Z tego co kojarzę to posiadasz jeszcze drugą (o ile nie pozbawiła Cię jej choroba, ale pewnie byś wspomniała) więc karmić możesz. Co do noża to ja bym sie cieszył że skończyło się na rozcięciu sutka, a nie zgonie na miejscu.
Połowa tego, co jadł wcześniej może być zbyt małą ilością, by nie być głodnym i się nie drzeć.
Polecam najpierw mieć dzieci, a potem się wypowiadać.
Mleko jest produkowane na bieżąco. Jedna pierś spokojnie da radę wyprodukować mleko dla malucha. Chyba że problemem jest to, że nadal leży przy tej zmywarce. Wtedy pozostaje współczuć, bo ewidentnie ktoś tu ma zaburzone priorytety.
Ale trzeba przyznać, niezła z niej syfiara.
Jejku, dobrze że tylko na tym się skończyło. Dużo zdrówka i więcej szczęścia życzę;)
To jak w końcu to dziecko karmisz? Z cyca czy robisz mu obiadki? Bo widzę tu pewną niespójność.
I do natury -
Po waszych wypowiedziach widać że nie macie dzieci i tym samym pojecia o życiu.
To, że natura jest jak Monk wszyscy wiedza. Zamiast dawać tutaj wszystkim rady-nie-od-parady powinna sama udać sie na leczenie psychiatryczne.
Ale ty? Syfiara? Bo Co, oleju zaraz nie wytarła z podłogi? Daj spokój!
Można i cycem i obiadkiem.
Mnie ciekawi ile ten olej tam leżał, skoro autorka dopiero szykowała się do robienia obiadu.
A jeśli nie leżał od śniadania, to fajne zabawki dziecku daje.
Daj wreszcie spokój! I idź sie leczyć. Błagam!!!!
Skoro dziecko dostaje i pierś i obiady to ma pewnie powyżej 6 mcy.Otwarta zmywarka,leżący na niej nóż do tego plama oleju na podłodze..To się az prosilo o nieszczęście.Postaraj sie bardziej zorganizowac,albo poproś o pomoc,bo następnym razem to dziecku może stać się krzywda.Swoja drogą jak ten noż leżał,ze przeciął sweterek i sutek..Poza tym lepiej nosić stanik dla karmiącej.
Zacytuj prosze to "wyzywanie". Może chciałaś napisać, że Cie WZYWAM do odwiedzin u lekarza?
A poza tym zawsze piszesz różne porady Cioci Kloci A poźniej sie skarżysz, że Cie obrażaja. Musisz mieć bardzo smutne życie....
Oh i jeszcze coś :) Jeśli chcesz już tak bardzo błyszczeć i udawać elokwentna, używaj prosze poprawnie słów: polecam sprawdzić znaczenie "artykułować"w pwn.
Pisemie nie można artykułować! Pozdrawiam i kończe by wstydu Ci oszczedzić :*
https://sjp.pwn.pl/slowniki/artyku%C5%82owa%C4%87.html
Definicja 4.
Wypowiadanie swoich poglądów. No chyba, że uważasz że w necie się nie wypowiadasz, tylko... Wypisujesz? Wtedy nie artykułujesz. Wtedy jesteś długopisem.
wyrażać, wypowiadać, uzewnętrzniać werbalnie;
Niech tatuś zajmie się dzieckiem przez kilka godzin, wyśpij się, a kolejny dzień nie będzie już taki trudny. Znajdź w sobie spokój, powodzenia.
https://sjp.pl/wypowied%C5%BA
Wypadki sie zdarzają. Do wszystkich, którzy dają "mundre"komentarze odnośnie jej organizacji i gapiostwa. Widać, że nie macie dzieci. Polecam mieć. Nie tobie idiotko naturo, tacy jak ty lepiej niech się nie rozmnażają. Zresztą widząc co wypisujesz i tak ci to nie grozi. Polecam nie przespać całej nocy przez na przykład 6 miesięcy i potem z oczami na zapałki "organizować"sobie i innym życie. Czasem tatusia i babci nie ma bo umarli. Też kiedyś byłem taki mundry i miałem pretensje do matek nie potrafiących zapanować na przykład nad płaczem dziecka w samolocie. NIE DA SIĘ. Możesz śpiewać, tańczyć, opowiadać bajki, przytulać, dawać zabawki, jedzenie i picie - nie da się. Współczuję wszystkim samotnym i nie samotnym matkom, które czytają takie debilne komentarze z radami nie matek jak te powyżej.
Można karmić jedną piersią albo sztucznym mlekiem, więc dzieciak z głodu nie umrze. Największy problem jest taki, że ta okaleczona pierś dalej produkuje mleko i jeśli nie będzie ono odciągane czy wysysane przez dziecko, to autorka dostanie takiego zapalenia, że się zestaw z bólu i gorączki.
Ale Natura ma rację. Olej się wylał na podłogę? To się go sprząta od razu, bo można się poślizgnac, albo chociaż wdpenąc i rozniesc po większej powierzchni. Nie przesadzajcie, wytarcie oleju z podłogi nie zajmuje aż tyle czasu.
Na przyszlosc.Najpierw obiadek,najedzony maluch,wiec i zadowolony bawi się sam,a Ty ladujesz zmywarke.Olej powinien byc od razu posprzatany.Nie ma za co:-)
Dlaczego zakładasz, że wiedziała o tym rozlanym oleju??? Równie dobrze mogła mieć dziurę w butelce i mogło przez noc nakapać. Kolejna wszechwiedząca. Nie było cię tam - nie osądzaj.
Cóż, Autorko, przede wszystkim pora skończyć z rozgrzebywaniem kilku rzeczy naraz.
Tak, mam dziecko, tak, było kiedyś maleńkie i wiem, jak to dezorganizuje życie.
Ja po jakimś czasie wypracowałam sobie umiejętność "wyłączenia się"i ustawienia sobie listy priorytetów. Na zasadzie "Najpierw olej, bo to najkrócej potrwa. Zamknąć zmywarkę, załaduję ją później. Wstawić zupę."
A zabawianiem dziecka się nie przejmuj. Jeśli jest bezpieczne (w łóżeczku albo kojcu) to po chwili marudzenia samo się zabawi. Jeśli natomiast płacze, bo jest głodne, to zabawianie nic nie da - trzeba dać jeść, co ściąga nas z powrotem do przygotowania obiadu.
Dokładnie. Perspektywa się zmienia. Mi mega wstyd za wszystkie komentarze na temat rodzicielstwa. Myślałam, że wszystko wiem a gówno wiedziałam. Ciężko sobie wyobrazić stan dezorganizacji i zmęczenia jaki się ma po urodzeniu dziecka.
Yafud o matce co miala nieprzyjemny wypadek i 31 komentarzy. Ilosc jadu i toksycznosci zwiazanej z ciesnieciem matce wybija poza skale. Czytam i wiem, kto w zyciu jest sfrustrowanym i nieszczesliwym czlowiekiem ktory generalnie gufno wie o zyciu :*
Do autorki: wyspij sie czasem, nawet jak by trzeba bylo poprosic kogos o pomoc nawet do opieki w nocy. Najlepiej sama spij gdzie indziej jezeli placz mimo wszystko by Cie budzil. Ppgadaj z rdzina, najblizszymi znajomymi, dobra kolezanka, dziadkami czy cos i serio odespij chociaz z raz w miesiacu.
Było polknac xD
Pierlnij sie najpierw w leb a potem po jajach i bron boze nie rozmnazaj xD
Ale pościka na napisanie pościka to się czas i możliwości znalazły :D
Yafud o czymkolwiek - mnóstwo chamskich komentarzy - to całkiem normalne, nie ma się czym przejmować.
Yafud o nierozgarnietej babie z dzieckiem - kilkanaście chamskich komentarzy - już ból dupska jakiegoś typa, bo jak to tak, któż by śmiał jechać po babie z dzieckim. To na pewno komentarze sfrustrowanych i nieszczęśliwych ludzi, którzy nie wiedzą nic o życiu.
A tu cię zaskocze, obrońco ucisnionych. Jestem autorka komentarza nr 7. Pinda wywrozyla mi z fusow, że nie mam pojęcia o życiu, bo nie mam dziecka (swoją drogą, logiczne - tylko rodzice, a najbardziej matki!, wiedzą coś o życiu, inni nie), a tak się składa, że mam dziecko. Takie małe, które już raczkuje i karmie piersią, więc coś na ten temat wiem. Autorka ma zaburzone priorytety. Nie ma czasu ogarnąć syfu w domu (wybacz, ale rozlany olej nie świadczy o byciu pedantem), robi kilkanaście rzeczy jednocześnie (i nie radzi sobie z żadną z tych czynności), ale ma czas na napisanie yafuda. Pisanie historii na necie nie sprawi, że dziecko się naje, więc ludzie słusznie ją krytykują. Laska nie ma czasu posprzątać w domu, bo jest tak zarobiona, że robi kilka rzeczy naraz, ale po wypadku potrafiła wygospodarować chwilę by się tym pochwalić w internecie. Ciekawe czy nakarmiła dziecko zanim tutaj napisała. Jeśli nie, to tylko współczuć, bo ewidentnie ktoś tu ma zaburzone priorytety.
A dlaczego nie napiszesz by ojciec się zajął dzieckiem? Najłatwiej jest organizować czas innym. Tylko nie mogę zrozumieć dlaczego uznałes, że obcy ludzie (znajomi, dobra koleżanka) będą bardziej odpowiedni do zajęcia się dzieckiem niż jego ojciec.
Gdybyś nie przyznała, że jesteś autorką komentarz nr.7 wziąłbym Cię odrobinę poważniej pod dyskusję... Ale niech będzie, obędzie się chociaż bez szydery i rzeczowo.
Zatem wprost - masz dziecko, spójrz na siebie. Jeżeli ani razu nie odwaliłaś jakiejś kity (ze zmęczenia, niewyspania, zirytowania, braku czasu czy dezorganizacji), nie popełniłaś żadnego błędu, gafy, niedopilnowania, dziecko nigdy nie spadło Ci ze schodów, nie zacięło się czymś, nie stłukło szklanki, nie walnęło się głową w stół, sama nie wywaliłaś się biegnąc do płaczącego dziecka, w ogóle NIGDY NIC Ci się nie przydarzyło no to albo jesteś wzorem i ideałem, moze za krótko jesteś matką albo zwyczajnie P***isz głupoty. Dziewczyna z yafuda opisała swoją historię, przyznała się ewidentnie do błędu (sama historia o tym świadczy) i jak dla mnie rozumie swój błąd. Wytykanie tego jest dziecinne jak wytknięcie palcem kogoś kto ucząc się jeździć wywalił się na rowerze i szydzenie "ty deb.lu, po wuj żeś wsiadał na rower xDxDxD"
Parę osób napisało - mogła nie zauwarzyć rozlanego oleju. Wyobraź sobie, że plama oleju jest wyraźnie widoczna ale głównie na powierzchniach chłonących wilgoć - jeżeli olej rozlał się na PCV, gumoleum, płytkach itp to mógł najzwyczajnie być NIEWIDOCZNY, szczególnie cienka jego warstwa. Okoliczności rozlania oleju nie znamy, równie dobrze wszystko mogło się zdarzyć jednocześnie, czyli np. trąciła olej łokciem i próbując go złapać poślizgnęła się na nim pół sekundy później. Możliwości jest masa a większość zakłada, że autorka jest totalną idiotką która nie dość, że widziała z daleka rozlewający się potokiem na podłogę olej to zamiast to sprzątnąć, pomyślała "ooo, rozlał się olej... to pochodzę po nim robiąc obiad, załaduję zmywarkę i potańczę salsę doookoła dla dziecka, co może się stać?"
Widzisz, jakie te kometarze są debilne?? Szczególnie te odwołujące się do tego, że z autorki syfiara - czyli między innymi Twój komentarz.
Ktoś ma zaburzone priorytety bo laska napisała yafud... Serio palnij się w głowę. Zdecydowanie napisała yafud jeszcze z krwawiącym sutkiem. Dam sobie za to uciąć paznokcie u stóp.
I w końcu na poważnie, czyli czemu nie napisałem o ojcu dziecka. Bo sam jestem ojcem który wychowuje dziecko 50/50 i na równo po pół wraz z matką. Czyli wstaje po nocach, o 6:30 pobudka, spania brak, robię butelki z mlekiem, śniadanka, obiadki, wyprawi, zabawy, przebieram, kąpię, usypiam i zdaję sobie sprawę, że nawet dzieląc się obowiązkami przy dziecku PO RÓWNO (na czym mi samemu bardzo zależy) to ciężka praca. Mam nadzieję, że autorka ma równie duże wsparcie ze strony partnera co nie zmienia faktu, że można być mimo wszystko przemęczonym i zdezorganizowanym. Dlatego pominąłem udział ojca zakładając, że może być równie sponiewierany jak sama autorka i o pomoc można zwrócić się do osób trzecich - to żaden wstyd ani ujma bez obciążania partnera.
@Jaczuro
Pierlnijąć to ja mogę ciebie. Następny tatusiek co myśli że ludzie marzą o tym żeby się cudzymi gówniakami zajmować. Bo przecież trzeba pomóc nie? NIE!!!
Po co ty się urodziłeś. Co możesz wnieść do ludzkości?
Ale wiesz, że niektórzy chcą? Serio, serio. Nie wszyscy nie lubią dzieci. Nie wszyscy są egoistami. Ja się całe życie opiekowałam dziećmi rodziny ZA DARMO, bo sprawiało mi to olbrzymią przyjemność. Jeśli ktoś poprosił mnie o pomoc przy czymś, czego nie lubię, to - o,zgrozo! - też pomagałam. Brzmi strasznie nie?
I nie chodzi mi o to, żeby wymagać od kogoś pomocy. Jasne, że nie. Tylko, że nie wszyscy są wpatrzeni w czubek swojego nosa i pomoc narzucą nawet, jeśli ktoś o nią prosił nie będzie. Nie wzbudzajmy zatem wyrzutów sumienia u ludzi, którzy tę pomoc przyjmują.
Takie osoby jak te powyzej, zadufane i ignorankie oraz cyniczne jak juz niestety sie rozmnkza nagle okazuje sie, ze robia obrot o 180c bo DZIECKO i teraz im sie nalezy, w koncu tyle roboty, sami przypominaja sobie o rodzinie i podrzucaniu komu sie da aby odpoczac a takie wpisy jak dzis znikaja z pamieci jak kamfora na sloncu zaraz po narodzinach.
"Młody"... ale patologia. :D
****zauważyć
Dziekuje Ci za komentarz. Lepiej nie mogłabym tego ujać. Kobieta peka z dumy bo....ma priorytety!
Umie i posprzatać i dać cycka i zatroszczyć sie o ( mój Boże, jakież to wieloletnie doświadczenie) raczkujace dziecko i to jeszcze w ospowiedniej kolejności.
A jeśli inni maja inna kolejność, badź inne priorytety lub po prostu maja zły dzień lub sa zmeczeni to sa już syfiarzami i debilami.
Ja wychowałam 4 dzieci ( wszyscy sa już w wieku nastu lat) miałam i mam dwie prace oraz wolontariat. Czesto było tak że w domu zamiast 4, miałam na weekend lub przy stole 8-10 dzieci. Dałam rade, nie uciełam sobie sutka ani palca, nie poślizgnełam na czymś wylanym ale wiem jak czasem trudno być perfekcyjnym i wiem że nie wszyscy maja za priorytet chwalić sie błyszczacym mieszkaniem i tacy ludzie nie sa dla mnie ani debilami ani syfiarzami.
Pożyj pare lat, otwórz oczy i serce na innych i wtedy dopiero osadzaj.
I tak, miałam racje - pojecia o dzieciach NIE MASZ - UKVK!
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Zuzie | 83.31.136.* | 06 Sierpnia, 2019 04:36
Jejku, dobrze że tylko na tym się skończyło. Dużo zdrówka i więcej szczęścia życzę;)