Jesli Ty jestes w porzadku, a ona mimo to tak uwaza, to zerwij z nią skoro tak jej z Tobą zle.
Wez sie autorze w garsc i albo porozmawiaj z nia, albo ja zostaw.
Ja jeszcze widzę jedną możliwość - powiedziała tak w złości, że śmiesz sugerować, że ma schudnąć.
To wciąż bardzo złe i przykre i może to powód, czemu to Ty powinieneś zerwać.
Nie chce tutaj szafowac wyrokami, ale po prostu macie chu^owe zycie (w sensie meczace, bez chwili dla siebie)i dlatego tak powiedziala. Zamiast sie wsciekac i z nia zrywac jak poprzednie osoby doradzaja, wezcie moze jeden dzien wolnego (albo chociaz sprobujcie urwac sie wczesniej z pracy, cokolwiek), idzcie na jakas porzadna randke i pogadajcie.
I jeszcze jedna rzecz, bo tego nie ma w wyznaniu: mieszkacie razem? Jesli tak, to jaki jest podzial obowiazkow w domu? Mozesz sobie nawet nie zdawac sprawy, czemu jest zla. Usiadz sobie z karteczka i przemysl, w ktorej strefie zwiazku moglo dojsc do nieporozumien.
A, i wiem, ze to jest pewnie jakies wyzwanie skopiowane z ch wie kad i autor tego nie przeczyta, ale zawsze mnie boli jak udane zwiazki rozwalaja sie przez nieporozumienia.
Facet dostał w twarz żenującą odpowiedzią na swoją sensowną inicjatywę, a Twoim zdaniem powinien teraz zorganizować ekstra randkę i zastanowić się do tego co robi nie tak? Może niech babka się ogarnie.
Jeżeli podział obowiązków jej w domu nie odpowiada, to powinna o tym otwarcie porozmawiać, a nie walić, że ich związek dla niej stoi niżej w hierarchii od fast foodu. Jeśli z tego opisu cokolwiek wynika, to że związku nie szanuje dziewczyna, nie facet.
Zluzuj, może nie chodziło o związek z Tobą.
mylisz, zapewne dlatego nie rozumiesz idei wolnosci slowa. rozkazywac sobie mozna komu i co sie chce. nie ma natomiast zadnego obowiazku sluchania rozkazow.
na tej samej zasadzie nie ma zadnego obowiazku trzymania sie tematu watku i ty (i ja) ta wolnosc wykorzystujesz do plucia jadem, zamiast konstruktywnej wypowiedzi na temat. i co? i nic. wolno ci. i tak nikt nie ma obowiazku cie czytac.
I jest tez nasz obrońca natury,moze tez jestes "psychologiem".. Hehe
fascynujace. jak sie z tym czujesz?
Fascynująco.Jaka diagnoza?
najprawdopodobniej zwykly pieniacz, ktory fakt ze ma bardzo malo do powiedzenia maskuje pluciem, myslac ze wszyscy beda sie zastanawiac skad tak pada i tym samym przegapia braki mentalne u pieniacza. jak to sprawia ze sie czujesz?
Sugerujesz się jednym zdaniem,w którym jest napisana prawda.Nie potrafisz napisac swojego zdania,tylko komentarze na doczepke do natury.
czy proba zamiany miejsc wynika z jakiegos twojego glebokiego niepokoju?
JAk myślisz, że mnie zagniesz leszczu, to się mylisz.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 11 Września, 2019 11:33
mylisz, zapewne dlatego nie rozumiesz idei wolnosci slowa. rozkazywac sobie mozna komu i co sie chce. nie ma natomiast zadnego obowiazku sluchania rozkazow.
na tej samej zasadzie nie ma zadnego obowiazku trzymania sie tematu watku i ty (i ja) ta wolnosc wykorzystujesz do plucia jadem, zamiast konstruktywnej wypowiedzi na temat. i co? i nic. wolno ci. i tak nikt nie ma obowiazku cie czytac.