Po pierwsze trochę wiary w siebie. Bylo odpowiedzieć żartem: "A wie mamusia, okazało się, że (wstaw zdrobniałe imię męża) właśnie strasznie rajcuje ten tatuaż, aż się opędzić od niego nie mogę. R*cha mnie jak dzik ziemię szukając trufli"
Po drugie, dopóki synuś będzie mamusi pozwalał na takie traktowanie Ciebie, doputy tak będzie. To sprawa miedzy nim a teściową.
Powiedz mężowi o tym niech porozmawia z mamusią. Kiedy zobaczy że docinki obracają się przeciwko niej i macie dobry kontakt ze swoim facetem, mówicie sobie wszystko to może da sobie spokój z komentarzami. Nie ignoruj tego zachowania teściowej, pozdrawiam
Ale kultura wymaga żeby niektóre rzeczy przemilczeć
To ciekawe co piszesz, bo zakladam, ze gdyby nie podobal mu sie jej styl, to w ogole by z nia nie zaczynal byc.
Ciekawostka - moj byly uwielbial moje dlugie rozpuszczone wlosy. Niedoszla tesciowa za kazdym razem pytala mnie dlaczego nie wiaze wlosow, bo lepiej bym wygladala.
I tak na marginesie - ogolone pol glowy tez tesciowej interesowac nie powinno.
Co by nie było, nie da się nie zgodzić z teściową - tatuaże strasznie oszpecają ludzkie, a szczególnie kobiece ciało.
da sie, patrz: nie zgadzam sie. dziaby sa spoko. co teraz?
Ja bym jej odpowiedziała, że Maciuś zrobił Ci prezent i zapłacił za tą dziarę, bo laski z tatuażami go bardziej podniecają
ze wszystkim mozna przedobrzyc. istnieje nawet smiertelna dawka wody. ale nikt nie twierdzi ze z tego powodu woda jest zla.
No tak, bo kobiecie to nic nie wolno.
Co kto lubi. Tak samo jak ze stara honda i porche. Ile nie nakleisz naklejek i nie dodasz jakiś wydechów cudów to nadal będzie stara honda. Na nowe Porsche nikt naklejek nie nalepi, bo to porche. Jak ktoś jest porche wśród ludzi to żadne nalepki i malunki mu do niczego nie potrzebne.
Co to znaczy nie ma jaj? Piszesz, jakby jaja były czymś mocnym, a to jest słabe i łatwe do zniszczenia. Ty masz w miejscu jaj coś znacznie mocniejszego, coś co potrafi przetrwać nawet rozerwanie. Dajcie sobie już spokój z tym patriarchalnym spojrzeniem na świat i wychwalaniem wszystkiego, co chłopskie, nawet jeśli jest to kompletnie nielogiczne, tak jak w tym przypadku. Posiadanie jaj, to posiadanie czegoś słabego.
LOL! XD
Powiedz mi nick "czarna"używasz jako eufemizm "ciemna"a to z kolei jako synonim... no wiadomo czego;-) #pdk
Całuje :-*
Patriarchalna szowinistyczna świnia
Jaja to przenosnia - chodzi o testosteron.
Nie, w słowie jaja nie chodzi o testosteron, tylko o to, że to coś, co posiadają faceci, więc musi być takie silne. Nawet jest słowo męstwo, które wyklucza kobiety, a jak wiadomo, nie ma niczego odważniejszego i pełnego poświęcenia, niż np. matka broniąca młodych. To zwyczajnie są okreslenia stworzone przez facetów wieki temu, które miały podkreślac, jacy to oni silni i wspaniali, a kobiety słabe. Co najśmieszniejsze, to kobiety są dużo bardziej odporne na ból i "silne"w takim ogólnym znaczeniu. Jaja są czymś bardzo słabym.
Facet bez jaj czyli eunuch, z natury będzie słabszy i bardziej łagodny. Po to np kastruje się koty by nie zaznaczały swego terenu i były mniej agresywne. Mówienie komuś ,ze nie ma jaj rozumie się, że ta osoba jest bardziej uległa i mniej skora do konfrontacji. Porównywanie tego z w.a.g.i.n.ą, jest idiotyczne. Bo o ile faceci w przeszlosci byli kastrowani i ucinano im jaja to kobietom wagin nikt nie wycinał więc też nie było mowy o tym czy kobieta jest teraz słabsza czy silniejsza. To co reprezentujesz to głupi feminizm. Sama jestem kobietą ale Twoje uwagi w tym kontekście są idiotyczne.
To, że facet bez jaj może być łagodniejszy (oczywiście to nie jest regułą, co można ładnie sprawdzić na psach) nie oznacza, że ten z jajami jest silniejszy albo w czymkolwiek lepszy. Mówienie o kimś, że nie ma jaj nie oznacza, że ta osoba jest uległa, tylko mniej odważna, a to kompletna bzdura, bo jak już napisałam, największą odwagą cechu*ą się samice broniące młodych, a jaj nie posiadają. Kobietom nikt wagin nie wycinał....o kur*a, chyba śnię. Przecież to jest robione do dzisiaj! A jesli chodzi o kastracje facetów, to robiono to tylko z pilnującymi haremów czy młodzikami, mających grać role żeńskie w teatrze. To nie była jakaś powszechna rzecz. Twoje uwagi w tym kontekście sa idiotyczne, bo nie wiesz o czym piszesz. A jak ci się podoba słowo męstwo, co? Też dotyczy tylko kolesi, nie? Przecież kobiety nie są odważne i silne, prawda?
Pani czarna, pani jest niepoważna.
Ladnie na psach można zobaczyć, czy odpowiednio wcześnie zostały wykastrowane. Agresywne czy napalone zwierzaki po kastracji to raczej wyjątek.
Słowo męstwo pochodzi od słowa "mąż", mającego dawno znaczenie "człowiek". Można załamywać ręce nad wpływem patriarchatu na kształtowanie języka, ale pamiętaj, że nikt sobie nie wymyślić "o, a męstwo, bo my jesteśmy facetami!"Męstwo, czyli niejako człowieczeństwo. Najpiej zapytaj polonistę o dokładną etymologię.
To tak jakby się czepiać słowa "kobiecość"- wredne baby wymyśliły, że niby tylko one takie fajne, ukuły specjalnie by to pokazać.
Rzecz numer trzy - możesz stosować słowo "męstwo"wobec osób płci obojga. Jeżeli nie odpowiada Ci brzmienie, użyj synonimu "odwaga".
Piszesz potworne pseudofeministyczne bzdury. Jeżeli zależy Ci na halasie wokół Twojej osoby, to super, ale jeśli chcesz do kogoś dotrzeć, to zluzuj trochę majty;jeszcze żaden atakowany człowiek nie zmienił chętnie zdania na dany temat.
Stara Honda to akurat dużo lepszy wynalazek niż stare Porsche, bździągwo.
To że matka broni młodych i się poświęca nijak się ma do siły kobieta vs mężczyzna. Komon bejbi.
Proszę mi podać gdzie to wycinaja całe waginy. Niestey współcześnie są bestialskie czyny polegajace na obrzezaniu kobiet czyli wycinaniu łechtaczki ale nie calej waginy. Nie zmienia to faktu, ze dalej to nie ma związku z Twoimi wymysłami i czepianiu sie stwierdzenia "że ktoś nie ma jaj". Bezsensu czepiasz się ogolnoprzyjętego zwrotu i argumentujesz jakimiś wypocinkami o waleczności mateķ chroniących swoje młode. Jasne, ze matki chronia swoje dzieci ale też matki porzucające swoje dzieci na śmietnikach. Są zli i dobrzy ojcowie. Naprawdę pogubiłaś się dziewczyno. Mam nadzieje, że nie jesteś w związku z żadnym facetem bo na jego miejscu bałabym się użyć jakiegokolwiek rzeczownika wystepującego w wyłacznie w formie męskiej. Milego dnia życzę
czarna jest szowinistka - wedlug niej swiat jest podzielony na plcie, z ktorych jedna jest super szlachetna, najlepsza, wspaniala i bedaca krynica cnot wszelkich, a druga, tak wyszlo, sklada sie wylacznie ze zlych, smierdzacych, godnych pogardy osobnikow, ktorzych jedynym celem istnienia jest przeszkadzac w zyciu tym pieknym i cudownym. nie dziw sie, nie przekonuj, tylko traktuj jako darmowa mozliwosc obejrzenia procesow myslowych szowinistki.
Słuszna uwaga. Tak samo jak się mówi o kimś, że jest c.i.p.ą - czyli osobą słabą, tchórzliwą. A stwierdzenie, że ktoś ma jaja, to że niby odważny.
Też mnie to kłuje w oczy.
Nie od dziś wiadomo, że faceci to cieniasy, które o wszystko obwiniają kobiety, więc w sumie bycie c.i.p.ą powinno być uważane za bycie kimś silnym psychicznie, wytrwałym.
Hmn... to jak uzasadnisz stwierdzenie, że ktos jest k.u.t.a.s.e.m?
Patrząc na Ciebie i Czarną to się nie dziwię, że faceci na Was wszystko zwalają... Poglady macie na poziomie malarza. Tylko kobiety są ok a faceci nie. Malarz też miał wybranców... ale jakoś jego poglądy nie wyszły na dobre światu... Wasze tez są toksyczne.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2020-01-10 21:52:59 [Powód:Omijanie cenzury]
Mówisz tu o niesławnym malarzu kominów?
To dokładnie, jak w twoim świecie. Stosujesz identyczny podział. Zapomniałabym - wyjmijcie kije z tyłków, przecież to wasza naczelna rada.
Dokładnie, to zwyczajny przykład patriarchalnej gadki, stawiającej kobiety niżej, dlatego nie rozumiem dlaczego one sama tak pieprzą. Koleś nigdy nie powie, że to co kobiece jest silne albo mocne, itd., a one się podlizują tym gachom, cholera wie po co.
Tak, mówi tu o wielbicielu zwierząt (a przecież każdy, kto lubi zwierzęta jest dobrym człowiekiem), a przede wszystkim psów.
Dobrze, żę stawianie ludzi niżej od siebie ze względu na płeć nie jest toksyczne i na pewno wychodzi światu na dobre. Jak jedziecie po kobietach, to mamy wyciagnąć kij z tyłka i się nie oburzać, ale jeśli coś się powie na was, to jest niedopuszczalne. Podłe feministki, brzydkie i na pewno grube.
Czyli odrzucasz to, że jesteście słabsze fizycznie? Kiedy ostatnio oglądałaś na przykład program 1 z 10?
Jak jestem w domu rodzinnym, to zawsze oglądam z mamą, bo w swoim nie mam telewizora i nie będę miała. Nie bardzo rozumiem, co ma piernik do wiatraka. Skoro czujecie się silniejsi, to używajcie stwierdzenia, że macie niezłe c*pki, a nie jaja, bo to właśnie jest silne i wytrzymałe, w przeciwieństwie do jaj. Poza tym większość z was jest dość słaba, jeśli nie chodzi na siłownię. Nie raz usłyszałam, że mam "za duże mięsnie", ojojoj, jak to kobieta może tak wyglądać. No bezczelność z mojej strony, nie dość, że sama potrafię się przeprowadzić i nie jest mi potrzebny chłop do wnoszenia czegokolwiek, to jeszcze nie jestem słabą istotką, nad którą możnaby mieć przewagę i czuć się pewnie. Bezczelność z mojej strony. Widze na siłowni, że kobiety ćwiczą na rowerkach, bieżni, itd. i nie śmią iśc na ciężary. Jakby to było nie w ich interesie, żeby były silne i potrafiły przywalić frajerowi, jak wyskoczy z problemem. No ale od kobiet oczekuje się bycia słabymi, nad takimi można panować.Edytowany: 2020:01:13 14:46:43
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Latirro | 80.187.85.* | 09 Stycznia, 2020 03:19
Powiedz mężowi o tym niech porozmawia z mamusią. Kiedy zobaczy że docinki obracają się przeciwko niej i macie dobry kontakt ze swoim facetem, mówicie sobie wszystko to może da sobie spokój z komentarzami. Nie ignoruj tego zachowania teściowej, pozdrawiam