Moja dziewczyna wracała kiedyś z wieczornej zmiany, a że lało okrutnie to zadzwoniła i poprosiła czy bym jej nie odebrał samochodem z przystanku. Wybudzony ze snu, ledwo przytomny pojechałem na miejsce. Kiedy autobus podjechał, ona wysiadła jednymi drzwiami, ja z przyzwyczajenia wsiadłem drugimi. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
4
1
Chyba Ktoś | 213.92.137.* | 07 Maja, 2020 23:47
"...ledwo przytomny pojechałem na miejsce."
No i potem ku*wa są wypadki przez takich ciołków. Jeśli czujesz, że nie jesteś w stanie "trzeźwo"prowadzić to po prostu odmów. Ja wolałbym mieć gniew dziewczyny na sobie niż przypadkowe życie na sumieniu!
-2
2
Pol | 91.246.65.* | 08 Maja, 2020 16:31
Sorry, ale ja nie łapię...
1
3
Normalna | 94.172.42.* | 10 Maja, 2020 06:58
Pol - to proste. Bezmyślny i nieodpowiedzialny typek prowadził auto na granicy świadomości i jak dziewczyna wysiadła z autobusu to on "z przyzwyczajenia", a tak naprawdę wrodzonych ograniczeń i "nieprzytomności"wsiadł do autobusu, który zapewne odjechał. Nie wiem, gdzie takie kołtuny znajdują dziewczyny, ale albo same są głupie, albo zdesperowane, bo żadna szanująca się nie związałaby się z kimś o jego inteligencji, odpowiedzalności i umiejętności używania mózgu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Chyba Ktoś | 213.92.137.* | 07 Maja, 2020 23:47
"...ledwo przytomny pojechałem na miejsce."
No i potem ku*wa są wypadki przez takich ciołków. Jeśli czujesz, że nie jesteś w stanie "trzeźwo"prowadzić to po prostu odmów. Ja wolałbym mieć gniew dziewczyny na sobie niż przypadkowe życie na sumieniu!
Pol | 91.246.65.* | 08 Maja, 2020 16:31
Sorry, ale ja nie łapię...
Normalna | 94.172.42.* | 10 Maja, 2020 06:58
Pol - to proste. Bezmyślny i nieodpowiedzialny typek prowadził auto na granicy świadomości i jak dziewczyna wysiadła z autobusu to on "z przyzwyczajenia", a tak naprawdę wrodzonych ograniczeń i "nieprzytomności"wsiadł do autobusu, który zapewne odjechał.
Nie wiem, gdzie takie kołtuny znajdują dziewczyny, ale albo same są głupie, albo zdesperowane, bo żadna szanująca się nie związałaby się z kimś o jego inteligencji, odpowiedzalności i umiejętności używania mózgu.