gteben | 89.79.47.* | 23 Kwietnia, 2019 13:26
Kiedy ktoś przychodzi do Ciebie w gości, pytasz, z czym zje kanapkę, czy od razu walisz mu pół opakowania sera, bo tak sobie zazyczyla większość Twoich poprzednich gości?
Tak samo jest ze związkami. Mówisz, że masz kogoś, a ciemny lud od razu zakłada, że jest to płeć przeciwna. Co nam szkodzi po prostu brać pod uwagę inne możliwości?
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika Mentoriusz[ Zobacz ]
Bo robienie zalozen opartych na prawdopodobienstwie ma sens. Na przyklad jak widzisz samolot na niebie, to mozesz zaczac panikowac ze przeciez spadnie i cie zabije, w gigantycznej eksplozji odparowywujac pol ulicy, ale prawdopodobienstwo tego zdarzenia jest tak male, ze najrozsadniej zrobisz nie wliczajac mozliwej katastrofy samolotu w grafik swojego dnia.
W tej sytuacji ktos wymagajacy od ciebie bys pozbyl sie samolotonormy, bedzie brzmial dla ciebie jak hmmm osobnik nie mogacy poszczycic sie trzycyfrowym IQ. Ale w sumie, co ci szkodzi po prostu brac pod uwage mozliwosc rozbicia sie samolotu na twojej glowie?
W odpowiedzi na komenatrz #18 użytkownika Gteben[ Zobacz ]
-1
20
Gteben | 89.79.47.* | 23 Kwietnia, 2019 17:39
Zależy od tego, jakie to konkretnie prawdopodobieństwo - podejrzewam, że takowe to ułamek procenta, bardzo malutka liczba. Nie wspominając o tym, że nadmierna panika i stres są szkodliwe i po prostu zbyteczne.
Natomiast uwzględniając możliwości, że rozmówca może mieć równie dobrze partnera tej samej płci, nie szkodzi nikomu, ani nie zabiera znacznej ilości czasu. Nie jest to takie samo prawdopodobieństwo jak opisane przez Ciebie zdarzenie z samolotem. Zależy przede wszystkim, czy dosyć dawno robiono badania, z których wynikało, że homoseksualistów jest zaledwie 5%. Jeśli to było kilkadziesiąt lat temu, liczba mogła wzrosnąć. Wliczmy do tego jeszcze osoby biseksualne. Już mamy osób nieheteronormatywnych całkiem sporo. Wcale nie wygląda to na 5%. Gdybyś wyszedł z domu, zauważyłbyś, że co druga osoba nagle jest homo/bi. Sam wśród znajomych mam mało heteryków, a po gejowskich klubach nawet się nie szwędam. Samo życie - studia, wspólni znajomi, imprezy w "pospolitych"że też tak się wyrażę klubach.
I potem się dziwić, że nastoletnie dzieciaki mają myśli samobójcze, bo rodzice oczekują od nich, "no kiedy se jakąś pannę znajdziesz, synek?". Należy być więc otwartym.
W odpowiedzi na komenatrz #19 użytkownika Mentoriusz[ Zobacz ]
0
21
F | 94.124.6.* | 24 Kwietnia, 2019 09:31
Statystyka nie jest po twojej stronie, załóżmy nawet to słynne 4%, czyli szansa 1 na 25. Teraz chcąc nie chcąc są osoby które oburza się jeśli zasugerujesz im że są homoseksualni albo że mogą być. Skoro więc słusznym jest oburzanie się o posądzenie o heteroseksualizm to słusznym będzie oburzenie się przy posądzeniu o homoseksualizm. Tak wiesz dla równowagi, równości itp.
Więc mam szanse obrazić 1 na 25 osób albo mam szanse obrazić 24 na 25 osób (zetnijmy do 1/3 zakładając że 2/3 społeczeństwa jest tolerancyjne otwarte i nie ma nic przeciwko). Czyli 8 osób na 25 będzie oburzonych. Teraz załóżmy że 25% z tych osób jest bardziej hmm "wyrywna"i zechce okazać mi swoje niezadowolenie z potencjalnego określenia ich seksualności jako homoseksualnej. Jeśli przyjmiemy takie samo założenie do osoby homoseksualnej która "emocjonalnie"okaże mi swoje niezadowolenie. Będzie to mniej więcej jedna na 300 osób. Przy założeniu że każdy homoseksualista jest tak przewrażliwiony jak ta określona na 1/3 heteroseksualnych osób.
A szczerze nie tylko wierze ale i wiem ze są osoby homoseksualne które nie biorą tego do siebie wcale, zazwyczaj znają się trochę na statystyce/matematyce i stąd zapewne ich zrozumienie. Potrafią też często w humorystyczny sposób napomknąć o swojej orientacji jeśli ktoś wprost ich wrzuci do ogólnego wora co tylko można im poczytać jako zaletę. Zapewne na socjologii/gender studies itp zamiast statystyki i logicznego myślenia promowane jest "okazanie swoich uczuć/prawdziwego siebie"ale naprawdę świat nie kręci się wokół takich napompowanych samych sobą dupków i miejmy nadzieje nigdy kręcił się nie będzie.
W odpowiedzi na komenatrz #20 użytkownika Gteben[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
prut | 31.0.124.* | 20 Kwietnia, 2019 11:06
I ten twój bolec ci pozwala mieszkać z jakimś innym?
Wera. Nie chce mi się logować. | 83.31.10.* | 20 Kwietnia, 2019 11:37
Wiesz, że ludzie czasami np. studiują i biorą najtańsze opcje mieszkaniowe, razem ze wspólokatorami?
Chłopak może być np. z innego miasta, więc może nie móc zamieszkać z nią, ale to nie powód, żeby miała nagle wynająć sama coś droższego.
A może i nawet mieszka z chłopakiem np. w jednym pokoju, ale w wynajmowanym mieszkaniu, w innych pokojach mieszkają inni studenci i przystawia się do niej pod jego nieobecność.
Deagon [YAFUD.pl] | 20 Kwietnia, 2019 13:30
No ba, zaskakujące ,że jej właściciel pozwala jej mieszkać w jednym domu z innym samcem.
kij w mrowisko | 188.147.40.* | 20 Kwietnia, 2019 13:56
tak w ogóle to suszarka służy do suszenia a nie do prania
Aune | 91.225.184.* | 20 Kwietnia, 2019 15:49
Zaskoczę cię, ale suszarka na pranie też istnieje:)
Pert | 80.213.14.* | 20 Kwietnia, 2019 17:36
pranie
1. «ogół czynności związanych z usuwaniem brudu z tkanin, z odzieży»
2. «porcja bielizny, odzieży, którą się pierze lub uprało»
Więc suszarka nie służy do prania. Ale do suszenia prania, więc jest suszarka na pranie, które będzie się suszyć.
kij w mrowisko | 188.146.224.* | 20 Kwietnia, 2019 17:47
suszarka na pranie jak najbardziej, ale suszarka do prania to już chyba nie a właśnie tak brzmi w tekście autorki
Wera. Nie chce mi się logować. | 83.31.10.* | 20 Kwietnia, 2019 18:08
Jak już wyciągasz tą definicję, to jednak suszarka do prania jest poprawne xD
Jeśli bierzesz przez "pranie""ogół czynności związanych z usuwaniem brudu"to suszenie jest częścią tego procesu.
Z resztą, w mowie potocznej, chyba nie będziesz mówił "będę prał i suszył"tylko krócej;"robił pranie".
Więc suszarka jest do prania, w szczególności do suszenia.
Pert | 80.213.14.* | 20 Kwietnia, 2019 19:14
O to mi chodzi, odnoszę się do #4kij w mrowisko
Gteben | 89.79.47.* | 20 Kwietnia, 2019 21:50
Ej a skąd w ogóle pomysł że autorka jest w związku z facetem? Wyjaśnijcie mi to drodzy komentujący
maris | 46.7.234.* | 20 Kwietnia, 2019 22:28
Przeciez to jest dla komentujacych najmniej istotne.Najwazniejsza jest SUSZARKA.
Wera. Nie chce mi się logować. | 5.173.180.* | 21 Kwietnia, 2019 00:11
Czy Ty jesteś jakiś upośledzony, poważnie mamy dopisywać "chociaż może oczywiście chodzić o jej KOBIETĘ"tylko dlatego, że jest jakiś malutki procent szansy na to?
Weź się ogarnij.
Do tego, jak by była lesbijką, to że sporym prawdopodobieństwem by o tym wspomniała, by poinformować, że facet był przez to dla niej jeszcze bardziej obleśny, niż z wyobrażenia czytelników wynika i jeszcze bardziej zepsuło jej to dzień.
GallAnonim | 185.74.85.* | 21 Kwietnia, 2019 00:13
@Gteben No właśnie, autorka napisała jedynie,że jest w związku. Ale jak zwykle, komentujący dopowiadają sobie to, co im pasuje.
Gteben | 89.79.47.* | 22 Kwietnia, 2019 15:23
Rozumiem, że zaoszczędzisz sporo czasu, pisząc "facet autorki"czy kulturalne "facet/kobieta autorki"lub, skrótem, "partner(ka) autorki"?
Nie traktuj homoseksualizmu jako coś rzadszego niż sraczka po ogórkach z mlekiem, bo to nie jest nic nietypowego, żeby autorka o tym wspomniała, kiedy nie ma to żadnego znaczenia. Poza tym może być zwyczajnie biseksualna, więc wcale nie musiało jej się to wydać bardziej obleśne, niż gdyby podrywała ją inna kobieta.
Ajj, popieprzona heteronorma. Czas to wywalić z główki, bo komentujący jak zwykle zakładają coś, co nie jest pewne, czyli biorą za pewnik, że autorka na pewno ma faceta.
Gteben | 89.79.47.* | 22 Kwietnia, 2019 15:24
zamiast kulturalnie*
human effigy | 5.173.179.* | 23 Kwietnia, 2019 08:16
Wywalić heteronormę z głowy? Co będzie kolejnym krokiem? Obowiązkowa akcja homoseksualna raz w roku?
Mentoriusz | 188.95.25.* | 23 Kwietnia, 2019 10:23
Osob homo w spoleczenstwie jest okolo 4%. Pozbywanie sie mentalnej normy, ktora sprawdza sie w 96% przypadkow, byloby glupie.
Gteben | 89.79.47.* | 23 Kwietnia, 2019 13:26
Kiedy ktoś przychodzi do Ciebie w gości, pytasz, z czym zje kanapkę, czy od razu walisz mu pół opakowania sera, bo tak sobie zazyczyla większość Twoich poprzednich gości?
Tak samo jest ze związkami. Mówisz, że masz kogoś, a ciemny lud od razu zakłada, że jest to płeć przeciwna. Co nam szkodzi po prostu brać pod uwagę inne możliwości?
Mentoriusz | 188.95.25.* | 23 Kwietnia, 2019 14:24
Bo robienie zalozen opartych na prawdopodobienstwie ma sens. Na przyklad jak widzisz samolot na niebie, to mozesz zaczac panikowac ze przeciez spadnie i cie zabije, w gigantycznej eksplozji odparowywujac pol ulicy, ale prawdopodobienstwo tego zdarzenia jest tak male, ze najrozsadniej zrobisz nie wliczajac mozliwej katastrofy samolotu w grafik swojego dnia.
W tej sytuacji ktos wymagajacy od ciebie bys pozbyl sie samolotonormy, bedzie brzmial dla ciebie jak hmmm osobnik nie mogacy poszczycic sie trzycyfrowym IQ. Ale w sumie, co ci szkodzi po prostu brac pod uwage mozliwosc rozbicia sie samolotu na twojej glowie?
Gteben | 89.79.47.* | 23 Kwietnia, 2019 17:39
Zależy od tego, jakie to konkretnie prawdopodobieństwo - podejrzewam, że takowe to ułamek procenta, bardzo malutka liczba. Nie wspominając o tym, że nadmierna panika i stres są szkodliwe i po prostu zbyteczne.
Natomiast uwzględniając możliwości, że rozmówca może mieć równie dobrze partnera tej samej płci, nie szkodzi nikomu, ani nie zabiera znacznej ilości czasu. Nie jest to takie samo prawdopodobieństwo jak opisane przez Ciebie zdarzenie z samolotem. Zależy przede wszystkim, czy dosyć dawno robiono badania, z których wynikało, że homoseksualistów jest zaledwie 5%. Jeśli to było kilkadziesiąt lat temu, liczba mogła wzrosnąć. Wliczmy do tego jeszcze osoby biseksualne. Już mamy osób nieheteronormatywnych całkiem sporo. Wcale nie wygląda to na 5%. Gdybyś wyszedł z domu, zauważyłbyś, że co druga osoba nagle jest homo/bi. Sam wśród znajomych mam mało heteryków, a po gejowskich klubach nawet się nie szwędam. Samo życie - studia, wspólni znajomi, imprezy w "pospolitych"że też tak się wyrażę klubach.
I potem się dziwić, że nastoletnie dzieciaki mają myśli samobójcze, bo rodzice oczekują od nich, "no kiedy se jakąś pannę znajdziesz, synek?". Należy być więc otwartym.
F | 94.124.6.* | 24 Kwietnia, 2019 09:31
Statystyka nie jest po twojej stronie, załóżmy nawet to słynne 4%, czyli szansa 1 na 25.
Teraz chcąc nie chcąc są osoby które oburza się jeśli zasugerujesz im że są homoseksualni albo że mogą być. Skoro więc słusznym jest oburzanie się o posądzenie o heteroseksualizm to słusznym będzie oburzenie się przy posądzeniu o homoseksualizm. Tak wiesz dla równowagi, równości itp.
Więc mam szanse obrazić 1 na 25 osób albo mam szanse obrazić 24 na 25 osób (zetnijmy do 1/3 zakładając że 2/3 społeczeństwa jest tolerancyjne otwarte i nie ma nic przeciwko).
Czyli 8 osób na 25 będzie oburzonych.
Teraz załóżmy że 25% z tych osób jest bardziej hmm "wyrywna"i zechce okazać mi swoje niezadowolenie z potencjalnego określenia ich seksualności jako homoseksualnej.
Jeśli przyjmiemy takie samo założenie do osoby homoseksualnej która "emocjonalnie"okaże mi swoje niezadowolenie. Będzie to mniej więcej jedna na 300 osób. Przy założeniu że każdy homoseksualista jest tak przewrażliwiony jak ta określona na 1/3 heteroseksualnych osób.
A szczerze nie tylko wierze ale i wiem ze są osoby homoseksualne które nie biorą tego do siebie wcale, zazwyczaj znają się trochę na statystyce/matematyce i stąd zapewne ich zrozumienie. Potrafią też często w humorystyczny sposób napomknąć o swojej orientacji jeśli ktoś wprost ich wrzuci do ogólnego wora co tylko można im poczytać jako zaletę.
Zapewne na socjologii/gender studies itp zamiast statystyki i logicznego myślenia promowane jest "okazanie swoich uczuć/prawdziwego siebie"ale naprawdę świat nie kręci się wokół takich napompowanych samych sobą dupków i miejmy nadzieje nigdy kręcił się nie będzie.