Co za pokrętna logika, żeby szukać pocieszenia bazującego na kłamstwie. IMO facet zachował się super i tyle. Niejedna baba (i piszę to jako baba) obraziłaby się za brak szczerości więc wybrnął bardzo dobrze.
Nigdy nie zrozumiem bab które lubią być okłamywane... głupie to i próżne.
Mąż szczery i jeszcze fajnym faktem zarzucił, bardzo fajnie, nie wiem, po co się w zagadki jakieś bawić. Nie prościej powiedzieć "hej, mam beznadziejny dzień, chcesz spędzić ze mną czas?"I potem, ewentualnie, SZCZERZE, powiedzieć "dawno nie powiedziałeś mi żadnego komplementu, czym jest to spowodowane?"albo zadać pytanie w inny sposób: "wiem, że trochę ostatnio przytyłam, myślisz że uda mi się zrzucić?"zamiast czekać na kłamstwo, że "oh, ah, jaka ty jesteś piękna", kiedy się zwyczajnie zapuściłaś.
A tak w ogóle: kiedy TY ostatnio powiedziałaś mężowi coś miłego? Kiedy obdarzyłaś go komplementem? Czy to tylko ty masz być chwalona za nabieranie kilogramów, a mąż to mąż, jego można mieć w d...?
No i niesposob nie zgodzić się z przwdmowcami. Czego oczekiwalas? Masz lustro wiesz, że przytylas. Nie zryj tyle i nie szukaj glupiego pocieszenia.
Jako ciekawostkę dorzucę bo mąż zapomniał że w niekturych plemieniach afrykańskich teściowa tuczy synową tlustym mlekiem i bije ją po piętach pałką jak ta juz się nazarla i nie chcę dalej jeść. Faceci chude jak patyki a im grubsza zona tym wiekszy szacunku wiec na zmianę z teściową pasie żonę żeby miała ponad 100kg. Im wiwcej tym lepiej. U Cejrowskiego było.
A ja trochę z innej beczki. Nie rozumiem po co pisać na początku tekstu, który ma kilka zdań, że coś jest istotne. Ja rozumiem, jak to jest jakieś długie wypracowanie ze wstępem, rozwinięciem, zakończone ciekawą i nieoczywistą puentą, ale w takiej opowiastce raczej nie zdążymy zapomnieć tego, co zostało powiedziane 5 zdań wcześniej;)
Ile musiałaś przytyć ze aż rozstępy się pojawiły?! Ciesz się ze z rozwodem nie wyskoczył...
Chcesz powiedzieć, że przez 2 miesiące spasłaś się tak, że pojawiły się rozstępy? To ile ty przytyłaś? 40 kilo?
- Kiedyś lubiłeś smyrać mnie po podbródku...
- Kiedyś miałaś tylko jeden...
No cóż, mąż pocieszył Cię najlepiej, jak potrafił...
Dlaczego było istotne, że to nauczyciel historii?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Vix | 2* | 21 Maja, 2020 17:33
Co za pokrętna logika, żeby szukać pocieszenia bazującego na kłamstwie. IMO facet zachował się super i tyle. Niejedna baba (i piszę to jako baba) obraziłaby się za brak szczerości więc wybrnął bardzo dobrze.
de Tomaso | 77.111.247.* | 22 Maja, 2020 21:15
- Kiedyś lubiłeś smyrać mnie po podbródku...
- Kiedyś miałaś tylko jeden...