A ja proponuję sprawdzić czy jakaś koleżanka nie jest w nim przypadkiem zakochana... Może to jego adoratorka wysyła Ci kwiaty po to by cię rzucił.
Jestem tego samego zdania co Pomysł. Niech On się zastanowi, której na rękę by było żeby był wolny.
Po części się nie dziwię chłopakowi i go rozumiem. Jednak powinien o tym wszystkim pomyśleć "na chłodno", najlepiej razem z dziewczyną, i się zastanowić kto chce rozpadu ich związku. To nie musi być adorator, może być nawet rodzic, który uważa że jego dziecko związalo się z nieodpowiednia osoba.
A nie zastanawiałaś się czasem czy może on sam tego nie wysłał aby mieć pretekst do rozstania? Słyszałem o podobnym przypadku.
Wydaje mi się, że wtedy by odszedł już po pierwszym bukiecie.
Rozumiem, że ty bezgranicznie ufasz pomimo powtarzających się okoliczności? Trzeba wiedzieć, kiedy kończy się zaufanie, a zaczyna się naiwność
A komu Natura ma ufac??Kotu??
Prawdziwa miłość życia nie miałaby wątpliwości. Wiec może lepiej się rozstać lub iść na wspólną terapię.
Jeju, jakie ty masz naiwnie czarno-białe spojrzenie na dosłownie wszystko. Chyba niewiele jeszcze w życiu przeżyłaś?
Niektórzy naprawdę głupoty gadają tutaj... Nie ufa = Nie kocha, co za bzdury pierdziela niektórzy. Za pierwszym razem dostała bukiet z liścikiem, żeby nie ukrywać ich miłości do siebie, co daje konkretne prawa do podejrzeń, a teraz taki liścik, nie ważne jak bardzo się ufa partnerowi, to ma On mieć prawo do wątpliwości, bo ludzie to k...rwy i nie oszukujmy w tym.
Nie, prosto stwierdziłaś, że partner autorki najwidoczniej jej nie kocha, skoro jej nie ufa. Nie miałaś żadnego ale i podeszłaś, jak zwykle, zero jedynkowk
Bo pisalam na podstawie yafuda. Potem rozwinelam wypowiedz. W yafudzie nie ma zadnych przeslanek o tym, ze ona go zdradza. Sama jest zaskoczona tymi przesylkami. I tak, zasadniczo jest to bardzo proste, albo sie ufa albo nie. Przykladowo, przy jednych ludziach mozna zostawic portfel i tel, a przy drugich nie i wynika to z zaufania wlasnie.
Weź nie pier*ol wszystkowiedząca
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2019-07-04 13:29:38 [Powód:Obrażanie innych użytkowników serwisu]
To nie jest takie proste, że się ufa lub nie.
Jesteśmy ludźmi, mamy wątpliwości co do samych siebie to co dopiero wobec innych.
Chłopak jej nie rzucił, nie zwyzywał. Tylko się wściekł i jest niepewny, wiele ludzi by było. A fakt, że to się powtórzyło pewnie wzmaga frustrację, zazdrość, irytacje. Ma uczucia, które są teraz wystawione na ciężkie doznania.
Każdy ma do tego prawo.
Skoro nie rzucił to nadal poniekąd wierzy autorce, tylko pewnie też jest zagubiony jak i autorka.
Życzę autorxe szybkiego rozwiązania sprawy i ujawnienia sprawcy, a potem życia długo i szczęśliwie z ukochanym :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kazik | 5.173.128.* | 16 Czerwca, 2019 15:28
Nie, prosto stwierdziłaś, że partner autorki najwidoczniej jej nie kocha, skoro jej nie ufa. Nie miałaś żadnego ale i podeszłaś, jak zwykle, zero jedynkowk